Poczucie winy po seksie?-powody religinje - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Temat: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Zastanawiam się nad tym czy kiedyś mieliście poczucie winy , niespokojne sumienie po stosunku? Jestem katoliczką, w 3letnim związku. Zdarza mi się mieć wyrzuty sumienia że nie poczekałam z TYM  do ślubu lub narzeczeństwa . Choć kocham seks big_smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Jak się człowiek naczyta, że jeśli kobieta nie dochowa czystości do ślubu, to będzie się smażyć ta ową zhańbioną du*ą w piekle, to nie jest łatwo podejść do seksu na luzie. Przykład taki dałam, bo koleżanka czytała jakąś książkę i tam jakaś kobieta po śmierci klinicznej opisywała co widzi i tam widziała jak cierpią kobiety które nie zachowały dziewictwa do ślubu. Owa znajoma się przeraziła i postanawia zachować cnotę aż do ślubu.
Ale chyba tego nie winno się robić z leku, prawa?

Poczucie winy,
może gdy ktoś kochał się z przymusu, może miał w domu bardzo sury rygor i seks był tematem tabu, albo był pokazany jako coś złego itd.
Nie wiem, strzelam bo osobiście czegoś takiego nigdy nie doświadczyłam. A już tym bardziej nie robię nic, na co nie mam ochoty.

3

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Jestem katoliczką, ale nigdy nie miałam wyrzutów z tego powodu. Wiem, co Kościół sądzi na ten temat, ale jesteśmy tylko ludźmi i wiadomo, że każdy ma swoje potrzeby, nawet ksiądz, który święty do końca nie jest smile robiłam to z miłości, z osobą,ktorą kocham, wiec dlaczego miałabym tego żałować? nie była to też decyzja "na poczekaniu", ale przemyślana, byłam na to po prostu gotowa. Nie chcę rezygnować z przyjemności. Dla mnie seks jest bardzo ważny w związku i nie wyobrażam sobie tego, że mogłoby jego zabraknąć lub miałabym, zx tym czekać do ślubu:) choć jak byłam młodsza, to czesto mówilam, ze poczekam do ślubu - takie gadanie małolaty tongue

4 Ostatnio edytowany przez Shanty (2011-07-05 20:14:38)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

ja ogólnie myślę, że w Polsce jest tylko kilka(naście?) %  stuprocentowych katolików, którzy dostosowują się do dekalogu, spowiadają, modlą, chodzą co Niedziela do Kościoła i tak dalej. I podziwiam ich, bo widzę, że są w tym szczęśliwi.
Fakt faktem, są księża bardzo ortodoksyjni, którzy na temat seksu wypowiadają sie krytycznie, ale ja miałam w szkole ekstra księdza, którego można było o wszytko zapytać, jak to jest wszystko względem wiary, Biblii.
Mika09,
chyba dużo małych dziewczyn tak mówi, z tą czystością do ślubu,ale to to samo jak to, że w wieku 5 lat każda chce być aktorką i piosenkarką tongue

5

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Jeśli chodzi o kwestie wyznaniowe to jestem religijnym agnostykiem. Mimo wszystko, przedstawię swoje rozumowanie:

Przed powstaniem Kościoła instytucja ślubu kościelnego nie istniała, a kobieta była oddawana mężczyźnie jak tylko mogła rodzić dzieci (a nie raz i nawet wcześniej). Zatem jeśli seks jest efektem miłości, którego symbolem jest ślub, to nie powinien być określany jako coś złego. Co do antykoncepcji to wiadomo - prezerwatywy chronią przed chorobami. A w kontekście dzieci to decyzja o podjęciu się rodzicielstwa powinna być decyzją świadomą, wynikającą z uczucia, gdyż to dziecko ma być efektem związku, a nie związek efektem dziecka...

6 Ostatnio edytowany przez kora2302 (2011-07-06 14:51:52)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Oczywiście że uprawiam seks z miłości i robię to z wielką ochotą;p . Moja wiara jest silna i zycie bez kościoła nie wchodzi w grę . Wiadomo,że chodzę do kościoła modlę się ale ze spowiedzią gorzej. Bo uważam ,że stosunek z kimś kogo kocham najbardziej na świecie nie może być grzechem . Jest też kwestia księdza;/ bo z kolei ich nie lubie i nie wyobrażam sobie o tym mówić księdzu big_smile ważne żeby Bóg zrozumiał . Wcześniej napisałam tego posta bo chciałam wiedzieć co inni na ten temat myślą . A bywa że mam dziwne odczucia sumienia bo w gdzieś tam wiem że moja wiara o seksie mówi coś innego . No ale cuż jak dla mnie nie ma wiary idealnej . Tak czy tak kocham to co robie:D ps. mieszkam z babcią która jest dewotką !


a no i seks jest aktem miłości , oddania , a Bóg jest miłością no nie ?

7

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

To nie Twoja wiara mówi coś innego, ale prawa kościelne - ustanawiane przez ludzi, którzy palili na stosach, decydowali o wyprawach krzyżowych i deprecjonowali kobiety na wiele różnych sposobów.

a no i seks jest aktem miłości , oddania , a Bóg jest miłością no nie ?

Dokładnie.

8

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Ciężko mi się ustosunkować do tego jednym zdaniem, ale może spróbuje jakoś krótko to objaśnić. Jeśli mamy wyrzuty sumienia, czego by nie dotyczyły,  to nie sa one po to, żeby je zagłuszyć ale żeby się nad sobą zastanowić tongue
Najczęściej w przypadku obrony seksu pozamałżeńskiego pojawiają się argumenty, że wszyscy to robią, że Ci księża to w ogóle najgorsze istoty na świecie a Kościół to po prostu jakiś poroniony pomysł. No bo ludzie są wolni, no nie? Ale wolność to nie jest robienie wszystkiego co się podoba, ale postępowanie w taki sposób, że nic ani nikt Cię nie zniewala. A więc ani praca ani seks ani inna osoba ani pieniądze - nic nie jest twoim bóstwem ani twoim nałogiem. Bo gdy naprawde wierzysz to ufasz Bogu i starasz się go trzymać - wtedy jesteś wolny.(choć wiadomo, że człowiek czasem grzeszy, ale jego zadaniem jest się z tego z Bożą pomocą podnosić), Wniosek - jak świadomie łamiesz 6 czy 9 przykazanie, nawet jeśli kochasz, to nie wybierasz wtedy Boga ale seks.

A teraz troche o mnie - jestem wierząca, mam chłopaka i czekam z seksem do ślubu. I nie mówie, że jest łatwo, bo nie zawsze jest, a jak troche zboczę z tej drogi to mi się włączają (na szczęście!) wyrzuty sumienia i wiem, że pomieszałam priorytety. I jestem szczęśliwa! smile

9

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

allegra90 a które to dokładnie przykazanie mówi o seksie jedynie po ślubie? Bo mnie chyba ten fragment gdzieś uciekł.

Zapominasz również o kilku prostych rzeczach - jak większość ludzi. Np o błędach w tłumaczeniu, innych uwarunkowaniach społeczno-materialnych niż kilka tysięcy lat temu i tym podobnych szczegółach. Wiesz, że nigdy nie było przykazania 'nie zabijaj'? Pierwotnie brzmiało ono 'nie morduj', ale utarło się takie, a nie inne tłumaczenie, a że całkowicie zmieniło ono sens, no to nikogo już nie obchodzi.

Skoro tak bezkrytycznie podchodzisz do praw kościelnych, to co powiesz o takich tezach:

"Kobiety są błędem natury, z tym ich nadmiarem wilgoci, temperaturą ciała świadczącą o ich cielesnym i duchowym upośledzeniu, są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny"

"Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn"

Również je popierasz, tak samo jak ortodoksyjne podejście do seksu? Wszak są to tezy głoszone przez ludzi uznanych przez Kościół Katolicki za świętych. A jeśli jesteś przeciwna owym tezom, a popierasz seks jedynie małżeński, to czemu tak wybiórczo traktujesz nauki prawione przez Kościół i jego świętych?

10 Ostatnio edytowany przez kora2302 (2011-07-06 21:41:27)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Nie wybieram między Bogiem a seksem . Wybieram Boga. Bo jak już wcześniej napisałam dla mnie Bóg jest miłością , dla mnie seks jest aktem miłości nie rozrywką czy zabawą . To połącznie dusz. Może i źle postępuje , bo nie według dekalogu ale ja tak czuje. Nie robię i nie będe robić nic wbrew sobie:) . I wiem , że jeżeli jest to grzechem to miłosierny Bóg wybaczy . Te lęki że może robię źle są normalne bo w końcu Boga trzeba się bać . Moja wiara to ja i Bóg. A co do księży to nie wszyscy są tacy jakich poznałam;p



ps. allegra90 - życzę wytrwałości w swoich postanowieniach smile

11

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

a ja mam podobnie jak ty korra2302 tez mam wyrzuty sumienia, kim jestem dla Boga, skoro nie umiem z tym skończyć obiecuje poprawę, a i tak nie dotrzymuje słowa. lecz mam nadzieje że kiedyś zostanie nam to wybaczone.

12

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Przepraszam ,ze sie w tracam ale ja wyczułem tu nerwice eksklezjogenna. Ja proponuje zmienic wyznanie.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna

13

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
kora2302 napisał/a:

Zastanawiam się nad tym czy kiedyś mieliście poczucie winy , niespokojne sumienie po stosunku? Jestem katoliczką, w 3letnim związku. Zdarza mi się mieć wyrzuty sumienia że nie poczekałam z TYM  do ślubu lub narzeczeństwa . Choć kocham seks big_smile

takie sa skutki wyznawania chrzescijanstwa......

14

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

znajdż mi kogoś kto poczekał z tym do ślubu

15

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
andziula22 napisał/a:

znajdż mi kogoś kto poczekał z tym do ślubu

takich nie znajde, co nie znaczy ,ze trzeba robic wyscigi ,ktora pierwsza z was straci cnote. Sam jestem i znam wielu facetow domniemanych prawiczkow przed i po 30stce. oni ani ja slubu nie mam. Nie wszyscy moga miec ,to co chca.

16

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
andziula22 napisał/a:

znajdż mi kogoś kto poczekał z tym do ślubu

wyrzuty sumienia z takich powodow to rzadko spotykana sprawa.

17

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Jakby patrzec na wszystko , co mowi kosciol , to niedlugo nic nie moznaby bylo robic.
Seks bez slubu - nie , antykoncepcji mowimy nie, alkohol - grzech , no wszystko jest zle big_smile
Uwazam , ze poczucie winy , wiele zalezy od naszego wychowania. Jesli wychowalismy sie w rodzinie zagorzalych katolikow, ktorzy wmawiali nam , ze seks jest zly , to takie beda efekty.
Jesli oczywiscie ktos chce czekac do slubu , to jak najbardziej popieram,jego sprawa,jego decyzja.
Tak sobie mysle , ze tych prawdziwych katolikow , zyjacych zgodnie z dekalogiem jest niewielu , oj niewielu. Wiekszosc chyba sie tylko na takich kreuje. W niedziele z rodzinka do kosciolka , a pozniej taki przykladny katolik zone bije , bo zupa byla za slona.
Oczywiscie nie mowie o wszystkich, bez przesady , ale tacy katolicy tez sie zdarzaja.

18

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
andziula22 napisał/a:

znajdż mi kogoś kto poczekał z tym do ślubu

ja bym  Ci znalazła nawet dwie babeczki smile
ale pewno liczba "dwa" nie robi wrażenia, ale to tylko znajome i już dwie, a może aż dwie, zalezy jak kto patrzy

19

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
elizabeth9 napisał/a:

lecz mam nadzieje że kiedyś zostanie nam to wybaczone.

ja też mam taką nadzieje:))

20

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
fammefatale napisał/a:

Jakby patrzec na wszystko , co mowi kosciol , to niedlugo nic nie moznaby bylo robic.
Seks bez slubu - nie , antykoncepcji mowimy nie, alkohol - grzech , no wszystko jest zle big_smile
Uwazam , ze poczucie winy , wiele zalezy od naszego wychowania. Jesli wychowalismy sie w rodzinie zagorzalych katolikow, ktorzy wmawiali nam , ze seks jest zly , to takie beda efekty.
.

Nikt nigdy w mojej rodzinie nie wmawiał mi że seks jest zły i sama tak nie uważam. To samo z antykoncepcją i alkoholem;)
nie wiem skąd Ci się to wzięło że akurat osoby z jakimiś wyrzutami sumienia związanymi z seksem i wiarą tak zostały wychowane .
Może i jestem zagorzałym katolikiem ale tak nie uważam.

21

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
mensa napisał/a:

Przepraszam ,ze sie w tracam ale ja wyczułem tu nerwice eksklezjogenna. Ja proponuje zmienic wyznanie.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna

Ta nerwica to niezły pomysł;))) Ale zapewne nie zmienię wyznania !XD nie ma idealnych katolików , trzeba nad soba pracować i tyle.

22

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
kora2302 napisał/a:
mensa napisał/a:

Przepraszam ,ze sie w tracam ale ja wyczułem tu nerwice eksklezjogenna. Ja proponuje zmienic wyznanie.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna

Ta nerwica to niezły pomysł;))) Ale zapewne nie zmienię wyznania !XD nie ma idealnych katolików , trzeba nad soba pracować i tyle.

Niech Pani idzie  sobie do seksuologa to objasni i przestanie sie pani cieszysc. katolikow nie ma idealnhych bo zasady tej religii sa sprzeczne z ludzka natura.Ma Pani zamiar pracowac nad tłumieniem popedu płciowego???

Do czego człowiek jest w stanie zmuszac sie w imieniu religii?

23

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
mensa napisał/a:
kora2302 napisał/a:
mensa napisał/a:

Przepraszam ,ze sie w tracam ale ja wyczułem tu nerwice eksklezjogenna. Ja proponuje zmienic wyznanie.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Nerwica_eklezjogenna

Ta nerwica to niezły pomysł;))) Ale zapewne nie zmienię wyznania !XD nie ma idealnych katolików , trzeba nad soba pracować i tyle.

Niech Pani idzie  sobie do seksuologa to objasni i przestanie sie pani cieszysc. katolikow nie ma idealnhych bo zasady tej religii sa sprzeczne z ludzka natura.Ma Pani zamiar pracowac nad tłumieniem popedu płciowego???

Do czego człowiek jest w stanie zmuszac sie w imieniu religii?

Oj mensa głupoty piszesz. Jeżeli w nic nie wierzysz to Twój wybór, ale nie obrażaj ludzi, którzy wyznają daną religię. Widzę, że bardzo często wiara i religia mieszana jest z postępowaniem ludzi, którzy ją tworzyli. Sama religia nie jest zła. Dekalog mówi o prawach uniwersalnych wyznawanych przez prawie każdą religię. Same nakazy i zakazy stworzone były ponad 2000 lat temu na potrzeby tamtego społeczeństwa. Wiadomo, że niektóre przekazy są już przestarzałe, ale nie oczekujmy, że kościół wciągu tygodnia zmieni swoją wielowiekową tradycję. Kościół to kościół, a wiara to wiara. Myślę, że takie wyrzuty i obawy jak ma Autorka ma prawie każdy wierzący człowiek. I tak naprawdę żeby rozwiać swoje wątpliwości powinno się porozmawiać z np osobą duchowną, ale nie jakimś tam pierwszym lepszym księdzem - oszołomem tylko z człowiekiem, który zna się na religii jest mądry i obeznany z życiem. Pytanie, które zadała Autorka tematu nie jest wcale banalne, a odpowiedź na nie nie jest wcale taka oczywista

24

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

religia nie jest idealna i mam namyśli nawet Katolicyzm. A teraz jak sie okazuje jest z czystych pobudek politycznych - Nowy Testament na podstawie tylko Ewangelii 4 Apostołów a takich Ewangelii powstało o wiele więcej co Watykan nie chce się przyznać, bo mają za dużo do stracenia. Najciekawszą Ewangelia jest Ewangelia Marii Magdaleny, co z obecnego Nowego Testamentu znamy ja jako cudzołożnica. A prawda jest taka, że to tylko jej, jako jedynemu człowiekowi na świecie wówczas, Jezus zdradził Tajemnicę Życia po Śmierci. Jej Ewangelia, jak i Piotra oraz Judasza, obala obecny cały Kościól jaki znamy. Tak więc Religia niech zajmię się swoimi sprawami i nie miesza się do intymnych spraw człowieka. Miałem już zdarzenie że w Kościele wykpiłem misjonarza na kazaniu, za jego nauki - Onanizowanie się jest Wielkim Grzechem - smiech na sali poprostu. MAło tego, inny sposób stosunku aniżeli "po Bożemu" to dewiacje i również zaliczane jest do cieżkich grzechów. Czyli, jak ktoś nie zakumał, to w czasie stosunku całowanie się, anal, oral i różne inne pozy to grzech i dewiacje według naszej prześwietnej religii.
hehe i pomyśleć, że miałem zostać księdzem - chyba bym popelnil jakiś niewybaczalny grzech i wyleciał z hukiem.

25

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
kora2302 napisał/a:

Zastanawiam się nad tym czy kiedyś mieliście poczucie winy , niespokojne sumienie po stosunku? Jestem katoliczką, w 3letnim związku. Zdarza mi się mieć wyrzuty sumienia że nie poczekałam z TYM  do ślubu lub narzeczeństwa . Choć kocham seks big_smile

Przypomnij sobie fragment Ewangelii jak Pan Jezus potraktował jawnogrzesznicę - nie potępił jej tylko pouczył, żeby więcej nie grzeszyła. Cóż, jesteśmy tylko ludźmi, grzeszymy i upadamy wiele razy a zgrzeszyć można na wiele sposobów i ciekawe, że inne grzechy zwykle nie wywołują u ludzi takich wyrzutów sumienia jak te seksualne. Powinniśmy unikać grzechu, żałować, ale nie powinny nas one zadręczać nadmiernie, bo w końcu zwątpimy w Łaskę Bożą i Jego Miłosierdzie. Obgadywanie sąsiadki czy koleżanki, osądzanie innych ludzi jest też grzechem, ciekawe, że przechodzimy nad tym zwykle do porządku dziennego.

26

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Odnosnie fragmentu o Chrystusie i jawnogrzesznicy, to Jezus nie pochylil sie nad nia i nie przychylil do jej grzechow, ale odpuscil jej je (poniewaz szczerze zalowala) i pouczyl, aby wiecej nie grzeszyla. Jest wiec roznica miedzy katolikiem, ktory uprawial seks, przed slubem, ale chce to zmienic, a miedzy tym, ktory z usmiechem na twarzy grzeszy i macha na ten grzech reka, bo w koncu "ksiadz wikary z Pipidowa Gornego tez jest tylko czlowiekiem". Dla mnie to jawna hipokryzja. albo jestes katolikiem i zyjesz wg zasad swojej religii, albo nie przynos wstydu jej wyznawcom.

27

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Iskra1221 napisał/a:

Odnosnie fragmentu o Chrystusie i jawnogrzesznicy, to Jezus nie pochylil sie nad nia i nie przychylil do jej grzechow, ale odpuscil jej je (poniewaz szczerze zalowala) i pouczyl, aby wiecej nie grzeszyla. Jest wiec roznica miedzy katolikiem, ktory uprawial seks, przed slubem, ale chce to zmienic, a miedzy tym, ktory z usmiechem na twarzy grzeszy i macha na ten grzech reka, bo w koncu "ksiadz wikary z Pipidowa Gornego tez jest tylko czlowiekiem". Dla mnie to jawna hipokryzja. albo jestes katolikiem i zyjesz wg zasad swojej religii, albo nie przynos wstydu jej wyznawcom.

Oczywiście, że Chrystus nie przychylił się do grzesznego życia jawnogrzesznicy. Zgadzam, się, że jeśli ktoś jest w jakiejś wspólnocie religijnej to powinien przestrzegać jego zasad, bo inaczej jest hipokrytą. Problem wielu katolików polega jednak  na tym, że sądzą, że Bóg nie wybaczy im grzechu, zadręczają się już po jego popełnieniu, że będą potępieni. Oczywiście zuchwałe popełnianie grzechu z myślą "Bóg i tak mi wybaczy"  jest niedopuszczalne, ale najczęściej popełniamy grzech bezmyślnie, pod wpływem chwili, emocji a potem dopiero przychodzi refleksja i żal. Jeśli żałujemy, Bóg przebacza. Dlaczego katolik miałby przynosić wstyd współwyznawcom grzesząc? Nie rozumiem. Grzeszy się na własny rachunek, a nie wspólnoty, każdy sam odpowiada przed Bogiem za siebie. Czy ty nigdy nie grzeszysz? Dlaczego uważasz, że osoba łamiąca przykazanie "nie cudzołóż" łamie zasady i przynosi wstyd,  a  czy np. osoba obgadująca koleżanki, lub chciwa tych zasad nie łamie?

28

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Wstyd wspolnocie nie przynosi katolik, ktory grzeszy i zaluje, ale ten, ktory grzeszy, nie zaluje i uwaza, ze popelnianie grzechu to niesamowita frajda, z ktorej nie zamierza rezygnowac. A tak jest ze wszystkimi, ktorzy uprawiaja seks przed slubem "bo Krysia, Zdzisia i Marysia tak robia, poza tym trzeba byc modnym".

29

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Nie sądzę, żeby ktoś uprawiał seks przed ślubem z powodu mody. Nie zgadzam się tez z tobą, że taka osoba przynosi wstyd wspólnocie religijnej. Grzech to kwestia osobistej relacji człowieka z Bogiem a nie wspólnotą.

30

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Z Bogiem, ktory sam zakazal czlowiekowi wspolzycia przed slubem? Raczej nie sadze. To po pierwsze.
Po drugie - masa ludzi uprawia seks tylko dlatego, zeby "nie byc w tyle". Ktos, kto nie uprawia seksu przed slubem, jest wg nich zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny". Nikt nie chce byc zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny", wiec zeby nie odstawac od reszty, porzuca swoje wartosci przy jednoczesnym rozkladaniu nog.

31

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
andziula22 napisał/a:

znajdż mi kogoś kto poczekał z tym do ślubu

No cóż - ja się tym poszczycę smile
Ponad 3 lata z chłopakiem i nie widzieliśmy się nawet nago. Nie mówię, że jesteśmy super przykładem, ale od zawsze szukałam kogoś, kto wytrwa ze mną do ślubu, bo czuję, że warto, że to nie jest bezcelowy religijny zakaz. Teraz cenimy się i kochamy jedynie na płaszczyźnie psychicznej, nie licząc oczywiście całowania się i przytuleń - a to niestety też jest uznawane jako grzech.
Wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, ale on z uśmiechem mówi, że poczeka, chociaż sam nie miał nigdy takich zamiarów i zgodził się, bo wie, że to dla mnie ważne. A myślałam, że takich facetów już nie ma... tongue
A już najpiękniejsza jest ta świadomość, że jesteśmy dla siebie pierwsi i jedyni. Taka rezerwacja wink
A myślicie, że istnieje idealna rzymsko-katolicka para? Taka, która wiarę stawia na pierwszym miejscu i nawet nie dopuszcza pocałunków przed zawarciem małżeństwa? Osobiście nie znam nikogo aż tak praktykującego.

32

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

"nie licząc oczywiście całowania się i przytuleń - a to niestety też jest uznawane jako grzech."

To jest bzdura. Całowanie i przytulanie się dziewczyny i chłopaka nie jest grzechem. Skąd katolicy takie dziwne rzeczy wymyślają?

33 Ostatnio edytowany przez Nef (2012-02-17 23:07:00)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Austerlitz napisał/a:

"nie licząc oczywiście całowania się i przytuleń - a to niestety też jest uznawane jako grzech."

To jest bzdura. Całowanie i przytulanie się dziewczyny i chłopaka nie jest grzechem. Skąd katolicy takie dziwne rzeczy wymyślają?

Eh, właśnie ja nie wiem. Jak być z kimś zupełnie bez fizyczności? Nawet ciężko z przyjacielem się nie przytulić w trudnej sytuacji... No, ale nie dyskutuję z księdzem w konfesjonale. Mówię to jako grzech, bo wiem, że kościół uważa to za grzech. A sama bym na to nie wpadła nigdy! Od koleżanki się dowiedziałam... I powiem Wam, że zazwyczaj mam ostre potępienie ze strony księdza, że pieszczoty powinno się okazywać dopiero po ślubie i na to jest czas, a teraz to mamy się poznać. I dziękuję, pogadane...
A jak nie możemy wytrzymać - to ślub. I tu nie będę się nawet kłócić, bo skoro się kochamy to nie powinno być przeszkód, żeby przyrzec sobie miłość. Ale zawsze myślałam, że chodzi tu tylko o seks hmm

34

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Zeby bylo jasne: ani calowanie, ani przytulanie przed slubem nie jest grzechem, jesli niesie ze soba czyste intencje. Jest grzechem tylko wtedy, gdy ma na celu wywolanie pobudzenia seksualnego. W przypadku pocalunku odpadaja wiec namietne pocalunki, ale buziak w policzek, czolo itp. grzechem nie jest na pewno.

35

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Iskra1221 napisał/a:

Zeby bylo jasne: ani calowanie, ani przytulanie przed slubem nie jest grzechem, jesli niesie ze soba czyste intencje. Jest grzechem tylko wtedy, gdy ma na celu wywolanie pobudzenia seksualnego. W przypadku pocalunku odpadaja wiec namietne pocalunki, ale buziak w policzek, czolo itp. grzechem nie jest na pewno.

Tak, o to mi chodziło. Mój chłopak mówi, że nie umie pocałować, żeby nic nie czuć, ja podobnie, więc założyłam, że każdy tak ma, wybaczcie moją niesprecyzowaną wypowiedź smile Oczywiście nie mówię o całowaniu w policzki czy czoło tylko o ustach. Czyli my grzeszymy, ale zastanawiam się czy da się być parą bez tego.

36 Ostatnio edytowany przez Austerlitz (2012-02-18 10:20:36)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Jeżeli chodzi o katolicyzm - to, że chłopak i dziewczyna pocałują się nawet w usta i poprzytulają, nie jest grzechem. To okazywanie czułości w stosunku do drugiej osoby. I to jest fizycznym kontaktem i zawsze budzi w człowieku emocje. Wiara ma pomagać kontrolować swoje pożądanie i nie przekraczać granicy. Grzechem jest, kiedy robi się to z kim popadnie, byle jak, na pokaz (np. obściskiwanie się w celu wywołania w innych uczucia zazdrości), lub nakłaniając przez to siebie i drugą osobę do współżycia (mając taką intencję, celowo przedłużając i wzmacniając kontakt fizyczny, dotykając się przy tym w wiadomym celu i tak dalej). Trzymanie się za ręce jest czystą oznaką i wyrazem bliskości, wyrazem tego, że Wy dwoje tworzycie związek (wszyscy pozostali amanci powinni to uszanować i nie rozbijać tego), poznajecie się, a jeżeli w pełni się wzajemnie kochacie i chcecie tego, to doprowadzicie siebie do narzeczeństwa, a później do małżeństwa.

Jeżeli chodzi o główny temat - w katolicyzmie (o innych wyznaniach nie rozmawiamy teraz) współżycie przed ślubem jest grzechem, ponieważ mają do tego prawo wyłącznie małżonkowie, którzy ślubowali sobie nawzajem miłość, wierność i uczciwość, złączyli się sakramentem w jedności z Bogiem i w Jego imieniu. Każdy stosunek poza małżeński jest grzechem, ponieważ nie tworzycie tej jedności, nie wiecie, czy ten chłopak/ta dziewczyna będzie w przyszłości współmałżonkiem, nawet w ostatnich chwilach przed ślubem.

Teraz wszystko zależy od ludzi - albo chce się żyć w zgodzie z wiarą i nauką swojego wyznania, albo...po swojemu.

37

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Czyli my grzeszymy, ale zastanawiam się czy da się być parą bez tego.

Na pewno sie da, ale trzeba miec wysoki stopien samoswiadomosci, silna wole i przekonanie o slusznosci tego, co sie robi. Bez tego ani rusz.

38

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Wedlug kosciola katolickiego juz rodzimy sie z grzechem pierworodnym i wszystko przyjemne co robimy jest grzechem.
Gdyby nie to, to kto chodzil by do spowiedzi?

39 Ostatnio edytowany przez DirtyDianna (2012-02-18 17:47:10)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Iskra1221 napisał/a:

Z Bogiem, ktory sam zakazal czlowiekowi wspolzycia przed slubem? Raczej nie sadze. To po pierwsze.
Po drugie - masa ludzi uprawia seks tylko dlatego, zeby "nie byc w tyle". Ktos, kto nie uprawia seksu przed slubem, jest wg nich zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny". Nikt nie chce byc zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny", wiec zeby nie odstawac od reszty, porzuca swoje wartosci przy jednoczesnym rozkladaniu nog.

A co z takimi osobami które wierzą, chodzą do kościoła bla bla bla. Szanują się, kochają, znają się jak łyse konie, mają wartości  i ich przestrzegają, mają zasady, no wszystko jest cacy. Całują się tylko w czółko, i w policzek, i przychodzą dni kiedy ich podniecenie jest większe, i w tych dniach też się widza akurat, no ale pomimo tego powstrzymują się przed kolejnym krokiem. Przychodzi następny dzień, oczywiście się nie masturbują nigdy bo to wbrew Bogu, no i bach. Zrobili to, i nie żałują bo zrobili to z miłości, - tak to sobie tłumaczą. Mają się spowiadać z tego że pomimo usilnych prób działania przeciw własnej naturze i popędom, poddali się jej? Pytam czysto hipotetycznie.


I jeszcze jedno co mnie interesuje, czy twoim zdaniem, zdaniem osoby z radykalnymi poglądami, małżeństwo które jest po ślubie kościelnym, też wierzy, biega galopem co niedziela po komunię, modli się codziennie, żyje po "bożemu", czy oni gdy podczas seksu kombinują z pozycjami i miejscami czy popełniają grzech? Czy jeżeli preferują tak zwany "ostry seks" lub uprawiali go nie wiem, w aucie, w lesie, czy grzeszą?

40 Ostatnio edytowany przez Iskra1221 (2012-02-18 18:01:58)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

A co z takimi osobami które wierzą, chodzą do kościoła bla bla bla. Szanują się, kochają, znają się jak łyse konie, mają wartości  i ich przestrzegają, mają zasady, no wszystko jest cacy. Całują się tylko w czółko, i w policzek, i przychodzą dni kiedy ich podniecenie jest większe, i w tych dniach też się widza akurat, no ale pomimo tego powstrzymują się przed kolejnym krokiem. Przychodzi następny dzień, oczywiście się nie masturbują nigdy bo to wbrew Bogu, no i bach. Zrobili to, i nie żałują bo zrobili to z miłości, - tak to sobie tłumaczą. Mają się spowiadać z tego że pomimo usilnych prób działania przeciw własnej naturze i popędom, poddali się jej? Pytam czysto hipotetycznie.

Oczywiscie, ze powinni sie ze tego wyspowiadac. Ale nie dlatego, ze Iskra1221 jest zla kobieta, tylko dlatego, ze uprawiajac seks (niezaleznie od tego, czy z milosci, czy nie) zgrzeszyli przeciwko VI przykazaniu. I tutaj moje zdanie czy prywatna opinia nie ma nic do rzeczy.

I jeszcze jedno co mnie interesuje, czy twoim zdaniem, zdaniem osoby z radykalnymi poglądami, małżeństwo które jest po ślubie kościelnym, też wierzy, biega galopem co niedziela po komunię, modli się codziennie, żyje po "bożemu", czy oni gdy podczas seksu kombinują z pozycjami i miejscami czy popełniają grzech? Czy jeżeli preferują tak zwany "ostry seks" lub uprawiali go nie wiem, w aucie, w lesie, czy grzeszą?

A co mowi na ten temat katolicka etyka seksualna, ekspercie religiny? (ja wiem, ale pytam Ciebie)

41

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Mi naprawdę nie chodziło o złośliwość. Byłam Ciekawa Twojej opinii po prostu.

42

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Wiec juz ja znasz. Dodam, ze moja opinia pokrywa sie z opinia Karola Wojtyly chociazby.

43

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Na drugą część pytanie nie odpowiedziałaś, ale z twoich wypowiedzi wnioskuję że pokrywa się ona z ową katolicką etyką seksualną. Dopisanie "Karol Wojtyła" miało na celu podniesienie wartości czy słuszności wypowiedzi? (nie odpowiadaj bo powstanie offtop, tylko tyle mnie interesowało twoje spojrzenie na ten temat). Pozdr,

44

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Nie, wspominajac o Karolu Wojtyle mialam na celu jedynie ewentualne odeslanie Cie do zrodel. Karol Wojtyla sporo na ten temat pisal i jest jednym z niewielu katolickich duchownych, z ktorych pogladami w dziedzinie seksualnej sie zgadzam. Sadzilam, ze jego poglady nie beda Ci obce.

/koniec offa.

45

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Iskra1221 napisał/a:

Z Bogiem, ktory sam zakazal czlowiekowi wspolzycia przed slubem? Raczej nie sadze. To po pierwsze.
Po drugie - masa ludzi uprawia seks tylko dlatego, zeby "nie byc w tyle". Ktos, kto nie uprawia seksu przed slubem, jest wg nich zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny". Nikt nie chce byc zacofany, staroswiecki, nienormalny i "psychiczny", wiec zeby nie odstawac od reszty, porzuca swoje wartosci przy jednoczesnym rozkladaniu nog.

Po pierwsze chyba nie zrozumiałaś co napisałam. To że człowiek sam psuje relacje z Bogiem poprzez grzech to nie znaczy, że ta relacja przestaje być jego osobistą relacją, a staje się wspólną sprawą z innymi wierzącymi w tej samej wspólnocie. Po drugie, nie znam osoby, która by seks uprawiała żeby być "na czasie", to jakaś chora, infantylna postawa. Nie wiem w  jakim ty się obracasz środowisku, ale ja takich osób nie znam.

46

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Austerlitz napisał/a:

Jeżeli chodzi o główny temat - w katolicyzmie (o innych wyznaniach nie rozmawiamy teraz) współżycie przed ślubem jest grzechem, ponieważ mają do tego prawo wyłącznie małżonkowie, którzy ślubowali sobie nawzajem miłość, wierność i uczciwość, złączyli się sakramentem w jedności z Bogiem i w Jego imieniu. Każdy stosunek poza małżeński jest grzechem, ponieważ nie tworzycie tej jedności, nie wiecie, czy ten chłopak/ta dziewczyna będzie w przyszłości współmałżonkiem, nawet w ostatnich chwilach przed ślubem.

Teraz wszystko zależy od ludzi - albo chce się żyć w zgodzie z wiarą i nauką swojego wyznania, albo...po swojemu.

W innych wyznaniach też tak jest, nie znam wyznania, które by nie uważało pozamałżeńskiego seksu za grzech. Są natomiast różne podejścia do grzechu jako takiego i jego roli w relacjach Bóg - grzesznik, ale to już teologiczne szczegóły.

47

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
Nef napisał/a:

No cóż - ja się tym poszczycę smile
Ponad 3 lata z chłopakiem i nie widzieliśmy się nawet nago. Nie mówię, że jesteśmy super przykładem, ale od zawsze szukałam kogoś, kto wytrwa ze mną do ślubu, bo czuję, że warto, że to nie jest bezcelowy religijny zakaz. Teraz cenimy się i kochamy jedynie na płaszczyźnie psychicznej, nie licząc oczywiście całowania się i przytuleń - a to niestety też jest uznawane jako grzech.
Wiele razy rozmawiałam o tym z chłopakiem, ale on z uśmiechem mówi, że poczeka, chociaż sam nie miał nigdy takich zamiarów i zgodził się, bo wie, że to dla mnie ważne. A myślałam, że takich facetów już nie ma... tongue

Podziwiam i życze wytrwałości! wink Ja też chciałabym spotkać kogoś, kto będzie chcial poczekać, bo tak jak ty czuję, że warto i chcę tego wink Mam nadzieje, że tak będzie.. wink
Ale dla sprostowania, calowanie i przytulanie nie jest uważane za grzech - o ile jest to wyraz uczucia dla drugiej strony, więc u was raczej na pewno nie jest to grzech tongue wink a podniecenie przy całowaniu wiadomo, że jest, no bo w końcu jak ktoś nas pociąga i jesteśmy zakochani w kimś, to normalne wink

48

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

OceanSoul - według mnie jak facet nie chce czekać mimo, że partnerce na tym zależy, to tak naprawde widzi tylko siebie i swoje potrzeby i to siebie naprawde kocha a nie ją. 

Nef, ja się wypowiadałam co o tym myśle na pierwszej stronie tej dyskusji i nie zmieniłam zdania, ale jeśli chcesz zgłębić temat gorąco polecam książki o.Ksawerego Knotza. Pisze zazwyczaj do małżonków, ale w sprawie czystości przedmałżeńskiej itp też się wypowiada.
Od siebie powiem Ci więcej - całowanie się nie jest grzechem. I sama nieraz rozmowiałam o tym z księżmi. Księża pocałunki odradzają dzieciom i dorastającej młodzieży, która powinna skupić się najpierw na poznaniu siebie nawzajem i poczekać aż troche im hormony się uspokoją. Dla dorosłych w stałych związkach, zmierzających powoli do ślubu to już co innego. Oczywiście są tu pewne granice, kiedy robi się to długo,namiętnie i intensywnie i doprowadza to do takiego pobudzenia, że zaczyna się naprawde pożądać swojego partnera/partnerkę. Ja jestem z moim chłopakiem prawie 4,5 roku i po prostu oboje wyczuwamy kiedy zachowujemy się ok a kiedy posuneliśmy się troche za daleko.

Jeszcze do Nef - Jak masz ochotę więcej o tym pogadać pisz na maila, chętnie popisze smile

49

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
allegra90 napisał/a:

OceanSoul - według mnie jak facet nie chce czekać mimo, że partnerce na tym zależy, to tak naprawde widzi tylko siebie i swoje potrzeby i to siebie naprawde kocha a nie ją.

No też tak uważam właśnie.. no bo nawet jeżeli on nie jest przekonany do końca, no to jednak powinien uszanowac moje poglądy.. wink
Ale gdzie takiego spotkać.... sad

50

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Dobrze szukać;) Na studiach, w kościele, na jakiś wyjazdach czy pielgrzymkach, jest multum takich miejsc. Ale jak już się znajdzie to pilnować big_smile

Już nie offtopuje :]

51

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Ja mam za każdym razem wyrzuty sumienia i płaczę...a nie jestem jakąś tam "nałogową" katoliczką.  Wyrzuty spowodowane są równiez siłą uczucia do partnera.

52

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

To skoro Twoje uczucia są do niego tak silne, to czemu masz wyrzuty sumienia i winy? neutral

53 Ostatnio edytowany przez Dara1987 (2012-02-25 12:49:13)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
OceanSoul napisał/a:

To skoro Twoje uczucia są do niego tak silne, to czemu masz wyrzuty sumienia i winy? neutral

Siłą uczucia .....a mianowicie chyba  brakiem uczucia.:(

54

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Dara1987 piszesz o braku uczucia że to powoduje wyrzuty sumienia i złe reakcje po seksie, w innym wątku pisałaś że dość długo jesteście razem- kilka lat, to skoro nic nie czujesz to po co marnujesz czas, po co dalej to ciągniesz, dając nadzieje partnerowi a sobie niszcząc psychikę, będą z kimś kogo nie kochasz. Życie kreujemy sobie sami, i powinniśmy sprawiać by było dla nas jak najbardziej szczęśliwe.
Zdrowa dawka egoizmu w życiu jest wskazana, zresztą, nie kochając swojego partnera unieszczęśliwiasz go z dnia na dzień coraz bardziej, jeszcze tego nie wiedząc, bo gdy kiedyś to szlak trafi, lub będziecie ze sobą przez zasiedzenie to on będzie cierpiał przez Twoje humoru które zaczną się pojawiać przez Twój brak spełnienia.

55

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Właśnie o to chodzi to jest powiązane ale On wie że jest mi zle. Nie potrafie odejśc i tu jest problem.

56

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Wolisz się męczyć niż odejść? Czego się boisz w odejściu, tego ze będziesz sama? Że będziesz musiała budować więź z kimś na nowo, że nie będziesz umiała zaufać...? Jeśli tego to gwarantuje Ci że wszystko przyjdzie z czasem. Jestem 3 lata młodsza od Ciebie a swoje przeżyłam. I wiem że wystarczy trochę chęci, dużo rozmów i dawka zdrowego egoizmu żeby ruszyć na przód. Nie możesz stać w miejscu bo się wykończysz...
Bycie z nim nie daje Ci szczęścia, ani satysfakcji seksualnej, to dlaczego z nim jesteś? Co Cię przy nim trzyma? Tylko nie mów że żal Ci go, bo żal to powinno być Ci go teraz, że nie umiesz obdarzyć go uczuciem.

57

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Nigdy mi się nie zdarzyło:) Bóg dał człowiekowi seks by się nim cieszył, miał rozkosz (...damska łechtaczka nie została stworzona do niczego innego, nie posiada innej funkcji...) i budował więź z partnerem. Jeśli Ci po drodze do Boga (nie do kościoła i księdza!) pogadaj z Nim o tym, na pewno pomoże Ci zrzucić ten balast i wreszcie będziesz mogła rozkoszować się seksem smile

58 Ostatnio edytowany przez Dara1987 (2012-02-27 09:22:49)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Kami90  Masz całkowita racje Koleżanko .Wczoraj był przełomowy moment gdyż płakał całą noc bo powiedziałam mu o swoich uczuciach i że niewiem czy dobrze robie mowiąc sobie ciągle że coś się zmieni.On na to że mnie Kocha i że sobie poradzimy że się postara odbudować nasze uczucie ,że będzie o mnie dbał bardziej i takie tam typowe obietnice przed uczuciem odrzucenia .Jak On tak mówił przez te łzy był w tym taki słodki widziałam w jego oczach ten prawdziwy szczery smutek i chęć naprawy(naprawy ponieważ oprócz sprawy od której zaczęła się dyskusja jest On strasznym nerwusem).Satysfakcji seksualnej na pewno nie ma...szczęścia Mhhhh no tez nie ma....są chwile śmiechu i nadziejii. Nie boje się samotności, jestem słaba w tych sprawch bo jestem bardzo altruistyczna nie lubie ranic innych a On jest mi bliski jest tym pierwszym we wszystkim.Zobaczymy co wydarzy sie dzisiaj jak wróce z pracy....w jakim będzie stanie.

59 Ostatnio edytowany przez Kami90 (2012-02-27 09:56:25)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Dara, pytanie jest takie na ile on będzie w stanie odbudować wasze wspólne uczucia, czasem o to ciężko. Zastanawiające jest też to na ile Twój brak szczęścia i satysfakcji z seksu wynika z zachowania Twojego partnera. Bo być może zmiana jego zachowania (pokaże Ci że jest tym kto spełni Twoje oczekiwania obecnego wieku) sprawi że znów poczujesz to co trzeba. To taka optymistyczna wersja.
Sama musisz wiedzieć czego Ci w tym związku brakuje, i jeśli naprawdę nie umiesz odejść to szukać tego z nim. Bo człowiek jest stworzony do bycia szczęśliwym, ale to szczęście musimy budować sobie sami.

Zresztą jeszcze apropo pierwszej miłości. Kiedy byłam z moi pierwszym, też myślałam że nic już lepszego nie przyjdzie, że on jest pierwszy jedyny, ten silny sentyment nie pozwoli mi znieść rozstania i innych na mojej drodze. Bardziej nie mogłam się mylić, po dwóch latach od rozstania naszego, mam kogoś wspaniałego, kto traktuje mnie tak jak tylko wcześniej mogłam pomarzyć. Dał mi to czego brakowało mi będąc samej. I pokazał że pierwsza miłość nie koniecznie była miłością a tylko toksycznym uczuciem, gdzie iluzja dobrobytu grała główną rolę.

60

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

No wczoraj  nie wydarzyło się nic co by mnie oddaliło od niego ale tez nic co by zbliżyło.Ja wiem czego mi brakuje doskonale . Jakie to jest proste tak na prawdę jednak osobie ukierunkowanej bardziej na innych jest trudno.

61

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Ja osobiście jestem katoliczką trochę bardziej gorliwą, niż mój chłopak, ale mimo to oboje spowiadamy się z seksu, bo według religii, do której należymy - jest to grzech. To, że ja mam potem trochę większe wyrzuty sumienia, niż on, to już osobna kwestia. Jak twierdzi: "wierzy w Boga, ale w Kościół już nie do końca". Nie sprzeczam się z nim, nie staram się zmienić jego poglądów na ten temat, bo to jest jego osobista sprawa.

Co do poczucia winy..
1) Był taki jeden raz, gdzie po stosunku się popłakałam, właśnie z powodu wyrzutów sumienia. Ale tylko mnie przytulił i zapytał, czy go kocham i robię to z nim z miłości. Bo jeśli tak, to nie ma powodu do płaczu. Nie robię tego z kim popadnie, gdzie popadnie, byle by. A on jest gotowy na wszelkie zobowiązania, jeśli by wynikła taka sytuacja.

2) Moje poczucie winy po spowiedzi zależy od spowiednika. Serio. Dlatego zawsze staram się wybierać jak najmłodszego księdza. I raz trafiłam na takiego fajnego, który mówił "po ludzku", z perspektywy zwykłego śmiertelnika. Że wie, że jest to fajne, przyjemne, zbliża do siebie parę, ale z drugiej strony, trzeba się też zastanowić, bo kurcze jednak należymy do takiej, a nie innej wiary i są takie a nie inne przykazania. Z kolei inny za wszelką cenę starał się udowodnić mi, że nie kocham mojego chłopaka, bo coś w deseń, że przez seks skazuję jego duszę na potępienie i jeśli zginie tragicznie, zanim pójdzie do spowiedzi to będzie to moja wina.

Wyrzuty sumienia mam. Mam też popęd seksualny, nad którym czasem ciężko zapanować. Ale staramy się robić przerwy i utrzymywać wstrzemięźliwość np. podczas Wielkiego Postu. Niby nic, a coś i zawsze ma się tę małą satysfakcję, że nie jest się niewolnikiem seksu. Bo prawda jest taka, że jak się zacznie, to ciężko potem przestać (tym bardziej będąc w stałym związku).
Dlatego konflikt pomiędzy czerpaniem radości z przedmałżeńskiego seksu a wiarą dalej jest dla mnie nierozstrzygnięty i pewnie dopiero na górze dowiem się, jak to być powinno wink

62

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Ciekaw jestem tylko które przykazanie mówi o zakazie seksu przedmałżeńskiego? W przykazaniach jest mowa jedynie o cudzołożeniu - fizycznej zdradzie partnera. Powód tego stanu jest taki, że w czasach kiedy powstawały przykazania czegoś takiego jak ślub w rozumieniu dzisiejszym to nie było, a kobiety wydawało kiedy tylko mogły rodzić dzieci, więc ów problem po prostu nie istniał. Maryja jak rodziła Jezusa miała ok 12-15 lat, choć najczęściej jest przedstawiana jako dojrzała kobieta....

Podobnie interpretuje się spożywanie alkoholu.....kiedy mowa jest jedynie o jego nadużywaniu, upijaniu się.

Wulgaryzmy? Odkąd pamiętam traktowane jako grzech....również niesłusznie, bo to dopiero wyklinanie kogoś (w rozumieniu np "a idź do diabła") jest grzechem.



Pewien ksiądz zdradził mi kiedyś tajemnicę. Otóż cały kościół opiera się na jednym: na wzbudzaniu poczuciu winy, na straszeniu pokusami i konsekwencjami wiecznej kary jeśli im ulegniemy, a pokutą - zadaną modlitwą - możemy odkupić grzechy. Tylko rodzi to pytanie - jeśli modlitwa jest formą rozmowy z Bogiem, to czemu ma być to kara za grzechy? Gdzie jest napisane, aby chodzić do kościoła, dawać na tacę itp? Nic takiego nie ma (a jest właśnie coś zgoła odwrotnego), choć to się właśnie niesłusznie praktykuje. Czemu niesłusznie? Bo ktoś mądry zauważył kiedyś, że nie chodzenie do kościoła i spowiadanie się czyni nas wierzącymi i dobrymi katolikami, ale codzienne staranie się unikania grzechu i czynienia dobra. Bóg jest wszechmogący, a w związku z tym nie potrzebujemy pośrednika, aby znał On nasze grzechy i wiedział czy żałujemy czy nie, czy robiliśmy coś z miłości, czy mając dobroć w sercu, a okoliczności sprawiły, że wyszło nam coś innego...


Prawo kościelne ustalali zwykli ludzie, ci sami z resztą, którzy pisali, że kobieta nie jest człowiekiem itp. Jeśli seks jest wyrazem miłości, a nie zwykłą chucią/popędem to nie może być grzechem smile

63

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Rayla mam dla Ciebie propozycję: spróbuj nie chodzić do spowiedzi, a załatwiać kwestię Waszego seksu tylko sam na sam z Bogiem:) zapytaj Go co On o tym sądzi. Jestem ciekawa, jakie będziesz mieć .....przeświadczenie:)

w przeciwnym razie będziesz kierować się "nastrojem" zależnym od drugiego człowieka a nie realnym przekonaniem.

64 Ostatnio edytowany przez sweil (2012-04-17 12:46:10)

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje
yoghurt007 napisał/a:

Ciekaw jestem tylko które przykazanie mówi o zakazie seksu przedmałżeńskiego? W przykazaniach jest mowa jedynie o cudzołożeniu - fizycznej zdradzie partnera.

Widzisz, jeżeli chodzi o cudzołożenie, to siódme przykazanie nie ogranicza się jedynie do fizycznej zdrady partnera, jego interpretacja jest bardzo szeroka.


Siódme przykazanie Dekalogu.

"Nie cudzołóż." 2 Mojż 20:14

Współżycie seksualne między kobietą i mężczyzną jest nie tylko dozwolone, ale nawet uświęcone postanowieniem Bożym. Jednak odnosi się to tylko i wyłącznie do małżeństwa.
Jakikolwiek seks pozamałżeński lub przedmałżeński jest grzechem.
Przyp.Sal. 5:15-20 1 Kor. 7:1-5 Hebr. 13:4

2. Grzechy przeciwko siódmemu przykazaniu.
    - zdrada małżeńska
    - konkubinat (trwałe pożycie mężczyzny i kobiety bez zawarcia związku małżeńskiego)
    - przedmałżeńskie stosunki cielesne
    - uwiedzenie (namówienie, nakłonienie partnera do czynu lubieżnego)
    - gwałt (zmuszenie siłą do uległości i stosunku cielesnego)
    - prostytucja (uprawianie nierządu w celach zarobkowych)

    - samogwałt (onanizm)
    - ekshibicjonizm (publiczne obnażanie się)
    - nieskromne i lubieżne dotykanie osób drugich (np. podczas niektórych tańców)

    - homoseksualizm (współżycie seksualne z partnerem tej samej płci)
    - kazirodztwo (kontakty seksualne między krewnymi)
    - sadyzm (odczuwanie doznań seksualnych podczas zadawania cierpień innym osobom)
    - masochizm (odczuwanie doznań seksualnych podczas doznawania cierpień)
    - sodomia (spółkowanie ze zwierzętami)
    - pedofilia (obcowanie z nieletnimi)

    - nieobyczajne słowa (nieprzyzwoite opowiadania, dowcipy i piosenki o zabarwieniu erotycznym)
    - nieobyczajne myśli, wyobrażenia i uczucia
    - pornografia (obrazy, zdjęcia i filmy o treści podniecającej erotycznie)
    - nieprzyzwoity ubiór (przesadnie negliżujący ciało, prowokujący)

3. Biblia potępia zdradę małżeńską.
Mal. 2:14-16  Przyp.  Sal. 2:16-19  5:1-5,8-11  6:28.29.32-34  7:1-27

"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się!
Ani wszetecznicy, ?ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy ?Królestwa Bożego
nie odziedziczą." 1 Kor. 6:9.10

"Słyszeliście iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył. A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim." Mat.5:27.28

4. Kwestia wyjątków
"A powiadam wam: Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa
i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży." Mat. 19:9

Żadne inne okoliczności (np. długa rozłąka fizyczna małżonków, nieuleczalna choroba jednego z nich
wykluczająca pożycie seksualne) nie mogą być zezwoleniem na szukanie nowego partnera.


Źródło interpretacji : pismoswiete.republika.pl



Na koniec dodam, że ta interpretacja ma się nijako do moich poglądów, jest to spojrzenie osób związanych z KK. Jedynie na lekcjach religii usilnie starano nam się wpoić te przekonania.

65

Odp: Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Większość z tego bije w ten sam ton: "Kto obcuje z kobietą narażony jest na skalanie swego ducha, tak samo jak ten, kto idzie przez ogień, naraża się na poparzenie stóp. " św. Franciszek z Asyżu. wink

I większość jest totalną i mocno naciąganą bzdurą. Na ten przykład w podstawówce znałem księdza, który uważał jazdę figurową na lodzie za dzieło szatana smile telewizję kablową również.

Mówiąc "pozamałżeński" spróbuj to zdefiniować. Upraszczając sprawę, małżeństwo ogranicza się jedynie do przysięgi miłości wobec Boga i świadków (a ksiądz jest właśnie świadkiem, bo szafarzami są małżonkowie). W związku z tym, publiczne powiedzenie drugiej osobie, że się ją kocha można w ten sposób potraktować, bo przecież Bóg jest wszechobecny. Z resztą, o czym my w ogóle rozmawiamy? Kilkaset lat temu wielcy tego kościoła wręcz prześcigali się w wynajdywaniu różnic pomiędzy mężczyzną i kobietą uznając kobietę za istotę pośledniejszą względem mężczyzny. Dziś już tego nie ma. Kilka dekad temu seks - nawet małżeński - nie służący prokreacji był grzechem. Dziś zachęcają do "'metod naturalnych", a i temat gumek budzi coraz mniej kontrowersji. Nie ma tutaj jakieś specjalnej konsekwencji. Tym bardziej, że już Jan Paweł II mówił: "Kościół jest przychylny uważnieniu, jeśli to możliwe, małżeństw nieważnych.(...) Sami małżonkowie pierwsi muszą zrozumieć, że tylko lojalne poszukiwanie prawdy prowadzi do ich rzeczywistego dobra, bez wykluczania a priori możliwości uważnienia związku, który choć nie jest jeszcze małżeński, zawiera dla nich samych i dla ich potomstwa elementy dobra, które należy uważnie ocenić w sumieniu, zanim podejmie się decyzję zmierzającą w innym kierunku"


Co do wyjątków - nie wiem jak jest obecnie, ale jeszcze nie tak dawno temu podstawą do rozwodu kościelnego (lub unieważnienia ślubu, tego nie pamiętam) był brak potomka z winy kobiety.

To co obecnie jest śmieszne, to sporo owych praw ma swoje podłoże w....biologii i medycynie. Monogamia zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób wenerycznych. Post wymuszał zróżnicowanie diety i ograniczał ubijanie zwierząt (nie bez kozery Wielki Post to wczesna wiosna akurat), a przy okazji oczyszcza organizm. Seks służący prokreacji jest wyrazem naturalnej chęci zdominowania środowiska i rozprzestrzenienia się gatunku.

Posty [ 1 do 65 z 67 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Poczucie winy po seksie?-powody religinje

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024