Moja ciaza i pozniej wychowanie dwojki dzieci(to moj ostatni temat) - Netkobiety.pl

11 letnia corka w domu,ktora dorasta i zaczela nauke w gimnazjum plus 17 tydzien mojej ciazy. Czy myslicie,ze sobie poradze zakladajac, ze bede miec pomoc innych?
Ciaza rozwija sie prawidlowo, bede miec dziewczynke.  Zastanawiam sie jakie imie wybrac? Podoba mnie sie imie Sophia(wymawia sie Sofia) czyli odpowiednik polskiego imienia Zofia(Zuzanna). Myslicie,ze ladne imie? Moj ex partner dal mi wolny wybor bym wybrala imie dla dziecka

11 letnia corka w domu,ktora dorasta i zaczela nauke w gimnazjum plus 17 tydzien mojej ciazy. Czy myslicie,ze sobie poradze zakladajac, ze bede miec pomoc innych?
Ciaza rozwija sie prawidlowo, bede miec dziewczynke.  Zastanawiam sie jakie imie wybrac? Podoba mnie sie imie Sophia(wymawia sie Sofia) czyli odpowiednik polskiego imienia Zofia(Zuzanna). Myslicie,ze ladne imie? Moj ex partner dal mi wolny wybor bym wybrala imie dla dziecka

Skojarzyło mi się z Hagia Sophia, to by nawet pasowało do twoich perypetii.

madoja napisał/a:

Chyba nie jestem na bieżąco. Dlaczego ex partner? Rozstaliście się?

Nie wiesz, że to telenowela? tutaj wszystko jest możliwe.

Stąd moja wrzutka o kosmosie i kosmitach. Pasuje idealnie do opowieści. Może to dziecko kosmitów, którzy chcą w ten sposób zrobic tutaj cicha inwazje i opanować świat?

Nawet w tym, tak krótkim wątku, juz mamy pytanie czy sobie poradzi z dwójką następnie jednostrona konwersacja płynnie przechodzi w:
1) imię dziecka
2) urządzanie pokoju dla niego już z ex partnerem
3) migrenę
4) herbatki ziolowe z apteki
5) notatnik w kwiatki i motylki
6) zabobony sredniowieczne
7) wizytę w kościele
8) żrące kwasy wyżerając od środka

JuliaUK33 napisał/a:

. Tak wogole to wiecie, ze wszystkie pokolenia po potopie pochodza od Setha. Takze my tak samo od niego pochodzimy I wszyscy ludzie, bo tylko pokolenie Setha przezylo potop

Dzississ, znowu się zaczyna...

A tak w ogole potop przeżył też Utnapisztima, jak można przeczytać w "Eposie o Gilgameszu" który jest co najmniej 2000 lat starszy od Biblii.

JuliaUK33 napisał/a:

Ale mnie chyba przeziebienie zlapalo ciekawe od czego,gdzie nie wyjde tam wirusy

to może być covid.
Przyszedł do Ciebie z Chin razem z tym notesikiem w motyle.
Całowałaś go bez uprzedniego zdezynfekowania.

JuliaUK33 napisał/a:

Ale mnie chyba przeziebienie zlapalo ciekawe od czego,gdzie nie wyjde tam wirusy

to może być covid.
Przyszedł do Ciebie z Chin razem z tym notesikiem w motyle.
Całowałaś go bez uprzedniego zdezynfekowania.

JuliaUK33 napisał/a:

11 letnia corka w domu,ktora dorasta i zaczela nauke w gimnazjum plus 17 tydzien mojej ciazy. Czy myslicie,ze sobie poradze zakladajac, ze bede miec pomoc innych?
Ciaza rozwija sie prawidlowo, bede miec dziewczynke.  Zastanawiam sie jakie imie wybrac? Podoba mnie sie imie Sophia(wymawia sie Sofia) czyli odpowiednik polskiego imienia Zofia(Zuzanna). Myslicie,ze ladne imie? Moj ex partner dal mi wolny wybor bym wybrala imie dla dziecka

Dlaczego bys miala sobie nie poradzic?
Starsza corka juz duza dziewczyna, a ty jestes w kwiecie wieku, dasz rade.

Moglas pomyslec wczesniej zanim zaciazylas czy chcesz kolejnego dziecka, z tego co pamietam, to juz nie chcialas.

Ja juz nie chce wiecej dzieci, choc parter by chcial, wiem, ze nie dalabym rady, nie mam juz cierpliwosci do malutkich dzieci, nie chce mi sie wstawac, chce miec wiecej "luzu" ktrotko mowiac, jestem za stara

co do imienia, to kazemu podoba sie co innego... sama musisz wiedziec.

Jesli masz kilka opcji, to jak corka przyjdzie na swiat, spojrz na nia i sama zobaczysz ktore imie jej bedzie najlepiej pasowac, ja tak zrobilam

Wogole sie ciesze jutro jade do urzedu pracy poiformowac, ze juz nie jestem w zwiazku i dostane tez wiecej zasilkow. W sumie mogla bym isc do pracy,ale nie moge teraz w ciazy nikt i tak mnie nie przyjmie plus moje chorobowe. No to moje zycie bedzie sie toczyc dalej na bezrobociu

JuliaUK33 napisał/a:

Wogole sie ciesze jutro jade do urzedu pracy poiformowac, ze juz nie jestem w zwiazku i dostane tez wiecej zasilkow. W sumie mogla bym isc do pracy,ale nie moge teraz w ciazy nikt i tak mnie nie przyjmie plus moje chorobowe. No to moje zycie bedzie sie toczyc dalej na bezrobociu

A do jakiej pracy być poszła gdybyś nie była w ciąży?

GloriaSoul napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

Wogole sie ciesze jutro jade do urzedu pracy poiformowac, ze juz nie jestem w zwiazku i dostane tez wiecej zasilkow. W sumie mogla bym isc do pracy,ale nie moge teraz w ciazy nikt i tak mnie nie przyjmie plus moje chorobowe. No to moje zycie bedzie sie toczyc dalej na bezrobociu

A do jakiej pracy być poszła gdybyś nie była w ciąży?

Do zadnej.  Ewentualnie do pracy zdalnej, bo tylko taka bralam pod uwage majac dziecko szkolne.  Natomiast obecnie to nie moge isc do pracy i tak.  Teraz musze dbac o ciaze przede wszystkim i by dziecko mialo dobre relacje z ojcem.  Dzisiaj wlasnie moj ex ma wolne i pozniej przyjedzie z Salma dzisiaj do mnie

GloriaSoul napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

Do zadnej.  Ewentualnie do pracy zdalnej, bo tylko taka bralam pod uwage majac dziecko szkolne.  Natomiast obecnie to nie moge isc do pracy i tak.  Teraz musze dbac o ciaze przede wszystkim i by dziecko mialo dobre relacje z ojcem.  Dzisiaj wlasnie moj ex ma wolne i pozniej przyjedzie z Salma dzisiaj do mnie

A to nie jest grzech, że spotykasz się z byłym kochankiem?
Tak samo w islamie, czy on nie grzeszy przychodząc do obcej kobiety?
Nawet mając żonę za przyzwoitkę.
Ciekawe czy on skoro Ty odmówiłaś ślubu myśli o znalezieniu kolejnej żony? Bo przecież chciał mieć dwie.

Nie jest to grzech  poniewaz nie spotykamy sie sam na sam,  lecz byla z nami tez Salma. Poza tym nasza sytuacja jest troche inna ona wie,ze jej maz jest ojcem mojego dziecka i zgodnie z zadadami Islamu pozwala mu miec kontakt ze mna z tego powodu. Po prostu ona spotyka sie razem z nami. Dzis byli u.mnie. niedawno pojechali... a jezeli moj ex bedzie chcial miec kolejna zone to mysle,ze to bedzie bardziej problem Salmy, a nie moj

JuliaUK33 napisał/a:

GloriaSoul napisał/a:

A do jakiej pracy być poszła gdybyś nie była w ciąży?

Do zadnej.  Ewentualnie do pracy zdalnej, bo tylko taka bralam pod uwage majac dziecko szkolne.  Natomiast obecnie to nie moge isc do pracy i tak.  Teraz musze dbac o ciaze przede wszystkim i by dziecko mialo dobre relacje z ojcem.  Dzisiaj wlasnie moj ex ma wolne i pozniej przyjedzie z Salma dzisiaj do mnie

Praca zdalna to przy komputerze.

Tak sobie mysle jak ten czas leci, corka sama byla niedawno taka mala w wozku, a teraz juz wchodzi w wiek buntu nastoletniego i niedlugo mnie przerosnie -co za zycie jak szybko ucieka. Coraz czesciej mysle o wiecznosci z Bogiem tak ten czas zapierdziela ani sie obejrze juz bede stara i pojde do piachu

Tak wiecznosc czeka, zrozumialam to w swoim zyciu bardzo doskonale,gdy Bog uratowal mnie od smierci i dal mi szanse na nawrocenie. Teraz NIC zadne skarby tego swiata nie sa tak wazne dla mnie jak zyc wedlug Bozych przykazan. Wszystkie bogactwa sa niczym na tym swiecie. Ja juz znalazlam sens swojego zycia. Wiem,ze to zycie jest tymczasowe i moze sie skonczyc w kazdej chwili,  zycie po smierci jest wieczne i nigdy sie nie konczy. Nie interesuja mnie juz skarby ani marne cele tego swiata. Moim celem jest zycie wieczne w Niebie

JuliaUK33 napisał/a:

Tak sobie mysle,ze niepotrzebnie sie tez stresowalam,ze bede sama wychowywac dwojka dzieci, bo Salma ostatnio do mnie dzwonila i narzekala na mojego ex "ze musi caly czas po nim sprzatac". Takze widzicie, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Ja nie musze latac po mieszkaniu i sprzatac syf po facecie, a teraz co bedzie jak Salma bedzie w ciazy?  Nie dosc,ze przy dzieciach robota to jeszcze po mezu trzeba latac sprzatac, obiadki pod nos postawiac... sobie mysle cale szczescie Bog mnie wyciagnal z tego Islamu,  nawet wspolczuje Salmie teraz,chociaz moj ex akurat dobrze mnie traktuje jak mnie odwiedza z Salma. Sobie wlasnie siedze, patrze na swoje mieszkanie,jak dbam o czystosc, wszystko juz prawie kupione do mieszkania I sobie czuje duza ulge ,ze ZADEN chlop mi nie syfi w mieszkaniu,a ja nie musze latac go obslugiwac "bo on pracuje"... no niewiem co mi odbilo z tym Islamem

Przerażają mnie tacy ludzie jak Ty Julka, serio. Zero refleksji nad swoimi poczynaniami, zero. Zamiast wyciągnąć wnioski ze swoich lekkomyślnych poczynań o których wszyscy Ci trąbili na forum ( chodzi o zachodzenie w ciążę po kilku spotkaniach z przypadkowym facetem o którym nic nie wiesz) to Ty cała w skowronkach opowiadasz o tym jak super że ten gość już jest Twoim exem. Bo… nie będziesz musiała mu gotować prac i sprzątać po nim. Faktycznie super. Super jest bezmyślnie zajść w ciążę z kimś obcym. Super jest zafundować kolejnemu już dziecku wychowanie bez ojca  (odwiedziny z doskoku i parę groszy na życie to nie jest uczestniczenie w wychowaniu). Super jest zastanawiać się czy da się radę wychować 2 dzieci bez pomocy jako samotna matka. Oby tylko zdrowie Ci dopisalo  bo jak nie to „super”  bedzie wiedzieć potem że Twoje dzieci  wychowują placówki opiekuńcze albo starsza córka obarczona jest odpowiedzialnością za wychowanie dziecka które beztrosko zafundowała sobie mamusia.
Super jest ogólnie nie myśleć i nie słuchać rad tylko buńczucznie się chwalić jak to super sobie wszystko wymyśliłaś i jak nikt inny nie ma racji tylko ty a potem udawac że nic się nie stało gdy okazało się że jak zwykle odwaliłaś kichę i konsekwencje tej kichy poniosą głównie Twoje dzieci. Olać to, ważne że bałaganu i brudnych skarpetek chłopa w domu nie będzie.
No jest powód do świętowania .. yeaay.
Żal tylko dzieci bo Ciebie Julka to już wcale. Ciekawe ile jeszcze naplodzisz dzieci z randomowymi kolesiami. Oby to było ostatnie.

JuliaUK33 napisał/a:

feniks35 napisał/a:

Przerażają mnie tacy ludzie jak Ty Julka, serio. Zero refleksji nad swoimi poczynaniami, zero. Zamiast wyciągnąć wnioski ze swoich lekkomyślnych poczynań o których wszyscy Ci trąbili na forum ( chodzi o zachodzenie w ciążę po kilku spotkaniach z przypadkowym facetem o którym nic nie wiesz) to Ty cała w skowronkach opowiadasz o tym jak super że ten gość już jest Twoim exem. Bo… nie będziesz musiała mu gotować prac i sprzątać po nim. Faktycznie super. Super jest bezmyślnie zajść w ciążę z kimś obcym. Super jest zafundować kolejnemu już dziecku wychowanie bez ojca  (odwiedziny z doskoku i parę groszy na życie to nie jest uczestniczenie w wychowaniu). Super jest zastanawiać się czy da się radę wychować 2 dzieci bez pomocy jako samotna matka. Oby tylko zdrowie Ci dopisalo  bo jak nie to „super”  bedzie wiedzieć potem że Twoje dzieci  wychowują placówki opiekuńcze albo starsza córka obarczona jest odpowiedzialnością za wychowanie dziecka które beztrosko zafundowała sobie mamusia.
Super jest ogólnie nie myśleć i nie słuchać rad tylko buńczucznie się chwalić jak to super sobie wszystko wymyśliłaś i jak nikt inny nie ma racji tylko ty a potem udawac że nic się nie stało gdy okazało się że jak zwykle odwaliłaś kichę i konsekwencje tej kichy poniosą głównie Twoje dzieci. Olać to, ważne że bałaganu i brudnych skarpetek chłopa w domu nie będzie.
No jest powód do świętowania .. yeaay.
Żal tylko dzieci bo Ciebie Julka to już wcale. Ciekawe ile jeszcze naplodzisz dzieci z randomowymi kolesiami. Oby to było ostatnie.

No w Anglii tysiace kobiet same wychowuje dzieci i dawaja rade nawet bez alimentow 'bo pomoc panstwa jest wystarczajaca. I tak powinno byc w Polsce wtedy kobiety majac dzieci nie musiala by isc zapierdzielac po 12 godzin dziennie 'zeby utrzymac dzieci bo tatus nie placi alimentow a zasilki to sa ochlapy... no moja corka ma kontakt przez lata z ojcem w kazdy weekendy i jest szczesliwa'rozwija sie prawidlowo 'nie ma problemow w szkole itp wiec nie wyolbrzymiaj problemow' a kontakt tez ma przez telefon z ojcem.kiedy chce to dzwoni do niego w tygodniu. A ja zostawilam  ojca corki jak corka miala 3 miesiace 'bo mnie zdradzil. Tutaj kobiety nie maja takich dylematow czy zostawic zdrajce czy nie bo jak sobie poradza.

A Ty tylko o kasie. Mam wrażenie że tak naprawdę te dzieci płodzisz po to żeby całe życie funkcjonować  na angielskich zasiłkach i nie skalać się żadna praca. Taka patologia. Bo troski o te dzieci i ich emocje nie widzę żadnej albo poprostu jesteś na tyle głupia żeby wierzyć że brak ojca nie ma wpływu na rozwój i dalsze życie dziecka, jego późniejsze relacje partnerskie itp. Rozwija się prawidłowo i dzwoni do tatusia. No bajka. A co ma niby się stać? Urwać córce rękę lub nogę żebyś uznała że to nie jest rozwój prawidłowy?
Tak naprawdę skutki Twojego lekkomyślnego życia związkowego wyjdą dopiero jak córka dorośnie albo będzie nawiązywać sama swoje pierwsze relacje z mężczyznami. Poza tym jeśli Twoje pojęcie „prawidłowego rozwoju”  dziecka jest takie samo jak „prawidłowe „ jest Twoje życie związkowe i późniejsze jego efekty  to współczuję córce.  Ale Ciebie nie stać na minimalną nawet  refleksję że faktycznie po raz kolejny popełniłaś wielki błąd, że działasz impulsywnie i bez zastanowienia i należałoby coś z tym zrobić oraz  przyznać że wszyscy którzy Cię ostrzegali że taki będzie finał mieli rację. Gdybyś była zdolna do tego typu przemyśleń to przy następnej podobnej  sytuacji może miałabyś chociaż chwilowy przebłysk refleksji ze znowu działasz na swoich chorym schemacie i może warto byłoby  poprosić   o pomoc i trzeźwą ocenę sytuacji zanim znowu odwalisz kaszanę

No co sie stalo to sie stalo przeciez teraz wychowam drugie dziecko z ex mam dobry kontakt duzo mi pomaga'ale nie chce byc z nim bo wbrew mojej wierze byc w poligamii. Poza tym wszystko wlasnie przemyslalam i stwierdzam 'ze to moj ex mnie oszukal 'bo napoczatku zapewnial 'ze nie bedzie w poligamii.  Ja mu zaufalam i jak bylam juz w ciazy to wyszlo 'ze ma inna. Dlaczego wiec ja mam teraz z nim byc i mu uslugiwac mendzie tylko po to'zeby dziecko mialo ojca? Trzeba bylo nie klamac to by byla pelna rodzina.  Tez jestem zla sama na siebie ,ze dalam sie nabrac na ten Islam do dzis sie zastanawiam jak to mozliwe.

feniks35 napisał/a:

JuliaUK33 napisał/a:

No w Anglii tysiace kobiet same wychowuje dzieci i dawaja rade nawet bez alimentow 'bo pomoc panstwa jest wystarczajaca. I tak powinno byc w Polsce wtedy kobiety majac dzieci nie musiala by isc zapierdzielac po 12 godzin dziennie 'zeby utrzymac dzieci bo tatus nie placi alimentow a zasilki to sa ochlapy... no moja corka ma kontakt przez lata z ojcem w kazdy weekendy i jest szczesliwa'rozwija sie prawidlowo 'nie ma problemow w szkole itp wiec nie wyolbrzymiaj problemow' a kontakt tez ma przez telefon z ojcem.kiedy chce to dzwoni do niego w tygodniu. A ja zostawilam  ojca corki jak corka miala 3 miesiace 'bo mnie zdradzil. Tutaj kobiety nie maja takich dylematow czy zostawic zdrajce czy nie bo jak sobie poradza.

A Ty tylko o kasie. Mam wrażenie że tak naprawdę te dzieci płodzisz po to żeby całe życie funkcjonować  na angielskich zasiłkach i nie skalać się żadna praca. Taka patologia. Bo troski o te dzieci i ich emocje nie widzę żadnej albo poprostu jesteś na tyle głupia żeby wierzyć że brak ojca nie ma wpływu na rozwój i dalsze życie dziecka, jego późniejsze relacje partnerskie itp. Rozwija się prawidłowo i dzwoni do tatusia. No bajka. A co ma niby się stać? Urwać córce rękę lub nogę żebyś uznała że to nie jest rozwój prawidłowy?
Tak naprawdę skutki Twojego lekkomyślnego życia związkowego wyjdą dopiero jak córka dorośnie albo będzie nawiązywać sama swoje pierwsze relacje z mężczyznami. Poza tym jeśli Twoje pojęcie „prawidłowego rozwoju”  dziecka jest takie samo jak „prawidłowe „ jest Twoje życie związkowe i późniejsze jego efekty  to współczuję córce.  Ale Ciebie nie stać na minimalną nawet  refleksję że faktycznie po raz kolejny popełniłaś wielki błąd, że działasz impulsywnie i bez zastanowienia i należałoby coś z tym zrobić oraz  przyznać że wszyscy którzy Cię ostrzegali że taki będzie finał mieli rację. Gdybyś była zdolna do tego typu przemyśleń to przy następnej podobnej  sytuacji może miałabyś chociaż chwilowy przebłysk refleksji ze znowu działasz na swoich chorym schemacie i może warto byłoby  poprosić   o pomoc i trzeźwą ocenę sytuacji zanim znowu odwalisz kaszanę

Nie mam dzieci dla kasy tylko 'bo chce z milosci.  A to'ze mi daja zasilki to dodatkowo plus zreszta nie tylko.mnie daja a miilionom matkom. Jaki brak ojca? Corka widzi ojca w kazdy weekend jest u niego przeciez nie musi   z nim spedzac 24 godzin na dobe tym bardziej 'ze nie spedza nawet ze mna tyle czasu 'bo jest w takim...wieku ze ma swoje kolezanki i zainteresowania. Corka nie musi widziec ojca kazdego dnia w tym samym domu co mieszka jak wraca ze szkoly' wystarczy'ze kazdego dnia rozmawiaja na video call plus co weekend jest u ojca. Nawet psycholog szkolny ktory okresowo przeprowadza rozmowy ze wszystkim dziecmi nie stwierdzil zadnych zabudzen itp a prawidlowy rozwoj w tym emocjonalny. No co sie stalo to sie stalo przeciez teraz wychowam drugie dziecko z ex mam dobry kontakt duzo mi pomaga'ale nie chce byc z nim bo wbrew mojej wierze byc w poligamii. Poza tym wszystko wlasnie przemyslalam i stwierdzam 'ze to moj ex mnie oszukal 'bo napoczatku zapewnial 'ze nie bedzie w poligamii.  Ja mu zaufalam i jak bylam juz w ciazy to wyszlo 'ze ma inna. Dlaczego wiec ja mam teraz z nim byc i mu uslugiwac mendzie tylko po to'zeby dziecko mialo ojca? Trzeba bylo nie klamac to by byla pelna rodzina.  Tez jestem zla sama na siebie ,ze dalam sie nabrac na ten Islam do dzis sie zastanawiam jak to mozliwe.
A jeszcze apropos corki ojca to rowniez jego obwiniam za to'ze nie ma corka rodziny pelnej 'bo on nie potrafil przeczekac okresu pologu I poszedl mnie zdradzic. Nie mam zamiaru cale zycie uslugiwac zdradzieckim mendom tylko po to by dzieci mieli pelne rodzine.  Ja bym nie umiala juz gotowac 'sprzatac prac czy w inny sposob uslugiwac' pomagac'spedzac czas razem  a tym bardziej miec seks z takimi zdrajcami bo czulam blokade I sobie myslalam "ze to jest najgorsze ponizenie dobrze traktowac kogos i komus uslugiwac kto zdradza" takze no nawet gdybym byla z jej ojcem to juz bez milosci'a to nie ma sensu.