Mam mieć mieszankę wizyt zdalnych z wizytami stacjonarnymi (raz na miesiąc spotkanie na żywo, reszta wirtualnie) na NFZ u psychoterapeutki i ona na pierwszej wizycie wyraziła wątpliwość w skuteczność wizyt online w przypadku fobii społecznej, powiedziała że najlepiej leczyć to zaburzenie gdy pacjent przychodzi do gabinetu osobiście. Ale ja nie mam możliwości się stawiać w ośrodku częściej niż raz na miesiąc, psychoterapeutka dała znać że się nad tym zastanowi. Czy ktoś z was leczył fobię społeczną albo osobowość unikającą (mogę mieć albo jedno, albo drugie) u psychoterapeuty w formie spotkań przez kamerkę? Jeśli tak, jakie były efekty? Co mówią badania na temat skuteczności psychoterapii indywidualnej online w leczeniu fobii społecznej i osobowości unikającej?
1 2024-05-26 15:05:07 Ostatnio edytowany przez hinarta (2024-05-26 15:36:45)
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
To, co zrobilaś bylo unikiem i wymówką, więc jak ma zadziałac?
To, co zrobilaś bylo unikiem i wymówką, więc jak ma zadziałac?
Nie rozumiem, co było unikiem?
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Lady Loka napisał/a:To, co zrobilaś bylo unikiem i wymówką, więc jak ma zadziałac?
Nie rozumiem, co było unikiem?
No to wygląda na unik, żeby nie iść na terapię i nic nie zmieniac. Bo jakby Ci zalezalo, to byś tam jeździla. Terapeutka nie jest przekonana do spotkań online, co jest calkowicie normalne, a Ty już odbebnisz sukces, bo sprobowałas i nie pykło z jej winy.
No to wygląda na unik, żeby nie iść na terapię i nic nie zmieniac. Bo jakby Ci zalezalo, to byś tam jeździla. Terapeutka nie jest przekonana do spotkań online, co jest calkowicie normalne, a Ty już odbebnisz sukces, bo sprobowałas i nie pykło z jej winy.
Najchętniej bym co tydzień przyjeżdżała, ale niestety nie mam na to pieniędzy, już przyjazd raz na miesiąc to dla mnie duży wydatek, także jestem zmuszona do hybrydowych wizyt. Postanowiłam że będę robić wszystko co psychoterapeutka mi zaproponuje, ale z wcześniejszym jej przygotowaniem mnie na ekspozycję, a po ekspozycji z miękkim lądowaniem w postaci przegadania tego. Sama bym nie dała rady
ale niestety nie mam na to pieniędzy, już przyjazd raz na miesiąc to dla mnie duży wydatek, także jestem zmuszona do hybrydowych wizyt
myślałaś nad pracą?
myślałaś nad pracą?
Uważam że na razie jestem niezdolna do pracy, bo myśl o pójściu do pracy mnie przeraża, przez depresję mam poważne problemy z koncentracją, pamięcią, myśleniem i decyzyjnością, co uniemożliwiałoby mi wykonywanie najprostszych czynności w pracy i byłabym strasznie powolna, nie mam też w sobie energii - nie mam siły na prysznic, a co dopiero na zadania w pracy. A przez fobię społeczną byłabym w ciągłym silnym stresie przed pracą, w jej trakcie i po pracy, cały czas bym się trzęsła ze strachu przed ludźmi, miałabym silną potrzebę unikania chodzenia do pracy i bym chodziła do niej jak najmniej tak jak robiłam to w szkole, mocno bałabym się oceny każdego mojego ruchu przez innych i miałabym pustkę w głowie co nasilałoby problemy z myśleniem
