Sprzeczne sygnały... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1 Ostatnio edytowany przez migotka34 (2023-01-09 22:33:33)

Temat: Sprzeczne sygnały...

Dobry wieczór.. piszę na forum, bo już sama nie wiem co mam robić. Zacznę od początku, poznałam przez internet równo rok temu wspaniałego mężczyznę. Jak to bywa nawiązała się między nami bardzo silna więź, która trwa do dnia dzisiejszego. To w czym tkwi problem, no właśnie w tym, że On od początku bardzo mocno chciał wejść ze mną w związek, ja nie za bardzo chciałam. Bałam się, byłam po bardzo trudnej relacji, samotnie wychowuje dziecko. Oczywiście Pan, o którym mowa wie o wszystkim. Jednak ja zaproponowałam Mu spotkania, z racji tego iż mam mało czasu, dziecko, praca i jeszcze studia, myślałam nawet, żeby przerwać tą znajomość, dać Mu szansę na poznanie kogoś bardziej dostępnego. Ale On sięuparł, powiedział, zresztą nawet tydzień temu usłyszałam to znowu, że - na mnie warto czekać... No właśnie, tak więc spotykaliśmy się zazwyczaj co tydzień, lub dwa. Doszło do seksu, pomiędzy spotkaniami codzienne pisanie, telefonowanie, z Jego strony lub z mojej, jest wzajemność. Pyta się codziennie, jak się czuję, wyczuwa momentalnie, jak cos jest nie tak u mnie. I ja pomału zaczęłam czuć coś do Niego, zwłaszcza po tej wspomnianej rozmowie, która miała miejsce tydzień temu. Otóż zadzwonił do mnie późnym wieczorem, mówił, jak bardzo tęskni, jak to by chciał poznać mojego Synka, że jestem Mu bardzo, bardzo bliska,  jest o mnie zazdrosny, zmienił nawet nam nicki na messengerze na takie bardziej nie wiem miłosne?
spytał nawet, czy chciałabym, żeby się we mnie zakochał i że On traktuje mnie, jak swoją kobietę. Ja ze swojej strony zrobiłam się zazdrosna o Jego przyjaciółkę, spędzają ze soba dużo czasu, jednak po kilku rozmowach wiem, że Ona jest dla niego tylko właśnie przyjaciółką, wyjasniał mi to na spokojnie, bez nerwów. Stwierdził nawet, że nie widzi w Niej kobiety. Wczoraj, niestety wiem, że to słabo, ale podczas rozmowy telefonicznej, wyznałam Mu, że zaczynam do Nego coś czuć... Miałam cały czas w głowie tamtą rozmowę, w której powiedział tak wiele. Niestety stwierdził, że on nie wie czy będzie kiedykolwiek jeszcze w stanie, żeby być w związku, zresztą On na razie czuje, że jestem Mu bardzo bliska i że chce utrzymywać kontakt, nawet dał i prezent na Święta, czuje przywiązanie, więź. Na moja propozycję częstszych kontaktów powiedział, że nie wiem co to dla mnie znaczy i jak by to miało wyglądać i woli mi to teraz powiedzieć, zresztą ta rozmowa wspomniana przeze mnie była pod wpływem alkoholu..... Sama nie wiem co teraz, oczywiście dzisiaj już od rana pisał, dzwonił, wysyłał buziaki. Jadę do Niego w sobotę, nie wiem co o tym wszystkim myśleć........ Bardzo mi zależy na Nim, czy czekać? Rozmawiać jeszcze raz?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Sprzeczne sygnały...

Niezbyt zrozumiały jest Twój koniec wypowiedzi, jeśli wcześniej powiedział, że nie chce związku, to o czym tu rozmawiać.
To w takim razie kim dla niego jesteś, o to możesz zapytać.
Praktycznie go nie znasz, bo nie da się poznać widując się raz w tygodniu, więc czy jest wspaniały wiedziała byś jakby rok z Tobą mieszkał.

3 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-01-09 22:50:26)

Odp: Sprzeczne sygnały...

na moje oko to facet niezle sie ustawil. ma seks, a nie musi sie za bardzo nadwyrezac, nawet zabierac cie na randki- bo przeciez niemasz czasu. idealna  kandydatka na seksprzyjazn. nic wiecej z jego strony niema.  a to ze jest milusny -jakby byl wredy to bysmu nie dala. zreszta to nawet przyjazn nie jest. jestes jego kochanka.


wydajesz sie byc ambitna, dobrze zorganizowana i wrazliwa kobieta. po coci on?

4 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-01-09 22:55:42)

Odp: Sprzeczne sygnały...

Wiesz, po alkoholu ludzie zazwyczaj robią się miłośni i przytulaśni. Powiedział Ci wtedy piękne słowa, ale tak naprawdę ważne jest co powiedział na trzeźwo. A powiedział, że on nie chce związku. To taka asekuracja, żeby w kazdej chwili Ci powiedzieć "niczego Ci nie obiecywałem".

Serio na Twoim miejscu bym się wycofała. Godność by mi nie pozwoliła w tym tkwić.

5

Odp: Sprzeczne sygnały...

Zainwestował dużo swojego czasu, ale teraz chyba chce się wymiksować.

6 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-01-10 09:37:03)

Odp: Sprzeczne sygnały...
migotka34 napisał/a:

spytał nawet, czy chciałabym, żeby się we mnie zakochał i że On traktuje mnie, jak swoją kobietę. Ja ze swojej strony zrobiłam się zazdrosna o Jego przyjaciółkę, spędzają ze soba dużo czasu, jednak po kilku rozmowach wiem, że Ona jest dla niego tylko właśnie przyjaciółką, wyjasniał mi to na spokojnie, bez nerwów. Stwierdził nawet, że nie widzi w Niej kobiety. Wczoraj, niestety wiem, że to słabo, ale podczas rozmowy telefonicznej, wyznałam Mu, że zaczynam do Nego coś czuć... Miałam cały czas w głowie tamtą rozmowę, w której powiedział tak wiele. Niestety stwierdził, że on nie wie czy będzie kiedykolwiek jeszcze w stanie, żeby być w związku, zresztą On na razie czuje, że jestem Mu bardzo bliska i że chce utrzymywać kontakt, nawet dał i prezent na Święta, czuje przywiązanie, więź. Na moja propozycję częstszych kontaktów powiedział, że nie wiem co to dla mnie znaczy i jak by to miało wyglądać i woli mi to teraz powiedzieć, zresztą ta rozmowa wspomniana przeze mnie była pod wpływem alkoholu..... Sama nie wiem co teraz, oczywiście dzisiaj już od rana pisał, dzwonił, wysyłał buziaki. Jadę do Niego w sobotę, nie wiem co o tym wszystkim myśleć........ Bardzo mi zależy na Nim, czy czekać? Rozmawiać jeszcze raz?

Jesteś na najlepszej drodze do zabrudzenia sobie życia. No, nie pisz, że za chwilę powie ci, ze jesteście sobie przeznaczeni.
Ten człowiek nie traktuje cię poważnie i najlepiej zrobisz, jak potraktujesz go tak samo. Wkrótce się tobą znudzi a ty zostaniesz jak zabawka, którą ktoś  się pobawił i rzucił w kąt, żeby za jakiś czas znów sięgnąć do niej.
Tacy jak ten człowiek nie są zdolni do prawdziwych związków, więc się nimi bawią. Mogę się mylić, bo przecież wnioskuję na podstawie twojej wypowiedzi, ale lepiej rozważyć wszystko niż pakować się  do nikąd.

7

Odp: Sprzeczne sygnały...

Przecież takie i wiele innych problemów, masz z nim już od początku tej znajomości, w jednym ze swoich tematów sama napisałaś o nim, że:

migotka34 napisał/a:

Dosyc długo kontaktowałam się z jednym, ale też wyszło, że chodziło tylko o luźną relacje, ja się do takich nie nadaje.

więc od dawna masz świadomość, że być może ty jesteś z nim w związku, ale on z tobą absolutnie nie.

https://www.netkobiety.pl/t126693.html
https://www.netkobiety.pl/t126848.html
https://www.netkobiety.pl/t129275.html

8

Odp: Sprzeczne sygnały...

Nigdy nie zaufałabym osobie, które nie rezygnuje ze znajomości z kimś, kto nie jest zainteresowany nią z jakiegokolwiek powodu (to gadanie że na kogoś warto poczekać itd, sprawdza się i jest szczere niezwykle rzadko), pyta się czy może się zakochać - serio? Nawet nie wiem jak to nazwać, ale dla mnie brzmi tak absurdalnie że jakby mnie ktoś tak zapytał, chyba bym uciekła, a na pewno nie traktowała takiej osoby poważnie.

Ten facet mówił dużo słów, których Ty oczekiwałaś. Dużo pięknych słów, w które gdy zaczęłaś wierzyć, on się wycofał.

Pisze, że jesteś mu bliska ale nie na tyle żeby wziął odpowiedzialność za Ciebie i Twoje dziecko. Sam Ci to napisał, a Ty nadal wierzysz w jego zapewnienia z początku. A jak mu kiedyś powiesz o tym zakochaniu się, to usłyszysz że on tylko pytał, a nie wyznał Ci miłość. W zasadzie już to słyszysz tylko ubrane w inne słowa.

Jeszcze te wasze rozmowy o zazdrości, jakby zazdrość była wyznacznikiem siły uczucia.

Dla niego ta relacja jest fajna, bo ma z Ciebie korzyści (seks, spędzanie wolnego czasu). On korzysta z tego, że Ty masz nadzieję, ze faktycznie się zakocha i rzuci wszystko żeby być z Tobą. Wykorzystuje fakt, że jesteś i sama i samotna i bardzo chcesz mieć kogoś przy sobie.

Do złudzenia ta historia przypomina mi sytuację mojej dobrej koleżanki. Zaczyna się tak samo, opis faceta i waszych rozmów jak u niej. On w pewnym momencie się zwinął, teraz znowu wrócił. Z przeprosinami, tymi samymi pięknymi słowami z których nic nie wynika i on oczywiście nic nie obiecuje. I ona znowu robi co on chce i ma nadzieję na "żyli długo i szczęśliwie".
Wszyscy widzą, że facet nie jest wobec niej uczciwy, tylko nie ona.

Nie pakowałabym się w to i przede wszystkim nie angażowałabym w to dziecka.

9

Odp: Sprzeczne sygnały...

Facet  - manipulant jak ta lala. Uciekaj póki się na serio nie zaangażowałaś. Na bank nie jesteś jedyną kobietą w jego życiu. To typ podrywacza, który wszystko traktuje lekko, bez zobowiązań. Palnął Ci jedno czy drugie niby-wyznanie a Ty już widzisz Was jako parę na zawsze wink
Jeśli w ogóle to to jest i będzie jedynie relacja FWB, na nic więcej nie licz. Ale byłabym ostrożna, żeby gościu mnie czymś nie zaraził na Twoim miejscu.

10

Odp: Sprzeczne sygnały...

Pojechać i porozmawiać w 4 oczy.
Jesteście na wysokim poziomie emocji,  mogą być błędy w komunikacji na odległość.
Lepiej się odkryć i usłyszeć co druga strona ma do powiedzenia..
Przemyśl jak to widzisz i powiedz mu, tak by on musial tez odpowiedziec konkretnie.
Co masz w sumie do stracenia?

11

Odp: Sprzeczne sygnały...
Ela210 napisał/a:

Pojechać i porozmawiać w 4 oczy.
Jesteście na wysokim poziomie emocji,  mogą być błędy w komunikacji na odległość.
Lepiej się odkryć i usłyszeć co druga strona ma do powiedzenia..
Przemyśl jak to widzisz i powiedz mu, tak by on musial tez odpowiedziec konkretnie.
Co masz w sumie do stracenia?

Tak właśnie zrobię, porozmawiam w cztery oczy i będzie wszystko jasne. Nie mam nic do stracenia, tak jak piszesz. I myślę, że to jedyne wyjście, póki jeszcze nie jestem bardzo mocno zaangażowana.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024