Po pierwsze rano przez kota prawie nie padlam na zawal, bo snilo mnie sie nad ranem"ze bylam tu na forum " a ktos wyslal mi odpowiedz "przeciez wiesz,ze Cie kocham" niestety w tym snie nie moglam widzieć nicka tej osoby , odlozylam telefon i zaczelam iść, nagle poczulam,ze ktos idzie za mna, zaczelam iść szybciej, probowalam sie odwrocic ,zeby zobaczyć twarz tej osoby, a nagle moj glupi kot wskoczyl mi na glowe w lozku i sie obudzilam ludzie ja myslalam,ze bede miec zawal
Po drugie dzis zaczelam 45 minut terapii online.z tym,ze to bylo tak trudno mi mówić o moich atakach paniki. Jakos mialam terapie z facetem i jak on sie mnie pytal czegos to mnie zatykalo, wiec zapytal mnie "czy z kobieta bylo by mi lepiej o tym mówić " to powiedzialam, ze pewnie tak,więc bede miec za tydzien z kobieta terapie online plus grupowa tez pewnie sie zdecyduje
Po trzecie- dobra nowina. Zadzwonili do mnie ze Wspólnoty Błogosławieństw i powiedzieli, ze bede miec w piatek rozmowe rozeznaniowa taka wstepna, nawet nie wiecie jak sie ciesze z tego powodu.