Witam Wszystkich. Jakiś czas temu poznałem dziewczynę na popularnej stronie randkowej. Średnio mi się podobała Ale wszystko wychodzi na to ze robiliśmy tak samo. Podobne charaktery i sposób myślenia. Zacząłem czuć coś do niej. Dodam że mieszkaliśmy w Holandii. Miała współlokatora. Który odszedł po pół roku. Po 3 tygodniach znajomości zapytała czy chce się wprowadzić.ucieszylem się rzuciłem wszystko.powtarzala że ma 31 lat i chce dziecka. I tam się stało że zaszla w ciaze.ale zanim się dowiedziała to wyrzuciła mnie z domu bo nie siedziałem jak rozmawiała z mamą na messenegerze tylkonposzedlem biegać.po tygodniu chciała napeeawiac wszystko bo ponoć mama jej powiedziała że dziecko musi mieć ojca. Zgodziłem się i wróciłem. Dodam że nie miałem gdzie mieszkać bo wypowiedzialem umowe domu.nie chciałem się rozpakowywac całkiem b o chciałem się przekonać że wszystko ok. Zaczęło się ponownie w środę 2 tyg temu. Zabrała mi klucz od domu napisała że mam peszka. Myślę hormony ok. W czwartek przed praca nie moglem przekręcić klucza w drzwiach. Najprawdopodobniej był klucz w środku w drzwiach. Pojecham do pracy myślałem że jest ok a ona mi pisze że nie moze patrzec na mnie i udawac że wszystko jest ok. Nie ma nas I nie będzie. Więc napisałem że jaki sens razem pod jednym dachem siedzieć. Napisała że jestem kłamcą bo pokój dziecka miał być odświeżony już prędzej a to farby nie było a to trzeba było inna wziac no i inne rzeczy dnia codziennego. Dodam że była w drugim miesiącu ciąży dopiero. Mieliśmy spędzić weekend Luksemburgu razem Ale mieli też jechać znajomi. Oplacilem hotel I malowaniem pokój do 12w nocy, wypiłem 2 piwa podczas malowania i położyłem się w salonie. To rano powiedziała że nie jedzie I zabrała znowu klucz od domu,dodam ze to jej mieszkanie. Czekała az wyjde ale poczekalem az ona pojdzie i sie spakowalem bo wszystko bylo oplacone i pojechalem. Okazalo soe zenie mam powrotu. Zostały moje ciuchy laptopy telefon kluczyk od auta i inne ważne rzeczy wartość ok 5000 euro. Ona mnie zablokowala i nie odpisuje ani nie odbiera. Jej siostra twierdzi ze to moja wina. Matka mnie lubila poprosilem aby polubownie mi oddala ale nie chce. Co zrobic, bylem na policji ale mam sie stawic jeszcze raz. Pytam bo moi znajomi stoja za mna i nie chca jem widziec
- Lady Loka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Dorosnąć.
Drugi Twój temat na forum i po raz drugi robisz sobie dziecko z praktycznie nieznaną Ci kobietą, bo akurat się zakochałeś. Dorośnij człowieku.
Po co chcesz wracać do kobiety, która zmienia zdanie w tempie miliarda na minutę?
Doprowadź sprawę na policji do końca, odzyskaj swoje rzeczy i zwijaj się stamtąd. Nawet nie masz pewności, że to dziecko jest Twoje.
Na przyszłość - może jakaś terapia? Bo kolejny raz powielasz ten sam schemat. Wchodzenie w związek i zaczynanie tego związku od dziecka nie jest dobrym rozwiązaniem. Poznaj najpierw osobę, z którą chcesz tworzyć życie.
Co racja to racja. Dziękuję. Trochę długo sam byłem... I teraz jest wesoło
Gratuluję teraz będziesz robił na alimenty, szacun.
- IsaBella77
- Blokada na życzenie Użytkownika
- Nieaktywny
Witam Wszystkich. Jakiś czas temu poznałem dziewczynę na popularnej stronie randkowej. Średnio mi się podobała Ale wszystko wychodzi na to ze robiliśmy tak samo. Podobne charaktery i sposób myślenia. Zacząłem czuć coś do niej. Dodam że mieszkaliśmy w Holandii. Miała współlokatora. Który odszedł po pół roku. Po 3 tygodniach znajomości zapytała czy chce się wprowadzić.ucieszylem się rzuciłem wszystko.powtarzala że ma 31 lat i chce dziecka. I tam się stało że zaszla w ciaze.ale zanim się dowiedziała to wyrzuciła mnie z domu bo nie siedziałem jak rozmawiała z mamą na messenegerze tylkonposzedlem biegać.po tygodniu chciała napeeawiac wszystko bo ponoć mama jej powiedziała że dziecko musi mieć ojca. Zgodziłem się i wróciłem. Dodam że nie miałem gdzie mieszkać bo wypowiedzialem umowe domu.nie chciałem się rozpakowywac całkiem b o chciałem się przekonać że wszystko ok. Zaczęło się ponownie w środę 2 tyg temu. Zabrała mi klucz od domu napisała że mam peszka. Myślę hormony ok. W czwartek przed praca nie moglem przekręcić klucza w drzwiach. Najprawdopodobniej był klucz w środku w drzwiach. Pojecham do pracy myślałem że jest ok a ona mi pisze że nie moze patrzec na mnie i udawac że wszystko jest ok. Nie ma nas I nie będzie. Więc napisałem że jaki sens razem pod jednym dachem siedzieć. Napisała że jestem kłamcą bo pokój dziecka miał być odświeżony już prędzej a to farby nie było a to trzeba było inna wziac no i inne rzeczy dnia codziennego. Dodam że była w drugim miesiącu ciąży dopiero. Mieliśmy spędzić weekend Luksemburgu razem Ale mieli też jechać znajomi. Oplacilem hotel I malowaniem pokój do 12w nocy, wypiłem 2 piwa podczas malowania i położyłem się w salonie. To rano powiedziała że nie jedzie I zabrała znowu klucz od domu,dodam ze to jej mieszkanie. Czekała az wyjde ale poczekalem az ona pojdzie i sie spakowalem bo wszystko bylo oplacone i pojechalem. Okazalo soe zenie mam powrotu. Zostały moje ciuchy laptopy telefon kluczyk od auta i inne ważne rzeczy wartość ok 5000 euro. Ona mnie zablokowala i nie odpisuje ani nie odbiera. Jej siostra twierdzi ze to moja wina. Matka mnie lubila poprosilem aby polubownie mi oddala ale nie chce. Co zrobic, bylem na policji ale mam sie stawic jeszcze raz. Pytam bo moi znajomi stoja za mna i nie chca jem widziec
Mati, co Ty, na głowę upadłeś? Po 3 tygodniach znajomości decydujesz się na dziecko i przeprowadzkę?
To już kolejny taki związek, gdzie skaczesz na główkę do głębokiej wody, która okazuje się być bagnem i nie można w nim pływać.
Rzeczy odbierz, nawet w asyście policji, jeśli będzie odmawiała ich wydania.
Odseparuj się, i zacznij się zastanawiać jak ułożyć Wasze przyszłe kontakty i opiekę nad dzieckiem.
