czy jest szansa na drugie spotkanie? - Netkobiety.pl

Ostatnio poznałam chłopaka który całkiem niedawno rozstał się ze swoją dziewczyną ( to on ją zostawił) i z tego co wiem to bardzo mu się spodobałam i wypytywał się naszemu wspólnemu znajomemu o mnie. Pisaliśmy ze sobą on zawsze pierwszy inicjował. Jakoś tak potem wyszło że poszliśmy wszyscy razem na imprezę na której nieco się upiłam i nie zrobiłam zbyt dobrego wrażenia bo musiał się mną zająć poźniej. Jednak od znajomych słyszałam że po tej imprezie on wypytywał się o mnie i mówił że jestem mega ładna. Na kolejny dzień nie odezwał się do mnie.. za to pisał do mojej koleżanki. Ja do niego jeszcze kolejnego dnia napisałam żeby go przeprosić a on ze cieszy się ze się odezwałam i zaproponował kawę, spotkanie jeśli tylko będę chciała niezobowiązujące bo on na razie związków nie planuje ale ze nigdy nic nie wiadomo. Ja trochę go zbyłam i napisałam że może kiedyś. On zaczął codziennie do mnie pisać, trochę mnie komplementował wysyłał buziaczki itp.  ja też czasem go skomplementowałam że jest fajny itp.
Jakoś tak wyszło że któregoś dnia pisaliśmy ze sobą i o godzinie 19 napisał mi czy się spotkamy bo bedzie za godzine przejazdem w mojej okolicy i czy na chwilę wyjdę. W sumie nie wiedziałam czy to dobry pomysł żeby nie wyszło że mówi a ja od razu rzucam wszystko i lecę. Ale jak to koleżanki a idź chociaż będziesz wiedziała z kim masz doczynienia i że nie miałam planów to okej. Spotkaliśmy się. Było fajnie. Z krótkiego spotkania zrobiły się 3 godzinki. Zabrał mnie do innego miasta tam proponował jedzenie kawe ale ze bylo juz troche pozno to sobie odpuściliśmy. Cały czas rozmawialiśmy się śmialiśmy itp. Jak weszłam w temat np. mojego byłego to mówił daj spokój nie rozmawiajmy o nich i że cieszy się że sie rozstał ze swoją była. Mówił coś o wakacjach pytał mi się kiedy mam urlop i się śmiał do mnie żono itp. mówił mi że nie ma mojego numeru. i tak mi powiedział że gdyby nie ten kolega to raczej by nie wyszedł z inicjatywa spotkania że to on go tak jakby skłonił tego dnia. ja powiedziałam ze mi kolezanki mowily zebym wyszła. Ogólnie po spotkaniu powiedziałam żeby się odezwał jak dojedzie do domu i tak też się stało. na drugi dzień pytał mi się czy mi się podobało ja że się dogadujemy a on że było fajnie. Cały czas pisaliśmy ze sobą i on coś o wspomnieniach z imprezy napisał a ja że w takim razie trzeba tymi dobrymi te złe zamazać. a on że może i będą... może???? nie odpisałam już mu na to bo trochę się zdziwiłam i teraz już drugi dzień cisza. Raz mnie bardzo komplementuje że się stęsknił itp a teraz że może i będą.. tak samo jak to pisanie do mojej koleżanki może on do każdej tak pisze? myślałam że się poznamy trochę bo się dogadywaliśmy fajnie nam czas zlecał a teraz już nie wiem nic. Myślicie że powinnam czekać aż się dalej sytuacja rozwinie ? czy byłam tylko fajną koleżanką i tyle... mojemu koledze po spotkaniu też powiedział że fajna jestem i ładna ale czy mogę spodziewać się drugiego spotkania czy raczej zapomnieć? Nie jestem typem tych kobiet co latają za facetami bo sama ostatnio się rozstałam i to ja latałam za moim byłym i na złe mi to wyszło więc wolalabym żeby to on inicjował.. no i on napewno wie że mi się podoba bo na tej imprezie trochę się wygadałam..