Witam
Jestem tu pierwszy raz. Jestem po rozwodzie. Mam córkę, która mieszka ze mną . Wcześniej mieszkała rok z ojcem, na jej prośbę . Były jest policjantem. Ma żonę ( była kochanke) i trochę moje życie mi "umilil " razem z nią. Mam pytanie : czy moje uczucia i to chyba jest zazdrość są normalne?? Zazdrość o relacje córki z macocha. Zdaje sobie sprawę że to dla jej dobra i dobrych relacji z tatą ale boli mnie serce i myśl że córka zwierza się jej, chodzą na zakupy. Nie chce być egoistka . Jak sobie radzić z tym??? Córka jest już nastolatka, powiedziałam jej o moich obawach. Doceniła to i powiedziała że nie mam się czym martwić.
Temat: Zazdrość??
Zobacz podobne tematy :
- tajemnicza75
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Zazdrość??
Jeśli tak powiedziała, to tak jest.
Zazdrość zawsze jest maską naszej niepewności i lęku. Jest wewnętrznym przekonaniem, że na coś nie zasługujemy, że jesteśmy gorsi. To z kolei bierze się z niewystarczającego poczucia własnej wartości, z przeświadczenia, że jesteśmy niedostatecznie dobrymi matkami i córka to odkryje i odejdzie.
Prawdo podobnie nie czujesz się kochana w takim stopniu, by mieć 100% pewność jej miłości.
Jak sobie z tym radzić? Uwierzyć, że matki nikt nie zastąpi, że jesteś wyjątkowa, że córka kocha Cię taką jaka jesteś. Spędzajcie ze sobą dużo czasu, nawet na zwykłych babskich pogaduchach. Wyskoczcie razem na zakupy, do kawiarni, może nawet do kina/teatru. Nie unikajcie czułości: przytulenia, objęcia, buziaka w policzek i zapewnień o miłości. Takie wspólne chwile bardzo zbliżają.
Jeszcze jedna ważna rzecz! Nie opowiadaj córce o Twoich obawach, bo wzbudzasz w niej poczucie winy. Zacznie Cie okłamywać, aby Ci przykrości nie robić i z obawy, że Twoja zazdrość wzrośnie. Pamiętaj, że to nie jest wina ani jej, ani ich, że tak się czujesz.
To są Twoje uczucia i Ty się musisz z nimi uporać. Jeśli zrobisz wszystko, by z córką mieć dobre relacje to nie masz powodów do zazdrości.
- żyworódka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Zazdrość??
Mol22 napisał/a:
Witam
Jestem tu pierwszy raz. Jestem po rozwodzie. Mam córkę, która mieszka ze mną . Wcześniej mieszkała rok z ojcem, na jej prośbę . Były jest policjantem. Ma żonę ( była kochanke) i trochę moje życie mi "umilil " razem z nią. Mam pytanie : czy moje uczucia i to chyba jest zazdrość są normalne?? Zazdrość o relacje córki z macocha. Zdaje sobie sprawę że to dla jej dobra i dobrych relacji z tatą ale boli mnie serce i myśl że córka zwierza się jej, chodzą na zakupy. Nie chce być egoistka . Jak sobie radzić z tym??? Córka jest już nastolatka, powiedziałam jej o moich obawach. Doceniła to i powiedziała że nie mam się czym martwić.
Witaj.
Rozumiem twoje rozterki.
Przyjaźń córki z kobietą, bo tak to wynika z twojej wypowiedzi, która stała się przyczyną rozbicia waszej rodziny, może budzić w tobie, moim zdaniem uzasadnione ukłucia zazdrości,
a nawet irytacji.
Piszesz, że córka chciała być z ojcem i była przez okres roku, a to dosyć długi czas wspolnego zamieszkiwania z jego nową żoną.
Ich więzi się zacieśniły, bo pewnie była dobrze traktowana.
Dla mnie zastanawiająca jest ta decyzja córki o zamieszkaniu z ojcem. Możesz to wyjaśnić?
