Dzień dobry. Szanowna Koleżanka raczy zajrzeć w moje ostatnie listy ogólnie o związkach oraz spora różnica wieku, gdyż opisałem w nich częściowo to, o czym mowa.
swampboy93 napisał/a:Teraz mam 25 lat, już w wieku 16 lat z zainteresowaniem patrzyłem na dziewczyny starsze o 3-10 lat, zawsze miałem z nimi więcej tematów, takich jak podróże, życie zawodowe, polityka, historia, psychologia, i wiele innych. Starszy wiek wzbudza we mnie większe zaufanie że za 2-3 lata nie zostanę sam, z taką dziewczyną łatwiej coś zacznę, sądząc że ma podobne oczekiwania i nie planuje zmian związku w przyszłości.
Czyli, proszę zauważyć, iż każdy ma inne priorytety. Wchodzenie w związki i ich zakończenie to indywidualna sprawa każdej dziewczyny, a jakie są przyczyny częstych zmian, tego nie umiem powiedzieć. Nie rozliczam dziewczyn z przeszłości, nie moja to sprawa - szanse miałaby zarówno 30 latka nie będąca nigdy w żadnym związku, jak i bardziej doświadczona. Wybieram opierając się na innych cechach, dzięki którym mogę przewidzieć, czy dobrze byśmy się czuli razem.
inka_kawa napisał/a:Mozliwe, ze sama taka jestem i po prostu nie wiem co determinuje u mnie brak mezczyzny. Moze brak doswiadczen albo czegos o czym ja nie mam pojecia? Postura, sposób wyslawiania sie, emocje?
Co mezczyzna czuje, wyczuwa patrzac na dziewczyne? Jak ją ocenia i skąd wie jaka jest?
Pewne cechy wyglądu lubię bardziej niż inne, np. bardzo długie włosy, jasna cera (przeciwieństwo solarium), szczupłość albo małą-średnią nadwagę (to skomplikowane, jedno i drugie ma zalety). Najważniejsze jest, jak czuję się przebywając z dziewczyną, jej szanse rosną gdy wiem że konkretnie ja jestem ważny (przeciwieństwo: być z kimkolwiek), gdy ufam że nie będę tylko na chwilę, gdy możemy wspólnie planować przyszłość i podejmować bieżące działania. Istnieją przeciwieństwa, niektóre dziewczyny potrzebują całkowitej opieki (Szanowna Koleżanka raczy zajrzeć w temat Czy ze mną jest coś nie tak?), niektóre są w odwrotnej sytuacji i muszą działać ponad swoje siły ponieważ mężczyzna nie wykazuje cech odpowiedzialności. Nie poradziłbym sobie z całkowitym przejęciem odpowiedzialności za partnerkę, dlatego ceniłbym coś pośredniego. Dziewczyny poznaję sporadycznie w internecie, nie mam silnej potrzeby bycia z kimś, wybieram spośród tych które napiszą pierwsze. Nie wiem, co determinuje u Ciebie brak mężczyzny - widzę tylko dwa Twoje posty, stwierdzam że jesteś sympatyczna dziewczyna, i dlatego to zaskakujące że nie jesteś w związku. Wyrażam nadzieję, iż mój list będzie pomocą, w sytuacji dalszych pytań Szanowna Koleżanka raczy napisać tu ponownie.