Moja praca jest nudna. Kiedyś na samym początku nie powiem, miała dla mnie pewien swoisty urok. Takie fakturowanie, przelewanie pieniędzy ? wydawało mi się ? naprawdę to naiwne ,ale bardzo odpowiedzialnym i pożytecznym zadaniem. Wyobrażałam sobie co ktoś zrobi z tymi pieniędzmi. Co sobie za to kupi. Teraz wiem, że nic wyjątkowego. Ludzie tutaj żyją w biedzie. Wykonywanie przelewów jest tylko rutyną. Całe to kserowanie, księgowanie, parzenie kawy burmistrzowi i jego gościom, ośmiogodzinny i nic nie wnoszącą w historię świata kierat za marne grosze. Zastanawiam sie, jak to jest i co i w którym momencie decyduje ostatecznie o tym, że rezygnujemy z naszych marzeń i nagle budzimy się poszarzali i sfrustrowani przed niszczącym wzrok monitorem komputera w jakimś byle jakim urzędzie z obleśnym, dłubiącym w nosie kiedy nikt nie widzi, szefem w drugim pokoju. Może wszystko zaczyna się jeszcze w łonie matki, może dalej w dzieciństwie, kiedy wmawiają nam różne dziwne rzeczy, a może dopiero później. Na przykład w podstawówce, kiedy zdajemy sobie sprawę, ze nigdy nie będziemy świetni z matematyki, albo w liceum kiedy gnębią nas rówieśnicy a my jesteśmy jeszcze wtedy zbyt delikatni, żeby się bronić przed ich okrucieństwem. Kiedy ja zrezygnowałam z marzeń ? Dlaczego jestem tu gdzie jestem i nie mogę absolutnie nic zrobić ? Momentami czuję jak brakuje mi powietrza. Nasz sekretariat jest przeszklony czego często nie zauważają ptaki. Giną rozbijając się o szybę. To taka smutna śmierć. Jest deszczowy, zimny dzień. Widzisz światło. Myślisz, że dolatujesz do jakiegoś celu, że jesteś już bardzo blisko i niespodziewanie napotykasz na przeszkodę nie do pokonania. Czuję się dokładnie tak samo. Tyle, że ja nawet nie odważyłam się na lot. Nigdy nawet nie rozwinęłam skrzydeł. A wy ? Jesteście zadowolone ze swojej pracy ?
Powiem ci tak masz dużo szczęścia że masz dobrą burową robutke , że nie chodzisz na zmiany , że widzisz wieczorem rodzine i że nie tyrasz fizycznie. Ja skończyłam studia i przez trzy lata btyrałam na produkcji bo nikt nie chciał osoby bez doświadczenia. Zmieniłam prace na biuro jednak co z tego jeśli reacuje od 16-22
i nawet nie mam etetu. Chcesz sie rozwijac idz do szkoły , albo zapisz sięna kurs.
Wiesz aga25 takim sposobem myślenia (pomyśl że ktoś ma gorzej) można zbić każdy argument :-) ale nie tędy droga...
Problem który opisała iwcia jest jednym z najczęstszych z jakimi się ostatnio spotykam brak realizacji w pracy nudne rutynowe działania wykonywane dzień po dniu. Już po miesiącu pracy w nowym miejscu jesteśmy w stanie stwierdzić jak to będzie mniej więcej będzie wyglądać w przyszłości ... Podstawową kwestia moim zdaniem jest zapewnienie sobie możliwości wyboru i manewru oraz nie trzymanie się kurczowo jednego stanowiska i jednego miejsca pracy ... Trzeba być elastycznym ... Jedyna sensowna rada jest taka Chcesz się realizować w życiu niestety a może i stety czas wziąć sprawy w swoje ręce :-)
Nie zgodze się każdy ma mzrzenia ale co druga osoba chodzi do pracy by utrzymac rodzine a nie dla realizacji. Zgadzam się że trzeba wziąsc sprawy w swoje ręce jednak, uważam że jak się ma dobra prace to należy ja szanowac bo kto wie czy za rok będzie się miało ta prace czy gorszą.
Dziewczyny ja myślę, że to jest tak....kiedy byłyśmy małymi dziećmi, żyło się marzeniami, pierwszym pocałunkiem, pierwszą miłością, potem studia..wymarzony ślub, snucie całymi godzinami jak będzie pięknie kiedy urodzę dziecko i będę biegała po sklepach, rozpieszczała je...dostajesz pracę, niekoniecznie tą wymarzoną i życie nagle staje przed oczami. Okazuje się, że nic już nas nie czeka, dzieci urosły, te same schematy codzień. Nie ma już marzeń o nocy poślubnej o pięknej sukni, o tym co sprawia, że podnosi się nam adrenalina. I tak naprawdę człowiek nigdy tak do końca nie będzie szczęśliwy, bo zawsze znajdzie się coś, czego tak bardzo pragnie...ale...za to moze być najszczęśliwszy przez jedną jedyną chwilę..bo są chwile, dla których warto żyć..i chyba to jest jedyną rzeczą, która pozwala nam jakoś to wszystko ciągnąć..
Powiem szczerze,że nie wyobrażam sobie pracy,którą musiałabym wykonywać - dla tzw. chleba -tylko i wyłącznie.Mam to szczęście,że od 31 lat- robię to co lubię i wszystkim życzę- by z pracy mieli nie tylko pieniążki ale i zadowolenie.
Iwcia....Z Twojego postu wynika,że jesteś bardzo wrażliwą osobą....Może nawet niezbyt przebojową....Z racji swojej osobowosci....Patrzysz na te martwe ptaki i serce Ci pęka...gdy Twój bezduszny szef zajmuje sie tym co ma we własnym nosie....Dziewczyno zrób coś...i uciekaj z tego miejsca...dla Twojego własnego dobra....Powodzenia!!!
Gdzieś czytałam opublikowane badania, z których wynika niezbicie, iż nudna praca sprzyja depresji i chorobom serca. U osób, które z racji zajmowanego stanowiska nie mają wpływu na swoje codzienne obowiązki zaobserwowano zmniejszenie zdolności serca do przystosowania się do bieżących warunków i zwiększone ryzyko zaburzeń jego rytmu. Jako profilaktykę proponuję się ... zmianę miejsca pracy. Na Twoim miejscu iwcia zmykałabym stamtąd gdzie pieprz rośnie !
Też miałam nudną pracę. Choć na początku wydawała mi się SUPER...wytrzymałam ok 1,5 roku. Dlatego ją poprostu zmieniłam:)
życzliwa - z hodowli pieprzy jeszcze mało kto wyżył, wiec ją w ten pieprz tak nie wysyłaj Łatwo powiedzieć - rzuć pracę ! Trudno ją rzucić z głową. Ja też mam nudną pracę, ale pracuję dla pieniędzy i tylko to mnie w niej interesuje : żeby kasa byłą i każdego miesiąca. Nie potrzebuję się w mojej pracy spełniać - robię co mam robić i mam to gdzieś. Rozwijam sie poza pracą, chodzę sobie na hiszpański, włoski, kurs tarota, tańca itd Praca ma przynosić kasę na moje przyjemności i tyle. Co z tego ,ze iwcia zmieni pracę - nikt z nas jej ni zagwarantuje, że następna będzie lepsza ... może być jeszcze gorsza !Grunt to mieć swoje cele i je realizować, wtedy można wytrzymać nawet w nudnej pracy!
11 2008-11-20 23:50:16 Ostatnio edytowany przez fenix (2008-11-20 23:50:45)
przyznam racje ja zmieniłam bo miała byc ambitna i z widokami na kariere a tu ani widoków i o połowe mniejsza kasa niż poprzednio
Ja pracowałam tez w różnych miejscach i miałam różne obowiazki, czasem zgodne z moim zawodem wyuczonym ( i lubianym) a czasem nie. I mimo tego iż czasem robiłam rzeczy nie dokońca zgodne z moimi zainteresowaniami to czułam sie w tym dobrze. Wszystko zależy od samego charakteru pracy, środowiska i samego siebie. Jeśli ktoś sie źle czuje (nie wazne z jakiego powodu) w pracy to powinien ją zmienić i nie bać sie zmian w swoim życiu. Zdaje sobie sprawe że na rynku pracy jest ciężko ale zdrowie psychiczne jest WAŻNIEJSZE. Nie bójcie się zmian! Są dwa wyjścia: albo będzie lepiej albo gorzej, ale warto próbować!
Moja praca jest nudna. Kiedyś na samym początku nie powiem, miała dla mnie pewien swoisty urok. Takie fakturowanie, przelewanie pieniędzy ? wydawało mi się ? naprawdę to naiwne ,ale bardzo odpowiedzialnym i pożytecznym zadaniem. Wyobrażałam sobie co ktoś zrobi z tymi pieniędzmi. Co sobie za to kupi. Teraz wiem, że nic wyjątkowego.
Droga iwcio to Twoje naturalne talenty cichutki pukają do Twojej duszy i pragną być pokazała je całemu światu jeszcze bardziej niż robisz to w swojej obecnej pracy. Proponuję, abyś odkryła swoje talenty jak również dowiedziała się do jakich firm z punktu widzenia etapu rozwoju organizacji oraz kultury organizacyjnej pasujesz dzisiaj najbardziej. Podejmowanie decyzji o dalszej karierze z uwzględnianiem tych informacji to najlepsza rzecz jaką możesz dla siebie zrobić. To da Tobie pewność jakiej pracy i gdzie powinnaś szukać.
Ja chciałabym pracować w jakieś z takich prac, które są tzw. "pracami marzeń"... myślę, że takie rzeczy się szybko nie nudzą... Chociaż... może po 5 miesiącu testowania 5ogwiazdkowych hoteli też się robi nudno ...
Treść usunięta ze względu na reklamę, zapoznaj się z regulaminem forum/ Lena
Czemu w Polsce nie ma pracy normalnej?? Moja praca jest nudna, zabija mnie od wewnątrz, duszę się w niej... a dwa tygodnie temu dopiero podpisałam umowę na okres próbny który kończy się końcem października... i coś czuję że nie będę chciała przedłużenia umowy... Od października zaczynam studia, chciałabym też pracę w miarę nie męczącą(nie, nie chcę w niej leżeć, po prostu chcę mieć siłę na naukę w domu, nie chcę być wykończona czy to psychicznie czy fizycznie)... Jakie zawody polecacie oprócz sprzedawcy w sklepie odzieżowym, obuwniczym dla osoby z średnim wykształceniem, i doświadczeniem nijakim właściwie(półroczny staż w sklepie, i teraz znowu praca w sklepie)?? Oprócz w ogóle sprzedawcy...
16 2010-08-23 16:53:19 Ostatnio edytowany przez Agnieszka128 (2010-08-23 16:53:49)
Czemu w Polsce nie ma pracy normalnej?? Moja praca jest nudna, zabija mnie od wewnątrz, duszę się w niej... a dwa tygodnie temu dopiero podpisałam umowę na okres próbny który kończy się końcem października... i coś czuję że nie będę chciała przedłużenia umowy... Od października zaczynam studia, chciałabym też pracę w miarę nie męczącą(nie, nie chcę w niej leżeć, po prostu chcę mieć siłę na naukę w domu, nie chcę być wykończona czy to psychicznie czy fizycznie)... Jakie zawody polecacie oprócz sprzedawcy w sklepie odzieżowym, obuwniczym dla osoby z średnim wykształceniem, i doświadczeniem nijakim właściwie(półroczny staż w sklepie, i teraz znowu praca w sklepie)?? Oprócz w ogóle sprzedawcy...
Droga Dianoo,
Stoisz przed ważnymi wyborami. Piszesz, że Twoja obecna praca zabija Ciebie od wewnątrz. Rozpoczynasz też studia. Nie podpowiem Tobie konkretnych zawodów, ponieważ mam za mało informacji na temat tego w co lubisz robić, co zamierzasz studiować, jakie są Twoje talenty. Wiem jednak jedno, że w kwestii Twojej kolejnej pracy powinnaś kierować się następującymi zasadami. Twoja kolejna praca powinna być pracą przez duże P. Co to znaczy:
Powinna dostarczyć Tobie 4 z 6 korzyści:
1. Dochód, albo dodatkowe świadczenie;
2. Dopasowanie - powinna to być praca w której będziesz mogła wykorzystywać swoje mocne strony;
3. Energia - praca dzięki której zachowasz energię na dalszy rozwój osobisty i zawodowy
4. Czas - praca dzięki której zachowasz czas na swój rozwój osobisty i zawodowy
5. Szkolenie albo sprzęt: w której będziesz mogła rozwijać się i zdobywać doświadczenie potrzebne by kiedyś dostać pracę Twoich marzeń;
6. Nawiązywanie pożytecznych kontaktów i okazje do reklamy - praca dzięki której masz okazję poznawać ciekawych ludzi którzy mogą Tobie pomóc otrzymać pracę na której Ci zależy.
Punktem wyjścia dla Ciebie powinno być jednak znalezienie odpowiedzi co chcesz robić w przyszłości? Kim chcesz być? W jakiej pracy chcesz kontynuować swoją karierę?
Przyszłość chcę związać z angielskim, ale to po ukończeniu szkoły... Tylko to mnie tak naprawdę interesuje... W tej pracy dobija mnie strój który muszę nosić, nakaz aby mieć związane włosy, nie za długie kolczyki, buty tylko całe... JA nienawidzę nakazów, i chyba tu leży mój problem... Najchętniej zatrudniłabym się póki co w sklepie dla dzieci, normalni klienci mnie irytują, do dzieci mam niesamowitą cierpliwość...
Przyszłość chcę związać z angielskim, ale to po ukończeniu szkoły... Tylko to mnie tak naprawdę interesuje... W tej pracy dobija mnie strój który muszę nosić, nakaz aby mieć związane włosy, nie za długie kolczyki, buty tylko całe... JA nienawidzę nakazów, i chyba tu leży mój problem... Najchętniej zatrudniłabym się póki co w sklepie dla dzieci, normalni klienci mnie irytują, do dzieci mam niesamowitą cierpliwość...
Diano:)
Rozumiem Ciebie doskonale, ponieważ sama taka jestem. Nie lubię zasad, które narzuca mi firma. To nie jest problem, to jest właśnie jeden z Twoich wewnętrznych filtrów, który decyduje o tym co Ciebie motywuje, a co nie. Każdy z tych filtrów sam w sobie nie jest ani dobry, ani zły. Pytanie jest zawsze jedno czy pomaga on Tobie w pracy czy nie? Dlatego powinnaś szukać pracy w której tego typu sztywnych zasad i reguł nie ma. Zwróć jednak uwagę, że praca w szkole wymaga również przestrzegania pewnych zasad.
Dlatego warto, abyś odkryła swoje talenty i abyś już dziś zyskała samoświadomość w jakiej pracy i firmach będziesz czuła się najlepiej z punktu widzenia tego w jaki sposób naturalnie się zachowujesz.
W kwestii pracy w sklepie dla dzieci to super. Takie doświadczenie może przydać się Tobie w późniejszej pracy edukacyjnej z dziećmi.
Pozdrawiam gorąco:)
Zgadzam się z Agnieszką. Praca, którą wykonujemy musi nam odpowiadać i przede wszystkim dawać poczucie spełnienia i harmonii wewnętrznej z naszym charakterem
też uważam, że powinnaś pomyśleć nad inną pracą, która bardziej Cię usatysfakcjonuje
Piszecie: moja praca jest nudna, nie spełniam się, nie jest moją wymarzoną. Często można to usłyszeć, a tak naprawdę niewiele osób robi coś aby to zmienić. Może inaczej, już od samej edukacji zaczynając. Interesuje mnie to .... , ale pójdę na taki kierunek, bo tam idzie koleżanka, jest łatwiej, można więcej zarobić itd. Mało kto się kieruje przy wyborze kierunku swoimi zainteresowaniami. Patrząc na moich kolegów i koleżanki z grupy to czasami się zastanawiam dlaczego są na takim kierunku, który ich kompletnie nie interesuje. Ja po powrocie z zajęć czytam czasopisma i książki z mojej dziedziny i nie uważam tego za stracony czas, to mnie interesuje, pasjonuje. Dzisiaj byłam pierwszy dzień na praktyce, która mnie tylko utwierdziła w tym, że wybrałam dobrą drogę. Nie rozumiem dlaczego inni nie kierują się przy tego typu sprawach swoimi zainteresowaniami.
Tez znam takich ludzi, którzy maja nudna prace i tylko narzekają i narzekają , a nie robia z tym nic. A na pytanie , dlaczego nie starają się zmnienić pracy , odpowiadają, ze i tak nic nie znajda, ze nie maja czasu.
Też miałam nudną pracę. Choć na początku wydawała mi się SUPER...wytrzymałam ok 1,5 roku. Dlatego ją poprostu zmieniłam:)
zrobilam dokladnie to samo, ale 2 lata temu, jestem szczesliwszym czlowiekiem
Oczywiście uwielbiam grać, a jednym z moich ulubionych jest automat do gry. Gram zawsze, kiedy mam wolny czas i dostaję dobre nagrody. Nic skomplikowanego, proces rejestracji jest bardzo prosty i zajmuje tylko kilka minut. Mam nadzieję, że ta gra też ci się spodoba.