Jak upomnieć się o pieniądze za czynsz od dziewczyny - Netkobiety.pl

Dlaczego delikatnie?
"Trzeba do 15-stego zapłacić czynsz, swoją połowę przelejesz mi na konto, czy dasz do ręki?"

Ona jest twoją utrzymanką, czy dziewczyną? Chcesz być z kobietą, która robi Cie na kasę?

Ludzie różnie się umawiają, czasem jedna osoba płaci większość, czasem pół na pół, a innym razem inne podziały. Oczywiście ona też tam mieszka i powinna płacić, ale może płaci za inne rzeczy np za Wasze jedzenie itp? Wtedy też wydaje sporo pieniędzy, więc ciężko mówić o wykorzystywaniu Ciebie. Chyba, że jest inaczej. No ale trzeba porozmawiać i dogadać się kto za co płaci, ile możecie wydać z wypłaty itp. Wy umawialiście się inaczej, więc porozmawiaj z nią. No i napisz czy tylko Ty ponosisz koszty czy ona też ponosi, ale inne. Od tego też sporo zależy, bo np gdyby kupowała jedzenie na Was dwoje to wyda więcej niż na czynsz i może jej bardzo mało zostawać. No chyba, że tak nie jest to już co innego.

Zdecydować, czy ważniejsza dziewczyna, czy siostra...

A kto Ci każe dysponować? Ty wynajmij z dziewczyną kawalerkę, siostra niech wynajmie komuś mieszkanie, a jak jej zależy, to możesz tam wpadać np. raz na tydzień doglądać - chociaż to trochę dziwne, co tydzień sprawdzać lokatorów, ale to już insza inszość.

Nie ma obowiązku mieszkania w mieszkaniu siostry, a przynajmniej nic o tym chyba nikt nie wie. A jak siostrze nie pasuje, to niech Wam obniży opłatę, jak dla mnie to też trochę dziwne, że od brata bierze za wynajem, a nie cieszy się, że ktoś w ogóle jej czynsz tam opłaca...

To się zdecyduj, kto ważniejszy, dziewczyna, czy siostra, już pisałam.

Żelazny negocjator się trafił... Siostra powie Ci, że masz w ogień skoczyć, to Ty: "tak jest!"?
Jeżeli w jej interesie jest to, abyś przebywał w tym mieszkaniu, to jest krótka piłka: obniż czynsz. Jeśli nie, to zabierasz się stamtąd z dziewczyną i wynajmujecie coś, na co was razem stać. Proste jak budowa znanego narzędzia rolniczego. I nie ma, że siostra mówi. Jak siostra jest taka bizneswoman w stosunku do was, to czas się ocknąć i zacząć dbać również o własne interesy.

Huh?

A Ty, przepraszam, jesteś ubezwłasnowolniony i pod kuratelą siostry, że to ona dyktuje Ci co masz robić, gdzie mieszkać i za ile?
I mnie również dziwi sam fakt pobierania od Ciebie odstępnego. Naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby zarabiać na własnym bracie.

A jakie to są akceptowalne wartości i dlaczego dziewczyna nie chce tam mieszkać?

nie chce, bo stwierdza, że nie chce mieć z nią nic wspólnego, bo ona może wrócić za 2 lata. A od siostry dostałem dopiero odpowiedź.

Nie, dostałem od siostry odpowiedź około 22:30, do około 24 z dziewczyną, później post na forum a teraz odpowiedź od siostry nr 2.

Propozycja Twojej dziewczyny jest absurdalna, by nie rzec - bezczelna. Ona nie ma żadnej karty przetargowej, a dzieli skórę na niedźwiedziu. Rozumiem, że pozyskanie tych 1200zl na wynajem kawalerki, miało się wziąć z wynajmu mieszkania Twojej siostry! a resztę, łaskawie przelewalibyście na jej konto. Sprytnie sobie to wykombinowała, zapominając jednak, że korzysta z czyjejś uprzejmości, nie wspominając już o tym, że zwyczajnie Cię wykorzystuje. Wynajem pokoju w mieszkaniu studenckim np we Wrocławiu, kosztuje 600-700zł. Zawsze może się wyprowadzić jeśli jej nie pasuje. Ciekawe, co zrobi, jeśli nie ma finansowego wsparcia w swojej rodzinie, a rzekomo nie stać jej na to, żeby dostosować się do oczekiwań Twojej siostry i partycypować w kosztach?
Niezła cwaniara z tej Twojej dziewczyny, czas żeby sprowadzić ją z obłoków na ziemię. Jedyną jej siłą jest Twoja słabość do niej.
Swoja drogą, ciekawe, co zrobiłaby Twoja siostra, gdybyś wybrał studia w innym mieście?

Dobrze, że to tylko na etapie propozycji. Zwróciłeś uwage na to, że Twoja dziewczyna dąży do tego, żeby wygodnie ustawić sie Twoim kosztem? Krótko mówiąc, masz iść do pracy, zarobić na Was obydwoje, studiować zaocznie, po to, żeby jej było wygodnie. Podstawowe pytanie; w jaki sposób ona zpałaci za wspólny wynajem innego mieszkania, jeśli teraz nie chce wyłożyć 400zl + opłaty za media? To raczej ona powinna znaleźć pracę i studiować zaocznie, bo to ona ma problem finansowy, a mieszkania w cenie 800zł m-cznie nie znajdziecie. Nie bądź naiwny, jeśli ona ma takie świetne pomysły, to niech zastosuje je wobec siebie.