Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Witam serdecznie ,

Tytułowy facet to niestety mój obecny partner.
Niestety , bo dopiero po roku ujawinił swe "prawdziwe oblicze " . Drodzy użytkownicy nie wiem czy walczyć , czy odpuścić .Facet ma swoje naprawdę dobre strony , które doceniam ale gdy dochodzi miedzy Nami do zgrzytu to ...

To ja może Wam opowiem jak to u Nas wygląda na przykładach .

Na codzień daje się odczuć , że jest troskliwy i twardo stąpający po ziemi .Generalnie mało wybuchowy . Doceniam , że dba o mnie .Pyta czy zrobiłam sobie jedzenie do pracy, za dnia dopytuje jak się czuję , czy zjadłam ,jak mój humor .Zawsze się ze mną czule wita...jak ma do pracy na późniejszą godzinę to potrafi wstać wcześniej , zrobić mi herbatę i czule się pożegnać kiedy ja wychodzę wcześniej.

Mam do niego też dużo zaufania, nie daje powodów do zazdrości , czuję się pod tym względem bezpiecznie .

Problem zaczyna się wtedy kiedy dochodzi do sprzeczki.  Tak, do zwykłej sprzeczki zaczynajacej się chociażby tak jak dzisiaj od mojego wywracania oczami . Sytuacja jak dla mnie popularna chociaż może i nie dla wszystkich : Mówię 5 razy , on nie słucha , później pyta mnie się to samo po raz 6-sty , ja wywalam oczami trochę poirytowana i mówię "Przeciw mówię Ci to 6-sty raz ,słuchaj mnie "
Tutaj zaczyna się początek wojny , bo jemu nie podoba się zmoje zachowanie .
Ok może się nie podobać .
I mówi do mnie standardową wiązankę :
" Wiesz co jak masz tak robić , to nie chce mi się z Tobą w ogóle już rozmawiać ,wracaj do siebie najlepiej , bo nie chce patrzeć na Ciebie, idź i nie wracaj  "

No i dla mnie to jest nie normalne .
To jest najdelikatniejsza wersja tej wiązanki .
Zdarza się " wyp*****aj, nie chce Cię znać i podobne

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Dalej za każdym razem to samo , ja zawsze twardo reaguje na takie słowa, bo nie raz umawialiśmy się po " poważnych rozmowach " , że ma do mnie w taki sposób nie mówić . Dziś kiedy miała miejsce sytuacja powyżej oburzyłam się i podnioslam głos mówiąc , że co on znowu do mnie wygaduje , zaczął wrzeszczeć ,że mam zamknąć r*j  , zamknąć pi**e . Rozryczałam się, bo wyprowadza mnie to z równowagi pytając co to za odzywki ,on na to oczywiście , że to przez moje zachowanie , on niczemu nie jest winien i mi będzie mnie przepraszał . Ogólnie wojna , krzyki,bo ja nie wstrzymuje tego jak on może się tym tłumaczyć .

Taka sytuacja miała miejsce już wiele razy , następny przykład kiedy rozmawialiśmy o macierzyństwie i mieliśmy odmienne zdanie na jakiś temat . Zgrzyt i " wypier " ....

Hipokryzja w tym taka , że to czym się on się tłumaczy to , że on sobie nie pozwoli na takie dogryzki , przewalanie oczami , bo on przecież mówi normalnie , a palców na dłoniach mi niestety nie starczy żeby policzyć ile razy potraktował mnie jak idiotkę , np.  Za to , że " niby zaplanowalaś cały dzień,a teraz idziesz się kąpać " Jeejuuu to weź się zdecyduj co Ty chcesz robić

3

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Niektóre rzeczy staram się przemilczeć, o niektóre wojuje , zawsze kończy się na tym , że ja nie mam prawa tak się zachowywać , a on ma prawo mówić , że mam " wypie****Ć , bo ja go doprowadziłam do takiego stanu . Za cholerę nic nie z mu się wytłumaczyć , że źle robi . Nic . Ja nie zaakceptuje takiego zachowania nigdy i strasznie mnie to boli , nie wiem na czym w ogóle stoję ..kiedy nie ma sprzeczek jest naprawdę ok , ale przecież wiadomo , że sprzeczki i kłótnie będą ...

Powiem jeszcze ,że tworzymy razem dom ,kiedy nie ma wojny czuję się idziemy do przodu, związałam nadzieję z tym , że może Nam się udać , bo może to się teraz wyda jakieś absurdalne ale potrafimy do czegos razem dążyć , doceniać się i razem trwać.  On za każdym razem kiedy się godziny jest bardzo szczęśliwy , czuję , że mnie kocha ale kiedy traktuję mnie tak jak to opisałam wszystko znika ...sama wtedy uciekam do rodziców i czasem nawet po takich słowach mi go nie brakuje .
Albo po prostu już może oślepłam .

Czy można takiego faceta zmienić ?
Jak otworzyć mu oczy na swoje błędy , których w ogóle nie widzi ?

4

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

to nie jest hipokryta tylko przemocowiec, który dla własnej satysfakcji i z braku umiejętności dojrzałego zarządzania emocjami chce cie ponizac i poniza. nie umie rozmawiać więc atakuje tam, gdzie wie że zaboli. odeszlabym, jeśli po licznych uwagach nic by się nie zmieniło. z doświadczenia wiem, że wraz ze stażem związku przemocowcy nie tylko się nie zmieniają, ale też rozwijają swoje patologiczne reakcje.

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?
MałaMi91 napisał/a:

jest troskliwy i twardo stąpający po ziemi .Generalnie mało wybuchowy ....
...Zawsze się ze mną czule wita..
...czuję się pod tym względem bezpiecznie .

Prawie jak anioł, prawie.
Bo nagle:


MałaMi91 napisał/a:

Problem zaczyna się wtedy kiedy dochodzi do sprzeczki. ...
I mówi do mnie standardową wiązankę :
" Wiesz co jak masz tak robić , to nie chce mi się z Tobą w ogóle już rozmawiać ,wracaj do siebie najlepiej , bo nie chce patrzeć na Ciebie, idź i nie wracaj  "

To jest najdelikatniejsza wersja tej wiązanki .
Zdarza się " wyp*****aj, nie chce Cię znać i podobne

Facet nie ma do Ciebie za grosz szacunku. Nie wyobrażam sobie być w związku, w którym ktoś używa wobec mnie takiego słownictwa. Sama również nie używam wulgaryzmów, nawet przy największych kłótniach.
Twój Facet, raz głaszcze Cię po głowie, jest do rany przyłóż, by przy niewielkiej sprzeczce powiedzieć Ci, że nie chce na Ciebie patrzeć. O reszcie nie wspomnę.
Wygląda to tak, jakby udawał przed Tobą swoje oblicze dobrymi uczynkami, bo niewielka iskra powoduje u niego wybuch. Wszystkie lampki by mi się zapaliły po pierwszej takiej kłótni. Żyłam z przemocowcem, znam ten schemat.

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Choleryk i upierdliwa baba......to nie rokuje dobrze.

7

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

To po prostu wulgarny cham i prostak.

Po co z nim jesteś?

8

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Jak tacy faceci znajdują kobiety, co więcej jak to możliwe, że one przy nich trwają?

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?
puchaty34 napisał/a:

Jak tacy faceci znajdują kobiety, co więcej jak to możliwe, że one przy nich trwają?

Po podobno bycie z BadBoyem to coś wink

10

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?
Pokręcona Owieczka napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Jak tacy faceci znajdują kobiety, co więcej jak to możliwe, że one przy nich trwają?

Po podobno bycie z BadBoyem to coś wink

To termin z tych poradników, jak poderwać dziewczynę? big_smile

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?
puchaty34 napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:
puchaty34 napisał/a:

Jak tacy faceci znajdują kobiety, co więcej jak to możliwe, że one przy nich trwają?

Po podobno bycie z BadBoyem to coś wink

To termin z tych poradników, jak poderwać dziewczynę? big_smile

Nie mam zielonego pojęcia, ale najwidoczniej działa big_smile

12

Odp: Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?
puchaty34 napisał/a:

Jak tacy faceci znajdują kobiety, co więcej jak to możliwe, że one przy nich trwają?

To proste. Związku nie zaczynają od „wypier...j”. Pokazują się wyłącznie z dobrej strony, bardzo się pilnują. Kiedy już są w związku i czują się w nim pewnie, to zaczynają pokazywać swoją codzienną, niewyjściową twarz wink Nie zaczynają też z grubej rury zazwyczaj, ale stopniowo przesuwają granice tego co dopuszczalne.  Podnoszą temperaturę wody tak, by żaba się nie zorientowała nawet, kiedy została ugotowana. Kiedy już dochodzi do eskalacji zachowań przemocowych to taka kobieta zdążyła już wybaczyć tyle rzeczy, przymknąć oko na tak wiele, przyzwyczaić się, że już sama nie widzi, że współtworzy toksyczny związek i swoim pozostawaniem w takim związku akceptuje nieakceptowalne. To wszystko to jest proces. Dodatkowo jeśli kobieta ta na starcie miała niskie poczucie własnej wartości, albo w domu widziała podobne sceny między rodzicami i podobny brak szacunku, to obecny brak szacunku uznaje za coś normalnego, coś na co zasługuje. Nie widzi gdzie przebiegają granice. Właściwie takich nie posiada. Dodatkowo czasem dochodzą zachowania autoagresywne, niekoniecznie uświadomione, ale to już zostawię. Tak czy siak, to żaden hipokryta, tylko zwykły maluczki przemocowiec. Posłuchałabym jego rady i wypierd....ła raz, a dobrze. Więcej nie miałabym z nim nic do czynienia i zainwestowałabym w terapię.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związek z hipokrytą ? Jak do niego dotrzeć ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024