Czy tacy faceci mają szanse na dziewczyne - Netkobiety.pl

Nie rozumiem wątku, przecież nikt z nas nie jest idealny. Na świecie nie ma ideału, jak można dyskwalifikować kogoś przez dajmy na to brak palca, kiedy samemu nie jest się człowiekiem pełnym dóbr wszelakich i łaski pana?

znam kogoś kto miał nadprogramowe palce i był bardzo fajny (tylko sporo młodszy)

Ja miałam w pracy koleżankę, która miała ekstra palce - takie nie w pełni rozwinięte obok małych palców i była mężatką. Czyli można.

Poznałam kiedyś kobietę, która tworzyła szczęśliwy związek z kimś, kto w wyniku wypadku stracił rękę. Ona znała go długo, ale zauroczyła się, a potem zakochała, już po tym zdarzeniu. Mężczyzna doskonale radził sobie ze swoją niepełnosprawnością, tak fizycznie, jak i psychicznie, a że był świetnym człowiekiem, to w niczym jej to nie przeszkadzało, aby wyjść za niego za mąż i urodzić dziecko.

Witoldzie12, facet ze 170 cm wzrostu karłem jest we własnej głowie.
Jednocześnie uprzedzam, że jeśli masz zamiar ciągnąć ten wątek, to mamy ich na forum wystarczająco dużo, dlatego kolejny wydaje się zbędny. Zawsze jednak możesz dołączyć do którejś z już istniejących dyskusji.

Dodatkowe palce to same plusy według mnie ;p

Mężczyźni na tym forum bardzo często są smutni, ponieważ nie doświadczyli życzliwości kobiet, czego sam jestem, smutnym właśnie, przykładem. Kobiety odwrotną sytuację znoszą chyba nieco lepiej, to jeden, a dwa, nie muszą się tak starać, bo mają zwyczajnie wielokrotnie większe pole wyboru.

A ten wątek jest bardzo dobrym miejscem na dyskusję w tej sprawie.

Moja refleksja w tej sprawie jest taka, że w dużym stopniu na samoocenę mężczyzny wpływa to, jak jest postrzegany i traktowany przez kobiety. U kobiet, wydaje mi się, że bardziej istotna jest jakaś forma wzajemnej konkurencji i dopiero na którymś miejscu leży zainteresowanie ze strony mężczyzn.

I tak, po raz kolejny, okazuje się, że smutnym panom zależy na związku opiekuńczo-wychowawczym nie na partnerskim, a osobami do zaopiekowania są właśnie oni.

No co tutaj można napisać. U różnych ludzi masz różnie. U jednego przejdzie brak nogi, u drugiego już nie.

Znerx, a może tam o kasę idzie, a nie o faceta? Bo wątasik o nieurodzajach facecich jest, a nie o portfeliku.

Santapietruszka, nie czyniąc ataku na płeć piękną chciałbym zauważyć, że uzależnianie samooceny od opinii innych jest zasadniczo domeną kobiet (patrz internety), a panowie nie narzekają, że kobiety szukają tatusiów.

Ostatnio coraz więcej kobiet zaczyna ten temat poruszać, swoją drogą. Jest to o tyle dziwne, że jest to kolejna cegiełka do konstrukcji superfaceta. Nie, żebym narzekał, ale narzekam. A narzekam z doświadczenia. Bo kobiety stawiają coraz więcej wymagań, samemu nie dając proporcjonalnie w zamian.

Krótka refleksja z ostatnich szybkich randek na których byłem w stolicy, całkiem niedawno, jest taka, że większość obecnych facetów wyglądała w miarę przyzwoicie (bez brzuchów do kolan, przyzwoicie przeciętne stroje, niektórzy nawet perfuma) i dało się z nimi poprowadzić jakąkolwiek konwersację. Kobiety obecne, były natomiast w porównaniu średnie. Nie powiem brzydkie, bo nie o to chodzi. Jakby trochę zaniedbane. W każdym razie widać było, że nie włożyły w swój wizerunek nawet tyle trudu, co panowie. O konwersacji nie powiem, bo nie było nic, co można tym mianem nazwać. Stopień zainteresowania nieokreślony. Pasji brak. Mętność. Nijakość.

Aaaaa
Nigdzie nie napisałem, że WSZYSTKIE. Staram się nie generalizować. Nie mogę natomiast nic poradzić na to, że trafiłem na wiele przykładów potwierdzających moją tezę.

Nie staram się również wybielać mężczyzn. Wielu facetów ma sporo na sumieniu w tym względzie i nic na to nie poradzę.

No i o tym własnie mówie. Jak facet jest nisko to a z automatu próbujecie zrobić z niego faceta który szuka "matki" a nie partnerki. Na szczęście nie trafiłaś bo ja sam mam ponad 180 wzrostu, przeciętnie zarabiam więc problemów z kobietami nie mam. Ale mam kilku fajnych kumpli, których kobiety nie traktują serio przez to, że są niscy. Jeden z nich pracuje w dużej korporacji jako programista i zarabia dobre pieniądze, drugi ma nietuzinkowe pasje, ciekawie spędza czas, oboje mają bliżej do 30 i mają sportowe sylwetki(wszyscy w 3 trenujemy sporty walki), bliżej im niż do 20 i co mam im powiedzieć? Że kobiety lecą na mój charakter podczas gdy ja ich nie szanuję a nie na wygląd. Podczas gdy ja sam sobą praktycznie nic nie reprezentuję to i tak mam spory wybór a oni dostają zlewka za zlewką.

Jasne że mają. Może mniejsza niż "normalni" może muszą się bardziej postarać i nadrobić braki w innych miejscach ale mają.

Też od razu o nim pomyślałam. Niepełnosprawny z dobrym charakterem, inteligencją i mający dużo do powiedzenia jak najbardziej jest dobrym potencjalnym partnerem. Jak ktoś ma osobowość jak Witold12, to niestety gdyby był ostatnim mężczyzną na bezludnej wyspie, ludzkość musiałaby wymrzeć.