znam się z jednym facetem już około rok czasu. Lubimy swoje towarzystwo, mamy bardzo częsty kontakt. Na początku nie wyobrażałam sobie bóg wie czego i nie traktowałam go jako potencjalnego faceta, jednak z czasem zaczął mnie interesować jako facet, zaczęłam postrzegać go jako wspaniałego faceta z którym można stworzyć związek. Ostatnio zaczęłam podpytywać, jak on traktuję naszą znajomość, nie udzielił mi do końca jednoznacznej odpowiedzi, jedynie taką, że jestem dla niego ważna. Tylko zakuło mnie w pewnym momencie, ze ja chyba coś poczułam do niego, że nie mogę już traktować go jako kolegi.
Moje pytanie - czy wydaje wam się, z perspektyw faceta, czy faceci szukają tylko koleżanek? I czy wydaje wam się, że skoro na samym początku nie pyknęło coś miedzy nami, to już po roku raczej nic z tego nie będzie?
Juz raczej nic nie bedzie.
Chyba, że za jakis czas dojdzie do wniosku, że żadna fajniejsza go nie zechce, to zostanie z Tobą z przyzwyczajenia...
- sosenek
- Zbanowany
- Nieaktywny
ty coś poczułaś, on nie. raczej z tego nic nie będzie. ogranicz wasz kontakt bo będziesz cierpieć, umawiaj się na randki z innymi facetami
4 2018-05-26 22:17:08 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-05-26 22:18:26)
- Ela210
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
A ten bardzo częsty kontakt co oznacza właściwie? i co Ci powiedział?
- shqiptare
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
A może cosik będzie z tego. Ale najlepiej to postaraj patrzeć na niego jak na kolegę. I jak najmniej kontaktu, bo jeszcze byłoby głębiej, a Ty się zakochasz. To byłoby smutne, więc miej innych kolegów, bo dzięki temu mogłabyś skupiać się na siebie i on nie byłby dla Ciebie wszystkim.
Jeżeli jesteś bardzo ciekawa, czy naprawdę jemu zależy na Tobie i poczuć, że coś będzie - nie odzywaj się przez trzy czy cztery dni. Wtedy zobaczysz, co Ci napisze na starcik rozmowy.
Skoro utrzymujecie kontakt to znaczy że cię lubi.
Jeśli mówi że jesteś dla niego ważna to chyba chcę być kimś więcej niż kolegą.
Napisałaś że nie okazywałaś mu zainteresowania jak potencjalnemu chłopakowi więc jak coś miało pyknąć?
Nigdy nie wiadomo co się stanie dopóki nie zechcesz się przekonać.
znam się z jednym facetem już około rok czasu. Lubimy swoje towarzystwo, mamy bardzo częsty kontakt. Na początku nie wyobrażałam sobie bóg wie czego i nie traktowałam go jako potencjalnego faceta, jednak z czasem zaczął mnie interesować jako facet, zaczęłam postrzegać go jako wspaniałego faceta z którym można stworzyć związek. Ostatnio zaczęłam podpytywać, jak on traktuję naszą znajomość, nie udzielił mi do końca jednoznacznej odpowiedzi, jedynie taką, że jestem dla niego ważna. Tylko zakuło mnie w pewnym momencie, ze ja chyba coś poczułam do niego, że nie mogę już traktować go jako kolegi.
Moje pytanie - czy wydaje wam się, z perspektyw faceta, czy faceci szukają tylko koleżanek? I czy wydaje wam się, że skoro na samym początku nie pyknęło coś miedzy nami, to już po roku raczej nic z tego nie będzie?
Z mojego doświadczenia (choć nie mówię o statystycznie reprezentatywnej próbie) przyjaźń między wolną kobietą a wolnym mężczyzną istnieje tylko dlatego, że kobieta odmawia pójścia o krok dalej. Standardowo, jeśli kobieta wyrazi chęć, wylądują w łóżku. Czy da się z tego zbudować związek to jest inna para kaloszy, ale ryzko z osobą poznaną przed chwilą jest identyczne.
Jeśli masz ochotę stworzyć z tym mężczyzna związek, a znacie się już rok, to porozmawiaj z nim o tym. Jeśli koleżeństwo ci nie wystarcza, to i tak kontynuować tego co jest się nie da. Albo trzeba to zakończyć, albo rozwinąć.
Z mojego doświadczenia (choć nie mówię o statystycznie reprezentatywnej próbie) przyjaźń między wolną kobietą a wolnym mężczyzną istnieje tylko dlatego, że kobieta odmawia pójścia o krok dalej. Standardowo, jeśli kobieta wyrazi chęć, wylądują w łóżku.
Twoje życiowe doświadczenie trollu, pokrywa się z tym, co twierdzą zwolennicy teorii ewolucjonistycznych. W układach przyjacielskich damsko-męskich mężczyzna czeka na okazję, gdy oboje będą mieli ochotę, natomiast kobieta szuka opiekuna. Sama też jestem blisko tego twierdzenia, chociaż jeszcze całkiem niedawno wierzyłam, że może być inaczej. Dzisiaj już nie mam złudzeń.
Kara, tobie powiem, że jak nie iskrzy od początku, to są marne szanse, że zrodzi się z tego coś bardziej poważnego i rokującego na głęboką, bliską, dłuższą relację. Jednak to różnie może być.
Moje pytanie - czy wydaje wam się, z perspektyw faceta, czy faceci szukają tylko koleżanek?
Nie, faceci na ogół nie szukają koleżanek, gdyż ich nie potrzebujemy. Jesli facet poświęca swój czas kobiecie to w 99% przypadków wpadła mu w oko, co wcale nie oznacza, że jest chętny na związek z taką osobą.
Jest jeden częsty przypadek kiedy facet koleguje się z kobietą, ale nie myśli o niej jako o kochance: Kiedy ona mu się fizycznie nie podoba.
Twój kolega może być bardzo kulturalny i się hamował z okazywaniem zainteresowania w tym względzie, albo po prostu nie jesteś w jego guście.
Najlepiej w taktowny sposób zapytać wprost.
- Ela210
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jest jeden częsty przypadek kiedy facet koleguje się z kobietą, ale nie myśli o niej jako o kochance: Kiedy ona mu się fizycznie nie podoba.
Twój kolega może być bardzo kulturalny i się hamował z okazywaniem zainteresowania w tym względzie, albo po prostu nie jesteś w jego guście.
Najlepiej w taktowny sposób zapytać wprost.
ale o to nie trzeba pytać, bo to od razu widać. 
W tym wypadku widocznie nie widać. 
