Mój chłopak zawsze był imprezowiczem. Kiedy zaczęliśmy się spotykać trochę się uspokoił, ale to nie trwało długo. Starałam się wychodzić z nim często, ale cóż, praca nie pozwala mi na częste nocne szaleństwa. Zdecydowałam się na wspólne mieszkanie, układało nam się dobrze, ale miałam dosyć jego wyjść na kilka piwek po pracy. Doszło do tego, ze któregoś dnia nie wrocil na noc do domu. Były prośby, ostrzeżenia, rozmowy. Sytuacja powtórzyła się 3 razy... ostatnim razem wrocil do domu o 14, bez żadnego poinformowania mnie wcześniej, tak było w każdym przypadku. Postawiłam się, powiedziałam ze odejdę, błagał o wybaczenie i zmiękłam, ale nie potrafiłam mu zaufać. Starał się, było wszystko naprawdę dobrze, rzadziej wychodził na piwo po pracy, albo wracał po godzinie a nie rano. Jednak wtedy kiedy zaczynało się układać, odkryłam jego korespondencje z prostytutka, która podała mu swój numer telefonu. Rozmowy te przeciągały się przez 2 tygodnie, odnawiał znajomość co kilka, później po tygodniu. Nie robił tego pod wpływem alkoholu, wiadomość kiedy dała mu kontakt do siebie, była wysłana rano. Ja byłam wtedy u rodziny, był sam. Po tym co przeczytalam Odeszłam od niego, ale on błaga o wybaczenie, przysięga ze się z nią nie spotkał. To pierwsza taka sytuacja. Nie wiem czy jestem w stanie mu wybaczyć, choć chciałabym, ale boje się ze znowu mnie zawiedzie. Cieszyłam się ze przestał się uchlewac, ale to co przeczytałam bardzo mnie zabolało. Jestem w kropce. Nie wiem czy taki człowiek zasługuje na szanse
Ciężko Ci cokolwiek doradzić.. to w końcu prostytutka.. musisz wiedzieć czy dasz radę z tym zyc.
3 2018-05-26 16:55:37 Ostatnio edytowany przez josz (2018-05-26 16:58:17)
Nie wracaj. Kontakt z prostytutką odkryłaś niedawno, dodając do tego jego całonocne balangi, myślę, że niejednokrotnie Cię zdradził.
Nie oczekuj od niego prawdy, sam fakt, że gdy wyjechałaś, natychmiast postanowił skorzystać z okazji, świadczy na jego niekorzyść. Nie wierz też, że nie spotkał się znią, po co więc się kontaktowali?
Zresztą, z tego co wiem, prostytutki nie korespondują z klientami. Być może to jakaś chętna cichodajka, którą on zna od dłuższego czasu?
Myśle, że robi Cię w konia od dawna licząc na Twoją naiwność.
Nie wracaj.
Na drugą szanse zasluguje każdy ale trzeciej nie daje sie nikomu. Bo to juz zwykla naiwność.
Poza tym, ludzie moze i sie zmieniaja ale nie ot tak, nie z dnia na dzien.
Wrocisz do niego- bedzie dobrze przez chwile a potem znowu nie wroci na noc albo wymieni kilka pikantnych sms-ów z jakas prostytutką bo czemu nie? Raz przeciez wybaczylas wiec w jego mniemaniu zrobisz to znowu.
Nie warto tracić życia, szkoda Twoich nerwów.
Uciekaj dziewczyno póki możesz. Wiem z autopsji że jak facet robi coś takiego to jest źle.
Od razu pomyślałam o tym, abym napisała, byś uciekła jak najdalej, jak tylko możesz, gdy przeczytałam pierwsze zdanie. Z imprezowiczem nigdy nie ułożysz spokojnego życia. I nigdy nie będzie wiernym partnerem. Iii... proszę bardzo, ma korespondencje z prostytutką - i masz wątpliwości, czy masz uciec, czy wrócić do niego? Nawet gdyby przysiągł Ci na kolankach, że nigdy nie popełni głupstw, to i tak w tajemnicy będzie to robił. Jest ten facio uzależniony i szybciutko to nie wyjdzie z tego bagna. Masz szansę tylko na innego dobrego mężczyznę. No, to jak?
Uciekaj.
Ja znałem takiego tacy się nie zmieniają taki maja styl życia co najwyżej zostanie agresywnym dziadem z alko w ręku.