Przyjaźń damsko męska nie istnieje? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

Temat: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Cześć. W opisie tego pokoju przeczytałam, że jest o relacjach kobiet i mężczyzn, w tym o przyjaźni damsko-męskiej. Ja może nie mam przyjaciela,ale kolegę a powiedziałabym nawet, że znajomego... Lubimy czasem wypić razem kawę i pogadać o wszystkim i niczym. Pracujemy w jednym biurze, więc tego czasu spędzamy razem dużo, ale zazwyczaj każde robi swoje i nie przesiadujemy godzinami nad kubkiem kawy. Na początku zapytał mnie wprost ale delikatnie czy jestem w związku, na co odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że tak. On zresztą też ma kogoś na stałe. Przed tym pytaniem miałam wrażenie, że trochę mnie podrywa, ale po tej rozmowie wszystko się oczyściło. W międzyczasie się zakumplowaliśmy. Niby wszystko w granicach przyzwoitości, ale raz czy dwa powiedział mi,że o mnie myślał, co jakiś czas wprost pyta czy prywatnie wszystko się u mnie układa, zaczął mówić żebym na siebie uważała jak wracam do domu albo gdzieś wychodzę. Trochę mnie to dziwi, bo ja się powstrzymuję od takich tekstów w stosunku do niego. Myślałam, że wszystko zostaje między nami, ale koledzy z pracy chyba zaczęli plotkować i to raczej na ostro skoro wprost potrafią mi powiedzieć, że wyglądam kwitnąco i pytają czy to za sprawą Michała. A już totalnie osłupiałam, gdy wróciłam do pracy po niezaplanowanym wcześniej wolnym i usłyszałam od innych, że Michał za mną tęsknił i martwił się, że coś mi się stało. Nigdy nie dałam swoim zachowaniem powodów, żeby ktokolwiek pomyślał, że mnie z nim coś łączy. Dlatego zastanawiam się czy on coś opowiada naszym znajomym czy faktycznie nie kontroluje swojego zachowania tak jak nie kontroluje tego w jaki sposób do mnie mówi. Odpieram te ataki kolegów i koleżanek, obracam je w zart ale nie chcę żeby myśleli, że zdradzam partnera. Nie chcę żeby plotkowali i to w tak otwarty sposób. Zalezy mi na pracy i nie chce, żeby to doszlo do naszego dyro. Co powinnam zrobić? Myślicie, że to kolega rozpuszcza takie informacje? Przecież on też kogoś ma to w jakim celu  ... Jestem zła,a z drugiej strony go lubię naprawdę. Czy to oznacza, że przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-08-18 14:01:56)

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Pogadać z przyjacielem, powiedzieć żeby nie myślał, że coś z tego więcej będzie i żeby się kontrolował w pracy. Albo rozluźnić z nim kontakt.
Dyrektorem chyba nie ma co się martwić, bardziej partnerami zwłaszcza jeśli są niepewni, zazdrośni.

Mnie się było łatwo dość kumplować z facetami i w sumie to była konieczność ze względu na pracę. Raczej rzadko miałam nieporozumienia z tego tytułu.  Teraz już zdecydowanie wolę mieć koleżanki. Łatwiej utrzymywać takie relacje. Poza tym przyzwyczaiłam się do roli kumpeli, za bardzo w nią wchodzę, trudno się odzwyczaić.

3

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Przyjazn damsko-męska istnieje, ale nie wtedy, kiedy jedna strona chce czegoś więcej. A on raczej chce.

4

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Bardzo rzadko istanieje. To raczej taki "friendzone": jak kogos odrzucam jako potencjalnego partnera, fizycznie mnie nie pociaga, to probuje zaproponowac mu "przyjazn".

A co do Twojej sytuacji mam taki przyklad:
kiedys w nowej pracy mialam kolege z ktorym spedzalam wszystkie przerwy obiadowe, dzilismy sie muzyka, podwozil mnie.
Byl jedynym facetem w naszym babskim teamie i dziewczyny zabiegaly o jego uwage. Najwiecej mialam jej ja wiec puszczaly plotki np. ze ktos nas widzial jak sie calujemy (co nie mialo miejsca).

On byl w udanym malzenstwie, ale mysle ze gdyby nie to, to mialby pociag fizyczny do mnie. Ja do niego tego pociagu nie mialam. Przy takiej rownowadze sił "przyjazn" byla mozliwa. Ale chyba tylko przy takiej.


Mam tez przyjaznie ze starszymi facetami, ktorzy mnie nie pociagaja fizycznie, ja ich tak, ale dzieki temu że trzymam to w ryzach to jakos te znajomosci trwaja w czasie.

5

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Hej, dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Dla mnie też było jasne, że nasza relacja to taka znajomość z pracy. Jest fajnym przystojnym facetem, ale z takimi też można kolegować się bez podekstow seksualnych. Ale gdy zaczęły się teksty świadczące o jakimś przywiązaniu, trosce... Ja osłupiałam bo mi przez myśl coś takiego nie przeszło. Już nawet machnęłam ręką na to, że kiedyś przyłapałam go na patrzeniu na mój tylek - sama też zerknę jak kobieta albo facet ma fajna pupę i spodnie które to podkreślają.
Na razie spróbuję ucinać rozmowy na tematy prywatne, a jak dotrą do mnie jakieś plotki to wtedy z nim pogadam że jeśli nie chcemy mieć problemów to trzeba to jakoś ukrócić

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ania_30 napisał/a:

Hej, dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Dla mnie też było jasne, że nasza relacja to taka znajomość z pracy. Jest fajnym przystojnym facetem, ale z takimi też można kolegować się bez podekstow seksualnych. Ale gdy zaczęły się teksty świadczące o jakimś przywiązaniu, trosce... Ja osłupiałam bo mi przez myśl coś takiego nie przeszło. Już nawet machnęłam ręką na to, że kiedyś przyłapałam go na patrzeniu na mój tylek - sama też zerknę jak kobieta albo facet ma fajna pupę i spodnie które to podkreślają.
Na razie spróbuję ucinać rozmowy na tematy prywatne, a jak dotrą do mnie jakieś plotki to wtedy z nim pogadam że jeśli nie chcemy mieć problemów to trzeba to jakoś ukrócić

Ucinaj w zarodku natychmiast wszelkie tego typu teksty i za każdym razem jak ci coś nie pasuje to przypominaj że masz partnera. Dzięki stary ale od martwienia już mam męża także nie musisz, dzięki za troskę o mój związek ale pytałeś mnie o to przed tygodniem i na prawdę nic się od tej pory nie zmieniło.
Kolegów trzymaj jeszcze krócej bo ewidentnie sobie pozwalają na zbyt wiele, chyba macie zbyt luźną atmosferę tam i czas wprowadzić trochę więcej pracowniczego klimatu.

Generalnie przyjaźń jest możliwa ale trzeba być bardzo konsekwentnym w swoim postanowieniu ze to tylko przyjaźń. Żadne dni słabości gdzie będziesz sobie pozwalać na miłe słowa i troskę ze strony kolegi nie mogą mieć miejsca.

7

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
krolowachlodu87 napisał/a:

Ucinaj w zarodku natychmiast wszelkie tego typu teksty i za każdym razem jak ci coś nie pasuje to przypominaj że masz partnera. Dzięki stary ale od martwienia już mam męża także nie musisz, dzięki za troskę o mój związek ale pytałeś mnie o to przed tygodniem i na prawdę nic się od tej pory nie zmieniło.

O to to. Też już ostatnio miałam na końcu języka,że naprawdę nic w moim prywatnym życiu się nie zmieniło i nadal jestem zajęta, bo te jego pytania czy wszystko ok odbieram w takim kontekście. Raz nawet pozwolił sobie z przekąsem powiedzieć o aucie mojego faceta, bo widział nas gdzieś w weekend na mieście. Powiedziałam mu,że nie rozumiem o co mu chodzi, bo mi pasuje i mężczyzna i jego auto.

8

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ania_30 napisał/a:

zapytał ... delikatnie czy jestem w związku, ... miałam wrażenie, że trochę mnie podrywa, ale po tej rozmowie wszystko się oczyściło.

NIE oczyściło się. Podrywał Cię i to oczywiste że gdyby mógł, to by się z Tobą przespał.



... ale raz czy dwa powiedział mi,że o mnie myślał, ....

Ups! Albo się zakochał, albo podrywa... Liczył, że powiesz, że Ty też.
Jak nie chcesz z nim seksu, to trzymaj dalej ten dystans co teraz.



Myślałam, że wszystko zostaje między nami, ale koledzy z pracy chyba zaczęli plotkować i to raczej na ostro skoro wprost potrafią mi powiedzieć, że wyglądam kwitnąco i pytają czy to za sprawą Michała.

Wg mnie:

-- albo siedzicie razem przy kawie; w twojej głowie jest "Ale fajny kolega w pracy... dobrze mi się z nim rozmawia", on zaś traktuje Cię seksualnie, podobasz mu się, może nawet się zauroczył; na to wszystko patrzą koledzy i też im się podobasz, więc w ich głowach mniej więcej jest to samo co u Marcina, tylko że Ty z nimi nie siedzisz przy kawie ... dlatego takie głupie teksty do Ciebie puszczają -- to czysta głupota z ich strony, taka dziecinada... w stylu przedszkolnego "Jacek i Barbara zakochana para hihi haha"

-- albo ... o zgrozo... ten twój Marcin coś komuś powiedział, do czegoś się przyznał; jest to mega głupota, wprost przeciwna do stwierdzenia "Kobiety są tym bardziej rozwiązłe im mężczyźni bardziej dyskretni"



... usłyszałam od innych, że Michał za mną tęsknił i martwił się, że coś mi się stało.

Jak wyżej -- albo dziecinada, albo Marcin mieli jęzorem na lewo i prawo... 



Dlatego zastanawiam się czy on coś opowiada naszym znajomym czy faktycznie nie kontroluje swojego zachowania tak jak nie kontroluje tego w jaki sposób do mnie mówi.

Ty myślisz, że on nie kontroluje tego co do Ciebie mówi. A być może on dobrze wie co do Ciebie mówi.

Może być niemądry i mówić coś kolegom. Ja bym Marcinowi zadał pytanie:

"Słuchaj! Tamci mi dokuczają dogadują. Mógłbyś mi wytłumaczyć o co chodzi?"

NIE pytaj czy im coś mówił. Niech powie jak on widzi problem.


Odpieram te ataki kolegów i koleżanek, obracam je w zart ale nie chcę żeby myśleli, że zdradzam partnera. Nie chcę żeby plotkowali i to w tak otwarty sposób.

Jeśli to dziecinada, czyli zazdrość przedszkolna, że pijesz z nim kawę, a nie z tamtymi... to obracanie w żart niekoniecznie jest dobre. Bo jakbyście zdradzali, to też byś obracała w żart -- takie maskowanie uśmiechem złej prawdy.

Więc może jednak takie zaczepki potraktować ostro?    "Słuchaj kolego... nie życzę sobie łączenia mnie z Marcinem, nawet jeśli pijemy razem sto kaw dziennie, bo generujesz plotki, które mogą mi zaszkodzić... ".


Zalezy mi na pracy i nie chce, żeby to doszlo do naszego dyro. Co powinnam zrobić? Myślicie, że to kolega rozpuszcza takie informacje? Przecież on też kogoś ma to w jakim celu  ... Jestem zła,a z drugiej strony go lubię naprawdę.

Albo on o Tobie mówi, czyli jest niedyskretny...
Albo koledzy dziecinni... Takie flirciki-żarciki...
Możesz to zdecydowanie ukrócić.

W skrajnym przypadku można dyrektorowi powiedzieć o tym... o ile jest mądry, a nie kolejny dzieciuch...
Bo wiesz -- można być miliarderem, a prywatnie dzieciuchem...

9

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Z przyjaźnią  damsko męską to słabo, raczej jak istnieje to na zasadzie braterstwa.
Za to są  znajomości  w pracy i to jest normalne.
Natomiast u Ciebie są podteksty.
Rozwiązanie  takie jak Gary już zaproponował: zapytać przy kawie czy ma jakiś pomysł na to, że ludzie w pracy plotkują i czy On się też głupio z tym czuje.
Ja myślę,  że niekoniecznie coś im mówił, ale ludzie w pracy mogli coś zauważyć. 
Więc warto to uciąć  dla Was obojga.

10

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Wow Gary, ale mi to wszystko wyjaśniłeś. Dzięki, serio. Potrzebowałam takiego spojrzenia z boku, ja sama byłam i jestem nieobiektywna, bo nie chciałam dać wiary, że to mnie spotkała taka sytuacja.  Z tymi złośliwościami to napisałam koledzy, bo użyłam skrótu myślowego. Od facetów też słyszałam te durne pomówienia, ale oczywiście koleżanki dają mi popalić dużo bardziej. Ja nigdy dosadnie tego nie skomentowałam, bo to mnie zawsze mega zaskakiwało, że można komuś wprost tak zarzucać romans.
I naprawdę trudno było mi uwierzyć, że to Michał chodzi i gada coś na nasz temat, przecież nawet jak mu wpadłam w oko to jest w związku, po co mu taka łatka. Poza tym to dorosły facet, a nie gowniarz. Może coś mu się wymsknelo a oni sobie dorobili historię.  W każdym razie jak to się nie zmieni to powiem my że krążą plotki a ja nie chcę być ich bohaterka.

11

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ela210 napisał/a:

Z przyjaźnią  damsko męską to słabo, raczej jak istnieje to na zasadzie braterstwa.
Za to są  znajomości  w pracy i to jest normalne.
Natomiast u Ciebie są podteksty.
Rozwiązanie  takie jak Gary już zaproponował: zapytać przy kawie czy ma jakiś pomysł na to, że ludzie w pracy plotkują i czy On się też głupio z tym czuje.
Ja myślę,  że niekoniecznie coś im mówił, ale ludzie w pracy mogli coś zauważyć. 
Więc warto to uciąć  dla Was obojga.

Podteksty z jego strony? No są, ale to nie jest cały czas. Wspomina też o swojej rodzinie. I jak już myślę że jesteśmy na właściwych torach koleżeństwa to on mi mówi, że tylko się obudził i zobaczył jaka jest pogoda to od razu sie martwił jak dojadę do pracy albo hit! Był sam w domu, obudził się wczesniej rano i od razu pomyślał o mnie, że ja tak wcześnie wstaję itd.

12

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ania_30 napisał/a:

... koleżanki dają mi popalić dużo bardziej. Ja nigdy dosadnie tego nie skomentowałam, bo to mnie zawsze mega zaskakiwało, że można komuś wprost tak zarzucać romans.

Z koleżankami bym delikatniej zrobił, bo jak jakąś ofukniesz, to potem będą wrogo do Ciebie nastawione.

Jak są mądre to bym im wytłumaczył   "Z Marcinem piję tylko kawę, a ewentualne plotki mogą szkodzić, więc nie wymyślaj czegoś, czego nie ma... Ma partnera i nie romansuję, jestem wierna... A Ty masz inne poglądy? Romansowałabyś? "


... I naprawdę trudno było mi uwierzyć, że to Michał chodzi i gada coś na nasz temat,

Jest właściwą osobą do zadania pytania "O co kaman? Dlaczego ludzie w pracy do mnie takie rzeczy mówią? "
A nawet skoro z niego taki super hiper podrywacz:     "Zobacz -- są plotki... zrób coś z tym... bo potem będę miała przez nasze rozmowy przy kawie problemy...".



przecież nawet jak mu wpadłam w oko to jest w związku, po co mu taka łatka. Poza tym to dorosły facet, a nie gowniarz.

Niektórzy chodzą do pokoju hotelowego i zdradzają na imprezie firmowej... Dorośli i w związku...



Może coś mu się wymsknelo

Niedyskretny, niebezpieczny...


W każdym razie jak to się nie zmieni to powiem my że krążą plotki a ja nie chcę być ich bohaterka.

To mu już powiedz.

13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-08-18 21:15:06)

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Ech, to teraz wszystko jasne.
Jak Ty takim tekstom kolegi z pracy od razu nie mówisz stop, to zostawiasz otwartą furtkę, koleżanko.:)

I chyba Cię to po prostu kręci trochę.  Więc nie jesteś całkiem bez winy. Takie teksty to się wyjaśnia po pierwszym razie, jeśli oczywiście nie chcesz tego rozwijać w tym kierunku

14

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ela210 napisał/a:

Ech, to teraz wszystko jasne.
Jak Ty takim tekstom kolegi z pracy od razu nie mówisz stop, to zostawiasz otwartą furtkę, koleżanko.:)

I chyba Cię to po prostu kręci trochę.  Więc nie jesteś całkiem bez winy. Takie teksty to się wyjaśnia po pierwszym razie, jeśli oczywiście nie chcesz tego rozwijać w tym kierunku

Może masz rację z tym, że powinnam od razu zareagować, ale jak żyję nikt w taki sposób mnie nie zagadywał. Nie miałam do czynienia z czymś takim. Poznawałam facetów, chodziłam na randki, ale to wszystko inaczej się odbywało. Byłam zaskoczona i zmieszana, nawet próbowałam sobie wytłumaczyć, że może nadinterpretuje. A potem zaczęły się plotki.
Ok, postanowione. Przy najbliższej okazji wspomnę o plotkach i o tym,że nie chciałabym żeby to mi zaszkodziło.

15

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Co do tytułowego pytania - ja w to nie wierzę, zawsze pojawiało się jakieś napięcie seksualne czy tam uczucie u którejś stron. Raczej u dziewczyn bo jak friendzonuje to raczej przestaje widzieć w kobiecie kobietę a kumpla z cyckami.

W pracy plotkować będą. Zawsze. Osobiście ja olewam plotki, szczególnie te obyczajowe - winny się tłumaczy, zresztą wychodzę z założenia, że co komu do tego co z kim robię. Jak ktoś zapyta wprost powiem prawdę i nie zamierzam się tłumaczyć.
Nie baw się w jakieś wyjaśniania bo nic nie wskórasz, one i tak będą wiedziały swoje.
Ot krótkie "Chyba sobie żartujesz, mnie z nim nic nie łączy" I koniec tematu. Bez żadnego gadania o przyjaźni blabla.

16

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Ela ma rację - on posuwa się tak daleko, bo mu na to zwyczajnie pozwalasz. Brak stanowczej reakcji, pomimo że wyraźnie sugeruje inne niż zawodowe czy koleżeńskie zainteresowanie Twoją osobą, już tylko utwierdza go w przekonaniu, że mu wolno, a na pewno, że nie przekracza dopuszczalnej granicy. Mało tego, nie powinnaś być zaskoczona, jeśli za jakiś czas zdobędzie się na jeszcze śmielsze posunięcia.

Skoro facet nie ma wyczucia, to Ty musisz określić ramy tej znajomości i postawić wyraźną granicę, a im szybciej się to stanie, tym dla Ciebie lepiej. Nie jest bowiem wykluczone, że oczami wyobraźni wybiegł już bardzo daleko i za jakiś czas ciężko będzie Ci to uciąć, zaś urażone ego może sprawić, że stanie się naprawdę nieprzyjemnie.

17

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale rzadko się zdarza. Najczęściej ludzie wchodzą w tzw. friendzone, bo liczą, że przyjaźń może być wstępem do czegoś więcej. Mnie to się nigdy nie sprawdziło, ale pewnie są takie pary. Mam jednak przyjaciółki, ale to są kobiety poznane w czasach licealnych, studenckich, więc to już naprawdę relacje przez długie lata.
Przypadek autorki to jednak moim zdaniem raczej nie jest czysta przyjaźń. Czuję tutaj subtelny powiew "mięty" ze strony faceta wink

18 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-08-19 09:54:36)

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Przyjaźń damsko-męska przez wielkie P, to tylko ze swoim facetem we własnym związku. Reszta to wg mnie albo co najwyżej dobre koleżeństwo, albo ktoś na coś na coś liczy i tylko czeka na odpowiedni moment.

A jeśli chodzi o opisaną sytuację w pracy, to ludzie uwielbiają biurowe plotki i różne sensacje, więc może po prostu wzięli Was na języki.

19

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
MagdaLena1111 napisał/a:

Przyjaźń damsko-męska przez wielkie P, to tylko ze swoim facetem we własnym związku.

I właśnie mój facet był i jest moim najlepszym przyjacielem. Ale nie powiedziałam mu nic o tych sytuacjach, bo najpierw myślałam, że nie ma o czym, a potem było mi już głupio. Próbowałam odwrócić sytuację i zastanowić się jakbym się czuła, gdyby on miał dobrą koleżankę...Okropne uczucie. Czas to uciąć. Dzięki za rady

20

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Ania_30 napisał/a:

Ale nie powiedziałam mu nic o tych sytuacjach, ....

Bardzo dobre posunięcie.
Jak coś dobrego chcemy powiedzieć, to mówmy od razu. Jak coś złego, to poczekajmy. Ludzie często działają na odwrót.



Czas to uciąć. Dzięki za rady

Ucięcie będzie łatwe, bo masz pretekst -- "pojawiły się plotki, więc już nie możemy tak sobie beztrosko przy kawie rozmawiać".
Zachowasz dobre relacje w pracy, ograniczysz prywatny kontakt.

21

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Mieliście rację z tym drastycznym ucięciem pogaduszek. Chciałam zrobić to delikatnie, ale gdy pod byle pretekstem zaprosil mnie do siebie, jak się później okazało pod nieobecność jego kobiety,nie wytrzymałam.

22

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

stawianie granic to podstawa, facet który czegoś chcę zawszę będzie dążył do ich przesuwania a jak jest wyrachowanym graczem to będzie też dotykał kobietę w sytuacjach gdzie to nie jest aż tak źle widziane np. podczas gry w kręgle, spotkania integracyjnego czy składania życzeń urodzinowych, można się śmiać ale takie ''oswajanie'' z dotykiem danego delikwenta może w sprzyjających okolicznościach (alkohol, gorszy moment emocjonalny w życiu) ułatwić drogę do jednorazowej przygody i potem pozostaje straszny niesmak,

dlatego muszę przyznać że niektóre świadome tych działań kobiety, imponują mi że jak trzeba to potrafią kogoś strzelić w liścia lub zrobić scenę, czasem to jedyna opcja

23

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Może i taka przyjaźń istnieje, ale z doświadczenia wlasnego, to zawsze jest jakies napięcie erotyczne, no chyba, że facet jest gejem, a dla kobiety nie jest atrakcyjny. Inaczej, zawsze jakas strona będzie niezadowolona. W Twoim wypadku, gościu wyraźnie Cię podchodzi, więc jak nie jesteś zainteresowana, to raczej ucielabym tą relację, bo szkoda jego czasu i Twojego stresu.

24

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Zgadzam się Z Beyondblackie, że podchody, znaczy facet myśli sobie, że jak się z nim spotykasz, to coś jest na rzeczy.
A ja proponuję zmienić temat rozmów w pracy, a jeśli już na tych kawach dochodzi do prywatnych rozmów, to skierować je  na rodzinę,np pokazać zdjęcia,; tu ja z mężem  nad morzem, tu my z przyjaciółmi itd.  Albo zaprosić jeszcze kogoś na tą kawę i nie siedźcie tak we dwoje.
Przedstawianie męża jako ideału, który jest zakochany w żonie, itp. - da się to załatwić i spowodować, że facet sam przestanie dążyć do "przyjacielskich" spotkań.
Przyjaźnie damsko-męskie są bardzo rzadko  spotykane, bo ilu takich ludzi bezinteresownie zakłada taką przyjaźń?

25

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Moim zdaniem istnieje! Przyjaźnię się od dziecka z facetami, do dziś mamy świetny kontakt, choć 30 lat już minęło!

26

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Tamiraa napisał/a:

Zgadzam się Z Beyondblackie, że podchody, znaczy facet myśli sobie, że jak się z nim spotykasz, to coś jest na rzeczy.
A ja proponuję zmienić temat rozmów w pracy, a jeśli już na tych kawach dochodzi do prywatnych rozmów, to skierować je  na rodzinę,np pokazać zdjęcia,; tu ja z mężem  nad morzem, tu my z przyjaciółmi itd.  Albo zaprosić jeszcze kogoś na tą kawę i nie siedźcie tak we dwoje.
Przedstawianie męża jako ideału, który jest zakochany w żonie, itp. - da się to załatwić i spowodować, że facet sam przestanie dążyć do "przyjacielskich" spotkań.
Przyjaźnie damsko-męskie są bardzo rzadko  spotykane, bo ilu takich ludzi bezinteresownie zakłada taką przyjaźń?

Chociaż w zasadzie przyjaźnię się w życiu wyłącznie z mężczyznami, to prawda jest taka, że praktycznie nigdy te relacje nie były zupelnie platoniczne i powodowało to problemy, bo albo facet zaczynal mieć do mnie silniejsze uczucia i był rozczarowany kiedy ich nie odwzajemnialam, albo ja patrzyłam się jak cielę na przyjaciela geja, bo szansy nie było, że odwzajemni jakiekolwiek erotyczne zainteresowanie. Tylko w paru przypadkach bylo tak, że przeszliśmy fazę FWB i potem jak ja znalazlam partnera lub on partnerkę, to się wszystko normalizowało do zwykłej przyjaźni. Czyli możliwe to to jest, ale wymaga specyficznego charakteru i umiejętności rozdzielania seksu od głębszych uczuć.

27 Ostatnio edytowany przez Gary (2021-09-07 14:04:46)

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Beyondblackie napisał/a:

... przeszliśmy fazę FWB i potem jak ja znalazlam partnera lub on partnerkę, to się wszystko normalizowało do zwykłej przyjaźni.

Bardzo dobre ciekawostka z  życia.
Po seksie się normalizuje.



"Lepiej zaprzyjaźnić się z kochanką niż nie mieć seksu z przyjaciółką. "
------
Neil Strauss: "Nie chciałem wykorzystać jej seksualnie. Wiedziałem, że, niezależnie
od rozwoju wydarzeń, będę chciał się z nią znowu zobaczyć. Chciałem
tylko mieć już z głowy seks, żebyśmy mogli się zacząć normalnie zacho
wywać. Ona nie musiałaby niczego mi odmawiać. Ja nie musiałbym ni
czego się od niej domagać. Nie znosiłem podejścia, że seks jest prezen
tem kobiety dla mężczyzny. To coś, czym ludzie powinni się ze sobą
dzielić."

28 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2021-09-10 08:49:43)

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?
Beyondblackie napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Zgadzam się Z Beyondblackie, że podchody, znaczy facet myśli sobie, że jak się z nim spotykasz, to coś jest na rzeczy.
A ja proponuję zmienić temat rozmów w pracy, a jeśli już na tych kawach dochodzi do prywatnych rozmów, to skierować je  na rodzinę,np pokazać zdjęcia,; tu ja z mężem  nad morzem, tu my z przyjaciółmi itd.  Albo zaprosić jeszcze kogoś na tą kawę i nie siedźcie tak we dwoje.
Przedstawianie męża jako ideału, który jest zakochany w żonie, itp. - da się to załatwić i spowodować, że facet sam przestanie dążyć do "przyjacielskich" spotkań.
Przyjaźnie damsko-męskie są bardzo rzadko  spotykane, bo ilu takich ludzi bezinteresownie zakłada taką przyjaźń?

Chociaż w zasadzie przyjaźnię się w życiu wyłącznie z mężczyznami, to prawda jest taka, że praktycznie nigdy te relacje nie były zupelnie platoniczne i powodowało to problemy, bo albo facet zaczynal mieć do mnie silniejsze uczucia i był rozczarowany kiedy ich nie odwzajemnialam, albo ja patrzyłam się jak cielę na przyjaciela geja, bo szansy nie było, że odwzajemni jakiekolwiek erotyczne zainteresowanie. Tylko w paru przypadkach bylo tak, że przeszliśmy fazę FWB i potem jak ja znalazlam partnera lub on partnerkę, to się wszystko normalizowało do zwykłej przyjaźni. Czyli możliwe to to jest, ale wymaga specyficznego charakteru i umiejętności rozdzielania seksu od głębszych uczuć.

Dlatego niektórzy mężczyźni mają same koleżanki. Ja tylko zaznaczę, że nie każda kobieta i pewnie nie każdy mężczyzna.
Są też tacy, których nie pociągasz albo oni ciebie też nie, a utrzymujecie kontakt z innych powodów.

29

Odp: Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Według mnie taka przyjaźń istnieje, ale jest cienka granica, by chłopak pomyślał sobie za wiele.

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyjaźń damsko męska nie istnieje?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024