Witam mam na imie Martyna. Jestem w związku rok czasu z obecnym partnerem. Moim problem jest to , iż wcześniej byłam w związku prawie 4 lata i niestety musiałam go zakończyć ze względu , że moj partner nadużywam marihuany. Było nam cudownie w łożku , ale oprócz tego siedzielismy czas czas w domu i nigdzie nie wychodzilysmy. Przez 4 lata byliśmy tylko raz w kinie. Zakończyłam to choć nie chciałam , nadal czuje cos do niego i mysle o wspólnym seksie. Moj obecny partner jest starszy o 12 lat. Od początku naszego związku ma problem z utrzymaniem wzwodu. Jeśli jest ok seks z nim jest strasznie nudny . Od pierwszego stosunku czułam , ze jest cos nie tak. W pozycji na jeźdźca nie odczuwam żadnej przyjemności . Jedyne jaki mam orgazm to orgazm łechtaczkowy. Nie wiem co mam robic , powiedziałam mu o tym po kilku miesiącach związku. Jest jakby załamany. Chce wszystko naprawić , ale ja cały czas mam porównanie seksu z byłym. Mysle o tym nawet podczas naszego wspólnego seksu , jestem rozczarowana . Nie chce mi sie zaczynać z nim czegokolwiek , bo wiem , ze znowu bede rozczarowana i zdenerwowana . Przez ta sytuacje mam problem z nerwami, nie radzę sobie. Proszę o jakas poradę. Pozdrawiam.
2 2017-08-05 19:34:47 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-08-05 19:35:10)
A próbowaliście coś tak naprawdę aktywnie zmienić? Wprost powiedzieć co Was kręci, co trzeba zmienić, co konkretnie się nie podoba? Popróbowaliście nowych pozycji, seksu w nowym miejscu, zabawek w łóżku, cokolwiek? Czy Twój facet był u lekarza w sprawie wzwodu?
Oprócz rozmowy i zasygnalizowania "nie zaspokaja mnie to co jest" fizycznie coś zmieniliście?
A co do byłego albo a) zwyczajnie nie wyleczyłaś się ze starego związku i najwidoczniej nie pora jeszcze na nowy 
b) jest to tylko kwestia braku fajnego seksu i jak coś poprawicie z nowym chłopakiem, to były odejdzie w niepamięć. Takie opcje ja widzę, a która jest prawdziwa zostawiam do rozstrzygnięcia Tobie 
- Sylwia_93
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Przede wszystkim u kobiet najważniejsze są uczucia bez nich ani rusz.. jak uczucia są (nie musi to być od razu wielka miłość) to wszystko dzieje się samo. Czasem w takim seksie z osobą, do której coś czujesz nawet nie zawsze musisz mieć orgazm, żeby czuć się usatysfakcjonowana.
Łóżko pokazuje dużo na temat dwóch osób, pokazuje czy sobie ufacie, czy się wstydzicie, pokazuje całą prawdę. Jak nie czujesz się z nim komfortowo w łóżku to mówi to dużo co jest między Wami. Może nie czujesz tego co byś chciała czuć?
Seks wiąże się z wieloma emocjami, więc nic dziwnego, że wracasz myślami do takich chwil. Każda przyjemność uzależnia. Ale powinnaś zastanowić się. Czy nie za szybko nastąpił następny związek? Czy to co czujesz do tamtej osoby minie w trakcie związku czy może powinnaś najpierw zapomnieć? Może nie przerobiłaś tematu, który powinien być przerobiony.
O seksie powinno rozmawiać się otwarcie z partnerem. Tak otwarcie jak tylko się da i trzeba szukać rozwiązań. Myślę, że to najlepsza droga do porozumienia.
Ale jeśli jesteś zblokowana i frustrowana, to zrozumiałe, bo nie potrafisz się mu oddać i zaufać a na dodatek on się załamał, to nie ma tutaj drogi do komunikacji między Wami.
Tak był u lekarza, ale w Anglii, bo mieszkały w Anglii. Powiedzieli , że jego wyniki wszystkie są ok i przepisali mu jakies tabletki, ale ja nie zauważyłam różnicy po nich. Próbowaliśmy rożnych rzeczy, ale po prostu ja już nie mam sił próbować , bo jestem zrozpaczona. Mysle o tym co kiedyś miałam i jak było cudownie , a teraz czuje sie jak stara babcia. Codziennie płacze z tego powodu. Nie wiem sama co powinnam zrobic nie chce go ranić , bo duzo przeszedł przede mna , jest dobrym człowiekim , ale nie czuje tej chemii miedzy nami. Nie czuje potrzeby całowania go.
bez przesady z tymi uczuciami
jak choooj nie staje to i uczucia nie pomogą
- cichyfacet
- Net-Facet
- Nieaktywny
bez przesady z tymi uczuciami
jak choooj nie staje to i uczucia nie pomogą
Aha.
----
A co do wątku - w zdaniu poniżej moim zdaniem tkwi odpowiedź -
"nie czuje tej chemii miedzy nami. Nie czuje potrzeby całowania go"
Kochasz byłego, a nie obecnego.
7 2017-08-05 21:52:12 Ostatnio edytowany przez mergi (2017-08-05 21:54:27)
bez przesady z tymi uczuciami
jak choooj nie staje to i uczucia nie pomogą
Jak jest silne pożądanie to stanie.
No chyba,że czegoś nie wiem 
Moj obecny partner jest starszy o 12 lat.
Ile on ma lat?
37 lag. Bardzo dobrze sie trzymam dba o siebie chodzi na siłowni , ale jednak czuje , że to nie to. Nie wyobrażam sobie Nas razem do końca życia. Takie wyobrażenie z facetem miałam tylko raz .
- Sylwia_93
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
bez przesady z tymi uczuciami
jak choooj nie staje to i uczucia nie pomogą
---> Nie chciałam być aż tak bezpośrednia.
Gdyby miał wyczucie Ciebie i Twojego ciała. Gdyby tyko się otworzył na próbowanie naprawy, na Ciebie. Ale sporo siedzi w Twojej i jego głowie. Moim zdaniem nic nie da się przyspieszyć i nic na siłę, zwłaszcza, że jeszcze czujesz coś do byłego.
Dużo się przebija jak dla mnie poczucia winy i obowiązku wobec obecnego partnera skoro uważasz go za dobrego człowieka, ale i przede wszystkim brak rozliczenia się z przeszłością.
Nikt nie zmusza Cię do niczego, przynajmniej mam nadzieję. Więc decyzja w tej sprawie należy do Ciebie. A kolejne próby na pewno wyczerpują . . .
myślę że nie zakończyłaś poprzedniego związku,cały czas mentalnie w nim tkwisz i tkwiłabyś przy innym partnerze również.
Więc zacznij od zamknięcia przeszłości ,zadnych myśli
Zakończyłam to choć nie chciałam , nadal czuje cos do niego i mysle o wspólnym seksie.
oprócz seksu nie było nic więcej przez 4 lata .I na tym się skup.
W obecnym związku jest do kitu z różnych powodów i to nie ma nic wspólnego z poprzednim.
Byłoby tak bez względu na to czy poprzedni seks był ok czy nie.
Wracanie więc i idealizowanie chociażby seksu do niczego dobrego nie prowadzi.
Możliwe że obecny partner emocjonalnie jest w tym samym miejscu co ty i dlatego...nie staje na wysokości zadania a z inną partnerka z którą byłaby chemia by sobie poradził.
Myślisz że masz jedynie wybór między wiecznie naćpanym ,niechcącym pracować nad sobą gościem a facetem który zupełnie cię nie kręci?
Nie staraj się ludzi zmieniać,nie szukaj lekarstwa na ich problemy oni znajdą osobę która ich zaakceptuje.
Podziękuj panu za rok bo tej chemii nie będzie i szukaj kogoś kto zaspokoi twoje potrzeby nie tylko seksualne ale i emocjonalne kto będzie partnerem,wsparciem .
11 2017-08-06 11:11:15 Ostatnio edytowany przez martyna_12344 (2017-08-06 11:11:44)
Wrzosiec masz racje. Najgorsze jest to , że razem pracujemy . Źle mi z tym , że musze go zostawić , bo wcześniej jego żona zdradziła go z jego najlepszym kumplem. Wiem, że bedzie mu cieżko jeśli go zostawie. Dziękuje wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie .
