Witam, proszę o poradę
Na wstępie podam że mam 19 lat, a partner 24
Jesteśmy w związku od kilku tygodni, wcześniej znaliśmy się na jako znajomi.
Jestem po ciężkich przejściach, z powodu których czasami mam stany lękowe, Pan X doskonale o tym wie.
Gdy się spotykamy (zazwyczaj) jest dla mnie facetem idealnym i traktuje jak damę oraz świetnie się dogadujemy, problem zaczyna się gdy powie coś co mnie obrazi - ja nie stawiam fochów tylko mówię mu wprost o co chodzi.
Ten jednak zaczyna się śmiać i całkowicie olewa problem uważając że robię z igły widły, często wrednie komentując.
Gdy taka sytuacja zdarza się przez telefon, a ja rozłączę się by nie słuchać przykrych słów on zaczyna wypisywać mi poematy zwalając wszystko na mnie, że to ja go ranię.
Takie coś zdarza się coraz częściej, a ja nie wiem co robić.
- Harvey
- Net-facet
- Nieaktywny
A co on takiego mówi, że to tak Cię rani? Podaj przykład jakiś.
- PsychoLogikaa
- Net-facet
- Nieaktywny
Cokolwiek by nie mówił,jeśli uważasz,że Cię to obraża,mówisz mu o tym a on to olewa i wyśmiewa to może nie warto dalej brnąć w ten związek. Skoro już na początku tak się zachowuj to nie liczyłbym,że nagle się zmieni. Zamiast być szczęśliwa będziesz się męczyła. Albo się on postara to zmienić albo przemyśl sens tego związku. Im dłużej potrwa tym trudniej będzie skończyć.
- Anet19
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Daj sobie z nim spokój
- Piegowata'76
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Moja droga, jeśli on lekceważy Twoje problemy, to nie świadczy dobrze. Ale radzę też dobrze przyjrzeć się samej sobie.
Często bywa, że sami te problemy stwarzamy, doszukujemy się znaczeń, których nie ma, nakładamy kalki z dawnych przeżyć. Skoro jesteś po trudnych doświadczeniach, prawdopodobieństwo tego jest duże.
Dobrze byłoby pogadać z partnerem. Bez oskarżeń, bez wytykania "bo ty...". Jak jest mądry facet, to zrozumie i pomoże.
Nie od rzeczy byłaby też pogawędka z jakimś psychologiem, bo samodzielnie trudno te sprawy ogarnąć.
Mam podobne doświadczenia, wiem więc, co mówię. Gdy przeżywałam trudności małżeńskie, los postawił mi na drodze świetną panią psycholog, dzięki której lepiej teraz siebie rozumiem, a co za tym idzie, mogę wiele zrobić dla siebie, omijać i/lub pokonywać trudności.
