jestem od prawie roku po slubie i moj maz nie lubi sie calowac. Dodam ze przed slubem lubil. co z tym zrobic? Ja uwielbiam sie calować.Prosze o rade.
Na początek, najważniejsza jest szczera rozmowa.
Możliwe, że ma coś na sumieniu...
Dokładnie.
Ewelina22, rozmawiałaś z nim na ten temat? Mówiłaś, że Ty potrzebujesz trochę więcej czułości niż jest Ci okazywane?
Poza tym powiedz coś więcej, jak długo trwa ta sytuacja, jak się układa między wami.
Tez tak mam, zero czułości no chyba że zapowiada się coś więcej niż tylko przytulanie. Facet zachowuje się jak typowy samiec. Dla niego wszystko co przyjemne, a dla ciebie nic poza sprawianiem jemu przyjemności i co tu zrobić? Ja nie mam zamiaru się z tym godzić, snuje plany jak zabujać w jego umyśle czymś co rozbudzi rządzę sprawiania przyjemności mi.
Tak wiec drogie koleżanki trzeba brać sprawy w swoje ręce i kombinować jak dać facetowi do zrozumienia, że żyjemy w świecie gdzie kobieta ma takie same potrzeby jak facet. Oczywiście trzeba to zrobić tak, a żeby nie urazić męskiego ego i żeby satysfakcja była po obu stronach.
Wiec, kochane kuśmy swoich facetów nie tylko w sypialni ale także podczas prostych czynności domowych, tak żeby zapragnęli nas "tu i teraz". To na pewno zadziała
Tak, kuście nas, bardzo to lubimy... Taka subtelna zachęta z dużym prawdopodobieństwem zadziała na każdego heteroseksualnego faceta. Wystarczy z Waszej strony mała iskierka, wyrażenie poprzez ruchy ciała czy ubiór przekazu: :chcę cię tu i teraz!. Lecimy na to jak szczerbaci na suchary:)
Ja jestem w związku z mężczyzną którego bardzo , kocham . Niestety na poczatku naszej znajomości oszukałam go ( nie potrafiłam się rozstać z moim porzednim chłopakiem , pisałam do nie go smsy czułam jakieś przywiązanie) Wyabczył mi ten głupi występek , ale coś w nim pękło zrobił sie oschły przestał okazywać mi jakiekolwiek uczucia , zazczeły sie kłótnie ;( Wcześniej był naprawde cudowny (romantyczny , czuły ). Od tamtego zdarzenia mineło już ponad dwa lata ( dużo się w naszym życiu zmieniło , zamieszkaliśmy razem . Grzesiu mówi że myśli poważnie o naszej wspólnej przyszłości , ale przy każdej lepszej kłótni wypomina mi to co się stało na początku naszej znajomości . Próbowałam z nim na ten temat rozmawiać , ale on ucieka od tematu ... Co mam robić Naprawde go kocham , ale nie czuję się przez niego kochana
Ja też tak mam...jakoś nie wiem unikam całowania się z moim chłopakiem..mamy już dośc długi staż bo ponad 3 lata i nie wiem unikam również tego.. wg mnie wydaję mi się ,że ja mam uraz do tego ,że pary razy zawiódł moje zaufanie i chyba moja psychika i rozum po prostu nie wydziela jakieś takiej potrzeby bliskości.. Moze Twój partner też ma jakiś uraz?? Ja oczywiście teoretyzuję tylko i się pytam bo możliwe też ,że może miec kogoś na boku.. albo ??? albo nie wiadomo... ja tylko opisałam swoją sytuację i swoje przypuszczenia. Nie pomoże Ci nic innego jak rozmowa albo jak Agnieszka228 napisała spróbuj kusic swojego faceta i obserwuj jego reakcje na to. Jak nic nie pomoże to już tlyko i wyłącznie rozmowa i przypatrz się swojemu ukochanemu.
8 2010-02-20 12:18:41 Ostatnio edytowany przez Kasiczkaaa (2010-02-20 12:19:54)
Jestem pewna ,że jest wobec mnie uczciwy . Niestety żadna nasza rozmowa nie dała jakichkolwiek efektów ( po całym zdarzeniu , zapewniałam go o sile miłości jaką go darzę , udowadniałam mu to na każdym kroku ) Być może za bardzo się staram , może sobie odpuścić ?
Jestem pewna ,że jest wobec mnie uczciwy . Niestety żadna nasza rozmowa nie dała jakichkolwiek efektów ( po całym zdarzeniu , zapewniałam go o sile miłości jaką go darzę , udowadniałam mu to na każdym kroku ) Być może za bardzo się staram , może sobie odpuścić ?
I tu się trzeba zastanowić, czy to ,że mu odpuścisz rozmowę na ten temat, coś da!?!. Ja na twoim miejscu, tak długo bym drążyła ten temat aż by mu uszami wychodziło. Zmuś go podstępem do tej rozmowy. Uprzeć, że nie dasz za wygraną i do puki nie pogadacie będziesz naciskała na rozmowę. Może to poskutkuje. Powodzenia
TUTAJ AGNIESZKA MA RACJĘ !!! zmuś go do rozmowy facetowi najbardziej odpowiada gdy nie drąrzymy tematu sama mam swego mężczyzne i wiem ze jest to najlepsze rozwiązanie NIE poddawaj się a co najważniejsze powiedz mu ze to co było kiedyś że nie czujesz się już winna bo to były początki ze go kochasz bardzo ale także chcesz czuć te uczucie z jego strony co do Twojej osoby bo zaczynasz się z tym męczyć !!! kochana powinno podziałać
11 2010-02-20 12:52:19 Ostatnio edytowany przez Agnieszka228 (2010-02-20 12:55:17)
Tak, kuście nas, bardzo to lubimy... Taka subtelna zachęta z dużym prawdopodobieństwem zadziała na każdego heteroseksualnego faceta. Wystarczy z Waszej strony mała iskierka, wyrażenie poprzez ruchy ciała czy ubiór przekazu: :chcę cię tu i teraz!. Lecimy na to jak szczerbaci na suchary:)
Dzięki bardzo za szczerość. :):)
I takiej szczerości nam kobietom potrzeba!!!!!!!!!!!!