Co mam zrobić ? - Netkobiety.pl

A piszesz tak niezobowiązująco, po koleżeńsku? Czy może obiecujesz im obu, że Ci zależy?

Generalnie, proponuję się spotkać z nieznajomą. Jak zaiskrzy, to koleżanka zostaje koleżanką, wprowadzasz dystans, a pisanie i spotykanie kontynuujesz z nową. Jak nowa to "jednak zupełnie nie to" - chemię się czuje na żywo szybko, 1-2 spotkania wystarczą by wiedzieć, czy z tej mąki będzie chleb - to się możesz zastanowić nad koleżanką. Ale z koleżanką szczęścia nie wróżę, bo sam piszesz, że jesteś jej głównie wdzięczny, a "wibracje" związkowe to ona wysyła - nie wspominasz, że też je czujesz, więc perspektywy są słabe, związek z wdzięczności będzie Cię męczył, a i ona w końcu wyczuje, że coś się jednak nie klei.

Proponuję zadziałać jak najszybciej, bo trzymanie dwóch srok za ogon wchodzi w nawyk i z czasem coraz trudniej się wyplątać. Aż przyjdzie moment, że pisanie będzie coraz bardziej "obiecujące", one się o sobie dowiedzą i jak są mądre, to Cię wtedy zostawią w cholerę. Także do dzieła, nie ma co czasu tracić.

No piszę, spotykałem się też z tą koleżanką gadaliśmy i wogóle , bo chciała się spotkać , jestem jej wdzięczny że pomogła mi gdy było mi ciężko Nikomu nic nie obiecywałem , jakie fronty ? przecież to pisanie , Spotkam się z tą drugą dziewczyną ogólnie chyba muszę wszystko przemyśleć . Nie chciałbym kogoś skrzywdzić.

Spotkałem się z tą drugą dziewczyną ,ale to nie jest to i raczej nie będzie.