Tak, dobrze czytacie, mam 18 lat i już mam problem z dziewczyną.. 16 letnią..
W poniedziałek zachorowałem na grypę, i jak ona się dowiedziała ze jestem chory i że nie będziemy się widzieć była na mnie bardzo zła.. w ogolę nie chciała mnie odwiedzić ani nic w takim stylu bo się ode mnie zarazi 
W czwartek już było lepiej i chciałem się z nią spotkać i zaproponowałem że przyjdziemy do mnie to powiedziała nie i była jeszcze bardziej zła, dlaczego? Bo powiedziała że ciągle siedzimy u mnie.. i w czwartek się w ogóle nie widzieliśmy tak samo jak od poniedziałku.. Tyle że kiedyś mi powiedziała że nie lubi siedzieć w domu kiedy jej ojciec jest w domu.. heh a nagle jej się coś odmieniło ? Mogła przecież zaproponować..
Wczoraj tj. w piątek się siedzieliśmy u niej w domu, było wszystko dobrze i powiedziałem czy jutro możemy iść do mnie, powiedziała że ok, nie miała żadnych ale..
I co? nie chce przyjść do mnie.. dlaczego? bo ciągle siedzimy w domu, nie wyjdziemy na dwór (na dworze jest -15 stopni) bo nie ma nic do robienia w domu.. ( a na dworze tym bardziej nie ma nic do robienia.. ) to fakt, od kilku miesięcy już siedzimy w domu bo nie ma nic do robienia w mojej miejscowości 
mogę liczyć na jakieś wasze rady? czy tylko ja zawsze muszę proponować gdzie mamy iść?
Hmm.. Może wyjdź z nią na dwór jeśli tak bardzo chce.
3 2017-01-10 01:25:42 Ostatnio edytowany przez Adi309 (2017-01-10 01:27:16)
- Adi309
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Być na kogoś złym za to, że zachorował. No jak on mógł, bydlak! Ja zwykle spotykałem się z reakcją typu "Oh, biedactwo 
Zdrowiej, żebyśmy mogli się zobaczyć" itd. Ale z tego co piszesz, ona jest jeszcze młoda, więc taki wiek.
Po pierwsze, nie skaml. Nie bądź pieskiem. Nie rób wszystkiego tak, jak ona chce. Miej swoje zdanie, nie reaguj przesadnie na fochy, nie pytaj. To ty masz wyjść z inicjatywą. Nie pytasz, czy przyjdzie do ciebie jutro, po prostu mówisz: Skoro dziś spędziliśmy dzień u ciebie, to jutro to ty wpadnij do mnie o tej i o tej. Posiedzimy, obejrzymy razem jakiś film. Jeżeli się nie zgodzi, to nie skaml, po prostu odpuść. Zatęskni, odezwie się sama i zaproponuje spotkanie, a jak nie zatęskni i będzie czekać na twój ruch, to widocznie nie jest tobą zainteresowana, a jest z tobą z braku laku.
Jak będziesz tak ciągle latał na jej zawołanie, to owinie sobie ciebie wokół palca.
Skoro niedawno byłeś czy tam nadal jesteś chory, to raczej spacery przy temp -15 stopni nie są najlepszym pomysłem, więc powinieneś postawić sprawę jasno - wyzdrowieję, to wtedy będziemy wychodzić poza dom. Nie pasuje jej to? Co cię to obchodzi... Kto powiedział, że musisz się z nią widzieć codziennie. Powiedz, że nadal trzyma cię choroba i nie chcesz jej zarazić. Tyle.
Nie napisałeś jak daleko masz do jakiegoś większego miasta, gdzie jest kino, jakieś lodowisko, czy nawet galeria. Może warto się pofatygować i rzeczywiście zapewnić jej jakąś rozrywkę, bo jak będziecie tak ciągle siedzieć w domu raz u niej, raz u ciebie, czy tam nawet spacerować i będziesz taki uległy, ten związek za długo nie pociągnie.
Musisz ją czymś zaskoczyć, jakimś wypadem. Wymyśl coś, np. lodowisko. Nie umie jeździć? Tym lepiej. Naucz ją albo ona ciebie, jeśli to ty nie umiesz jeździć. Wtedy jest lepiej, bo faktycznie robicie coś razem, ty się starasz jej pomóc lub ona tobie. Potem weź ją na kawę/herbatę, ogólnie coś ciepłego, co ją rozgrzeje. Opcji jest wiele, nie trzeba gnić w domu i być nudziarzem.
4 2017-01-10 02:21:13 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2017-01-10 02:23:00)
Tak, dobrze czytacie, mam 18 lat i już mam problem z dziewczyną.. 16 letnią..
W poniedziałek zachorowałem na grypę, i jak ona się dowiedziała ze jestem chory i że nie będziemy się widzieć była na mnie bardzo zła.. w ogolę nie chciała mnie odwiedzić ani nic w takim stylu bo się ode mnie zarazi
W czwartek już było lepiej i chciałem się z nią spotkać i zaproponowałem że przyjdziemy do mnie to powiedziała nie i była jeszcze bardziej zła, dlaczego? Bo powiedziała że ciągle siedzimy u mnie.. i w czwartek się w ogóle nie widzieliśmy tak samo jak od poniedziałku.. Tyle że kiedyś mi powiedziała że nie lubi siedzieć w domu kiedy jej ojciec jest w domu.. heh a nagle jej się coś odmieniło ? Mogła przecież zaproponować..
Wczoraj tj. w piątek się siedzieliśmy u niej w domu, było wszystko dobrze i powiedziałem czy jutro możemy iść do mnie, powiedziała że ok, nie miała żadnych ale..
I co? nie chce przyjść do mnie.. dlaczego? bo ciągle siedzimy w domu, nie wyjdziemy na dwór (na dworze jest -15 stopni) bo nie ma nic do robienia w domu.. ( a na dworze tym bardziej nie ma nic do robienia.. ) to fakt, od kilku miesięcy już siedzimy w domu bo nie ma nic do robienia w mojej miejscowości
To że była zła, no cóż nie powinna, ale to że nie chciała Cię odwiedzić... to akurat mądre, grypa jest poważną i zaraźliwą chorobą, tyle że Ty nie miałeś grypy, z prawdziwej grypy nie wychodzi się w kilka dni...
Co do reszty to nie macie żadnych zainteresowań że nie macie co robić? Nawet w domu można robić dużo ciekawych rzeczy
- zatroskany internauta
- Net-facet
- Nieaktywny
Uciekaj od takiego dzieciaka czym prędzej. To egoistka, a ty patrzysz przez różowe okulary. Będziesz miał jeszcze gorzej jeśli tego nie ukrócisz teraz.
Zła bo byłeś chory?....
- verdad
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Mozecie isc na dwor ulepic balwana ?
A pozniej gdzies do baru na herbatke ? A jak baru nie ma w Waszej miejscowosci, to cos ugotowac, jakas kolacje zrobic ?
Po co z nia jestes ? Macie jakies wspolne tematy, zainteresowania ?
Po pierwsze, nie skaml. Nie bądź pieskiem. Nie rób wszystkiego tak, jak ona chce. Miej swoje zdanie, nie reaguj przesadnie na fochy, nie pytaj.
ale ja tak nie umiem, nie wiem dlaczego
Nie napisałeś jak daleko masz do jakiegoś większego miasta, gdzie jest kino, jakieś lodowisko, czy nawet galeria.
Mieszkam w mieście gdzie jest kino, galeria. W galerii jesteśmy 2-3 razy w tygodniu, a w kinie jesteśmy kiedy jest jakiś fajny seans..
Po co z nia jestes ?
za bardzo ją kocham, 2 lata bycia razem
- zatroskany internauta
- Net-facet
- Nieaktywny
Do miłości potrzeba 2 osób. Ty ją kochasz, ale ona raczej ciebie nie. Na siłę nikogo nie zmusisz do miłości.
Ja nadal chory.. to znaczy koncze chorobe
Dziś chyba ze mną zerwała.. Napisałem do niej "I tak widzimy się za godzinę :*"
Odpisała " Kto powiedział ze przyjde do ciebie?
ja " Nie widzimy sie dzis?"
ona "a co ja jestem zeby ciagle do ciebie przychodzic"
ja " chce posiedziec jeszcze troche w domu, zeby sie nie odnowilo lub nie pogorszylo"
ona "to siedz sam bo ja juz mam dosc siedzenia u ciebie " ( widzimy sie tylko paitek, sobota, niedziela, i w szkole na przerwach, tyle ze w szkole w styczniu bylem tylko 5 dni..)
ja "powiedz po prostu ze nie chcesz sie mnie widziec i tyle"
ona " nie sprawia mi przyjemnosci siedzenia z toba w domu"
tylko tydzien temu dostalem informacje ze moge trafic do szpitala i na zajutrz do mnie przyszla i sama zaproponowala!!
..
Autorze, dorosła kobieta to raczej by zrozumiała siedzenie w domu w takiej sytuacji, szczególnie, że w normalnych warunkach wychodzicie i Wasze relacje nie polegają tylko na siedzeniu na tyłku przed telewizorem. Niestety Twoja dziewczyna nie jest kobietą, tylko nastolatką. Zachowuje się zatem jak nastolatka, w dodatku sfochana i nastawiona egoistycznie. Sama Ci zresztą powiedziała dlaczego nie przyjdzie - nie sprawia jej to przyjemności. Na Twoim miejscu wyciągnęłabym z takiej sytuacji wniosek, że dziewczę spotyka się z Tobą dlatego, że "się dzieje", a nie dla Ciebie jako osoby.
