amark15 dobrze prawi, polać mu
Najgorsze jest to, że czasami chwyta taka cholerna pustka i rozczarowanie ...
68 2016-04-29 18:57:09 Ostatnio edytowany przez niesia631 (2016-04-29 18:57:46)
A ja stanę po stronie autora. Może jestem "staroświecka" ale dałabym wszystko żeby być w związku z tak kochającym facetem. Marzenie...
Zazwyczaj jest tak ze po okresie 2-3 lat uczucie w związku lekko słabnie, najczęściej to faceci w tym czasie zaczynają "obserwowac" inne kobiety i juz niestety nie zrobiliby tyle w związku dla drugiej osoby co na początku.
Ty autorze mimo tego czasu kochasz swoją partnerkę do szaleństwa. Ja uwielbiam kiedy to mężczyzna w związku ciągle o mnie zabiega. Nie rozumiem kompletnie Twojej (bylej) dziewczyny.
69 2016-04-29 19:38:08 Ostatnio edytowany przez EnT (2016-04-29 19:38:27)
Jeszcze w drugim tygodniu maja mamy taką imprezę masową na uczelni.
Mieliśmy iść razem, i pewnie pójdzie z koleżankami a ja głupi będę się martwił czy coś sie jej aby nie stanie, czy jak wypije więcej to czy ktoś aby tego nie wykorzysta ..
niesia631 - ja szczerze mówiąc też nie wiem, bo nie była ani na "smyczy" mogła robić co chciała, na każdym kroku pokazywałem jej jak cholernie mnie kręci, a ona od tak poszła ..
A ja stanę po stronie autora. Może jestem "staroświecka" ale dałabym wszystko żeby być w związku z tak kochającym facetem. Marzenie...
Zazwyczaj jest tak ze po okresie 2-3 lat uczucie w związku lekko słabnie, najczęściej to faceci w tym czasie zaczynają "obserwowac" inne kobiety i juz niestety nie zrobiliby tyle w związku dla drugiej osoby co na początku.
Ty autorze mimo tego czasu kochasz swoją partnerkę do szaleństwa. Ja uwielbiam kiedy to mężczyzna w związku ciągle o mnie zabiega. Nie rozumiem kompletnie Twojej (bylej) dziewczyny.
Dziewczyno ogarnij się. Czy Tobie byłoby wszystko jedno z kim jesteś i czy Ty go kochasz? Dziewczyna go nie kocha, więc jego miłość do szaleństwa na nią nie działa tak jak on by chciał. To nie uczucie słabnie tylko się zmienia z motylkowego zakochania do dojrzałek miłości. Problem w tym, że niektórzy ludzie są jeszcze (czasem w ogóle) niegotowi do takiej miłości. Czasem wynika to z niedojrzałości, a czasem z niedopasowanej osoby do tego.
Jeszcze w drugim tygodniu maja mamy taką imprezę masową na uczelni.
Mieliśmy iść razem, i pewnie pójdzie z koleżankami a ja głupi będę się martwił czy coś sie jej aby nie stanie, czy jak wypije więcej to czy ktoś aby tego nie wykorzysta ..niesia631 - ja szczerze mówiąc też nie wiem, bo nie była ani na "smyczy" mogła robić co chciała, na każdym kroku pokazywałem jej jak cholernie mnie kręci, a ona od tak poszła ..
Moja historia jest bardzo podoba do Twojej. Nawet też radziłem się kilka tygodni po rozstaniu na forum na temat Balu Licencjata, a właściwie udziału mojego i mojej eks. Szanowny autorze po pierwszej nie jest małą dziewczynką, żebyś miał jak tatuś jej pilnować, bo może za dużo wypije. A po drugie doskonale wiemy, że wcale nie o to Ci chodzi. Z autopsji Ci powiem, że dziewczyna będzie się świetnie bawiła i to Cię zaboli najbardziej.
P.S. Myślałem, że czegoś się nauczyłeś... To, że ona Cię kręciła i nie była na smyczy to za mało, żeby tworzyć związek, zdecydowanie za mało. Związek składa się z dwóch osób i tylko obustronna, zrównoważona miłość cementuje go.
Kurde miało być na odwrót ... to ona miała zatęsknić po czasie, a tymczasem to mi jej zaczyna brakować coraz bardziej -.-
Na początku było .. "znośnie" bo nikt nade mną nie stał i nie mówił " A czemu tak, a czemu nie inaczej" itp, ale teraz .... ciężko.
Kurde miało być na odwrót ... to ona miała zatęsknić po czasie, a tymczasem to mi jej zaczyna brakować coraz bardziej -.-
Na początku było .. "znośnie" bo nikt nade mną nie stał i nie mówił " A czemu tak, a czemu nie inaczej" itp, ale teraz .... ciężko.
EnT bez kitu, dziewczyna zerwała z Tobą niecały tydzień temu. Niektórzy ludzie ogarniają się miesiącami albo latami, a Ty byś chciał osiągnąć wszystko w 4 dni. Trochę cierpliwości, chłopie. Z rozstaniem jak z grypą, swoje trzeba odleżeć.
W takim razie już podsumowując tą całą historię to tak naprawdę tej dziewczynie na Tobie nie zależało. Ty byłeś bardziej zaangażowany w związek niż ona. Być może była z Tobą bo nie spotkała jeszcze tego właściwego a nie chciała być sama. Niektóre kobiety są bardzo perfidne. Tak jak już pisałam wcześniej, strasznie mi Ciebie szkoda zapewne nie jedna laska by chciała żeby mężczyzna tak o nią zabiegał.
Ja myślę że nie jesteś wart po prostu takiej kobiety. Daj sobie z nią spokój. Być może to nie było to. Może czeka na Ciebie inna która doceni Twoje starania i będzie tak samo zaangażowana jak Ty. Jesteś młody, całe życie przed Tobą. Ja tez byłam 3 lata w nieudanym związku ale odpuscilam bo również miałam wrażenie ze to ja wszystko robie. Teraz jestem w nowym związku gdzie oboje staramy się tak samo. Uwierz mi ze to nie jest dziewczyna dla Ciebie !!!!!
75 2016-05-02 04:17:39 Ostatnio edytowany przez MrSpock (2016-05-02 04:21:39)
Stuknąłeś stukniętą dziewczynę. Ja bym czegoś takiego nie mógł zrobić bo od razu było widać że ona jest nienormalna. Nie można mieć seksu z nienormalną dziewczyną. Mam wątpliwości czy w ogóle ją kochałeś bo inaczej byś tego nie zrobił. Rób tak dalej a dostaniesz urazu na całe życie. Musisz szukać normalnych kontaktowych dziewczyn z którymi da się porozumieć.
Stuknąłeś stukniętą dziewczynę. Ja bym czegoś takiego nie mógł zrobić bo od razu było widać że ona jest nienormalna. Nie można mieć seksu z nienormalną dziewczyną. Mam wątpliwości czy w ogóle ją kochałeś bo inaczej byś tego nie zrobił. Rób tak dalej a dostaniesz urazu na całe życie. Musisz szukać normalnych kontaktowych dziewczyn z którymi da się porozumieć.
Po czym stwierdzasz, że była stuknięta od początku?
77 2016-05-13 13:01:55 Ostatnio edytowany przez EnT (2016-05-13 13:04:16)
Jakis tydzień temu sama się odezwała co tam słychać.
Pogadaliśmy bez pin, tak jak wtedy gdy się poznawaliśmy, żarciki - zero wspomnień
Po dwóch dniach ja się odezwałem, znowu miła rozmowa.
Kilka dni przerwy ( jak ja się nie odzywam, to ona tez milczy) i zaproponowałem spotkanie z tygodniowym wyprzedzeniem - zgodziła się.
W dniu spotkania stwierdziła, że nie da rady.
Nie ma ochoty się spotkać, ale i tak musimy się spotkać porozmawiać.
Zaproponowała spotkanie w neutralnym miejscu na chwilę rozmowy ..
Kompletnie nie wiem co już o tym myśleć, poczułem się jak gów*o...
Teraz co chwila wychodzi z koleżankami do miasta, bawi się - chociaż będąc ze mną zawsze jej mówiłem, że nie musi się ograniczać bo jestem obok.. teraz kaganiec zdjęty, nikt jej nie pilnuje - nikt sie o nią nie martwi. To może się bawić w opór.
W końcu poczuła wolność.
Moim zdaniem takie zachowanie jest totalnie niedojrzałe, ale sam nie wiem co o tym myśleć?
No To stwierdzam, że jesteś totalnie nie ogarnięty i nie słuchasz - nie czytasz tego co Ci ludzie piszą. Ludzie chcą Ci tutaj pomóc, a ty albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo uważasz że pozjadałeś wszystkie rozumy i robisz wszystko to co doprowadziła Ciebie do tego ze laska Ciebie kopnęła w D..E
1)
Była do Ciebie odezwała po 1-2tyg ( dłużnej lub krócej) żeby sprawdzić jak się masz - Walnęła Ci klasyczny teścik. Typowy pretekst by nawiązać kontakt i Ciebie sprawdzić. Ty skopałeś, trzeba było powiedzieć, że jesteś zajęty i później pogadacie i wyłączyć telefon i zadzwonić za 2-3dni. Jednak ty tego nie zrobiłeś i zachowałeś się jak ciepła klucha wdając się w miłą gadkę. Lepiej by dla Ciebie było jak byś się z nią pokłócił przez telefon - przynajmniej miałaby o czym myśleć (wywołałbyś jakieś emocje lepsze lub gorsze, ale emocje), a tak jesteś nijaki jak większość milusińskich facetów na tym świecie. - To Ci sam przepowiedziałem, że się odezwie jako pierwsza - i ty to skopałeś MASAKRA
2)
Następny błąd dzwonisz do niej po 2 dniach - co ona sobie pomyślała - pewnie już się za mną stesknił, dzwoni po 2dniach albo nie ma ciekawych rzeczy do roboty a w dodatku ta miła rozmowa. Pewnie będzie tak jak było do tej pory - czyli dupowato. MASAKRA!!!
3)
Zaproponowałeś spotkanie z tygodniowym wyprzedzeniem - Czy ty jesteś człowieku normalny. ONA miała proponować nie Ty. Wiesz czemu się nie spotkała - bo nie chciała się spotkać w ogóle - to były zwykłe shit testy, które oblałeś i pokazałeś jej jak miękką fają jesteś i facetem bez jaj.
Oblałeś 2-3 klasyczne testy jakie kobiety robią żeby sprawdzić byłego - jedne świadomie inne nieświadomie.
cyt "Nie ma ochoty się spotkać, ale i tak musimy się spotkać porozmawiać". Co ty jesteś masochista, lubisz cierpieć - jak tak to znajdziemy Ci jakieś fajne hobby. To po co się chcesz spotkać, chcesz usłyszeć że to koniec czy co, chcesz ją prosić o powrót lub 2 szanse .. bez sensu takie spotkanie - prawda jest taka że spieprzysz to spotkanie na 2 sposoby:
- będzie milutka rozmowa co słychać itp (kobieta wyczuje Twoje intencje uwierz mi, one lepiej czytają naszą mowę Ciała niż Ci się wydaje - potrafią zgrać to co mówisz z postawą Twoją)
- będziesz prosił o powrót 2szanse.
Sorrki ale nie masz postawy pewnego siebie mężczyzny by sobie poradzić na takim spotkaniu.
Mam dla Ciebie propozycje, jak wpadniesz na jakiś genialny pomysł - zapisz go sobie i zrób na odwrót, wtedy wyjdziesz na prawdziwego faceta, bo póki co to ciepła klucza z ciebie na każdym kroku.
Laska wychodzi z koleżankami, a Ty się tym przejmujesz i fiksujesz (jakbyś nie fiksował nie pisałbyś o tym) - stary weź się w troki i poznaj jakaś miłą kobitkę, a nie fiksujesz na temat byłej. Kobitka sobie najprawdopodobniej szuka nowego faceta, albo idzie się pobawić, a ty stoisz w miejscu i przyjmujesz się tym co ona robi. Następna postawa pokazująca jak mało pewny siebie z Ciebie facet. Normalny szanujący się facet ma w dupie to co robi jego była kobieta.
Jak masz doła i myślisz o byłej, to kup sobie 2l Jasia i się zresetuj, bo póki co nie ogarnąłeś i nie widzę dla Ciebie żadnej nadziei. Może za pół roku się ogarniesz albo jak zobaczysz jak Twoja była całuje się z innym - wtedy do Ciebie to dotrze.
Niech Moc Będzie z Tobą.
79 2016-05-14 08:23:59 Ostatnio edytowany przez EnT (2016-05-14 08:52:35)
amark15, to nie tak..
Po prostu gdy do mnie napisała, dostałem powiew cholernie złudnej nadziei i dałem wciągnąć się w gierkę ..
Sama napisała mi, że to co było na początku trochę wróciło.. Bo rozmawialiśmy tak jak kiedyś, gdy się poznawalśmy, a nie tak jak ostatnio
Teraz wiem, że spieprzyłem ale czasu już nie cofnę.
Po drodze wyszło kilka jej dość sporych kłamstw..
Pójdę na spotkanie, wysłucham co chce mi powiedzieć, powiem jej co o tym myślę, o tych wszystkich kłamstwach i oszustwach i wtedy może coś sobie przemyśli
Jej koleżanki mają na nią chyba większy wplyw jak ona sama, ma kompletnie klapki na oczach.
Opowiada im historie o mnie jaki to ja zły, one podpowiadają żeby olała, a ona robi dokładnie to co mówią.
Może sobie wymyśla historyjki, żeby się usprawiedliwić ?
Brak słów..
Amark15 - pozwoliłem sobie napisać do Ciebie emaila, odczytaj proszę
Cześć, mam mały problem chciałbym się poradzić, od 3 lat byłem z taką dziewczyna raz było dobrze raz źle, mieliśmy datę ślubu ustalone, jednak po dłuższym czasie stwierdziłem że się jeszcze na to nie nadajemy więc odwolalismy wszystko, ale byliśmy razem jeszcze przez pół roku. Od ostatnich dwóch tygodni coś się psulo, nie miałem zbyt dużo czasu dla niej, bo pomagałem tacie przy zniwach ona to rozumiała, pewnego dnia miała urodziny i coś pryslo bo tydzień przed jej urodzinami nie pisaliśmy zbyt wiele, a w dodatku się poklucilismy, w dniu jej urodzin zapytałem czy mogę przyjechać wieczorem omiala kolezanki dlatego chcialem troche pozniej wpasc, odpowiedziała jak chcesz mi nie zależy więc nie przyjechalem bo się wkurzyłem, ona następnego dnia napisała mi że to koniec że mnie nie kocha, próbowałem ja przepraszać dałem jej prezent, lecz nic z tego, powiedziała że już do mnie nic nie czuje, mi bardzo zależy na niej chciałbym to jakoś naprawić tylko nie wiem jak ja do siebie przekonać
Odpocząć czyli znudziłes się jej.
Zacznij żyć już bez niej .
To jest bardzo skomplikowana sytuacja, dziewczyna rozstała się z tobą, podała taki powód, teraz się bawi i korzysta a spotkań z Tobą unika... Sam fakt, że zadzwoniła to dobry znam, bo w jakimś stopniu nadal jej zależy, pytanie tylko czy na Tobie czy sama odczuwa tęsknotę, wyrzuty sumienia i chce poprawić swoje samopoczucie.
Spróbuj sobie przypomnieć jaki byłeś na chwilę przed spotykaniem się z nią, w takim Tobie się zakochała. Czy dużo zmieniło się od tego czasu?