ostatnio słyszałam o diecie dzieki ktorej ania mucha uzyskala taka swietna figure podobno jadla wszystko co co lubi nie musiala sobie odmawiac slodyczy ktore tak jak ja uwielbia wiece co to za dieta? i na czym konkretnie polega?
chcialabym zgubic pare kg ale nie ukrywam ze moja ogromna slaboscia sa slodycze uwielbiam je podjadac ogolnie moge nie jesc nic innego tylko slodycze ale wiem ze tak sie nie da...
Nie wiem co to za dieta. Ale skoro tak kochasz słodycze to moze kup sobie chrom. Podobno ogranicza łaknienie na słodycze. Ja nie oróbowałam, więc nie wiem. Ale czytałam, ze skoro masz ochotę na słodkie to zjedz, ale troszkę, nie objadając się. Może pomoże. Powodzenia
To przeczy samej sobie-słodycze i odchudzanie?...nie rozumiem.
Ja mam podobny problem. Tyle,że napady na słodkości mam w określonych sytuacjach- silny stres, a największą ochotę na słodycze mam tydzień przed miesiączką oraz 3,4 miesiączki.
Czytałam jednak,że jeśli już naprawdę nie można oprzeć się słodyczom,to lepiej zjeść całą czekoladę od razu,aż prawie zemdli niż takie podjadanie typu " a jeszcze jedna tabliczka mi nie zaszkodzi" Podobno w taki sposób łatwiej zasycić się słodyczami i "odstawić" je na dłużej.
Ja stosowałam w zeszłe wakacje taki zestaw: Linea+ DietaFit. Ograniczyłam w ten sposób łaknienie i uregulowałam problemy trawienne, gdyż DietaFit to czysty błonnik.
Kuracja trwała dość krótko,ale efekty były widoczne. Teraz chciałabym schudnąć jeszcze i zamierzam zastosować też te produkty razem z ćwiczeniami.
I tak jak pisała Agatka, chrom skutecznie zmniejsza łaknienie na słodycze.
A słyszalaś ,że Ania Mucha się odessała. Po co chodziła do tej kosmetyczki????????????
Ciezka sprawa z tymi slodyczami. Przy odchudzaniu nie powinno sie jesc slodyczy. Jednak mysle,ze musi byc jakis balans. Ustal sobie jakis jadlospis jedz potrawy niskokaloryczne w malych ilosciach (5 malych posilkow dziennie) w tym jedna rzecz slodka do 100/200kcal na dzien lub co dwa dni. Ja bylam na diecie bezcukrowej przez 8 miesiecy i to doprowadzilo do napadow glodowych. Jednak za malo wtedy jadlam. Nie bylo to dobre dla mojego zdrowia.
Przyklad 5 malych posilkow na utrate wagi:
sniadanie: 8-9 rano
2 chromki chleba zytniego wieloziarnistego z maslem, moze byc pumpernikiel, do tego serek almette lub inny chudy serek na to salata zielona i pomidor lub ogorek zielony.
2gie sniadanie 11-12
salatka z tunczyka/lososia z warzywami lub kanapka z chleba zytniego z chuda wedlina, ogorkiem lub jajko smazone na masle ze szczypiorkiem z kromka chleba
Przekaska: kilka migdalow lub jablko, banan, mandarynka jakis owoc.
Obiad 15-16
zupa warzywowa z zieloncyh warzyw: brokul, brukselka, kapusta wloska, lub zupa z soczewicy z dodatkiem pomidora lub jakas inna pomidorowa z lubczykiem bez dodatkow wegety
lub
kasza z sosem miesnym lub skwarkami
lub
jakies miesko (kawalek) pieczone najlpeiej lub gotowane z warzywami
lub ryz brazowy z warzywami
lub makaron razowy z warzywami lub sosem miesnym
lub ryba pieczona z warzywami
Podwieczorek
Jogurt Aktivia fat free sa rozne smaki wisniowy, brzoswkiniowy kiwi etc
Kolacja
Chleb chrupki Wasa zytni z maselkiem smakowym z rzodkiewka, salata, ogorkiem, pomidorem, papryka. (2 kromki)
Mozna tez zamiast slodyczy: ryz z jablkiem i cynamonem, gorzka czekolada w malych ilosciach, migdaly, orzechy w malych ilosciach, bakalie, batonki z platkow musli do 100kcal raz kiedys, salatka owocowa egzotyczna, makaron z dodatkiem rodzynek, pokrojonych orzechow z jogurtem kokosowym (pycha).
Ps. Wazne aby uzywac oliwy z oliwek/pestek winogron do salatek, masla dobrej jakosci do kanapek, sosy na bazie smlcu robic
Co myslisz o takiej diecie?
Ja do tego jeszcze biore witaminy rozne: probiotyki, witaminy dla kobiet, Omega3, heratka zielona lub czerwona. I jakos jest
Spróbuj Fitelli z kawałkami czekolady - pomaranczowej pycha (jest jeszcze miętowa), możesz ją pogryzać miedzy posiłkami albo z jakims jogurtem czy cos, powinna zaspokoic Twoj głód na słodycze
Co do diety Ani Muchy nie wiem jaka to mogła być, ale nie musiała z niczego rezygnować, odmawiać sobie słodyczy to chyba po prostu chodzi o zdrowy rozsądek
Jeśli jesz dobrej jakości, wartościowe posiłki, uprawiasz regularną, umiarkowaną aktywność fizyczną, jesz regularnie i generalnie o siebie dbasz, to Twoja przemiana materii jest sprawniejsza, metabolizm szybszy i organizm nie potrzebuje "gromadzić" nadprogramowych kilogramów. Możesz nawet od czasu do czasu pozwolić sobie na ulubiony deser czy ciastko.
Jeśli tracisz kontrolę nad apetytem na słodkie, zastanowiłabym się czy masz dobrze zbilansowaną dietę i nie brakuje w niej mikro i makroelementów (chromu, siarki, tryptofanu, witamin z grupy B itd). To może być także efekt stałych wahań glukozy we krwi (zwłaszcza jeśli menu opierasz o węglowodany proste).
Same słodycze nie są złe. Problem jest ich ilość!
Ja tez bardzo lubie słodycze i wiem że to przyzwyczajenie, ale pracuje nad soba i jadam je owszem, ale tylko raz w tygodniu i to tylko takie które sama robię;) Np ciasteczka owisiane.
10 2018-02-13 12:24:54 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-02-13 12:30:53)
Hej
Jeżeli nie chcecie sztywnej diety rozpisanej na każdy dzień tygodnia, na każdą godzinę....... To zapraszam na bloga osoby która sama schudła 40kg!
umieszczanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
Dodał tam już pierwszy artykuł właśnie na temat różnicy między
• zdrowe jedzenie
• utrata wagi
• utrata tkanki tłuszczowej
Jak klikniecie na tej stronie odnośnik do spam to tam już też jest najnowszy wpis na temat "Jakie ćwiczenie żeby spalić tłuszcz z brzucha/ud...?"
Naprawdę polecam
moonika22 - bardzo proszę o zaprzestanie spamowania.
Umieszczanie na forum linków, reklam, odnośników do innych stron - jest zabronione regulaminem.
Proszę zapoznaj się ponownie z punktem nr 11.
W przypadku zignorowania tej prośby - otrzymasz ostrzeżenie.
Dziękuję / IsaBella77
Hmm..może warto byłoby zastanowić się nad wdrożeniem do diety "naturalnych" słodkości? Owoce są przecież pycha - dla mnie nie ma nic lepszego od banana Do tego można pójść w kierunku bakalii i suszonych owoców - robić desery, puddingi, koktajle. Może masło orzechowe - ja uwielbiam!
Sama staram się stosować tego typu metodę i całkiem dobrze to działa chociaż nie stosuję rygorystycznej diety. Leciutko w dół idę.. Najważniejsze to unikać zupełnie pustych kalorii - ciasteczka, ciasta, pączki itd.
Ale duzo owocow tez nie powinno sie podobno jesc...
Np dobre jest maslo orzechowe. Tylko takie bez oleju palmopwego w skladzie, tylko 100% orzeszkow ziemnych. I tak na jakis chlebek razory cienko pozmarowac - ja np to uwielbiam i zaqstepuje mi slodycze. Ogolnie tez jestem okropnym lakomczuchem, dlatego pewnie nigdy nie bede chuda
14 2018-05-21 12:55:32 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-05-21 12:59:31)
Moja siostrunia zastosowała spam z bezpłatną konsultacją dietetyka i specjalną dieta dla niej jest mega zadowolano i zastanawiam się czy sama nie skorzystać ?
Boże, ale jak to nic nie robiąc odzyskasz wyniki? Tak się nie uda. Nawet samej diety nie wystarczy. Ćwiczyć trzeba!
Boże, ale jak to nic nie robiąc odzyskasz wyniki? Tak się nie uda. Nawet samej diety nie wystarczy. Ćwiczyć trzeba!
Też mam ten problem, uwielbiam słodycze i to widać po moich biodrach ( i nie tylko). podobno morwa biała zmniejsza apatyt na słodycze. Ale nie próbowałam
Zawsze można stosować ksylitol, stewie do kawy, herbaty i wypieków. Nikt nam nie każe rezygnować z przyjemności jedzenia i ze słodyczy Wspomaga odchudzanie olej z wiesiołka - ja od lat stosuję polskiego Gala w kapsułkach z powodzeniem. Do tego dużo surowych warzyw, no i regularne spożywanie 4-5 małych porcji w ciągu dnia.
19 2018-09-05 11:30:59 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-05 11:31:28)
Wystarczy nie jeść przez 16 godzin dziennie, codziennie. Ja ważyłem 120 kg, teraz ważę 80/82 kg. Ostatni posiłek jem o 21, pierwszy o 16. Jem wszystko. Do tego sport (na czczo)
20 2018-09-05 12:21:04 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-09-05 12:22:29)
Wystarczy nie jeść przez 16 godzin dziennie, codziennie. Ja ważyłem 120 kg, teraz ważę 80/82 kg. Ostatni posiłek jem o 21, pierwszy o 16. Jem wszystko. Do tego sport (na czczo)
ale ile Ty jesz tych posiłków ? 2 razy? Co z poziomem cukru? Pijesz coś w pracy? Jeśli tylko wodę, to co żużywasz glikogen? czy o 16 wstajesz? Trochę drastyczna ta metoda..wierzę że skuteczna, ale czy zdrowa? Ja wiem, że gdy ćwiczę na czczo, mam spadek cukru
21 2018-09-05 12:27:04 Ostatnio edytowany przez Nirvanka87 (2018-09-05 12:29:38)
puchaty34 napisał/a:Wystarczy nie jeść przez 16 godzin dziennie, codziennie. Ja ważyłem 120 kg, teraz ważę 80/82 kg. Ostatni posiłek jem o 21, pierwszy o 16. Jem wszystko. Do tego sport (na czczo)
ale ile Ty jesz tych posiłków ? 2 razy? Co z poziomem cukru? Pijesz coś w pracy? Jeśli tylko wodę, to co żużywasz glikogen? czy o 16 wstajesz? Trochę drastyczna ta metoda..wierzę że skuteczna, ale czy zdrowa? Ja wiem, że gdy ćwiczę na czczo, mam spadek cukru
jasne, że niezdrowa jak wszystkie diety, poza racjonalnym żywieniem, czyli ułożeniem jadłospisu dla siebie uwzględniając CPM, PPm, rodzaj i wysiłek podczas aktywności, wagę, wiek, schorzenia itp. 5 posiłków dziennie, albo 4 posiłki, odpowiednio zbilansowane. Na wszystkim innym jasne że można schudnąć, ale ryzykuje się utratą zdrowia.
Edit: ja też w akcie desperacji byłam i na kopenhaskiej i na dieice WO i na lchf i na dukanie (dla mnie najlepsza dieta pod względem smakowym) no i rozwaliłam sobie metabolizm, teraz jeszcze mam problemy z tarczycą, a do tego wszystkiego też jestem uzależniona od słodyczy. Ale walczę, polegam i walczę
Ja od 2 miesięcy jestem na diecie - to pierwsza dieta, a w sumie przemiana, na której nie jestem głodna i dobrze się czuję, a jej efekty motywują do działania Na początku też się obawiałam, że kolejny raz polegnę, ale na samym początku bardzo mi pomogła herbata z suszu morwy białej - podobno reguluje cukier, ile w tym prawdy, to nie wiem, ale fakt jest taki, ze do słodkiego w ogóle mnie nie ciągnie
A wcześniej nie wyobrażałam sobie dnia bez ogromu słodyczy..
23 2018-09-26 11:43:39 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-09-26 13:22:48)
Jeśli chodzi o dietę, gdzie nie trzeba sobie ncizego odmawiać (tzn. bez przesady, nadal trzeba trzymać wyznaczoną kalorykę) to spam. Zajrzyjcie na jedną z grup na fb. Powiem tyle, że, jak się kupuje ich podstawową książkę to jest tam tabelka "extrasów" a wnich np. czekolada, alkohol, chipsy, drożdżówki bądź po prostu dodatkowy chlebek czy ziemniaki. Co kto lubi.
Tylko też nie jest ona zbyt łatwa (ta dieta), gdyż na początku ciężko jest się przyzwyczaić do okresowego postu. Ludzie różnie to znoszą. No i max. pół roku na niej, a potem trzeba przeprowadzić wychodzenie z diety.
Ale oczywiście są ludzie, którzy nawet na tej diecie nie jedzą słodyczy, bo np. wolą większą objętościowo kaszę czy coś. I efekty są o wiele ładniejsze.
I oczywiście2 -> jedzenie słodyczy jest bardzo niezdrowe, więc lepiej z nich nawet na takiej diecie zrezygnować. Ale dla spokojnej głowy można coś przekąsić albo przerzucić się na gorzką czekoladę. ^^
Jak ktoś lubi słodycze, to przecież nie musi ich eleminowac z diety całkowicie, tylko starac się, by bilans kaloryczny był ujemny. Ja np. lubie slodkosci i czasem się skuszę, oczywiście staram się nie obzerac za bardzo.
Zdrowa, dobrze zbilansowana dieta i aktywność fizyczna (i żeby to jeszcze było takie proste do wykonania jak do napisania )
25 2018-09-27 10:29:23 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-09-27 10:31:38)
Jak ktoś lubi słodycze, to przecież nie musi ich eleminowac z diety całkowicie, tylko starac się, by bilans kaloryczny był ujemny. Ja np. lubie slodkosci i czasem się skuszę, oczywiście staram się nie obzerac za bardzo.
Zdrowa, dobrze zbilansowana dieta i aktywność fizyczna (i żeby to jeszcze było takie proste do wykonania jak do napisania
)
Nie do końca się zgodzę z tobą - w kwestii słodyczy. Cukier czasem nazywany jest białą śmiercią, narkotykiem, bo człowiek szybko się uzależnia i ciężko jest zapanować nad chęcią zjedzenia czegoś słodkiego. Łatwiej jest wyeliminować część cukru zwłaszcza w postaci słodkości (ciastka, cukierki, itp - wysokoprzetworzone produkty), a jeśli już rzeczywiście trzeba - można je zastąpić naturalnymi słodyczami (owoce, batony - z orzechów, suszonych owoców, itp kiedyś była akcja słodkie życie bez cukru)
Oczywiście to też cukier, ale w takiej postaci lepiej przyswajalnej, często w towarzystwie innych ważnych składników pokarmowych.
Takie typowe batoniki jakie są w sklepach, w automatach są bardzo kaloryczne, może mieć ~200-400 kcal, więc potem ciężko jest zbilansować resztę kalorii w posiłkach.
No tak, cukier biala smierc, itd. i najlepiej pewnie maja ci, dla których słodycze moglyby nie istnieć, wtedy nie ma problemu No, ale jak ktoś lubi słodkie, to mysle, ze raz na jakiś czas, z umiarem, może sobie pozwolić bez jakiejś wielkiej szkody dla zdrowia, takie mam zdanie. Ja np. bardzo lubie ciasta wszelkie, i choć, kiedy mogę (tzn pieke je sama) używam ksylitolu, to jednak czesem skusze się na calkiem nieregulaninową czekoladke, zwłaszcza, jak jak jest taki zimny wieczor, jak mamy ostatnio, i pogoda pod psem. Raz na jakiś czas sobie pozwalam i dobrze mi to robi. Choc oczywiście innych nie namawiam, jak odchodzą się bez. Jest tyle rzeczy, które nam szkodzą (chcocby zanieczyszczenie powietrza, na które mamy sredni wpływ, albo tez rozne syfy dodawane do teoretycznie wartościowej zywnosci), ze i tak kurczowe trzymanie się regul i pilnowanie nie uchroni nas całkowicie przed szkodliwym wpływem na zdrowie. Tak to sobie tlumacze
Za to już od dawna zupełnie wyeliminowaliśmy słodzenie cieplych napojow -kawy czy herbaty, teraz slodka kawa nawet by mi chyba nie smakowala.
27 2018-09-27 12:07:30 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-09-27 12:09:48)
puchaty34 napisał/a:Wystarczy nie jeść przez 16 godzin dziennie, codziennie. Ja ważyłem 120 kg, teraz ważę 80/82 kg. Ostatni posiłek jem o 21, pierwszy o 16. Jem wszystko. Do tego sport (na czczo)
ale ile Ty jesz tych posiłków ? 2 razy? Co z poziomem cukru? Pijesz coś w pracy? Jeśli tylko wodę, to co żużywasz glikogen? czy o 16 wstajesz? Trochę drastyczna ta metoda..wierzę że skuteczna, ale czy zdrowa? Ja wiem, że gdy ćwiczę na czczo, mam spadek cukru
Dwa, trzy posiłki. I to nie jest dieta. Wielu ludzi robi podobnie tylko o tym nie wie. Ich ostatni posiłek to obiad i nie przekąszają nic na wieczór, nie jedzą kolacji. Zasada jest tak, by nie jest przez 16 godzin dziennie. Dać organizmowi czas na to by spalił cała glukozę z krwi, glikogen z wątroby i mięśni, i by powstało okienko 2 godzinne podczas którego spalany jest tłuszcz. Metoda była konsultowana z lekarzem jest jak najbardziej zdrowa, dla zdrowych ludzi, bez poważnych chorób. Co więcej, jest stosowane w cukrzycy typu drugiego. Cały myk polega na tym, że normuje się poziom insuliny we krwi. Jak wiemy wydziela się ona podczas jedzenia. Jak nie jemy, to się nie wydziela. To nie jest dieta ketonowa, nie głodzisz się, w zasadzie nie odczuwasz głodu, bo organizm się przyzwyczaja. Tak piję wodę, około 4 litrów wody.
najlepiej pewnie maja ci, dla których słodycze moglyby nie istnieć, wtedy nie ma problemu
ja do tych nie należę, lubię czekoladę, ale zauważyłam, że jak nie jem, to też nie ciągnie mnie do niej
Jak najbardziej czasem można (j.w. - nawet jeśli przekroczy się zapotrzebowanie na kalorię to jeszcze nie koniec świata, gorzej gdy każdego dnia ), chociaż w moim przypadku to znowu muszę przełamywać chęć na jedzenie czekolady.
Puchaty - gdzieś słyszałam, że to mit z tym nie jedzeniem wieczorem, że metabolizm zwalnia o jakieś ~20% w czasie snu (nie ma to jakieś kolosalnego wpływu na odchudzanie), raczej chodzi o nieobjadanie się bezpośrednio przed spaniem.
... ważne, że w twoim przypadku metoda okazała się skuteczna
Duży apetyt na słodycze może być spowodowany przez zagrzybienie organizmu ! W naszych jelitach jest grzyb Candidia, który uwielbia słodycze i się dzięki nim rozrasta, a to nie za dobrze Powinnaś najpierw zrobić detoks organizmu najlepiej z hydrokolonoterapią, żeby wypłukać tego grzyba, i dzięki temu nie będziesz potrzebowała jeść słodyczy i będziesz mogła schudnąć!
30 2018-11-07 16:10:32 Ostatnio edytowany przez Dominika899 (2018-11-07 16:10:51)
Bardzo dużo ludzi lubi słodycze i nie umie się im oprzeć, a jednak wyglądają szczupło. Myślę, że zależy to głownie od organizmu. Każdy człowiek ma różny metabolizm, u niektórych cukier/tłuszcz od razu się odkłada to tu to tam a u innych nigdzie go nie ma. Ja tam lubię sobie coś słodkiego przekąsić i nie będę płakał. Pójdę pobiegać z psem lub na siłownie i wszystko spale. Idą święta, Mikołaj słodycze będzie co nie miara. Trzeba zrobić paczki, kupić prezenty a zawsze do prezentu wpadnie coś słodkiego. Zawsze przed świętami słodycze kupuje w większej ilości w hurtowni spozywczej online. Część słodyczy idzie do paczek a część zostawiam dla siebie. Kupuje je w hurtowni, ponieważ mogę kupić większą ilość za niższą cenę. Ma spory asortyment i te słodycze, które lubię najbardziej wiec jest to dla mnie opcja idealna.
Zawsze przed świętami słodycze kupuje w większej ilości w hurtowni spozywczej online. Część słodyczy idzie do paczek a część zostawiam dla siebie. Kupuje je w hurtowni, ponieważ mogę kupić większą ilość za niższą cenę. Ma spory asortyment i te słodycze, które lubię najbardziej wiec jest to dla mnie opcja idealna.
Teraz pozostaje zaczekać na link do wspomnianej hurtowni .
Co więcej, jest stosowane w cukrzycy typu drugiego. Cały myk polega na tym, że normuje się poziom insuliny we krwi. Jak wiemy wydziela się ona podczas jedzenia. Jak nie jemy, to się nie wydziela. To nie jest dieta ketonowa, nie głodzisz się, w zasadzie nie odczuwasz głodu, bo organizm się przyzwyczaja. Tak piję wodę, około 4 litrów wody.
Jesteś pewien, że przy długotrwałym stosowaniu nie doprowadzi to do upośledzenia czynności trzustki? Poważnie pytam, bo ostatnio musiałam trochę zagłębić się w pewne tematy i z mojej obecnej wiedzy wynika, że takie wielogodzinne posty, które dla organizmu są głodzeniem, nawet jeśli tego głodu Twój mózg nie rejestruje, z czasem powodują taką reakcję, że na każde pojawienie się glukozy we krwi trzustka wyrzuca nadmierne ilości insuliny, co z kolei może prowadzić do hipoglikemii reaktywnej, a pewnie i innych nieprawidłowości także. W jej (hipoglikemii reaktywnej) efekcie z czasem może pojawić się insulinooporność (a nawet spotkałam się z twierdzeniem, że to już jest jej początek), od czego prosta droga do wspomnianej cukrzycy typu drugiego.
Jeśli więc w sposób rzeczowy potrafisz mi wyjaśnić dlaczego (o ile rzeczywiście tak jest) zamiast upośledzać pracę trzustki ten typ żywienia działa leczniczo na tego typu choroby metaboliczne, to będę Ci wdzięczna.
Ja już tak mam niestety (albo raczej stety, zwłaszcza jeśli mowa o zdrowiu), że żeby mnie coś przekonało, to muszę dosyć dogłębnie poznać mechanizm działania i występujące zależności. Tym niemniej muszę przyznać, że temat mnie zainteresował, ale nie w kontekście odchudzania, a właśnie w aspekcie stricte zdrowotnym.
32 2018-11-09 23:14:02 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-11-09 23:19:24)
Dominika899 napisał/a:Zawsze przed świętami słodycze kupuje w większej ilości w hurtowni spozywczej online. Część słodyczy idzie do paczek a część zostawiam dla siebie. Kupuje je w hurtowni, ponieważ mogę kupić większą ilość za niższą cenę. Ma spory asortyment i te słodycze, które lubię najbardziej wiec jest to dla mnie opcja idealna.
Teraz pozostaje zaczekać na link do wspomnianej hurtowni
.
też mnie zaskoczyło najwyraźniej nadmiar cukru szkodzi na pamięć
Dominika899 - sorry za bezpośredniość, ale jak na mój gust - bzdury gadasz.
Jeżeli ważysz ~60 kg i biegasz przez 1h, powoli 8min/km, to spalisz ~500 kcal, to mniej więcej tyle co tabliczka czekolady Wedla, co 2 snikersy, itp.
Jeśli kupujesz w hurtowych ilościach słodycze, to ile godziny musisz biegać, by rzeczywiście spalić te słodkie kalorie?
Ile zaoszczędzisz kasy, a ile stracisz, bo mając pod ręką pudło słodkości będziesz bezwiednie jadła więcej?
Ponieważ sama biegam, chodzę na jogę, więc mogę potwierdzić tę teorię - wysiłek fizyczny, taki jak przy sporcie redukuje chęć na słodkości, więc jeśli biegasz z psem, a nie pies biega wokół ciebie, to raczej nie powinnaś mieć aż takich ciągot do objadanie się słodkościami.
Silna wola polega na tym, że unikasz pokus, a nie, że bohatersko walczysz o smukłą linię z hurtowymi ilościami słodkości pod ręką.
Poza tym, co Olinka napisała, dodam, że karmisz tym cukrem grzyby, które dodatkowo obciążają twój organizm. Często te "hurtowe" słodycze są robione tanim sposobem, czyli mają w składzie olej palmowy, syrop glukozowo-fruktozowy, itp. Są strony w stylu ~słodkie życie bez cukru, gdzie jest dużo fajnych przepisów na słodkości oraz aktualna wiedza o zdrowych alternatywach dla tradycyjnego cukru.
Bataty - słodkie buraczki, jedno z rozwiązań
Można schudnąć jedząc słodycze. Przecież wszystko zależy od tego ile kalorii zjadamy każdego dnia, a nie z czego one się biorą. No ale nie polecam takich kombinacji, raz na jakiś czas każdemu się zależy, ale ogólnie to jest po prostu niezdrowe. Lepiej pokombinować ze zdrowszymi wersjami słodyczy.
zamiast słodyczy przerzuć się na owoce, które mają dużo witamin a i są słodkie a jeżeli już tak lubisz słodycze to jedz ich po prostu mniej.
Diety, diety... A w wielu przypadkach nie trzeba się ograniczać bo problem leży w zbyt wysokim poziomie kortyzolu. To ten hormon stresu powoduje odkładanie się tłuszczu w udach, pośladkach i na brzuchu. Jest kilka skutecznych suplementów które go obniżają dzięki czemu można chudnąć jedząc słodycze i wszystko na co macie ochotę.
Każdy ma inny organizm, inną przemianę materii, inną wrażliwość insulinową, jak ktoś ma problemy ze zrzuceniem wagi to warto zrobić badania hormonalne w tym prolaktyne, kortyzol, tsh, ft3, ft4.. obliczyć swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, odjąć od tego około 500 kalorii i nie przekraczać tej wartości, dodatkowo trzeba po prostu zacząć ćwiczyć, czy to będą szybkie marsze, jazda na rowerze czy basen.. aktywność musi być żeby organizm zaczał spalać nagromadzoną tkankę tłuszczową w organizmie próbując tym dostarczyć sobie energii której nie będziemy dostarczać ponieważ zmniejszymy sobie ilość dostarczanych kalorii dziennie - ot cała filozofia odchudzania. Zapotrzebowanie kaloryczne radze czerpać z białek i tłuszczy a najmniej z węglowodanów które powodują retencje wody w organizmie oraz nadmiar węglowodanów zamienia się w tkankę tłuszczową gdy tego nie spalimy. Ponadto trzeba umiejętnie rozkładać posiłki, zamiast 3 dużych jeść 5 małych z tym że śniadanie powinno być najbardziej obfite ponieważ wtedy nasza przemiana materii jest najszybsza a dodatkowa duża porcja jedzenia napędza ją jeszcze bardziej. Gdy dostarczamy mało posiłków dziennie ale dużych to organizm magazynuje tłuszcz na "przyszłość". Ashwagandha, czosnek w kapsułkach mają pozytywne działanie przy spalaniu tkanki tłuszczowej.
Podobno jest taki owoce, że jak się go zje to nasze zmysł smaku a dokładnie ten kubeczek odpowiedzialny za słodycz dodatkowo sie potęguje, więc wszystko jest baaaaardzo słodkie
A jak nazywa się ten owoc?
Wcale nie trzeba sobie odmawiać słodyczy podczas diety. W sieci jest teraz tyle przepisów na fit słodycze, że aż ciężko zdecydować co sobie przyrządzić
Wcale nie trzeba sobie odmawiać słodyczy podczas diety. W sieci jest teraz tyle przepisów na fit słodycze, że aż ciężko zdecydować co sobie przyrządzić
No niby tak....ale to nie jest to samo
Ja właśnie muszę znaleźć sposób na zaprzestanie jedzenia słodyczy, bo już przesadzam. Gdybym miała określić to jak dużo jem dziennie słodyczy to byłoby z 2 tabliczki czekolady. Dziennie. Śniadanie musi być słodkie , teraz jem kanapki z miodem ale to mało. W sensie slodyczy, niby nie słodzę ale czuję że brakuje mi cukru i później nadrabiam . To jest uciążliwe bardzo... Plus sól. A z soli to jeszcze bardziej nie umiem zrezygnować
Czy chrom faktycznie działa ? Nie chcę się jeść słodyczy ?
najlepiej nic nie musieć, ja beztrosko jem co chcę i kiedy chcę, i żyję:D nie wiem czy taka rada komuś pomoże, ale co do słodyczy i czekolad, pomnożenie ceny jednej tabliczki przez 360 (przybliżona liczba dni w roku) skutecznie zniechęca do wydawania pieniędzy w taki sposób;)
Nudny tylko ja często dostaje słodycze
Wszyscy wiedzą,że je kocham więc powiedzmy połowa z tego co w siebie wcisne pochodzi od innych a druga połowa ,no ekhm. Sama się dokarmiam.
Ja tylko chce się pozbyć cellulitu, a przy jedzeniu takiej ilości słodyczy to nie możliwe. Ale dziś podjęłam wyzwanie i zobaczę ile wytrwam. Lato idzie
haha te które się dostaje są najlepsze;) pełna beztroska bez kosztów:) więc powodzenia:)
45 2019-04-20 02:17:12 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-20 08:31:46)
Zamówiłam sobie ebook od "SPAM" i od jutra zaczynam swoją przygodę z gotowaniem. Nie jestem idealną kucharką, więc trzymajcie kciuki zobaczymy czy będzie to jadalne
Sprobuj sobie zastąpic slodycze owocami. Winogrona, truskawki, suszone śliwki i jablka itd. są idealne do podgryzania.
Sprobuj sobie zastąpic slodycze owocami. Winogrona, truskawki, suszone śliwki i jablka itd. są idealne do podgryzania.
Owszem, ale na przykład winogrona i suszone śliwki są bardzo kaloryczne. Warto byłoby zatem sięgać po takie owoce, które nie sprawią, że wpadnie się z deszczu pod rynnę. Co więcej, dobrze byłoby zwracać uwagę, żeby nie były bardzo dojrzałe, co również nieco ogranicza kaloryczność.
Jeżeli tak bardzo lubisz słodycze to nie rezygnuj z nich całkowicie tylko ograniczyć ich ilość i postaraj się zaplanować posiłki w ten sposób, aby mogła mieć deficyt kaloryczny i zjeść kawałek czekolady. Zbyt drastyczne zmiany i podejście "wszystko albo nic" sprawi, że szybko stracimy motywacje do odchudzania i wrócimy do starych nawyków.
Zrezygnowałam z dnia na dzień ze słodyczy, słodkich napojów i chipsów
jestem idealnym przykładem, że się da. Na początku bardzo się ograniczałam, kupowałam sobie paczkę kinder czekolady i brałam po jednej małej czekoladce do pracy każdego dnia. Myślałam, że tak ogranicze i przez jakiś czas to działało. A potem zapomniałam raz, zapomniałam drugi, w domu mi się jeść słodkiego nie chce i organizm się odzwyczaił.
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia organizmu. Wiadomo, że jak się coś odstawi, to organizm tego chce cokolwiek by to nie było. Ale teraz, po kilku miesiącach patrzę na czekoladę i nie mam potrzeby jej kupowania. Czasami kupię sobie lody i to tyle. Nie chce mi sie jeść czekolady, nie kusi mnie już ani trochę.