kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 429 ]

131

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

Masę ludzi siedzi w pierdlach za głupotę i my jako społeczeństwo się na to jeszcze zrzucamy.

Kto im da pracę jak wyjdą?nikt, wiec co mają zrobić zdechnąć z głodu bo takie jest prawo?I nie ma się co tu czepiać kobiet co czekają bo co one są komu winne?Żadna z was nie powie przecież na swoje dziecko skubaniec i zawsze będzie bronić i one to właśnie robią.

Prawo jest jakie jest i należy go przestrzegać.Nie będzie wtedy dylematów-kto da im pracę jak wyjdą i czy mają zdechnąć z głodu.Jednego już "zdychającego" udało mi się poznać.Pracował u mojego męża.
Mój mąż dał pracę na budowie chłopakowi,który siedział.Chłopak się opierdzielał,mąż kupował mu fajki,bo tak sobie zażyczył a potem od dniówki mu to odliczał. Też były jakieś fochy bo wszyscy dostają więcej a on mniej.Już wtedy radziłam mężowi by zrezygnował z takiego pracownika.
Po jakimś czasie mąż podziękował chłopakowi.A następnego dnia chłopak ukradł mu z budowy jakiś sprzęt za 7 tysięcy i paletę cementu.Niestety sprzęt jest nie do odzyskania-chłopak go sprzedał- i pieniądze także-bo jest bezrobotny.
Tak się płaci za głupotę.I swoją i tego co z powodu właśnie "głupoty"- jak piszesz-wylądował w pierdlu.

Nigdy nie będę bronić swego dziecka jeśli popełni przestępstwo.
Zresztą ja jej nigdy nie bronię jak zrobi coś złego-ja po prostu jestem sprawiedliwa.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
gojka102 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Masę ludzi siedzi w pierdlach za głupotę i my jako społeczeństwo się na to jeszcze zrzucamy.

Kto im da pracę jak wyjdą?nikt, wiec co mają zrobić zdechnąć z głodu bo takie jest prawo?I nie ma się co tu czepiać kobiet co czekają bo co one są komu winne?Żadna z was nie powie przecież na swoje dziecko skubaniec i zawsze będzie bronić i one to właśnie robią.

Prawo jest jakie jest i należy go przestrzegać.Nie będzie wtedy dylematów-kto da im pracę jak wyjdą i czy mają zdechnąć z głodu.Jednego już "zdychającego" udało mi się poznać.Pracował u mojego męża.
Mój mąż dał pracę na budowie chłopakowi,który siedział.Chłopak się opierdzielał,mąż kupował mu fajki,bo tak sobie zażyczył a potem od dniówki mu to odliczał. Też były jakieś fochy bo wszyscy dostają więcej a on mniej.Już wtedy radziłam mężowi by zrezygnował z takiego pracownika.
Po jakimś czasie mąż podziękował chłopakowi.A następnego dnia chłopak ukradł mu z budowy jakiś sprzęt za 7 tysięcy i paletę cementu.Niestety sprzęt jest nie do odzyskania-chłopak go sprzedał- i pieniądze także-bo jest bezrobotny.
Tak się płaci za głupotę.I swoją i tego co z powodu właśnie "głupoty"- jak piszesz-wylądował w pierdlu.

Nigdy nie będę bronić swego dziecka jeśli popełni przestępstwo.
Zresztą ja jej nigdy nie bronię jak zrobi coś złego-ja po prostu jestem sprawiedliwa.

Właśnie dlatego prawo karne powinno być zmienione i bardziej radykalne.
Morderców seryjnych morderców dzieci nie rokujących gwałcicieli odpalamy od razu.Ludzie,którzy powiedzmy kogoś zabili nieumyślnie według mnie nie powinni być zbyt surowo karani bo niektórym truma zostaje do końca życia.Ci co narobili szkód powinni je odpracować i wtedy jakoś miało by to ręce i nogi.Zamykając wszystkich przyznajemy się do tego,ze jesteśmy bezsilni i nie mamy pomysłu na wykorzystanie tych ludzi choćby dla potrzeb państwa.A nasze prawo ma takie luki jak sito.Czy aby tak naprawdę wszyscy przestrzegamy prawa?na pewno nie choćby jeżdżąc samochodem łamiemy prawo setki razy,łamiemy prawo pijąc w parku piwo nie sprzątając kup po psach ale nikt z reguły nas za to nie karze.Prawo w Europie jest tak beznadziejnie głupie,że aż śmieszne(przykład Bevik 21 lat za prawie sto zabójstw) ono wręcz zachęca do jego łamania.Dlatego według mnie jest złe.

133

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Tylko jest taka różnica, że jeśli ja ktoś pije w parku piwo, to samym tym krzywdy nikomu nie robi. Jeśli ktoś kogoś okradnie, już tak. Samo odpracowanie szkody? Czyli co, ktoś mi ukradnie 100 zł, to jego karą ma być w gruncie rzeczy to, że mi je odda? A co to, przymus do dawania pożyczki czy jak?

134

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

Właśnie dlatego prawo karne powinno być zmienione i bardziej radykalne.
Morderców seryjnych morderców dzieci nie rokujących gwałcicieli odpalamy od razu.Ludzie,którzy powiedzmy kogoś zabili nieumyślnie według mnie nie powinni być zbyt surowo karani bo niektórym truma zostaje do końca życia.Ci co narobili szkód powinni je odpracować i wtedy jakoś miało by to ręce i nogi.Zamykając wszystkich przyznajemy się do tego,ze jesteśmy bezsilni i nie mamy pomysłu na wykorzystanie tych ludzi choćby dla potrzeb państwa.A nasze prawo ma takie luki jak sito.Czy aby tak naprawdę wszyscy przestrzegamy prawa?na pewno nie choćby jeżdżąc samochodem łamiemy prawo setki razy,łamiemy prawo pijąc w parku piwo nie sprzątając kup po psach ale nikt z reguły nas za to nie karze.Prawo w Europie jest tak beznadziejnie głupie,że aż śmieszne(przykład Bevik 21 lat za prawie sto zabójstw) ono wręcz zachęca do jego łamania.Dlatego według mnie jest złe.

Nie pretenduję do samozwańczej rewolucjonistki,która bedzie zmieniać prawo,ewentualnie go nie przestrzegać bo jest beznadziejnie głupie.
Ja po prostu zostałam wychowana w innej społeczności.Mogę więc wypowiedzieć się wyłacznie w swoim imieniu:
nie przekraczam dozwolonej prędkości,nie piję piwa w parku i zawsze sprzątam po swoim psie.Więc tak-przestrzegam prawa.
I nie interesuje mnie co robi ktoś inny i nie jest to dla mnie żadnym wytłumaczeniem,że u mnie na osiedlu mnóstwo ludzi po swoim psie nie sprząta.Ja to robię i jak widzę kogoś nie sprzątającego to daję woreczek i czekam aż sprzątnie.Jak nie robi tego-telefon do SM i fotka pieska.
Mnie prawo nie zachęca do łamania go ale jak jakiegoś cwaniaczka zachęca to musi wiedzieć,że za to grozi określona kara.

135

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Gojka powinnaś zostać prokuratorem (a może i jesteś nim - nie zdziwiłabym się)
Ps. nie mam nic złego na myśli.

136

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Eileen napisał/a:

Tylko jest taka różnica, że jeśli ja ktoś pije w parku piwo, to samym tym krzywdy nikomu nie robi. Jeśli ktoś kogoś okradnie, już tak. Samo odpracowanie szkody? Czyli co, ktoś mi ukradnie 100 zł, to jego karą ma być w gruncie rzeczy to, że mi je odda? A co to, przymus do dawania pożyczki czy jak?

Rzymianie mawiali"Twarde prawo lecz prawo"a wiec teoretycznie za najmniejszą głupotę dawali kary.Ja ucieszył bym się jak ktoś zrekompensował by mi szkodę bo marną dla mnie pociechą jest wsadzenie kogoś do pudła i jeszcze wyciągniecie do mnie ręki aby za moje pieniądze odbywał karę.Przyznasz,że brak tu logiki.

137

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:

Gojka powinnaś zostać prokuratorem (a może i jesteś nim - nie zdziwiłabym się)
Ps. nie mam nic złego na myśli.

Nie jestem ale mój ojciec był:)

138

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
gojka102 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Właśnie dlatego prawo karne powinno być zmienione i bardziej radykalne.
Morderców seryjnych morderców dzieci nie rokujących gwałcicieli odpalamy od razu.Ludzie,którzy powiedzmy kogoś zabili nieumyślnie według mnie nie powinni być zbyt surowo karani bo niektórym truma zostaje do końca życia.Ci co narobili szkód powinni je odpracować i wtedy jakoś miało by to ręce i nogi.Zamykając wszystkich przyznajemy się do tego,ze jesteśmy bezsilni i nie mamy pomysłu na wykorzystanie tych ludzi choćby dla potrzeb państwa.A nasze prawo ma takie luki jak sito.Czy aby tak naprawdę wszyscy przestrzegamy prawa?na pewno nie choćby jeżdżąc samochodem łamiemy prawo setki razy,łamiemy prawo pijąc w parku piwo nie sprzątając kup po psach ale nikt z reguły nas za to nie karze.Prawo w Europie jest tak beznadziejnie głupie,że aż śmieszne(przykład Bevik 21 lat za prawie sto zabójstw) ono wręcz zachęca do jego łamania.Dlatego według mnie jest złe.

Nie pretenduję do samozwańczej rewolucjonistki,która bedzie zmieniać prawo,ewentualnie go nie przestrzegać bo jest beznadziejnie głupie.
Ja po prostu zostałam wychowana w innej społeczności.Mogę więc wypowiedzieć się wyłacznie w swoim imieniu:
nie przekraczam dozwolonej prędkości,nie piję piwa w parku i zawsze sprzątam po swoim psie.Więc tak-przestrzegam prawa.
I nie interesuje mnie co robi ktoś inny i nie jest to dla mnie żadnym wytłumaczeniem,że u mnie na osiedlu mnóstwo ludzi po swoim psie nie sprząta.Ja to robię i jak widzę kogoś nie sprzątającego to daję woreczek i czekam aż sprzątnie.Jak nie robi tego-telefon do SM i fotka pieska.
Mnie prawo nie zachęca do łamania go ale jak jakiegoś cwaniaczka zachęca to musi wiedzieć,że za to grozi określona kara.

Wiesz jest takie przysłowie "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" ja wolał bym aby ludzie sami dojrzeli do tego aby tego prawa przestrzegać.Po prostu gdyby mi ktoś zrobił fotę musiał by wskazać gdzie mieszkam czyli musiał by się pod taką interwencją podpisać.Ja będąc złośliwy złożył bym wniosek o możliwości popełnienia przez Ciebie przestępstwa bo być może nie chodzi Ci o mojego psa a o moją rodzinę.Zaprawdę powiadam Ci od tej pory masz duże nie przyjemności bowiem jest to ścigane z urzędu.I powiedz mi teraz nie wyczuwasz absurdu????

139

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Gojka właśnie coś tak czułam, że gdzieś blisko takiego stanowiska jesteś, bo masz tak fajnie i jasno określone co jest białe, a co czarne.

140

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

To chyba dobrze, że ma. No chyba że ktoś uważa, że lepiej nie mieć określonego, co dobre, a co złe, a potem przestępstwa i wykroczenia tłumaczyć tym, że "życie nie jest czarno-białe"...

141 Ostatnio edytowany przez słodko-kwaśny (2015-04-26 22:08:52)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Eileen napisał/a:

To chyba dobrze, że ma. No chyba że ktoś uważa, że lepiej nie mieć określonego, co dobre, a co złe, a potem przestępstwa i wykroczenia tłumaczyć tym, że "życie nie jest czarno-białe"...

Wiesz co nic w życiu nie jest czarne i białe ma różne odcienie ja miałem,mam i będę miał bardzo konserwatywne poglądy co nie oznacza,że zawsze będę miał racje bo to nieprawda.Ale staram się żyć tak aby nikt przeze mnie nie płakał co czasem w wieku lat powiedzmy 25-29,5 było powiedzmy niemożliwe.I długo by opowiadać dlaczego odpalałem przez ten czas wszystkie swoje adoratorki bo szukałem ideału właściwie wszystkie z tego samego powodu,dostałem też karę 4 miesięcy godzin społecznych w fundacji z niepełnosprawnymi dziećmi za powiedzmy "niestosowne zachowanie na trybunach obiektów sportowych".Dziś oceniam to jako nagrodę bo sodóweczka biła w głowę z siła wodospadu a tam zobaczyłem z bliska prawdziwe życie jakiego nie znałem nigdy.Straciłem całe lato ale warto było bo był to czas ich turnusów rechabilitacyjnych a ja za nich i opiekunów dźwigałem ciężkie walizy i dbałem o to aby nikt nie zakłócał im spokoju nie wyśmiewał itd.Dzieciaki robiły ze mną co chciały nawet mnie żywcem po szyje zakopały na plaży w Darłówku zżyłem się z nimi to było najfajniejsze lato w moim młodym życiu być im wszystkim potrzebny.Tam pękło we mnie wszystko co złe i nigdy potem nie wylałem tylu łez co tam z takiej prawdziwej swojej bezsilności,ze nie mogę im w żaden sposób pomóc.To znaczy pomagałem rodzicom załatwiając pracę ale tylko tyle mogłem zrobić.Nigdy nie usłyszałem tylu trudnych pytań od dzieci na ,które nie umiałem odpowiedzieć.Tam dużo rzeczy przemyślałem i wróciłem zupełnie innym facetem nigdy już nie usiadłem na trybunie pod zegarem ani nie pojechałem na mecz wyjazdowy.Po prostu zostałem jakby przez nie ocalony dla świata.Dlatego żadna z tych dziewczyn kobiet nie usłyszy ode mnie złego słowa bo czynem haniebnym jest kopanie leżącego.

142

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

Wiesz jest takie przysłowie "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" ja wolał bym aby ludzie sami dojrzeli do tego aby tego prawa przestrzegać.Po prostu gdyby mi ktoś zrobił fotę musiał by wskazać gdzie mieszkam czyli musiał by się pod taką interwencją podpisać.Ja będąc złośliwy złożył bym wniosek o możliwości popełnienia przez Ciebie przestępstwa bo być może nie chodzi Ci o mojego psa a o moją rodzinę.Zaprawdę powiadam Ci od tej pory masz duże nie przyjemności bowiem jest to ścigane z urzędu.I powiedz mi teraz nie wyczuwasz absurdu????

Dla Ciebie może to być nadgorliwością bo może nie mieszkasz na osiedlu i nie masz pojęcia jak zasrane potrafią być trawniki,chodniki,wejścia do klatek schodowych przez pieski,które MAJĄ właścicieli i które z nimi wychodzą.
Ja nie rozumiem czym kierują się psiarze srający swoimi pieskami gdzie popadnie i nie sprzątający nawet wtedy jak podejdę i grzecznie zaproponuję woreczek.
Naprawdę czuję się zażenowana kiedy muszę tłumaczyć jak niebezpieczny dla ludzi jest kał psa,jakie bakterie i pasożyty tam się znajdują i jakimi chorobami grożą człowiekowi.
Powiedz rodzicom dzieci z niską odpornością,że ludzie muszą dojrzeć do sprzątania po swoim piesku i nie można ich zmuszać.Ewentualnie właścicielom szczeniaków.
Możesz sobie być złośliwym i składać wnioski o popełnienie przeze mnie przestępstwa.Chyba idiota pomyslałby,że jestem zagrożeniem dla jego rodziny fotografując jego psa,który załatwia się na trawnik.
Owszem jest to absurd ale nie uważam,że fakt,że wymagam od kogoś przestrzegania prawa jest absurdem.

143 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2015-04-26 21:28:18)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:

Gojka właśnie coś tak czułam, że gdzieś blisko takiego stanowiska jesteś, bo masz tak fajnie i jasno określone co jest białe, a co czarne.

Krówka-nie bardzo widzę związek.Mój ojciec średnio się moim wychowaniem zajmował.
Ja wychowałam się w trochę innej społeczności i w innej kulturze gdzie np na  ściąganie w szkole nie było społecznego przyzwolenia.

144 Ostatnio edytowany przez słodko-kwaśny (2015-04-26 22:25:27)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
gojka102 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Wiesz jest takie przysłowie "Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" ja wolał bym aby ludzie sami dojrzeli do tego aby tego prawa przestrzegać.Po prostu gdyby mi ktoś zrobił fotę musiał by wskazać gdzie mieszkam czyli musiał by się pod taką interwencją podpisać.Ja będąc złośliwy złożył bym wniosek o możliwości popełnienia przez Ciebie przestępstwa bo być może nie chodzi Ci o mojego psa a o moją rodzinę.Zaprawdę powiadam Ci od tej pory masz duże nie przyjemności bowiem jest to ścigane z urzędu.I powiedz mi teraz nie wyczuwasz absurdu????

Dla Ciebie może to być nadgorliwością bo może nie mieszkasz na osiedlu i nie masz pojęcia jak zasrane potrafią być trawniki,chodniki,wejścia do klatek schodowych przez pieski,które MAJĄ właścicieli i które z nimi wychodzą.
Ja nie rozumiem czym kierują się psiarze srający swoimi pieskami gdzie popadnie i nie sprzątający nawet wtedy jak podejdę i grzecznie zaproponuję woreczek.
Naprawdę czuję się zażenowana kiedy muszę tłumaczyć jak niebezpieczny dla ludzi jest kał psa,jakie bakterie i pasożyty tam się znajdują i jakimi chorobami grożą człowiekowi.
Powiedz rodzicom dzieci z niską odpornością,że ludzie muszą dojrzeć do sprzątania po swoim piesku i nie można ich zmuszać.Ewentualnie właścicielom szczeniaków.
Możesz sobie być złośliwym i składać wnioski o popełnienie przeze mnie przestępstwa.Chyba idiota pomyslałby,że jestem zagrożeniem dla jego rodziny fotografując jego psa,który załatwia się na trawnik.
Owszem jest to absurd ale nie uważam,że fakt,że wymagam od kogoś przestrzegania prawa jest absurdem.

Po prostu usiłuje Ci powiedzieć ,że kij ma zawsze dwa końce i nikogo nie będzie obchodzić z jakich pobudek to robisz zanim się wykręcisz miną miesiące lata.Znasz sprawę Milczanowski contra Oleksy o to kto ma kogo przeprosić tak tak trwała prawie 20 lat czy to nie są absurdy?Trwała by dłużej ale Oleksy zmarł dziś nawet nikt nie za bardzo pamięta o co chodziło ale tomy akt zmarnowany czas i masa pieniędzy pokazują obraz polskich sądów i w ogóle polskiego prawa a wiem znam to doskonale dzięki mojej mamie(ma kancelarie choć ona bardziej finansami niż KK się zajmuje)Wiesz co nie psujmy sobie niedzielnego wieczoru nie warto uwierz mi.
Bardziej mnie na dziś zastanawia czemu moja żona wciąga ciastka,pizze,zapiekanki,moje śledzie w śmietanie i kiszone ogórki:)

145

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

gojka już sama się poplątałam, ale chodzi o to, że masz wyraźnie określone co wolno, a czego nie. Ja byłam przez rodziców zostawiona sama sobie i było "rób co chcesz, tylko żebyśmy przez ciebie nie mieli kłopotów" - i tych kłopotów nie mieli. Nie miałam buntu nastolatka, ale ściąganie (czy spisywanie prac domowych na przerwach) to była norma - w domu się nie uczyłam, a oceny miałam jedne z lepszych w klasie, wyniki egzaminów (czy to gimnazjalnych czy na koniec podstawówki) - też jedne z najlepszych. A teraz przekraczanie prędkości to norma.

słodko-kwaśny zostałeś uratowany przez te dzieciaki. A możliwe, że ktoś zostanie uratowany przez pobyt w ZK (choć więcej złego niż dobrego stamtąd można wynieść). Ale wyroki powinny właśnie tak wyglądać - nie pobyt w ZK tylko grzywna i prace społeczne, a więzienie tylko dla poważnych przestępców (wtedy by było mniej czekających kobiet, a skazanych taka kara bardziej by dotknęła)

146 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-04-27 07:06:08)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:

A teraz przekraczanie prędkości to norma.

Tylko dla ludzi bez zasad, którzy nie przestrzegają prawa i mają w dupie, że przez nich ktoś może zginąć.

147

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Cynicznahipo napisał/a:

Tylko dla ludzi bez zasad, którzy nie przestrzegają prawa i mają w dupie, że przez nich ktoś może zginąć.

Tak, oczywiście. Zginą przeze mnie miliony ludzi.

148

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Tylko dla ludzi bez zasad, którzy nie przestrzegają prawa i mają w dupie, że przez nich ktoś może zginąć.

Tak, oczywiście. Zginą przeze mnie miliony ludzi.

Zmieniłabyś zdanie, gdyby ktoś olewający przepisy drogowe potrącił Twoje dziecko. Wierz mi.

149 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2015-04-27 07:53:34)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:

gojka już sama się poplątałam, ale chodzi o to, że masz wyraźnie określone co wolno, a czego nie. Ja byłam przez rodziców zostawiona sama sobie i było "rób co chcesz, tylko żebyśmy przez ciebie nie mieli kłopotów" - i tych kłopotów nie mieli. Nie miałam buntu nastolatka, ale ściąganie (czy spisywanie prac domowych na przerwach) to była norma - w domu się nie uczyłam, a oceny miałam jedne z lepszych w klasie, wyniki egzaminów (czy to gimnazjalnych czy na koniec podstawówki) - też jedne z najlepszych. A teraz przekraczanie prędkości to norma.

słodko-kwaśny zostałeś uratowany przez te dzieciaki. A możliwe, że ktoś zostanie uratowany przez pobyt w ZK (choć więcej złego niż dobrego stamtąd można wynieść). Ale wyroki powinny właśnie tak wyglądać - nie pobyt w ZK tylko grzywna i prace społeczne, a więzienie tylko dla poważnych przestępców (wtedy by było mniej czekających kobiet, a skazanych taka kara bardziej by dotknęła)

Wiesz,wydaje mi się każdy powinien mieć określone jeśli nie chce trafić do więzienia,aresztu czy nie chce zapłacić kary.
Ja nie chcę,poza tym wiem,że z powodu nieprzestrzegania prawa mogą ucierpieć inni.
Ja miałam bunt-owszem uciekłam z domu,jeździłam "na gapę" pociągiem i autobusem.I to w sumie tyle mojego "łamania prawa".Za które oczywiście zapłaciłam mandatem smile
Krówka-przekraczasz dozwoloną prędkość?

150

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Sęk w tym, że sądy bardzo często orzekają o grzywnie, którą potem zamieniają np. na prace społeczne. A ludzie narzekają, że w więzieniach siedzą alimenciarze. Tylko nie wiedzą jak to wygląda. Sąd ZAWSZE najpierw zamienia karę grzywny na prace społeczne i dopiero w przypadku nie zgłaszania się karę pozbawienia wolności.

151

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

gojka przekraczam, ale nieznacznie i wtedy kiedy wiem, że mogę. Taki głupi przykład - niedaleko mojegpo domu stoi ograniczenie prędkości do 50km/h... Pola, łąki, widok doskonały na wszystko co się wokół dzieje i to ograniczenie (?) Wiadomo, że przy budynkach (na trasie są ze 3 domy) noga z gazu, bo gdzieś ktoś może wyjść (albo dziecko wyskoczy), ale na polu...?

M?rtainn napisał/a:

Sęk w tym, że sądy bardzo często orzekają o grzywnie, którą potem zamieniają np. na prace społeczne. A ludzie narzekają, że w więzieniach siedzą alimenciarze. Tylko nie wiedzą jak to wygląda. Sąd ZAWSZE najpierw zamienia karę grzywny na prace społeczne i dopiero w przypadku nie zgłaszania się karę pozbawienia wolności.

nie zawsze Sądy zasądzają karę ograniczenia wolności, często są to zawiasy, z których tacy skazani nic sobie nie robią (więc z czasem zostają odwieszone)

152

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

To w Polsce jest chore. Jeden domek, czy pusta obora. Wyjazd z lasu i ograniczenie. W żadnym innym kraju tego nie widziałem.

153

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Tak, krówko,tak Marcin- macie rację.
Jednak mi przestrzeganie prawa bardzo ułatwia wychowanie dziecka.Bo jak jadę z córką,która zna znaki drogowe i patrzy na prędkościomierz to nie będę jej tłumaczyć,że przepisy ruchu drogowego są głupie bo zrozumie to dosłownie albo w przyszłości sama będzie decydować,których przepisów prawa będzie przestrzegać a których nie.
Dlatego nawet jeśli ograniczenie prędkości jest w miejscu nieadekwatnym to mi korona z głowy nie spadnie jak się do ograniczenia zastosuję.
A co pól i łąk-ja tym bardziej noga z gazu bo wiem,że jadącym szybciej nie raz i nie dwa zdarzyło się,że zwierzak wybiegł na drogę.
Ja w nocy w ostatniej chwili dzika wyminęłam na drodze.

154

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
M?rtainn napisał/a:

To w Polsce jest chore. Jeden domek, czy pusta obora. Wyjazd z lasu i ograniczenie. W żadnym innym kraju tego nie widziałem.

no to serdecznie zapraszam w nasze goscinne progi i bezkresy. I zeby ulatwic zycie kierowcom, na tych bezkresach co pare kilometrow kamerka, czesc nawet sprawna.

I wiesz co Martainn, tubylcy tych ograniczen przestrzegaja. Chore. Ale nie trzeba ich co weekend, zwlaszcza dlugi, zeskrobywac z drzew albo z rowow wyciagac. Na jakiejs podstawie te ograniczenia tam postawiono.

155 Ostatnio edytowany przez SupportforOscar (2015-04-27 09:41:21)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Ja na szczęście nie jestem z tych ludzi co linczują bliznich swoich i bawia sie w sędziów bo od tego jest Bóg! Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

156

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SupportforOscar napisał/a:

Ja na szczęście nie jestem z tych ludzi co linczują bliznich swoich i bawia sie w sędziów bo od tego jest Bóg! Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

Jasne, że się należy - ale już nie u mojego boku. Trudno, takie życie.
Ten, kto chce dać drugą szansę, niech daje.

157

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SupportforOscar napisał/a:

Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

A mozesz podac przyklady takich lekkich i nieumyslnych przestepstw? Calkiem serio pytam, bez ironii.

Bo, np. jesli o tej jezdzie mowa, to dla mnie takie jednorazowe zamyslenie sie i docisniecie gazu na pustej , z pozoru, drodze i stukniecie w wyjezdzajacy z boku samochod jest nieumyslne a czy lekkie, to zalezy ile sie docisnelo. Zwykle nieumyslnie (nie zauwazywszy) mozna docisnac maks. 10 km/h.
Natomiast nawykowe smiganie na wszystkich drogach z conajmniej 20 km wiecej niz nakazuja przepisy nie jest nieumyslne ani lekkie w konsekwencjach, to igranie z losem, swoim i innych osob. I dla mnie to jest powazne wykroczenie, umyslne i nieodpowiedzialne. I z taka osoba nie chcialabym miec nic do czynienia.

To byl moj przyklad. A Twoj?

158

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Mussuka napisał/a:
SupportforOscar napisał/a:

Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

A mozesz podac przyklady takich lekkich i nieumyslnych przestepstw? Calkiem serio pytam, bez ironii.

Całkiem serio, bez ironii wygląda to tak:

Zbrodnie można popełnić tylko umyślnie
Występek można popełnic także nieumyślnie, jeżeli USTAWA tak STANOWI. Np. ciężki uszczerbek na zdrowiu, narażenie na niebezpieczeństwo.

Umyślnie to wtedy kiedy sprawca ma zamiar popełnić czyn zabroniony, czyli chce go popełnić lub przewiduje możliwość jego popełnieia i godzi się na to.

Nieumyślnie to sprawca  nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia czyny przewidywał lub mógł przewidzieć.

Nieumyślnie nie jest synonimem czegoś lekkiego.

159

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Mussaka o więcej niż 20km nie przekraczam prędkości... Zresztą zwykle jeżdżę poza terenem zabudowanym ok. 80km/h, bo wtedy moje auto mniej pali...
Gojka w nocy to co innego. Mi raz sarna wyskoczyła na drogę, jechałam 50 czy 60 (poza zabudowanym!), ale to zima była i przyczepność nie taka jak powinna, więc gwałtowne hamowanie by się zakończyło rowem...

160

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:

Mussaka o więcej niż 20km nie przekraczam prędkości... Zresztą zwykle jeżdżę poza terenem zabudowanym ok. 80km/h, bo wtedy moje auto mniej pali...
Gojka w nocy to co innego. Mi raz sarna wyskoczyła na drogę, jechałam 50 czy 60 (poza zabudowanym!), ale to zima była i przyczepność nie taka jak powinna, więc gwałtowne hamowanie by się zakończyło rowem...

To jest śmieszne - nie wiesz, że często właśnie tylko tych 20 km na godzinę więcej decyduje o tym, czy zabijesz człowieka, czy nie?

Świadomie łamiesz prawo i narażasz ludzi na niebezpieczeństwo, takim ludziom powinno się odbierać prawo jazdy.

161

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Ktoś wspominał o nieumyślnych przestępstwach. No okej, jeśli ktoś np. spowoduje czyjąś śmierć przez nieostrożność, to jasne, nie chciał. Nie jest zły. Jest po prostu głupi. I takiego faceta też nie chcę. Rozumiem błąd, który spowoduje jakąś małą niedogodność i to dla popełniającego. Idiotyzm w skali powodującej czyjąś śmierć? Nie, dziękuję.

W ogóle mam wrażenie, że rozmawiają tu osoby z dwóch różnych planet. Jedni akceptują prawo, inni sobie wybierają. I to już nie jest mowa o wypiciu piwa w parku, tylko o rzeczach, które mogą zaszkodzić innym. I luzik. Ja tam zawsze uważałam, że zakazów w prawie powinno być o wiele mniej, ALE za to za każdą spowodowaną krzywdę - o wiele surowsze kary niż teraz. Niech ludzie odpowiadają sami za siebie... Tutaj natomiast mamy przykłady, w których jest jasno wytyczone, co jest zabronione, a dalej mamy łobuziaków, którym się nóżka omsknęła. Ciekawe, czy tak samo mówią o nich pokrzywdzeni.

162 Ostatnio edytowany przez krówka123 (2015-04-27 18:54:03)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Cynicznahipo napisał/a:

To jest śmieszne

Ty jesteś śmieszna, czytaj całość a nie wybiórcze posty!
"niedaleko mojegpo domu stoi ograniczenie prędkości do 50km/h... Pola, łąki, widok doskonały na wszystko co się wokół dzieje i to ograniczenie (?) Wiadomo, że przy budynkach (na trasie są ze 3 domy) noga z gazu, bo gdzieś ktoś może wyjść (albo dziecko wyskoczy), ale na polu...?"

163

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

To jest śmieszne

Ty jesteś śmieszna, czytaj całość a nie wybiórcze posty!
"niedaleko mojegpo domu stoi ograniczenie prędkości do 50km/h... Pola, łąki, widok doskonały na wszystko co się wokół dzieje i to ograniczenie (?) Wiadomo, że przy budynkach (na trasie są ze 3 domy) noga z gazu, bo gdzieś ktoś może wyjść (albo dziecko wyskoczy), ale na polu...?"

Ty naprawdę uważasz, że to w jakiś sposób Cię usprawiedliwia?

164

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Cynicznahipo napisał/a:

Ty naprawdę uważasz, że to w jakiś sposób Cię usprawiedliwia?

Proszę cię, nie bądź śmieszna. Przejadę 3 muchy i zająca (a nie, nawet zająca nie przejadę, bo go zobaczę spokojnie z 200m)

165

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

To jest śmieszne

Ty jesteś śmieszna, czytaj całość a nie wybiórcze posty!
"niedaleko mojegpo domu stoi ograniczenie prędkości do 50km/h... Pola, łąki, widok doskonały na wszystko co się wokół dzieje i to ograniczenie (?) Wiadomo, że przy budynkach (na trasie są ze 3 domy) noga z gazu, bo gdzieś ktoś może wyjść (albo dziecko wyskoczy), ale na polu...?"

Dobrze,że tylko znak postawili, a nie progi zwalniające...

166

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:

Dobrze,że tylko znak postawili, a nie progi zwalniające...

Dziurawy asfalt jest lepszy od progów

167

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Mussuka napisał/a:
SupportforOscar napisał/a:

Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

A mozesz podac przyklady takich lekkich i nieumyslnych przestepstw? Calkiem serio pytam, bez ironii.

Bo, np. jesli o tej jezdzie mowa, to dla mnie takie jednorazowe zamyslenie sie i docisniecie gazu na pustej , z pozoru, drodze i stukniecie w wyjezdzajacy z boku samochod jest nieumyslne a czy lekkie, to zalezy ile sie docisnelo. Zwykle nieumyslnie (nie zauwazywszy) mozna docisnac maks. 10 km/h.
Natomiast nawykowe smiganie na wszystkich drogach z conajmniej 20 km wiecej niz nakazuja przepisy nie jest nieumyslne ani lekkie w konsekwencjach, to igranie z losem, swoim i innych osob. I dla mnie to jest powazne wykroczenie, umyslne i nieodpowiedzialne. I z taka osoba nie chcialabym miec nic do czynienia.

To byl moj przyklad. A Twoj?

Wypadki samochodowe zazwyczaj kojarzą się ze skasowanym autem, znacznie przekroczoną prędkością, jazdą na czerwonym świetle itp, a prawda jest taka, że to czy dane zdarzenie zakwalifikujemy jako kolizja (wykroczenie) czy wypadek (już przestępstwo) zależy wyłącznie od skutku, a nie to jak rażąco naruszyliśmy przepisy ruchu drogowego. Można spowodować stłuczkę, w ogóle nie łamiąc przepisów drogowych. Może to być wręcz drobna stłuczka, ale jeśli masz pecha osoba w drugim samochodzie złamałaby choćby mały palec u stopy to stanowi to już tzw rozstrój zdrowia powyżej 7 dni = przestępstwo.

Albo kupujesz na allegro komórkę, bach, okazuje się, że komórka pochodzi z kradzieży. Wyrok- paserstwo niemyślne.

A co z przekroczeniem granic obrony koniecznej? W naszym porządku prawnym jest tak, że sposób obrony nie może być niewspółmierny do niebezpieczeństwa. Istnieje sporo, z ludzkiego punktu widzenia, kuriozalnych wyroków gdzie osoba napadnięta zostaje skazana bo np za szybko zaczęła się bronić albo użyła noża, a sprawca miał przy sobie pałkę.


Są takie sytuacje kiedy czyn, zwyczajnej, praworządnej osoby może nagle podpaść pod kk. Wystarczy chwila nieuwagi, jakaś błędna decyzja czy znalezienie się w złym miejscu w złym czasie. Są to oczywiście sytuacje marginalne, ale jednak zdarzają się.

Jestem przeciwna usprawiedliwianiu kryminalistów, ale tez jestem przeciwna zero-jedynkowemu postrzeganiu sprawy, bo pod hasłem "przestępstwo" mieści się wiele czynów i nie wszystko da się wrzucić do jednego worka.

168

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Dobrze,że tylko znak postawili, a nie progi zwalniające...

Dziurawy asfalt jest lepszy od progów

Może to ograniczenie z uwagi na stan nawierzchni ?

169

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
krówka123 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Dobrze,że tylko znak postawili, a nie progi zwalniające...

Dziurawy asfalt jest lepszy od progów

Może to ograniczenie z uwagi na stan nawierzchni ?

To akurat (jeszcze) dobra droga, ale niedaleko jest druga - bez ograniczenia (teren niezabudowany, a domów sporo), za to nawierzchnia nie pozwala szybko jechać tongue

170 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2015-04-27 19:29:29)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
janis1609 napisał/a:
Mussuka napisał/a:
SupportforOscar napisał/a:

Uważam też, że osobie która dopuściła się lekkich bądz nieumyslnych przestępstw nalezy się druga szansa!

A mozesz podac przyklady takich lekkich i nieumyslnych przestepstw? Calkiem serio pytam, bez ironii.

Bo, np. jesli o tej jezdzie mowa, to dla mnie takie jednorazowe zamyslenie sie i docisniecie gazu na pustej , z pozoru, drodze i stukniecie w wyjezdzajacy z boku samochod jest nieumyslne a czy lekkie, to zalezy ile sie docisnelo. Zwykle nieumyslnie (nie zauwazywszy) mozna docisnac maks. 10 km/h.
Natomiast nawykowe smiganie na wszystkich drogach z conajmniej 20 km wiecej niz nakazuja przepisy nie jest nieumyslne ani lekkie w konsekwencjach, to igranie z losem, swoim i innych osob. I dla mnie to jest powazne wykroczenie, umyslne i nieodpowiedzialne. I z taka osoba nie chcialabym miec nic do czynienia.

To byl moj przyklad. A Twoj?

Wypadki samochodowe zazwyczaj kojarzą się ze skasowanym autem, znacznie przekroczoną prędkością, jazdą na czerwonym świetle itp, a prawda jest taka, że to czy dane zdarzenie zakwalifikujemy jako kolizja (wykroczenie) czy wypadek (już przestępstwo) zależy wyłącznie od skutku, a nie to jak rażąco naruszyliśmy przepisy ruchu drogowego. Można spowodować stłuczkę, w ogóle nie łamiąc przepisów drogowych. Może to być wręcz drobna stłuczka, ale jeśli masz pecha osoba w drugim samochodzie złamałaby choćby mały palec u stopy to stanowi to już tzw rozstrój zdrowia powyżej 7 dni = przestępstwo.

Albo kupujesz na allegro komórkę, bach, okazuje się, że komórka pochodzi z kradzieży. Wyrok- paserstwo niemyślne.

Oj, nie tak szybko z takim wyrokiem. Na pewno nie z automatu i nie za sam fakt kupienia. Tam są jeszcze pewne okoliczności do wykazania żeby można było kupienie skradzionej rzeczy jako paserstwo nieumyślnie zakwalifikować. Nie straszyć ludzi smile

171

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Eileen napisał/a:

Ktoś wspominał o nieumyślnych przestępstwach. No okej, jeśli ktoś np. spowoduje czyjąś śmierć przez nieostrożność, to jasne, nie chciał. Nie jest zły. Jest po prostu głupi. I takiego faceta też nie chcę. Rozumiem błąd, który spowoduje jakąś małą niedogodność i to dla popełniającego. Idiotyzm w skali powodującej czyjąś śmierć? Nie, dziękuję.

W ogóle mam wrażenie, że rozmawiają tu osoby z dwóch różnych planet. Jedni akceptują prawo, inni sobie wybierają. I to już nie jest mowa o wypiciu piwa w parku, tylko o rzeczach, które mogą zaszkodzić innym. I luzik. Ja tam zawsze uważałam, że zakazów w prawie powinno być o wiele mniej, ALE za to za każdą spowodowaną krzywdę - o wiele surowsze kary niż teraz. Niech ludzie odpowiadają sami za siebie... Tutaj natomiast mamy przykłady, w których jest jasno wytyczone, co jest zabronione, a dalej mamy łobuziaków, którym się nóżka omsknęła. Ciekawe, czy tak samo mówią o nich pokrzywdzeni.

Jedziesz Eileen samochodem 50 taka zza tramwaju wybiega powiedzmy dwójka dzieci na metr przed maskę masz zajebisty refleks jednego omijasz drugi ginie na miejscu.Czyli według Ciebie to głupek tak?

172 Ostatnio edytowany przez janis1609 (2015-04-27 19:48:20)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
janis1609 napisał/a:
Mussuka napisał/a:

A mozesz podac przyklady takich lekkich i nieumyslnych przestepstw? Calkiem serio pytam, bez ironii.

Bo, np. jesli o tej jezdzie mowa, to dla mnie takie jednorazowe zamyslenie sie i docisniecie gazu na pustej , z pozoru, drodze i stukniecie w wyjezdzajacy z boku samochod jest nieumyslne a czy lekkie, to zalezy ile sie docisnelo. Zwykle nieumyslnie (nie zauwazywszy) mozna docisnac maks. 10 km/h.
Natomiast nawykowe smiganie na wszystkich drogach z conajmniej 20 km wiecej niz nakazuja przepisy nie jest nieumyslne ani lekkie w konsekwencjach, to igranie z losem, swoim i innych osob. I dla mnie to jest powazne wykroczenie, umyslne i nieodpowiedzialne. I z taka osoba nie chcialabym miec nic do czynienia.

To byl moj przyklad. A Twoj?

Wypadki samochodowe zazwyczaj kojarzą się ze skasowanym autem, znacznie przekroczoną prędkością, jazdą na czerwonym świetle itp, a prawda jest taka, że to czy dane zdarzenie zakwalifikujemy jako kolizja (wykroczenie) czy wypadek (już przestępstwo) zależy wyłącznie od skutku, a nie to jak rażąco naruszyliśmy przepisy ruchu drogowego. Można spowodować stłuczkę, w ogóle nie łamiąc przepisów drogowych. Może to być wręcz drobna stłuczka, ale jeśli masz pecha osoba w drugim samochodzie złamałaby choćby mały palec u stopy to stanowi to już tzw rozstrój zdrowia powyżej 7 dni = przestępstwo.

Albo kupujesz na allegro komórkę, bach, okazuje się, że komórka pochodzi z kradzieży. Wyrok- paserstwo niemyślne.

Oj, nie tak szybko z takim wyrokiem. Na pewno nie z automatu i nie za sam fakt kupienia. Tam są jeszcze pewne okoliczności do wykazania żeby można było kupienie skradzionej rzeczy jako paserstwo nieumyślnie zakwalifikować. Nie straszyć ludzi smile

Wystarczy, ze ktoś kupi taką komórke bez pudełka i ładowarki, do tego w cenie niższej niż rynkowa. Niektórzy pewnie są świadomi, że to telefon z "jumy", ale pewnie niektórzy myślą, że po prostu trafili na dobrą okazję. Oczywiście, że jakieśtam przesłanki muszą być spełnione aby można było zakwalifikować czyn jako przestępstwo, ale chodzi mi tutaj o pewien schemat, że tak naprawdę w niektórych wypadkach wystarczy zwykły pech i możemy wpakować się w kłopoty.

173

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:
Eileen napisał/a:

Ktoś wspominał o nieumyślnych przestępstwach. No okej, jeśli ktoś np. spowoduje czyjąś śmierć przez nieostrożność, to jasne, nie chciał. Nie jest zły. Jest po prostu głupi. I takiego faceta też nie chcę. Rozumiem błąd, który spowoduje jakąś małą niedogodność i to dla popełniającego. Idiotyzm w skali powodującej czyjąś śmierć? Nie, dziękuję.

W ogóle mam wrażenie, że rozmawiają tu osoby z dwóch różnych planet. Jedni akceptują prawo, inni sobie wybierają. I to już nie jest mowa o wypiciu piwa w parku, tylko o rzeczach, które mogą zaszkodzić innym. I luzik. Ja tam zawsze uważałam, że zakazów w prawie powinno być o wiele mniej, ALE za to za każdą spowodowaną krzywdę - o wiele surowsze kary niż teraz. Niech ludzie odpowiadają sami za siebie... Tutaj natomiast mamy przykłady, w których jest jasno wytyczone, co jest zabronione, a dalej mamy łobuziaków, którym się nóżka omsknęła. Ciekawe, czy tak samo mówią o nich pokrzywdzeni.

Jedziesz Eileen samochodem 50 taka zza tramwaju wybiega powiedzmy dwójka dzieci na metr przed maskę masz zajebisty refleks jednego omijasz drugi ginie na miejscu.Czyli według Ciebie to głupek tak?

Jeśli tramwaj stoi, to jechanie obok niego w ogóle odpada, a jeśli tramwaj jedzie, to dzieciaki nie zdążą zza niego wyskoczyć, bo w pierwszej kolejności wpadają pod tramwaj tongue

174

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:
Eileen napisał/a:

Ktoś wspominał o nieumyślnych przestępstwach. No okej, jeśli ktoś np. spowoduje czyjąś śmierć przez nieostrożność, to jasne, nie chciał. Nie jest zły. Jest po prostu głupi. I takiego faceta też nie chcę. Rozumiem błąd, który spowoduje jakąś małą niedogodność i to dla popełniającego. Idiotyzm w skali powodującej czyjąś śmierć? Nie, dziękuję.

W ogóle mam wrażenie, że rozmawiają tu osoby z dwóch różnych planet. Jedni akceptują prawo, inni sobie wybierają. I to już nie jest mowa o wypiciu piwa w parku, tylko o rzeczach, które mogą zaszkodzić innym. I luzik. Ja tam zawsze uważałam, że zakazów w prawie powinno być o wiele mniej, ALE za to za każdą spowodowaną krzywdę - o wiele surowsze kary niż teraz. Niech ludzie odpowiadają sami za siebie... Tutaj natomiast mamy przykłady, w których jest jasno wytyczone, co jest zabronione, a dalej mamy łobuziaków, którym się nóżka omsknęła. Ciekawe, czy tak samo mówią o nich pokrzywdzeni.

Jedziesz Eileen samochodem 50 taka zza tramwaju wybiega powiedzmy dwójka dzieci na metr przed maskę masz zajebisty refleks jednego omijasz drugi ginie na miejscu.Czyli według Ciebie to głupek tak?

Jeśli tramwaj stoi, to jechanie obok niego w ogóle odpada, a jeśli tramwaj jedzie, to dzieciaki nie zdążą zza niego wyskoczyć, bo w pierwszej kolejności wpadają pod tramwaj tongue

A to u Ciebie samochody tylko w jedną stronę jeżdżą ok:)
Ja nigdy nie patrzę na licznik jadę po prostu tyle ile wiem ,że dam radę swoją wielką landarę zatrzymać,zbieram punkty płacę mandaty i jakoś nie dobiłem nigdy 24 ale coś zawsze tam jest.W razie jak robi się ciepło raz na pół roku za 350 pln 6 godzin w WORDzie i 6 punkcików umyka kiedy dostaje "pocztówkę" od dzielnych straży gminnych zawsze płacę wyższą karę ale nie wskazuje sprawcy i obywa się bez punktów.I nie robię tego specjalnie po prostu nie potrafię jeździć 50 na godzinę choć teraz jak całe miasto jest rozkopane to ciężko nawet 10 na/h jechać.

175

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Jedziesz Eileen samochodem 50 taka zza tramwaju wybiega powiedzmy dwójka dzieci na metr przed maskę masz zajebisty refleks jednego omijasz drugi ginie na miejscu.Czyli według Ciebie to głupek tak?

Jeśli tramwaj stoi, to jechanie obok niego w ogóle odpada, a jeśli tramwaj jedzie, to dzieciaki nie zdążą zza niego wyskoczyć, bo w pierwszej kolejności wpadają pod tramwaj tongue

A to u Ciebie samochody tylko w jedną stronę jeżdżą ok:)

Wyobraź sobie, że u mnie jest pełno jednokierunkowych smile

176

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

Ja nigdy nie patrzę na licznik jadę po prostu tyle ile wiem ,że dam radę swoją wielką landarę zatrzymać,zbieram punkty płacę mandaty i jakoś nie dobiłem nigdy 24 ale coś zawsze tam jest.W razie jak robi się ciepło raz na pół roku za 350 pln 6 godzin w WORDzie i 6 punkcików umyka kiedy dostaje "pocztówkę" od dzielnych straży gminnych zawsze płacę wyższą karę ale nie wskazuje sprawcy i obywa się bez punktów.I nie robię tego specjalnie po prostu nie potrafię jeździć 50 na godzinę choć teraz jak całe miasto jest rozkopane to ciężko nawet 10 na/h jechać.

Toż jesteś niebezpiecznym przestępcą! wink Prawo jazdy Ci zabrać i to natychmiast tongue

177

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Ja nigdy nie patrzę na licznik jadę po prostu tyle ile wiem ,że dam radę swoją wielką landarę zatrzymać,zbieram punkty płacę mandaty i jakoś nie dobiłem nigdy 24 ale coś zawsze tam jest.W razie jak robi się ciepło raz na pół roku za 350 pln 6 godzin w WORDzie i 6 punkcików umyka kiedy dostaje "pocztówkę" od dzielnych straży gminnych zawsze płacę wyższą karę ale nie wskazuje sprawcy i obywa się bez punktów.I nie robię tego specjalnie po prostu nie potrafię jeździć 50 na godzinę choć teraz jak całe miasto jest rozkopane to ciężko nawet 10 na/h jechać.

Toż jesteś niebezpiecznym przestępcą! wink Prawo jazdy Ci zabrać i to natychmiast tongue

Jak młodszy byłem kiedy sodówa biła to i na bańce jeździłem.
Tylko nie pytaj czy się bałem.

178

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
janis1609 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
janis1609 napisał/a:

Wypadki samochodowe zazwyczaj kojarzą się ze skasowanym autem, znacznie przekroczoną prędkością, jazdą na czerwonym świetle itp, a prawda jest taka, że to czy dane zdarzenie zakwalifikujemy jako kolizja (wykroczenie) czy wypadek (już przestępstwo) zależy wyłącznie od skutku, a nie to jak rażąco naruszyliśmy przepisy ruchu drogowego. Można spowodować stłuczkę, w ogóle nie łamiąc przepisów drogowych. Może to być wręcz drobna stłuczka, ale jeśli masz pecha osoba w drugim samochodzie złamałaby choćby mały palec u stopy to stanowi to już tzw rozstrój zdrowia powyżej 7 dni = przestępstwo.

Albo kupujesz na allegro komórkę, bach, okazuje się, że komórka pochodzi z kradzieży. Wyrok- paserstwo niemyślne.

Oj, nie tak szybko z takim wyrokiem. Na pewno nie z automatu i nie za sam fakt kupienia. Tam są jeszcze pewne okoliczności do wykazania żeby można było kupienie skradzionej rzeczy jako paserstwo nieumyślnie zakwalifikować. Nie straszyć ludzi smile

Wystarczy, ze ktoś kupi taką komórke bez pudełka i ładowarki, do tego w cenie niższej niż rynkowa. Niektórzy pewnie są świadomi, że to telefon z "jumy", ale pewnie niektórzy myślą, że po prostu trafili na dobrą okazję. Oczywiście, że jakieśtam przesłanki muszą być spełnione aby można było zakwalifikować czyn jako przestępstwo, ale chodzi mi tutaj o pewien schemat, że tak naprawdę w niektórych wypadkach wystarczy zwykły pech i możemy wpakować się w kłopoty.

Problem polega na tym, że czasami można popaść w obłęd stosując przepisy prawa. Osobiście komórka bez pudełka nie byłaby dla mnie "podjerzana", bo sama wszystkie pudełka wyrzucam. Ale właśnie od momentu w którym nie mogłam sprzedać komórki do komisu bo nie miałam tego nieszczęsnego kawałka tektury, zaczęłam zbierać makulaturę,skoro w świetle prawa można za jej brak pójść siedzieć. To jest oczywiście taki skrót myślowy, zmierzam do tego, że pewnych zachowań nie sposób penalizowac, bo zaczyna to graniczyć z absurdem.

179

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Jeśli tramwaj stoi, to jechanie obok niego w ogóle odpada, a jeśli tramwaj jedzie, to dzieciaki nie zdążą zza niego wyskoczyć, bo w pierwszej kolejności wpadają pod tramwaj tongue

A to u Ciebie samochody tylko w jedną stronę jeżdżą ok:)

Wyobraź sobie, że u mnie jest pełno jednokierunkowych smile

U mnie jest gęsta zabudowa zwłaszcza w centrum i tramwaje środkiem są puszczone:)

180

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
janis1609 napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Oj, nie tak szybko z takim wyrokiem. Na pewno nie z automatu i nie za sam fakt kupienia. Tam są jeszcze pewne okoliczności do wykazania żeby można było kupienie skradzionej rzeczy jako paserstwo nieumyślnie zakwalifikować. Nie straszyć ludzi smile

Wystarczy, ze ktoś kupi taką komórke bez pudełka i ładowarki, do tego w cenie niższej niż rynkowa. Niektórzy pewnie są świadomi, że to telefon z "jumy", ale pewnie niektórzy myślą, że po prostu trafili na dobrą okazję. Oczywiście, że jakieśtam przesłanki muszą być spełnione aby można było zakwalifikować czyn jako przestępstwo, ale chodzi mi tutaj o pewien schemat, że tak naprawdę w niektórych wypadkach wystarczy zwykły pech i możemy wpakować się w kłopoty.

Problem polega na tym, że czasami można popaść w obłęd stosując przepisy prawa. Osobiście komórka bez pudełka nie byłaby dla mnie "podjerzana", bo sama wszystkie pudełka wyrzucam. Ale właśnie od momentu w którym nie mogłam sprzedać komórki do komisu bo nie miałam tego nieszczęsnego kawałka tektury, zaczęłam zbierać makulaturę,skoro w świetle prawa można za jej brak pójść siedzieć. To jest oczywiście taki skrót myślowy, zmierzam do tego, że pewnych zachowań nie sposób penalizowac, bo zaczyna to graniczyć z absurdem.

Nie tylko prawa również dobre obyczaje musisz czasem złamać
Idziesz do klubu a tu brak papieru toaletowego lud spłuczka urwana
I jak tu być w zgodzie z sobą:)

181

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
janis1609 napisał/a:

Wystarczy, ze ktoś kupi taką komórke bez pudełka i ładowarki, do tego w cenie niższej niż rynkowa. Niektórzy pewnie są świadomi, że to telefon z "jumy", ale pewnie niektórzy myślą, że po prostu trafili na dobrą okazję. Oczywiście, że jakieśtam przesłanki muszą być spełnione aby można było zakwalifikować czyn jako przestępstwo, ale chodzi mi tutaj o pewien schemat, że tak naprawdę w niektórych wypadkach wystarczy zwykły pech i możemy wpakować się w kłopoty.

Problem polega na tym, że czasami można popaść w obłęd stosując przepisy prawa. Osobiście komórka bez pudełka nie byłaby dla mnie "podjerzana", bo sama wszystkie pudełka wyrzucam. Ale właśnie od momentu w którym nie mogłam sprzedać komórki do komisu bo nie miałam tego nieszczęsnego kawałka tektury, zaczęłam zbierać makulaturę,skoro w świetle prawa można za jej brak pójść siedzieć. To jest oczywiście taki skrót myślowy, zmierzam do tego, że pewnych zachowań nie sposób penalizowac, bo zaczyna to graniczyć z absurdem.

Nie tylko prawa również dobre obyczaje musisz czasem złamać
Idziesz do klubu a tu brak papieru toaletowego lud spłuczka urwana
I jak tu być w zgodzie z sobą:)

Trzeba wyjechać na Mazury. Na piękną wyspę pośrodku wielkiego jeziora. Nauczysz się być w zgodzie nie tylko z naturą, ale i z samym sobą smile

182 Ostatnio edytowany przez słodko-kwaśny (2015-04-27 20:38:58)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Problem polega na tym, że czasami można popaść w obłęd stosując przepisy prawa. Osobiście komórka bez pudełka nie byłaby dla mnie "podjerzana", bo sama wszystkie pudełka wyrzucam. Ale właśnie od momentu w którym nie mogłam sprzedać komórki do komisu bo nie miałam tego nieszczęsnego kawałka tektury, zaczęłam zbierać makulaturę,skoro w świetle prawa można za jej brak pójść siedzieć. To jest oczywiście taki skrót myślowy, zmierzam do tego, że pewnych zachowań nie sposób penalizowac, bo zaczyna to graniczyć z absurdem.

Nie tylko prawa również dobre obyczaje musisz czasem złamać
Idziesz do klubu a tu brak papieru toaletowego lud spłuczka urwana
I jak tu być w zgodzie z sobą:)

Trzeba wyjechać na Mazury. Na piękną wyspę pośrodku wielkiego jeziora. Nauczysz się być w zgodzie nie tylko z naturą, ale i z samym sobą smile

A ja myślałem,że chodzi Ci o hotel na wyspie :)Hmm może kiedyś na razie ma inne plany:)
Ale kto wie jak komarów nie będzie to na pewno wpadnę;)

183

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Nie tylko prawa również dobre obyczaje musisz czasem złamać
Idziesz do klubu a tu brak papieru toaletowego lud spłuczka urwana
I jak tu być w zgodzie z sobą:)

Trzeba wyjechać na Mazury. Na piękną wyspę pośrodku wielkiego jeziora. Nauczysz się być w zgodzie nie tylko z naturą, ale i z samym sobą smile

A ja myślałem,że chodzi Ci o hotel na wyspie :)Hmm może kiedyś na razie ma inne plany:)
Ale kto wie jak komarów nie będzie to na pewno wpadnę;)

Na pewno już dawno wybudowali tam hotel, z basenem, spa, jacuzzi, sauną... bo, kto by się teraz kąpał w jeziorze, siedział całą noc przy ognisku, przeganiał mrówki z namiotu itd., itd., itd. smile

184

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

to i na bańce jeździłem

Niestety muszę Cię prosić o wyjaśnienie co to znaczy

185

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

to i na bańce jeździłem

Niestety muszę Cię prosić o wyjaśnienie co to znaczy

Po pijanemu .

186 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-04-28 06:08:47)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Ty naprawdę uważasz, że to w jakiś sposób Cię usprawiedliwia?

Proszę cię, nie bądź śmieszna. Przejadę 3 muchy i zająca (a nie, nawet zająca nie przejadę, bo go zobaczę spokojnie z 200m)

Przyznajesz się na forum publicznym, że przekraczasz dozwoloną prędkość. Co mam zrobić, zacząć klaskać?
Dla mnie to nieodpowiedzialne i żenujące, nieważne, czy droga jest polna, czy asfaltowa, czy jest dużo ludzi, czy tylko zwierzęta (bo one też chcą żyć, jakbyś nie wiedziała). Cała dyskusja z Tobą jest żenująca, nie widzisz nic złego w łamaniu prawa.

Przez takie osoby jak Ty, którym się wydaje, że ''eee, 20km co to jest'' giną rocznie setki ludzi. I tyle.

187 Ostatnio edytowany przez krówka123 (2015-04-28 06:33:58)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:

Po pijanemu .

Tak myślałam, ale miałam nadzieję, że co innego napiszesz...

Cynicznahipo napisał/a:

Przyznajesz się na forum publicznym, że przekraczasz dozwoloną prędkość. Co mam zrobić, zacząć klaskać?
Dla mnie to nieodpowiedzialne i żenujące, nieważne, czy droga jest polna, czy asfaltowa, czy jest dużo ludzi, czy tylko zwierzęta (bo one też chcą żyć, jakbyś nie wiedziała). Cała dyskusja z Tobą jest żenująca, nie widzisz nic złego w łamaniu prawa.

Przez takie osoby jak Ty, którym się wydaje, że ''eee, 20km co to jest'' giną rocznie setki ludzi. I tyle.

Nie jeździj samochodem, bo zabijasz mase owadów, które rozbijają się na szybie samochodu! One przecież chcą żyć! To ty jesteś żenująca. Masz prawko? Jakoś wątpie. A nawet jeśli to też możesz spowodować wypadek - jadąc tyle, ile jest na ograniczeniu. Ja dostosowuję prędkość do warunków panujących na drodze i nikomu nie robię tym krzywdy (no chyba że tym nieszczęsnym owadom, które potem trzeba zmywać z szyb). Skończ już, bo śmieszna jesteś.

188 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-04-28 07:31:45)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Po pijanemu .

Tak myślałam, ale miałam nadzieję, że co innego napiszesz...

Cynicznahipo napisał/a:

Przyznajesz się na forum publicznym, że przekraczasz dozwoloną prędkość. Co mam zrobić, zacząć klaskać?
Dla mnie to nieodpowiedzialne i żenujące, nieważne, czy droga jest polna, czy asfaltowa, czy jest dużo ludzi, czy tylko zwierzęta (bo one też chcą żyć, jakbyś nie wiedziała). Cała dyskusja z Tobą jest żenująca, nie widzisz nic złego w łamaniu prawa.

Przez takie osoby jak Ty, którym się wydaje, że ''eee, 20km co to jest'' giną rocznie setki ludzi. I tyle.

Nie jeździj samochodem, bo zabijasz mase owadów, które rozbijają się na szybie samochodu! One przecież chcą żyć! To ty jesteś żenująca. Masz prawko? Jakoś wątpie. A nawet jeśli to też możesz spowodować wypadek - jadąc tyle, ile jest na ograniczeniu. Ja dostosowuję prędkość do warunków panujących na drodze i nikomu nie robię tym krzywdy (no chyba że tym nieszczęsnym owadom, które potem trzeba zmywać z szyb). Skończ już, bo śmieszna jesteś.

Przekraczaj sobie ile chcesz, ale nie próbuj wmawiać ludziom, że to jest normalne. Bo nie jest.
Przykład z owadami beznadziejny, kto normalny porównuje wartość życia ludzkiego do zgniecenia robaka?

Aha i to ja zdecyduję, kiedy zakończę pisać.

189

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
słodko-kwaśny napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
słodko-kwaśny napisał/a:

Jedziesz Eileen samochodem 50 taka zza tramwaju wybiega powiedzmy dwójka dzieci na metr przed maskę masz zajebisty refleks jednego omijasz drugi ginie na miejscu.Czyli według Ciebie to głupek tak?

Jeśli tramwaj stoi, to jechanie obok niego w ogóle odpada, a jeśli tramwaj jedzie, to dzieciaki nie zdążą zza niego wyskoczyć, bo w pierwszej kolejności wpadają pod tramwaj tongue

A to u Ciebie samochody tylko w jedną stronę jeżdżą ok:)
Ja nigdy nie patrzę na licznik jadę po prostu tyle ile wiem ,że dam radę swoją wielką landarę zatrzymać,zbieram punkty płacę mandaty i jakoś nie dobiłem nigdy 24 ale coś zawsze tam jest.W razie jak robi się ciepło raz na pół roku za 350 pln 6 godzin w WORDzie i 6 punkcików umyka kiedy dostaje "pocztówkę" od dzielnych straży gminnych zawsze płacę wyższą karę ale nie wskazuje sprawcy i obywa się bez punktów.I nie robię tego specjalnie po prostu nie potrafię jeździć 50 na godzinę choć teraz jak całe miasto jest rozkopane to ciężko nawet 10 na/h jechać.

Czekaj, to auto w jedną, a tramwaj w drugą? I gdzieś tam te dzieci wyskakują, jak wszystko jedzie? *sorry, mam gorączkę, wizualizacja mnie przerosła* big_smile
Generalnie zaznaczyłam na początku posta "spowoduje czyjąś śmierć przez nieostrożność" - co oznacza, że mógłby jej uniknąć, gdyby był ostrożny. Myślący. Nie głupi. big_smile

I tak przeglądałam tę dyskusję, to doszłam do wniosku, że mam jeden wyjątek, więc to nie tak, że na ślepo zgadzam się z prawem. Chyba najidiotyczniejszy przepis wg mnie, to przekroczenie granic obrony koniecznej. Jakby można było go przegłosować, to skakałabym przed urną jak czirliderka z pomponikami, krzycząc "znieść, znieść!", aż by mnie zamknęli za zakłócanie ciszy przedwyborczej.
Więc skoro sama sobie w głębi serduszka uważam, że powinnam mieć pieprzone prawo zabić każdego, kto mnie zaatakuje, kto włamie mi się do domu, kto zacznie mi się skradać po ogrodzie, kto spróbuje mnie okraść, kto spróbuje mi wyrwać torebkę, kto spróbuje mi zrobić jakąkolwiek krzywdę i kto będzie stanowił dla mnie jakiekolwiek zagrożenie, to wtedy tak, na faceta zamkniętego za to bym czekała. Bo to jest wg mnie najidiotyczniejszy przepis i to powinno być ryzyko złodzieja, włamywacza itd., że jak się pakuje tam, gdzie mu nie wolno, to może dostać w łeb. Mój dom, moja twierdza. <3

190

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Cynicznahipo napisał/a:

Przekraczaj sobie ile chcesz, ale nie próbuj wmawiać ludziom, że to jest normalne. Bo nie jest.
Przykład z owadami beznadziejny, kto normalny porównuje wartość życia ludzkiego do zgniecenia robaka?

Aha i to ja zdecyduję, kiedy zakończę pisać.

A pisz sobie, przynajmniej się jest z czego pośmiać. Stwierdziłaś, że zwierzęta też chcą żyć (nie ja to wymyśliłam, tutaj twoje rozumowanie zawodzi), a owady to też zwierzęta.
Poza tym tak, przekraczanie prędkości jest normalne (nawet jak się uczyłam jeździć to miałam przyzwolenie od instruktora na przekroczenie prędkości - na dwupasmówce nawet o 20km/h), a ten kto nie przekracza:
1. Nie umie jeździć
2. Nie chce dostać mandatu
3. (na przykładzie Gojki) Przekazuje dobre wzorce
Nienormalne to jest świadome narażanie na niebezpieczeństwo siebie i innych użytkowników drogi - wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie na trzeciego, jeżdżenie "tyle ile fabryka dała" itd.

191

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
krówka123 napisał/a:
Cynicznahipo napisał/a:

Przekraczaj sobie ile chcesz, ale nie próbuj wmawiać ludziom, że to jest normalne. Bo nie jest.
Przykład z owadami beznadziejny, kto normalny porównuje wartość życia ludzkiego do zgniecenia robaka?

Aha i to ja zdecyduję, kiedy zakończę pisać.

Poza tym tak, przekraczanie prędkości jest normalne (nawet jak się uczyłam jeździć to miałam przyzwolenie od instruktora na przekroczenie prędkości - na dwupasmówce nawet o 20km/h), a ten kto nie przekracza:
1. Nie umie jeździć
2. Nie chce dostać mandatu
3. (na przykładzie Gojki) Przekazuje dobre wzorce
Nienormalne to jest świadome narażanie na niebezpieczeństwo siebie i innych użytkowników drogi - wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie na trzeciego, jeżdżenie "tyle ile fabryka dała" itd.

Ręce opadają.

192 Ostatnio edytowany przez Eileen (2015-04-28 11:00:19)

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Podejście godne nastolatka, który się dorwał do auta rodziców. "Jestem tak świetnym kierowcą, że mogę sobie wybierać przepisy, do których będę się stosował. Przekroczona prędkość? No przecież tak genialnie jeżdżę!".

193

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Eileen czytałaś co wcześniej napisałam o drodze wśród pól? Jedynej osobie której mogę zaszkodzić przekraczając prędkość w takim miejscu jestem ja sama - ot stracę panowanie nad kierownicą i wpadnę do rowu/na drzewo. Ewentualnie zatrzyma mnie nieoznakowany radiowóz i wlepi mandat ze 200zł. I nie osądzaj mnie, bo nic o mnie nie wiesz. A nie, przepraszam - jeszcze od ziemi dobrze nie odrosłaś to możesz wszystkich oceniać - zachowanie godne rozpieszczonego dzieciaka.

194

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Może prędkości się nie powinno przekraczać,ale powiedzcie szczerze kto z Was czy Waszych bliskich nigdy jej nie przekroczył?
Nie mówię o terenie zabudowanym.

195

Odp: kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???
Cayenne81 napisał/a:

Może prędkości się nie powinno przekraczać,ale powiedzcie szczerze kto z Was czy Waszych bliskich nigdy jej nie przekroczył?
Nie mówię o terenie zabudowanym.

Ci, którzy nie jeżdżą tongue

Posty [ 131 do 195 z 429 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » kto ma mężą w zakladzie karnym bądz partnera???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024