contrasenyaoblidada napisał/a:Czy ja gdzieś napisałam, że kobieta oczekuje, że facet będzie tradycyjny i będzie płacił za randki/kolacje/wyjścia?
Nie w tym wątku. Ale przecież taką gadkę mieliśmy już w innych miejscach, np wskazując Shiniemu jego odklejenie od rzeczywiści i jego oczekiwanie, ze to kobieta coś zrobi pierwsza. Jemu i wszystkim incelom tutaj tłumaczyli wszyscy:
FACET MA SIĘ ZACHOWYWAĆ JAK PRAWDZIWY FACET. A w atrybutach 'prawdziwej męskości' mieści się zaradność ekonomiczna i płacenie za randki.
Z tym frajerstwem to napisałam, żeby pokazać absurd twojego podejścia. Bo skoro:
Ona:
+ darmowe żarcie
+ zajebisty seks
On:
- zapłacił za żarcie
+ zajebisty seks
to kto ma więcej profitu? Może źle się wyraziłam, miałam na myśli, że jeśli już MUSIMY stwierdzić, że KTOŚ się w tej sytuacji sfrajerzył to na pewno nie jest to ona.
Błędem twojego podejścia jest założenie równości w ocenie moralnej zachowania mężczyzny i kobiety. Nie jesteśmy równi. Tak samo jak nie jesteśmy równi w przypadku przyznawania opieki nad dziećmi w czasie rozwodu. W tym wypadku przekaz takiego obrazka jest taki: facet płaci - facet dostaje.
[Czy ja odpowiadam za tezy Smutnej? Czy ja gdzieś pisałam, że kobiety 'dają dupy' taniej niż wynoszą ceny usług sprzątających? Możesz przestać wkładać mi w klawiaturę tezy, których nie napisałam?
Rozmawiam z tobą, ale rozmawiamy o zjawisku, prawda? Nie rozmawiamy o twoim personalnym podejściu do seksu, do randkowania, ale rozmawiamy o jakiejś tam wypadkowej społeczności kobiet. A to są wszystko tezy, które padły ze strony kobiet na tym forum (ogólnie). I ma to ci pokazać absurdalną sprzeczność wymagań, jakim muszą (teoretycznie) faceci sprostać.
Do czego ta dyskusja zmierza tak właściwie?
O to się ciebie pytałem.
Nie ma równości pomiędzy płciami. Zawsze będzie nas obowiązywał inny set wymagań w zalezności od tego w jakiej sytuacji życiowej się znajdziemy. Oczekujesz równości, ale jednocześnie oczekujesz, że to facet wtarga pralkę na 4 piętro jak nie ma windy. Oczekujesz, ze jak zostaniesz napadnięta, to że facet cię obroni. A dyskusja zaczęła się od insynuowania Shiniemu przez Smutną i Giaa, że nadmierna rozwiązłość czy prostytucja kobiet to margines i zjawiska rozbuchane jedynie w internecie przez mizoginów. A to nie jest prawda. Prostytucja istnieje i ma się dobrze. Kobiety też lubią seks i w większości przypadków albo ten seks pojawia się mega szybko, albo po prostu wcale. Mnie to lotto, bo ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, a czas naszego żywota jest ograniczony. Ale wierzę w konsekwencje, bo nie żyjemy w świecie utopijnym. Żyj jak chcesz - ale musisz być człowiekiem pewnym, ze podołasz konsekwencjom swoich wyborów. Prawo i moralność są kwestiami drugorzędnymi. Ale nie pomijalnymi.