Dziewczyna zagadka. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna zagadka.

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 237 ]

1 Ostatnio edytowany przez xGrahir (2023-11-05 00:00:30)

Temat: Dziewczyna zagadka.

Witam.
Około miesiąc temu poznałem na Tinderze dziewczynę. Od początku złapaliśmy mega dobry kontakt (serio, aż ciężko mi uwierzyć że ktoś może być aż tak zbliżony podejściem do życia do mnie). Po paru dniach pisania, podała mi swoje dane na Facebooku i tam przeniesliśmy rozmowę. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że ona nie tak dawno rozstała się z chłopakiem (on zakończył 2 letni związek). Ogólnie sytuacja przedstawia się następująco:

Po około 2 tygodniach znajomości postanowiliśmy się spotkać. Spotkanie przebiegało bardzo sympatycznie, restauracja potem kino. W kinie może mnie zbytnio poniosło, bo złapałem ją za rękę. Jej reakcja nie była zbyt przesadzona, ale wyczułem że nie czuje się z tym komfortowo i się wycofałem. Po spotkaniu napisała mi, ze jednak nie jest gotowa na "randkowania", stwierdziła, że było jej miło gdy złapałem ją za rękę, ale jednak kocha byłego  i chciałaby żeby zrobił to on, a nie ja. Poza tym po spotkaniu dała mi do zrozumienia, że nie jestem w jej typie. Przez kilka następnych dni czułem jej zdystansowanie do mojej osoby. No cóz, pogodziłem się z tym i tyle, kolejny niewypał - trzeba iść dalej.

Aż pewnego dnia stwierdziła, że źle mnie oceniła i ten kontakt zaczął po prostu kwitnąć. Całodniowe pisanie wiadomości, kilkugodzinne rozmowy przez telefon wieczorem, sama podejmuje ze mną kontakt, dzieli się momentami z jej życia, informuje mnie, ze np. teraz będzie kierować więc odezwie się za jakiś czas itd., wysyła mi buziaki na powitanie i dobranoc. Nawet sama z siebie zaproponowała spotkanie. No i tutaj jest problem, bo i tu UWAGA: co kilka dni profilaktycznie przypomina mi żebym się zbytnio nie nakręcał bo nie wiadomo co z tego będzie (SERIO xd?). Tak dobrze przeczytaliście, laska najpierw dolewa oliwy do ognia, a potem wylewa mi kubeł wody na głowę. Dodatkowo wczoraj przyznała się, ze oprócz mnie pisze jeszcze z dwoma innymi.

Proszę o chłodną analizę, bo ja serio już nie wiem co o tym myśleć. Rzuciłbym to w cholerę, ale trochę mi szkoda tego kontaktu.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Dodatkowo wczoraj przyznała się, ze oprócz mnie pisze jeszcze z dwoma innymi.

A w głowie ma swojego byłego.
I co? Myślisz że z tamtymi dwoma sie nie spotkała? albo takiego spotkania nie planuje?
Nie jesteś dla niej wystarczająco dobry, ab zasłużyć sobie na jej wyłączną uwagę.
Szanuj się człowieku, i nie bądź beta orbiterem.

3

Odp: Dziewczyna zagadka.
Szeptuch napisał/a:
xGrahir napisał/a:

Dodatkowo wczoraj przyznała się, ze oprócz mnie pisze jeszcze z dwoma innymi.

A w głowie ma swojego byłego.
I co? Myślisz że z tamtymi dwoma sie nie spotkała? albo takiego spotkania nie planuje?
Nie jesteś dla niej wystarczająco dobry, ab zasłużyć sobie na jej wyłączną uwagę.
Szanuj się człowieku, i nie bądź beta orbiterem.

Cięzko mi to ocenić, bo jednak poświęca mi dużą ilość czasu np. na rozmowy telefoniczne. No i tez się interesuje moją osobą, więc to nie jest tak że tylko ja latam wokół niej.

4

Odp: Dziewczyna zagadka.

Szklankę zimnej wody polecam. Nie na ochłodę, ale zamiast.

Miej choć krztynę godności osobistej, aby nie być, jak to ładnie Szeptuch określił - beta orbiterem. Trzyma cię na wypadek, gdyby jednak jej starania o byłego nie wypaliły. I to wszystko.

Postaw sprawę jasno - rebound sex wchodzi w grę, jak chce się zabawić, miło spędzić czas i po prostu odreagować po byłym, ale związku z tego nie będzie więc niech się sama nie łudzi w razie czego. Ot i wszystko. Nie dorabiaj sobie filozofii do tych telefonów i pogaduch.

5

Odp: Dziewczyna zagadka.

Szuka plasterka (lub kolejnej gałęzi).

Obecnie jesteś jednym z kilku, których bierze pod uwagę.

Pierwsze spotkanie w restauracji? smile
Ta znajomość będzie cię kosztować

6

Odp: Dziewczyna zagadka.

Jeśli masz chociaż odrobinę szacunku do siebie, jebnij ta pannę w cholerę.

Masz tutaj na dzień dobry 3 czerwone flagi.
1. Kocha byłego ale jest na tinder.
2. Pisze jeszcze z innymi. A jestes pewien że tylko pisze?
3. Pierwsza randka w restauracji? Niech zgadnę, kto za wszystko zapłacił...

7 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-11-05 08:56:13)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Już widzę jak Panowie w odwrotnej sytuacji z marszu odmawiają wszystkim innym laskom z Tindera, bo jedna sie podoba bardziej big_smile
Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.
Chcesz być wybierany jako jedyny z kandydatów, to idż do programu " Żona dla Księcia" lub "Rolnik szuka żony"
Restauracja, podobne pieniądze  jak pub, gdzie kupi się parę piw i chipsy.To mniej niż  fryzjer i manicure, uwierz  wink
Na Twoim miejscu, jeśli dziewczyna  Ci się naprawdę podoba, zasugeruj spotkanie,
I po tym spotkaniu zobaczysz jej reakcję.
Z takimi poradami jak Panowie z klubu: "urażona męska godnosc" zostaniesz sam.
Byłym bym się nie przejmowała.
Chodzi na randki, to była tylko wymówka,  bo za szybko skróciles dystans i być może jesteś w jej typie, być może nie, ale uwierz u kobiet to nie takie istotne i dość zmienne.
Spotkaj się z  nią jeszcze raz i zobaczysz w którym kierunku to idzie.

8

Odp: Dziewczyna zagadka.
Mariusz 1984 napisał/a:

Jeśli masz chociaż odrobinę szacunku do siebie, jebnij ta pannę w cholerę.

Masz tutaj na dzień dobry 3 czerwone flagi.
1. Kocha byłego ale jest na tinder.
2. Pisze jeszcze z innymi. A jestes pewien że tylko pisze?
3. Pierwsza randka w restauracji? Niech zgadnę, kto za wszystko zapłacił...

Akurat w restauracji za jedzenie zapłaciliśmy 50/50 z tym, że ja postawiłem drinki a ona potem kino, więc wyszło mniej więcej po równo rachunkowo.

9

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Już widzę jak Panowie w odwrotnej sytuacji z marszu odmawiają wszystkim innym laskom z Tindera, bo jedna sie podoba bardziej big_smile
Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.
Chcesz być wybierany jako jedyny z kandydatów, to idż do programu " Żona dla Księcia" lub "Rolnik szuka żony"
Restauracja, podobne pieniądze  jak pub, gdzie kupi się parę piw i chipsy.To mniej niż  fryzjer i manicure, uwierz  wink
Na Twoim miejscu, jeśli dziewczyna  Ci się naprawdę podoba, zasugeruj spotkanie,
I po tym spotkaniu zobaczysz jej reakcję.
Z takimi poradami jak Panowie z klubu: "urażona męska godnosc" zostaniesz sam.
Byłym bym się nie przejmowała.
Chodzi na randki, to była tylko wymówka,  bo za szybko skróciles dystans i być może jesteś w jej typie, być może nie, ale uwierz u kobiet to nie takie istotne i dość zmienne.
Spotkaj się z  nią jeszcze raz i zobaczysz w którym kierunku to idzie.

Właśnie dziś mamy się spotkać, zobaczymy co z tego wyjdzie.

10

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Już widzę jak Panowie w odwrotnej sytuacji z marszu odmawiają wszystkim innym laskom z Tindera, bo jedna sie podoba bardziej big_smile
Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.
Chcesz być wybierany jako jedyny z kandydatów, to idż do programu " Żona dla Księcia" lub "Rolnik szuka żony"
Restauracja, podobne pieniądze  jak pub, gdzie kupi się parę piw i chipsy.To mniej niż  fryzjer i manicure, uwierz  wink
Na Twoim miejscu, jeśli dziewczyna  Ci się naprawdę podoba, zasugeruj spotkanie,
I po tym spotkaniu zobaczysz jej reakcję.
Z takimi poradami jak Panowie z klubu: "urażona męska godnosc" zostaniesz sam.
Byłym bym się nie przejmowała.
Chodzi na randki, to była tylko wymówka,  bo za szybko skróciles dystans i być może jesteś w jej typie, być może nie, ale uwierz u kobiet to nie takie istotne i dość zmienne.
Spotkaj się z  nią jeszcze raz i zobaczysz w którym kierunku to idzie.

Facet spotyka sie z kilkoma na raz : nieuczyciwy, napewno zdradzi w przyszlosci.
Dziewczyna spotyka sie z kilkoma na raz : jest na etapie wybierania.

hahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahah! big_smile
zrobilas mi dzien smile dziekuje Ela  smile

autorze, tak ciekawosci.. zapytaj jej dzisiaj czy spala juz z kims z tych gosci z ktorymi ma kontakt.
Oczywiscie nie powie Ci prawdy, ale zobacz jej reakcje.

11

Odp: Dziewczyna zagadka.

Elu:
A to ciekawe, bo ani ja, i z tego co się orientuję  ani Jack czy Farmer nie jesteśmy sami.
Dziwne co nie?
Może po prostu chodziło Ci o to, że autor będzie sam jak ńie będzie brał małowartościowych kobiet, bo tych wartościowych, jest jak kot napłakał.
Ale w tedy też się z tobą nie zgodzę, bo uważam że lepiej być samemu, niż z byle kim.

I wyobraź sobie, że ja jak randkowałem, to nigdy nie pisałem, ani tym bardziej nie umawiałem się z kilkoma kobietami jednocześnie, mimo że miałem takie możliwości.
Bo tego wymaga podstawowa kultura, i szacunek do drugiego człowieka.
NIE BAWIC SIE UCZUCIAMI DRUGIEJ STRONY.

Jestem ciekaw jak ty byś zareagowała na fakt, gdyby mężczyzna na którym Ci zależy, po spotkaniu z tobą, wypalił " Było super Elu, ale teraz już lecę, bo mam randkę z drugą kandydatką,  ale uwierz mi, trudny wybór pomiędzy wami "

12

Odp: Dziewczyna zagadka.

Mnie też nie podoba się zachowanie dziewczyny. Jesteś jej planem B, lubi z tobą rozmawiać, ale nie pociagasz jaj, powiedziała ci że nie jesteś w jej typie. Daj sobie spokój, bo tak będzie zawsze.

13

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Właśnie dziś mamy się spotkać, zobaczymy co z tego wyjdzie.

A to zależy czego ty oczekujesz. Radziłbym podejście kobiece, to znaczy nie ma nic za darmo. Możesz ją zabawiać, zabijać nudę i tęsknotę w oczekiwaniu, aż tamten się namyśli i do niej wróci. Ale coś ona też ci musi dać.

14

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Już widzę jak Panowie w odwrotnej sytuacji z marszu odmawiają wszystkim innym laskom z Tindera, bo jedna sie podoba bardziej big_smile
Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.
Chcesz być wybierany jako jedyny z kandydatów, to idż do programu " Żona dla Księcia" lub "Rolnik szuka żony"
Restauracja, podobne pieniądze  jak pub, gdzie kupi się parę piw i chipsy.To mniej niż  fryzjer i manicure, uwierz  wink
Na Twoim miejscu, jeśli dziewczyna  Ci się naprawdę podoba, zasugeruj spotkanie,
I po tym spotkaniu zobaczysz jej reakcję.
Z takimi poradami jak Panowie z klubu: "urażona męska godnosc" zostaniesz sam.
Byłym bym się nie przejmowała.
Chodzi na randki, to była tylko wymówka,  bo za szybko skróciles dystans i być może jesteś w jej typie, być może nie, ale uwierz u kobiet to nie takie istotne i dość zmienne.
Spotkaj się z  nią jeszcze raz i zobaczysz w którym kierunku to idzie.

Ela.

Ewentualny związek opiera się na uczciwości. Jak sobie wyobrażasz budować relacje na kłamstwie i oszustwie ?
Żaden związek oparty na takich "fundamentach" nie przetrwa ...

Ok. Rozumie. Kobieta rozmawia z kiloma. Ale z tych kilku powinna wybrać jednego z którym idzie na spotkanie a reszcie podziękować.
Jak spotkanie nie wyjdzie i ponownie nie będzie się chciała z nim spotkać to wtedy wrócić do innych kandydatów.

Ale jak chce się spotkać to zakończyć rozmowy z innymi i skupić się tylko na tym jednym.

Co w tym dziwnego ? Zwykła ludzka uczciwość to nakazuje i to jest jak dla mnie normlane.

Kiedyś jak ludzie się spotykali i chodzili ze sobą to też z jedną osobą a nie po spotkniu z jedną lecieli na spotkanie z inną.
Bo takie coś kończy się klapą.

Jak zamiast zająć się budowanien relacji z jedną osobą myśli się o wielu innych i zaczyna porównywać, oceniać, szukać ideału to kończy się tym że taka osoba NIGDY nikoog nie znajdzie.
I takie właśnie osoby latami są na portalach.

Ja osobiście jak z kimś się umówiłem na randkę to inne kontakty zawieszałem. Po udanej randce zawieszałem konto.
Z kobietą z jaką jestem pół roku po pierwszej randce też zawiesiłem konto i od tego czasu już nie zaglądałem na portal.
Czułbym się jakbym moją kobietę zdradzał. A poza tym po co miałbym to robić ???

Pytający dostał od tej pani jasne sygnały na pierwszej randce.  Sądzę że to co powiedziała było prawdą, ale po pewnym czasie stwierdziła że warto go mieć w rezerwie.

Jak dla mnie za jakiś czas pytający może zacząć mocno cierpieć. Bo jak ona ciągle kocha byłego to będzie co najwyżej plasterkiem. A jak się okaże że jednak pozostali dwaj są ciekawsi to bez żadnego oporu zmieni na innego.

Jak się nie ma szacunku do siebie to i inni nie będą mieli szacunku do niego.

Facet który ma jaja po informacji od kobiety że kocha byłego albo że rozmawia/umawaia się jeszcze z innymi powinien wstać i wyjść z restauracji i zakończyć znajomość i szukać normalnej uczciwej kobiety.

15

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.

big_smile big_smile big_smile Gdyby tak zachowywał się facet nazwałabyś go samolubnym dupkiem, nie wartym nawet minuty uwagi. Ale tu chodzi o kobietę, no to dorabia się całą filozofię. Dziewczyna widziała do czego zmierza Autor, więc od razu zgasiła jego zapędy. Ale z braku laku i braku decyzji "byłego" chłopaka, będzie jego i innych bujać, bo w domu nuda.

16

Odp: Dziewczyna zagadka.

Ależ klasyczek. Laska dała Ci kosza, Ty się z tym pogodziłeś, poszedłeś dalej i nagle w jej główce puf: 'ale jak to, to on nie będzie dalej poświęcał mi swojej uwag?!' xD
Weź skończ z nią pisać 'całymi dniami', bo za jakiś czas laska znów da Ci kosza. Przez pierwszy miesiąc, dwa telefonu używa się tylko do umawiania randek. Rozmawiajcie w realu. Po drugiej randce jak zauważysz, że jednak na Ciebie nie leci, nie inicjuje dotyku, ucieka kiedy chcesz ją pocałować, to daj sobie spokój. Nikt nie wybiera świadomie pociągu do innej osoby.
Chociaż po tym tekście 'nie rób sobie nadziei', to bym nawet nie odpisywał nic i zapomniał o niej. Szkoda czasu i nerwów na kobietę bez kręgosłupa moralnego.

17

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Witam.
Około miesiąc temu poznałem na Tinderze dziewczynę. Od początku złapaliśmy mega dobry kontakt (serio, aż ciężko mi uwierzyć że ktoś może być aż tak zbliżony podejściem do życia do mnie). Po paru dniach pisania, podała mi swoje dane na Facebooku i tam przeniesliśmy rozmowę. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że ona nie tak dawno rozstała się z chłopakiem (on zakończył 2 letni związek). Ogólnie sytuacja przedstawia się następująco:

Po około 2 tygodniach znajomości postanowiliśmy się spotkać. Spotkanie przebiegało bardzo sympatycznie, restauracja potem kino. W kinie może mnie zbytnio poniosło, bo złapałem ją za rękę. Jej reakcja nie była zbyt przesadzona, ale wyczułem że nie czuje się z tym komfortowo i się wycofałem. Po spotkaniu napisała mi, ze jednak nie jest gotowa na "randkowania", stwierdziła, że było jej miło gdy złapałem ją za rękę, ale jednak kocha byłego  i chciałaby żeby zrobił to on, a nie ja. Poza tym po spotkaniu dała mi do zrozumienia, że nie jestem w jej typie. Przez kilka następnych dni czułem jej zdystansowanie do mojej osoby. No cóz, pogodziłem się z tym i tyle, kolejny niewypał - trzeba iść dalej.

Aż pewnego dnia stwierdziła, że źle mnie oceniła i ten kontakt zaczął po prostu kwitnąć. Całodniowe pisanie wiadomości, kilkugodzinne rozmowy przez telefon wieczorem, sama podejmuje ze mną kontakt, dzieli się momentami z jej życia, informuje mnie, ze np. teraz będzie kierować więc odezwie się za jakiś czas itd., wysyła mi buziaki na powitanie i dobranoc. Nawet sama z siebie zaproponowała spotkanie. No i tutaj jest problem, bo i tu UWAGA: co kilka dni profilaktycznie przypomina mi żebym się zbytnio nie nakręcał bo nie wiadomo co z tego będzie (SERIO xd?). Tak dobrze przeczytaliście, laska najpierw dolewa oliwy do ognia, a potem wylewa mi kubeł wody na głowę. Dodatkowo wczoraj przyznała się, ze oprócz mnie pisze jeszcze z dwoma innymi.

Proszę o chłodną analizę, bo ja serio już nie wiem co o tym myśleć. Rzuciłbym to w cholerę, ale trochę mi szkoda tego kontaktu.

Plastrujesz i tyle.

18

Odp: Dziewczyna zagadka.

Ona stosuje metodę osób o zaburzonej osobowości, niezrównoważonych emocjonalnie, czyli kija i marchewki, czym trzyma się "ofiarę" przy sobie.

Czyli jest osobą toksyczną, niezależnie czy robi to z zaburzenia czy z wyrachowana, uciekaj od niej jak najdalej, bo Ci tylko niszczy psychikę, nic więcej. Trafiła widać na podatny grunt, bo
łatwo poddajesz się manipulacji.

19

Odp: Dziewczyna zagadka.
wieka napisał/a:

Ona stosuje metodę osób o zaburzonej osobowości, niezrównoważonych emocjonalnie, czyli kija i marchewki, czym trzyma się "ofiarę" przy sobie.

Czyli jest osobą toksyczną, niezależnie czy robi to z zaburzenia czy z wyrachowana, uciekaj od niej jak najdalej, bo Ci tylko niszczy psychikę, nic więcej. Trafiła widać na podatny grunt, bo
łatwo poddajesz się manipulacji.

Przesadzasz. Wiele kobiet tak dzisiaj ma. Internet stwarza możliwości budowania wianuszka adoratorów. smile

20

Odp: Dziewczyna zagadka.
wieka napisał/a:

Ona stosuje metodę osób o zaburzonej osobowości, niezrównoważonych emocjonalnie, czyli kija i marchewki, czym trzyma się "ofiarę" przy sobie.

Czyli jest osobą toksyczną, niezależnie czy robi to z zaburzenia czy z wyrachowana, uciekaj od niej jak najdalej, bo Ci tylko niszczy psychikę, nic więcej. Trafiła widać na podatny grunt, bo
łatwo poddajesz się manipulacji.

Jesli tak okreslac zachowanie osoby toksycznej, to 99% lasek z tinder jest toksycznych.
Chociaz fakt, masz racje.. coraz czesciej sklaniam sie ku opinii ze tinder to skladowisko samego szrotu, przebolcowanych lasek i wyjebanym ego.
Pare dni temu zmatchowalo mnie z 38 letnia Ukrainka.
Po paru godzinach pisania pytam ja : to z iloma jeszcze piszesz? Ona: nie wiem,  nawet juz nie liczę. big_smile
A z iloma kolesiami z tindera spotkalas sie do tej pory?
- Z zadnym..mam tindera dopiero 3 dni big_smile

21 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-11-05 11:07:52)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Hola, hola.
Proszę mi nie wmawiać niczego czego nie napisałam i nie powiedziałam
Po pierwsze uznaję że autor ma takie same prawa jak Ona.
Nie są JESZCZE w relacji

Po drugie, ona uczciwie mu o tym powiedziała, dzieli się z nim tym co ma w głowie,  więc gdzie tu nieuczciwość.?
Co bym powiedziała, Szeptuch?
Z autopsji: ok, lubię konkurencję smile
I vice versa, to usłyszałam i znajomość na tym nie padła:)
Po prostu niektórzy lubią gierki, a niektórzy szczerość.
I to nie jest dziecinna zaklepywanka: pierwszy chwyciłem Cię za rękę, jesteś zaklepana, czy zaklepany.
Ludzie muszą rozmawiać.
W związkach uznaję lojalność.
Ale najpierw musi się ta relacja zawiązać.

22 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-11-05 11:21:46)

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

I to nie jest dziecinna zaklepywanka: pierwszy chwyciłem Cię za rękę, jesteś zaklepana, czy zaklepany.

Elu odwróć sobie sytuację. Był u ciebie w domu chłopak, jutro jest u sąsiadki i trzyma ją za rączkę. Grzecznie czekasz aż wróci i będziecie sobie rozmawiać? smile Przecież wykopiesz go i każesz iść do sąsiadki.
Takie bajeczki, że jeszcze nie ma związku, że jeszcze można sobie wybierać, to wciska się naiwniakom.

23

Odp: Dziewczyna zagadka.
Legat napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I to nie jest dziecinna zaklepywanka: pierwszy chwyciłem Cię za rękę, jesteś zaklepana, czy zaklepany.

Elu odwróć sobie sytuację. Był u ciebie w domu chłopak, jutro jest u sąsiadki i trzyma ją za rączkę. Grzecznie czekasz aż wróci i będziecie sobie rozmawiać? smile Przecież wykopiesz go i każesz iść do sąsiadki.
Takie bajeczki, że jeszcze nie ma związku, że jeszcze można sobie wybierać, to wciska się naiwniakom.

Amen.

24

Odp: Dziewczyna zagadka.
Legat napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I to nie jest dziecinna zaklepywanka: pierwszy chwyciłem Cię za rękę, jesteś zaklepana, czy zaklepany.

Elu odwróć sobie sytuację. Był u ciebie w domu chłopak, jutro jest u sąsiadki i trzyma ją za rączkę. Grzecznie czekasz aż wróci i będziecie sobie rozmawiać? smile Przecież wykopiesz go i każesz iść do sąsiadki.
Takie bajeczki, że jeszcze nie ma związku, że jeszcze można sobie wybierać, to wciska się naiwniakom.

Stary, po co do niej w ogole piszesz skoro ona nie kuma podstawowych rzeczy.

25

Odp: Dziewczyna zagadka.

Mariusz 1984 no właśnie kolejny raz wychodzą tu podwójne standardy i powiem szczerze - troszku przerażające w jaką stronę świat idzie i jak to się zmieniło na przestrzeni ostatniej dekady.

Bo można pogadać, można poflirtowac, można się pospotykać na neutralnym gruncie.....ale jak już idzie się na randkę (w domyśle - poszukuje się partnera/partnerki), to jednak to jest ten moment, kiedy kończy się zabawę z innymi i skupia na tej jednej osobie. Tak po prostu każe zwykła uczciwość.

I nie spotkałem jeszcze babki, która poszukując partnera do związku (a nie faceta do bolcowania) tak lekko zaakceptowałaby fakt, ze typ jednocześnie umawia się z innymi kobietami. O nie. To zawsze kończy się tak samo - podziękowaniem za stracony czas. I to w tej wersji lajtowej. W tej mniej lajtowej, to taka babka jeszcze obrobi dupę po całości u wszystkich swoich koleżanek.

26

Odp: Dziewczyna zagadka.

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

27 Ostatnio edytowany przez Mariusz 1984 (2023-11-05 12:30:55)

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Dotyka bo chce ? Bo moze?
Dlaczego dziewczyny bzykaja sie na 1 randce? To jest dopiero creepy i chore. To jest powod zeby taka laske wyruchac i kopnac w dupe.

.
.
.
.
.
zapamietaj to sobie

28

Odp: Dziewczyna zagadka.
Mariusz 1984 napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Dotyka bo chce ? Bo moze?
Dlaczego dziewczyny bzykaja sie na 1 randce? To jest dopiero creepy i chore. To jest powod zeby taka laske wyruchac i kopnac w dupe.

.
.
.
.
.
zapamietaj to sobie


No i co z tego, że chce? Ja chce mieszkac w Los Angeles no i co? Nie zawsze mamy to co chcemy poza tym to nie dotyczy tylko jego a czyjejś przestrzeni, może ja naruszył i dziewczyna się wystraszyła.

29 Ostatnio edytowany przez madoja (2023-11-05 12:49:08)

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Już widzę jak Panowie w odwrotnej sytuacji z marszu odmawiają wszystkim innym laskom z Tindera, bo jedna sie podoba bardziej big_smile
Dziewczyna jest na etapie randkowania, wybierania.
Chcesz być wybierany jako jedyny z kandydatów, to idż do programu " Żona dla Księcia" lub "Rolnik szuka żony"
Restauracja, podobne pieniądze  jak pub, gdzie kupi się parę piw i chipsy.To mniej niż  fryzjer i manicure, uwierz  wink
Na Twoim miejscu, jeśli dziewczyna  Ci się naprawdę podoba, zasugeruj spotkanie,
I po tym spotkaniu zobaczysz jej reakcję.
Z takimi poradami jak Panowie z klubu: "urażona męska godnosc" zostaniesz sam.
Byłym bym się nie przejmowała.
Chodzi na randki, to była tylko wymówka,  bo za szybko skróciles dystans i być może jesteś w jej typie, być może nie, ale uwierz u kobiet to nie takie istotne i dość zmienne.
Spotkaj się z  nią jeszcze raz i zobaczysz w którym kierunku to idzie.

Ja akurat nie rozumiem jak można spotykać się z paroma jednocześnie. Zawsze gdy poznawałam kogoś fajnego, to reszta szła w odstawkę. I nie musieliśmy się spotkać, wystarczyły fajne i częste rozmowy żebym olała innych. I to nawet nie z jakiegoś idealistycznego podejścia do uczciwości, ale z LENISTWA. Szukanie odpowiedniej osoby jest nużące i wkurwiające - myślę że wie to każdy, kto miał konto na portalu randkowym. Więc jeśli trafił się super człowiek to zwyczajnie nie chciało mi się już gadać z innymi, to byłaby strata czasu- czasu który mogłam przeznaczyć na tę właśnie osobę.

Jednak były sytuacje gdy gadając z kimś, gadałam z innymi. Wiesz kiedy? Gdy ten ktoś mi w ogóle nie pasował i zajmowałam sobie czas, zanim znajdę kogoś innego. Dużo osób tak robi i koleżanka autora również.

Mamy tutaj aż 3 argumenty na zakończenie tej znajomości:
- ona kocha byłego (pod tym względem mi jej żal, bo pamiętam jak to jest kochać kogoś, a spotykać się z innymi żeby "wyjść do ludzi")
- powiedziała autorowi że nie jest w jej typie
- gada (i może spotyka się) z innymi

A to że ona pyta o Twoje zdrowie czy pogodę u Ciebie autorze, nie świadczy zupełnie o niczym.
Juz prędzej ta jej propozycja spotkania. Ale luźno to rzuciła, czy bardzo jej zależy?

Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Ja się nie zgodzę.
Mam kompletnie inne podejście.
Wg mnie jeśli na pierwszym spotkaniu nie ma pocałunku, to znaczy że się facetowi nie podobam. Lub jest gejem.
Jestem totalną przeciwniczką seksu na pierwszych randkach, ale jakiś kontakt, dotyk musi być.
Jedynie dziwnie bym odebrała np. złapanie za kolano. To sugeruje że facet może chce seksu. Ale jakieś objęcie ramieniem czy złapanie za dłoń - jak najbardziej.

Czyli - kobiety rożnie podchodzą.

30

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Dotyka bo chce ? Bo moze?
Dlaczego dziewczyny bzykaja sie na 1 randce? To jest dopiero creepy i chore. To jest powod zeby taka laske wyruchac i kopnac w dupe.

.
.
.
.
.
zapamietaj to sobie


No i co z tego, że chce? Ja chce mieszkac w Los Angeles no i co? Nie zawsze mamy to co chcemy poza tym to nie dotyczy tylko jego a czyjejś przestrzeni, może ja naruszył i dziewczyna się wystraszyła.

Taaa, wystraszyła, akurat... widać objawy wystraszenia jak nic. .. big_smile

31

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

No i co z tego, że chce? Ja chce mieszkac w Los Angeles no i co? Nie zawsze mamy to co chcemy poza tym to nie dotyczy tylko jego a czyjejś przestrzeni, może ja naruszył i dziewczyna się wystraszyła.

Dotyk jest podstawową formą komunikacji i interakcji, a w wypadku randki jest czymś nie tylko oczekiwanym, ale i niezbędnym.

32

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Dotyka bo chce ? Bo moze?
Dlaczego dziewczyny bzykaja sie na 1 randce? To jest dopiero creepy i chore. To jest powod zeby taka laske wyruchac i kopnac w dupe.

.
.
.
.
.
zapamietaj to sobie


No i co z tego, że chce? Ja chce mieszkac w Los Angeles no i co? Nie zawsze mamy to co chcemy poza tym to nie dotyczy tylko jego a czyjejś przestrzeni, może ja naruszył i dziewczyna się wystraszyła.

To wtedy mówisz: nie chce być dotykana. I albo kończysz randkę albo kontynuujesz.
Skąd mam wiedzieć czy dziewczyna lubi kontakt fizyczny czy nie?

33

Odp: Dziewczyna zagadka.
Mariusz 1984 napisał/a:

To wtedy mówisz: nie chce być dotykana. I albo kończysz randkę albo kontynuujesz.
Skąd mam wiedzieć czy dziewczyna lubi kontakt fizyczny czy nie?

Ależ to bardzo proste. Wystarczy zapytać. Komunikacja, to bardzo ważna sprawa.

- ej, mała - ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić? wink

34

Odp: Dziewczyna zagadka.
Jack Sparrow napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

No i co z tego, że chce? Ja chce mieszkac w Los Angeles no i co? Nie zawsze mamy to co chcemy poza tym to nie dotyczy tylko jego a czyjejś przestrzeni, może ja naruszył i dziewczyna się wystraszyła.

Dotyk jest podstawową formą komunikacji i interakcji, a w wypadku randki jest czymś nie tylko oczekiwanym, ale i niezbędnym.

Można się komunikować bez dotykania, zwłaszcza z obcymi ludźmi. Nie jest więc podstawową formą komunikacji, podstawową forma komunikacji jest werbalna zwłaszcza w naszym kraju gdzie jakieś dotykanie, poklepywanie jest raczej średnio mile widziane.

Niemniej jednak jeśli chodzi o randki MOŻE ta sfera rządzi się innymi prawami i jak widać powyżej, kobiety mają różnie.

Mariusz, ja się odsuwam jak jakiś typ zaczyna kłaść rękę na ręce albo ramieniu, więc jak bym powiedziała Ej stary nie dotykaj mnie, to już by było ostatnie zdanie na końcu tego spotkania.

Możliwe też, że nie jestem odpowiednią osobą żeby stwierdzać czy to normalne gdyż ja nawet nie witam się z najbliższą rodziną żadnymi caluskami w policzek, przytulaniem.

35

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

ja się odsuwam jak jakiś typ zaczyna kłaść rękę na ręce albo ramieniu, więc jak bym powiedziała Ej stary nie dotykaj mnie, to już by było ostatnie zdanie na końcu tego spotkania.

Heh, jakie dziwne, jak różne podejście mają kobiety big_smile
A ja bym bardzo ochłodziła kontakt po spotkaniu gdyby tego NIE ZROBIŁ big_smile

36 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-11-05 13:02:09)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Karmaniewraca niepotrzebnie przekładasz swoje obawy i uprzedzenia na wszystkie relacje.
Ludzie chodzą na randki w wiadomym celu.

37

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

Nie jest więc podstawową formą komunikacji, podstawową forma komunikacji jest werbalna zwłaszcza w naszym kraju gdzie jakieś dotykanie, poklepywanie jest raczej średnio mile widziane.

Słowa w procesie komunikacji stanowią ~7% przekazu, ~38% ton i barwa głosu, a ~55% to mowa ciała.


A w jakim ty kraju żyjesz? Bo raczej nie w Polsce....

38

Odp: Dziewczyna zagadka.
madoja napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

ja się odsuwam jak jakiś typ zaczyna kłaść rękę na ręce albo ramieniu, więc jak bym powiedziała Ej stary nie dotykaj mnie, to już by było ostatnie zdanie na końcu tego spotkania.

Heh, jakie dziwne, jak różne podejście mają kobiety big_smile
A ja bym bardzo ochłodziła kontakt po spotkaniu gdyby tego NIE ZROBIŁ big_smile

To faktycznie mamy inaczej wink Chyba więc moja powyższa rada nie jest chyba najlepsza.

39

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:
madoja napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

ja się odsuwam jak jakiś typ zaczyna kłaść rękę na ręce albo ramieniu, więc jak bym powiedziała Ej stary nie dotykaj mnie, to już by było ostatnie zdanie na końcu tego spotkania.

Heh, jakie dziwne, jak różne podejście mają kobiety big_smile
A ja bym bardzo ochłodziła kontakt po spotkaniu gdyby tego NIE ZROBIŁ big_smile

To faktycznie mamy inaczej wink Chyba więc moja powyższa rada nie jest chyba najlepsza.

No i skąd taki biedny facet ma wiedzieć czy trafił na kobietę jak ja, czy na kobietę jak Ty?

Więc jak jakiś złapie Cię za rękę - nie skreślaj go. Bo on nie wiedział że nie lubisz.

40

Odp: Dziewczyna zagadka.
Jack Sparrow napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:

Nie jest więc podstawową formą komunikacji, podstawową forma komunikacji jest werbalna zwłaszcza w naszym kraju gdzie jakieś dotykanie, poklepywanie jest raczej średnio mile widziane.

Słowa w procesie komunikacji stanowią ~7% przekazu, ~38% ton i barwa głosu, a ~55% to mowa ciała.


A w jakim ty kraju żyjesz? Bo raczej nie w Polsce....

W Los Angeles na południu Polski tutaj zasady są całkiem odwrócone : p
Chodzi mi o czysta komunikację a nie czytanie prawdziwych intencji z mowy ciała bo ta na wielu płaszczyznach jest zupełnie mi niepotrzebna.

41 Ostatnio edytowany przez Karmaniewraca (2023-11-05 13:12:38)

Odp: Dziewczyna zagadka.
madoja napisał/a:
Karmaniewraca napisał/a:
madoja napisał/a:

Heh, jakie dziwne, jak różne podejście mają kobiety big_smile
A ja bym bardzo ochłodziła kontakt po spotkaniu gdyby tego NIE ZROBIŁ big_smile

To faktycznie mamy inaczej wink Chyba więc moja powyższa rada nie jest chyba najlepsza.

No i skąd taki biedny facet ma wiedzieć czy trafił na kobietę jak ja, czy na kobietę jak Ty?

Więc jak jakiś złapie Cię za rękę - nie skreślaj go. Bo on nie wiedział że nie lubisz.

Wezmę to pod uwagę smile

Edit

Ale z drugiej strony, on mnie weźmie za rękę ja ucieknę ta ręką, gość mi się np podoba potem on stwierdzi, ze mi się nie podoba no i jak z tego wybrnąć? Sytuacja czysto hipotetyczna bo przecież na randki nie chodzę : D

42

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

Ale z drugiej strony, on mnie weźmie za rękę ja ucieknę ta ręką, gość mi się np podoba potem on stwierdzi, ze mi się nie podoba no i jak z tego wybrnąć? Sytuacja czysto hipotetyczna bo przecież na randki nie chodzę : D

Ja stawiam na szczerość. Zamiast uciekać jak oparzona i z oburzoną miną, zrób to delikatnie z uśmiechem, i powiedz "dla mnie to trochę za szybko" i dalej bądź miła i zainteresowana jak wcześniej.

A jeśli to znajomość przez internet, to przecież przed spotkaniem na pewno przedyskutujecie tę kwestię. smile

43 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-11-05 13:24:16)

Odp: Dziewczyna zagadka.

No to chyba różne podejście mają kobiety, bo ja gdyby mi ktoś  nie odpowiadał i był skreślony jako ktoś do relacji damsko męskiej, to dowiedziałby się o tym od razu.

Co do dotyku,  zależy od sytuacji.
Najgorzej gdy nie ma on podstawy,  spotykają się 2 obce osoby i ktoś inicjuje dotyk i nie reaguje na nieodwzajemnienie go.
Jeśli tak jak u autora było,  to nie zbrodnia, ale niekoniecznie mu to pomogło.,  a może właśnie pomogło, kto wie kto wie..  smile

44

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

W Los Angeles na południu Polski tutaj zasady są całkiem odwrócone : p

Moi rodzice mają wielu znajomych z południa kraju i podobnie jak do tych na wschodzie, to akurat odnoszę wrażenie, że jest kompletnie odwrotnie jak mówisz.

Uścisk ręki (tudzież u starszych pocałowanie kobiecej dłoni), przyjacielskie przytulenie, dotknięcie ramienia/ręki/nogi, żeby zwrócić czyjąś uwagę, a nie drzeć japy na pół stołu w restauracji i cała reszta interakcji tego typu jest całkowicie normalna, właściwa i nie ma w niej nic złego. To są podstawy, od których się zaczyna poznając drugiego człowieka. Reszta po prostu wychodzi w praniu i widać to właśnie z mowy ciała czy ktoś dotyk (co do zasady) akceptuje czy nie i do jakiego stopnia. I z mowy ciała widać też intencję tego dotyku.

Sytuacyjnie zaś, jak się jest na randce to jednak tego dotyku się szuka. Niczego natrętnego, niczego nachalnego, niczego zbyt seksualnego, ale jednak świadczącego o zainteresowaniu i otwartości na drugiego człowieka.

Jak przyjdę na randkę z tobą zgarbiony, z rękami zaplecionymi na klatce piersiowej unikając jakiejkolwiek formy kontaktu fizycznego, to choćbym nie wiem jak dobrym rozmówcą nie był i jakich komplementów nie prawił, to max co byś zrobiła, to zakwalifikowała mnie jako 'kolegę'.

45

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

Edit

Ale z drugiej strony, on mnie weźmie za rękę ja ucieknę ta ręką, gość mi się np podoba potem on stwierdzi, ze mi się nie podoba no i jak z tego wybrnąć? Sytuacja czysto hipotetyczna bo przecież na randki nie chodzę : D

Ależ to proste. Nie uciekasz, tylko za taki gest 'dziękujesz' odkładając jego rękę mówiąc coś w stylu jak ci to napisała madoja.

46

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

No to chyba różne podejście mają kobiety, bo ja gdyby mi ktoś  nie odpowiadał i był skreślony jako ktoś do relacji damsko męskiej, to dowiedziałby się o tym od razu.

Ale autor się dowiedział. Tylko dalej z nią gadał.

Swoją drogą ja tego nie ogarniam. Gdyby facet po pierwszej randce powiedział mi że nie jestem w jego typie, to moja duma nie pozwoliłaby już dłużej z nim gadać. A jeszcze do tego że kocha swoją ex... Ło Panie.

A faceci głupki dalej piszą. Czy Was nie boli to że komuś się nie podobacie?

47 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-11-05 13:30:53)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Zgadzam się z Jackiem,  a jestem z Południa.
Jakby ktoś się ode mnie sztywno trzymał z daleka, to pomyslalabym, że chce się zdystansować i zrobilabym to samo.

Ale on się zdystansował, a Ona ponownie nawiązała kontakt, więc są jakby w drugim rozdaniu  teraz, Madoja.
Mi się rzadko kto podoba od pierwszego wejrzenia,  mój mąż były wręcz mi się nie spodobał w ogóle smile

48

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

Ale on się zdystansował, a Ona ponownie nawiązała kontakt, więc są jakby w drugim rozdaniu  teraz, Madoja.

But still...

No ja bym już nie gadała z kimś kto mi dał kosza i to jeszcze tak ordynarnego.

Nie wiem... Czy faceci tak często słyszą od kogoś że się nie podobają, że dla nich to normalne?

49 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-11-05 13:39:27)

Odp: Dziewczyna zagadka.
madoja napisał/a:

Nie wiem... Czy faceci tak często słyszą od kogoś że się nie podobają, że dla nich to normalne?

Tak.

Negging to jedna z podstawowych form damskich gierek.

-edit- wiem, ze wielokrotnie o tym pisałem, ale naprawdę polecam ci przypadek Norah Vincent. To była lesbijka, feletonistka i pisarka. Za wszelką cenę chciała udowodnić jak to facetom jest fajnie i lekko na świecie, więc zaczęła żyć jako facet (zmieniła otoczenie i nikomu o swojej rzeczywistej płci nie powiedziała). Ostatecznie, była traktowana przez kobiety tak fatalnie, że zaczęła je nienawidzić i wykazywać zachowania mizoginistyczne. Te doświadczenia z kobietami i presja sukcesu jaką na sobie czuła spowodowała u niej głęboką depresję, która ostatecznie skończyła się wiele lat później samobójstwem. Ale to co przez lata podkreślała w wywiadach (bo napisała o tym książkę), było to, jak ogólnie faceci są źle traktowani przez kobiety i jak są wykorzystywani przez nie na każdym kroku.

50

Odp: Dziewczyna zagadka.
madoja napisał/a:

Swoją drogą ja tego nie ogarniam. Gdyby facet po pierwszej randce powiedział mi że nie jestem w jego typie, to moja duma nie pozwoliłaby już dłużej z nim gadać. A jeszcze do tego że kocha swoją ex... Ło Panie.

Z facetami jest z reguły prościej, bo są prostolinijni. Z kobietami bywa różnie. Często to co kobieta mówi pokazuje jej emocje, uprzedzenia, chłodnik w celu uzyskania dystansu, czy czasu.
Samo stwierdzenie, że kocha swojego ex, może oznaczać weź łaskawie pan tą rękę. smile

51

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Witam.Proszę o chłodną analizę, bo ja serio już nie wiem co o tym myśleć. Rzuciłbym to w cholerę, ale trochę mi szkoda tego kontaktu.

Uczciwie poinformowała Ciebie że nie szuka teraz chłopaka, poinformowała że pisze z innymi oraz żebyś się nie wkręcał w relacje bo ona was razem nie widzi.
I czego nie rozumiesz?

52

Odp: Dziewczyna zagadka.

Madoja, jest jakaś opcja, dzieki:)
Jack no wiadomo, że nie ma aż tak dużego wpływu to skąd zwłaszcza w obszarze jednego kraju, a jak się jest wychowanym itp.
Ale nie będę robić off topu.

Generalnie jak słusznie zauważono autorze, powiedziała Ci wprost jak jest a w sumie sam sobie dorobiłeś do tego teorie.

53

Odp: Dziewczyna zagadka.
Jack Sparrow napisał/a:
madoja napisał/a:

Nie wiem... Czy faceci tak często słyszą od kogoś że się nie podobają, że dla nich to normalne?

Tak.

Negging to jedna z podstawowych form damskich gierek.

-edit- wiem, ze wielokrotnie o tym pisałem, ale naprawdę polecam ci przypadek Norah Vincent. To była lesbijka, feletonistka i pisarka. Za wszelką cenę chciała udowodnić jak to facetom jest fajnie i lekko na świecie, więc zaczęła żyć jako facet (zmieniła otoczenie i nikomu o swojej rzeczywistej płci nie powiedziała). Ostatecznie, była traktowana przez kobiety tak fatalnie, że zaczęła je nienawidzić i wykazywać zachowania mizoginistyczne. Te doświadczenia z kobietami i presja sukcesu jaką na sobie czuła spowodowała u niej głęboką depresję, która ostatecznie skończyła się wiele lat później samobójstwem. Ale to co przez lata podkreślała w wywiadach (bo napisała o tym książkę), było to, jak ogólnie faceci są źle traktowani przez kobiety i jak są wykorzystywani przez nie na każdym kroku.

Ja wielokrotnie tu na forum pisałam że faceci mają gorzej. Bardzo Wam współczuję i nie zamieniłabym się z Wami.
Owszem, kobiety miały przejebane ale dawno temu. Teraz mamy lepiej od Was praktycznie pod każdym względem.

54

Odp: Dziewczyna zagadka.
maku2 napisał/a:
xGrahir napisał/a:

Witam.Proszę o chłodną analizę, bo ja serio już nie wiem co o tym myśleć. Rzuciłbym to w cholerę, ale trochę mi szkoda tego kontaktu.

Uczciwie poinformowała Ciebie że nie szuka teraz chłopaka, poinformowała że pisze z innymi oraz żebyś się nie wkręcał w relacje bo ona was razem nie widzi.
I czego nie rozumiesz?

Więc po co do niego pisze pierwsza, pyta jak minął dzień itp?

55

Odp: Dziewczyna zagadka.
Mariusz 1984 napisał/a:
maku2 napisał/a:
xGrahir napisał/a:

Witam.Proszę o chłodną analizę, bo ja serio już nie wiem co o tym myśleć. Rzuciłbym to w cholerę, ale trochę mi szkoda tego kontaktu.

Uczciwie poinformowała Ciebie że nie szuka teraz chłopaka, poinformowała że pisze z innymi oraz żebyś się nie wkręcał w relacje bo ona was razem nie widzi.
I czego nie rozumiesz?

Więc po co do niego pisze pierwsza, pyta jak minął dzień itp?

Bo to nic nie kosztuje...?

56

Odp: Dziewczyna zagadka.
madoja napisał/a:

Ja wielokrotnie tu na forum pisałam że faceci mają gorzej. Bardzo Wam współczuję i nie zamieniłabym się z Wami.
Owszem, kobiety miały przejebane ale dawno temu. Teraz mamy lepiej od Was praktycznie pod każdym względem.

Same herezje na tej stronie

57

Odp: Dziewczyna zagadka.
Karmaniewraca napisał/a:

Ja się tylko odniosę do jednego. Dlaczego dotykasz dziewczynę na pierwszej randce ? Wgl co Wy macie z tymi łapami? To jest pierwsze spotkanie, nie wiadomo czy będzie drugie a tu już jakieś oblapywanie. To jest creepy, to jest powód żeby nigdy więcej nie spotkać się facetem i generalnie 50 razy nie. Zapamiętaj to sobie.

Bo laska zainteresowana to odwzajemni. Szkoda czasu na niezainteresowane.

58

Odp: Dziewczyna zagadka.

Normalny facet po informacji od kobiety że nie jest w jej typie, że nie podoba jej się od razu  by zakończył znajomość.
Tak samo jak po informacji że ona ciągle kocha byłego albo umawia się (rozmawia) z innymi facetami.

Ale widać są faceci  którzy maja niską szorująco po dnie samooocenę i nie mają jaj ani godności i mimo to dalej "ciągną" taką znajomość.

Prawie zawsze kończy się ona porażką i sporym bólem później ...
Dziwię się ludziom że w takie gówniane "związki" się pchają.

Mnie to przeraża bo widać jak dużo facetów nie ma ani honoru ani godności ...

Spotykałem się z wieloma kobietami. Raz czy dwa usłyszałem że nie jestem w ich typie. Podziękowałem za miło spędzony czas, wykasowałem numer i zapomniałem.
Czasami sam wygaszałem znajomość jak nie czułem żadnego zaangażowania z drugiej strony.

Lepiej nie być w żadnym związku niż być w gównianym związku ...

59 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-11-05 18:32:19)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Ile ludzi tyle opinii.
Dla ludzi bardziej towarzyskich, ekstrawertycznych kilka randek równolegle to nie problem. A może nawet zaleta, że po piwerwszym spotkaniu nie dostaje hopla i nie zaczyna planować waszego slubu, tylko trzyma relacje na stopie koleżeńskiej z flirtem delikatnym. Dla osoby zahukanej nawet jedno spojrzenie w kierunku kelnerki już przekreśla kandydata.
Dla osób z dużym libido i dużym doswiadczeniem całowanie, przytulanie na pierwszej randce to nic wielkiego. Jak ktoś całe zycie miał 2-3 partnerów i jest bardziej introwertykiem to takie dotknięcie reki nawet przez fajnego faceta może być krepujace.
Jak widać nie ma jednego scenariusza na udaną randke i początek znajomości.
Jest też róznica czy poznajesz kogos przez internet i wasza pierwsza randka to jednoczesnie pierwsze spotkanie, czy znacie się, widzieliście sie wczesniej jako koledy z pracy czy coś i wasza pierwsza randka jest jak już się znacie kilka miesięcy.
Uważam że nie ma co za dużo myśleć, tylko działać. Czujesz się w jej towarzystwie fajnie, komfortowo, macie flow to to ciągnij i zobacz co z tego wyniknie. Jak po pierwszej randce była taka sobie, nie do końca twój typ, nie do końca rozmowa się klei to ją olej. Jesli ty jesteś taki macho że już byś łapał za ręke i całował, a ona jest nieśmiała wycofana, to już masz jakiś sygnał ze jest niedopasowanie. I pytanie jak sie z tym czujesz? Czu uwazasz to za słodkie, urocze, niewinne, czy uważasz że jest zacofana i pruderyjna? Teraz liczą się jedynie twoje uczucia. Czy odrzucenie twojej reki traktujesz jako najwieksza obraze i już knujesz na niej zemste, czy rzeczywiscie nadal ja lubisz i już o tym zapomniałeś. Filozofować i analizowac to można jak jest co i spotykacie się już jakis czas, a tu nawet nie ma o czym mówić, to raptem jedno wyjście. Na razie polecam skupić się na swoich uczuciach, nie dorabiać sobie filozofii i po prostu cieszyć się chwilą.
Moim zdaniem pierwsze kilka randek to jest zeby zobaczyć czy macie flow, czy kobieta ma równo pod sufitem, czy nie jest narkomanką, nie ma dziecka w zanadrzu, czy wogole jest z nią o czym rozmawiać, czy jest słowna, przychodzi punktualnie itp itd.
Jakieś wymagania, oczekiwania to można wysuwać po min. miesiącu. 
Ale to moje zdanie. Każdy ma inne wychowanie, przyzwyczajenie i doświadczenie. Nie randkuje też od dawna i mówie jedynie na podstawie swoich wspomnien i zasad X lat wstecz.

Do wojska cię nie biorą, masz czas. Nie rozumiem czemu musisz tak analizować zamiast po prostu być tu i teraz, cieszyc sie z fajnego wyjścia z dziewczyną tak po prostu( nawet jeśli to nigdzie nie zmierza i pierwsze wyjście może jednoczesnie okazac się ostatnim) i poczekać chwile aż się coś wyjaśni?

60 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2023-11-05 19:14:12)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Kaszpir, przecież Ty po rozwodzie związałeś się z babką w ciąży,  którą porzucił  inny, a potem ona Ciebie,  jak się dziecko urodziło?
A Szeptuch który teraz pozuje na specjalistę od stałych związków miał wiele przygód  ze sponsorkami właściwie.
O czym wy piszecie?
O tym że jakaś para się poznaje i zastanawia się chłopak czy warto, bo ona na początku miała wątpliwości? smile

61

Odp: Dziewczyna zagadka.
Ela210 napisał/a:

O czym wy piszecie?

O czymś, co właściwie tylko ty tu nie rozumiesz.
Bo opinia w tym temacie jest jedna, nie tylko moja czy kaszpira.

I nie pozuje na specjalistę, po prostu jestem w stałym związku od 7 lat, z czego 6 w małżenstwie.
w lutym 7 rocznica smile

62 Ostatnio edytowany przez xGrahir (2023-11-05 21:16:03)

Odp: Dziewczyna zagadka.

Update po spotkaniu. Było bardzo fajnie, nawet na koniec dostałem buziaka w policzek (nie prosiłem o niego) no i wracałem w sumie szczęśliwy do domu. Niestety będąc w domu przyznała mi się, że we wtorek ma spotkanie z innym. No i w sumie poczułem jakbym dostał lepa na twarz. Nagle cały mój pozytywny humor uleciał. Szczerze mam już chyba dość , bo laska już sama nie wie czego chce serio.

63

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Szczerze mam już chyba dość , bo laska już sama nie wie czego chce serio.

Ona doskonale wie co chce, chce spotykać się z facetami, udawać ze się dobrze bawi i zajmować głowę tymi wydarzeniami żeby nie myśleć/ opłakiwać byłego.
Powiedziała ci dokładnie co o tobie myśli na początku, w miedzy czasie pewnie jakiś kawaler się wykruszył i ty wskoczyłeś z powrotem w to puste miejsce.
Albo będziesz jednym z wielu albo dasz sobie spokój.
Tutaj nie ma żadnej zagadki - ona cie informuje na każdym roku o tym co robi i co myśli tylko ty pewnie tak słuchasz wybiorczo.

64 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2023-11-05 21:42:23)

Odp: Dziewczyna zagadka.
xGrahir napisał/a:

Update po spotkaniu. Było bardzo fajnie, nawet na koniec dostałem buziaka w policzek (nie prosiłem o niego) no i wracałem w sumie szczęśliwy do domu. Niestety będąc w domu przyznała mi się, że we wtorek ma spotkanie z innym. No i w sumie poczułem jakbym dostał lepa na twarz. Nagle cały mój pozytywny humor uleciał. Szczerze mam już chyba dość , bo laska już sama nie wie czego chce serio.

Jak już pisałam. Nie ma co filozofowac i rozkminiać. Polecam skupić się na swoich uczuciach.
Jedna laska mogłaby się spotkać z tym innym tylko tak dla formalności, bo już byli wcześniej umówiona i nie chce odwoływać, a byc super skupiona na tobie. A inna może miec cię w tyłku i w poniedziałek już o tobie zapomnieć.
Miałeś fajną randke, poznałeś fajna dziewczyne i możesz się z tego cieszyć. Jak się czujesz źle i ona to sprawia to warto się zastanowić, czy jest to dyskomfort który przekreśla waszą znajomość, czy w zasadzie nadal chcesz sprobowac. Nie ma jednego, udanego przepisu na udany związek i udany początek znajomości.

Ona doskonale wie co chce, chce spotykać się z facetami, udawać ze się dobrze bawi i zajmować głowę tymi wydarzeniami żeby nie myśleć/ opłakiwać byłego.
Powiedziała ci dokładnie co o tobie myśli na początku, w miedzy czasie pewnie jakiś kawaler się wykruszył i ty wskoczyłeś z powrotem w to puste miejsce.
Albo będziesz jednym z wielu albo dasz sobie spokój.
Tutaj nie ma żadnej zagadki - ona cie informuje na każdym roku o tym co robi i co myśli tylko ty pewnie tak słuchasz wybiorczo.

Ja nie wierzę w to bro-science i że z 2 spotkań można wywnioskować która para będzie super zgrana, a która się rozpadnie. Gdyby tak było to ludzie by brali ślub na 4 randce, a nie docierali się kilka lat.

65

Odp: Dziewczyna zagadka.

Odpuść, nic z tego więcej nie będzie. Szkoda czasu i energii.

Posty [ 1 do 65 z 237 ]

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna zagadka.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024