Tylko jak żyć z kimś, z którym ani pogadać, ani się dogadać, myślę, że Ty nigdy nie dowiesz się jak to naprawdę było w ich rodzinie, bo on nie mówił Ci prawdy.
On dla mnie jawi się teraz jak jeden wielki manipulant.
Dlatego, nie zdziwilabym się, że to on manipulował córką, żeby dawała popalić matce i miał z tego satysfakcję.
Teraz też, mógł zasugerować córce, żeby Ciebie nie zapraszać, ona na to mogła powiedzieć, w takim razie ja do was nie będę przychodziła i to by trzymało się kupy, bo przecież głupio by się wtedy czuła.
Dziwne jest to wszystko, niby ex chciała go puścić w skarpetkach, niby się dogadali i niby ma u niej duży dług, pytanie z jakiej racji...
Przecież ona została w tym domu z dzieckiem, to skąd ten jego dług.
Skąd ta "wielka przyjaźń" z ex...
Nie możesz mieć do niego zaufania, a bez zaufania, nie ma związku.
Może on się boi, że jak pójdziesz na te chrzciny, to czegoś się dowiesz i wyjdą na wierzch jego kłamstwa, dlatego z córki chciał zrobić tą złą.
Sama widzisz, że tak potrafi Tobą manipulować, że już nie wiesz co jest prawdą, a co kłamstwem
Sama już się gubisz w tym wszystkim, bo wcześniej pisałaś, że czułaś się pomijana, a teraz, że nie powinnaś była być zapraszana na wcześniejsze imprezy.