Dlaczego już nie wrócił? - Netkobiety.pl

Nie znoszę gdy ktoś mi pisze "to już ci nie przeszkadzam, pa". Po prostu nie znoszę. Czasami nie da się komuś odpisać od razu, a czasami po prostu... się nie chce. Zwłaszcza jeśli chodzi o przeciwną płeć.
Dla mnie to forma manipulacji, próba wywołania poczucia winy.

Autorko, jakby mi ktoś nie odpisał cały dzień, na tym etapie znajomości, który wy macie, dałabym sobie spokój. Po co włazić tam gdzie nas nie chcą?
Mało kto napisze wprost, że nie jest zainteresowany. Raczej to własnie tak wygląda, jakieś sporadyczne odpisywanie, niezagadywanie, on nie jest Ciebie ciekawy.

A kto Ci tu napisał, że nie masz prawa rozwijać znajomości?

Masz, tylko przestan zachowywać się jak kretynka w stosunku do gościa, którego ledwie znasz.

Możecie się cieszyć napisałam wiadomość:

" jeśli cudownie ozdrowiejesz to możemy się złapać na mieście "

odpisal: " raczej będzie ciężko, ale dzięki za zapro"

Także mam wszystko jasne, nie jest zainteresowany i nigdy nie był zainteresowany

Serio ? Teraz jestem facetem ?
Boże...

Może to ten the bill kroguletz?

Desperacja gdzie ? Bo pomyślałam że jak ktoś mnie całuję, mówi komplementy to może być mną zainteresowany? Rzeczywiście desperacja.

Manipulacja ? Bo mówię co mi przeszkadza ?

Ja przynajmniej się nikim nie bawię, a całuję się chociaż z kimś kim jestem zainteresowana a nie z kim kto mnie nie interesuje.

Nawet po alkoholu nie całuję się z byle kim bo alkohol.

Desperacja, bo nie potrafisz ocenić faktów jak dojrzała osoba, tylko gorączkujesz się bezustannie, o boże on nie odpisuje, o boże ile czasu czekać, o boże może napisać tak, a może napisać srak. Dorosły człowiek w takiej sytuacji zajmuje się sama sobą i przygląda się spokojnie poczynaniom drugiej osoby. Ok, będzie zainteresowany, to napisze. Ok, będzie się chciał spotkać, to też chyba wie jak to zrobić, nie jest upośledzony przecież? Skoro nie pisze przez cały dzień, skoro nie proponuje spotkań, skoro spławia Cię zdawkowo, to ja bym powiedziała, że nie jest zainteresowany nawet podtrzymywaniem zdawkowego kontaktu, a co dopiero big love. Ty zaś uważasz to wszystko za objaw jego zainteresowania.

Nie, bo manipulujesz. Tylko robisz to w głupi i nieporadny sposób. Och, no nic, och to już nie przeszkadzam, cześć - miało z pewnością wywołać z jego strony gorące zaprzeczenia, że no gdzie, co ty, w życiu nie przeszkadzasz, no coś ty, tymczasem wywołało tylko pstryczka w nos.
Dodatkowo połowa osób wypowiadających się w twoim wątku uznała to za bardzo irytujące i prowokujące, tylko w żaden sposób do dalszej, lekkiej dyskusji czy flirtu, a jedynie do niechęci i irytacji.

Nie, no skąd, to już wszyscy wiemy, bo napisałaś to na samym początku

Od razu widać, że znaliście się długo, zanim doszło do spania we wspólnym łóżku, pocałunków i pieszczot

Jak jest się zainteresowanym kimś to proponuję się spotkanie a nie czeka się i obserwuje.

Jakby był zainteresowany mną to kiedy ja zaproponowałam spotkanie to on napisałby o innym terminie. Nie zrobił tego.

Mam nauczkę i koniec.

Fajnie ze juz oceniłeś mnie na "niezbyt" Pannę:)

Bardzo to miłe że bez zdjęcia już oceniasz ze jestem brzydka.

@Feniks35, wypraszam sobie :-)

Podrywać to ja akurat umiem, bo pochodzę z pokolenia kiedy internet raczkował i trzeba było (o zgrozo dla dzisiejszych piwniczakow) podejść i zagadać ;-)