JasieKzPasiek napisał/a:AnnieF napisał/a:JasieKzPasiek napisał/a:Dla mnie nie jest ważne życie na pokaz bo sam nic nie wrzucam
Dziwi mnie tylko to, że jak za pierwszym razem dostała ode mnie róże to wstawiła z nią zdjęcie i zaraz usunęła. Więcej już nigdy nie przywróciła
Może faktycznie chodzi tylko o to, żeby się chwalić jakie dostaje się prezenty
Nasunęło mi się kolejne pytanie.
Czy któraś z pań dostawała jakieś takie prezenty np. kolczyki bez powodu? Tak od siebie?
I jak na to patrzyłyście? Jako próba podlizania się czy jako miła niespidzianka?
Twoja dziewczyna pewnie zaprzeczy jeśli zapytasz jej czy ważne jest dla niej życie na pokaz. Trudno to przyznać przed sobą, a co dopiero przed kimś. Ale widocznie coś w tym jest, ona lubi jak inni widzą jak jej "dobrze" w życiu. To takie współczesne. Ty też to obserwujesz i Ciebie też to rusza.
Tak. Prezenty bez powodu są fajne o ile nie są za często, są raczej "spersonalizowane", takie wiesz, nie w stylu kwiatki, czekoladki czy pierwsza lepsza biżuteria - tylko coś co pokaże, że faktycznie pomyślałeś o swojej dziewczynie, że znasz ją i wiesz, że właśnie to sprawi jej przyjemność. Rzeczy raczej drobne.
Jeśli prezenty byłyby drogie, byłoby ich dużo, pewnie czułabym się źle. Jak czyjaś utrzymanka. Np nie wyobrażam sobie żeby dostawać jakieś rzeczy codziennego użytku typu ciuchy, kosmetyki itd. Ale są dziewczyny, które uważają, że prezenty (wcale nie drobne) należą się im z tytułu bycia czyjąś dziewczyną. Nie mi to oceniać.
Piszesz, że dziewczyna już przestała robić Ci prezenty. Pytanie - oczekujesz tego od niej? Jest to dla Ciebie ważne żebyście sobie te prezenty robili? Najfajniej jest dostawać wtedy gdy się wcale tego nie oczekuje.
To na pokaz to dosłownie, bo w rzeczywistości już nie jest tak kolorowo
A to, czy ona wstawia zdjęcia drogich czy tanich prezentów to mnie w żaden sposób nie rusza. Nie chcę wyjść na buraka ale mnie też stać na jakieś takie pokazówki tylko ja tego nie robię bo nie lubię. Chodziło mi o to, od kogo te prezenty są.
Nie oczekuje od niej prezentów ale moim zdaniem to źle zaczyna wyglądać, jak ja jej prawie co spotkanie coś tam kupię, a ona nic.
Tak jakby w jedną stronę. A może nie chce mi powiedzieć bezpośrednio, że ma dosyć tych lizakow itd.
Po prostu ja też przestanę to robić
A wy dostałyście jakieś spersonalizowane prezenty? Jeśli tak to jakie to były?
Pytanie z ciekawości, a nie żeby zrobić taki sam prezent
No to jej nie kupuj. Po co jej kupujesz skoro Cię to męczy? Przestań. Lizaki? Ja lizaki mojemu małemu rodzeństwu kupuję czasami. Jakoś mi te lizaki nie pasują jeśli chodzi o dorosłą kobietę.
Poza tym będziecie się dłużej spotykać i tak cały czas będziesz jej coś kupował?
Z takich prezentów, które nie ucieszyłyby wszystkich, to... no nie wiem, kolorowe atramenty do pióra kupione przy okazji zakupów w hurtowni papierniczej, koszt pewnie jakieś 30 zł, a jakoś mnie rozczuliły. Piszę dużo i często, robię sporo notatek... z życia, więc te atramenty sprawiły mi dużo przyjemności.
Ręcznie robione notatniki z czerpanego papieru, z jakiegoś exotic kraju - coś pięknego, większość jest już zapełniona, ale postanowienie miałam jedno - te notatniki miały być tylko na dobre treści, dobre słowo, żeby móc do nich wracać.
Jakaś lampka usb do laptopa żebym w nocy literki widziała jak zdejmę soczewki/okulary
- pomaga to, jakieś kolczyki (uwielbiam, mam kilka dziurek w uszach nie bez powodu), których jeszcze nie mam, totalnie w moim stylu
Rozumiesz? To były prezenty tylko dla mnie, kogoś innego by nie cieszyły.