Wolni szukający partnera, partnerki-specjalne miejsce-2-Na wyłączność! - Netkobiety.pl

"Ostatnie słowo należy do mnie"- to raczej nie moja bajka. Nie, żeby tak w ogóle, bez przesady, w końcu też mam coś do powiedzenia. No chyba, że w danej sytuacji czuję ,że mam rację na 100 procent. Wtedy nie ustapię raczej.  Ale w sumie dość "miętka" jestem, i nietrudno mnie przekonać,jak się posiada odpowiednie argumenty.
Nie oglądam tv, więc nie mam pojęcia, jak takie pary wygladają. Niemniej jednak wiem o istnieniu takiego teleturnieju.

Ooo Grasse to dobrze trafiłeś, bo ja te nogi widziałam i byłbyś baaardzo zadowolony Dokładnie takie jak kiedyś wysyłałeś w gifach. Adelo co Ty na taką zachętę?

Była jakaś gadka o nogach, czy tam co kto ma ładnego. Jakieś obrazki się wtedy pojawiły, ale co to było konkretnie, nie pamiętam.

Ja pierdole.. chyba czas na dożywotnią ewakuację.

To nieźle musiałeś rozrabiać, skoro dostałeś dożywocie .

Sukcesy? Jakoś mi to słowo nie pasuje do relacji męsko-damskich. Jak, dla mnie to pojęcie zarezerwowane dla innej kategorii życia.

Jak już pisałem, póki co na samotność nie narzekam ... no chyba, że Adela zdecydowałaby się to zmienić

Ja po prostu wierny jestem. A konstrukcja tekstu? Hmm, od dłuższego czasu powtarzam sobie słówka niemieckie, więc mój spryt językowy jest mocno przeciążony

Co się tutaj ostatnio dzieje?
Czy każdy tekst ma znaczenie?

Spokojnie, nikomu nie powiemy Co kto lubi

Twoje jelita, Twój wybór

Otóż:
Motto w sam raz dla Włodka.

Motto tak, ale chyba ten Dzień Wzajemnej Adoracji bardziej by pasował .

A tak to szukam kontaktu do Fasolek. Widziałam Dziub Dziuba. Tak wygląda Dziub Dziub

Co tu tak cicho ostatnio?

No właśnie, nie zapewniamy już nikomu wątpliwej jakości rozrywki, bo najwyraźniej takie ta łajba miała znaczenie dla tego forum. Zatem, może należałoby posprzątać - wynajęłam tego Pana - bez obawy, bez opłaty - wynagrodzimy mu w naturze.

...I wystawić na sprzedaż (???)

O przepraszam, rozrywka była pierwsza klasa .

Tak mi się skojarzyło .

Jeśli ktoś przypadkiem wypadł za burtę - przypominam, że nie ma bardziej seksownego zawodu dla kobiety niż ratowniczka wodna

No nie
To wyzwanie @Ever ? Motywacja ?

"Nie myśl co wątek może zrobić dla Ciebie pomyśl co zrobić dla wątku".

PS. @paslawek, za co została zbanowana @in_ka?
Sięgam teraz trochę pamięcią wstecz i widzę co rusz jakiś znany zbanowany nick.

A Ty ten swój słynny magiel to właściwie, w którym wątku prowadziłeś?

Mamy prawdziwego marynarza na pokładzie?

Rozmawiasz z Kapitanną marynarzu.

Baczność

W gdańskim porcie, tuż przy plaży,
gdzie się w tłuszczu rybka smaży,
zacumował okręt wielki,
chciał usunąć dwie usterki.

Pan Kapitan wyszedł tęgi,
deklamując tekst przysięgi,
zwija w palec swego wąsa,
bo się ciągle w nosie pląsa.

- Kto tu remontuje statki?
Pyta podciągając gatki.
- To jest moja działka, fucha!
Wtem się zjawia postać ducha.

- Ja tu jestem marynarzem
i ślusarzem i spawaczem,
ja tu jestem brygadzistą,
specjalistą, maszynistą.

Pan Kapitan prawie mdleje,
pot strumieniem mu się leje,
tak odważny, pełen sławy,
a tu boi się tej zjawy.

Biegnie, krzyczy jak otruty,
gdzieś po drodze gubi buty,
nie do wiary, nie do wiary,
Pan Kapitan wierzy w czary.

- To nie czary, to duch wiary!
Woła z kutra rybak stary.
- On tutejszy jest lokalny,
lecz mechanik z niego marny.

Pan Kapitan znowu mdleje,
kucharz wino w kielich leje,
a załoga osiwiała,
gdyż poważny problem miała.

- Gdzie tu remontują statki?
Bosman słyszy w kuchni gadki.
Pan Kapitan jednym uchem,
już z kucharzem leży brzuchem.

Bo przerosła go ta sprawa,
że tu reperuje mara,
okręt wstawił do naprawy,
w dalszej części swej wyprawy.

To nie moje dzieło,no co Ty Adela
a morał to jaki kto chce

Było to dawno temu i była to prawda. Zwiedzałam kiedyś statek przetwórnię, sowiecki, który zawinął do stoczni gdańskiej do remontu .
Efektem tego zwiedzania było nawiązania przyjaźni polsko - radzieckiej i wspólne wieczorno -  nocne dancingi z ruskimi w ośrodku wypoczynkowym, z którego pochodzili zwiedzający. Powiew PRL-u .

Czego lub kogo tak wypatrujesz?

Wypatruj dla mnie Kapitana Nemo . Wiesz, jak jest . Czas leci, niebawem walnę w ścianę po raz trzeci .

Jestem obecny

Łajba długo stała w porcie, ale wreszcie wypłynęła oby już bez zbędnych przystanków

Fajny szpulowiec w tle