Wolni szukający partnera, partnerki-specjalne miejsce-2-Na wyłączność! - Netkobiety.pl

A to moja wróżba.
Zostawiam wam pole do wyobraźni, nie przypomina niczego.
Haha.
Jak wróce ze sklepu to sprawdze co powiedzieli wróżbici

rakastankielia napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

To przecież lwiątko co najwyżej.

Ale ugryźć też potrafię

Chyba się w język.

DeepAndBlue napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Nie leniwe i wygodne, tylko dostojne i bez pośpiechu
Jak fregata pod pełnymi żaglami

No, to miałam na myśli

A Yogi jaki ma znak? Tzn Chmurny Nie jest przypadkiem starym wyleniałym lwem

Czemu chmury to Yogi a Yogi to chmurny?

rakastankielia napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Chyba się w język.

Za to ty najwyraźniej tego nie potrafisz

Przywilej peselu Będziesz miał tyle lat co ja, to też nie będziesz musiał gryźć się w język w stosunku do smarkaterii

chmurny to chmurny, młody jadowity sk.....n

Zazwyczaj ma, tylko młodość jest buńczuczna, zarozumiała i śmieje się ze starszych i nie chce ich słuchać.

Niemniej jednak gdzie sens i logika w pouczaniu kogoś, kto z niejednego pieca chleb jadł podczas, gdy samemu nawet nie uchyliło się drzwiczek pieca?

KoralinaJones napisał/a:

Zazwyczaj ma, tylko młodość jest buńczuczna, zarozumiała i śmieje się ze starszych i nie chce ich słuchać.

Nic z tych rzeczy.

Niemniej jednak gdzie sens i logika w pouczaniu kogoś, kto z niejednego pieca chleb jadł podczas, gdy samemu nawet nie uchyliło się drzwiczek pieca?

Teoretycznie tak. Tylko że patrzysz na wszystko przez pryzmat realiów w "twoich czasach", podczas gdy teraz sytuacja wygląda inaczej. To tak jakbyś uczyła kogoś przestarzałej, nigdzie nieużywanej technologii i twierdziła, że jest najlepsza na świecie, podczas gdy świat ruszył do przodu i wszyscy korzystają z czegoś nowocześniejszego.

Czyli Cherubin albo Krab. I co ja mam z tym zrobić:(

KoralinaJones napisał/a:

Spodziewałam się takiej odpowiedzi. Problem polega na tym że nie jesteśmy na AGH ani na Politechnice, a w świecie realiów damsko - męskich oraz zasad poruszania się w tych realiach. A te realia dla Ciebie kończą się póki co na Tinderze i ten świat kształtuje Twój światopogląd. To tak jakby nauczyć Cię wyłącznie liczyć ale nie nauczyć Cię czytać i pisać.

Nie ma to znaczenia, bo wszystko przeniosło się do internetu, a więc i relacje damsko-męskie kształtują się obecnie głównie na tinderze (oczywiście pod warunkiem, że ktoś nie poznał dziewczyny na studiach czy przez znajomych). Realia są inne niż kiedyś, kobiety zresztą też. Gdybym urodził się w czasach moich rodziców, nie miałbym żadnego problemu ze znalezieniem dziewczyny.

DeepAndBlue napisał/a:

rossanka napisał/a:

Czyli Cherubin albo Krab. I co ja mam z tym zrobić:(

Jeszcze były jajniki z jajowodami (???) i macicą

Gdzie te jajniki, coś przeoczyłam?

rossanka napisał/a:

DeepAndBlue napisał/a:

Jeszcze były jajniki z jajowodami (???) i macicą

Gdzie te jajniki, coś przeoczyłam?

Coś było, bo bagiennik pisał że to zbyt medyczne

KoralinaJones napisał/a:

rossanka napisał/a:

Gdzie te jajniki, coś przeoczyłam?

Coś było, bo bagiennik pisał że to zbyt medyczne

I Krab u Deep.
A jak to rak jajnika??

rossanka napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Coś było, bo bagiennik pisał że to zbyt medyczne

I Krab u Deep.
A jak to rak jajnika??

Nie ma czegoś takiego jak krab jajnika Krab szczypiący jamnika w ucho

Mój krab na skakance skakał, to się chyba dobrze bawił

DeepAndBlue napisał/a:

rossanka napisał/a:

I Krab u Deep.
A jak to rak jajnika??

Nie ma czegoś takiego jak krab jajnika Krab szczypiący jamnika w ucho

Mój krab na skakance skakał, to się chyba dobrze bawił

To może już wole romans i zabawę. W sumie tak w Tarocie wychodzilo, aby dać się ponieść. I pobawić.

Bardzo jest mi przykro ale wasz cherubin to okrężnica z kątnicą i konglomerat innych trzewnych akcesoriów.

Miałbyś. Bo czy to Ty w realu, czy Ty w Internecie, to jesteś jeden i ten sam Ty.

Tinder, to tylko aplikacja randkowa. Co się stanie z realiami damsko - męskimi jak ją kiedyś zlikwidują?

Poza tym te aplikacje przeznaczone sa dla osób które aktywnie szukają (dawniej było to w innej formie, też było) a jest cała masa osób które nie istnieją na Tinderze, a które poznają sie w świecie realnym, przypadkiem, w związku z pracą, czy innymi wydarzeniami. Na Tinderze nie ma całego ludzkiego świata

KoralinaJones napisał/a:

Miałbyś. Bo czy to Ty w realu, czy Ty w Internecie, to jesteś jeden i ten sam Ty.

Ja ten sam. Ale wówczas dla kobiet liczyły się inne wartości i nie miały one wymagań z kosmosu.

Co nie zmienia faktu, że ja w realu nikogo nie poznaję, bo kobiety nie chcą ze mną rozmawiać.

A to moja wróżba.
Zostawiam wam pole do wyobraźni, nie przypomina niczego.
Haha.
Jak wróce ze sklepu to sprawdze co powiedzieli wróżbici

Wygląda jak okrężnica z nieco wydłużonym wyrostkiem robaczkowym

Ewentualnie wydłużony żołądek i fragment jelita cieńkiego...

Uprzejmie przepraszam wszystich za moją wybujałą wyobraźnię

rossanka napisał/a:

A to moja wróżba.
Zostawiam wam pole do wyobraźni, nie przypomina niczego.
Haha.
Jak wróce ze sklepu to sprawdze co powiedzieli wróżbici

Mi to wygląda na jelito

Nie wiem co to ale jest przeurocze! Ostatni raz w gusłach brałem udział w zerówce więc sie nie znam ale dziękuję

Znowu w starej sytuacji mówisz?

Evergreen napisał/a:

rossanka napisał/a:

Chmurny

Najmniejszy kawałek, aż cięzko było utrzymać, ale zdołałam zrobic nawet ostre zdjęcie.

wygląda mi to znowu na zwierze, jakiś mały, słodki dinozaur z ogonkiem w dół.
Dinozaur - coś bardzo starego - mały - coś bardzo nowego - interpretacja - bedziesz znowu w takiej sytuacji jak kiedyś, od Ciebie zależy jak zareagujesz tym razem.
;D

Dino baby - Podbijam

A tu mamy - pod pewnym- kątem lecącą sowę.
A tak to kaczuszka z końskim ogonem. Czyli hybryda.

adela 07 napisał/a:

Evergreen napisał/a:

Dino baby - Podbijam

A tu mamy - pod pewnym- kątem lecącą sowę.
A tak to kaczuszka z końskim ogonem. Czyli hybryda.

Nie kaczuszka, bo dziób by był cieńszy. Tu jest głowa małego dinusia nawet uszow nie ma.

KoralinaJones napisał/a:

A jakie wartości liczą się dla kobiet na Tinderze, ze akurat tam - ze wszystkich możliwych miejsc w sieci - szukasz?

Szukam wszędzie, nie tylko na tinderze. Ale tinder jest najpopularniejszy, więc i tak prawdopodobieństwo znalezienia tam kogoś sensownego jest największe (choć i tak znikome). Sympatia to raczej przeżytek, bo w moim wieku jest mało dziewczyn, do tego żadna nie odpisuje, fb randki niby spoko, ale znacznie mniej dziewczyn, no i też rzadko odpisują, a badoo niby mam, ale rzadko wchodzę.

W jakich okolicznościach spotykasz kobiety w realu? Jakie to są kobiety? W jaki sposób je zagadujesz? O czym z nimi chcesz rozmawiać?

Jeżeli już spotykam, to głównie na studiach albo w miejscach dla ludzi o podobnych zainteresowaniach. Rozmawiać mogę o czymkolwiek, nie narzucam żadnego tematu, a to jak zagaduję, zależy od sytuacji. Jakie to są kobiety, nie wiem, bo po to zagaduję, żeby je poznać i się dowiedzieć...