Wolni szukający partnera, partnerki-specjalne miejsce-2-Na wyłączność! - Netkobiety.pl

To jak zauważysz jakiegoś nieogara w koszulce z takim nadrukiem w niedzielę, to pewnie będę ja xD

Czemu Wy się po prostu nie umówicie na ten event normalnie jak ludzie?

1) Co jak co, ale po moich postach powinnaś już wiedzieć, że normalny to ja nie jestem
2) Nie mam zamiaru komuś przeszkadzać, jak mnie Ever wyhaczy gdzieś w tłumie, to spoko, jak nie, to też spoko.
3) Ja i tak pewnie bazując na moich dwóch poprzednich próbach przyjścia na takie eventy, to przyjdę, popatrzę chwilę i se wrócę do domu.

Już, już ten kroczek do przodu został zrobiony..

Drugi to już wykazać chociaż trochę poświęcenia, bo jeśli gdzieś idę/jadę, to jednak warto dłużęj zostać, bo kierując się nawet kalkulacją kosztów dojazdu, nie ma sensu gdzieś iść dalej, jeśli zaraz mam wracać

E tam Problem z takimi eventami jest taki, że one nie są dla osób, co przychodzą same. Bo wszyscy są we własnych grupkach znajomych. Więc takie dołączanie się do kogoś też nie jest zbyt fajne, bo to takie narzucanie się. Chcesz sobie pogadać/pograć ze znajomymi a tu nagle jakiś random chce się dosiąść, dość niefajna sytuacja.

Jakie szukanie. Po cholerę xD

No ale ja nie proponuję przecież żadnego spotkania, napisałem tylko że też będę. I podałem w jakiej koszulce na wypadek, gdybyśmy przypadkiem koło siebie przeszli. I tyle.

Co w tym złego?

No, chciałem póki co tylko wiedzieć, czy ktoś też się wybiera. O spotkaniu tam póki co nigdzie mowy nie było xD

Małe ułatwienie, gdybyśmy się minęli przypadkiem

Może. Ale dla mnie zwykłe spotkanie to jest po prostu nic innego tylko wpieprzenie się komuś w plany Więc wolę to zostawić co najwyżej przypadkowi.

Ja po weekendzie tylko jedno powiem

No to może coś więcej, Lucku?

Łódź Magellana...hmm...nieco tylko załoga się rozlazła...
Takżetego...ku pamięci!

i jak jakis_czlowiek byłeś na spotkaniu i pogadałeś z kimś?

Chodzi mi o ten post co pisałeś w jakiej koszulce będziesz, myślałem, że jakieś spotkanie z forumowiczami jest

a Ty Serberys nie grasz przypadkiem też? Może do człowieka chcesz dołączyć w rundce po Spodku?

W planszówki średnio lubię grać xd, ale lubię się spotykać z ludźmi
jednak trochę szkoda kasy mi wydawać na noclegi gdzieś po hotelach

Zapalony gracz komputerowy, przed urlopem akurat przyszedł zamówiony nowiuśki sprzęt

Po sieci już rzadko gram z ludźmi, przez jakiś czas grałem w wowa, lola, bdo, lost ark (na przestrzeni ostatnich lat)
Tak to głównie gry singleplayer, chociaż lubię ze znajomymi w minecrafta pograć jak zakładają serwer akurat.

Najlepszy typ gier dla mnie to rpg, TES Skyrim rządzi , na urlopie przechodziłem AC: Valhalla (chociaż tutaj mało role playu jest)

Jaki sprzęt?

Mój stary PC ma już 6 lat, więc w przyszłym roku będzie wymiana całości. Tylko jak widzę te ceny, to mi się płakać chce... Poczekam aż wyjdą RTXy 4k, to wtedy RTX 3k powinny zlecieć. Tak samo 12gen procków intela powinna cenowa spaść jak wyjdzie 13 gen.

Skyrim? Meh.

Tylko Wiedźmin!!!

No ja właśnie w starym procku (i5-6600k) zmieniałem wczoraj pastę, bo po takim czasie by już wypadało. PC nadal w sumie daje radę, Wiesiek 3 na ultra chodził, a tak gry na wysokich zwykle. Ale czasem ma chwilowe zwiechy już i losowo 100% wykorzystania procka się pojawia, co mega wkurza. Starczy czasem że mam odpaloną przeglądarkę i IDE do programowania...

Teraz mam zamiast przejść na rtx 3080 (mam gtx 1060), procka i7 12 gen, z 32 (albo może od razu 64) gb ramu. I obowiązkowo już w DDR5 bym poszedł. Tylko to są kurna koszty... A i jeszcze zmiana monitora (a raczej dwóch) z FHD na QHD... Płakać mi się chce xD

Czyli nowy komp ma za słabego procka? Auć.

No właśnie nie ma nic za słabego ani za mocnego . Na bajery typu rtx 3080 i ddr5 mnie nie stać xD

Evergreen diabolo (xD) 2 i 3 obowiązkowo, nawet kupiłem wersję resurrected, divinity original sin 2 jest świetna, dragon age inkwizycja, wciągnąłem się też w hero's hour (takie HoMM 3 tylko pikselowe i widać jak jednostki się naparzają między sobą)

No jakoś tak zakończyłam na pierwszym Inne były gry, no co, to trzeba było wybrać. Nie da się we wszystko naraz.

Pikselowe to było Might and Magic, w które rąbałam po nocach Ale super gra! Questy, questy, questy Nawet niedawno kupiłam z klasyki i puściłam jakieś kilka lat temu. Oczy mi wyskoczyły jaka to była JAKOŚĆ kiedyś, a kiedyś zachwycała
Dragon Age Inkwizycja oczywiście. Wszystkie romanse tam przerobiłam

A daj spokój, takie z doskoku i tylko z dzieckiem, to jeszcze zagram. Czasem. Właściwie to już rzadko. Nie mogę dać się już wciągać w takie rzeczy, w szczególności, że planszówki bardziej królują towarzysko. Trzeba już dokonywać wyborów. Wiedźmina to wielbiłam najbardziej w literaturze (bo ta polska wersja filmu, to mnie załamała zupełnie - kompletna klapa, jak dla mnie, wręcz pastiż). Chociaż Sapkowski schodził na psy z jednej części na drugą, a teraz to już chyba się wypalił do cna i jedzie na nazwisku i profitach z tytułu prowizji No ale zapracował, to żyje z procentów.

To tylko ja taka sentymentalna jestem?

Piwo i wygłupy zawsze, ale od czasu do czasu trzeba wytrzeźwieć...

Chciałabym Ale mnie jesień, co innego przyniosła Może zimą

To się chwal, no już

Pianino też całuję mimo że już 3 lata ma
Nie znam się na myszkach, mi nie potrzebne akurat jakieś super konkretne. Jeżeli gra głównie w minecrafta, to raczej też mu nie potrzebne. Sam mam taką: Bloody V8M

Oooo, dziękuję Wam, chłopcy , Chętnie skorzystam z tych propozycji i już spojrzałam jak one wyglądają... "Pokaż mi swoją myszkę, a powiem Ci kim jesteś" W każdym razie wizualnie się różnią - no ciekawe, ciekawe..

A tak serio, to chyba pomijając funkcje, w które należałoby grzebnąć, to trzeba sobie do dziecięcej dłoni przyłożyć. Podobała mi się też taka funkcja ze scrollem jakby dociążonym, czy coś (że jak w ruch wprawisz, to leci bezwładnie) - nie znam się, tak tylko wspominam, bo może macie akurat i, że to jest idealne do grania, bo można zdefiniować pod kątem czegoś i jest lżej niż klikanie.

P.S. Pianinko też całujesz Serberys? To jest naprawdę urocze

Evergreen no cóż, takie pianino było moim marzeniem od czasów gimnazjum. O ile za komputer było mi szkoda wydawać tyle kasy, to za pianino nie żałuję ani złotówki

W liceum była tak co się skusiła ale to zamierzchłe czasy
Moje jest trochę inne niż z gifa, kurcze trochę wielkie wyszło xd