Wolni szukający partnera, partnerki-specjalne miejsce-2-Na wyłączność! - Netkobiety.pl

Aaaa, czyli jednak żyjecie.

paslawek, to mi się bardziej z wieczorem panieńskim kojarzy, prezent  jednak przyjmuję

Oj ma..

Interesujące...

Interesujące, intrygujące..  Nabrali wody w usta jak jeden mąż

PS. Pamiętaj, pracoholizm nie służy zdrowiu, rodzinie i kontaktom towarzyskim

Czy w związku z tym tu się jeszcze będzie działo coś ciekawego, czy to już jest koniec... może my iść?

Na pewno mam przerwę na lunch

Słabe wytłumaczenie
Się jaraj chytrusie sam

Ahoj na Łajbie!

Nie wiem czy po ostatnich wydarzeniach sztormowych osiadła ona na mieliźnie, czy płynie w nieznanym sobie kierunku? Niech no ktoś odpowie, czy należy szukać łajby kolejnej? Bossmanie ?

Nawigatorka Deep pewnie znowu wskoczyła na swoją szalupę i się samotnie błąka - bez gwiazd podglądacza daleko żaglowiec nie popłynie. Gdzie ten nawigator? Weź no Deep odczytaj z tego gdzie, jak i po co?

A w bocianim gnieździe to zamiast kogoś z lornetką, kto wypatruje, zalęgły się autentyczne bociany...

Adelo pamiętam i notuję - w najbliższym porcie wysiadamy na rundkę lub dwie:

Co do moich refleksji powakacyjnych to chyba podsumuję to tak:

P.S. Cześć Lucyfer, załogowicze mówili mi tu o Tobie. Miło mi niektórzy straszyli, niektórzy zachwalali... niech się sami tłumaczą teraz

No, załogo, jak tam stan na pokładzie?
Zbierają się majtki jakoś niemrawo...Bosman ma nowy sprzęt, grać nam będzie...
A co u pozostałych?
Zauroczenia?
Poparzenia słoneczne?
Podróże bez biletu?

Jasne. Dawaj.
Ale najbardziej to bym chciała jeszcze z tydzień urlopu...

Czy Adela, to zdrobnienie od Adelajda?

Sorry, ale odkryłam ostatnio tą kapelę

To atmosfera grobowa, widzę. Ktoś zmarł? Adela "w poszukiwaniu zaginionego czasu", Lucyfer ponury zapija smutki (nie znam,  zatem strzelam na oślep z diagnozą). Tylko nie wiem jeszcze co to jest "szoństwo". Dr Google też nie wie..

Kto chce na drugim spotkaniu słyszeć o kolejnych spotkaniach "od 1000 z przyjemnym zakończeniem" ten chce...
Mnie szlag trafił jasny.

Enigmatyczne to strasznie. I mało wesołe

Lucku, Ty tu jesteś prawiczkiem do schrupania a nie do pochowania Także proszę wpisać się w klimat

Jakieś propozycje w związku z tym?

Hmmmm... ciężka sprawa... może jakaś radosna impra w nowym towarzystwie? Nagie wiedźmy na powakacyjnym sabacie? Terapia online?

Ale teraz, to mi mózg wybuchł...

P.S. Przeglądając gify natrafiłam jednak na coś takiego . Popłakałam się ze śmiechu, może coś to komu pomoże w tej sytuacji?

... "kurcze pióro"... Co począć? Jak nie chce związku? FWB proponuje? Rezygnuje w ogóle? Mów jaśniej Lucyfer, jeśli oczywiście obcej babie ufasz

Z Tobą chociaż ktoś chce się spotkać... xD

Haha. Nie, proponowała mu seks za kasę xD

O czym Waść mi tutaj gada.
Aktualnie to stwierdzam, że pierwotny pomysł chemicznej kastracji i rzuceniem tym wszystkim to naprawdę był najlepszy pomysł na spokój.

O szybkim rozpoznaniu najstarszego zawodu Świata

Przyjdzie czas, gdzie ich pochody pokutne będą ulicami kroczyć

Źle widziały albo widzieć, widziały, co chciały.
A co do tolerowania ku...stwa to mam swoje zdanie. Mogła grać w otwarte karty na samym początku.

W takim razie niewiasta miast w otwarte karty powiedzieć o co jej chodzi dopiero ogłosiła to po drugim spotkaniu, nie wspominając od dwutygodniowym pisaniu... Tak więc no... wkurzyć się można.
Nie nazywam kobiet od k... tylko osoby, które wykazują dane zachowania bądź parają się zawodem.

Skąd Siostra taka pewna?

Przypominam, że Roksę jakiś czas temu zamknęli, wraz z paroma kilkoma portalami.

No można się wkurzać, ale co ogłosiła, ta niewiasta, że nie chce związku, a Ty chcesz? A może zobaczyła 2 razy i stwierdziła, że nie wypali, boooo... masz krzywe uszy, czy coś, albo środkowy palec nie taki.. O co jej chodziło Lucyferze? Że prostytutka na randce?! WTF?

A ja nie mówiłam, że Ty akurat je wytykasz palcem:P

Pewna, żeś niepatologiczny, nie jestem, ale zarzuciłam na przynętę, a Tyś chwycił chętnie me słowa Cóż to może znaczyć, hę?

Aaaa teraz już czaję, o co chodziło z tym 1000 (a mam bujną wyobraźnię i przemknęło mi parę opcji, ale na pewno nie taka) Ale, no sorry, się zakręciłam, to współczuję takiej randki. Mnie się nigdy nie zdarzyło -  z drugiej strony 1000 (zł rozumiem, a nie euro) to się chyba dziewczyna ceni. Warta była tego tysiąca?

Rozumiem Cię, chłopie, też na ten "rynek" narzekam, we własnym wątku nawet Ale samoocena mi nie zjeżdża z tego powodu. Skoro z kimś konwersujesz, to nie jest z Ciebie takie NIC, zgadza się?

10 lat temu?! To Ty ledwo ze szkoły wyszedłeś chyba Z niejednego g*wna człowiek się wygrzebywał czysty jak łza (cytując nawet "Skazani na Shawshank")

Co do tego "1000" to z początku myślałam, że dopiero po 1000 spotkaniu będzie szczęśliwe zakończenie (czyli wyliczając, pewnie po ślubie ) Nie przyszło mi do głowy, że ktoś może wysunąć taką propozycję biznesową umawiając się na randkę na jakimś portalu. Jakiś absurd!

No to jeśli tak to może jest jakaś moderacja tego portalu, zgłosić trzeba, że powinny podatki płacić albo prowizję tej firmie. Oj, Lucek, to rzeczywiście jakiś pech albo trzeba portal zmienić, albo z nich zrezygnować i do świata wyjść. Albo się z tego ponabijać za chwilę. Będziesz miał anegdotkę dla potomnych, że hej

Słabszej pod jakim względem? I co się zrobić powinno?