30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 447 448 449 450 451 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29,121 do 29,185 z 29,783 ]

29,121

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Solaris napisał/a:

I dobrze, że ten wafel przegrał.

I po co to obrażanie? Szczerze przyznaję, że akurat po Tobie takich haseł raczej bym się nie spodziewała.

Co tu jest obraźliwe? Wafel? To nawiązanie do jego slynnej wypowiedzi o prince polo i jest raczej prześmiewcze a to duża różnica. Więcej luzu smile

Zobacz podobne tematy :

29,122

Odp: 30lat i cały czas sam
nieruchomosci napisał/a:

Kupię każdą nieruchomość za gotówkę! Długi, lokatorzy, udział- to nie problem! nieruchomosci24skup op.pl

Do działu ogłoszenie jakby pan to przeniósł,skopiował

Byłoby łatwiej

29,123

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Zresztą po drodze zweryfikowałam mnóstwo takich "rewelacji", które krążyły po internetach i niemal za każdym razem ChatGPT (neutrralny politycznie!) jednoznacznie "wypowiadał się", że jest to element kampanii dezinformacyjnej, bo takie czy takie zdjęcie albo taka czy taka sytuacja w rzeczywistości wyglądały zupełnie inaczej.

Wypowiedź posła PO zawierająca słynny już fragment "Cóż szkodzi obiecać" to też element kampanii dezinformacyjnej?

29,124 Ostatnio edytowany przez Motocyklistka (2025-06-04 12:33:51)

Odp: 30lat i cały czas sam

Odnosząc się do wybrów..
Ileż hejtu potrafią wylać osoby, z piorunami i czerwonymi koralami w profilówkach na siedmioletnie dziecko.
Tak lekko hipokryzją trąci.
Osoby, które walczą o równouprawnienie potrafią zwyzywać dziecko za to, że zachowuje się, jak ...... dziecko.

Większość głosujących na Nawrockiego posiada podstawowe wykształcenie, co pozwala przypuszczać, że na Trzaska głosowała ątelygencja.
To ja dziękuję za takich wykształconych, empatycznych, tolerancyjnych, świat miłujący ludzi.
Nawrocki to nie jest spełnienie moich marzeń o prezydencie, ale całkiem fajny obraz ich rodziny można wyciągnąć z zachowania małej.
Matka jej nie strofowała, uśmiechała się do Kasi, Młoda wyluzowana, radosna, wesoła.

29,125 Ostatnio edytowany przez Solaris (2025-06-04 12:49:57)

Odp: 30lat i cały czas sam
Motocyklistka napisał/a:

Odnosząc się do wybrów..
Ileż hejtu potrafią wylać osoby, z piorunami i czerwonymi koralami w profilówkach na siedmioletnie dziecko.
Tak lekko hipokryzją trąci.
Osoby, które walczą o równouprawnienie potrafią zwyzywać dziecko za to, że zachowuje się, jak ...... dziecko.

Większość głosujących na Nawrockiego posiada podstawowe wykształcenie, co pozwala przypuszczać, że na Trzaska głosowała ątelygencja.
To ja dziękuję za takich wykształconych, empatycznych, tolerancyjnych, świat miłujący ludzi.
Nawrocki to nie jest spełnienie moich marzeń o prezydencie, ale całkiem fajny obraz ich rodziny można wyciągnąć z zachowania małej.
Matka jej nie strofowała, uśmiechała się do Kasi, Młoda wyluzowana, radosna, wesoła.

Wredność, podłość to cechy charakteru. Hejterzy w złości gotowi opluć nawet niewinne dziecko, byle tylko dopiec ojcu, bo inaczej nie mogą. Chciałabym, aby komentarze w sieci pod artykułami były pisane z imienia i nazwiska, wtedy może te paskudy gryzłyby się w ten jadowity jęzor. Większość w sieci funkcjonuje pewnie wg powiedzenia - kozak w necie, pi...a w świecie.

29,126

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:
Motocyklistka napisał/a:

Odnosząc się do wybrów..
Ileż hejtu potrafią wylać osoby, z piorunami i czerwonymi koralami w profilówkach na siedmioletnie dziecko.
Tak lekko hipokryzją trąci.
Osoby, które walczą o równouprawnienie potrafią zwyzywać dziecko za to, że zachowuje się, jak ...... dziecko.

Większość głosujących na Nawrockiego posiada podstawowe wykształcenie, co pozwala przypuszczać, że na Trzaska głosowała ątelygencja.
To ja dziękuję za takich wykształconych, empatycznych, tolerancyjnych, świat miłujący ludzi.
Nawrocki to nie jest spełnienie moich marzeń o prezydencie, ale całkiem fajny obraz ich rodziny można wyciągnąć z zachowania małej.
Matka jej nie strofowała, uśmiechała się do Kasi, Młoda wyluzowana, radosna, wesoła.

Wredność, podłość to cechy charakteru. Hejterzy w złości gotowi opluć nawet niewinne dziecko, byle tylko dopiec ojcu, bo inaczej nie mogą. Chciałabym, aby komentarze w sieci pod artykułami były pisane z imienia i nazwiska, wtedy może te paskudy gryzłyby się w ten jadowity jęzor. Większość w sieci funkcjonuje pewnie wg powiedzenia - kozak w necie, pi...a w świecie.

Na Fejsie są z imienia i nazwiska.
Gorzej, że to osoby, co grzmią o ochronie słabszych i wykluczonych...

Brzydka kampania, brzydkie zakończenie kampanii.

29,127 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-06-04 13:11:22)

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:

Co tu jest obraźliwe? Wafel? To nawiązanie do jego slynnej wypowiedzi o prince polo i jest raczej prześmiewcze a to duża różnica. Więcej luzu smile

Obydwie dobrze wiemy, jaki cel ma ta prześmiewczość wink

Shinigami napisał/a:

Wypowiedź posła PO zawierająca słynny już fragment "Cóż szkodzi obiecać" to też element kampanii dezinformacyjnej?

I tak teraz będziemy po kolei analizować co było, a co nie było takim elementem kampanii dezinformacyjnej? 
Przecież chodzi o sam fakt, jaki poziom osiągnęliśmy jako społeczeństwo. 

P.S.
Atak na dziewczynkę, jakakolwiek by ona nie była, jest poniżej jakiegokolwiek poziomu, bo dziecko jest dzieckiem, a tym bardziej w żadnej mierze nie może odpowiadać za to, kim są i co robią jego rodzice.

29,128 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-06-04 13:11:03)

Odp: 30lat i cały czas sam

.

29,129 Ostatnio edytowany przez Solaris (2025-06-04 13:23:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Solaris napisał/a:

Co tu jest obraźliwe? Wafel? To nawiązanie do jego slynnej wypowiedzi o prince polo i jest raczej prześmiewcze a to duża różnica. Więcej luzu smile

Obydwie dobrze wiemy, jaki cel ma ta prześmiewczość wink

A jaki ma cel? Czy kabarety też Cię oburzają, gdy grilują polityków w swoich skeczach w bardziej dosadny sposób? smile
Jeden niewinny wafel i takie poruszenie a geneza wafla jest po prostu śmieszna wink Politycy to publiczne osoby, więc można komentować a że nie zawsze są to pochlebstwa, życie big_smile

p.s O polityce tu nie chcę się rozpisywać, bo nie ten wątek. Nie czuję presji, aby cokolwiek komukolwiek udowadniać. Każdy ma swoje sympatie i antypatie i nie widzę w tym niż zdrożnego. Wolę święty spokój niż jakieś przepychanki. Szkoda energii na takie rzeczy. Zdrówka.

29,130

Odp: 30lat i cały czas sam
Motocyklistka napisał/a:

Na Fejsie są z imienia i nazwiska.
Gorzej, że to osoby, co grzmią o ochronie słabszych i wykluczonych...

Tym bardziej wstyd pokazywać światu jakim jest się wrednym człowiekiem.  Nie mam fejsa, nie potrzebuję, tam jakiś inny świat. Nie moja bajka  wink

29,131

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:
Motocyklistka napisał/a:

Na Fejsie są z imienia i nazwiska.
Gorzej, że to osoby, co grzmią o ochronie słabszych i wykluczonych...

Tym bardziej wstyd pokazywać światu jakim jest się wrednym człowiekiem.  Nie mam fejsa, nie potrzebuję, tam jakiś inny świat. Nie moja bajka  wink

Ja mam, ale zastanawiam się coraz bardziej nad opuszczeniem tamtej przestrzeni. smile

29,132 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2025-06-04 20:48:54)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:

Jakie dary o czym ty piszesz? Przecież jest nagranie od a do z tam było kilka kilogramów ziemniaków i nic więcej łaziła z nimi po pomieszczeniach przykleiła sie do starego dziadka zrobiła sweet focie po czym mu te ziemniaki zabrała, dodatkowo na swoim profilu sama przyznała że to był błąd, zanim zaczniesz pisać komuś aby włączył myślenie chociaż raz sie wysil i sama to zrób, przykro mi że twoja ziemniaczana królowa utrudniła ci rozkraczenie się śniadym inżynierom hahahahah

https://youtube.com/shorts/Y_eNhi_ok10? … PG_eyAvzTF

O tym piszę:

Pod koniec maja 2025 roku posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kinga Gajewska, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia z wizyty w placówce opiekuńczej, gdzie przekazała mieszkańcom warzywa, w tym ziemniaki. Na jednym ze zdjęć widoczna była uśmiechnięta posłanka w koszulce z kampanijnym hasłem Rafała Trzaskowskiego, stojąca obok starszego mężczyzny trzymającego worek ziemniaków. W opisie do zdjęcia Gajewska napisała: "Choć temat DPS w tej kampanii jest trudny dla niektórych kandydatów, my postanowiliśmy wesprzeć tego typu ośrodek inaczej. Zamiast zostawiać w DPS okradzionych staruszków, można zostawić świeże warzywa i mięso z targu. Będzie dzisiaj pyszny rosół".

To sami hejterzy dorobili sobie do tego historię o rzekomym poniżeniu pensjonariuszy ośrodka, którą potem nakręcili na własne potrzeby.

Zresztą po drodze zweryfikowałam mnóstwo takich "rewelacji", które krążyły po internetach i niemal za każdym razem ChatGPT (neutrralny politycznie!) jednoznacznie "wypowiadał się", że jest to element kampanii dezinformacyjnej, bo takie czy takie zdjęcie albo taka czy taka sytuacja w rzeczywistości wyglądały zupełnie inaczej.

Masz totalnie zjebany beret, i pisze serio, kiedyś wstawiłem tu zdjęcie znajomej pisałaś że retusz, potem dla beki wstawiłem scenę erotyczna gdzie gosc posuwał babkę w autobusie, pisałaś że to AI, teraz pierdolisz o ChatGPT o ustawkach itd czy zdajesz sobie sprawę i o tym również pisałem że ta dziewczyna sama stwierdziła że to nie było na miejscu? Napisała to na własnym profilu, jej starzy są milionerami a ty pierdolisz że ona idąc do DPS robiąc reklamę Trzaskowskiemu z workiem ziemniaków przy starym ledwo chodzącym człowieku nikogo nie poniżyla? Widziałaś co działo sie po zdjęciu? Ja jestem w szoku jak można być tak niedojebanym, przyklej sie do asfaltu i już sie nie odklejaj, tylko nie zapomnij zapytać ChatGPT w którym miejscu najlepiej to zrobić hahahahhahzhah

https://www.facebook.com/share/v/1BdVxT … tid=WC7FNe

29,133

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

To sami hejterzy dorobili sobie do tego historię o rzekomym poniżeniu pensjonariuszy ośrodka, którą potem nakręcili na własne potrzeby.

Po pierwsze, otwarcie krytykowało to także wielu polityków, w tym lewicowych, między innymi Łukasz Litewka.
Po drugie, skoro to tylko wymysł hejterów, to dlaczego przeprosiła?

29,134

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja nie pałam miłością do ani jednego ani drugiego. Ale patrząc na ostatnie 20 lat rządów w Polsce wiem co jest dla kraju dobre a co złe (nie mylić z tym co jest dobre w krótkim czasie dla jednostki)

29,135

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:

Ja nie pałam miłością do ani jednego ani drugiego. Ale patrząc na ostatnie 20 lat rządów w Polsce wiem co jest dla kraju dobre a co złe (nie mylić z tym co jest dobre w krótkim czasie dla jednostki)

Nie zawsze się wybiera pałając miłością, częściej się wybiera na zasadzie mniejszego zła.

29,136

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:

Ja nie pałam miłością do ani jednego ani drugiego. Ale patrząc na ostatnie 20 lat rządów w Polsce wiem co jest dla kraju dobre a co złe (nie mylić z tym co jest dobre w krótkim czasie dla jednostki)

To jak ja,mam tak samo.

29,137

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Ja nie pałam miłością do ani jednego ani drugiego. Ale patrząc na ostatnie 20 lat rządów w Polsce wiem co jest dla kraju dobre a co złe (nie mylić z tym co jest dobre w krótkim czasie dla jednostki)

Nie zawsze się wybiera pałając miłością, częściej się wybiera na zasadzie mniejszego zła.

Chyba przez ostatnie 20 lat nie pamiętam żebym na innej zasadzie glosowal

29,138

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
Solaris napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Ja nie pałam miłością do ani jednego ani drugiego. Ale patrząc na ostatnie 20 lat rządów w Polsce wiem co jest dla kraju dobre a co złe (nie mylić z tym co jest dobre w krótkim czasie dla jednostki)

Nie zawsze się wybiera pałając miłością, częściej się wybiera na zasadzie mniejszego zła.

Chyba przez ostatnie 20 lat nie pamiętam żebym na innej zasadzie glosowal

Aaa, sorki, w sumie to napisaleś big_smile

29,139 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2025-06-05 00:01:43)

Odp: 30lat i cały czas sam

Dla mnie wnioskiem po tych wyborach jest to, że rzeczywistość trochę nie nadąża za światem wirtualnym i misinformacja, boty, algorytmy stają się coraz większym zagrożeniem i narzędziem wpływu. Co z tym zrobić i jak, systemowo?

29,140

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Dla mnie wnioskiem po tych wyborach jest to, że rzeczywistość trochę nie nadąża za światem wirtualnym i misinformacja, boty, algorytmy stają się coraz większym zagrożeniem i narzędziem wpływu. Co z tym zrobić i jak, systemowo?

Obawiam się, że zbyt wielu ludziom jest to na rękę, żeby mieli w planach cokolwiek z tym robić.

29,141 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-06-05 02:08:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
Mrs.Happiness napisał/a:

Po pierwsze, otwarcie krytykowało to także wielu polityków, w tym lewicowych, między innymi Łukasz Litewka.
Po drugie, skoro to tylko wymysł hejterów, to dlaczego przeprosiła?

To jeszcze raz. Publikacja wywołała falę krytyki, bo zarzucono jej wykorzystywanie osób starszych do celów kampanii wyborczej i za to przeprosiła.
Napisała: "Przyznaję Państwu rację, iż zdjęcia z naszej wizyty w DPS nie powinny być publikowane. Przepraszam" .

Hejterzy rozdmuchali temat, jakoby przyszła do tych ludzi z ziemniakami, upokarzając ich w ten sposób, choć przyniesiono ze sobą całkiem spore dary spożywcze i na pewno nie było w tym intencji upokorzenia.

Theodore Robert Bundy napisał/a:

Masz totalnie zjebany beret, i pisze serio, kiedyś wstawiłem tu zdjęcie znajomej pisałaś że retusz, potem dla beki wstawiłem scenę erotyczna gdzie gosc posuwał babkę w autobusie, pisałaś że to AI, teraz pierdolisz o ChatGPT o ustawkach itd czy zdajesz sobie sprawę i o tym również pisałem że ta dziewczyna sama stwierdziła że to nie było na miejscu? Napisała to na własnym profilu, jej starzy są milionerami a ty pierdolisz że ona idąc do DPS robiąc reklamę Trzaskowskiemu z workiem ziemniaków przy starym ledwo chodzącym człowieku nikogo nie poniżyla? Widziałaś co działo sie po zdjęciu? Ja jestem w szoku jak można być tak niedojebanym, przyklej sie do asfaltu i już sie nie odklejaj, tylko nie zapomnij zapytać ChatGPT w którym miejscu najlepiej to zrobić hahahahhahzhah

Kiedyś już napisałam, że NIE ŻYCZĘ SOBIE takiego rynsztokowego języka pod moim adresem.

Dla mnie ChatGPT wciąż jest zdecydowanie bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż profile i grafiki hejterów oraz zatrudnionych na potrzeby kampanii pisowskich trolli.
A jeśli chodzi o AI, to włącz wtyczkę do mózgu, to może ci zaklika, że wygeneruje każde zdjęcie, jakiego sobie zażyczymy.
Zaklikało??

29,142

Odp: 30lat i cały czas sam
Mrs.Happiness napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Dla mnie wnioskiem po tych wyborach jest to, że rzeczywistość trochę nie nadąża za światem wirtualnym i misinformacja, boty, algorytmy stają się coraz większym zagrożeniem i narzędziem wpływu. Co z tym zrobić i jak, systemowo?

Obawiam się, że zbyt wielu ludziom jest to na rękę, żeby mieli w planach cokolwiek z tym robić.


Wiele krajów z tym walczy dość skutecznie. Tylko nasze służby mają dwie lewe ręce.

29,143

Odp: 30lat i cały czas sam

Zmieniając trochę wyborczy temat chciałem powiedzieć, że przez ostatni czas miałem wiele przemyśleń, które odmieniły nieco pewne elementy mojego światopoglądu. Dostrzegłem, że tocząc tutaj te dysputy prowadzę wojnę, na której nie powinienem w ogóle być i na której znalazłem się przez wypieranie pewnych rzeczy i ignorancję oraz nonszalancję w pewnych tematach. Mam żal że powiedziałem wiele rzeczy które mogły potencjalnie kogoś zranić, w zaślepieniu przez swoją złość która zupełnie niesłusznie mnie toczyła przez pewien okres.

Zobaczyłem rzeczy, które pomogły mi zrozumieć niektóre kwestie lepiej i dojść do wniosku, że w tym społecznym kotłowaniu wokół relacji damsko-męskich tracą tak na prawdę obie strony. Wygranych jest niewielka garstka, a zdecydowana większość doświadcza problemów wywołanych przez radykalne grupy które szczują na siebie nawzajem a w rzeczywistości nie są wcale jakieś wielkie (czyż nie jest trochę podobnie w naszym polskim politycznym piekiełku?).

Zaglądać tu będę czasami, z chęcią dowiem się jak potoczą się losy niektórych tutaj którzy doświadczali problemów podobnych do mnie, ale nie chcę się już o to napierdzielać, bo to i tak nie ma żadnego znaczenia i niczego nie zmieni. Powodzenia, towarzysze! Ja czuję, że odnalazłem w końcu jakiś spokój w tej kwestii.

29,144

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Zmieniając trochę wyborczy temat chciałem powiedzieć, że przez ostatni czas miałem wiele przemyśleń, które odmieniły nieco pewne elementy mojego światopoglądu. Dostrzegłem, że tocząc tutaj te dysputy prowadzę wojnę, na której nie powinienem w ogóle być i na której znalazłem się przez wypieranie pewnych rzeczy i ignorancję oraz nonszalancję w pewnych tematach. Mam żal że powiedziałem wiele rzeczy które mogły potencjalnie kogoś zranić, w zaślepieniu przez swoją złość która zupełnie niesłusznie mnie toczyła przez pewien okres.

Zobaczyłem rzeczy, które pomogły mi zrozumieć niektóre kwestie lepiej i dojść do wniosku, że w tym społecznym kotłowaniu wokół relacji damsko-męskich tracą tak na prawdę obie strony. Wygranych jest niewielka garstka, a zdecydowana większość doświadcza problemów wywołanych przez radykalne grupy które szczują na siebie nawzajem a w rzeczywistości nie są wcale jakieś wielkie (czyż nie jest trochę podobnie w naszym polskim politycznym piekiełku?).

Zaglądać tu będę czasami, z chęcią dowiem się jak potoczą się losy niektórych tutaj którzy doświadczali problemów podobnych do mnie, ale nie chcę się już o to napierdzielać, bo to i tak nie ma żadnego znaczenia i niczego nie zmieni. Powodzenia, towarzysze! Ja czuję, że odnalazłem w końcu jakiś spokój w tej kwestii.

Piąteczka.  Powodzenia

29,145

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Zmieniając trochę wyborczy temat chciałem powiedzieć, że przez ostatni czas miałem wiele przemyśleń, które odmieniły nieco pewne elementy mojego światopoglądu. Dostrzegłem, że tocząc tutaj te dysputy prowadzę wojnę, na której nie powinienem w ogóle być i na której znalazłem się przez wypieranie pewnych rzeczy i ignorancję oraz nonszalancję w pewnych tematach. Mam żal że powiedziałem wiele rzeczy które mogły potencjalnie kogoś zranić, w zaślepieniu przez swoją złość która zupełnie niesłusznie mnie toczyła przez pewien okres.

Zobaczyłem rzeczy, które pomogły mi zrozumieć niektóre kwestie lepiej i dojść do wniosku, że w tym społecznym kotłowaniu wokół relacji damsko-męskich tracą tak na prawdę obie strony. Wygranych jest niewielka garstka, a zdecydowana większość doświadcza problemów wywołanych przez radykalne grupy które szczują na siebie nawzajem a w rzeczywistości nie są wcale jakieś wielkie (czyż nie jest trochę podobnie w naszym polskim politycznym piekiełku?).

Zaglądać tu będę czasami, z chęcią dowiem się jak potoczą się losy niektórych tutaj którzy doświadczali problemów podobnych do mnie, ale nie chcę się już o to napierdzielać, bo to i tak nie ma żadnego znaczenia i niczego nie zmieni. Powodzenia, towarzysze! Ja czuję, że odnalazłem w końcu jakiś spokój w tej kwestii.

Jeśli to nie jest z Twojej strony jakaś prowokacja, to musiałeś odwalić kawał dobrej pracy nad sobą, że doszedłeś do takich wniosków. Jestem pozytywnie zaskoczona. Serio, serio smile

Powodzenia w tej nowej rzeczywistości, a przypuszczalnie także nowej jakości życia!

29,146

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Jeśli to nie jest z Twojej strony jakaś prowokacja, to musiałeś odwalić kawał dobrej pracy nad sobą, że doszedłeś do takich wniosków. Jestem pozytywnie zaskoczona. Serio, serio smile

Powodzenia w tej nowej rzeczywistości, a przypuszczalnie także nowej jakości życia!

Nie, to nie prowokacja, bo one i tak do niczego nie prowadzą jak ta cała podjazdowa wojna, tylko szkodzą każdemu dookoła. Zdałem sobie z tego sprawę i po prostu nie chcę, żeby komuś przeze mnie było przykro. Sam czuję, że do niczego mi ten konflikt nie jest potrzebny, wolę żyć swoim życiem i nie szkodzić innym w imię celu, który wcale dobry nie jest, tylko egoistyczny.

29,147

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jeśli to nie jest z Twojej strony jakaś prowokacja, to musiałeś odwalić kawał dobrej pracy nad sobą, że doszedłeś do takich wniosków. Jestem pozytywnie zaskoczona. Serio, serio smile

Powodzenia w tej nowej rzeczywistości, a przypuszczalnie także nowej jakości życia!

Nie, to nie prowokacja, bo one i tak do niczego nie prowadzą jak ta cała podjazdowa wojna, tylko szkodzą każdemu dookoła. Zdałem sobie z tego sprawę i po prostu nie chcę, żeby komuś przeze mnie było przykro. Sam czuję, że do niczego mi ten konflikt nie jest potrzebny, wolę żyć swoim życiem i nie szkodzić innym w imię celu, który wcale dobry nie jest, tylko egoistyczny.

Chuopski a co sie stało ze taka zmiana w podejsciu? Coś sie wydarzyło czy po prostu dużo rozmyślasz ostatnio?

29,148 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2025-06-10 17:37:12)

Odp: 30lat i cały czas sam
Bert44 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jeśli to nie jest z Twojej strony jakaś prowokacja, to musiałeś odwalić kawał dobrej pracy nad sobą, że doszedłeś do takich wniosków. Jestem pozytywnie zaskoczona. Serio, serio smile

Powodzenia w tej nowej rzeczywistości, a przypuszczalnie także nowej jakości życia!

Nie, to nie prowokacja, bo one i tak do niczego nie prowadzą jak ta cała podjazdowa wojna, tylko szkodzą każdemu dookoła. Zdałem sobie z tego sprawę i po prostu nie chcę, żeby komuś przeze mnie było przykro. Sam czuję, że do niczego mi ten konflikt nie jest potrzebny, wolę żyć swoim życiem i nie szkodzić innym w imię celu, który wcale dobry nie jest, tylko egoistyczny.

Chuopski a co sie stało ze taka zmiana w podejsciu? Coś sie wydarzyło czy po prostu dużo rozmyślasz ostatnio?

Obserwuję z jednej strony swojego kumpla, który robi swoisty rekonesans między kobietami i ma teraz dziewczynę, i też rozmyślam dużo. Życie mi się układa całkiem dobrze, stabilna praca to i można poświęcić na to czas.

Te przemyślenia skłoniły mnie do porzucenia konfliktowego sposobu podejścia do tego wszystkiego. Jest jak jest, trzeba robić swoje i życiem się cieszyć. Już i tak zbyt wielu z podobnych do mnie aspergerowców i autystów dało się w to wszystko wciągnąć (a według ostatnich brytyjskich badań podobno aż 30% osób które deklarują się jako różne rodzaje inceli wykazuje takie objawy), co i tak nic im nie przyniesie oprócz wyrzutów sumienia w późniejszym czasie, jak mi. To nie jest dobry sposób na życie.

29,149 Ostatnio edytowany przez assassin (2025-06-11 22:58:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

[...] społecznym kotłowaniu wokół relacji damsko-męskich tracą tak na prawdę obie strony. [...]

Nie zgodzę się z tym, że obie strony tracą, traci tylko i wyłącznie jedna strona, a strona druga rozdaje karty.

29,150 Ostatnio edytowany przez Theodore Robert Bundy (2025-06-12 10:05:18)

Odp: 30lat i cały czas sam

Ciekawy eksperyment

https://m.youtube.com/watch?v=QhMnxbaR3Hg

„ Ona by chciała do trójkąta
Ona by chciała jeszcze raz
Po garderobie mi się pląta
Lecz ja niestety mówię pas
Ja chyba całkiem oszalałem
Czym to się skończy kto to wie
Już całą Polskę przeleciałem
A ciągle lecieć mi się chce”

29,151 Ostatnio edytowany przez WhoAreYou? (2025-06-14 03:51:35)

Odp: 30lat i cały czas sam

Osobiście nie wyobrażam sobie innego życia, niż te spędzane w samotności.
Uwielbiam ten czas, kiedy wychodzę z pracy i przechodzę w tryb "niedostępny".
Zawsze mogę robić to co chce i na co mam ochotę. Nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć.
Za nikim nie chodzę, nie szukam kontaktu z otoczeniem a mimo to, przyciągam do siebie innych jak magnes.
Zawsze wybiore ten ostatni stolik, na samym końcu sali, z którego mam najlepszy widok samemu pozostając w "cieniu".

Samotność wyrabia w Tobie instynkty, których nie wyrobisz przebywając w grupie.
Jedną z tych cech jest bycie dobrym obserwatorem. Czytam ludzi których widzę pierwszy raz gdzieś z daleka jak otwarte książki.
Więc kiedy podchodzisz żeby się przywitać, ja już wiem z kim mam do czynienia i czy warto Ci zaufać, czy może lepiej trzymać na dystans.
Większość osób czuje się mocna, pewnie, kiedy jest w grupie - Ja się czuję mocny kiedy jestem sam.
Nawet idąc nocą przez miasto, kiedy widzę gdzieś grupę innych osób pod wpływem alkoholu czy innych środków, nie zmieniam swojej wczesniej obranej trasy.
Wręcz przeciwnie, przechodzę wtedy na drugą stronę ulicy, żeby przejść jeszcze bliżej nich. I tutaj aktywuję się kolejna cecha - deficyt odczuwania strachu.
Nigdy nie szukam konfrontacji, ale nie unikam jej, jeżeli taka się pojawi. Gdzie bym się nie pojawił, to jestem zawsze bardzo lubiany i szanowany, mimo że w ogóle o to nie zabiegam.

Nigdy się też nie prosiłem innych o pomoc, czy jakieś wsparcie. Zawsze wszystko robię sam.
Proszenie się innych o pomoc, to jednak jakaś oznaka słabości. Co nie oznacza, że sam tej pomocy nie udzielę innym.
Wręcz przeciwnie. Lubię pomagać innym i nigdy nie odmówię pomocy nawet jeżeli sam mam z tego powodu cierpieć. Bo ja sobie jakoś poradzę - zawsze.
Zawsze też stanę w obronie słabszych czy sprowadzę na ziemię tych co czują się lepsi.   

Rozumiem osoby, które są smutne z tego powodu że mają +30 lat i nie znalazły jeszcze swojej miłości.
Że nienawidzą przebywać w samotności, nie czują bliskości drugiej osoby i całej reszty tych dziwnych uczuć.
W moim przypadku jest inaczej, ponieważ ja już bardzo dawno temu wybrałem tą drogę którą idę i wiem że nie odnajdę się w związku.
Na szczęście nigdy nie miałem problemu z dziewczynami i zawszę jak mam ochotę gdzieś sobie wyskoczyć czy coś raz na jakiś czas.
To mam koło siebie jakąś fajną, ładną koleżankę z którą mogę sobie coś podziałać więcej, nie angażując się w związek i mi to wystarczy.

Trzymajcie się tam i pamiętajcie - nic na siłe.
Takie jest życie, tą grę trzeba przejść od początku do końca.
A im bardziej jest prze***ane tym ciekawsza rozgrywka.





100% osób przeczyta, 1% zrozumie.

29,152 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-06-14 03:37:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

.....

I spoko - taka przez Ciebie wybrana droga. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Jak to Ci odpowiada to wszystko gra

29,153

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

100% osób przeczyta, 1% zrozumie.

Tym przekreśliłeś i zaprzeczyłeś części stwierdzeń, które miały jakiś sens .
Następny nabzdyczony dzieciak po prostu jesteś .

29,154 Ostatnio edytowany przez WhoAreYou? (2025-06-14 08:41:23)

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Tym przekreśliłeś i zaprzeczyłeś części stwierdzeń, które miały jakiś sens .
Następny nabzdyczony dzieciak po prostu jesteś .

Dlaczego uważasz, że ostatnim zdaniem przekreslilem  wszystko to, co napisałem wcześniej i sam sobie zaprzeczylem?

Być może przyznam Ci racje. Ale nie uważam żeby ostatnie zdanie miało tutaj jakieś większe znaczenie.

29,155

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Dlaczego uważasz, że ostatnim zdaniem przekreslilem  wszystko to, co napisałem wcześniej i sam sobie zaprzeczylem?

Nic takiego nie napisałem napisałem ,że zaprzeczyłeś części stwierdzeń.
Nie jesteś świadom tych paradoksów w sobie ? Serio no cóż zdarza się .
Piszesz o bardzo oczywistych rzeczach na temat bycia samodzielnym i niezależnym,w sposób egzaltowany,protekcjonalny/mentorski,ale być może dla Ciebie to są jakieś wybitne olśnienia .

WhoAreYou? napisał/a:

Być może przyznam Ci racje. Ale nie uważam żeby ostatnie zdanie miało tutaj jakieś większe znaczenie.

W związku z tym niby czego tam ma te 99% nie rozumieć - próżność przemawia przez Ciebie a to nie jest żadna siła.
Nie zależy mi na przyznawaniu racji - przemyśl to co napisałeś po prostu,albo jak chcesz .

WhoAreYou? napisał/a:

Samotność wyrabia w Tobie instynkty, których nie wyrobisz przebywając w grupie.

To byłaby jakaś wyjątkowa osobliwość jeżeli to jest jakaś cała prawda.Z tym że to dość mętne niejasne stwierdzenie,sprzeczne z tym co wiadomo o instynktach ludzi.

29,156

Odp: 30lat i cały czas sam

WhoAreYou, jak pewnego dnia się obudzisz z myślą że ludzie dzielają się na drapieżników i ofiary i będziesz chciał wyjść z siekierą z domu to lepiej zostań i pooglądaj Netflixa.

29,157

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Dlaczego uważasz, że ostatnim zdaniem przekreslilem  wszystko to, co napisałem wcześniej i sam sobie zaprzeczylem?

Nic takiego nie napisałem napisałem ,że zaprzeczyłeś części stwierdzeń.
Nie jesteś świadom tych paradoksów w sobie ? Serio no cóż zdarza się .
Piszesz o bardzo oczywistych rzeczach na temat bycia samodzielnym i niezależnym,w sposób egzaltowany,protekcjonalny/mentorski,ale być może dla Ciebie to są jakieś wybitne olśnienia .

WhoAreYou? napisał/a:

Być może przyznam Ci racje. Ale nie uważam żeby ostatnie zdanie miało tutaj jakieś większe znaczenie.

W związku z tym niby czego tam ma te 99% nie rozumieć - próżność przemawia przez Ciebie a to nie jest żadna siła.
Nie zależy mi na przyznawaniu racji - przemyśl to co napisałeś po prostu,albo jak chcesz .

WhoAreYou? napisał/a:

Samotność wyrabia w Tobie instynkty, których nie wyrobisz przebywając w grupie.

To byłaby jakaś wyjątkowa osobliwość jeżeli to jest jakaś cała prawda.Z tym że to dość mętne niejasne stwierdzenie,sprzeczne z tym co wiadomo o instynktach ludzi.

Zadałem Ci proste, krótkie pytanie, na które i tak nie potrafiłeś odpowiedzieć, tylko dopisujesz sobie coś od siebie a później jeszcze się do tego odnosisz.
Zdecydowanie należysz do tych 99% o których napisałem w swoim pierwszym poście.

Zaatakowałeś mnie w swoim pierwszym poście w którym sugerowałeś, że jestem dzieciakiem i dalej jesteś w natarciu, tym razem twierdząc że jestem próżny nic o mnie nie wiedząc.
Zignorowałem tą zaczepkę z Twojej strony wcześniej, ale widzę że dalej masz jakiś problem i znowu to robisz.
Próbujesz do mnie strzelać, ale strzelasz ślepakami.

Kończę tą debate z Tobą która nie ma sensu i więcej czasu na Ciebie nie strace bo nie warto.
Pisz sobie co chcesz, myśl sobie o mnie co chcesz - wszytko mi jedno.

Wszystkiego dobrego.

29,158

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

WhoAreYou, jak pewnego dnia się obudzisz z myślą że ludzie dzielają się na drapieżników i ofiary i będziesz chciał wyjść z siekierą z domu to lepiej zostań i pooglądaj Netflixa.

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza.
Pozostawienie czegoś bez komentarza, to też forma komentarza.

29,159 Ostatnio edytowany przez paslawek (2025-06-14 18:38:35)

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Wszystkiego

Jesteś "płatek śniegu" ot co
i przewidywalny
filozofek big_smile
Sam nie wiesz o czym piszesz big_smile
jesteś nr 1 na miejscu w tych 99%
odpowiedź miałeś na tacy pod nosem .

29,160

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:
Foxterier napisał/a:

WhoAreYou, jak pewnego dnia się obudzisz z myślą że ludzie dzielają się na drapieżników i ofiary i będziesz chciał wyjść z siekierą z domu to lepiej zostań i pooglądaj Netflixa.

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza.
Pozostawienie czegoś bez komentarza, to też forma komentarza.

Piszesz długi, egzaltowany post o tym jak to nie potrzebujesz do niczego ludzi na forum internetowym gdzie ci ludzie jednak są i jednak liczysz na to, że przeczytają twój post.

Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności. Niemowlę pozostawione samo sobie nie przeżyje kolejnego dnia. Wszystkie badania naukowe świadczą o tym że bez kontaktu z ludźmi żyjemy krócej, w gorszym zdrowiu i dobrostanie.

Myślę o Tobie czule kiedy będąc paromiesięcznym ledwo dzieckiem z ufnością sięgałeś rękami ku matce, która dla każdego dziecka jest w tym wieku całym światem, a ona najwyraźniej musiała Cię odtrącić skoro masz wbudowany bardzo głęboki rys, że "poradzisz sobie sam i proszenie się o pomoc jest oznaką słabości". Przemawia przez Ciebie to dziecko zaniedbane kiedyś przez tego kto miał je obdarzyć miłością, a zawiódł. To wtedy wytwarza się w nas naturalne poczucie zaufania do świata bądź jego brak. Lata udokumentowanej badaniami psychologii rozwojowej o tym świadczą.

Nie jesteś żadnym nadczłowiekiem, który nie potrzebuje ludzi do niczego. Przemawia przez Ciebie poddane dziecko, które kiedyś bardzo tego kontaktu potrzebowało, a zostało zdradzone w swojej najbardziej bezbronne potrzebie przez tych którzy mieli te potrzeby spełnić.

Życzę Ci wszystkiego dobrego.

29,161

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:
Foxterier napisał/a:

WhoAreYou, jak pewnego dnia się obudzisz z myślą że ludzie dzielają się na drapieżników i ofiary i będziesz chciał wyjść z siekierą z domu to lepiej zostań i pooglądaj Netflixa.

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza.
Pozostawienie czegoś bez komentarza, to też forma komentarza.

Zesrała się bida i płacze .

29,162

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Ale matołek co nie Fox ?
dawno takiego tu nie było big_smile

29,163

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:
Foxterier napisał/a:

WhoAreYou, jak pewnego dnia się obudzisz z myślą że ludzie dzielają się na drapieżników i ofiary i będziesz chciał wyjść z siekierą z domu to lepiej zostań i pooglądaj Netflixa.

Pozwól, że pozostawię to bez komentarza.
Pozostawienie czegoś bez komentarza, to też forma komentarza.

Piszesz długi, egzaltowany post o tym jak to nie potrzebujesz do niczego ludzi na forum internetowym gdzie ci ludzie jednak są i jednak liczysz na to, że przeczytają twój post.

Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności. Niemowlę pozostawione samo sobie nie przeżyje kolejnego dnia. Wszystkie badania naukowe świadczą o tym że bez kontaktu z ludźmi żyjemy krócej, w gorszym zdrowiu i dobrostanie.

Myślę o Tobie czule kiedy będąc paromiesięcznym ledwo dzieckiem z ufnością sięgałeś rękami ku matce, która dla każdego dziecka jest w tym wieku całym światem, a ona najwyraźniej musiała Cię odtrącić skoro masz wbudowany bardzo głęboki rys, że "poradzisz sobie sam i proszenie się o pomoc jest oznaką słabości". Przemawia przez Ciebie to dziecko zaniedbane kiedyś przez tego kto miał je obdarzyć miłością, a zawiódł. To wtedy wytwarza się w nas naturalne poczucie zaufania do świata bądź jego brak. Lata udokumentowanej badaniami psychologii rozwojowej o tym świadczą.

Nie jesteś żadnym nadczłowiekiem, który nie potrzebuje ludzi do niczego. Przemawia przez Ciebie poddane dziecko, które kiedyś bardzo tego kontaktu potrzebowało, a zostało zdradzone w swojej najbardziej bezbronne potrzebie przez tych którzy mieli te potrzeby spełnić.

Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Wystawianie diagnozy na podstawie postu w internecie nie jest mądrym rozwiązaniem - powinnaś o tym wiedzieć.
Lata udokumentowanej badaniami psychologii o tym świadczą.

Z tym "opisem" przestrzeliłaś zupełnie, ale doceniam bardzo Twoje dobre intencje aniołku.
Nie trać na mnie więcej czasu - nie warto

Have a nice day !

29,164

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Nigdy się też nie prosiłem innych o pomoc, czy jakieś wsparcie. Zawsze wszystko robię sam.
Proszenie się innych o pomoc, to jednak jakaś oznaka słabości.

Tylko pozornie. Proszenie innych o pomoc świadczy o dojrzałości i otwartości. Każdy czasem potrzebuje pomocy, to żaden wstyd. Ty nie prosisz z obawy, że odsłonisz swoje słabe strony i pokażesz, że nie jesteś taki silny i samowystarczalny na jakiego się kreujesz. Każdy ma jakieś slabe strony. Nie ma supermenów i supermenek. Albo boisz się, że Ci odmówią i poczujesz odrzucenie.

WhoAreYou? napisał/a:

Bo ja sobie jakoś poradzę - zawsze.

No właśnie i dlatego uprzedzajac fakty wolisz radzić sobie sam. 

WhoAreYou? napisał/a:

Zawsze też stanę w obronie słabszych

Za to propsy. Postawa godna pochwały.

WhoAreYou? napisał/a:

Rozumiem osoby, które są smutne z tego powodu że mają +30 lat i nie znalazły jeszcze swojej miłości.
Że nienawidzą przebywać w samotności, nie czują bliskości drugiej osoby i całej reszty tych dziwnych uczuć.
W moim przypadku jest inaczej, ponieważ ja już bardzo dawno temu wybrałem tą drogę którą idę i wiem że nie odnajdę się w związku.

Jeśli to świadomy wybór, ok. Jeśli podyktowany lękiem, przeciwnie. Warto się upewnić smile

WhoAreYou? napisał/a:

Takie jest życie, tą grę trzeba przejść od początku do końca.
A im bardziej jest prze***ane tym ciekawsza rozgrywka.

Masz coś z masochisty wink Większość woli przechodzić bez burz i dramatów.

29,165

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Osobiście nie wyobrażam sobie innego życia, niż te spędzane w samotności.

A jednak w avatarku masz lwa, o ile dobrze widzę i o ile dobrze się orientuję lew to zwierzę stadne. To już jakiegoś lamparta albo innego ocelota sobie wstaw skoro już kotowate ciebie interesują.

29,166

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Nigdy się też nie prosiłem innych o pomoc, czy jakieś wsparcie. Zawsze wszystko robię sam.
Proszenie się innych o pomoc, to jednak jakaś oznaka słabości.

Tylko pozornie. Proszenie innych o pomoc świadczy o dojrzałości i otwartości. Każdy czasem potrzebuje pomocy, to żaden wstyd. Ty nie prosisz z obawy, że odsłonisz swoje słabe strony i pokażesz, że nie jesteś taki silny i samowystarczalny na jakiego się kreujesz. Każdy ma jakieś slabe strony. Nie ma supermenów i supermenek. Albo boisz się, że Ci odmówią i poczujesz odrzucenie.

Ale ja się tutaj zgadzam z Tobą w 100%. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc innych, czy pomaganiu innym. Uważam że ludzie powinni sobie pomagać.
Szczególnie Ci, którzy mają możliwości finansowe by to robić, albo jakieś inne możliwości a tego nie robią - tego akurat nie rozumiem.

Wtedy pisałem tylko i wyłącznie o sobie. Że źle bym się z tym czuł tak sam ze sobą, gdybym musiał prosić kiedyś kogoś o jakąś pomoc.
Tak już mam i nic na to nie poradzę. Ale w sumie nawet dobrze mi z tym, więc nie mam zamiaru tego zmieniać.

Masz coś z masochisty wink Większość woli przechodzić bez burz i dramatów.

Raczej wychodzę z założenia że nie ważne co się w życiu wydarzy. Wszystko i tak z czasem samo się jakoś ułoży, nawet jak nic z tym nie zrobię.
Więc jeżeli czasami pojawi się jakiś większy problem, z którym nie bardzo wiem co zrobić, to często go nawet nie ruszam,. Tylko go ignoruję i obserwuję.
Pewnego dnia się budzę i widzę że problemu już nie ma. Sam się pojawił, sam się rozwiązał - niesamowite.

A wiesz czym się różni człowiek inteligentny od mądrego ?
Człowiek inteligenty wyjdzie z problemów w które mądry by nigdy nie wszedł.


Dobranoc : )

29,167

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Raczej wychodzę z założenia że nie ważne co się w życiu wydarzy. Wszystko i tak z czasem samo się jakoś ułoży, nawet jak nic z tym nie zrobię.
Więc jeżeli czasami pojawi się jakiś większy problem, z którym nie bardzo wiem co zrobić, to często go nawet nie ruszam,. Tylko go ignoruję i obserwuję.
Pewnego dnia się budzę i widzę że problemu już nie ma. Sam się pojawił, sam się rozwiązał - niesamowite.

A wiesz, że to nawet dobra metoda smile
Nie zawsze działa, ale kiedy nie mamy większego wpływu na problem i tylko go obserwujemy, nie stawiając oporu to często sam się rozwiązuje.

WhoAreYou? napisał/a:

A wiesz czym się różni człowiek inteligentny od mądrego ?
Człowiek inteligenty wyjdzie z problemów w które mądry by nigdy nie wszedł.

A wiesz, że błądzić jest rzeczą ludzką i tylko ten się nie myli, kto nic nie robi? wink

29,168 Ostatnio edytowany przez WhoAreYou? (2025-06-15 23:52:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
Samba napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Osobiście nie wyobrażam sobie innego życia, niż te spędzane w samotności.

A jednak w avatarku masz lwa, o ile dobrze widzę i o ile dobrze się orientuję lew to zwierzę stadne. To już jakiegoś lamparta albo innego ocelota sobie wstaw skoro już kotowate ciebie interesują.

Zgadza się. Lwy głównie żyją w stadzie, ale są też takie, które wybierają życie w samotności

Mam lwa, ponieważ uwielbiam lwy i często wpadam do zoo żeby sobie na nie popatrzeć.

Lwy są piękne a jednocześnie zabójcze.
Nie okazują strachu, w ich oczach widać pewność siebie, dumę i świadomość swojej siły.
Potrafią zadbać o swoją rodzine - zobacz jak traktują lwice.
W przypadku zagrożenia, zawsze upewnia się najpierw czy lwica i małe są bezpieczne a dopiero później wraca i staje do walki.
Większość samców żyje mniej jak 10 lat z powodów odniesionych ran i stoczonych walk.

Wyjątkiem tutaj jest Legendarny Scareface, który żył jak król i umarł jak król.
Żył w samotności i odszedł też w samotności z powodu starości.
Nie zginął w walce, z każdej walki zawsze wychodził wygrany, nawet tych z innymi lwami w których stracił oko - niesamowite.
Jestem przekonany, że nie był by tak wielki, gdyby kiedyś nie opuścił/ został wygnany ze stada.
Na YT masz nagrane ostatnie chwile, minuty z jego życia.

Mógłbyś się wiele nauczyć od takich lwów, zamiast tracić czas na zaczepki w moją stronę.
Nie żeby mnie to jakoś ruszało czy coś. Zdaję sobie sprawę z tego, że większość ma mentalność zbliżoną bardziej do osła niż do lwa - nie obrażając osłów oczywiście.

A wiesz dlaczego to właśnie lew jest uznawany za króla zwierząt ?

- Nie dlatego że jest największy - bo są więksi
- Nie dlatego że jest najsilnieszy - bo są silniejsi
- Królem jest dlatego, bo jest najodważnieszy.

Bądź jak lew mój przyjacielu : )
Tylko staraj się nie mylić odwagi z głupotą.



EDIT: Wybacz SAMBA - Dopiero po wysłaniu tego posta zauważyłem, że Ty nie jesteś chłopakiem, tylko dziewczyną.
                      Dlatego ten fragment o mentalności osła możesz zignorować oczywiście bo to nie było do Ciebie tongue
                     
                       Przepraszam : )

29,169

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Mógłbyś się wiele nauczyć od takich lwów, zamiast tracić czas na zaczepki w moją stronę.

Zabijania małych antylopek, które jedyną strategie przetrwania mają uceczkę? Zajebiście odważny.
Każdy wie że najlepsze są nosorożce. Roślinożerne, ale piękne i majestatyczne.  Silne, ale nikogo nie krzywdzą. Nie uciekaja jak lamus, tylko stają do walki z lwem ciotą co atakuje słabszych.

29,170

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Mógłbyś się wiele nauczyć od takich lwów, zamiast tracić czas na zaczepki w moją stronę.

Zabijania małych antylopek, które jedyną strategie przetrwania mają uceczkę? Zajebiście odważny.
Każdy wie że najlepsze są nosorożce. Roślinożerne, ale piękne i majestatyczne.  Silne, ale nikogo nie krzywdzą. Nie uciekaja jak lamus, tylko stają do walki z lwem ciotą co atakuje słabszych.

No tak,

Nosorożec jest roślinożerny, więc je trawe.
Lew jest mięsożerny, więc je mięso.

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić lwa, który je trawe.

A co do antylopek i ogólnie wszystkich innych zwierząt, to ja takie fragmenty zawsze przewijam.
Nie oglądam takich treści na których widać cierpienie zwierząt.

29,171

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Raczej wychodzę z założenia że nie ważne co się w życiu wydarzy. Wszystko i tak z czasem samo się jakoś ułoży, nawet jak nic z tym nie zrobię.
Więc jeżeli czasami pojawi się jakiś większy problem, z którym nie bardzo wiem co zrobić, to często go nawet nie ruszam,. Tylko go ignoruję i obserwuję.
Pewnego dnia się budzę i widzę że problemu już nie ma. Sam się pojawił, sam się rozwiązał - niesamowite.

A wiesz, że to nawet dobra metoda smile
Nie zawsze działa, ale kiedy nie mamy większego wpływu na problem i tylko go obserwujemy, nie stawiając oporu to często sam się rozwiązuje.

WhoAreYou? napisał/a:

A wiesz czym się różni człowiek inteligentny od mądrego ?
Człowiek inteligenty wyjdzie z problemów w które mądry by nigdy nie wszedł.

A wiesz, że błądzić jest rzeczą ludzką i tylko ten się nie myli, kto nic nie robi? wink

Fajniutka jesteś,

Już Cie lubie : )

29,172

Odp: 30lat i cały czas sam

Całe życie jestem sam (taka sama nazwa tematu, heh...), ale wiadomo raz było gorzej, a raz lepiej.

Jakoś to się ciągnęło, te wszystkie lata. Czasami w ogóle nie przeszkadzało mi to, że nie mam kobiety, a czasami łapałem jakiegoś doła.

Aczkolwiek od około tygodnia mam taki zjazd emocjonalny, że szok. Nigdy tak źle mi nie było z tego powodu.
Potrafię miewać jakieś gęsie skórki i takie obniżenie nastroju jak nigdy dotąd.

29,173

Odp: 30lat i cały czas sam

Badales sobie poziom witaminy d Ialbo k?? Jak jest na niższej normie właśnie po jakimś wysiłku,stresach przy innych chorobach np żołądka to jest po prostu klapa totalna

Bardziej krople polecała w aptekach raczej polecają 10 OOO tys jednostek a mi dopiero 20 tys. Jednostek Zaczęło dość wolno pomagać..

29,174

Odp: 30lat i cały czas sam

To jest tak brać 3 kapsułki dobowo....

29,175

Odp: 30lat i cały czas sam

Tu wątek especially dla Was

https://www.netkobiety.pl/t94390.html

29,176

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Całe życie jestem sam (taka sama nazwa tematu, heh...), ale wiadomo raz było gorzej, a raz lepiej.

Jakoś to się ciągnęło, te wszystkie lata. Czasami w ogóle nie przeszkadzało mi to, że nie mam kobiety, a czasami łapałem jakiegoś doła.

Aczkolwiek od około tygodnia mam taki zjazd emocjonalny, że szok. Nigdy tak źle mi nie było z tego powodu.
Potrafię miewać jakieś gęsie skórki i takie obniżenie nastroju jak nigdy dotąd.

Jeżeli nigdy wcześniej nie byłeś w jakimś dłuższym związku, to mając teraz trochę ponad 30 lat, może Ci być trudno się w tym odnaleźć, skoro większość życia spędziłeś sam.

Wcześniej nie miałeś dziewczyny, ponieważ nie chciałeś, czy może próbowałeś kilka razy kogoś poznać bardziej ale byłeś odrzucany ?
A może chciałbyś poznać tylko nie masz gdzie, ponieważ nie masz kontaktu z dziewczynami na co dzień ?

Ponieważ Ja nie chodziłem nigdy po żadnych barach czy klubach, 90% dziewczyn które poznałem, to poznaje właśnie w pracy.
Jeżeli w Twojej pracy, masz kontakt głównie z chłopakami, to może pomyśl nad zmianą pracy na taką, gdzie będziesz miał większy kontakt z dziewczynami.
Wydaję mi się, że w miejscu pracy najłatwiej kogoś poznać. Nie na ulicy, nie na aplikacjach randkowych czy dyskotekach, tylko właśnie w pracy. Gdzie codziennie się widujecie i macie okazję porozmawiać.

Jeżeli już spodoba Ci się jakaś dziewczyna i wydaje Ci się że też może być Tobą zainteresowana, spróbuj ją zlokalizować na jakimś Facebooku, czy innym podobnym miejscu i napisz do niej wiadomość.

Napisz do niej, że bardzo Ci się podoba, że wydaje się być sympatyczna i że chciałbyś z nią pogadać coś więcej. Ze chciałbyś ją lepiej poznać a w pracy nie ma na to czasu, czy możliwości żeby sobie gdzieś na spokojnie porozmawiać na osobności.
Możesz też dopisać w tej wiadomości, że sam nie wiesz czy dobrze robisz pisząc do niej, bo nawet nie wiesz czy jest wolna i jak na to zareaguję. Ze od kilku dni zastanawiałeś się czy wysłać do niej tą wiadomość czy nie, bo nigdy wcześniej nie pisałeś do nikogo w ten sposób a nie chciałeś przecież zrobić z siebie idioty w jej oczach. Że podoba Ci się tak bardzo, że postanowiłeś zaryzykować nawet kosztem tego.
Na koniec dopisz, że nie będziesz zły czy smutny jeżeli Ci odmówi. Że nic się nie zmieni w Twoim życiu z tego powodu, ale że chciałbyś bardzo żeby zgodziła się jednak z Tobą pogadać coś więcej.

Jestem pewny że na pewno zrobi jej się miło czytając to, nie codziennie dostaje przecież takie wiadomości, nawet jeżeli jest bardzo atrakcyjna i dostaje dużo wiadomości od chłopaków.
Być może Ci odmówi i nie będzie zainteresowana, ale wydaje mi się, że masz duże szanse na powodzenie. Jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz. Najwyżej dostaniesz kosza, co z tego ?
Zależy też do jakiej dziewczyny coś takiego napiszesz. Jeżeli nie ma ona zbyt dużego powodzenia u chłopaków, tym bardziej masz duże szanse nawiązać z nią kontakt. A później już wszystko zależy od Ciebie.

Ja 4 razy w życiu napisałem wiadomość podobnej treści do takich bardzo ładnych dziewczyn które chciałem poznać i nie spotkałem się ani razu z odrzuceniem.
Za każdym razem dostałem wiadomość zwrotną w stylu że to bardzo miłe co napisałem, że nigdy wcześniej nie dostały takiej wiadomości i że możemy sobie na luzie pogadać coś więcej.
Jedna z tych 4 dziewczyn odpisała tylko że to miłe, tylko że już się z kimś spotyka od jakiegoś czasu, ale że możemy sobie pogadać bo oni jeszcze nie są razem.
Na co ja odpisałem, że skoro się już z kimś spotyka, to moja propozycja nie jest już aktualna. Wymieniliśmy jeszcze z dwie wiadomości i tyle.
Po 2 albo 3 dniach sama do mnie napisała, że tak naprawdę to nie spotyka się z nikim, że mnie wtedy okłamała i że jeżeli moja propozycja jest nadal aktualna, to możemy sobie pogadać.

Tu na forum jest dużo dziewczyn, może któraś się odniesie jakby zareagowała na taką wiadomość od chłopaka, albo czy dostała kiedyś jakąś podobną.

Tak czy inaczej, mam nadzieje że uda Ci się kogoś poznać, jak nie w ten, to w inny sposób.

Powodzenia bracie : )

29,177

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić lwa, który je trawe.

A co do antylopek i ogólnie wszystkich innych zwierząt, to ja takie fragmenty zawsze przewijam.
Nie oglądam takich treści na których widać cierpienie zwierząt.

Ale twoim wzorcem zachowania jest lew? cała potęga zbudowana na dokuczaniu małym zwierzakom? Bez sensu.

29,178 Ostatnio edytowany przez WhoAreYou? (2025-06-18 18:47:53)

Odp: 30lat i cały czas sam
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić lwa, który je trawe.

A co do antylopek i ogólnie wszystkich innych zwierząt, to ja takie fragmenty zawsze przewijam.
Nie oglądam takich treści na których widać cierpienie zwierząt.

Ale twoim wzorcem zachowania jest lew? cała potęga zbudowana na dokuczaniu małym zwierzakom? Bez sensu.

Tu bardziej chodzi o to, że lew w wielu sytuacjach zachowuję się dokładnie tak samo..
Chodzi tu o pewne cechy charakteru.
Trudno mi to wytłumaczyć, dlatego Tobie może być trudno to zrozumieć - rozumiem.

Czasami bywam arogancki czy bezczelny, Zawsze odważny, pewny siebie, dumny.
Nie odczuwam strachu w ogóle, nigdy. Przed nikim i przed niczym.
Co w połączeniu z odwagą i pewnością siebie jest ciekawym połączeniem.


Nie jest największy
Nie jest najsilniejszy
Jest najodważniejszy

https://www.youtube.com/shorts/WFyfqsqYUMY
https://www.youtube.com/shorts/P8gzk1II8N8
https://www.youtube.com/watch?v=mZO69Bh … CATSXPERTZ

29,179

Odp: 30lat i cały czas sam

jea1
Nie badałem poziomu wit. D.
Ostatnio byłem w ciepłych krajach i przyjąłem taką dawkę słońca, że głowa mała, a to daje oryginalną witaminę.
W chłodniejsze miesiące suplementuję się tym.



WhoAreYou?
Tak się składa, że ja nigdy nie byłem w jakimkolwiek związku, o dłuższych nie mówiąc.
Nie miałem kobiety, bo nie odczuwałem zainteresowania z ich strony, coś tam próbowałem podbijać ale wychodziło z marnym skutkiem.
Problem w tym, że nie mam w ogóle kontaktu z dziewczynami, bo po prostu nie mam jak ich poznawać, nie mam nawet zwykłej koleżanki, z którą mógłbym sobie popisać od czasu do czasu.
W pracy wszystkie kobiety są zajęte. Musiałbym być idiotą, aby zmienić pracę tylko dlatego żeby obracać się wśród większej ilości kobiet big_smile Zresztą pracowałem kiedyś po różnych korporacjach, gdzie było naprawdę sporo dziewczyn i co z tego, skoro 90% z nich była zajętych, a reszta nie wykazywała zainteresowania.

Bardzo fajny pomysł z tą wiadomością, którą zaproponowałeś, aby napisać do jakiejś kobiety. Teraz tylko muszę znaleźć dziewczynę, którą mógłbym coś takiego wysłać, a z tym słabo (jak wcześniej wspominałem - nie mam nawet 1 koleżanki) smile

W swoim 1wszym poście na tym forum wspominałeś, że masz jakąś fajną i ładną koleżankę, jak się poznaliście?

29,180 Ostatnio edytowany przez WhoAreYou? (2025-06-18 22:55:30)

Odp: 30lat i cały czas sam

Jutro odpiszę raz jeszcze.

29,181

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Problem w tym, że nie mam w ogóle kontaktu z dziewczynami, bo po prostu nie mam jak ich poznawać

Okazji życie dostarcza każdego dnia, tylko wolisz siedzieć na dupie i użalać się nad sobą zamiast wziąć się za siebie na poważnie.

29,182

Odp: 30lat i cały czas sam
WhoAreYou? napisał/a:

Nie odczuwam strachu w ogóle, nigdy. Przed nikim i przed niczym.
Co w połączeniu z odwagą i pewnością siebie jest ciekawym połączeniem.


gawędziarz-erotoman


Odwaga nie polega na braku strachu, a arogancja nie ma za wiele wspólnego z pewnością siebie. Połączenie jakie napisałeś brzmi mniej więcej jak buńczuczne 13-15stolatki, które szczycą się byciem "zołzą".

29,183

Odp: 30lat i cały czas sam
Foxterier napisał/a:

Myślę o Tobie czule kiedy będąc paromiesięcznym ledwo dzieckiem z ufnością sięgałeś rękami ku matce, która dla każdego dziecka jest w tym wieku całym światem, a ona najwyraźniej musiała Cię odtrącić skoro masz wbudowany bardzo głęboki rys, że "poradzisz sobie sam i proszenie się o pomoc jest oznaką słabości". Przemawia przez Ciebie to dziecko zaniedbane kiedyś przez tego kto miał je obdarzyć miłością, a zawiódł. To wtedy wytwarza się w nas naturalne poczucie zaufania do świata bądź jego brak. Lata udokumentowanej badaniami psychologii rozwojowej o tym świadczą.

Nie jesteś żadnym nadczłowiekiem, który nie potrzebuje ludzi do niczego. Przemawia przez Ciebie poddane dziecko, które kiedyś bardzo tego kontaktu potrzebowało, a zostało zdradzone w swojej najbardziej bezbronne potrzebie przez tych którzy mieli te potrzeby spełnić.


Tak - masz rację, że taki schemat tak działa, ale zdarza się dość rzadko. Ja np nigdy nie byłem odtrącony, nie brakowało czułości, ale nie byłem chowany pod kloszem, a uczony samodzielności od najmłodszych lat. Oczywiście to nie oznacza, że sam sobie zmieniałem pieluchy, albo że nie potrzebujemy ludzi. Jesteśmy stadni. Żyjemy w społeczeństwie. Większość pracy jaką wykonujemy, to robimy na rzecz innych. Czy to pracodawcy, czy bezpośrednio dla klientów. Ale też dla wielu z nas ludzie są w większości wymienni. Bo i z iloma "najlepszymi przyjaciółmi, bez których nie wyobrażasz sobie życia" z czasów przedszkolnych utrzymujesz kontakt? Albo z czasów szkolnych? Ilu ludzi z ex małżonkami utrzymuje życzliwy kontakt po rozstaniu? Także też bym nie przesadzał jak to ludzie są niezastąpieni. Bo są.

29,184

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
WhoAreYou? napisał/a:

Nie odczuwam strachu w ogóle, nigdy. Przed nikim i przed niczym.
Co w połączeniu z odwagą i pewnością siebie jest ciekawym połączeniem.

gawędziarz-erotoman

Odwaga nie polega na braku strachu, a arogancja nie ma za wiele wspólnego z pewnością siebie. Połączenie jakie napisałeś brzmi mniej więcej jak buńczuczne 13-15stolatki, które szczycą się byciem "zołzą".

Są ludzie, którzy nie odczuwają strachu, to jakieś zaburzenie, nie pamiętam, jak się nazywa bo normalnie każdy odczuwa strach, to jest element instynktu samozachowawczego. Ciekawa jestem czy nasz odważny kolega wszedłby na wybieg dla lwów, które tak lubi wink

29,185

Odp: 30lat i cały czas sam
Solaris napisał/a:

Są ludzie, którzy nie odczuwają strachu, to jakieś zaburzenie, nie pamiętam, jak się nazywa bo normalnie każdy odczuwa strach, to jest element instynktu samozachowawczego. Ciekawa jestem czy nasz odważny kolega wszedłby na wybieg dla lwów, które tak lubi wink


Ja bym wszedł. Nawet bardzo chętnie. Ale w kontrolowanych warunkach.


Jednak nie o to chodzi. To trochę jak przy wódce, po rozstaniu na pewnym etapie upojenia kiedy to facet deklaruje "chuj w dupe głupiej piździe i tak potrzebna mi była tylko do obciągania". Klepanie dla odreagowania i podbicia ego. Nie ma to pokrycia i nikt takich tekstów nie bierze na poważnie. Każdy i tak wie, że tu chodzi o odreagowanie.

Posty [ 29,121 do 29,185 z 29,783 ]

Strony Poprzednia 1 447 448 449 450 451 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024