30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Ty jesteś poważnie zaburzony . 

Rób co chcesz, pielęgnuj dalej tę swoją nienawiść, mścij się - to jest Twoja decyzja, my z tym nic nie zrobimy, ale niech Ci się nie wydaje, że będziesz bezkarny, a tym bardziej, że poza chwilowym i bardzo złudnym poczuciem zemsty cokolwiek osiągniesz. Twoje życie się od tego w żaden sposób NIE zmieni.

I po co go tak podpuszczasz?

W szkole średniej poza mną było 7 innych niskich - tego samego wzrostu, trochę wyższych lub niższych. I jakoś wszyscy są sami. Ale waszym zdaniem wzrost z tym nie ma nic wspólnego

Poza tym, że wnioskowanie na temat czyjegoś życia wyłącznie na podstawie fejsa jest po prostu śmieszne, to nie każdy umieszcza tam w 100 % prawdziwe informacje. Do tego nie wszyscy widza potrzebę chwalenia się na prawo i lewo swoimi związkami(czy w ogóle życiem) a czasami nawet wpisują w statusie "wolny", podczas gdy w rzeczywistości są zajęci.

No to mówię, ja znam dużo osób z których fejsa niczego się o ich życiu uczuciowym nie dowiesz, a mozesz nawet odnieść mylne wrażenie. To nie te czasy że każdy maniakalnie wszystko dokumentował na fejsie, przynajmniej w pokoleniu obecnych 20 i 30 latków to raczej rzadkość. Z 10 lat temu jasne, ale teraz? Mało kto ma status i fotkę z lubą na profilowym. Ja z ręką na sercu nawet nie wiem jaki mam status

Ja tam uważam że zemsta najwięcej finalnie kosztuje tego co się mści. Nie dość że poświęci tematowi tyyyyle czasu i energii, to jeszcze finalnie tam gdzie stał tam stoi, bez osobistego progressu. Dla mnie bez sensu.

Akurat na to, co się dzieje w szkole brałbym sporą poprawkę..Widaomo, żę i tam może dochodzić do różnych przykrych rzeczy, ale jednak to w większości efekt tego durnego wieku. Co innego np mobbing w pracy.

Panno z Rodu, a co Ty tu robisz??

Mamy zatem zgoła różne definicje frajdy i progressu przynajmniej jest różnorodnie

A co z kwadratową szczęką?

ku..a edek weź pomyśl zanim coś napiszesz. Operacja wydłużenia kończyn sporo kosztuje, ale nie to stanowi największy problem. Łamią kości i przez rok nie możesz chodzić. A po samej operacji wyglądasz jak na szczudłach, nieproporcjonalnie

Co to jest Kremik 1 rok,
Po tym czasie mozesz popatrzec na siebie z gory
( to jak isc za kogos do pierdla na 365 powiedzmy za 200k$ ) poszedl bys?
A ty myslisz ze panny z plecami z przodu co chca dobic do do miski D to ile czasu potrzebuja? co najmniej 3operacje i z 16miesiecy.

Polamac szczeke mozesz za free w miejscach gdzie nipowinno cie nie byc,
a z NFZ poskladaja ci taki shape szczeny ze Alvaro bedzie ci buty czyscil sutkami.
tylko uwazaj na zeby bo NFZ , chyba na chwile obecna pokrywa plomby i odbudowe 1ki z gory i zdolu
chyba dla kanarow ze w razie awarii kasownikow bedziesz mogl bilety odbijac do ustnie:)

Ten temat już podnosiłam, choć w innym kontekście (wtedy mowa była o byciu żałosnym), a tutaj analogicznie powtórzę, że czyjeś ewentualne zaburzenie w żaden sposób nie zmniejsza ani nie wyklucza Twojego. To się rozpatruje zupełnie niezależnie. Nie wspominając, że absolutnym błędem jest przykładanie Ciebie i ich do tego samego szablonu.

Rządza zemsty, pielęgnowanie w sobie nienawiści, pogardzanie innymi, życzenie im źle - to nie są uczucia emocjonalnie zdrowego człowieka.

Jeśli chodzi o FB, to ja mojego męża nawet nie mam wśród swoich znajomych, ostatnie wspólne zdjęcie pochodzi sprzed co najmniej kilku lat, nie mam też wpisanego żadnego statusu. Gdyby ktoś się temu bliżej przyglądał, to mógłby wpaść na pomysł, że jak nic jestem już po rozwodzie .

Można , ale można też skorzystać z medycyny estetycznej i sobie taką wymodelować przy pomocy wypełniaczy i tym podobnych cudów współczesności, a jest tego trochę. Podsuwałam Kremikowi, ale nie był zainteresowany.

Osobę, która chce sobie wymodelować kośći, aby być wyższym, powinna udać się do psychiatry zamiast do ortopedy czy chirurga.

Jeśli ktoś wyczynia takie cuda tylko po to, aby poczuć się atrakcyjnym dla innych i nie akceptuje samego siebie, to jest już wystarczający powód..

Właśnie. Do tego dochodzi jeszcze ból fizyczny, ewentualne komplikacje i potencjalne problemy ze zdrowiem w przyszłości.

Kremik potrzebuje kobiety a nie wzrostu,
tylko jezeli przy takim sposobie bycia jaki reprezentuje na tym forum zapewne przeklada sie to na zycie we wlasnym matrixie ...no to musi byc cierpliwy.

Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma. Dystans do siebie to podstawa ( ja go np nie posiadam w wiekszej dawce ).
Nie poznalem jeszcze nikogo osobiscie kto wydluzyl odrosty z tylka.

Poznalem za to 3 kiedys naprawde piekne kobiety o niskiej samoocenie i z biegiem lat oraz zabiegow "upiekrzajacych" staly sie troche potworami w glowie
a fizycznie jeszcze smutniej . No moze jedna z nich jeszcze przypomina ta z przed operacji ale jakby przez szybe mleczna:)
Wydaje mi sie ze takie zabiegi korygujace "upiekszajace" maja poprawiajacy wizualny efekt  u kobiet 50+ ( gdzie widac piekno uplywajacego czasu )  a nie u 20-30latek.
Tak czy owak swietny business w tych coraz to bardziej pustych czasach. Wszystko w businessie co zwiazane z "poprawa urody " badz braza porno/ sprzedarza intymnosci przynosi pokazne dochody.

hej Kremik moze laduj sie na onlyfans czy cos w ten desen?

Mimo że jestem w związku, byłem w związkach itp., to powiem, że są przereklamowane tak samo, jak kobiety i seks. Naprawdę można ciekawiej spędzić czas , chociaż dobrze jest mieć kogoś, ale bez też da się żyć hehe. Plus nigdy nie patrzyłem na kobiete przez różowe okulary czy nie pożądalem bezmyślnie racjonalizm > niż emocji od liceum

A za to ile w pół roku na terapii można zdziałać

I do kogo o tę rzekomą niesprawiedliwość masz pretensje? Do tego z góry, że nas takimi stworzył?

Poza tym wszystko, co napisałeś, było już wałkowane i to po kilka razy, a że zwyczajnie nie chce mi się bić piany, bo to nic nowego nie wnosi, to nawet się do tego nie odnoszę.

Olinka, kobiecie łatwiej podnieść atrakcyjność niż mężczyźnie, stąd teraz wysyp frustratów. < atrakcyjny mężczyzna nie ma za bardzo możliwości by w szybkim casie być atrakcyjny. Za to kobieta w bardzo łatwy sposób może zwiększyć swoją atrakcyjność. W konsekwencji mamy sytuację:

kiedyś

przeciętny facet - przeciętna dziewczyna

przeciętny facet - przeciętna dziewczyna staje się atrakcyjna i na przeciętnego faceta uwagi nie zwróci

Skoro kobiety wybrzydzają niech nie używają makijażu i wtedy dopiero mają odwagę przebierać

jjbp - tylko ze taki facet wróci z terapii, zagada do dziewczyny, a ona go odrzuci z powodu wzrostu. Podejdzie do innej i ponownie zostanie spławiony.

Terapia nic nie da bo przyczyna braku powodzenia leży w niechęci kobiet wobec niskich mężczyzn

Nastawienie nic nie da bez potencjału fizycznego. Inaczej mówiąc faceci, którzy są atrakcyjni, a nie szanują dziewczyn, traktują je jako worek, po "razie" je porzucają mają powodzenie i ciągle im się udaje. Dlaczego? Przy takim nastawieniu kobiety powinny takich odrzucać. Ale nie robią tak z powodu ich dobrego wyglądu. Wygląd w uwodzeniu gra pierwsze skrzypce. Możesz mieć najlepsze nastawienie, ale jeśli nie jesteś atrakcyjny - przystojny, wysoki, to zostaniesz odrzucony na początku

Kremiku, pomijając fakt, że piszesz bzdury, to również w kółko to samo, a ja przecież zapytałam do kogo masz pretensje o to, że - jak twierdzisz - my, kobiety, mamy łatwiej?
Nie uważasz, że te żale nie mają racjonalnego uzasadnienia? Tupiesz nogami jak małe dziecko, które jeszcze nie ogarnia, że ani świat nie jest sprawiedliwy, ani my nie na wszystko mamy wpływ, a podobno masz prawie 30 lat.

Co to są za teksty o tym makijażu, większość kobiet maluje się po to aby podkreślić urodę, a taki makijaż, który potrafi zrobić wielkie "wow" to robią makijażystki, na zamówienie, na wielkie okazje.

Niech ten cały Kremik zmieni płeć   skoro kobiety mają o wiele lepiej w tej kwestii, odpychający typ, wzrost to "najmniejszy" (hihi) problem

Co Ty pier* Kremik? Kobiety nie porównują się do mężczyzn!!!  Jak mężczyzna jako mężczyzna może być atrakcyjniejszy od kobiety? Czy tam na odwrót. Weź Ty mi powiedz, pod jakim względem? Pod względem naturalnej urody bez makijażu? No to rób sobie ten makijaż, w czym rzecz?

Każda z płci (uwaga, uznaje wyłącznie dwie płcie: męską i żeńską ) dba o swoją atrakcyjność zgodnie ze swoją naturą.

Tylko widzisz kremik nie u każdego samoocena jest zależna wyłącznie od powodzenia u płci przeciwnej. U niektórych samoocena wynika z wnętrza, z tego czy ONI SAMI się widzą jako atrakcyjne, inteligentne, fajne osoby. Może Ty tak masz że siebie oceniasz po tym co inni mówią, zresztą wiele osób się z tym boryka ale uznajesz to za standard, oczywistą oczywistość że wysoki = pewny siebie a niski = niepewny siebie. Natomiast Ty się już tak zapętliłeś że totalnie tego nie widzisz i w 100% uzależniłeś to jak się czujesz ze sobą od innych. Co jest smutne, bo ja wcale nie wierzę że jesteś chodzącą porażką na którą się usilnie starasz tu kreować. Jestem pewna, że jak każdy posiadasz wady i zalety, z pewnością niektóre naprawde fajne. Tylko ciężko się do nich dobić z takim nastawieniem.

Powiedziałbym, że jest dokładnie odwrotnie..:) Przynajmniej tak być powinno wśród zdrowej części populacji..Jeśli ktoś czuje dobrze sam ze sobą i we własnej skórze, to raczej będzie odbierany dobrze przez innych..

Odlatujesz Kolego i to naprawdę coraz wyżej...Proponuje, abyś w pierwszym rzędzie przestał się kierować tymi źródłami, którymi się kierujesz do tej pory: Wykopy, Tindery itp..
Może to tak na dobry początek wystarczy..

Nie no, makijażem, szczególnie profesjonalnym, da się dużo poprawić, ale zakompleksiona kobieta, nawet po takiej przemianie, cudownie nie uwierzy, że jest zarąbista. Tu Kremik się bardzo myli. Ponieważ on nie może urosnąć, ale make up można zrobić, myli zabiegi upiększające z poczuciem wlasnej wartości.

Nie czuję się inaczej gdy jestem wymalowana ani nawet kiedy jestem zrobiona na maksa, bo idę na jakieś przyjęcie (choć oczywiście cieszę się, że ladnie wyglądam) niż wtedy kiedy siedze w domowym biurze, bez makijazu, w dżinsach i swetrze. Jestem dokładnie taką samą osobą, która po prostu siebie lubi i widzi, że ma pozytywy jak i negatywy wyglądu oraz charakteru.

EDIT. Kiedy bylam nastolatką i kompletnie nie wierzylam w siebie przed studniówką zainwestowalam w tonę zabiegów kosmetycznych, fryzjera, dezajnerską piękną sukienkę uszytą na miarę i profesjonalny makijaż. Pomimo tego, ponieważ moje poczucie wartości leżlo i kwiczalo na dnie studni, nie bylam w stanie niczym się cieszyć, a video z tej imprezy przyprawiało mnie o cringówę. Dziś patrzę na zdjęcia i widzę śliczną, filigranową dziewczyną w spektakularnej stylówie, ale wtedy myślalam, że każda koleżanka jest ładniejsza, szczuplejsza i bardziej atrakcyjna od takiego kloca jak ja.

To też mu pisalam. Jakoś żaden facet nie uciekl ode mnie jak mnie zobaczyl bez tapety, więc chyba cos innego się liczylo.

Jestem Twoim fanem .

Obawiam się, że tego nigdy się nie dowiesz .
Wiemy za to, że Kremik boi się pomalowanych kobiet, dlatego wysuwam nieśmiałą tezę, że on ma najzwyczajniej w świecie fobię, stąd przekonanie, że wystarczy nałożyć makijaż, by roztaczać wokół siebie aurę posiadania nad kremikopodobnymi władzy. Potem jednak makijaż zmywasz i w mgnieniu oka stajesz się może nie całkiem bezbronna, ale na pewno znacznie mniej uzbrojona . 

To jest idealny przykład jak wielką krzywdę można samemu sobie wyrządzić - swoim własnym, niestety mocno skrzywionym, bo zbyt krytycznym, myśleniem na swój temat.
Równocześnie jak można oczekiwać, że ktoś nas wtedy pokocha, jeśli całymi sobą krzyczymy, że nie jesteśmy warci kochania? <pytanie retoryczne>

Kocham takie generalizacje!
Aleś się uczepił, a rzeczywistość filtrujesz dokładnie tak jak Kremik, czyli przez pryzmat własnych kompleksów. Wyobraź sobie, że jestem biała jak śnieg (mój typ urody to zima), ale jak napiszę, że ani czarny kolor skóry, ani sam fakt, że ktoś jest "zagranicznym mężczyzną", ani nawet te jego diamenty nie są dla mnie żadnymi afrodyzjakami, to pewnie i tak poddasz to w wątpliwość. Z kolei zabawa w udowadnianie, że nie jestem wielbłądem zupełnie mnie nie kręci.

Meandry pojawiają się coraz to nowe, kiedy jeden wątek się wyczerpie..Nie chcę nawet tego czytać, bo sam zacznę w to wierzyć a to byłoby niebezpieczne...
Nikomu nie życzę źle, ale w takich przypadkach naprawdę potrzebna jest fachowa pomoc.