30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 367 368 369 370 371 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23,921 do 23,985 z 29,782 ]

23,921

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Jak facet jest desperatem, to może w takiej sytuacji zostanie. Ja wolałbym zdecydowanie tę mniej atrakcyjną.

Jeśli istotnie tak jest, to zapewne dlatego, że przy takiej czułbyś się pewniej. To z kolei świadczy o Twoim niskim poczuciu własnej wartości, choć regularnie powtarzasz, że wszystko z nim w porządku.

Zobacz podobne tematy :

23,922

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Jak facet jest desperatem, to może w takiej sytuacji zostanie. Ja wolałbym zdecydowanie tę mniej atrakcyjną.

Jeśli istotnie tak jest, to zapewne dlatego, że przy takiej czułbyś się pewniej. To z kolei świadczy o Twoim niskim poczuciu własnej wartości, choć regularnie powtarzasz, że wszystko z nim w porządku.

To nie jest kwestia pewności, po prostu doceniam charakter.

23,923

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

To nie jest kwestia pewności, po prostu doceniam charakter.

Raka, już wiesz za co kobiety Cię odrzucają, a nadal idzuesz w zaparte. Nie, nie dlatego, że nie wyglądasz jak facet okładki, tylko jako nastolatek i to niepełnoletni.
W tym Twoj problem.

23,924

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

nawet największe bombowce po 150kg mają wianuszek debili, którzy byleby tylko za darmo zamoczyć są gotowi przebijać się przez fałdy.


lol

To ja pamiętam jedną sytuacje jak takie babcie wstawiały swoje foty i byczki z siłowni pisały komentarze typu: ale jesteś piękna / chcę cię poznać itp. big_smile


Rynek matrymonialny jest zaorany.

23,925 Ostatnio edytowany przez Karmaniewraca (2024-01-13 23:30:21)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To nie jest kwestia pewności, po prostu doceniam charakter.

Raka, już wiesz za co kobiety Cię odrzucają, a nadal idzuesz w zaparte. Nie, nie dlatego, że nie wyglądasz jak facet okładki, tylko jako nastolatek i to niepełnoletni.
W tym Twoj problem.

Nie czytałam całego wątku, ale z takim wyglądem też można coś ugrać. Vito Bambino ma taki chłopięcy wygląd, oczywiście z wiadomych względów ma z pewnością duże powodzenie, ale może zobacz jaka ma stylówkę? Jest to też podobno czlowiek z problemami, więc może nie jest tak, że warto być jego idolem, ale może jakoś się zainspirujesz. W ogóle może zrób jakiś research jak się ubierają medialni chłopcy podobni do ciebie

Pewnego dnia, yt podsunął mi shorta (nie wiem czemu, nie mam nic wspólnego z takimi treściami) jednak podrzucił mi shorta passuta, jedna dziewczyna mówiła, że lubi chłopaków o chłopięcym wyglądzie wlasnie. Może nie ma wiele takich dziewcząt, a może pewnego dnia wpadniesz takiej w oko. Wydaje mi się, że obecnie dziewczyny są bardziej odważne w podryw.

23,926

Odp: 30lat i cały czas sam

Jeżeli Raka ma 20parę lat, a wygląda jak licealista, to chłop sobie nie zdaje sprawy, że mógłby gdzieś siedzieć na jakimś czacie i wyrywać 16-17stki big_smile

23,927

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Theodore Robert Bundy napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.

Oczywiście że tak, dla każdego zdrowego Homo Sapiens liczy sie wygląd i na niego zwraca się najpierw uwagę, to on przyciąga, gdyby dla ciebie sie wygląd nie liczył to dawno była byś w jakimkolwiek związku, wiec skończ pierdolic trzy po trzy.

Dokładnie, o tym ppiszę.

Nie, bo piszesz tak jak gdyby dla was sie nie liczył wcale, tylko dla mężczyzn
A min ten temat to podważa https://www.netkobiety.pl/t132675.html

Zresztą prawda jest taka że raka nie ma powodzenia i tyle skoro sam tak twierdzi że jest odrzucany przez swój wygląd to po co temu zaprzeczacie? Chyba ma jakieś powody  i wie lepiej, 99% z was go wcale nie widziało, a pierdolicie że wyglada Ok, sami go ciągniecie tutaj za język a potem macie pretensje że typ sie powtarza, skończcie.

23,928

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie, jest odwrotnie. To dla was wygląd jest najważniejszy i ignorujecie wszystkie wady, byle był przystojny. Jest mnóstwo sytuacji, gdzie związek już dawno powinien się skończyć, ale kobieta nadal w nim trwa.

To jest zależność działająca w obie strony. Im lepiej ktoś wygląda tym więcej zostanie mu wybaczone przez przedstawicieli płci przeciwnej. Kilka razy słyszałem od facetów, którzy byli traktowani przez swoje żony jak popychadła, że "Jak się z nią rozejdę to gdzie ja znajdę drugą taką ładną/bogatą/ ogarniętą". I tak samo w przypadku kobiet, pije i bije ale "jest taki fajny/męski/bogaty". Już w szkole to było dobrze widoczne, kiedy ten cichy i przeciętny lub nieatrakcyjny chłopak na chwilę zajrzał do przebieralni dziewczyn to były krzyki, agresja i gość leciał do dyrektorki. A ten popularny, atrakcyjny i przebojowy chłopak na legalu pewnym krokiem sobie wchodził do tej przebieralni to się cieszyły i jeszcze same go zapraszały, a nauczyciel widząc to nie robił nic.

Roxann napisał/a:

Raka, już wiesz za co kobiety Cię odrzucają, a nadal idzuesz w zaparte. Nie, nie dlatego, że nie wyglądasz jak facet okładki, tylko jako nastolatek i to niepełnoletni.
W tym Twoj problem.

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

23,929 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2024-01-14 01:38:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To nie jest kwestia pewności, po prostu doceniam charakter.

Raka, już wiesz za co kobiety Cię odrzucają, a nadal idzuesz w zaparte. Nie, nie dlatego, że nie wyglądasz jak facet okładki, tylko jako nastolatek i to niepełnoletni.
W tym Twoj problem.

No czyli nadal wygląd. Gdybym wyglądał jak jakiś idol nastolatek czy piosenkarz boysbandu, to młody wygląd nie byłby problemem smile

Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jeżeli Raka ma 20parę lat, a wygląda jak licealista, to chłop sobie nie zdaje sprawy, że mógłby gdzieś siedzieć na jakimś czacie i wyrywać 16-17stki big_smile

I dostać łatkę pedofila tongue dziękuję za takie atrakcje.

23,930

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Roxann napisał/a:

Raka, już wiesz za co kobiety Cię odrzucają, a nadal idzuesz w zaparte. Nie, nie dlatego, że nie wyglądasz jak facet okładki, tylko jako nastolatek i to niepełnoletni.
W tym Twoj problem.

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

To chyba zależy od sytuacji. Jak masz 40-50 lat, to młody wygląd jest plusem, a jak masz 25 to co najwyżej się cieszysz, że cię jeszcze o dowód pytają big_smile ale na rynku matrymonialnym nie jest to zaletą. Z kolei młody wygląd u kobiety jest plusem zawsze, może z wyjątkiem nastolatek kreujących się na starsze.

23,931 Ostatnio edytowany przez Anewe (2024-01-14 10:50:03)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

Młody wygląd u faceta bardzo rzadko działa na plus. Dopiero ewentualnie po 40stce, a i to zależy od okoliczności.
Jeśli 45 latek wygląda na 35 i jest singlem to ma szczęście i może szukać wśród kobiet 10 lat młodszych. Natomiast jeżeli jest w szczęśliwym związku małżeńskim, a jego żona zaczyna się starzeć szybciej niż on to za parę lat mogą mieć problem przez ewentualne kompleksy tej żony.

Jak myślisz, kto bardziej się spodoba 23-letniej studentce? Załóżmy, że obaj panowie mają po 26 lat:

Nr 1:
bbcode https://img6.fresherslive.com/latestnews/2023/06/who-is-tyler-hoechlin-dating-6492dfefaf89925016921-900.webp

Nr 2:
Gimnazjalista z artykułu poniżej. Nie wklejam zdjęcia, bo to osoba prywatna:
https://grodzisk.pl/2013/06/radek-kusek … atykiem-2/

Tak wyobrażam sobie Rakę po tym jak dziewczyny, które widziały jego zdjęcie, opisały go na forum.
Nie twierdzę, że ten Radek jest nieatrakcyjny, bo pewnie jest - dla równolatek, po prostu jest gimnazjalistą i wygląda jak gimnazjalista i przez to nie jest atrakcyjny dla kobiety o dekadę starszej.
26 latek wyglądający na 15 lat też nie będzie.

Natomiast facet, który nie wygląda jak dzieciak, po prostu ma 'specyficzny' wygląd jak najbardziej może poprawić swoją ogólną atrakcyjność i branie osobowością. Przykład? Ed Sheeran. Czy gdyby był sprzedawcą w sklepie meblowym to wzbudzałby takie zainteresowanie kobiet? Wątpię.

23,932

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:
Shinigami napisał/a:

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

Młody wygląd u faceta bardzo rzadko działa na plus.

I tak i nie. Ostatni raz o dowód pytali mnie jak miałem 26 albo 27 lat, a nigdy na brak zainteresowania nie narzekałem. Jak miałem ok 30-32 lata to 19-20stki myślały, że jestem ich rówieśnikiem. Kilka pociesznych sytuacji z tego powodu miałem. Miny ludzi jak się dowiadywali ile mam lat - bezcenne. big_smile

Dopiero teraz (okolice 40stki) wygląd zaczyna doganiać metrykę powoli.


Dopiero ewentualnie po 40stce, a i to zależy od okoliczności.
Jeśli 45 latek wygląda na 35 i jest singlem to ma szczęście i może szukać wśród kobiet 10 lat młodszych. Natomiast jeżeli jest w szczęśliwym związku małżeńskim, a jego żona zaczyna się starzeć szybciej niż on to za parę lat mogą mieć problem przez ewentualne kompleksy tej żony.

To jest akurat prawda i nawet nie musi być tu mowy o jakichkolwiek kompleksach tylko tak po prostu jest. Jak facet wygląda (dużo) lepiej, to generuje to problemy.

23,933

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Kiedyś pracowałem z taką jedną dziewczyną, która była z wyglądu średnia, dopiero jak wydała worek pieniędzy na fryzjera, paznokcie itp. to wyglądała nawet fajnie.
Żaliła się, że gdzie nie pójdzie, to co chwila jakiś facet komplementuje jej oczy albo uśmiech. Powiedziała mi, że ona już rzyga tymi komplementami i marzy jej się żeby faceci rozmawiali z nią normalnie bez tych zalotów (czyt. bez simpowania) big_smile

Spermiarze zaorali rynek matrymonialny i teraz nawet najbrzydsze laski myślą, że mogą mieć Ronaldo na skinienie palcem smile

Święta racja, robione były przecież eksperymenty na tinderze, które dowiodły że nawet największe bombowce po 150kg mają wianuszek debili, którzy byleby tylko za darmo zamoczyć są gotowi przebijać się przez fałdy.


Tyle tylko, że to nie wynikało z zachowania simpów, tylko z działania algorytmów i botów.



rossanka napisał/a:
Priscilla napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Święta racja, robione były przecież eksperymenty na tinderze, które dowiodły że nawet największe bombowce po 150kg mają wianuszek debili, którzy byleby tylko za darmo zamoczyć są gotowi przebijać się przez fałdy.

Rzecz w tym, że Wy sprowadzacie wszystko do seksu, stąd Wasze oburzenie, ale i żale, że my na to w taki sposób nie patrzymy, oczekując czegoś więcej. Kobiety nie chcą facetów, którzy widzą w nich tylko lalkę do (cytuję, brrrr...) zamoczenia.

Bo dla mężczyzn liczy sie tylko wyglad. Sa w stanie wybaczyć wiele wad charakteru, byle była ładna. Zniosą już humory, zakupoholizm i kłotliwość czy agresję, czymaterializm, aby  była ładna. Mało to watków na forum gdzie związek już dawno powinien sie skończyć, ale mężczyzna nadal w nim trwa, niewiadomo dlaczego.


Nie, to nie tak. Te kobiety takie toksyczne na początku nie były. To powolutku wychodziło z czasem. Ci kolesie byli po prostu gotowani od zimnej wody.

23,934 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 11:36:41)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Anewe napisał/a:
Shinigami napisał/a:

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

Młody wygląd u faceta bardzo rzadko działa na plus.

I tak i nie. Ostatni raz o dowód pytali mnie jak miałem 26 albo 27 lat, a nigdy na brak zainteresowania nie narzekałem. Jak miałem ok 30-32 lata to 19-20stki myślały, że jestem ich rówieśnikiem. Kilka pociesznych sytuacji z tego powodu miałem. Miny ludzi jak się dowiadywali ile mam lat - bezcenne. big_smile

Ale z tego co piszesz, to interesowały się Tobą 19-20stki myśląc, że jesteś ich rówieśnikiem. Wątpię, by się Tobą zainteresowały gdybyś wyglądał jak 15-16latek, czyli dziecko. Raka mając te 30-32 lata, może również będzie postrzegany przez 10 lat młodsze jako równolatek. Tylko wtedy już jako dorosły równolatek, a nie jak gimnazjalista.

23,935 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 12:00:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:
Shinigami napisał/a:

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

Młody wygląd u faceta bardzo rzadko działa na plus. Dopiero ewentualnie po 40stce, a i to zależy od okoliczności.
Jeśli 45 latek wygląda na 35 i jest singlem to ma szczęście i może szukać wśród kobiet 10 lat młodszych. Natomiast jeżeli jest w szczęśliwym związku małżeńskim, a jego żona zaczyna się starzeć szybciej niż on to za parę lat mogą mieć problem przez ewentualne kompleksy tej żony.

Jak myślisz, kto bardziej się spodoba 23-letniej studentce? Załóżmy, że obaj panowie mają po 26 lat:

Nr 1:
bbcode https://img6.fresherslive.com/latestnews/2023/06/who-is-tyler-hoechlin-dating-6492dfefaf89925016921-900.webp

Nr 2:
Gimnazjalista z artykułu poniżej. Nie wklejam zdjęcia, bo to osoba prywatna:
https://grodzisk.pl/2013/06/radek-kusek … atykiem-2/

Tak wyobrażam sobie Rakę po tym jak dziewczyny, które widziały jego zdjęcie, opisały go na forum.
Nie twierdzę, że ten Radek jest nieatrakcyjny, bo pewnie jest - dla równolatek, po prostu jest gimnazjalistą i wygląda jak gimnazjalista i przez to nie jest atrakcyjny dla kobiety o dekadę starszej.
26 latek wyglądający na 15 lat też nie będzie.

Natomiast facet, który nie wygląda jak dzieciak, po prostu ma 'specyficzny' wygląd jak najbardziej może poprawić swoją ogólną atrakcyjność i branie osobowością. Przykład? Ed Sheeran. Czy gdyby był sprzedawcą w sklepie meblowym to wzbudzałby takie zainteresowanie kobiet? Wątpię.

Otóż to. Chłopak z linku wygląda całkiem fajnie, ale na swój wiek. Nie zdziwiłabym się gdyby był postrzegany jako crush wśród równolatek. Wątpię jednak by jakaś 20-stolatka się nim zainteresowała, nawet gdyby się okazało, że ma te 5 czy nawet 10 lat więcej. Co jest absolutnie dla mnie naturalne i zrozumiałe. Trudno by dorosła osoba czuła pociąg seksualny do osoby, która wygląda jak dziecko. Nie mówimy tu oczywiście o jakichś zaburzeniach. Znam np. facetów, którzy mówią, że nie potrafiliby być z bardzo szczupłą, "plaską" i całkowicie wydepilowaną dziewczyną, bo czuliby się jak z dzieckiem. Brak kobiecych atutów zabijała w nich seksualność takiej kobiety.

23,936

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

I tak i nie. Ostatni raz o dowód pytali mnie jak miałem 26 albo 27 lat, a nigdy na brak zainteresowania nie narzekałem.

Akurat pytania o dowód o niczym nie świadczą. To że kasjerka pyta o dowód to nie znaczy, że myśli, że ktoś jest nieletni.
Śmieszą mnie karyny wrzucające filmiki na insta w stylu 'kiedy masz 29 lat, kupujesz piwo, a kasjerka w Lidlu pyta cię o dowód big_smile'
Akurat w lidlu kasjerki mają obowiązek pytać o dowód każdego, kto nie wygląda na ... 30 lat! Kiedyś o to zapytałam jak nie sprzedali mi wina.
Myślę, że w biedronkach, aldich i innych jest podobnie. Mnie tylko w żabce nie pytają.

23,937

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

(...)Trudno by dorosła osoba czuła pociąg seksualny do osoby, która wygląda jak dziecko.(...)

Dokładnie. Nic więcej nie trzeba dodawać.

23,938

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Raka mając te 30-32 lata, może również będzie postrzegany przez 10 lat młodsze jako równolatek. Tylko wtedy już jako dorosły równolatek, a nie jak gimnazjalista.

I właśnie to miałem na myśli pisząc, że młodszy wygląd działa na korzyść. Czy to nie jest dla kogoś mega plusem jeśli w wieku 30-32 lat interesują się nim 20 latki?

Przy okazji weźmy pana że zdjęcia nr.1, to jest wygląd Chada. Gość ma kwadratową szczękę, gęste włosy, ładny zarost i pewnie jeszcze jest wysoki. Dla większości kobiet byłby atrakcyjny, a teraz wyobraźcie sobie, że gość nie ma choć jednej z tych cech na przykład nie ma tych włosów, jest łysy albo jeszcze gorzej ma fryzurę w stylu Księcia Williama. Czy wciąż byłby tak samo atrakcyjny?

23,939

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

I tak i nie. Ostatni raz o dowód pytali mnie jak miałem 26 albo 27 lat, a nigdy na brak zainteresowania nie narzekałem. Jak miałem ok 30-32 lata to 19-20stki myślały, że jestem ich rówieśnikiem. Kilka pociesznych sytuacji z tego powodu miałem. Miny ludzi jak się dowiadywali ile mam lat - bezcenne. big_smile

Ale z tego co piszesz, to interesowały się Tobą 19-20stki myśląc, że jesteś ich rówieśnikiem. Wątpię, by się Tobą zainteresowały gdybyś wyglądał jak 15-16latek, czyli dziecko. Raka mając te 30-32 lata, może również będzie postrzegany przez 10 lat młodsze jako równolatek. Tylko wtedy już jako dorosły równolatek, a nie jak gimnazjalista.


Nie bardzo cie rozumiem? Jak byłem na studiach czy w ogólniaku problemów z brakiem zainteresowania też nie miałem. Generalnie interesowały się mną kobiety w różnym wieku. I te starsze i te dużo młodsze też. To, że 19-20stki myślały, że byłem ich równolatkiem mając circa 30stkę, to miało jedynie zobrazować jak młodo wyglądam.

23,940

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Przy okazji weźmy pana że zdjęcia nr.1, to jest wygląd Chada.


To jest kadr z serialu albo filmu. Pamiętaj, że koleś ma profesjonalny makeup i całą resztę.


Poza tym tradycyjnie wydziwiasz. Po co atrakcyjny koleś miałby z siebie robić aseksualnego kasztana? I to samo wy tutaj - robicie z siebie aseksualnych kasztanów podkreślając swoje braki i dziwicie się, że nie pociągacie nikogo?

23,941 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 12:56:15)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Roxann napisał/a:

Raka mając te 30-32 lata, może również będzie postrzegany przez 10 lat młodsze jako równolatek. Tylko wtedy już jako dorosły równolatek, a nie jak gimnazjalista.

I właśnie to miałem na myśli pisząc, że młodszy wygląd działa na korzyść. Czy to nie jest dla kogoś mega plusem jeśli w wieku 30-32 lat interesują się nim 20 latki?

Oczywiście. O tym mówiłam. Zwracałam jednak uwagę, że wciąż mówimy o dorosłym wyglądzie, nawet jeśli ktoś daje nam 10 lat mniej.
Problem z naszymi prawiczkami jest jednak taki, że większość z nich ma żal do dziewczyn, za to, że byli dla nich przezroczyści wcześniej, a zaczęli dopiero np. po 30-tce. Upatrują w tym drugiego dna, bycia beciakiem itd. Im nie przetłumaczysz, że niektórzy faceci zyskują z wiekiem. Po prostu.

23,942 Ostatnio edytowany przez Anewe (2024-01-14 13:20:09)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Roxann napisał/a:

Raka mając te 30-32 lata, może również będzie postrzegany przez 10 lat młodsze jako równolatek. Tylko wtedy już jako dorosły równolatek, a nie jak gimnazjalista.

I właśnie to miałem na myśli pisząc, że młodszy wygląd działa na korzyść. Czy to nie jest dla kogoś mega plusem jeśli w wieku 30-32 lat interesują się nim 20 latki?

Jeżeli ktoś ma 30 lat i jest prawiczkiem, to dobrze dla niego, może się pospotykać z dużo młodszymi, nauczyć flirtu i przestać być prawiczkiem.

Natomiast jeśli ten 30latek szuka poważnego związku z kobietą w wieku 26-28 lat to wygląd 20latka jest dla niego przekleństwem.

Roxann napisał/a:

Problem z naszymi prawiczkami jest jednak taki, że większość z nich ma żal do dziewczyn, za to, że byli dla nich przezroczyści wcześniej, a zaczęli dopiero np. po 30-tce. Upatrują w tym drugiego dna, bycia beciakiem itd. Im nie przetłumaczysz, że niektórzy faceci zyskują z wiekiem. Po prostu.

Dokładnie. Tacy powinni iść do psychologa/psychiatry po leczenie.
Potem taki atrakcyjny wizualnie 30latek powstały z nieatrakcyjnego 20latka zamiast wykorzystać karty z nowego rozdania, mści się za poprzednie lata. Idiotyzm.

23,943

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Potem taki atrakcyjny wizualnie 30latek powstały z nieatrakcyjnego 20latka zamiast wykorzystać karty z nowego rozdania, mści się za poprzednie lata. Idiotyzm.

To się nazywa sprawiedliwość robotniczochłopska. Ja ich w pełni rozumiem, jeśli hipotetycznie w wieku 30 lat miałbym się zrobić ciekawy dla kobiet to odrzucił bym je, domyślając się że po prostu obniżyły swoją poprzeczkę i próbują kogoś po prostu złapać żeby nie siedzieć same, a ja nie jestem czyimś chłopcem na posyłki.

Trzeba mieć trochę godności.

23,944

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Poza tym tradycyjnie wydziwiasz. Po co atrakcyjny koleś miałby z siebie robić aseksualnego kasztana? I to samo wy tutaj - robicie z siebie aseksualnych kasztanów podkreślając swoje braki i dziwicie się, że nie pociągacie nikogo?

My tylko mówimy prawdę o sobie. Jak ten świat jest nastawiony na takie a nie inne rzeczy to po cholerę sam siebie oszukiwać?

23,945

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Anewe napisał/a:

Potem taki atrakcyjny wizualnie 30latek powstały z nieatrakcyjnego 20latka zamiast wykorzystać karty z nowego rozdania, mści się za poprzednie lata. Idiotyzm.

To się nazywa sprawiedliwość robotniczochłopska. Ja ich w pełni rozumiem, jeśli hipotetycznie w wieku 30 lat miałbym się zrobić ciekawy dla kobiet to odrzucił bym je, domyślając się że po prostu obniżyły swoją poprzeczkę i próbują kogoś po prostu złapać żeby nie siedzieć same, a ja nie jestem czyimś chłopcem na posyłki.

Trzeba mieć trochę godności.


A potem mija kolejna dekada i już jako 40stolatnie simpy wracacie na kolanach bijąc się w pierś i przepraszając za cichy chód na ulicy wink


Godność nie polega na buńczucznym 'teraz to ja wam pokażę'.

23,946

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Anewe napisał/a:

Potem taki atrakcyjny wizualnie 30latek powstały z nieatrakcyjnego 20latka zamiast wykorzystać karty z nowego rozdania, mści się za poprzednie lata. Idiotyzm.

To się nazywa sprawiedliwość robotniczochłopska. Ja ich w pełni rozumiem, jeśli hipotetycznie w wieku 30 lat miałbym się zrobić ciekawy dla kobiet to odrzucił bym je, domyślając się że po prostu obniżyły swoją poprzeczkę i próbują kogoś po prostu złapać żeby nie siedzieć same, a ja nie jestem czyimś chłopcem na posyłki.

Trzeba mieć trochę godności.


A potem mija kolejna dekada i już jako 40stolatnie simpy wracacie na kolanach bijąc się w pierś i przepraszając za cichy chód na ulicy wink


Godność nie polega na buńczucznym 'teraz to ja wam pokażę'.

Dokładnie. Znam wielu facetów, też dziewczyn, którzy się z wiekiem 'wyrobili'. Wcześniej natomiast byli wręcz przezroczyści. Głównie mam na myśli wygląd, ale też sposób bycia, pewność siebie itd. Wykształcenie, praca, ogólne doświadczenie życiowe, wszystko ma wpływ na to jacy jesteśmy. W szkole przecież nie zwraca się uwagi na pewne rzeczy, które nabierają znaczenia dopiero w późniejszym życiu.
I teraz to już kwestia podejścia tych osób, czy jak napisała Anewe będą korzystać z nowego rozdania, czy jak chłopski mścić się za poprzednie lata.

23,947

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

To się nazywa sprawiedliwość robotniczochłopska. Ja ich w pełni rozumiem, jeśli hipotetycznie w wieku 30 lat miałbym się zrobić ciekawy dla kobiet to odrzucił bym je, domyślając się że po prostu obniżyły swoją poprzeczkę i próbują kogoś po prostu złapać żeby nie siedzieć same, a ja nie jestem czyimś chłopcem na posyłki.

Trzeba mieć trochę godności.

Tu to już trochę poleciałeś, to nie jest żadna tajemnica, że facet po 30 osiąga największą atrakcyjność więc nie powinno też dziwić to, że po tej 30 ma zainteresowanie większe niż kiedykolwiek wcześniej. Ja też uważam, że teraz jestem atrakcyjniejszy niż kiedykolwiek wcześniej zarówno w kwestii wyglądu nawet mimo jednego ogromnego minusa tego wyglądu jak i w kwestii chociażby finansowej nawet jeśli to minimalna, kiedyś nie miałem nawet tyle. Obniżenie poprzeczki nie miałoby tu zbytnio sensu bo przecież nowo poznana kobieta nie wie jak wyglądałem kiedyś, oceniała by moją atrakcyjność tylko w teraźniejszości.

Mógłby ktoś odpowiedzieć na moje pytania dotyczące zdjęcia nr.1? Najlepiej jakaś kobieta

23,948 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-01-14 14:23:46)

Odp: 30lat i cały czas sam

nawet mimo jednego ogromnego minusa tego wyglądu

O ile nie jest to coś typu połamane i gnijące zęby czy zajęcza warga, to że coś dla ciebie wydaje się minusem, to wcale nie znaczy, ze nim w rzeczywistości jest.

Wyglądasz staro? Są babki, które lubią dojrzały wygląd.

Łysiejesz? Są babki, które uwielbiają look ala Jason Statham.

Nie masz bujnej brody? Wiele babek preferuje gładko ogolonych kolesi.

Nie masz kaloryfera na brzuchu? Fanki tatkowego bojlera też się znajdą (ważne, że grzeje wink )




-edit- Skupiacie się na pierdach bez większego znaczenia. Zaraz doktoraty będzie robić z analizy włosów i fryzury Chada czy linii szczęki innego Tyrona udowadniając, że jak nie macie tych 10 mln $ to nic wam nie pomoże. Sami skazujecie się na cierpienie podkreślając własne kompleksy, braki i frustracje zamiast skupić się na tym co jest tu i teraz i zrobić wszystko, na co tylko macie wpływ, aby poradzić sobie jak najlepiej w życiu.


Po co to sobie robicie?

23,949

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

O ile nie jest to coś typu połamane i gnijące zęby czy zajęcza warga, to że coś dla ciebie wydaje się minusem, to wcale nie znaczy, ze nim w rzeczywistości jest.

Wyglądasz staro? Są babki, które lubią dojrzały wygląd.

Łysiejesz? Są babki, które uwielbiają look ala Jason Statham.

Nie masz bujnej brody? Wiele babek preferuje gładko ogolonych kolesi.

Nie masz kaloryfera na brzuchu? Fanki tatkowego bojlera też się znajdą (ważne, że grzeje ;) )

Skupiacie się na pierdach bez większego znaczenia.

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.

23,950 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 14:23:10)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Przy okazji weźmy pana że zdjęcia nr.1, to jest wygląd Chada. Gość ma kwadratową szczękę, gęste włosy, ładny zarost i pewnie jeszcze jest wysoki. Dla większości kobiet byłby atrakcyjny, a teraz wyobraźcie sobie, że gość nie ma choć jednej z tych cech na przykład nie ma tych włosów, jest łysy albo jeszcze gorzej ma fryzurę w stylu Księcia Williama. Czy wciąż byłby tak samo atrakcyjny?

Myślę, że zmiana fryzury nie wpłynęłaby znacząco na zmniejszenie jego atrakcyjności. Mogłyby być to np. brzydkie zęby. (nie mówię tu o brakach bo to dyskwalifikuje całkowicie, ale chociażby krzywy zgryz czy rzucające się w oczy przebarwienia). Też niestety na pewno postrzeganie jego fizycznej atrakcyjności bo tylko to możemy ocenić, byłoby nizsze gdyby się okazało, że ma 160 cm wzrostu lub mniej. Ja np też nie lubię zbyt szczupłej sylwetki i małych stóp. Ale jak widzisz to są szczegóły.

23,951

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.


No to jako łysy z brodą mogę ci powiedzieć, że to nie stanowi absolutnie żadnego problemu.

23,952

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.


No to jako łysy z brodą mogę ci powiedzieć, że to nie stanowi absolutnie żadnego problemu.

Potwierdzam. Dla mnie jako kobiety nie ma znaczenia czy facet jest łysy czy ma bujną czuprynę.

23,953

Odp: 30lat i cały czas sam

371 strona tematu. Nieźle.

23,954

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

371 strona tematu. Nieźle.

I nie posunęliśmy się nawet na krok.

Post z pierwszej strony tego wątku, który nie stracił na aktualności:

bagienni_k napisał/a:

Pierwsza droga do poprawy swojej sytuacji, to zaprzestanie samobiczowania..


wink

23,955

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.


No to jako łysy z brodą mogę ci powiedzieć, że to nie stanowi absolutnie żadnego problemu.

Pod warunkiem, że fryzura nie wygląda tak:

https://meditravel.pl/wp-content/uploads/2023/09/lysienie-androgenowe.jpg
Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.

23,956 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2024-01-14 14:44:50)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

A potem mija kolejna dekada i już jako 40stolatnie simpy wracacie na kolanach bijąc się w pierś i przepraszając za cichy chód na ulicy wink


Godność nie polega na buńczucznym 'teraz to ja wam pokażę'.

Jak znasz ludzi którzy tak działają to współczuję. Ja nie zamierzam przepraszać za to jaki jestem i się przed kimś uniżać, za dużo już tego w życiu widziałem. Godność, a tak dokładnie możliwość robienia tego co się uważa za słuszne jest najważniejszym co się ma.

23,957

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.


No właśnie smile


To mi przypomina mojego dziadka. Wyłysiał plackowato właśnie w taki sposób. Tylko, hodował włosy z boku i zaczesywał 'na pożyczkę', żeby cokolwiek przykryć glace. Komedia w opór.  big_smile


Ale to tak samo mnie chuj strzela jak widzę młodych, dorastających chłopaków z tym piczym mchem pod nosem. Byłem raz świadkiem takiej małej sprzeczki w Rossmanie czy innym Hebe, gdzie młody chciał maszynkę kupić, bo właśnie z tego powodu dokuczali mu w klasie, ale matka mu nie chciała jej kupić, bo 'za młody i nie ma czego tam golić'. Jakiś dziadek też to widział i srogo się poczuł. Kupił maszynkę, kupił piankę i ostentacyjnie dał młodemu udzielając kilku wskazówek co do golenia. A potem zjebał o góry na dół babke, że jej syn to już nie dziecko, tylko młody mężczyzna. Pojawiło się kilka oklasków i kciuków w górę w stronę dziadka i tego młodego chłopaka. Smutne w opór jest to, że widok takich dzieciaków nie jest rzadkością.

23,958

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

A potem mija kolejna dekada i już jako 40stolatnie simpy wracacie na kolanach bijąc się w pierś i przepraszając za cichy chód na ulicy wink


Godność nie polega na buńczucznym 'teraz to ja wam pokażę'.

Jak znasz ludzi którzy tak działają to współczuję. Ja nie zamierzam przepraszać za to jaki jestem i się przed kimś uniżać, za dużo już tego w życiu widziałem. Godność, a tak dokładnie możliwość robienia tego co się uważa za słuszne jest najważniejszym co się ma.


Spoko, jesteś jeszcze młody. Zobaczysz jak ci się zmieni w ciągu najbliższych 15-20lat.

23,959

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

nawet mimo jednego ogromnego minusa tego wyglądu

O ile nie jest to coś typu połamane i gnijące zęby czy zajęcza warga, to że coś dla ciebie wydaje się minusem, to wcale nie znaczy, ze nim w rzeczywistości jest.

Wyglądasz staro? Są babki, które lubią dojrzały wygląd.

Łysiejesz? Są babki, które uwielbiają look ala Jason Statham.

Nie masz bujnej brody? Wiele babek preferuje gładko ogolonych kolesi.

Nie masz kaloryfera na brzuchu? Fanki tatkowego bojlera też się znajdą (ważne, że grzeje wink )




-edit- Skupiacie się na pierdach bez większego znaczenia. Zaraz doktoraty będzie robić z analizy włosów i fryzury Chada czy linii szczęki innego Tyrona udowadniając, że jak nie macie tych 10 mln $ to nic wam nie pomoże. Sami skazujecie się na cierpienie podkreślając własne kompleksy, braki i frustracje zamiast skupić się na tym co jest tu i teraz i zrobić wszystko, na co tylko macie wpływ, aby poradzić sobie jak najlepiej w życiu.


Po co to sobie robicie?


Jako młoda dziewczyna kochałam się w gościu który miał zajęcza wargę, prowadził z żoną księgarnię. Był w cholerę jakiś taki seksowny w tym i chodzilam tam pod byle pretekstem, zawsze zagadał, opowiedział ciekawa historie, był zabawny i miał piękne spojrzenie. Ach. Pisze to po to, że pewne ułomności nie są takie straszne jak się może wydawać.

23,960

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

A potem mija kolejna dekada i już jako 40stolatnie simpy wracacie na kolanach bijąc się w pierś i przepraszając za cichy chód na ulicy wink


Godność nie polega na buńczucznym 'teraz to ja wam pokażę'.

Jak znasz ludzi którzy tak działają to współczuję. Ja nie zamierzam przepraszać za to jaki jestem i się przed kimś uniżać, za dużo już tego w życiu widziałem. Godność, a tak dokładnie możliwość robienia tego co się uważa za słuszne jest najważniejszym co się ma.


Spoko, jesteś jeszcze młody. Zobaczysz jak ci się zmieni w ciągu najbliższych 15-20lat.

Znam ludzi, którzy mają po 60-70 lat i żyją sami i jakoś sobie radzą. Starzy kawalerowie lub panny. Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.

23,961

Odp: 30lat i cały czas sam
Karmaniewraca napisał/a:

Pisze to po to, że pewne ułomności nie są takie straszne jak się może wydawać.

Otóż to. Dla jednego skaza - dla drugiego element oryginalności wpadający w oko.



ChuopskiChłop napisał/a:

Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.


No i tego się trzymaj smile

23,962

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.


No i tego się trzymaj smile

Tak właśnie zamierzam smile

23,963 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-14 15:24:58)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Znam ludzi, którzy mają po 60-70 lat i żyją sami i jakoś sobie radzą. Starzy kawalerowie lub panny. Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.

Mam ciotkę, dziś już po 70-tce, odkąd pamiętam była sama, a przynajmniej nie mieszkała z facetem, jak już to miała kogoś tylko na dochodne. Ostatecznie i tak uważa, że lepiej jej samej, ale ona jest specyficzna, nauczona egocentryzmu, pedantyczna do bólu i rozkapryszona. Nie dziwi mnie, że to generowało konflikty. Ma jednak świadomość, że tak jest lepiej i dla niej, i dla potencjalnego faceta i wszystko gra.

23,964

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:

Znam ludzi, którzy mają po 60-70 lat i żyją sami i jakoś sobie radzą. Starzy kawalerowie lub panny. Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.

Taka anegdotka mi się przypomniała. Po ceramonii ślubnej śmialiśmy ze znajomym, który komentował kazanie księdza. Ksiądz wymieniał drogi ludzi, które prowadzą do szczęścia:
- ludzie, którzy zostali powołani do bycia księżami, czy zakonnicami
- ludzie, którzy zawarli związki małżeńskie i w nich się realizują jako małżonkowie i rodzice
- ludzie żyjący samotnie, ale realizujący się społecznie, czy politycznie

A znajomy mówi, no a gdzie ja? Czemu mojej grupy ksiądz nie wymienił? smile

23,965 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2024-01-14 15:20:43)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Znam ludzi, którzy mają po 60-70 lat i żyją sami i jakoś sobie radzą. Starzy kawalerowie lub panny. Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.

Mam ciotkę, dziś już po 79-tce, odkąd pamiętam była sama, a przynajmniej nie mieszkała z facetem, jak już to miała kogoś tylko na dochodne. Ostatecznie i tak uważa, że lepiej jej samej, ale ona jest specyficzna, nauczona egocentryzmu, pedantyczna do bólu i rozkapryszona. Nie dziwi mnie, że to generowało konflikty. Ma jednak świadomość, że tak jest lepiej i dla niej, i dla potencjalnego faceta i wszystko gra.

Oczywiście że zdarzają się takie przypadki. Mi też się wydaje że bardziej jestem dostosowany do życia w samotności i egocentryczny.

23,966

Odp: 30lat i cały czas sam
Anewe napisał/a:

Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.

Golenie tego nie jest tak proste jak się wydaje. Oczywiście to co na zdjęciu to już trochę przesada. Ja nie mam idealnie gładko na górze ale żeby ogolić całą głowę właśnie tak idealnie na gładko i utrzymywać to musiałbym się golić dosłownie codziennie. Poza tym bardzo trudno jest ogolić sobie samemu całą głowę żeby było ładnie i równo. Próbowałem wiele razy i jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić tego idealnie, zawsze ktoś musiał poprawić. Ogolenie maszynką na "zero" to jeszcze nie jest na gładko.

23,967 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-01-14 15:51:34)

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
Anewe napisał/a:

Znam chłopaka 31 lat, który tak chodzi zamiast zgolić te pozostałości.

Golenie tego nie jest tak proste jak się wydaje. Oczywiście to co na zdjęciu to już trochę przesada. Ja nie mam idealnie gładko na górze ale żeby ogolić całą głowę właśnie tak idealnie na gładko i utrzymywać to musiałbym się golić dosłownie codziennie. Poza tym bardzo trudno jest ogolić sobie samemu całą głowę żeby było ładnie i równo. Próbowałem wiele razy i jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić tego idealnie, zawsze ktoś musiał poprawić. Ogolenie maszynką na "zero" to jeszcze nie jest na gładko.


Przecież to zadanie dziecinnie proste. Wystarczy nie rezać jak pojebany, tylko poruszać się systematycznie. I nie trzeba golić i polerować do połysku. Raz na 2-4 tygodnie wystarczy zgolić maszynką bez nasadki i regulacją ustawioną na najmniejsza długość (w większości to jakieś 0,5-0,8mm). Przy tempie wzrostu włosa 1-1,5cm miesięcznie to w zupełności wystarcza. Jak potrzebujesz większego sznytu, no to faktycznie dobrze wtedy głowę objebać co tydzień. Ale brodę nie częściej niż raz na 4-6tygodni. Tak czy siak, takie ogolenie samej głowy to zajmuje jakieś 15min. Razem z brodą to ok 45min wliczając też ogarnięcie brwi, uszu i nosa.


Po kilku próbach nauczyłem się cieniować i przycinać odpowiednio do bryły, zgodnie z rysami twarzy i typem zarostu (noszę ducktail).


PS. Polecam: https://www.youtube.com/@mattyconradgrooming

23,968 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 16:08:09)

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

ChuopskiChłop napisał/a:

Ja też sobię poradzę, dobrze mi jak jest, zawsze mogło być dużo gorzej.


No i tego się trzymaj smile

Tak właśnie zamierzam smile

Wszystko ok, póki nie oszukujesz sam siebie.
Ja rozumiem, że wygodnie Ci tak jak jest i wolisz takie życie, niż robić cokolwiek by się zmienić i stać się atrakcyjniejszym, bo Tobie pasuje jak jest.
Są jednak osoby, które postanowiły zadbać o siebie, nie tyle dla kogoś, ale dla siebie, własnego samopoczucia. Wyleczyły trądzik, zadbały o uzębienie, sylwetkę, rozwój itd.  I nie tylko lepiej czują same ze sobą ale też są postrzegane jako atrakcyjne dla innych. Innymi słowy cieszą się z tego nowego rozdania i wiedzą, że było warto.
Tak samo od Raki i innych będzie zależało, czy jeśli z wiekiem zyskają na atrakcyjności, to będą potrafili to wykorzystać i jak.

23,969

Odp: 30lat i cały czas sam

Polecam obejrzeć wszystkim tutaj:

https://youtu.be/aZ2IsOXoPHQ?si=CnUIrt8poLEQp91a

23,970

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Tak samo od Raki i innych będzie zależało, czy jeśli z wiekiem zyskają na atrakcyjności, to będą potrafili to wykorzystać i jak.

Raka nie będzie wiedział, jak to wykorzystać, jeśli stanie się atrakcyjny dla kobiet, pardon jak zmniejszą wymagania by poszukać frajera.

23,971

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Roxann napisał/a:

Tak samo od Raki i innych będzie zależało, czy jeśli z wiekiem zyskają na atrakcyjności, to będą potrafili to wykorzystać i jak.

Raka nie będzie wiedział, jak to wykorzystać, jeśli stanie się atrakcyjny dla kobiet, pardon jak zmniejszą wymagania by poszukać frajera.

Ale my nie mówimy o żadnym zmniejszaniu wymagań, tylko o sytuacji, w której dajmy na to Raka, który teraz ma dziecięcy wygląd, za kilka lat nabierze bardziej męskich cech, dzięki którym zyska na atrakcyjności i przestanie być przezroczysty. Taka osoba będzie miała dwa wyjścia albo się cieszyć i korzystać albo pielęgnować w sobie żal za poprzednie lata na zasadzie "teraz wam pokażę".

23,972

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:
Anewe napisał/a:
Shinigami napisał/a:

A to nie jest tak, że młody wygląd działa na plus? Ja wyglądam starzej niż wskazuje na to mój wiek i prawie każdy daje mi nawet sporo więcej niż mam. Sądziłem, że to spory minus, myliłem się?

Młody wygląd u faceta bardzo rzadko działa na plus. Dopiero ewentualnie po 40stce, a i to zależy od okoliczności.
Jeśli 45 latek wygląda na 35 i jest singlem to ma szczęście i może szukać wśród kobiet 10 lat młodszych. Natomiast jeżeli jest w szczęśliwym związku małżeńskim, a jego żona zaczyna się starzeć szybciej niż on to za parę lat mogą mieć problem przez ewentualne kompleksy tej żony.

Jak myślisz, kto bardziej się spodoba 23-letniej studentce? Załóżmy, że obaj panowie mają po 26 lat:

Nr 1:
bbcode https://img6.fresherslive.com/latestnews/2023/06/who-is-tyler-hoechlin-dating-6492dfefaf89925016921-900.webp

Nr 2:
Gimnazjalista z artykułu poniżej. Nie wklejam zdjęcia, bo to osoba prywatna:
https://grodzisk.pl/2013/06/radek-kusek … atykiem-2/

Tak wyobrażam sobie Rakę po tym jak dziewczyny, które widziały jego zdjęcie, opisały go na forum.
Nie twierdzę, że ten Radek jest nieatrakcyjny, bo pewnie jest - dla równolatek, po prostu jest gimnazjalistą i wygląda jak gimnazjalista i przez to nie jest atrakcyjny dla kobiety o dekadę starszej.
26 latek wyglądający na 15 lat też nie będzie.

Natomiast facet, który nie wygląda jak dzieciak, po prostu ma 'specyficzny' wygląd jak najbardziej może poprawić swoją ogólną atrakcyjność i branie osobowością. Przykład? Ed Sheeran. Czy gdyby był sprzedawcą w sklepie meblowym to wzbudzałby takie zainteresowanie kobiet? Wątpię.

Otóż to. Chłopak z linku wygląda całkiem fajnie, ale na swój wiek. Nie zdziwiłabym się gdyby był postrzegany jako crush wśród równolatek. Wątpię jednak by jakaś 20-stolatka się nim zainteresowała, nawet gdyby się okazało, że ma te 5 czy nawet 10 lat więcej. Co jest absolutnie dla mnie naturalne i zrozumiałe. Trudno by dorosła osoba czuła pociąg seksualny do osoby, która wygląda jak dziecko. Nie mówimy tu oczywiście o jakichś zaburzeniach. Znam np. facetów, którzy mówią, że nie potrafiliby być z bardzo szczupłą, "plaską" i całkowicie wydepilowaną dziewczyną, bo czuliby się jak z dzieckiem. Brak kobiecych atutów zabijała w nich seksualność takiej kobiety.

Obecnie to ludzie raczej dają mi 19-20 lat, a i pytania o dowód dawno nie słyszałem big_smile

23,973

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Właśnie o to łysienie chodzi, mam fryzurę właśnie taką jak Jason Statham. Bujna broda jest i kaloryfer na brzuchu też jest choć muszę spalić trochę tłuszczu by go odkryć. Zęby są w porządku choć nie są idealnie proste ani idealnie białe.


No to jako łysy z brodą mogę ci powiedzieć, że to nie stanowi absolutnie żadnego problemu.

Ale fryzura "na Stathama" też jest inaczej odbierana w zależności od tego, czy facet wygląda jak Statham czy raczej przeciętnie albo jak pół dupy zza krzaka.

23,974

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Ale my nie mówimy o żadnym zmniejszaniu wymagań, tylko o sytuacji, w której dajmy na to Raka, który teraz ma dziecięcy wygląd, za kilka lat nabierze bardziej męskich cech, dzięki którym zyska na atrakcyjności i przestanie być przezroczysty. Taka osoba będzie miała dwa wyjścia albo się cieszyć i korzystać albo pielęgnować w sobie żal za poprzednie lata na zasadzie "teraz wam pokażę".


Ale cieszyć z czego? Że najpierw latał za dziewuchami, które go spławiały i jak się wykutasiły z innymi kolesiami, to nagle zaczną zwracać na niego uwagę, bo wraz z wiekiem priorytety im się pozmieniały? Bo w tym momencie tak to wygląda, bo Raka nie ma mind-setu na bycie takim kolegą od kutaszenia. Ani wyglądu. Ani kasy. I nawet jak z wiekiem zyska na atrakcyjności, to nie aż tyle, aby zrównoważyło to jego blizny na psyche.

23,975

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Roxann napisał/a:

Ale my nie mówimy o żadnym zmniejszaniu wymagań, tylko o sytuacji, w której dajmy na to Raka, który teraz ma dziecięcy wygląd, za kilka lat nabierze bardziej męskich cech, dzięki którym zyska na atrakcyjności i przestanie być przezroczysty. Taka osoba będzie miała dwa wyjścia albo się cieszyć i korzystać albo pielęgnować w sobie żal za poprzednie lata na zasadzie "teraz wam pokażę".


Ale cieszyć z czego? Że najpierw latał za dziewuchami, które go spławiały i jak się wykutasiły z innymi kolesiami, to nagle zaczną zwracać na niego uwagę, bo wraz z wiekiem priorytety im się pozmieniały? Bo w tym momencie tak to wygląda, bo Raka nie ma mind-setu na bycie takim kolegą od kutaszenia. Ani wyglądu. Ani kasy. I nawet jak z wiekiem zyska na atrakcyjności, to nie aż tyle, aby zrównoważyło to jego blizny na psyche.

Ale jakie priorytety? Ja już mówiłam wcześniej, że raczej żadna dorosła kobieta nie zainteresuje się seksualnie chłopakiem, który wygląda jak dziecko. Taka osoba jednak w pewnym momencie swojego życia nabierze męskich cech przez co najpewniej zyska na atrakcyjności. Mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Tak samo np. osoba zmagająca się z trądzikiem może przez całe swoje życie chować żal i urazę, że w momencie kiedy zmagała z problemami skórnymi, była niewidoczna dla płci przeciwnej, zaczęła natomiast dopiero, gdy się wyleczyła. Czy ktoś tu zmienił, zaniżył priorytety? Nie

23,976

Odp: 30lat i cały czas sam
Kakarotto napisał/a:

Polecam obejrzeć wszystkim tutaj:

https://youtu.be/aZ2IsOXoPHQ?si=CnUIrt8poLEQp91a


Ale w jakim celu? Przecież to taka oczywista oczywistość, z której każdy dorosły człowiek zdaje sobie sprawę.

23,977

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Ale my nie mówimy o żadnym zmniejszaniu wymagań, tylko o sytuacji, w której dajmy na to Raka, który teraz ma dziecięcy wygląd, za kilka lat nabierze bardziej męskich cech, dzięki którym zyska na atrakcyjności i przestanie być przezroczysty. Taka osoba będzie miała dwa wyjścia albo się cieszyć i korzystać albo pielęgnować w sobie żal za poprzednie lata na zasadzie "teraz wam pokażę".

To raczej zależy od tego co według was oznacza "zyska na atrakcyjności" i " przestanie być przezroczysty". Czy przestanie być odrzucany jeśli zagada pierwszy czy to do niego kobiety będą zagadywać. W pierwszym przypadku samo stanie się bardziej atrakcyjnym niewiele pomoże bo jak ktoś przez 30 lat za każdym razem był odrzucany to jego pewność siebie i poczucie własnej wartości będzie szorować po dnie niezależnie od wyglądu. W drugim przypadku ta pewność siebie i poczucie własnej wartości dość szybko powinno się znacząco podnieść.

rakastankielia napisał/a:

Ale fryzura "na Stathama" też jest inaczej odbierana w zależności od tego, czy facet wygląda jak Statham czy raczej przeciętnie albo jak pół dupy zza krzaka.

Ok tylko co dokładnie oznacza "wygląda jak Statham"? Mógłbym mieć taką sylwetkę jak on albo i lepszą tylko jakie to będzie miało znaczenie skoro najpierw musiałbym się rozebrać by ją pokazać.

23,978

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale fryzura "na Stathama" też jest inaczej odbierana w zależności od tego, czy facet wygląda jak Statham czy raczej przeciętnie albo jak pół dupy zza krzaka.

Ok tylko co dokładnie oznacza "wygląda jak Statham"? Mógłbym mieć taką sylwetkę jak on albo i lepszą tylko jakie to będzie miało znaczenie skoro najpierw musiałbym się rozebrać by ją pokazać.

Nie musiałby

23,979

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

Ok tylko co dokładnie oznacza "wygląda jak Statham"? Mógłbym mieć taką sylwetkę jak on albo i lepszą tylko jakie to będzie miało znaczenie skoro najpierw musiałbym się rozebrać by ją pokazać.

w obcislych ciuszkach  juz coś bedzie widac,jaka ta sylwetka mniej wiecej jest ,niestety w tych bardziej obcislych,dasz se rade

23,980

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Ale jakie priorytety? Ja już mówiłam wcześniej, że raczej żadna dorosła kobieta nie zainteresuje się seksualnie chłopakiem, który wygląda jak dziecko. Taka osoba jednak w pewnym momencie swojego życia nabierze męskich cech przez co najpewniej zyska na atrakcyjności. Mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Tak samo np. osoba zmagająca się z trądzikiem może przez całe swoje życie chować żal i urazę, że w momencie kiedy zmagała z problemami skórnymi, była niewidoczna dla płci przeciwnej, zaczęła natomiast dopiero, gdy się wyleczyła. Czy ktoś tu zmienił, zaniżył priorytety? Nie

Kobietom (mężczyznom z resztą też, ale mniej) zmieniają się priorytety wraz z wiekiem. Bo jak 30stka stuka do drzwi, to parcie na stabilizację i dziecko robi się większe. Nie na przelotne znajomości, wakacyjne romanse i inne tego typu. Jest jakaś tam pula samotnych mamusiek, które nie chcą nikogo na stałe, ale Raka nie nadaje się na FWB.

Ty zakładasz, że jako 30stolatek, który zmężniał, zacznie mieć branie u 20stek. A to tak nie działa. Bo zwyczajnie nie nadąży za ich tempem. Tu trzeba mieć dobre gadane, bystrość umysłu (humor), kasę (w rozumieniu możliwości, bo nie o układ sponsorki mi chodzi) i technikę/umiejętności w łóżku, których po prostu ich równolatkowie nie mają z racji mniejszego doświadczenia. Żeby 20stka poleciała za kolesiem 30+ to musi mieć kisiel na sam jego widok. Taki facet musi zachwycać, powalać, musi wiedzieć jak zaczarować jej zmysły. Ma być po prostu kimś takim, że jak jej psiapsi się zapyta takiej dziewuchy o jego imię, to jedyne co taka dziewczyna ma powiedzieć to "nie wiem, ale całą noc krzyczałam mu O BOŻE". I teraz załóżmy, że Raka fajnie zmężnieje. Ale przecież jego problemy psychiczne pozostaną bez zmian lub się pogłębią. Dalej nie będzie potrafił flirtować, odczytać w biegu flow danej relacji i dostosować się do danej dynamiki. Wyładniony, 30letni Raka co będzie miał do zaoferowania? Niską samoocenę, libido szorujące po dnie i problemy z potencją lub przedwczesnym wytryskiem?


To nie jest banał jak wyleczenie się z trądziku czy wyprostowanie zębów. Bo jego obecny stan nie jest przyczyną jego niepowodzeń. Jego obecny stan jest SKUTKIEM niepowodzeń. Jednak przyczyna leży gdzie indziej niż jakiś prosty defekt typu pryszcze.

23,981

Odp: 30lat i cały czas sam
Shinigami napisał/a:

To raczej zależy od tego co według was oznacza "zyska na atrakcyjności" i " przestanie być przezroczysty". Czy przestanie być odrzucany jeśli zagada pierwszy czy to do niego kobiety będą zagadywać. W pierwszym przypadku samo stanie się bardziej atrakcyjnym niewiele pomoże bo jak ktoś przez 30 lat za każdym razem był odrzucany to jego pewność siebie i poczucie własnej wartości będzie szorować po dnie niezależnie od wyglądu. W drugim przypadku ta pewność siebie i poczucie własnej wartości dość szybko powinno się znacząco podnieść.

.
Zyskać na atrakcyjności w moim odczuciu oznacza stać się bardziej męskim ale też przyjemniejszym dla oka pod względem estetycznym (np. ubiór, cera, uzębienie itd.).

23,982 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 18:49:59)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:
Roxann napisał/a:

Ale jakie priorytety? Ja już mówiłam wcześniej, że raczej żadna dorosła kobieta nie zainteresuje się seksualnie chłopakiem, który wygląda jak dziecko. Taka osoba jednak w pewnym momencie swojego życia nabierze męskich cech przez co najpewniej zyska na atrakcyjności. Mówimy o dwóch różnych rzeczach.
Tak samo np. osoba zmagająca się z trądzikiem może przez całe swoje życie chować żal i urazę, że w momencie kiedy zmagała z problemami skórnymi, była niewidoczna dla płci przeciwnej, zaczęła natomiast dopiero, gdy się wyleczyła. Czy ktoś tu zmienił, zaniżył priorytety? Nie

Kobietom (mężczyznom z resztą też, ale mniej) zmieniają się priorytety wraz z wiekiem. Bo jak 30stka stuka do drzwi, to parcie na stabilizację i dziecko robi się większe. Nie na przelotne znajomości, wakacyjne romanse i inne tego typu. Jest jakaś tam pula samotnych mamusiek, które nie chcą nikogo na stałe, ale Raka nie nadaje się na FWB.

Ty zakładasz, że jako 30stolatek, który zmężniał, zacznie mieć branie u 20stek. A to tak nie działa. Bo zwyczajnie nie nadąży za ich tempem. Tu trzeba mieć dobre gadane, bystrość umysłu (humor), kasę (w rozumieniu możliwości, bo nie o układ sponsorki mi chodzi) i technikę/umiejętności w łóżku, których po prostu ich równolatkowie nie mają z racji mniejszego doświadczenia. Żeby 20stka poleciała za kolesiem 30+ to musi mieć kisiel na sam jego widok. Taki facet musi zachwycać, powalać, musi wiedzieć jak zaczarować jej zmysły. Ma być po prostu kimś takim, że jak jej psiapsi się zapyta takiej dziewuchy o jego imię, to jedyne co taka dziewczyna ma powiedzieć to "nie wiem, ale całą noc krzyczałam mu O BOŻE". I teraz załóżmy, że Raka fajnie zmężnieje. Ale przecież jego problemy psychiczne pozostaną bez zmian lub się pogłębią. Dalej nie będzie potrafił flirtować, odczytać w biegu flow danej relacji i dostosować się do danej dynamiki. Wyładniony, 30letni Raka co będzie miał do zaoferowania? Niską samoocenę, libido szorujące po dnie i problemy z potencją lub przedwczesnym wytryskiem?


To nie jest banał jak wyleczenie się z trądziku czy wyprostowanie zębów. Bo jego obecny stan nie jest przyczyną jego niepowodzeń. Jego obecny stan jest SKUTKIEM niepowodzeń. Jednak przyczyna leży gdzie indziej niż jakiś prosty defekt typu pryszcze.

Ok, masz rację. Załóżmy jednak, że Raka, czy inni mu podobni, posłuchaliby rad dotyczących ew zmian w wyglądzie, które znacząco, a przynajmniej zauważalnie wpłynęłyby na ich atrakcyjność. Poszliby do psychologa, by przepracować w sobie różne rzeczy czy też naprostować myślenie. Skupili się na relacjach, które są w ich zasięgu (koleżeńskie, rodzinne, w pracy) i pielęgnowali je. Mam na myśli to, by zaczęli żyć tu i teraz bez poczucia, że są przegrywami, że bez związku/seksu ze swoją kobietą są nikim. Wydaje mi się, że to w psychice takich osób jest największy problem. I tak masz rację, jeśli taki facet z jakiegoś powodu zyska na atrakcyjności, nie będzie najpewniej umiał tego wykorzystać. No chyba, że zadba o swoją psychikę, poczucie wartości i kontakty z ludźmi, ale nie wiem na ile to możliwe.

23,983

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Ok, masz rację. Załóżmy jednak, że Raka, czy inni mu podobni, posłuchaliby rad dotyczących ew zmian w wyglądzie, które znacząco, a przynajmniej zauważalnie wpłynęłyby na ich atrakcyjność. Poszliby do psychologa, by przepracować w sobie różne rzeczy czy też naprostować myślenie. Skupili się na relacjach, które są w ich zasięgu (koleżeńskie, rodzinne, w pracy) i pielęgnowali je. Mam na myśli to, by zaczęli żyć tu i teraz bez poczucia, że są przegrywami, że bez związku/seksu ze swoją kobietą są nikim. Wydaje mi się, że to w psychice takich osób jest największy problem. I tak masz rację, jeśli taki facet z jakiegoś powodu zyska na atrakcyjności, nie będzie najpewniej umiał tego wykorzystać. No chyba, że zadba o swoją psychikę, poczucie wartości i kontakty z ludźmi, ale nie wiem na ile to możliwe.


Otóż to. Jeśli ktoś ma do zaoferowania jedynie wygląd, to nie ma do zaoferowania nic. Nawet jeśli jest najpiękniejszą osobą świata (bez względu na płeć).

23,984

Odp: 30lat i cały czas sam
Roxann napisał/a:

Wszystko ok, póki nie oszukujesz sam siebie.
Ja rozumiem, że wygodnie Ci tak jak jest i wolisz takie życie, niż robić cokolwiek by się zmienić i stać się atrakcyjniejszym, bo Tobie pasuje jak jest.
Są jednak osoby, które postanowiły zadbać o siebie, nie tyle dla kogoś, ale dla siebie, własnego samopoczucia. Wyleczyły trądzik, zadbały o uzębienie, sylwetkę, rozwój itd.  I nie tylko lepiej czują same ze sobą ale też są postrzegane jako atrakcyjne dla innych. Innymi słowy cieszą się z tego nowego rozdania i wiedzą, że było warto.
Tak samo od Raki i innych będzie zależało, czy jeśli z wiekiem zyskają na atrakcyjności, to będą potrafili to wykorzystać i jak.

Oszukiwałbym sam siebie jakbym udawał że chce mi się cokolwiek robić xD Serio jestem topowym leniem, sądzę że w konkursie na nieroba roku mógłbym dopiero polec w finale z Ferdkiem Kiepskim smile Ale ja po prostu lubię taki spokój, a dopóki mam pracę, dom nad głową, zgrzewkę energetyków i nie chodzę głodny to jestem zadowolony.

Małe rzeczy człowiek uczy się doceniać, jak nawet nie może wstać z łóżka, bo np. tak go jebie depresja jak mnie kiedyś. Jak się przejdzie takie coś to każde wyjście z domu w ładną pogodę staje się fajnym wydarzeniem.

Nie wykluczam, że kiedyś może z kumplem karniemy się na siłkę, żeby po prostu się poruszać, nie żeby gonić za płcią przeciwną. To zbyt losowa rzecz żeby robić coś specjalnie dla niej.

23,985 Ostatnio edytowany przez Roxann (2024-01-14 19:07:51)

Odp: 30lat i cały czas sam
Jack Sparrow napisał/a:

Otóż to. Jeśli ktoś ma do zaoferowania jedynie wygląd, to nie ma do zaoferowania nic. Nawet jeśli jest najpiękniejszą osobą świata (bez względu na płeć).

Pytanie czy i na ile takie osoby są w stanie zadbać o swoją psychikę. Podobno kobiety lepiej sobie radzą, też dlatego że częściej mówią o problemach i starają je rozwiązywać. U chłopaków mam wrażenie, że jest odwrotnie, one tylko narastają. Nie bez powodu wiele kobiet tu przyznało, że najbardziej przeszkadzałaby im ich mentalność. Bo prawictwo samo w sobie raczej nie stanowiłoby problemu. Gorzej z niskim poczuciem własnej wartości, czy brakami umiejętnościach społecznych i interpersonalnych. Bo wtedy to kobieta musiałaby odwalić całą robotę. Tzn., przejąć inicjatywę, nadać relacji charakter, zasady itd. Nauczyć wielu rzeczy. Oni chyba mają tego świadomość, bo w wielu wypowiedziach pojawiają się podobne wymagania co do tej drugiej osoby. Kobiety jednak nie chcą brać aż tak dużej odpowiedzialności za szczęście czy nieszczęście drugiego człowieka.

Posty [ 23,921 do 23,985 z 29,782 ]

Strony Poprzednia 1 367 368 369 370 371 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024