30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 16 17 18 19 20 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,106 do 1,170 z 29,781 ]

1,106

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

33-35 też lubią wysokich

Ale Ty nie jesteś niski. Chyba, że kłamiesz i nie masz 167 tylko 157 cm, to Ci przyznam rację.

Zobacz podobne tematy :

1,107

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Ale widzisz dziewczyny twierdzą na tym forum, że wzrost jest bez znaczenia, a tu piszesz, że jak facet wysoki to może przebierać

Jeden może przebierać a drugi będzie mieć 185 cm i będzie latami sam.

1,108

Odp: 30lat i cały czas sam

W powodzeniu liczy się przede wszystkim wygląd, nic tak nie jest ważne w kontaktach z kobietami jak dobry wygląd. Niski wzrost przekreśla wszystko

1,109

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
Kremik napisał/a:

Ale widzisz dziewczyny twierdzą na tym forum, że wzrost jest bez znaczenia, a tu piszesz, że jak facet wysoki to może przebierać

Jeden może przebierać a drugi będzie mieć 185 cm i będzie latami sam.

ale na starcie masz boosta przynajmniej ja tak to odbieram oczywiście zaraz potem można się odezwać i czar pryśnie

1,110

Odp: 30lat i cały czas sam

Ten boost decyduje o wszystkim, jesteś niski, pójdzie w lewo, wysoki ma szansę

1,111

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Pan Adam Małysz związał się z obecną małżonką ponad 20 lat temu. Kobiety w tamtym czasie mogły poznać mężczyzn z wąskiej grupy, szkoła, praca, przez znajomych. Gdyby w tamtych czasach był tinder z pewnością Pani Izabela miałaby mnóstwo par na tinderze i być może na pana Adama nie zwróciłaby uwagi - bo miałaby możliwość randkowania z 20-30, może nawet 50 klasycznie bardzo atrakcyjnymi facetami.

Specjalnie wczoraj zapytałam i okazuje się, że ani mój syn, ani dziewczyna nigdy nie byli na Tinderze, a Ty twierdzisz, że to mus i Twoje nieszczęście, bo przez tę aplikację obecnie kształtowane są gusta oraz windowane w górę oczekiwania. Owszem, to jest jakiś sposób na poznawanie się, ale nie jest żadną regułą, a zwykle dopiero jak ktoś stwierdza, że w realu jest zbyt trudno. Mimo to nadal mnóstwo ludzi poznaje się w zupełnie inny sposób. Ty zaś zamknąłeś się do tej jednej możliwości, jakby samemu sobie usiłując udowodnić, że to na nic i nic nie warto. Moim zdaniem działasz jak masochista, ale skoro Ci z tym dobrze...

Dla przykładu napisałam jak to działa w szkole tańca, to udajesz, że nie widzisz, a to właśnie tam widuję osoby, w tym instruktorów, którym niski wzrost w niczym nie przeszkadza, a ich partnerki na pewno nie są jakieś, jak to określasz, pierwsze lepsze, które musieli brać, bo inne mogły się nie trafić. Jednym słowem centymetry mogą, ale na pewno nie muszą decydować o powodzeniu lub jego braku.

1,112 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-23 13:09:38)

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka tak bo kiedy wyjdę do ludzi to znajdę dziewczynę big_smile W realu nie mogę poznać dziewczyny bo każda jedna jest zajęta, a jeśli tymczasowo jest wolna to już kolejka czeka. Poza tym z czym do ludzi, mam okrągłą twarz, 167 cm wzrostu, nie mam szans. To że 1 się udało znajomemu, niczego nie dowodzi. Gdyby 1 z 2 nie trafił na obecną pannę to czytaliby wykop. Mieli farta, ale nie wiadomo jak długo fortuna będzie się do nich uśmiechała. Gadzi mózg kobiet stale szuka najlepszego samca, pytanie czy tych niskich panny nie zostawią dla innego, wysokiego? Poza tym nie wierzę Tobie, ze niscy znajomi syna sobie radzą z dziewczynami, to nie jest możliwe

Niby gdzie jak nie w internecie mam szukać dziewczyny?

1,113

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie karmcie go już, dziewczyny. Może umrze sam z siebie wink

1,114

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak, tak, wmawiajcie że jestem trolem, łatwiej to zrobić niż przyznać, że jednak dziewczyny kierują się próżnymi wartościami

1,115

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:

Nie karmcie go już, dziewczyny. Może umrze sam z siebie wink

Też tak myślę. Ten przypadek jest beznadziejnie beznadziejny, a że w pakiecie Kremik baaardzo lubi czuć się nieszczęśliwy i jeszcze bardziej się nakręcać, to my jesteśmy tutaj środkiem do celu wink.

1,116

Odp: 30lat i cały czas sam

Gdybym jutro obudził się 20cm wyższy i z prostokątną twarzą, nie okrągłą to nagle okazałoby się ze charakter nie przeszkadza żadnej dziewczynie i w ciągu miesiąca miałbym większe powodzenie niż przez całe życie

Po prostu z jakiś powodów nie chcecie przyznać że odpady genetyczne są dla kobiet zerem bo kobiety nie patrzą na mężczyzn jak na ludzi. Na atrakcyjnych spoglądają łakomym okiem, z zainteresowaniem, pragną ich, a na mało atrakcyjnych jak na gówno

1,117

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Gdybym jutro obudził się 20cm wyższy i z prostokątną twarzą, nie okrągłą to nagle okazałoby się ze charakter nie przeszkadza żadnej dziewczynie i w ciągu miesiąca miałbym większe powodzenie niż przez całe życie

Tak, bo kobiety są umysłowymi amebami i masochistkami, którym wystarczy, że mogą sobie popatrzeć, nawet jeśli pod płaszczykiem pięknej facjaty kryje się przemocowiec, toksyk i cham. Faktycznie charakter jest nieważny, ważna kwadratowa gęba i co najmniej metr osiemdziesiąt wzrostu. Takie szczęście się wtedy odczuwa, że hej!
Urwałeś się z zupełnie innej planety i szerzysz te swoje objawione mądrości nawet u nas, zupełnie anonimowych kobiet, wywołując coraz większą niechęć.

Kremik napisał/a:

Po prostu z jakiś powodów nie chcecie przyznać że odpady genetyczne są dla kobiet zerem bo kobiety nie patrzą na mężczyzn jak na ludzi. Na atrakcyjnych spoglądają łakomym okiem, z zainteresowaniem, pragną ich, a na mało atrakcyjnych jak na gówno

A jak po Twojej batalii w końcu przyznamy Ci rację, to będzie Ci z tym lepiej? Co z tą wiedzą zrobisz i co się w Twoim życiu zmieni na lepsze?

Kremiku, ale tak do bólu szczerze - czy jest coś, cokolwiek dobrego, co możesz od siebie dać kobiecie? Co jest w Tobie wyjątkowego? Możesz o sobie napisać, że jesteś fajnym facetem, z którym w poczuciu zadowolenia można iść przez życie? Możesz?
Jeśli tak, to nas przekonaj. Masz tu niepowtarzalną szansę, aby się zareklamować, a nuż jakaś potencjalnie zainteresowana pani przeczyta się odezwie.

1,118

Odp: 30lat i cały czas sam
adrianoleite napisał/a:
rossanka napisał/a:
Kremik napisał/a:

Ale widzisz dziewczyny twierdzą na tym forum, że wzrost jest bez znaczenia, a tu piszesz, że jak facet wysoki to może przebierać

Jeden może przebierać a drugi będzie mieć 185 cm i będzie latami sam.

ale na starcie masz boosta przynajmniej ja tak to odbieram oczywiście zaraz potem można się odezwać i czar pryśnie

Haha tak bywa big_smile
Ale jest też odwrotnie, niski nieciekawy się odzywa, a zainteresowanie drugiej strony nagle rośnie.
Jest więc 1:1

1,119

Odp: 30lat i cały czas sam

Mam 169 cm, zwykła budowa ciała powiem tak... wiadomo szału niema, ale zdarzały się możliwości na jedną noc... krótkie związki. Wiadomo pula kobiet nie jest kosmiczna, ale tragedii niema plus nawet te wyższe mogą się tobą zainteresować (nawet umnie), a jak uderzysz na siłkę to na bank. Powiem ci że sam teraz jestem w związku do niczego, ale z powodu że wymagałem prawdziwej miłości zestawienia sprzecznego charakteru u kobiety (taką kobietą którą ja chciałem nie istnieje lub może jedna na milion i chodzi czysto o charakter). Teraz jestem już w związku z czystego rozsądku po co cię łudzić i wierzyć w bajki jeszcze mając 34 lata, to już nie ten wiek.

1,120

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Mam 169 cm, zwykła budowa ciała powiem tak... wiadomo szału niema, ale zdarzały się możliwości na jedną noc... krótkie związki. Wiadomo pula kobiet nie jest kosmiczna, ale tragedii niema plus nawet te wyższe mogą się tobą zainteresować (nawet umnie), a jak uderzysz na siłkę to na bank. Powiem ci że sam teraz jestem w związku do niczego, ale z powodu że wymagałem prawdziwej miłości zestawienia sprzecznego charakteru u kobiety (taką kobietą którą ja chciałem nie istnieje lub może jedna na milion i chodzi czysto o charakter). Teraz jestem już w związku z czystego rozsądku po co cię łudzić i wierzyć w bajki jeszcze mając 34 lata, to już nie ten wiek.

Zawsze mi się wydawało, że zwiazko z rozsądku to raczej domena kobiet, coś na zasadzie: lepszy taki niż żaden, zegar mi tyka,  co będę sama siedziała, przynajmniej jest ktoś obok, koleżanki już dawno zaręczone.

1,121 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-23 17:31:26)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:
Kremik napisał/a:

Gdybym jutro obudził się 20cm wyższy i z prostokątną twarzą, nie okrągłą to nagle okazałoby się ze charakter nie przeszkadza żadnej dziewczynie i w ciągu miesiąca miałbym większe powodzenie niż przez całe życie

Tak, bo kobiety są umysłowymi amebami i masochistkami, którym wystarczy, że mogą sobie popatrzeć, nawet jeśli pod płaszczykiem pięknej facjaty kryje się przemocowiec, toksyk i cham. Faktycznie charakter jest nieważny, ważna kwadratowa gęba i co najmniej metr osiemdziesiąt wzrostu. Takie szczęście się wtedy odczuwa, że hej!
Urwałeś się z zupełnie innej planety i szerzysz te swoje objawione mądrości nawet u nas, zupełnie anonimowych kobiet, wywołując coraz większą niechęć.

Kremik napisał/a:

Po prostu z jakiś powodów nie chcecie przyznać że odpady genetyczne są dla kobiet zerem bo kobiety nie patrzą na mężczyzn jak na ludzi. Na atrakcyjnych spoglądają łakomym okiem, z zainteresowaniem, pragną ich, a na mało atrakcyjnych jak na gówno

A jak po Twojej batalii w końcu przyznamy Ci rację, to będzie Ci z tym lepiej? Co z tą wiedzą zrobisz i co się w Twoim życiu zmieni na lepsze?

Kremiku, ale tak do bólu szczerze - czy jest coś, cokolwiek dobrego, co możesz od siebie dać kobiecie? Co jest w Tobie wyjątkowego? Możesz o sobie napisać, że jesteś fajnym facetem, z którym w poczuciu zadowolenia można iść przez życie? Możesz?
Jeśli tak, to nas przekonaj. Masz tu niepowtarzalną szansę, aby się zareklamować, a nuż jakaś potencjalnie zainteresowana pani przeczyta się odezwie.

Ma złe doświadczenia, nieodpowiednie miejsca, (plus nawet przystojniak może mieć rogi, zostać olany) ja w sowim mieście nawet jednej chętnej nie znalazłem za to dalej zawsze... tylko ja nie uważa się też za porażkę, zawsze się bawiłem świetnie tam gdzie się wybrałem (koncerty w małych klubach Punk/Metal) plus nie szedłem na podryw smile

1,122 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-23 17:38:47)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
dfx755 napisał/a:

Mam 169 cm, zwykła budowa ciała powiem tak... wiadomo szału niema, ale zdarzały się możliwości na jedną noc... krótkie związki. Wiadomo pula kobiet nie jest kosmiczna, ale tragedii niema plus nawet te wyższe mogą się tobą zainteresować (nawet umnie), a jak uderzysz na siłkę to na bank. Powiem ci że sam teraz jestem w związku do niczego, ale z powodu że wymagałem prawdziwej miłości zestawienia sprzecznego charakteru u kobiety (taką kobietą którą ja chciałem nie istnieje lub może jedna na milion i chodzi czysto o charakter). Teraz jestem już w związku z czystego rozsądku po co cię łudzić i wierzyć w bajki jeszcze mając 34 lata, to już nie ten wiek.

Zawsze mi się wydawało, że zwiazko z rozsądku to raczej domena kobiet, coś na zasadzie: lepszy taki niż żaden, zegar mi tyka,  co będę sama siedziała, przynajmniej jest ktoś obok, koleżanki już dawno zaręczone.

Wybiegam w daleką przyszłość już, do tego kobieta, jakiej szukałem (jak pisałem charakter, nie istniej), więc co zostaje być samemu, spotkać się przelotnie co też nie sprawia mi przyjemności. Moja wiem że dotrzyma mi już towarzystwa do końca plus nie jest złą kobietą, nawet jak bym zdradził to by wybaczyła póki chodziłoby o sam seks. Z moją nie sypiam prawie wcale, więc podświadomie chyba myśli, że ją zdradzam.

1,123 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-23 19:52:04)

Odp: 30lat i cały czas sam

Widziałem w lidlu na oko 36 letnią kobietę. Nadal młoda, ale na pewno nie miała 20+ lat, a już bliżej 40. Ubrana w płaszcz, dopasowane, wręcz obcisłe jeansy i kozaki. Ale co zwróciło moją największą uwagę, miała spory makijaż. Widać było takie coś na twarzy. Kobieta była może nie piękna, ani bardzo ładna, ale taka niebrzydka, dość ładna ale też bez przesady. Szła ważna, pewna siebie. Jestem przekonany, że gdyby nie mocny makijaż to nie byłaby 6,5 tylko 5 i wtedy już z wysoko uniesioną głową by nie szła

1,124

Odp: 30lat i cały czas sam

A może by właśnie szła tak samo z podniesioną głową bo nie wiedziełaby nawet o twojej durnej punktacji i nie obchodziłoby ją to.
Myślisz, że jak ja wychodzę z domu jakkolwiek bym nie wyglądała to się zastanawiam czy wg facetow na ulicy wygladam wystarczajaco dobrze by isc z podniesiona glowa? No nie, nie obchodzi mnie to

1,125

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Widziałem w lidlu na oko 36 letnią kobietę. Nadal młoda, ale na pewno nie miała 20+ lat, a już bliżej 40. Ubrana w płaszcz, dopasowane, wręcz obcisłe jeansy i kozaki. Ale co zwróciło moją największą uwagę, miała spory makijaż. Widać było takie coś na twarzy. Kobieta była może nie piękna, ani bardzo ładna, ale taka niebrzydka, dość ładna ale też bez przesady. Szła ważna, pewna siebie. Jestem przekonany, że gdyby nie mocny makijaż to nie byłaby 6,5 tylko 5 i wtedy już z wysoko uniesioną głową by nie szła

Facet musi więcej włożyć wgląd, jak cię to męczy to siłownia... już nie mówię o sobie, ale mój znajomy też ma 169/170 cm wspinaczka, siłownia (zaczął jak miał 35 lat) do tego po rozwodzie. Przez 2 lata był z takimi kobietami że szczenna by ci odpadła skoro mówimy o wyglądzie, ostania jego ~27 lat też jakieś 170+ ogólnie powyżej jego ligii niby. Skoro ty siebie nie lubisz itp., nie powiem też miałem złe doświadczenia z kobietami plus każdy lubi piękne kobiety, tylko żeby charakter był fajny. Twoim problemem jest w dużej mierze nastawienie i te kompleksy z wzrostem nie wiem jak oceniasz też swoją twarz.

Ja nie jestem jakiś urodziwy, ale zawsze poznałem kogoś tylko na krótko, ale jednak (nie zgrane charaktery) zawsze szukałem czegoś na poważnie, więc charakter to podstawa sad nawet aktualna po zamieszkani razem okazała się że "kłamała" jeśli chodzi o jej charakter i podejście do życia.

1,126

Odp: 30lat i cały czas sam
aniuu1 napisał/a:

A może by właśnie szła tak samo z podniesioną głową bo nie wiedziełaby nawet o twojej durnej punktacji i nie obchodziłoby ją to.
Myślisz, że jak ja wychodzę z domu jakkolwiek bym nie wyglądała to się zastanawiam czy wg facetow na ulicy wygladam wystarczajaco dobrze by isc z podniesiona glowa? No nie, nie obchodzi mnie to

Ma duży problem z akceptacją siebie plus ku... czemu masz czuć się gorszy?! Nie ma ludzi idealnych do tego hu... innym do ciebie smile gościu ma duże problemy, a to ja myślałem że je mam.

1,127 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-23 22:16:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
aniuu1 napisał/a:

A może by właśnie szła tak samo z podniesioną głową bo nie wiedziełaby nawet o twojej durnej punktacji i nie obchodziłoby ją to.
Myślisz, że jak ja wychodzę z domu jakkolwiek bym nie wyglądała to się zastanawiam czy wg facetow na ulicy wygladam wystarczajaco dobrze by isc z podniesiona glowa? No nie, nie obchodzi mnie to

Chodzi o to, że ona się umalowała i miała się przez to za kogoś lepszego bo dobrze wyglądała. Gdyby jednak zmyć ten makijaż prezentowałaby się znacznie gorzej i w efekcie nie szłaby taka ważna

1,128

Odp: 30lat i cały czas sam

A widziałeś jak wysoko nosi głowę, kiedy jest bez makijażu? Bo jeśli nie, to Twoje wnioski są kompletnie nieuzasadnione, żeby nie napisać dosadniej.

1,129 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-23 22:44:28)

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka, skoro była pewna siebie i mową ciała komunikowała, że ma się za atrakcyjną i lepszą to znaczy, że pewność siebie opiera na wyglądzie. Miała mocny makijaż. Czy gdyby była tak ładna naturalnie to by musiała się tak mocno malować? Nie. A zatem makijaż dodaje jej atrakcyjności, przez co jej samoocena się zwiększa, a wraz z nią wymagania wobec mężczyzn

1,130 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-23 22:57:46)

Odp: 30lat i cały czas sam
Olinka napisał/a:

A widziałeś jak wysoko nosi głowę, kiedy jest bez makijażu? Bo jeśli nie, to Twoje wnioski są kompletnie nieuzasadnione, żeby nie napisać dosadniej.

big_smile

lody miętowe napisał/a:

Spróbuj Kremik zrobić karierę w f1, tam niski wzrost pożądany, większość kierowców jest niska, a jakie mają powodzenie big_smile

Świetny pomysł!

Może by tak jeszcze np. Marynarka Wojenna? W końcu nie od dziś wiadomo, że za mundurem panny sznurem...

1,131 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-12-24 02:03:07)

Odp: 30lat i cały czas sam

Panie K. skoro masz takie problemy to pozostaje chyba to.. https://images.app.goo.gl/MFZaKvQ3pZJY7KTy9

1,132

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Olinka, skoro była pewna siebie i mową ciała komunikowała, że ma się za atrakcyjną i lepszą to znaczy, że pewność siebie opiera na wyglądzie. Miała mocny makijaż. Czy gdyby była tak ładna naturalnie to by musiała się tak mocno malować? Nie. A zatem makijaż dodaje jej atrakcyjności, przez co jej samoocena się zwiększa, a wraz z nią wymagania wobec mężczyzn

Nie, to tak nie działa. Co prawda może, ale nie musi, za to na pewno nie ma wiele wspólnego z prawdziwie wysoką samooceną.

Czy Ty w ogóle czytasz co do Ciebie piszemy? Wyjaśniałam już, że mylisz pojęcia, bo makijaż jej nie determinuje. Wysoka samoocena pochodzi z wnętrza i nie jest zależna od tego jak inni nas widzą ani jak w danej chwili wyglądamy, zaś sam makijaż ewentualnie poprawia nasz chwilowy komfort. Ty zaś przypadkowej kobiecie robisz całą psychoanalizę, przyklejasz łatkę, że ma się za kogoś lepszego, przyznajesz jakieś durne punkty za wersję z tapetą i sauté, pomimo że tej drugiej nawet nie widziałeś, a nade wszystko oceniasz ją bardzo powierzchownie, żeby nie napisać płytko. Nie wiesz o niej NIC ponad to co widzisz, ale to Ci wcale nie przeszkadza, by wygląd przełożyć na charakter.
Co więcej, robisz to Ty, który kobietom zarzucasz, że są powierzchowne skreślając Cię za niski wzrost. To raz, a dwa - tak chętnie rzucający hasłem "hipokryzja".

Zresztą wyobraź sobie, że ja zawsze i wszędzie chodzę wyprostowana i z głową uniesioną wysoko. Mam tak od zawsze i nie ma to NIC wspólnego ani z samooceną, ani tym bardziej z tym, jak w danym momencie wyglądam oraz czy jestem w makijażu, bo wychodzę, czy bez, bo na przykład siedzę w domu. Ba, nawet jak biegam i po godzinie jestem już wyraźnie wyeksploatowana i zmęczona, to kręgosłup w odcinku szyjnym nadal trzymam w pionie. 

Swoją drogą taką postawę wymuszają wysokie obcasy, a Twój opis wskazuje, że owa kobieta mogła je mieć na nogach. Wygląda to bowiem bardzo kiepsko, kiedy jakaś pani pomyka w szpilkach i jednocześnie się garbi.

Edit:

aniuu1 napisał/a:

Panie K. skoro masz takie problemy to pozostaje chyba to.. https://images.app.goo.gl/MFZaKvQ3pZJY7KTy9

No widzisz, macie jednak jakieś bezwysiłkowe możliwości big_smile.
Wczoraj pomyślałam też o medycynie estetycznej, że przecież dzięki obecnym możliwościom spokojnie można twarzy nadać bardziej pożądanych kształtów, w tym przy pomocy implantów albo wypełniaczy wyostrzyć rysy. Taaak, kwadratowa twarz możliwa jest do uzyskania wink.

1,133

Odp: 30lat i cały czas sam

"Co więcej, robisz to Ty, który kobietom zarzucasz, że są powierzchowne skreślając Cię za niski wzrost. To raz, a dwa - tak chętnie rzucający hasłem "hipokryzja"."

Bo chodzi o to, żeby kobiete sprowadzic do parteru gdzie pan K się urządził i potrzebuje towarzystwa. Przeprowadzka na pięterko? Phi, za dużo wysiłku.
I to jest wlasnie toksyczne.

1,134

Odp: 30lat i cały czas sam

Wy nie rozumiecie sedna problemu. Dziewczynie jest łatwiej wdrapać się na piętro niż facetowi (zwłaszcza niskiemu). Wy nic nie rozumiecie, albo udajecie.
Kobieta wystarczy, że się umaluje, ładnie ubierze i już jest piętro wyżej. Facet nie ma możliwości wejścia na piętro. Jeśli jest kurduplem jak ja to NIGDY nie wbije na piętro. Kobieta niezależnie w jakim wzroście może na nim się znaleźć. Dostrzegacie różnicę?

Przeciętna dziewczyna się umaluje, ładnie ubierze i jest na piętrze. Przeciętny facet (średniego wzrostu o nie pociągłej twarzy) nie jest na tym piętrze i tak łatwo jak dziewczyna na nie łatwo nie wejdzie.

Dziewczyna: ubierze się, umaluje i jest na piętrze
Facet: ubierze się, będzie pakował 3 lata na siłowni by mieć atrakcyjną sylwetkę, pójdzie na operację plastyczną

Widzicie różnicę w podjętym wysiłku? Przeciętna dziewczyna w zasadzie nie musi nic robić by na piętrze się znaleźć a ile trudu musi zadać sobie facet by dobrze wyglądać

Weźcie puknijcie się wreszcie w ten łeb bo gadacie głupoty

Byłem rano w lidlu i widziałem kilku gości około albo powyżej 190. Z pociągłą twarzą i zarostem. Obiektywnie z twarzy przystojni jakoś nie byli. Nie sądzę by zaproponowano im karierę modela. Jednak gdyby taki koleś podszedł nawet do ładnej dziewczyny i chciał ją poznać np w pubie to ta widząc 190 cm wzrostu, pociągłą twarz, zarost, by z pewnością przystała na możliwość poznania się, ale tylko dlatego, że chociaż z twarzy był średni to miał odpowiedni kształt, pociągły, bdb wzrost i dodający męskości zarost.

Ten sam facet ale mający 30cm mniej nie wzbudziłby jakiegokolwiek zainteresowania więc dziewczyna od razu by go odrzuciła

słowem kobiety wybierają mężczyzn na podstawie pierwotnych, zwierzęcych instynktów
a mężczyźni patrzą na kobiety bardziej jak na ludzi

kobieta wystarczy, że nie będzie zaniedbana i już dla mężczyzn jest atrakcyjna
a facet? Nic może zrobić bo kobiety zwracają uwagę na cechy, na które nie ma się wpływu

1,135

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Nic może zrobić bo kobiety zwracają uwagę na cechy, na które nie ma się wpływu


no i wreszcie mamy sedno można zamknąć temat

1,136

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka, piszesz że biegasz. Ciekawe czy dlatego, że od dawna lubiłaś i dobre 15 lat temu zaczęłaś czy od 5 lat gdy weszła moda na aktywne spędzanie czasu. Moje koleżanki w liceum stroniły od zajęć fizycznych, ruchu, a teraz wielkie "sportsmenki" się zrobiły. To zwykłe pozerki, które chcą być coool. Zastanawiam się jak jest w Twoim przypadku

1,137 Ostatnio edytowany przez Znerx (2021-12-24 12:48:44)

Odp: 30lat i cały czas sam

Może czas pójść z duchem czasu i zmienić płeć?
Wzrost nie będzie problemem, trochę makijażu i jazda.

Bo innej rady na zdobycie atencji to nie widzę. Sorry.

ps.
Chyba, że już ktoś takiej rady tu udzielał.

1,138

Odp: 30lat i cały czas sam
Znerx napisał/a:

Może czas pójść z duchem czasu i zmienić płeć?
Wzrost nie będzie problemem, trochę makijażu i jazda.

Bo innej rady na zdobycie atencji to nie widzę. Sorry.

ps.
Chyba, że już ktoś takiej rady tu udzielał.


Dlaczego nie widzisz? Odpowiem - wiesz, że kobiety lecą na wzrost i bez niego nie ma się powodzenia.
To tylko potwierdza to o czym pisałem, że dziewczyny przywiązują ogromną uwagę do wzrostu

1,139

Odp: 30lat i cały czas sam

Wiem lol i co z tego?
Na niskich też czasami jakieś lecą. Zdarza się... tylko trzeba być "jakimś".

bez niego nie ma się powodzenia.

To sobie kup kochankę. Jak staniesz na stosie $$$ albo władzy to powodzenie się znajdzie. lol Że za $? Przecież to to samo co wygląd.
Za darmo to się nawet w cymbał nie dostanie. wink

1,140

Odp: 30lat i cały czas sam

Kobiece pożądanie do atrakcyjnych mężczyzn jest prawdziwe - a lecenie na kasę to zwykłe wyrachowanie, za plecami będzie miała wysokiego chada do seksu

1,141

Odp: 30lat i cały czas sam

Wzrost faceta nie jest preferencją tylko biologicznym "must have" i nic tego nie zmieni

1,142

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Wzrost faceta nie jest preferencją tylko biologicznym "must have" i nic tego nie zmieni

Oczywiście wzrost to duży atut, a dla sporej części kobiet obowiązkowa rzecz, ale są też takie które przymkną na to oko... gorzej jeśli do tych kompleksów dodasz masę innych oraz inne problemy. Naprawdę mimo niskiego wzrostu można zawsze kogoś znaleźć (chyba że ma się wymagania co do charakteru i ich sprzeczności smile 

Buźki też super nie mam, plus długie włosy (fryzura też dużo daje, wiem że w krótkich byłoby lepiej, ale lubię długie smile

https://i.ibb.co/FhX8BCy/02.jpg


ale myślę że nie ważne co napiszę kolega zawsze będzie na nie... itp.

1,143

Odp: 30lat i cały czas sam

Nie wiem skąd bierzesz te "mundrości", ale zapewniam Cię, że mi się wcale pewność siebie nie zmienia kiedy chodzę bez makijażu, z lekkim makijażem czy też z full tapetą z fakeowymi rzęsami. Szczerze mówiąc, to malo mnie interesuje co przecietny facet na ulicy o mnie myśli. Jak sie popatrzy i uśmiechnie- fajnie, też się odśmiechnę, jak nikt na mnie nie patrzy- fajnie, tez luz. Ty chyba musisz celować w jakieś super niepewne siebie i obsesyjnie myslące o swoim wygladzie laski. Albo po protu wyobrażasz sobie kobiety, które nie istnieja.

1,144

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
Kremik napisał/a:

Wzrost faceta nie jest preferencją tylko biologicznym "must have" i nic tego nie zmieni

Oczywiście wzrost to duży atut, a dla sporej części kobiet obowiązkowa rzecz, ale są też takie które przymkną na to oko... gorzej jeśli do tych kompleksów dodasz masę innych oraz inne problemy. Naprawdę mimo niskiego wzrostu można zawsze kogoś znaleźć (chyba że ma się wymagania co do charakteru i ich sprzeczności smile 

Buźki też super nie mam, plus długie włosy (fryzura też dużo daje, wiem że w krótkich byłoby lepiej, ale lubię długie smile

https://i.ibb.co/FhX8BCy/02.jpg


ale myślę że nie ważne co napiszę kolega zawsze będzie na nie... itp.

No i proszę. Fajnie wyglądający facet z charakternym nosem. Mnie się podoba smile Ale Kremik Ci zaraz powie, że to niemożliwe, że jakakolwiek kobieta jest w stanie się zainteresować takim.

1,145

Odp: 30lat i cały czas sam
Beyondblackie napisał/a:

Ale Kremik Ci zaraz powie, że to niemożliwe, że jakakolwiek kobieta jest w stanie się zainteresować takim.

"Przeczuwam" bardziej argument typu Dfx jest "za stary" nie załapał się jeszcze na pokolenie Tinderówek
miał szczęście smile
w ostateczności Dfx - nie istnieje

1,146

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Olinka, piszesz że biegasz. Ciekawe czy dlatego, że od dawna lubiłaś i dobre 15 lat temu zaczęłaś czy od 5 lat gdy weszła moda na aktywne spędzanie czasu. Moje koleżanki w liceum stroniły od zajęć fizycznych, ruchu, a teraz wielkie "sportsmenki" się zrobiły. To zwykłe pozerki, które chcą być coool. Zastanawiam się jak jest w Twoim przypadku

Ależ w Tobie zgorzknienia! Dosłownie do wszystkiego się przyczepisz i wszystko masz innym za złe. Bo czy nie najważniejsze jest, że ktoś uprawia aktywność, bez względu na motywację i czas, kiedy zaczął? Lepiej siedzieć na tyłku i nie robić nic, a najlepiej biadolić, wtedy i Tobie poprawia to samopoczucie.

Jeśli o mnie chodzi, to aktywna zaczęłam być przed erą Chodakowskich, głównie ze wskazań lekarskich, ale wciągnęłam się i dziś już nie wyobrażam sobie inaczej. Sama ze sobą czuję się dobrze, a sprawność i wydolność mam lepszą niż kiedykolwiek. Niemniej nawet gdyby to zaczęło się wraz z modą, to co w tym złego? Pomijam przy tym, że z wiekiem przychodzi też świadomość, u młodych dziewczyn (tu mam na myśli Twoje koleżanki) większa niż wcześniej chęć zadbania o siebie. Trudno Ci pojąć, że to nie musi być na pokaz, a moda ewentualnie wywołuje dodatkowy impuls do zmiany stylu życia? Co w tym nagannego, że wyrażasz się z taką niechęcią?   

Ciebie wkurza, że kobiety dbają o siebie, bo chciałbyś, aby były równie zakompleksione jak Ty sam. Przykro mi to pisać, ale masz zadatki na toksyka, o czym najlepiej świadczy choćby to zdanie:

Kremik napisał/a:

Choć wolałbym ją bez (makijażu - przyp. red.), bo wtedy ma niższą samoocenę i pewnie mniej byłaby wybredna.

-----------

dfx755 napisał/a:

ale myślę że nie ważne co napiszę kolega zawsze będzie na nie... itp.

Oczywiście, ten typ tak ma wink, że poza teoriami zgodnymi z jego linią myślenia, innych do siebie nie dopuszcza. Można pisać elaboraty, podawać z życia wzięte przykłady, a mimo to niemal zawsze znajdzie w tym jakieś drugie dno.

1,147 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-24 16:42:20)

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak, mam za złe kobietom, że o siebie dbają bo wtedy ich wymagania rosną, a wraz z nimi maleją moje i tak zresztą niewielkie szanse.

Krótka historia. Znajomy, niezbyt atrakcyjny spotykał się z dziewczyną z nadwagą z pryszczami na twarzy. Po jakimś czasie ona wyładniała, zniknęły pryszcze, schudła i zerwała ze znajomym. Zaczęła chodzić do klubów, miała przygodne romanse, potem związki z przystojnymi, wysokimi kolesiami.

A co znajomy mógł zrobić by poprawić swój wygląd? Niewiele wyższy ode mnie, nadal niski. Cofnięta lekko szczęka, sympatyczna uroda, a nie jakaś męska, filigranowy układ kostny

Dziewczynom łatwiej o siebie zadbać niż mężczyźnie bo kobiecie wystarczy samozaparcie, w przypadku mężczyzny główną rolę odgrywają geny - wzrost, twarz, szkielet. Kiedy facet nie jest słusznego wzrostu oraz ma wąski szkielet, nic z tym nie idzie zrobić. Może biegać, ćwiczyć, ale nadal będzie niski i drobnej postury.


Dobra, Olinka to odpowiedz ile masz wzrostu i czy umawiałaś się z niskimi mężczyznami, czy zdarzyło się odrzucić Tobie kogoś z powodu wzrostu?
Jeśli odpowiedź brzmi nie, tak, przestałaś być wiarygodna

1,148

Odp: 30lat i cały czas sam

Kremik, opowiem Ci historię.

Byl sobie kiedyś taki Bernard. Bernard, choć chlopcem byl wysokim, to za to mial filigranowy szkielet, chudy był, żadnego sportu nie uprawiał, koledzy się z niego śmiali i ogólnie uważali za przegrywa. Bernard nie siedzial na czterech literach, psioczac na swój los. Bernard wziąl się za gitarę i ćwiczyl wiele godzin, aż się upewnil,że jest naprawdę dobry w tym co robi. Poszedł na studia i zacząl szukać kapeli. Kapelę znalazł i, co więcej, ta kapela zapoczątkowała Britpop, byla bardzo popularna w latach 90tych i nawet jak od niej odszedł, to stał się mega producentem takich gwiazd jak Adele. Dziś jest glęboko poważany w swoim fachu i nawet uczy kompozycji. Do tego, tak, ma żonę i trójkę, doroslych już, dzieci.

Morał? To jest Bernard. Bernard nie siedzial na d*pie narzekając na to jaki jest paskudny. Bernard wykorzystal talent jaki miał by polepszyc swoje zycie. Badź jak Bernard.

1,149 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-24 17:56:07)

Odp: 30lat i cały czas sam

Morał? Mniej atrakcyjny fizycznie facet musi pruć sobie żyły, ćwiczyć gdy inni się bawią, by wreszcie zyskać szacunek i zainteresowanie płci przeciwnej jaki chady i laski miały naturalnie bez wysiłku

Skoro taka mądra czemu sama nie zrobisz jak pan Bernard Butler?

To dobitnie pokazuje, że atrakcyjniejsi fizycznie mężczyźni mają powodzenie za darmo, a inni muszą ciężko na to pracować. Teraz najważniejsze, zauważcie czady nie musiały zostawać gwiazdą muzyki, czy sławnym producentem (gdzie nie każdemu się to udaje, mimo kontaktów, talentu itp), wystarczył im wygląd. To znaczy, że dziewczyny lecą na wygląd, nie charakter. Bo skoro goście bez charakteru, ale z samym wyglądem mają grono wielbicielek, a mniej atrakcyjny facet musi pruć sobie mocno żyły by mieć to co inni za darmo, dowodzi że kobiety są płytkie. Na logikę skoro atrakcyjny z wyglądu facet ma powodzenie na jakie ktoś ze słabszym wyglądem musi bardzo mocno zapracować to dowodzi, że kobiety najbardziej zwracają uwagę na wygląd.

przeciętny facet + sława + pieniądze (wynikający stan z intensywnej pracy) = powodzeniu przystojnego kolesia, który nic nie zrobił

To tylko potwierdza blackpilla

1,150

Odp: 30lat i cały czas sam

Kuźwa, wcale nie potwierdza big_smile

Bernard miał większy cel niż znalezienie kobiety. Kochal muzykę i jego prerogatywą bylo bycie w dobrym zespole. On miał astronomiczną ambicję grania muzyki, która go kręciła. Ożenil się z koleżanka ze studiów, nie żadną plastkową laską łasą na kasę i status.

Znajdź swój cel w życiu, a znajdziesz kobiete.

1,151

Odp: 30lat i cały czas sam

Ja się umawiałam z niższymi od siebie facetami (mam 170). Nigdy relacja nie sypnęła się przez wzrost.

1,152 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-24 19:34:31)

Odp: 30lat i cały czas sam
Lady Loka napisał/a:

Ja się umawiałam z niższymi od siebie facetami (mam 170). Nigdy relacja nie sypnęła się przez wzrost.

Go chyba boli najbardziej że "CHAD" zalicza na prawo i lewo, niech uderzy na siłke (oni też chodzą) to nawet przy 169 jego pula podskoczy smile Do tego zaliczyć, a stworzyć związek i partnerstwo to dwie różne bajki.

Jeśli już niech też czepia się orbiterów "facetów" którzy upodlają się dla nawet małej szansy zaliczenia smile oraz tych, którzy wiążą się z samotnymi matkami, które nawet nie znają ojca dziecka (kilku letni zły związek, wdowa, a głupota i naiwność to też różne bajki smile

Niech mężczyźni też mają trochę szacunku do siebie.

1,153

Odp: 30lat i cały czas sam

Wesołych Świąt bez tapety i bez kompleksów.
https://www.facebook.com/photo/?fbid=10 … 1688684254

1,154

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

Dobra, Olinka to odpowiedz ile masz wzrostu i czy umawiałaś się z niskimi mężczyznami, czy zdarzyło się odrzucić Tobie kogoś z powodu wzrostu?
Jeśli odpowiedź brzmi nie, tak, przestałaś być wiarygodna

W moim odczuciu nawet przez moment nie byłam dla Ciebie wiarygodna, bo podważasz właściwie wszystko co napisałam, a w najlepszym wypadku podręcznikowo to ignorujesz wink.

O tym ile mam wzrostu pisałam co najmniej dwa razy. O tym, że mój mąż jak na faceta nie jest wysoki także. Byli w moim życiu mężczyźni, którzy podobali mi się bez względu na ich relatywnie niewysoki wzrost, ale tak się składało, że nie było między nami wystarczającej chemii, abyśmy mogli stworzyć razem coś więcej niż kumpelstwo. Wbrew pozorom niscy mężczyźni nie chcą wysokich kobiet, bo wtedy ich wzrost zaczyna być bardziej zauważalny. Natomiast mój mąż jest na tyle pewną siebie osobą, że ten drobny szczegół, że w butach na obcasie jestem od niego wyższa, nigdy nie miał dla niego najmniejszego znaczenia. Że nie wspomnę, że gdyby kiedykolwiek padł pomysł, żebym miała chodzić w adidasach czy balerinkach (te są okropne, ale jakby nie o to chodzi), aby to jakoś zniwelować, to wyśmiałabym, serio.
Równocześnie kompletnie nie w moim typie są tzw. duzi mężczyźni, czyli bardzo wysocy i mocno zbudowani, z dużymi dłońmi, masywnymi nogami, szerokimi barkami. Tak mam i już. 

Kremik napisał/a:

To dobitnie pokazuje, że atrakcyjniejsi fizycznie mężczyźni mają powodzenie za darmo, a inni muszą ciężko na to pracować.

Analogicznie są tacy, którzy rodzą się dziećmi bardzo bogatych rodziców i już na starcie dostają to, na co inni albo ciężką pracą dorabiają się latami, albo - bo tak bywa jeszcze częściej - nie dorobią się nigdy. Są też tacy, którzy mają dobrą pamięć i lotny umysł, dzięki czemu nauka przychodzi łatwo i z klasy do klasy bez większego wysiłku zdawali z czerwonymi paskami na świadectwach, co w przyszłości torowało im drogę, by zdawać do lepszych liceów czy techników, a potem na dobre uczelnie, a są i tacy, którzy wkładali w nią ogromną ilość czasu i uwagi, a mimo to kończyło się na trójkach, co nierzadko zamykało im drogę do marzeń.   

Świat nigdy nie był i nie jest sprawiedliwy, ale mieć o to pretensje i zamiast brać się z nim za bary, to się na własne życzenie unieszczęśliwiać, to jak być wiecznym bachorem, który tupie nogami, bo Jaś dostał większą porcję deseru. Tak, to jest dokładnie ten sam poziom frustracji, ale też zwykłej zazdrości i zawiści.

1,155

Odp: 30lat i cały czas sam

Między wierszami potwierdzasz Olinka, że faceci atrakcyjni fizycznie są rozchwytywani przez dziewczyny z powodu wyglądu. Taki się nasuwa wniosek po Twoim poście, w którym zaznaczyłaś, że dzieci dobrze sytuowanych rodziców mają lepszy start lub bogactwo za darmo a inni muszą na to pracować i tak samo jest z atrakcyjnością.

A zatem niczego sobie nie wmawiam, laski kierują się pierwotnymi instynktami i zwracają uwagę na cechy fizyczne. Pisałaś bajki o charakterze, ale dobrze wiesz, że to nieprawda

Kolejna sprawa dziwne, że z niższymi facetami nie było chemii big_smile Ciekawe dlaczego? Nie było bo byli niscy. Gdyby mieli te 10, 15 cm więcej to chemię byś poczuła smile Twój mąż JEST OD CIEBIE WYŻSZY. Pewnie ma 175+ a Ty nazywasz go niewysokim. To też o czymś mówi. Skoro dla Ciebie facet, któremu brakuje niewiele do 180 jest niski to co dopiero ktoś kto ma 165 big_smile

Jeszcze odniosę się do majętnych rodzin. Otóż, przykład Twój kompletnie jest pozbawiony sensu i logiki.
Pieniądze to rzecz nabyta. Odpowiedni fach i ciężka praca mogą zapewnić dobry byt. A bycie bogatym, co przedstawiłaś w przykładzie, cóż ... nie każdy będzie milionerem, jednak bycie milionerem to jest coś ekstra. A czy ja pisałem o podrywaniu ekstra lasek? Znanych modelek, aktorek, miss świata? Nie. Mnie interesują normalne, zwykłe kobiety. Więc Twoje odwołanie do posiadanych wielkich dóbr nijak się ma do mojego problemu.

Zresztą, Ty doprawdy nie rozumiesz jednej rzeczy. Mocno przeciętna dziewczyny na portalach randkowych jest rozchwytywana, przeciętny mocno facet ma świecącą pustkami skrzynkę. To jasno pokazuje, że dziewczyny są bardziej wybredne.
Poza tym czym mnie mocno irytujesz, pomijasz kompletnie to, że kobiecie łatwiej jest być atrakcyjną. Dziewczyna może być ładna niezależnie od kształtu twarzy. Kobiety za to lubią jeden typ faceta, z pociągłą, szczupłą, twarzą. Inna sprawa, że lasce wystarczy być w miarę szczupłą i już ma dla większości facetów sylwetkę w porządku. A facet bez mięśni szczupły jest odbierany jako nieatrakcyjny chuderlak, chyba że jest wysoki i ma przystojną twarz.

Do tego jestem ciekawy o jakiej pracy nad sobą mówisz, skoro niski facet skreślany jest na starcie. Dziewczyna widzi, że jest niski to daje mu natychmiast kosza, albo jak da szasnę nie będzie czuła chemii, tak jak  było to w przytoczonych przez Ciebie przypadkach smile

1,156 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-25 09:53:17)

Odp: 30lat i cały czas sam

Olinka w swoich postach przekazała coś w stylu

dziewczyny najbardziej interesuje charakter, wygląd nie jest tak istotny jak się tobie wydaje, dziewczyny na wygląd nie zwracają uwagi aż tak

potem jednak dodała

atrakcyjnie wyglądający faceci mają powodzenie, a mniej atrakcyjni muszą popracować a nie narzekać i nic nie robić

Wniosek: skoro dobrze wyglądający faceci mają powodzenie ZA DARMO, a pozostali muszą jakoś to nadrobić to znaczy, że laski w 1 kolejności zwracają uwagę na wygląd i wcale na ten charakter uwagi nie zwracaą

a to oznacza, że to o czym pisałem zostało dowiedzione, a to też pokazuje, że blackpill nie jest stekiem bzdur, lecz prawdą, z którą wprawdzie forumowiczki się nie zgadzają, jednak między wierszami ją potwierdzają - bo jak inaczej opisać zdania, których autorka zaznaczyła, że mniej atrakcyjni muszą pracować i się starać by się podobać gdzie inni mają to za DARMO z powodu wyglądu. Jeżeli mają powodzenie za darmo to pokazuje, że dziewczyny lecą na wygląd

1,157

Odp: 30lat i cały czas sam

NICZEGO z mojego posta nie zrozumiałeś, interpretując wszystko na swoją modłę, co jest nie tylko niegrzeczne, ale wręcz irytujące, dlatego na koniec przynajmniej nie pisz, proszę, niczego w typie "Olinka przekazała w swoich postach...", bo wychodzi z tego jedynie stek bzdur.

1,158 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-25 14:41:46)

Odp: 30lat i cały czas sam

Tak, Olinka napisałaś wprost, że mniej atrakcyjny facet MUSI SIĘ BARDZO STARAĆ, ale konkretów w jaki sposób nie chcesz napisać, bo doskonale wiesz, że to ogólnik, pusty frazes, tabula rasa. Zresztą skoro stwierdzasz, że trzeba nadrabiać, to potwierdzasz, że atrakcyjni z natury bez niczego dostają kobiecą uwagę i zainteresowanie. A skoro tak jest to z jakiego powodu? Z powodu wyglądu. Wcześniej zapierałaś się, że wygląd nie jest istotny. Sama się zaszachowałaś.

Przeciętne kobiety z łatwością umawiają się na randki, mają większe, lub mniejsze powodzenie, a przeciętni faceci muszą o zwykłą randkę walczyć i się mocno starać, gdy atrakcyjni kolesie bez trudu się umawiają z dziewczynami. To jasno dowodzi, że kobiety mają zdecydowanie wyższe wymagania od mężczyzn

1,159

Odp: 30lat i cały czas sam

a dlaczego irytujące? Prawda w oczy kole smile Wiesz, że ci niscy, z ktorymi z grzeczności się spotkałaś nie zainteresowali Ciebie z powodu wzrostu. Gdyby mieli te 15 cm więcej nagle poczułabyś chemię. mierzysz 172 cm, Twój mąż jest niewiele wyższy od Ciebie, więc ma około 175, czyli jest normalnego wzrostu, a Ty określasz go niewysokim smile To też wiele mówi smile

1,160

Odp: 30lat i cały czas sam

Szanuję Ciebie i nic do Ciebie nie mam, uważam że jesteś spoko osobą, jednakże nie rozumiem jak można komuś coś na siłę wmawiać gdy wszelkie dowody pokazują co innego

1,161

Odp: 30lat i cały czas sam

https://www.wykop.pl/wpis/62659163/czek … owal-ja-m/

Ten wpis jest cenny

1,162 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-12-25 18:28:20)

Odp: 30lat i cały czas sam

Poznawaj w realu albo juz nawet te fb randki. tez celowo wybralam, bo sa jakies dane/opis,  a nie tylko foto. mozna edytowac, wiec podaj wzrost, w razie wu zawsze mozesz usunac.


ja kieys tez nie zwracalam uwagi na wyglad/wzrost poznajac kogos zwlaszcza w realu, np w pracy, bo zazwyczaj zdazyl zaciekawic czyms innym. jesli nawet mial jakas wade, np cos w wygladzie to przestawalo to miec znaczenie. w randkowaniu online nie mam za duzo doswiadczenia, bo wczesniej nie korzystalam. jednak jak juz wiele postow wczesniej wspomnialam, moje preferencje zdarzyly sie zmienic dopiero w ostatnim polroczu. . skoro i faceci patrza glownie na wyglad to czemu ja mam sie kierowac jedynie wnetrzem? jedni narzekaja, ze kobiety leca na kase, ty narzekasz, ze leca na wzrost, a jak nadl bd powtrazac, ze z brzydka zaden z was by sie nie umowil.
te laski, ktore wg wrzuconych przez ciebie fotek mialy byc przecietne, wcale przecietne nie sa. sa ladne, tylko nieumalowane. napewno nie przydkie albo srednie. jesli z takimi sie umawialas, mowiac, ze z mniej atrakcyjnymi to ja nie wiem, co w takim razie powiedzialbys o "pasztetach".



tego eksperymentu tez jakos mis ie juz odechcialo:
spotkalam sie kilka razy z tym "wylaszczonym". dla mnie odpada, bo prowadzi zbyt liberalny tryb zycia damskomeskiego. po pierwszym spotkaniu nie mozna bylo tego jeszcze definitywnie ocenic.
-takze podziekuje-nie wzrost powodem


w miedzyczasie doszedl jeszcze jeden pan, z nim tez sie spotkalam. nie mial podanego wzrostu, wiec (moze pod wplywem tego tematu) wyszlam z zalozenia, ze z tych nizszych. randka-tragedia, chyba najgorsza w moim zyciu.
tez podziekuje-nie wzrost powodem.

pan, ktorym ja bylam zainteresowana-chyba nie jest mna. jak widzisz, nie wystarczy byc dziewczyna!

dal lajka, ja tez, napisalam pierwsza. umowilismy sie, przed jeszcze napisal, zeby potwierdzic. na drugi dzien (dzien spotkania) odmowil. co prawda podal dosc wazny powod, wyslal nawet filmik (chyba jako dowod). nie zaproponowal nowego terminu. ja juz nie odp, on tez, i znowu wyszlam z inicjatywa (pomyslalam,ze skoro ekperyment, a do tej pory zawsze chocby skaly sraly nie odzywalam sie nigdy pierwsza do faceta, a wszyscy narzekaja na ksiezniczki to raz przelamie schemat). niby sie ucieszyl myslal, ze juz go skreslilam, rozmowa byla fajna (jak juz gadalismy to zawsze wyczerpujaco i ogolnie fajnie). wczoraj wyslal zyczenia (jestem pewna, ze tylko dlatego, ze swieta). i nic i wydaje mis ie, ze tak juz zostanie)
nie przezyl jeszcze rozstania do konca (ok, czerwona lampka i normalnie tez bym se dala spokoj, ale gosciu wydawal sie byc naprawde wporzatku, fajny, i co dzis nieczesto sie zdarza potrafiacy stworzyc dluga relacje- z byla byli 10 lat razem, rozstalis ie rok temu).


odp tez ci na maila. srry, ze tak pozno, ale swieta, do tego te randki smile

1,163 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2021-12-25 19:53:08)

Odp: 30lat i cały czas sam

Pewnie tu też dostanę jak Kremik opierdol sorry, ale patologia na portalach randkowych to norma (atencjuszki, młode mamusie z dzieckiem lub 2 każde z inny zwłaszcza w moim regionie dosłownie 2 lata temu 85% kobiet na fotka) , idź do ludzi pokaż się na żywo. Osobiście byłem na fotka i badoo kilka randek było... ale to ja wybierałem kobiety, które mnie zainteresowały realnie, opis, styl, a wertowałem ich trochę. Większość tych, które nawet chcą jak to się mówi CHAD nie ruszyłbym 2 metrowym kijem bo żal byłoby mi czasu na coś co z góry jest stratą czasu. Mimo że mam 30+ 169 cm zwykła budowa nadal mogę liczyć na flirt, zainteresowanie kobiet nawet zdarza się 22+ czy kobieta która według norm powyżej normy czy plus przygodny seks to też nie problem smile Tylko szczerze zawsze chciałem czegoś poważnego i rodzinę, ale pojąłem że znaleźć kobietę z takim charakterem jaką ja bym chciał to prędzej 5 w totka mi się trafi. Też moje klimaty to sztuka, punk, metal zawsze cenie ludzi którzy mają gdzieś opinię innych, kobiety bez kompleksów, ale też bez przesadnego ego bo to 2 różne bajki.

Tak narzekasz, że facet musi dawać więcej ogólnie nawet nie zależna kobieta chcę czuć się bezpieczna przy facecie, więc z automatu musisz się liczyć z tym że trzeba dać z siebie więcej, plus jeśli liczysz na pewne cechy charakteru jak naturalne ciepło, bezinteresowność, naturalną kobiecość liczy że trzeba będzie przez jakiś czas zapewnić to wsparcie ciąża, dziecko. Taka kobiet z natury będzie też chciał dziecka (i bardzo fajnie).

Proste pytanie po tym narzekaniu co zrobiłeś by mieć większe szanse u kobiet?
- siłownia
- fryzjer
- garderoba
- praca
- hobby

Czy tylko narzekasz to że jeb... pizduś po siłowni mający 185 cm zalicza tępe dzidy na lewo i prawo (sorry na szacunek trzeba sobie służyć nie ważne czy jesteś mężczyzną czy kobietą smile

1,164 Ostatnio edytowany przez Kremik (2021-12-25 19:51:28)

Odp: 30lat i cały czas sam

https://www.netkobiety.pl/t99076.html

dziwnym trafem kilka lat temu, zupełnie nieznany mi użytkownik na podstawie obserwacji wysunął opinię podobną do mojej. Przypadek? Czy jednak jest coś na rzeczy?

Dlaczego właściwie jest tak, że stereotyp według, którego to my, mężczyźni jesteśmy wzrokowcami, a kobiety patrzą na wnętrze ma odzwierciedlenie tylko w teorii, a praktyka pokazuje, że jest odwrotnie. U kobiet właściwie to, czy dany facet zostanie jej partnerem zależy tylko od tego, jak on wygląda i nie mam tu na myśli wyglądu metroseksualnego, bo na takich kobiety nie lecą, ale na przystojniaków o drapieżnym, męskim wyglądzie, dość wysokich, potężnych i właściwie na tym zaczyna się i kończy walka o serce kobiety, może jeszcze tylko otwartość i towarzyskość, żeby facet dużo gadał i był pewny siebie ma trochę wpływ na to, czy jest dla kobiety atrakcyjny, ale na pewno nie inteligencja i to jakim jest człowiekiem, czy ma czyste sumienie, dobre intencje, dobrze traktuje ludzi, jest w porządku nie tylko na pokaz, gdy inni patrzą. Właściwie to nie da się tego nawet sprawdzić, bo kobiety uderzone strzałą amora potrafią bardzo szybko wylądować w łóżku, lub związać się z facetem, którego ledwie znają. Myślę, że już prędzej facet ma potrzeby, by znaleźć kobietę, która oprócz wyglądu ma też "piękny umysł" i ciekawą osobowość, bo faceci lubią stymulację intelektualną. Kobietom chodzi o to, by facet był wyjściowy, miło się na niego patrzyło i uprawiało seks, a reszta nie ma raczej znaczenia.

1,165

Odp: 30lat i cały czas sam

Kremik z tym podejsciem ktore reprezentujesz daleko w zyciu nie zajedziesz. Zyjemy w swiecie w jakim żyjemy, gdzie nie wszystko jest tak jakbysmy chcieli. Mamy różne możliwości od "losu" i różne braki/ obiążenia (takie, z ktorymi mozna cos zrobic i takie z ktorymi nie da sie nic zrobic). Pewną sztuką jest zorientowanie się co możemy zmienić, co od nas zależy a co nie zależy od nas. W co warto wkladac energie i jakie cele warto sobie wyznaczyc.
A w ogóle to tak: kobiety są złe, zepsute i mają lepiej ;-) Zmiana płci powinna rozwiązać twoje problemy ;-P

1,166

Odp: 30lat i cały czas sam

dfx755 sorry, ale z moim wzrostem 167cm i okrągłą twarzą to nie mam zainteresowania. Fryzura, siłownia itp nic nie dadzą bo i tak powód odrzucenia znajduje się gdzie indziej. Poza tym ci wysocy, przystojni też ćwiczą i chodzą do fryzjera. Więc i tak to walka bezsensowna, bo mają to co my, więc jest równowaga, a potem odskakują i tak pociągłą twarzą, mocniejszą szczęką i wzrostem.

No i nie róbmy z wysokich gości od razu wielkich głąbków. Zresztą inteligentne dziewczyny też się dają nabrać na ich zainteresowanie, dochodzi też efekt aureoli

1,167

Odp: 30lat i cały czas sam
Kremik napisał/a:

https://www.netkobiety.pl/t99076.html

dziwnym trafem kilka lat temu, zupełnie nieznany mi użytkownik na podstawie obserwacji wysunął opinię podobną do mojej. Przypadek? Czy jednak jest coś na rzeczy?

Dlaczego właściwie jest tak, że stereotyp według, którego to my, mężczyźni jesteśmy wzrokowcami, a kobiety patrzą na wnętrze ma odzwierciedlenie tylko w teorii, a praktyka pokazuje, że jest odwrotnie. U kobiet właściwie to, czy dany facet zostanie jej partnerem zależy tylko od tego, jak on wygląda i nie mam tu na myśli wyglądu metroseksualnego, bo na takich kobiety nie lecą, ale na przystojniaków o drapieżnym, męskim wyglądzie, dość wysokich, potężnych i właściwie na tym zaczyna się i kończy walka o serce kobiety, może jeszcze tylko otwartość i towarzyskość, żeby facet dużo gadał i był pewny siebie ma trochę wpływ na to, czy jest dla kobiety atrakcyjny, ale na pewno nie inteligencja i to jakim jest człowiekiem, czy ma czyste sumienie, dobre intencje, dobrze traktuje ludzi, jest w porządku nie tylko na pokaz, gdy inni patrzą. Właściwie to nie da się tego nawet sprawdzić, bo kobiety uderzone strzałą amora potrafią bardzo szybko wylądować w łóżku, lub związać się z facetem, którego ledwie znają. Myślę, że już prędzej facet ma potrzeby, by znaleźć kobietę, która oprócz wyglądu ma też "piękny umysł" i ciekawą osobowość, bo faceci lubią stymulację intelektualną. Kobietom chodzi o to, by facet był wyjściowy, miło się na niego patrzyło i uprawiało seks, a reszta nie ma raczej znaczenia.


Zacznijmy każdy człowiek jest wzrokowcem (chyba że mówimy o ślepych) tylko każdy może patrzeć na jakieś inne atrybuty człowieka. Wychodząc z twojego podejścia CHAD zdobędzie każdą i nie musi się starać... mięsnie, kasa to też znikąd nie pojawia się. Pisałem już, ale to chyba też niema sensu, możesz też podziękować mediom, orbitera, mężczyzną "piz..." którzy nawet za małą nadzieję że kobieta na nich spojrzy czy daj boże zamoczą są gotowi poniżać się i być niczym pies na posyłki lub wychowywać nawet kilkoro nie swoich "bąbelków" heheh skoro już poruszasz blackpill itp. oraz naturę ludzką "zwierzęcą" to zahacza też o ten temat takich mężczyzn smile   

ale ogólnie to mój już ostatni wpis bo to niema sensu, plus muszę ogarnąć w końcu moją grafikę tongue

1,168

Odp: 30lat i cały czas sam

dfx755 mogę się z Tobą jakoś skontaktować?

I chady nie wyrywają na mięśnie, często są chuderlakami, oni po prostu są wysocy, mają odpowiednią twarz i samo im wychodzi

1,169

Odp: 30lat i cały czas sam

Jak sobie czytam to i tamto to wychodzi na to że jestem jakimś kosmicznym przypadkiem.
Jestem w miarę wysoki (184cm) i ważę ok 82 kg, mam całkiem dobrą pracę a mimo tego zawsze byłem przezroczysty.

W sumie mógłbym koledze oddać ten wzrost co mam i może chodziaż on byłby zadowolony a tak to lipa tongue

1,170 Ostatnio edytowany przez blueangel (2021-12-25 20:42:10)

Odp: 30lat i cały czas sam
Tom94 napisał/a:

Jak sobie czytam to i tamto to wychodzi na to że jestem jakimś kosmicznym przypadkiem.
Jestem w miarę wysoki (184cm) i ważę ok 82 kg, mam całkiem dobrą pracę a mimo tego zawsze byłem przezroczysty.

W sumie mógłbym koledze oddać ten wzrost co mam i może chodziaż on byłby zadowolony a tak to lipa tongue


haha

to moze masz te mityczna okragla twarz xD XD XD
kremik napewno znajdzie powod

Posty [ 1,106 do 1,170 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 16 17 18 19 20 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024