30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Raczej nie ma

Panno Z Dworu! A skąd Ty to możesz wiedzieć???

Ja nie produkuję się, tylko dołączyłem przed chwilą do dyskusji. Mówię Ci jak wygląda życie z perspektywy wysokiego faceta. Możecie sobie kobietki zaklinać rzeczywistość, ale jej nie zmienicie, wzrost to jeden z najważniejszych czynników jeśli chodzi o wybór faceta. Ja się cieszę, że mam taki wzrost i uwierz mi, widzę jak kobiety reagują na mój wzrost. No, ale wy wiecie lepiej xD

Tak, wiemy lepiej, to znaczy każda wie lepiej na pewno za siebie.

Widzę jednak że koledze rzucił się na ego jego wysoki wzrost tak samo jak Kremikowi rzucił się na ego jego niski wzrost, Tobie poszybowało w górę, jemu w dół, w obu przypadkach przegięcie.

Uwierz mi, że mężczyznę komplementuje się za zupełnie inne cechy.

Kremik, może Ty mi pomożesz???

Chyba przepłoszyć Bagiennika

Kremik, dlaczego nie chcesz mi pomóc????

Ani nie jest koniecznym warunkiem do rozpoczęcia gry ani nie gwarantuje w grze sukcesu.

Kramik, ja już wiem z jakiego powodu Ty jesteś sam !

Kremiku odpręż się trochę i z łaski swojej zechciej wejrzeć na prośbę Galeridy
trochę nie w porządku tak ignorować jej prośbę o poradę w związku z dwoma  Baginnikami ,który nie są wieżowcami
Nie daj się prosić ,to nie jest prowokacja to poważna sprawa
Szczegóły wytłumaczy ci Galerida

Tak przypuszczałam, ale jak widać wcale Ci to nie przeszkadza, aby się na ten temat wypowiadać i to tonem pewności.

Raz jeszcze powtarzam: do szkoły tańca przychodzi się po to, aby nauczyć się TAŃCZYĆ, towarzyskie znajomości to tylko dodatkowy bonus. Z nastawieniem jak Twoje rzeczywiście miałbyś problem, bo to się wyczuwa, a desperacja nie jest mile widziana. Nigdzie.

Ciacha to się konsumuje, a nie tańczy z nimi.

Wiadomo, że i kobiety i mężczyźni zwracają uwagę na wygląd, to chyba widać po tym wątku. To wszystko zostało już przegadane 1000 razy.
W wyglądzie nie każdy jednak oczekuje tego samego i nie każdy ma szanse na to samo i nie każdy przykłada taką samą wagę do innych spraw (typu wykształcenie, zamożność, zaradność, specyficzne zainteresowania..). Po różnych doświadczeniach życiowych priorytety mogą się trochę przesuwać.
Jasne, że wiele kobiet bardzo zwraca uwagę na wzrost. A że Cię tu wiele kobiet próbuje pocieszać to chyba nie ma co się obrażać o to.
Kobiety nie zwrócą uwagi na Ciebie ze względu na wzrost czy piękną buzię, to miej coś innego czym się wyróżnisz. Jak byś był brzydalem 150cm wzrostu, ale super obrotnym z wielkim majątkiem to jestem pewna, że nie będziesz miał problemu ze znalezieniem kobiety. Nie jesteś bogaty, to może jesteś mądry? A może masz umiejętności, którymi możesz zaimponować... może masz wiedzę, super poczucie humoru, jesteś opiekuńczy itp

W wyglądzie faceci oczekują różnych rzeczy, ale kobiety mają ten sam gust  wysoki brunet z zarostem

Poza tym nie oczekuję, że dziewczyny będą na sam mój widok się zakochiwały. Ani nie liczę że będą się do mnie przymilały. Chcę by po prostu dawały mi szansę.
Kiedy okaże się, że nie nadajemy na jednych falach, nie szkodzi. Nie będę miał pretensji. Jeśli gdzieś nawalę charakterem, np zbyt mało zdecydowany, bez poczucia humoru, to spoko, będę mógł te umiejętności rozwinąć. Natomiast kiedy dziewczyny skreślają mnie na starcie, nie dając żadnej szansy i to z powodu na który nie mam wpływu i nie mogę tak jak w przypadku cech nad nim popracować to jest to mocno niesprawiedliwe.

Gdyby jeszcze dziewczyny miały różny gust 1 lubiła wysokich 2 niskich 3 średniego wzrostu, to ok. Ale żadna dziewczyna nie lubi niskich. Na 100 kobiet może 1 się ze mną umówi i to na zasadzie, że chociaż woli wysokich to z niskim się spotka, ale nie będzie specjalnie zainteresowana

Kremik, to zacznij od rozwijania umiejętności kultury osobistej

Może nie jest tak, że dziewczyny marzą o niskich, ale sam niski wzrost u naprawdę sporej grupy kobiet (od razu zaznaczam, że na pewno nie u wszystkich) nie jest czynnikiem, który powoduje, że faceta się skreśla. Za tym musi iść coś jeszcze.

odpada ponieważ to wymagałoby działania innego niż gadanie o działaniu i pretensjach

Też o tym pomyślałam. Zawsze jednak łatwiej jest swoje niepowodzenia zrzucić na kobiety, twierdząc, że wymagające, puste, z rozbuchanym ego, a wszelkie licznie tu podawane i z życia wzięte przykłady uznawać za niewarte uwagi wynaturzenie.

Kremik niestety nie dopuszcza do swojej świadomości, że największym problemem jest on sam - zakompleksiony, sfrustrowany, z negatywnym podejściem do kobiet i pesymistycznym do świata. To jest oczywiste, że z takim zestawem cech skazany jest na niepowodzenie, przede wszystkim dlatego, że towarzystwo takich osób (śmiem twierdzić, że toksycznych) ciągnie w dół, a związek ma unosić do góry. I to nikt inny, jak on sam, najbardziej nie daje sobie szansy na zmianę.

Zaraz przypuszczalnie pojawi się argument, że to nie może być charakter, skoro już na starcie nikt nie daje mu szansy z powodu wzrostu, a jednak ci wszyscy mężczyźni w jakiś sposób swoje partnerki poznali i gdyby tak zechciał się temu przyjrzeć, zapewne okazałoby się, że możliwości jest całkiem sporo.

Oczywiście masz rację. Tak jak napisałam, najlepszym przykładem na to są faceci na wózkach, którzy mają partnerki

życie jest mocno zależne od genów

Polecam bdb wpis, przeczytajcie bo autor zawarł rzeczy, których do siebie nie dopuszczacie

https://www.wykop.pl/wpis/48433065/blac … anowisko-/

Wiesz, że ja nie o tych połamanych pisałam, a choćby o takich z zanikiem mięśni (lifeonwheelz), porażeniem czterokończonowym albo brakiem kończyn

oj Kremik, Kremik. Ja wiem, że najłatwiej swój brak powodzenia usprawiedliwiać niechęcią drugiej strony, ale czy Tobie sie na serio wydaje że w tym momencie nadajesz się do zbudowania jakiegokolwiek związku? Jesteś tak okopany swoimi teoriami, ze żadna dziewczyna się przez to nie przebije.
Spotkasz jakąś fajną, gdzieś poza tinderem, będzie chciała Cię poznać  a Ty zaczniesz jej swoje teorie przedstawiać. I myślisz, że ona to wytrzyma?

Nawet forum może mieć cel związkowy. Przychodzisz, ludzie Cię poznają, piszą z Tobą, patrzą, jak podchldzisz do różnych tematów, jak ktoś Ci się spodoba to możecie przejść na priv.

A w Twoim przypadku będzie kupa. Bo nikt kto ma mózg nie będzie chciał z Tobą pisać.
Kręć sie dalej w swojej bańce.

Loka ma trochę racji kremik. I nawet nie musisz takiej dziewczynie wykładać swoich teorii werbalnie:

Poznacie się ona na Ciebie spojrzy a Ty od razu się skulisz i skrzywdzisz bo "taksuje mnie wzrokiem pewno właśnie myśli jaką mam owalną twarz", podczas gdy ona po prostu na Ciebie popatrzyła. Rzuci jakimś niewinnym komentarzem albo żartem a Ty od razu obrócisz to że "pewnie się że mnie nabija". Pójdziecie do knajpy, spojrzy na kelnera i Ty od razu się wkurzysz bo "pewnie jej się spodobał bo jest wysoki i ma mocna szczękę, jakby mogła to siedziałaby tu z nim nie ze mną". Powie że lubi jak mężczyzna ma brodę a Ty dostaniesz szału "no jasne, czyli kłamała że ja jej się podobam bo ja brody nie mam, na pewno na insta ogląda przystojniaków po nocach". Wykupi sobie karnet na siłownie to zrobisz aferę "pewno tam szuka wysokiego i napakowanego, a jak tylko znajdzie to mnie rzuci w cholerę".

Tak wyglada tutaj z Tobą rozmowa od iluś stron wątku i niemożliwe że to się ogranicza tylko do forum a na żywo jesteś pewną siebie oazą spokoju. Przez to nie da się przebić

Co by dziewczyna na randce nie zrobiła Ty byś się poczuł oceniany i osaczony. A to dlatego ze zanim na ta randkę dotrzesz już sam się tak zaprogramowałeś. Z niewidomą byś się mógł umówić a i tak byś napisał ze Cie zeskanowała wzrokiem i uciekła z popłochu jak okazało się ze nie jesteś gigantem

Sorry, ale to ja doświadczyłem niechęci ze strony dziewczyn, nie Ty. Więc co Ty możesz wiedzieć? Nie było Ciebie tam. A ja mówię jak było: dziewczyna skanowała mnie z góry na dół i od razu, zanim jeszcze się odezwałem zrobiła kwaśną minę, skrzyżowała ręce i nie przejawiała chęci rozmowy

Olinka zapoznaj się z

https://www.wykop.pl/wpis/48433065/blac … anowisko-/

i zaproś do dyskusji swoich niewysokich znajomych. Niech podzielą się swoimi doświadczeniami. Pozostałe dziewczyny niech też to zrobią. Zobaczymy czy będzie jakiś facet, który z 160 w kapeluszu cieszył się powodzeniem z dziewczynami.

NIE MA TAKICH, to że któryś z waszych znajomych jest w związku oznacza, że trafiła się 1 lepsza, którą wzięli jak najszybciej by nie uciekła. Wiedzieli, że trafiło się im jak ślepej kurze ziarno, więc brali póki mogli. Prawdopodobnie dziewczyny sobie nie wybrali - z grona kilku kandydatek tej o najlepszym charakterze, tylko tą jedną jedyną, która przejawiła jakieś zainteresowanie brali aż się kurzyło. Nie wiadomo jeszcze jaki czas te dziewczyny do siebie przekonywali. Mogło być tak, że prace trwały latami

Trudno nie być frustratem gdy jest się dla kobiet 0, albo czymś gorszym. Ciekawe czy byłabyś tak mądra gdyby faceci masowo odrzucali Ciebie z powodu cechy fizycznej na jaką nie masz wpływu? Ostatnio na randce byłabyś 2,5 roku temu, gdzie i tak wysokie wymagania płci przeciwnej cały czas szybują w górę

Jakiej bańki? Przekonaj dziewczyny by umawiały się z niskimi facetami, przemów im do rozsądku by nie odrzucały niewysokich kolesi, to nie będzie żadnej bańki.
Jest akcja i reakcja. Dziewczyny reagują niechęcią wobec niskich mężczyzn, więc reakcją są moje doświadczenia

kobiety patrzą najbardziej na wzrost i niscy faceci nie mają szans
nawet niskie dziewczyny wybrzydzają co do wzrostu i taka 150-160cm woli tych 180+

Wzrost faceta nie jest preferencją tylko biologicznym "must have"
wysoki wzrost faceta nie jest preferencją u kobiet tylko 1 etapem, po którym kobieta sprawdza czy się kobiecie facet spodoba z twarzy i charakteru
W przypadku niskich facetów odpadają po 1 rundzie

33-35 też lubią wysokich

Ale widzisz dziewczyny twierdzą na tym forum, że wzrost jest bez znaczenia, a tu piszesz, że jak facet wysoki to może przebierać