Dziwnym zbiegiem okoliczności ów atrakcyjny WYŁĄCZNIE W JEJ OCZACH facet jest obiektywnie przystojny. Ma smukłą, pociągłą twarz, a do tego jego wzrost szacuje się na około albo i powyżej 180
Zapomniałeś dodać, że liczą się także KM
Amen.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » 30lat i cały czas sam
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 … 459 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dziwnym zbiegiem okoliczności ów atrakcyjny WYŁĄCZNIE W JEJ OCZACH facet jest obiektywnie przystojny. Ma smukłą, pociągłą twarz, a do tego jego wzrost szacuje się na około albo i powyżej 180
Zapomniałeś dodać, że liczą się także KM
Amen.
Wybory mężczyzn?
Really?
https://www.wykop.pl/wpis/58807011/moja … a-10-matc/
https://www.wykop.pl/wpis/58897989/eksp … domil-mi-/
Lol i linki z wykopków
Zaraz dojdziemy, że stepujące siostry i stepujące mamy to najlepsze, co się może trafić w rodzinie
Kremiku - Twój problem jest taki, że za dużo w sieci siedzisz. Serio. Zamiast się produkować, zajmij się czymś produktywnym, co pozwoli na Twój rozwój.
Winą jest internet i aplikacje typu tinder. Kiedyś jak jakiś facet ślinił się do babki to robił to raczej w ukryciu. Teraz widzi jej zdjęcie w necie i nie ma żadnych oporów żeby takiej spermić, bo jednak ekran komputera jest pewną barierą (jakkolwiek to nie brzmi), dzięki której ludzie sobie na więcej pozwalają. I ego laski rośnie, bo adorują ją obcy faceci (często niewybrednie, ale to już nie ma znaczenia). A tinder też nie pomaga. Kiedyś ludzie spotykali się w barze, poznawali i tworzyli pary, bo jednak facet jest fajny z charakteru i co z tego że ma za duży nos. A teraz się patrzy na zdjęcie gościa, mówi "o matko jaki kinol" i przesuwa parę w lewo nie dając szansy na poznanie.
Co ciekawe o nadrabianiu mówią kobiety w kierunku do mężczyzn. Zauważcie, że mniej atarkcyjne kobiety nie muszą niczym nadrabiać chcąc pozyskać partnera na swoim lub nieco wyższym poziomie.
Zauważcie, że mniej atarkcyjne kobiety nie muszą niczym nadrabiać chcąc pozyskać partnera na swoim lub nieco wyższym poziomie.
Zauważ w końcu, że pojęcie atrakcyjności jest względne.
Winą jest internet i aplikacje typu tinder. Kiedyś jak jakiś facet ślinił się do babki to robił to raczej w ukryciu. Teraz widzi jej zdjęcie w necie i nie ma żadnych oporów żeby takiej spermić, bo jednak ekran komputera jest pewną barierą (jakkolwiek to nie brzmi), dzięki której ludzie sobie na więcej pozwalają. I ego laski rośnie, bo adorują ją obcy faceci (często niewybrednie, ale to już nie ma znaczenia). A tinder też nie pomaga. Kiedyś ludzie spotykali się w barze, poznawali i tworzyli pary, bo jednak facet jest fajny z charakteru i co z tego że ma za duży nos. A teraz się patrzy na zdjęcie gościa, mówi "o matko jaki kinol" i przesuwa parę w lewo nie dając szansy na poznanie.
Co ciekawe o nadrabianiu mówią kobiety w kierunku do mężczyzn. Zauważcie, że mniej atarkcyjne kobiety nie muszą niczym nadrabiać chcąc pozyskać partnera na swoim lub nieco wyższym poziomie.
Lol
Teraz przede wszystkim rachunek zysków i strat się zmienił, a współczesne pole pozwala na to, że związek niekoniecznie musi ułatwiać życie.
No jest dużo więcej alternatyw spędzania czasu, rozwoju itd.
Obie strony się patologizują.
No i cóż... rynek weryfikuje
Pojęcie atrakcyjności w przypadku kobiet nie jest względne. Najczęściej dziewczynom podoba się ten sam mężczyzna, obiektywnie atrakcyjny. Faceci mają bardziej zróżnicowany gust
obrazek pół serio, pół żart
Bzdury totalne. Oceniony jako atrakcyjny nie równa się atrakcyjny pod względem osobistego wyboru.
Bzdury totalne. Oceniony jako atrakcyjny nie równa się atrakcyjny pod względem osobistego wyboru.
Tak i dlatego obiektywnie przystojni kolesie cieszą się na portalach randkowym dużym powodzeniem, a średnio atrakcyjni prawie żadnym
Zbyt duży rozstrzał, wręcz 0,1 - albo masz ogromne powodzenie, albo żadne, nic po środku ;p
jakoś zawsze obiektywnie przystojni są rozchwytywani przez dziewczyny, więc nie ma żadnego osobistego wyboru
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Bzdury totalne. Oceniony jako atrakcyjny nie równa się atrakcyjny pod względem osobistego wyboru.
Tak i dlatego obiektywnie przystojni kolesie cieszą się na portalach randkowym dużym powodzeniem, a średnio atrakcyjni prawie żadnym
Zbyt duży rozstrzał, wręcz 0,1 - albo masz ogromne powodzenie, albo żadne, nic po środku ;pjakoś zawsze obiektywnie przystojni są rozchwytywani przez dziewczyny, więc nie ma żadnego osobistego wyboru
Napisałam coś zupełnie odwrotnego.
Ale widzę, że kwestii wzrostu i facjaty modela bronisz jak niepodległości.
Olinka, tylko że im kobieta ma lepsze mniemanie o sobie, tym wyższe wymagania. Gdyby te dotyczyły charakteru, zaradności faceta, poczucia humoru, to ok, nie marudziłbym. Ale jeśli dziewczyna stawia wysoko poprzeczkę i każdemu jednemu kto nie jest wysoki (choć sama nie ma więcej niż 165), klasycznie przystojny, nawet nie da szansy, to takie coś się mi nie podoba
Zrozum wreszcie, że każdy ma prawo być z tym, z kim chce i kto mu odpowiada, zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. To, że Tobie się to nie podoba, nie ma tu nic do rzeczy. Nikt nie będzie szedł ze sobą na kompromisy po to tylko, aby coś Ci udowodnić albo zadowolić innego zakompleksionego faceta. Zrobi to ewentualnie wtedy, jeśli dojdzie do wniosku, że musi, bo wymagania okażą się nierealne, a bycie samemu to nie będzie to, o co mu chodzi. To się tyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Twój błąd myślenia polega jedynie na tym, że to co dla Ciebie jest warunkiem i gwarantem powodzenia, nie u każdej kobiety się sprawdzi, bo mamy BARDZO RÓŻNE potrzeby i oczekiwania.
Pamiętajmy też, że jeśli sam siebie nie lubisz, to nie powinieneś oczekiwać, że inni będą postrzegać Cię inaczej. Choć nie, możesz trafić na kobietę z poczuciem misji do spełnienia, taką co to postawi sobie za punkt honoru "uleczyć Cię", co wbrew pozorom zdarza się.
Lady Loka napisał/a:.
Jak facet nie ma do zaoferowania nic poza wzrostem i wyglądem, to dziewczyny może zmieniać, ale większość dlugo z nim nie wytrzyma.
O właśnie to potwierdzenie o czym pisałem. Dziewczyny lecą na to jak facet wygląda. Jeśli jest atrakcyjny to mu wystarczy by randkować z wieloma kobietami. Zatem nie wmawiajcie bajek o charakterze
Całkowicie wypaczyles sens tego, co napisałam.
Kremik napisał/a:Olinka, tylko że im kobieta ma lepsze mniemanie o sobie, tym wyższe wymagania. Gdyby te dotyczyły charakteru, zaradności faceta, poczucia humoru, to ok, nie marudziłbym. Ale jeśli dziewczyna stawia wysoko poprzeczkę i każdemu jednemu kto nie jest wysoki (choć sama nie ma więcej niż 165), klasycznie przystojny, nawet nie da szansy, to takie coś się mi nie podoba
Zrozum wreszcie, że każdy ma prawo być z tym, z kim chce i kto mu odpowiada, zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. To, że Tobie się to nie podoba, nie ma tu nic do rzeczy. Nikt nie będzie szedł ze sobą na kompromisy po to tylko, aby coś Ci udowodnić albo zadowolić innego zakompleksionego faceta. Zrobi to ewentualnie wtedy, jeśli dojdzie do wniosku, że musi, bo wymagania okażą się nierealne, a bycie samemu to nie będzie to, o co mu chodzi. To się tyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Twój błąd myślenia polega jedynie na tym, że to co dla Ciebie jest warunkiem i gwarantem powodzenia, nie u każdej kobiety się sprawdzi, bo mamy BARDZO RÓŻNE potrzeby i oczekiwania.
Pamiętajmy też, że jeśli sam siebie nie lubisz, to nie powinieneś oczekiwać, że inni będą postrzegać Cię inaczej. Choć nie, możesz trafić na kobietę z poczuciem misji do spełnienia, taką co to postawi sobie za punkt honoru "uleczyć Cię", co wbrew pozorom zdarza się.
Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Lady Loka, wyczytałem sugestię zawartą między wierszami, bo to na logikę wychodzi
Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Nieprawda. W ciacha celują niedojrzałe panienki. Żeby się z nich koleżanki nie śmiały. Kobiety celują w mężczyzn, którzy są męscy ( w ich subiektywnej ocenie).
Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Moje bycie odrzuconą lub brak tego odrzucenia nie ma tu nic do rzeczy. Ty po prostu odbierasz prawo innym ludziom, tutaj kobietom, do bycia z osobą, z którą potencjalnie mogą stworzyć dobry związek. Każdy z nas kieruje się własnymi kryteriami, a Ty usiłujesz narzucać własne tylko dlatego, że w Twoim odczuciu najczęściej się w nich nie mieścisz.
I niestety po raz kolejny wkładasz w moje usta coś, czego NIE powiedziałam (nie napisałam), a mimo to bez zażenowania nazywasz mnie hipokrytką. Twój poziom frustracji zupełnie odbiera Ci realizm myślenia.
Lady Loka, wyczytałem sugestię zawartą między wierszami, bo to na logikę wychodzi
Wyczytujesz bzdury. Sens mojej wypowiedzi był zupełnie inny, a dopóki zamiast czytać ze zrozumieniem, dopowiadasz sobie swoje wersje, nie nadajesz się do rozmowy z innym człowiekiem.
Kremik napisał/a:Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Moje bycie odrzuconą lub brak tego odrzucenia nie ma tu nic do rzeczy. Ty po prostu odbierasz prawo innym ludziom, tutaj kobietom, do bycia z osobą, z którą potencjalnie mogą stworzyć dobry związek. Każdy z nas kieruje się własnymi kryteriami, a Ty usiłujesz narzucać własne tylko dlatego, że w Twoim odczuciu najczęściej się w nich nie mieścisz.
I niestety po raz kolejny wkładasz w moje usta coś, czego NIE powiedziałam (nie napisałam), a mimo to bez zażenowania nazywasz mnie hipokrytką. Twój poziom frustracji zupełnie odbiera Ci realizm myślenia.
Szkoda, że kobiety sobie wybierają wysokich i przystojnych, a potem wmawiają, że wcale nie jest to prawdą. Mniej atrakcyjnym facetom polecają pracę nad charakterem gdy owi przystojni, wysocy zazwyczaj nigdy nie pracowali nad swoim wnętrzem.
Jeszcze napisz, że kobiecie tak trudno być atrakcyjną bo musi golić nogi
Kremik napisał/a:Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Nieprawda. W ciacha celują niedojrzałe panienki.
Żeby się z nich koleżanki nie śmiały. Kobiety celują w mężczyzn, którzy są męscy ( w ich subiektywnej ocenie).
Męscy czytaj wysocy, barczyści, z mocną linią szczęki
Szkoda, że kobiety sobie wybierają wysokich i przystojnych, a potem wmawiają, że wcale nie jest to prawdą.
A skąd ten wniosek??? Pisałam już, że mój mąż ani nie jest wysoki, ani nie jest brunetem, ani nie ma ostro zarysowanej, kwadratowej szczęki, ani nawet nie jest super przystojny, wystarczy, że DLA MNIE jest wystarczająco atrakcyjny, a pokochałam go na pewno nie za wygląd, choć też niczego nie można mu było zarzucić.
Jednym słowem to Ty usiłujesz mi wmówić, że ja Tobie coś wmawiam. W psychologii nazywa się to projekcją - poczytaj, zapewne będzie bardziej rozwojowe niż studiowanie bzdurnych badań czy serwisu Wykop.
Jeszcze napisz, że kobiecie tak trudno być atrakcyjną bo musi golić nogi
Żenująca prowokacja. W taki sposób nie mam zamiaru polemizować, tym bardziej, że licytowanie się NICZEMU w tym temacie nie służy.
Skoro mowa o psychologii, to droga Olinko, co powiesz na badania NAUKOWE, których próżno szukać na wykopie, ale które potwierdzają to o czym tam piszą
A jeszcze jeśli chodzi o Twojego Męża. Kobieta nie chce być w oczach mężczyzny, średnia, przeciętna, chce być uważana za najpiękniejszą. Ok, ale jak widzimy na Twoim przykładzie oceniasz swojego partnera jako nie super przystojnego. Zauważyłem pewną hipokryzję u kobiet. Same chcą być dla swoich mężów, chłopaków najpiękniejsze, a często potrafią kręcić nosem na temat ich wyglądu. Np moja znajoma, która ma męża przyznała, że jej się na początku wcale nie podobał i nadal uważa, że piękny nie jest. Wg mnie z twarzy jest całkiem ok, do tego ma 190, a ona jest średnia i w sumie mniej ciekawa od niego.
Żeby była jasność mnie mężczyźni nie pociągają, nie jestem nimi zainteresowany, jednak potrafię ocenić urodę faceta.
Tymczasem na wykopie
udostępnij
biceps35 7 godz. temu via Android+1
@Nomad34 ok tutaj Ci przyznam racje ze jak masz 172 a to jest jednak nisko to wybór zawęża się do najbardziej porządnych kobiet. Abstrahując dziwnym trafem są to kobiety wychowywane w głównej mierze przez ojca. Twarz aparycja to nie jest AŻ tak ważna ale jak wiele kobiet reaguje na wzrost to jakaś komedia nawet moje rowiesniczki mają na tym punkcie kota i w sumie jest to dla nich najważniejsza cecha wyglądu. Tylko tyle że dalej nie ma nic wspólnego z młodymi kobietami dzisiaj. Czy 90 latka czy 18 latka zawsze pierwsze co podkreśla to wzrost. Nawet moja babcia mówi Ty jesteś przystojny taki wysoki a ma 96 lat
Koleś przyznaje innemu, że z 172 cm wzrostu będzie miał trudno z kobietami, wspomina że dla wielu jego koleżanek wzrost stanowi najważniejszą cechę, a i nawet jego babcia zawsze podkreśla wzrost
to jest smutne, że kobiety mają na punkcie tej cechy taką galaretę z mózgu
Moze trzeba szukać jednak wśród trochę młodszych niz 96 latek. pokolenie pamiętające wojny kojarzyło wysoki wzrost z dostepnością paszy..
O w mordę, a ja wciąż mam swój stary dowód osobisty, gdzie przy 177 cm mam jak wół wzrost wysoki
Koleś przyznaje innemu, że z 172 cm wzrostu będzie miał trudno z kobietami, wspomina że dla wielu jego koleżanek wzrost stanowi najważniejszą cechę, a i nawet jego babcia zawsze podkreśla wzrost
to jest smutne, że kobiety mają na punkcie tej cechy taką galaretę z mózgu
Nie słyszałam, aby od jojczenia na swój niski wzrost komuś przybyło centymetrów, więc raczej nie skupiaj się na tym.
Natomiast powiem ci w tajemnicy, że kobiety nie mają na punkcie wzrostu faceta galarety z mózgu, przynajmniej nie wszystkie. Wzrost nie jest czynnikiem który decyduje o tym, że jesteś dla kobiet atrakcyjny lub nie. Znaczenie ma to, czy masz na tym punkcie kompleksy, bo facet z kompleksami, obojętnie na jakim tle, to wybacz.. trochę marny materiał na życiowego partnera.
Tak że tego... nie dziw się, że babki od ciebie wieją i nie zwalaj tego na wzrost.
O w mordę, a ja wciąż mam swój stary dowód osobisty, gdzie przy 177 cm mam jak wół wzrost wysoki
Kiedyś 177 to jak teraz 187, nastąpiła inflacja wzrostowa
Salomonka no oczywiście, wiele dziewczyn wytknęło mi wzrost, a potem zdziwko - eyy ale czemu masz kompleksy?
A gdyby tak 1 czy 2 lasce 20 kolesi powiedziało, że bez makijażu wygląda ujowo, to by w życi uz domu nie wyszła bez zrobienia tapety
Salomonka no oczywiście, wiele dziewczyn wytknęło mi wzrost, a potem zdziwko - eyy ale czemu masz kompleksy?
A gdyby tak 1 czy 2 lasce 20 kolesi powiedziało, że bez makijażu wygląda ujowo, to by w życi uz domu nie wyszła bez zrobienia tapety
Tylko tapeta to rzecz do zrobienia, a ze wzrostem już nic nie zrobisz, więc chyba lepiej skupić się na tym, co możesz poprawić i zmienić. Nie wyobrażam sobie spędzić uroczego wieczoru na rozmowie z kolesiem, który jest nudny jak flaki z olejem i ciągle o czym biadoli zamiast powiedzieć coś interesującego, nawet gdyby miał 2 m wzrostu.
Dlatego zaakceptuj swój wzrost, pogódź się z tym, że nie będziesz jak Jason Momoa. Będzie ci się łatwiej żylo
Pogódź się z tym, że dla 99,99% dziewczyn będziesz nieatrakcyjny, kiedy nawet najmniej atrakcyjna dziewczyna może się z łatwością umówić na randkę xD
Salomonka
Skoro mowa o psychologii, to droga Olinko, co powiesz na badania NAUKOWE, których próżno szukać na wykopie, ale które potwierdzają to o czym tam piszą
Pisałam już co na ten temat myślę, niekoniecznie chce mi się to powtarzać.
A jeszcze jeśli chodzi o Twojego Męża. Kobieta nie chce być w oczach mężczyzny, średnia, przeciętna, chce być uważana za najpiękniejszą. Ok, ale jak widzimy na Twoim przykładzie oceniasz swojego partnera jako nie super przystojnego. Zauważyłem pewną hipokryzję u kobiet. Same chcą być dla swoich mężów, chłopaków najpiękniejsze, a często potrafią kręcić nosem na temat ich wyglądu.
Dżizas, kto Ci takich bzdur naopowiadał? Twoje myślenie nijak się ma do wieku, bo z pewnych schematów wypadałoby kiedyś wyrosnąć, a przede wszystkim coraz bardziej udowadniasz, że nie masz pojęcia w jaki sposób i na jakich zasadach funkcjonują związki.
Uroda to nie wszystko, a dopóki czuję się piękna, pożądana, najważniejsza i nie do zastąpienia, a tak się czuję, to wszystko jest na swoim miejscu i wcale nie oczekuję, że mój mąż nagle przestanie zauważać, że po świecie chodzą inne kobiety, zwłaszcza piękne kobiety. Ba, na tym to właśnie polega, że nawet jeśli mężczyzna je zauważa, a choć samą nie jest się miss świata ani Monicą Belluci, to by nie czuć zagrożenia. Raz jeszcze powtórzę - uroda to nie wszystko, by stworzyć związek, a o jego trwałości decydują zupełnie inne cechy i wartości.
Niemniej na Wykopie o tym nie napiszą .
P.S.
Mój mąż DLA MNIE jest bardzo atrakcyjny, dlatego jest moim mężem.
Pogódź się z tym, że dla 99,99% dziewczyn będziesz nieatrakcyjny, kiedy nawet najmniej atrakcyjna dziewczyna może się z łatwością umówić na randkę xD
Salomonka
No to biadol dalej, tylko co chcesz tym osiągnąć?
Myślisz, że jak będziesz jeszcze przez ileś tam stron łkał nad swoim losem, to znajdziesz dziewczynę?
Pogódź się z tym, że dla 99,99% dziewczyn będziesz nieatrakcyjny, kiedy nawet najmniej atrakcyjna dziewczyna może się z łatwością umówić na randkę xD
Salomonka
To ile Ty tych kobiet potrzebujesz? Ten 00,01 z całej kobiecej populacji to za mało dla JEDNEGO Kremika?
Logika kobiet: powinniśmy mieć wybór by związać się z najlepszym dla nas facetem, musimy przebierać innej drogi nie ma
Te same kobity: po co ci powodzenie, wystarczy ci 1 kobieta, a to że możecie do siebie nie pasować to już nieważne, bierz 1 lepszą i nie żal się
Salomonka chodzi o ukazanie pewnych rzeczy. Należy wreszcie obalić mit by kobiety zwracały uwagę bardziej na dobry charakter niż wygląd. Wskazujecie słabą osobowość jako powód braku powodzenia, dodając że wygląd wcale nie jest najważniejszy, jednocześnie między wierszami zgadzacie się, że atrakcyjni faceci za sam wygląd mają wianuszek lasek dookoła
Jestem ciekawy, czy gdybyś sama była odrzucana z powodu cechy na jaką nie masz wpływu to czy byś była tak mądra?
Logika kobiet: powinniśmy mieć wybór by związać się z najlepszym dla nas facetem, musimy przebierać innej drogi nie ma
A gdzie ty wyczytałeś, że najlepszy partner dla kobiety to taki powyżej 1,8 m wzrostu?
Do ciebie naprawdę nic nie dociera.
https://www.netkobiety.pl/t92456.html
posty Eli potwierdzają wszystko o czym piszę
Logika kobiet: powinniśmy mieć wybór by związać się z najlepszym dla nas facetem, musimy przebierać innej drogi nie ma
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wskaż choć jeden post, w którym ta "błyskotliwa" myśl została zawarta.
Posty typu "dobrze że kobiety mogą wybrać faceta, który im się podoba" wskazują, że
mają powodzenie
mogą wybrać przynajmniej kilku mężczyzn
a tekst, że potrzebuję 00,01 lub jednej dziewczyny daje jasno do zrozumienia, że mam się zadowolić 1 lepszą
Przedtem mówiłeś że jakbyś spotkał jedna fajna to byś był zadowolony i rozwijał relacje. Teraz wychodzi ze taki scenariusz jest be. To jak to w końcu jest?
Posty typu "dobrze że kobiety mogą wybrać faceta, który im się podoba" wskazują, że
mają powodzenie
mogą wybrać przynajmniej kilku mężczyzna tekst, że potrzebuję 00,01 lub jednej dziewczyny daje jasno do zrozumienia, że mam się zadowolić 1 lepszą
Nie wiem, czy dziewczyna która doceni twoją wartość jako człowieka i życiowego partnera to "pierwsza lepsza" ale jak chcesz, to tak myśl.
Mam wrażenie że ty chcesz wyleczyć swoje kompleksy taką "idealną laską", żeby wszystkim kopary opadły. Żeby koledzy zgrzytnęli zębami, aż im się iskry na krawat posypią .
Nie szukasz dziewczyny przeciętnej, bo taka cię nie uzdrowi i w tym jest problem. Zarzucasz kobietom, że szukają swojego wymarzonego typu faceta, a sam robisz dokładnie to samo.
Zejdź na ziemię, a jak się rozejrzysz, to zobaczysz wiele samotnych dziewczyn którym twój wzrost nie będzie przeszkadzał, o ile w parze z niskim wzrostem nie pójdą inne deficyty, już mniej fizyczne.
Przedtem mówiłeś że jakbyś spotkał jedna fajna to byś był zadowolony i rozwijał relacje. Teraz wychodzi ze taki scenariusz jest be. To jak to w końcu jest?
Pisałem od początku, że chcę mieć kilka zainteresowanych dziewczyn, z których wybiorę najlepszą z z charakteru. Zatem nic wielkiego nie oczekuję, to samo co ma przeciętna dziewczyna
Kremik napisał/a:Posty typu "dobrze że kobiety mogą wybrać faceta, który im się podoba" wskazują, że
mają powodzenie
mogą wybrać przynajmniej kilku mężczyzna tekst, że potrzebuję 00,01 lub jednej dziewczyny daje jasno do zrozumienia, że mam się zadowolić 1 lepszą
Nie wiem, czy dziewczyna która doceni twoją wartość jako człowieka i życiowego partnera to "pierwsza lepsza" ale jak chcesz, to tak myśl.
Mam wrażenie że ty chcesz wyleczyć swoje kompleksy taką "idealną laską", żeby wszystkim kopary opadły. Żeby koledzy zgrzytnęli zębami, aż im się iskry na krawat posypią
.
Nie szukasz dziewczyny przeciętnej, bo taka cię nie uzdrowi i w tym jest problem. Zarzucasz kobietom, że szukają swojego wymarzonego typu faceta, a sam robisz dokładnie to samo.
Zejdź na ziemię, a jak się rozejrzysz, to zobaczysz wiele samotnych dziewczyn którym twój wzrost nie będzie przeszkadzał, o ile w parze z niskim wzrostem nie pójdą inne deficyty, już mniej fizyczne.
Pisałem, że spotykałem się z dziewczynami z 30kg nadwagą, z niezbyt pięknymi z twarzy, że nigdy nie byłem na randce z obiektywnie atrakcyjną dziewczyną, kobietą. Nie celuję w ładne laski, wręcz boję się ładnych dziewczyn. Ale wy wiecie lepiej, marzę o miss świata
I wielokrotnie podkreślałem, że przeciętna dziewczyna zainteresowana jest atrakcyjnymi facetami, gdy przeciętni faceci chętnie umówią się z ową przeciętną.
Kobiety mają zawyżone wymagania, nie mężczyźni
https://www.wykop.pl/wpis/16362755/dzie … zedzam-ze/
wpis sprzed tylu lat a wciąż aktualny
Ciekawa sprawa, że chociaż z autorem nie mam nic wspólnego, wpis dopiero co znalazłem, to ma podobne spostrzeżenia do moich? Gdyby to o czym pisał nie było prawdą to czy byłoby możliwe, że 2 nieznajomych gości ma podobne refleksje? Oczywiście, że nie. On i ja zauważyliśmy pewne schematy zachowania dziewczyn
To jednak były jakieś dziewczyny a pisałeś, że nic ci w tym temacie nie wychodzi.
I skromnie zapytam; Co się stalo z tymi o niezbyt ładnych twarzach i z ogromną nadwagą? Też uciekły?
jjbp napisał/a:Przedtem mówiłeś że jakbyś spotkał jedna fajna to byś był zadowolony i rozwijał relacje. Teraz wychodzi ze taki scenariusz jest be. To jak to w końcu jest?
Pisałem od początku, że chcę mieć kilka zainteresowanych dziewczyn, z których wybiorę najlepszą z z charakteru. Zatem nic wielkiego nie oczekuję, to samo co ma przeciętna dziewczyna
Guzik prawda na moje pytanie co jakbyś za tydzień spotkał jakaś jedna fajna odpisałeś: "normalnie bym się z nią spotykał gdyby chciała". Także było to kłamstwo i tak naprawdę dalej byś marudził bo to jedna a nie 5 z których możesz wybrać. Tobie nie zależy żeby mieć fajna kobietę, a na tym żeby przebierać. No i wolno Ci ale nazwij rzeczy po imieniu
jjbp ale nie ukrywam chcę się podobać dziewczynom, mieć wybór, a nie na zasadzie "ta mnie chciała więc albo ona, albo żadna bo inna nie da szansy"
kobiety jakoś przebierają, czy inaczej, mają wybór i uważacie, że to ok. Ja też chcę mieć wybór
Salomonka pisałem, że i one wytykały mi wzrost np - myślałam że poznam jakiegoś wysokiego chłopaka, trafił się mi kurdupel albo gadamy na temat x, by dziewczyna zmieniła temat i komentowała mój wzrost
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Kremik napisał/a:Odezwała się ta, która doświadczyła odrzucenia w takim stopniu jak ja ;/ Kobiety mają zbyt wielkie wymagania, celują w ciacha, a wmawiają, że to faceci lecą na wygląd. Hipokryzja
Nieprawda. W ciacha celują niedojrzałe panienki.
Żeby się z nich koleżanki nie śmiały. Kobiety celują w mężczyzn, którzy są męscy ( w ich subiektywnej ocenie).
Męscy czytaj wysocy, barczyści, z mocną linią szczęki
Aleś się uparł na tę kwadratową gębę.
Męscy, to zachowanie, sposób bycia, to tacy, przy których kobieta czuje się 100% kobietą a nie jakąś pocieszycielko - psychologo - niańką
Kobiety mają zawyżone wymagania, nie mężczyźni
Taaaak, a kiedy na własnym przykładzie udowadniam Ci, że to nieprawda, to z kolei wytykasz, że kobiety chcą być w oczach swojego mężczyzny najpiękniejsze, a ja jestem na tyle wstrętna, że równocześnie oceniam męża jako nie super przystojnego. Powoli sam się w tym wszystkim gubisz i wychodzą takie błędne kwiatki.
Tylko widzisz, ja nie udaję, że nie widziałam przystojniejszych, ale to NIE było kryterium mojego wyboru, co z kolei Tobie w głowie się nie mieści. Tak samo jak dużą dziewczynką jestem i nie łyknę ściemy, że mój mąż nie widuje ładniejszych ode mnie kobiet. Owszem, powiedzieć można wszystko, ale po co?
Salomonka pisałem, że i one wytykały mi wzrost np - myślałam że poznam jakiegoś wysokiego chłopaka, trafił się mi kurdupel albo gadamy na temat x, by dziewczyna zmieniła temat i komentowała mój wzrost
Eee.. chyba jaja sobie robisz.
Co prawda każdy sposób jest dobry, by się wymiksować z randki z nudnym facetem, jednak nazwanie kogoś per "kurdupel" raczej poniżej wszelkiej krytyki.
,
Jaaasne teraz będzie, że nudny facet xD hahahahahaha ok, czyli w ciągu kilku minut pokazałem, że jestem nudziarzem, supppper wiedzieć
Olinka, to Ty unikasz pewnych argumentów jak ognia. Pisałem dziewczyna mocno przeciętna z wyglądu na portalach randkowych czy w realu ma większe powodzenie od średniego faceta. Mało atrakcyjna laska też na brak randek nie narzeka. Za to niespecjalnie piękni mężczyźni nie cieszą się żadnym zainteresowaniem. Przypadek?
Dlaczego w podobnych tematach na forum nie udzielali się przystojni, tylko faceci z mankamentami, mocno przeciętną twarzą, chłopięcą urodą, niskimi itp
Olinka, to Ty unikasz pewnych argumentów jak ognia. Pisałem dziewczyna mocno przeciętna z wyglądu na portalach randkowych czy w realu ma większe powodzenie od średniego faceta. Mało atrakcyjna laska też na brak randek nie narzeka. Za to niespecjalnie piękni mężczyźni nie cieszą się żadnym zainteresowaniem. Przypadek?
Owszem, pisałeś, chyba nawet z dwieście razy, ale ja teraz przecież nie o tym . Gubisz główną myśli, Kremiku.
Jaaasne teraz będzie, że nudny facet xD hahahahahaha ok, czyli w ciągu kilku minut pokazałem, że jestem nudziarzem, supppper wiedzieć
Olinka, to Ty unikasz pewnych argumentów jak ognia. Pisałem dziewczyna mocno przeciętna z wyglądu na portalach randkowych czy w realu ma większe powodzenie od średniego faceta. Mało atrakcyjna laska też na brak randek nie narzeka. Za to niespecjalnie piękni mężczyźni nie cieszą się żadnym zainteresowaniem. Przypadek?Dlaczego w podobnych tematach na forum nie udzielali się przystojni, tylko faceci z mankamentami, mocno przeciętną twarzą, chłopięcą urodą, niskimi itp
Znam pewnego faceta, dobiega 40 tki i jest sam. Ma ponad 2 m wzrostu, z wyglądu raczej może być, jest nawet nieźle wykształcony i rodzice dobrze go wyposażyli na start, więc co z nim nie tak?
Nigdy nie miał poważnego związku i dziewczyny wieją od niego po kilku spotkaniach. Ciekawe, co macie wspólnego?
Pewnie ma twarz ogra i tyle w temacie
Poza tym wieją PO KILKU SPOTKANIACH to znaczy, że dawały mu szansę, a mnie skreślały NA POCZĄTKU 1 RANDKI
Pewnie ma twarz ogra i tyle w temacie
Nie, nie ma twarzy ogra a nawet dba o siebie i uprawia sport.
jjbp napisał/a:Przedtem mówiłeś że jakbyś spotkał jedna fajna to byś był zadowolony i rozwijał relacje. Teraz wychodzi ze taki scenariusz jest be. To jak to w końcu jest?
Pisałem od początku, że chcę mieć kilka zainteresowanych dziewczyn, z których wybiorę najlepszą z z charakteru. Zatem nic wielkiego nie oczekuję, to samo co ma przeciętna dziewczyna
Zgłos się do rolnik szuka żony.
jak wyżej, edytowałem post i dopisałem. Sorry, ale 2 metrowy przystojny gość z pewnością z nimi wiadomo co robi, potem porzuca, a nie że one od niego uciekają. Ale jeśli faktycznie panny uciekają po kilku spotkaniach to problem ma z charakterem, ale nie został skreślony tak jak ja, od razu na 1 spotkaniu z powodu wzrostu
Pewnie ma twarz ogra i tyle w temacie
Poza tym wieją PO KILKU SPOTKANIACH to znaczy, że dawały mu szansę, a mnie skreślały NA POCZĄTKU 1 RANDKI
To nie wiedziały jak wyglądasz przed randką? Umawiasz się "w ciemno"?
Część spotkań była w ciemno. Część po wysłaniu zdjęciu, ale nie podaniu wzrostu - były niższe ode mnie, niewiele ale jednak, a część gdy spytały o wzrost i odpowiedziałem straciła zainteresowanie
Pewnie ma twarz ogra i tyle w temacie
Poza tym wieją PO KILKU SPOTKANIACH to znaczy, że dawały mu szansę, a mnie skreślały NA POCZĄTKU 1 RANDKI
Może jesteś upierdliwy, tak jak w tym wątku?
Tu też żadna by się z Tobą nie umówiła ( a przynajmniej żadna się publicznie nie deklarowała), a przecież nikt nie wie jak wyglądasz, a od razu Cię skreślają.
Czemu kobiety nie potrafią pogodzić się z rzeczywistością? xD W Polsce niski, niezbyt urodziwy facet ma przerąbane w stosunkach z kobietami. Do tego w Polsce brakuje bardzo dużo kobiet w wieku produkcyjnym, więc chcąc nie chcąc wielu mężczyzn nigdy nie będzie miało kobiety. Statystyki mówią jasno, no ale kobiety wiedzą lepiej xD. Sam mam 193 cm wzrostu i ciemne włosy i widzę jak wiele kobiet reaguje na sam mój wzrost i to kobiety w różnym wieku. Młode, średnie, stare xD. Nie twierdzę, że wzrost to wszystko bo sam znam niskich, którzy mają ładne partnerki, ale statystyki są nieubłagane.
Kremik napisał/a:Pewnie ma twarz ogra i tyle w temacie
Poza tym wieją PO KILKU SPOTKANIACH to znaczy, że dawały mu szansę, a mnie skreślały NA POCZĄTKU 1 RANDKI
Może jesteś upierdliwy, tak jak w tym wątku?
Tu też żadna by się z Tobą nie umówiła ( a przynajmniej żadna się publicznie nie deklarowała), a przecież nikt nie wie jak wyglądasz, a od razu Cię skreślają.
Myślisz, że żalę się dziewczynom jak tu na forum? Przestań
Patryk dziewczyny wcale nie reagują na Twój wzrost, po prostu wyczuwają bdb charakter i to, że dbałeś o swój rozwój
Przecież laski na takie prozaiczne cechy uwagi nie zwracają, tylko sobie wmawiamy
Patryk dziewczyny wcale nie reagują na Twój wzrost, po prostu wyczuwają bdb charakter i to, że dbałeś o swój rozwój
Przecież laski na takie prozaiczne cechy uwagi nie zwracają, tylko sobie wmawiamy
Kobiety to niezłe hipokrytki, także nie dziwię się, że ostro walczą z Tobą w tym wątku xD. Moja żona ma 183 cm wzrostu, jest wyższa niż wielu moich znajomych i widzę jak bardzo pasuje jej to, że jestem taki wysoki. Dziewczyny nie oszukujcie się, najpierw patrzymy na wygląd, potem na resztę.
Moja teściowa jak mnie pierwszy raz zobaczyła, to potem mówiła mojej żonie "Fajny jest, taki wysoki". Także tego xD
Patryk, a masz wrażenie, że dziewczyny niezależnie od wieku na ten wzrost lecą? Kiedy miałem 17lat wielokrotnie byłem przez dziewczyny wyśmiany z powodu wzrostu. Na forum psychologicznym pocieszali mnie, że dziewczyny dojrzalsze 23+ już na wzrost uwagi nie zwracają. Miałem 23 lata i dalej widziałem jak jarały się wysokim wzrostem - żeby nie było nic do wysokich osób nie mam, koleguję się z kilkoma wysokimi gościami i ich lubię. Wtedy pisali mi, że dziewczyny około 30 mają gdzieś wzrost. Mam 29 lat a rówieśniczki jak i starsze dziewczyny nadal lecą na wzrost. Teraz słyszę - po 40 kobietom wymagania maleją i będziesz miał szansę. Tylko, że z tego co czytałem i widziałem kobiety po 40 nadal chcą wysokiego.
Dziewczyna może zrobić włosy, makijaż, zrzucić wagę, może nad swoją fizys popracować. A facet jak ma okrągłą twarz to co zrobi? Nic. Ze wzrostem podobnie.
Odnoszę wrażenie, że mężczyźni zwracają uwagę na zadbanie, a kobiety na cechy, na które nie ma się wpływu
Nieprawda! Bo ja Bagiennika1 w ogóle nie widziałam a i tak pójdę z Nim na bagna!!
Kobiety zwracają uwagę na wzrost w każdym wieku Podejrzewam, że nawet taka babinka 80 lat będzie dla mnie milsza, niż dla faceta 165 cm. xD Ja po prostu widzę, jak na mój wzrost reagują wszelkie kobiety. Oczywiście ja mam to gdzieś, bo mam żonę i inne laski mnie nie interesują, ale to nie zmienia faktu, że wyżsi faceci mają łatwiej.
Strony Poprzednia 1 … 14 15 16 17 18 … 459 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » 30lat i cały czas sam
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024