Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 50 51 52 53 54 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,316 do 3,380 z 3,931 ]

3,316

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

A ludzie - po takim praniu mózgu - zaczynają w to wierzyć.

Na to właśnie ostatnio zwróciłam uwagę zauważając pewien schemat w jego postępowaniu - to prowokowanie konfliktu i karanie ciszą. Do tego brak chęci rozmowy/wyjaśnień - zwalanie całkowitej winy na 2 osobę itd.

Zobacz podobne tematy :

3,317

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

(...) O to chodzi. Kobiety, szczególnie reprezentujące sobą jakiś poziom, to nie kumple z osiedla czy budowy. A Anderstud zdaje się nie zauważać różnicy a ich powiedzmy delikatność (nie przychodzi mi teraz lepsze słowo) uważa za księżniczkowanie, a wszelkie reakcje na jego zachowanie, typu obraza, urażenie itd., które dla wielu kobiet są bardzo naturalne … od razu kwalifikuje jako foch.

Ogólnie to się zgadzam, tylko tez czasami kobiety powinny mieć więcej dystansu do siebie. Nie mówię, że akurat takie teksty, jak Kolegi, wzbudzają konsternację, ale bardzo często naprawdę niewiele trzeba, żebyście się poczuły wielce skrzywdzone czy obrażone tongue Wiadomo, że trzeba podchodzić do wielu spraw z wyczuciem, tym bardziej na samym początku i nie przesadzać z bezpośredniością, ale niektórzy chyba nie potrafią inaczej. Z kolei bezpośredniość a arogancja to die różne rzeczy. Może Kolega sądzi, że postępując inaczej, niż tak, jak postępuje, okazuje automatycznie swoją słabość czy uległość i w ten sposób umożliwia kobiecie przejęcie kontroli nad sytuacją..Trochę chyba w tym spojrzeniu jest za dużo przekonania typu "albo czarne albo białe" bez pośrednich odcieni smile
Co do tego pracowania w śnieżycy czy trzepania dywanów w gorączce to jednak może nie być tak do końca, jak sądzicie - mnie tez by wkurzyło, gdyby ktoś mi złośliwie wysyłał wiadomości o siedzeniu w cieple, kiedy ja haruję na zewnątrz w takich warunkach. Tak samo, jak nie brałbym się za cięższą robotę, mając gorączkę..

Wczoraj mieli się widzieć, to może niedługo zda relację.. smile

3,318 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-20 12:32:32)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Kiedyś napisałam, że Anderstud mógłby być wyzwaniem, ale... nie pod takim względem żeby go zdobyć (to akurat trudne nie jest tongue) ale by do niego dotrzeć. Podejrzewam jednak, że to byłby marny trud bo Anderstud już chyba taki jest i się nie zmieni. A takie pajacowanie to może i jest fajne, a nawet imponuje na początku znajomości, ale w codziennym życiu, kiedy pojawiają jakieś poważne tematy, problemy... ten cynizm chyba każdą kobietę wyprowadziłby z równowagi.

Ale jakie poważne tematy problemy? Przez rok czasu bujania się z Russelem jakie Ty miałaś poważne tematy problemy z nim do omówienia?
Co zjemy na kolację? Czy gdzie pojedziemy wybrać meble do mieszkania? Mieszkania, które on kupił oraz meble, za które on zapłaci dodajmy.
Jakie Ty masz dziewczyno poważne tematy problemy, kiedy każdy twój związek, poza opowiadaniem górnolotnych pierdółek dla małolatów,
to przede wszystkim spędzanie miło czasu na randkach i kopulowanie, a poważne tematy i problemy, to jest dla Ciebie zupełna abstrakcja.

Dopóki twój Romeo włazi Ci w tyłek i spełnia twoje kaprysy, będziesz nim oczarowana (powiedzmy) niech tylko na chwilę przestanie to będzie kop,
a to że oboje zamietliście pod cztery warstwy dywanów jedyny jak dotąd poważny temat i problem nieślubnego dzieciaka (który póki co jest odległy)
ani Tobie nie dodaje punktów do zajebistości, ani tym bardziej jemu, bo gdyby którakolwiek z moich "przypadkowych" dziewczyn tylko coś jęknęła
na temat któregokolwiek mojego dziecka z 3 lub 1, to kończyłaby zdanie lecąc ze schodów łapiąc w locie swoje rzeczy.

Reasumując - nie wiesz nic o codziennym życiu, o poważnych tematach, a zwłaszcza problemach. To wszystko są zagadnienia kompletnie Tobie obce.
Twój facet ma być posłuszny, dyspozycyjny, majętny, nieobciążony sprawami z przeszłości oraz nieporuszający poważnych tematów i problemów,
o ile nie dotyczą one wyjazdu do twoich rodziców na święta i pajacowania z pierścionkami.   

Do mnie nie trzeba docierać, bo ja jestem prosty w obsłudze i całe zagadnienie sprowadza się do "traktuj mnie tak jak sama chcesz być traktowana"
ale Tobie taki układ nie pasuje, bo albo trzeba się czasem wysilić, albo trzeba czasem odpuścić, albo trzeba inaczej się postarać żeby coś mieć,
bo za darmo i samo nie stanie się nic, a jak zaczniesz fikać i odstawiać fochy, to wszystko do Ciebie wróci... wolisz takiego gościa odstrzelić od razu
niż się zmierzyć z codziennym życiem, poważnymi tematami i problemami, więc daruj Roxann kochana, ale pociskać ciemnoty to ja, a nie mnie wink

P.S.
Wszyscy cały czas mylicie "karanie za fochy" z reakcją olewczą na ich występowanie, co błędnie interpretujecie jako zachowania "foch na foch".
Jak laska przestaje ze mną gadać, bo bidulka się nie spodziewała, że mogę jej coś odpowiedzieć na durną zaczepkę, to wstaję i wychodzę.
A co mam niby robić? Nie obrażam się, bo nie mam 15 lat, tylko jak już wspominałem wcześniej, racjonalnie zarządzam i dysponuję zasobami.
Nie chcesz ze mną gadać? To nie gadaj. Siedź sobie nadęta, a ja w tym czasie mogę robić przecież co innego. Ale oczywiście nawet to,
że panna z jakiegoś debilnego powodu zarzuca na mnie jeszcze bardziej durnego focha, to według naszych Pań również moja wina.
Ta sobie coś wymyśla, sama się o to obraża, a ja podłe bydle i cham, zamiast padać do stóp, to zbieram dupsko i wychodzę. No jak ja śmiem!
To chyba jakiś żart lol

3,319

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

A później jeszcze jej te stokrotki wypomni "bo tyle dla niej robił, inni to by poszli do kwiaciarni a on jej stokrotki po nocach, w bagnach, niczym heros zrywał" cóż za poświęcenie... A te zle kobiety nie doceniają tego.
A ona by wolała żeby dał jej emocjonalne wsparcie wink Ale co ona tam wie... Stokrotki! To się liczy... No i tyral w tych Niemczech (co z tego, że dla siebie)...ale! I tak powinna to docenic tongue

Zauważyłaś, że on zawsze te swoje relacje przedstawia w takim kontraście? Tak samo było z smsem od ex kiedy ten biedny pracował na rusztowaniu w śnieżycy (kiedy tamta siedziała w cieple), tak samo było z prośbą o wytrzepanie dywanu kiedy leżał biedny w gorączce itd., itd. O koronie też coś już wspomniał, że tyle się za nią najeździł po mieście.  Też uważam, że potem za każdym razem by te swoje poświęcenia wypominał, jej pracę deprecjonował bo ona tam tylko "siedzi" od do.
Też uważam, że on ma z jakiegoś powodu kompleksy i stara ją (i nie tylko ją) sprowadzić na niższy poziom. To jest to o czym też kiedyś mówiliśmy... albo ktoś kogoś ciągnie do góry, albo w dół.

Jeden mianownik wspolny - one go o to nie proszą. Co jej z tego, że on w śnieżycy robi (taką pracę wybrał), że jedzie z Niemiec (taka lokalizację wybrał), że stokrotki zerwal, (podejrzewam, że by nawet wolała z kwiaciarni)? On to wszystko robi dla siebie a wmawia im, że dla nich. Tego o co one proszą nie robi. Zdecydowanie stawia się w roli ofiary i lubi te rolę, bo to wieczne wymaganie od kogoś. Moja ex-przyjaciolka miała ten sam schemat - potrafiła np. mieszkać u kogoś za darmo i jeszcze wmawiać tej osobie, że powinna jej dziękować za to, bo dzięki niej ma towarzystwo. A ludzie - po takim praniu mózgu - zaczynają w to wierzyć.

Tak Gracjano to było niezłe dla anderstuda popatrzenie z dystansem"terapeutycznie" jak by Ander poszukał w sobie, uczciwie, bez dowalania sobie  i obwiniania innych. Nie wszystko co robi jest do końca świadome, wiele odzywek zachowań ma już "we krwi" i działa reaguje, odpowiada odruchowo mimo woli.
Wystarczyłoby jak by popracował nad  asertywnością (tak tak nuuuuda ),pseudo cynizm,sarkazmy ,obrona atakiem przez wyśmiewanie wszystkiego jak leci i obracanie w niby żart świadczą jednak o ukrytej ,niepewności nie koniecznie o kompleksach.Asertywność nie jest równowagą między uległością a agresją to coś innego.Stosunek do innych jest też w tym bardzo istotny to nie tylko sam zdrowy egoizm.
Kompleksy są wtórne w stosunku do niezałatwionego i nie przepracowanego pierwszego małżeństwa i urazów,poczucia krzywdy.Coś tam chyba i jeszcze zostało boli i bywa pokrętnie potrzebne przydatne do bycia i występowania z pozycji siły w relacjach z innymi kobietami.
Stąd być może jedna z ról którą wykorzystuje rola ofiary, wiele działań nieraz jakby sprzecznych  idzie w to żeby tego nie zobaczyć i nie widzieć prawdopodobnie.Z jedne strony seks niby bez zobowiązań i całe to pajacowanie z kilkoma srokami unikanie bliższych relacji a z drugiej naturalna przyzwoitość i potrzeby. Piotrek nie jest "patlem" żadnym tylko jak wielu ludzi walczy wewnątrz a na zewnątrz keep smiling .Wiem powiało być może "grozą" - poważna, sprawa ponura a z drugiej strony nikt nie żyje za karę.
No i tu możemy trafić na mur i dostać po głowie za bycie domorosłymi psychologami w maglu smile.
Kursami dla akwizytorów i marnym "kołczingiem" to się tego nie da rozwiązać.Samemu też trudniej zobaczyć pewne rzeczy.

3,320

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ta bo Roxann mieszka w odległej krainie bez problemów a całe jej życie (samej czy z facetem) jest usłane różami. Roxann - zabierz mnie tam w takim razie big_smile
Wszędzie są problemy - pytanie jak sobie z nimi radzimy.

3,321

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Ta bo Roxann mieszka w odległej krainie bez problemów a całe jej życie (samej czy z facetem) jest usłane różami. Roxann - zabierz mnie tam w takim razie big_smile
Wszędzie są problemy - pytanie jak sobie z nimi radzimy.

Wiesz, póki Anderstud mnie nie uświadomił, że ja żyję w takiej krainie, to sama o tym nie wiedziałam. Kurcze, coś chyba ze mną nie tak tongue
Ale już się przyzwyczaiłam do tego, że tylko on ma wciąż 'pod górkę', tylko on ma problemy, on tylko ciężko fizycznie pracuje, tylko on się tak poświęca, on tylko nie jest doceniany itd., itd. wink

3,322

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Ta sobie coś wymyśla, sama się o to obraża, a ja podłe bydle i cham, zamiast padać do stóp, to zbieram dupsko i wychodzę. No jak ja śmiem!
To chyba jakiś żart lol

Serio, ale ja nie potrafię z Tobą rozmawiać, bo już mnie takie głupie odzywki nie bawią i myślę, że Praczkę też niedługo przestaną.
Rozmowa to nie walka kto kogo bardziej urazi, czyje słowo będzie ostatnie, kto komu bardziej dopiecze czy czyja riposta będzie bardziej cięta.
Ty albo nic nie rozumiesz, nie chcesz albo specjalnie udajesz "głupa". Dlatego rozmowa z Tobą na "poważne tematy" wygląda jak głuchego z niemym.
Do pewnego stopnia mogę próbować "dotrzeć"/zrozumieć tok myślenia itd., ale potem zwyczajnie odpuszczam bo cytując klasyka "obraża to moją inteligencję". wink

3,323 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-20 13:20:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W regulaminie forum nie zauważyłem punktu mówiącego o przymusie dyskutowania tutaj z kimkolwiek, zwłaszcza z anderstudem.

P.S.
Równie dobrze ja pierwszy mogłem się nabzdyczyć i udawać wielce obrażonego insynuacjami pod moim adresem, że "tyle jeździł na darmo"
jakbym był jakimś napalonym przygłupem, który jeździ tam tylko celem dokonania penetracji jej pochwy i nic poza tym go nie interesuje.
Mogłem?

3,324 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-20 13:30:35)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

W regulaminie forum nie zauważyłem punktu mówiącego o przymusie dyskutowania tutaj z kimkolwiek, zwłaszcza z anderstudem.

Ależ ja Ci tylko chciałam sprawić przyjemność tym, że ok - wygrałeś! Niech to ostatnie słowo należy do Ciebie.
Nie licz jednak na nagrodę tongue

anderstud napisał/a:

P.S.
Równie dobrze ja pierwszy mogłem się nabzdyczyć i udawać wielce obrażonego insynuacjami pod moim adresem, że "tyle jeździł na darmo"
jakbym był jakimś napalonym przygłupem, który jeździ tam tylko celem dokonania penetracji jej pochwy i nic poza tym go nie interesuje.
Mogłem?

Ależ Ty to zrobiłeś, tylko w swoim stylu - odpaliłeś swoją ciętą ripostę i ostentacyjnie wyszedłeś coś tam pod nosem mrucząc o tym jak to się poświęciłeś z tymi stokrotkami a panna nabzdyczyła wink
Ja rozumiem, że pewnie z kumplami z budowy czy od piwa taki sposób komunikacji się sprawdza, ale nie z kobietą, a przynajmniej nie z większością z nich.
Osobiście znam chyba tylko taką jedną - całkiem ładna, może w moim wieku, może nawet trochę młodsza - jest ekspedientką w sklepie 24h. W niehandlowe niedziele tylko ten sklep obok mnie jest otwarty i czasem jak tam bywałam to wręcz nie mogłam wyjść z podziwu, że tak potrafi i ogólnie, że ma cierpliwość do tych 'klientów".

3,325 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-20 13:39:16)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wy chyba potrzebujecie jakiegoś pośrednika w dyskusji, swego rodzaju mediatora smile Nawet nie chodzi o emocje, ale raczej o przedmiot dyskusji, który każdy widzi tylko ze swojej strony i zupełnie inaczej go interpretuje:) Każde z Was trzyma się kurczowo skrajności i ani na chwilę się nie przybliżacie do siebie w osiągnięciu porozumienia.
pasławek chyba zaczyna dostrzegać clou problemu smile przyjemnie się czyta posty, które sporo wnoszą, bo są mocno wyważone a nie takie skrajne, jak obu "walczących stron" big_smile dałeś mi do myślenia smile

EDIT: Rox, wychodzi na to, że przesadna bezpośredniość czy lekka nawet arogancja jest Wam tak obca, bo nie lubicie zwyczajnie iść na łatwiznę. Coby nie mówić, to taki sposób komunikacji jest zwyczajnie prosty, choć często zbyt śmiały i rzeczywiście arogancki smile
W jednym się na pewno zgodzę: mimo wszystko, to do kobiety zwykle zwracam się zupełnie inaczej, niż do ziomka z osiedla, tym bardziej, jeśli ją dopiero poznaję i nie jest moją dobrą, serdeczną kumpelą z piaskownicy smile

3,326 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-20 13:42:54)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

pasławek chyba zaczyna dostrzegać clou problemu smile przyjemnie się czyta, które sporo wnoszą, bo są mocno wyważone a nie takie skrajne, jak obu "walczących stron" big_smile dałeś mi do myślenia smile

Paslawek to niewątpliwie mądry, doświadczony gość wink Zwykle jego wypowiedzi są bardzo trafne w dodatku on patrzy na tą sytuację ze strony mężczyzny, a my - kobiety. Tylko wątpię, że Anderstud zechce się nad tym na poważnie pochylić bo on wie lepiej wink I w swoim zachowaniu nic niestosownego nie widzi.

bagienni_k napisał/a:

EDIT: Rox, wychodzi na to, że przesadna bezpośredniość czy lekka nawet arogancja jest Wam tak obca, bo nie lubicie zwyczajnie iść na łatwiznę. Coby nie mówić, to taki sposób komunikacji jest zwyczajnie prosty, choć często zbyt śmiały i rzeczywiście arogancki smile

Nie, nie jest obca. Ja zwyczajnie jej nie toleruję i unikam takich osób. Co innego poczucie humoru i bezpośredniość, a co innego arogancja i cynizm. Dla mnie to podchodzi zwyczajnie pod brak kultury.

3,327

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Ja rozumiem, że pewnie z kumplami z budowy czy od piwa taki sposób komunikacji się sprawdza, ale nie z kobietą, a przynajmniej nie z większością z nich.
Osobiście znam chyba tylko taką jedną - całkiem ładna...

Dalej już nawet nie czytam. Masz do niej telefon albo mejla?


bagienni_k napisał/a:

W jednym się na pewno zgodzę: mimo wszystko, to do kobiety zwykle zwracam się zupełnie inaczej, niż do ziomka z osiedla, tym bardziej, jeśli ją dopiero poznaję i nie jest moją dobrą, serdeczną kumpelą z piaskownicy smile

W wolnej chwili uzupełnij wypowiedź o efekty lub inne wymierne korzyści płynące z traktowania kobiet "zupełnie inaczej" niż całej reszty ludzkiej populacji wink

3,328

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

W jednym się na pewno zgodzę: mimo wszystko, to do kobiety zwykle zwracam się zupełnie inaczej, niż do ziomka z osiedla, tym bardziej, jeśli ją dopiero poznaję i nie jest moją dobrą, serdeczną kumpelą z piaskownicy smile

W wolnej chwili uzupełnij wypowiedź o efekty lub inne wymierne korzyści płynące z traktowania kobiet "zupełnie inaczej" niż całej reszty ludzkiej populacji wink

Paslawek, może będziesz tak uprzejmy i zechcesz się do tego ustosunkować, jako mężczyzna wyrastający tu na autorytet? wink

3,329

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

anderstud Teraz to akurat przekręcasz cały sens. Nie wiem, może dla Ciebie to nie ma różnicy, ale ja odniosłem się do tych konkretnych wypowiedzi, o których wspomniała chyba wcześniej Rox.Brzmiały one coś, jak: " Co ku*wa?" Takie pojedyncze, niby wyrwane z kontekstu, ale jednak chyba ważne. Sam osobiście słowa ku*wa używam właściwie dość rzadko i o dziwo nawet do wielu znajomych płci męskiej się nie zwracam w ten sposób, tylko do takich właśnie swoich ziomków, znanych mi od lat. Zwykle też w dość luźnej atmosferze, nie za każdym razem. Do świeżo poznawanej kobiety, niezależnie kim ona dla mnie miałaby być, jeszcze się tak nie odezwałem..
Co do ogólnego, odmiennego traktowania kobiet i korzyści z nich wynikających, to jest temat do osobnej dyskusji. Jak widać każdy to inaczej widzi smile Może te panie nie przepadają za takimi odzywkami, odbierając to jako arogancję?

3,330 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-20 15:26:44)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

pasławek chyba zaczyna dostrzegać clou problemu smile przyjemnie się czyta, które sporo wnoszą, bo są mocno wyważone a nie takie skrajne, jak obu "walczących stron" big_smile dałeś mi do myślenia smile

Paslawek to niewątpliwie mądry, doświadczony gość wink Zwykle jego wypowiedzi są bardzo trafne w dodatku on patrzy na tą sytuację ze strony mężczyzny, a my - kobiety. Tylko wątpię, że Anderstud zechce się nad tym na poważnie pochylić bo on wie lepiej wink I w swoim zachowaniu nic niestosownego nie widzi.

Ależ oczywiście, że widzi. Przede wszystkim to, że najczęściej całkiem niepotrzebnie przedłużam, zamiast szybko ciąć i odpalać wrotki od razu.
Największą przeszkodą w dojściu do porozumienia jest chyba to, że nie potrafisz albo nie chcesz zrozumieć jednej podstawowej rzeczy,
dla anderstuda nie jest sprawą najwyższej wagi bycie z kimkolwiek, a już na pewno robiąc za podnóżek dla chimerycznej królewny,
bo tak już miałem i patrząc na siebie dzisiaj z perspektywy czasu jest mi zwyczajnie wstyd, że w ogóle do takiej sytuacji dopuściłem,
nie mówiąc już o tym ile czasu bezpowrotnie straciłem na taplanie się w tym gnoju udając, że to perfumeria. Ty tego nie zrozumiesz Roxann,
bo jako kobieta, chyba atrakcyjna kobieta z tego co piszesz, jesteś nawykła do występowania w całkiem innej roli, dlatego masz inną optykę.
To za Tobą się lata, to Ciebie się zdobywa, to Tobie się imponuje, to Twoje humorki trzeba znosić, to o Twoje zadowolenie trzeba zabiegać.
Z Twojej perspektywy widok na pewne rzeczy im sprawy jest kompletnie odrealniony jeśli porównamy go z moim czy innych zwykłych facetów,
dlatego próby analizowania tego co siedzi w mojej głowie Ci wychodzą jak wychodzą, a czego nie rozumiesz, to sobie zmyślisz albo dopowiesz.
I nie, to nie są z mojej strony zarzuty czy złośliwości, gdzież bym śmiał, po prostu głośno myślę i mam takie luźne refleksje na temat.

Co nowego w sprawie pod kryptonimem Praczka? No nic w sumie konkretnego.
Wczoraj przeprowadziliśmy szybkie szkolenie w zakresie - nie czyń drugiemu co tobie nie miłe, bo karma to zimna suka i zawsze wraca - zabawne...
Nic szczególnego się nie działo, ot wieczór jak każdy inny. A bo zimno, a bo gorąco, weź mnie przykryj, weź mnie odkryj, weź się przytul, albo nie, 
co tam próbowałem robić jakieś podjazdy, to musiała sprawdzić kurczaka w piekarniku albo do koleżanki z pracy zadzwonić o 21:45 właśnie...
w końcu się zrobiła 22:30 i ona idzie spać. Codziennie się kładzie równo punkt o 23:00 więc normalnie się ubrałem, pożegnałem i wyszedłem.
Jak już jechałem windą na parking dostałem od niej sms

- A twój dzień seksu?
- Mój?
-
-

Tak się kończy wczorajszy wieczór, no i mamy teraz dzisiaj.
Jutro ona ma wolne, ja też, więc plan zakładał, że dzisiaj zostaję u niej na noc, ale już widzę że jej się odpalił tryb, który bardzo dobrze znam

- Szał. Dziki szał.
- Ale że słucham? Dzień dobry śliczna tak przy okazji.
- A że czego. Słucha.
- Nasłuchuję. Co Ci tam szumi w tej głowie. 
- I tak nie ma znaczenia...
- Skoro nie ma... Jak tam ostatni dzień w pracy? Zrobiłaś co miałaś zrobić czy kręcisz się na krześle w kółko?
- Zabawne.
- Wstaliśmy lewą nóżką chyba.
- Chyba.
- Mówiłem Ci odsuń łóżko od ściany, to będziesz mogła wstawać z drugiej strony, ale nie, będę uparta... No to masz teraz efekty.
- Coś lepiej sensownego byś wymyślił. Na resztę dnia.
- Możemy pojechać umyć samochody. Zmęczysz się trochę, to może przestaniesz marudzić.
- Nie będę tego nawet komentowała.
- No to zróbmy inaczej. Ja się zajmę swoimi sprawami, a Ty swoimi. Jak Ci wróci humor, to mi dasz znak sygnał. Albo nie.
-
-

Jeśli o mnie chodzi, to właśnie został przekroczony punkt, kiedy odechciewa mi się dalszej konwersacji, spotkań i wszystkiego.
I nieważne czy to jest Praczka, czy to jest Jennifer Anniston, czy to jest Angielska Królowa, każda jedna w tym dokładnie momencie
takim właśnie zachowaniem doprowadza do tego, że cokolwiek miałoby być dalej, to mi już się zwyczajnie nie chce.

3,331 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-20 14:52:49)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Co do ogólnego, odmiennego traktowania kobiet i korzyści z nich wynikających, to jest temat do osobnej dyskusji. Jak widać każdy to inaczej widzi smile Może te panie nie przepadają za takimi odzywkami, odbierając to jako arogancję?

Tu nawet nie tyle chodzi o korzyści tylko ogólnie rzecz ujmując - kobieta to nie facet. A lecenie łaciną to nie tyle arogancja co wulgaryzm i brak kultury. Anderstud kolejny raz pokazał, że nie widzi żadnej różnicy między kobietą a 'ziomkiem' od piwa. Ja nie wiem w jaki sposób on się porozumiewał z poprzednimi swoimi kobietami, ale na pewno ich nie poznał tak naprawdę. I raczej mu na tym nie zależało. Gdyby chciał bardziej EMOCJONALNIE (o czym choćby mówiła Gracjana) do którejś z nich zbliżyć nie zadawałby tych głupich i oczywistych pytań. Zapewne też od razu by zauważył, że coś w jego małżeństwie było nie tak... a on nawet "nie zauważył", że żona przyprawia mu rogi a on wychowuje nie swoje dzieci.
Ja odnoszę wrażenie, że mimo swoich doświadczeń Anderstud nie zna i nie chce znać kobiet dlatego traktuje je jak kumpli. A że jak sam przyznaje był łobuzem, a nawet sam określa siebie jako "cham, prostak, burak", to trudno by znalazł kobietę, która w tego jego niby "kumpla" wpasuje.
Owszem są pary, które mają takie kumpelskie relacje ale ich poziom jest zwykle zupełnie inny.
Także, może nie ma co porywać z motyką na słońce - celować na te z "wyższej ligi", tylko szukać kobiety równie wulgarnej, z którą będzie mógł leżeć na kanapie, pić piwo i porozumiewać łaciną.

anderstud napisał/a:

Jeśli o mnie chodzi, to właśnie został przekroczony punkt, kiedy odechciewa mi się dalszej konwersacji, spotkań i wszystkiego.
I nieważne czy to jest Praczka, czy to jest Jennifer Anniston, czy to jest Angielska Królowa, każda jedna w tym dokładnie momencie
takim właśnie zachowaniem doprowadza do tego, że cokolwiek miałoby być dalej, to mi już się zwyczajnie nie chce.

Ja już nie będę całości rozbijać na czynniki pierwsze bo robiłam to ze 100 razy bez żadnego rezultatu. Dlatego m.in. od wczoraj, znając Twoje podejście, doskonale sobie zdawałam sprawę, że tak to się właśnie skończy. Mimo, że ogólnie Wam kibicowałam.
Ty masz jednak na to inne wytłumaczenie/punkt widzenia, ja inny. I dalsza dyskusja nie ma sensu. Bo nikt do swojej racji drugą osobę nie przekona.

3,332 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-03-20 15:04:12)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zwróciłbym  uwagę ( miedzy innymi po to żeby odwrócić uwagą od siebie smile ) na wypowiedzi Eli w tym wątku - z punktu widzenia  kobiety właśnie .
Wcale się tak bardzo nie różnią od tego co ja zauważam.
Nie przesadzajcie tak co do mnie, bo się czerwienię, mimo wszystko dzięki za dobre słowo.

Teraz będzie prawda objawiona.
Piotr nie dla Ciebie takie układy Ty jesteś mężczyzną RODZINNYM tam się spełniałeś mimo wszystko ,taka Twoja natura - nic w tym nie ma złego wręcz przeciwnie możesz być dumny, pozbawiono Ciebie tego dwa razy,jesteś "bezpański"nie doszedłeś jeszcze do równowagi po tym, choć dajesz jakoś tam radę i nie jest tak że te traumy mają władzę nad wszystkim co robisz coś już widzisz.Potrafisz byś samodzielny,niezależny tylko to nie jest dla Ciebie jakiś wielki problem,ale ja uważam że masz potrzebę obdarowywania szczęściem kogoś dość silną ponadprzeciętną tego bym nie lekceważył.  Te wszystkie fwb, ff, fbi to nie dla Ciebie nic tam głębszego nie znajdziesz i nie wykrzesasz dla siebie i od siebie.Przystosujesz się tylko przyzwyczaisz nic więcej.
W takim czymś jest z góry zaprogramowana powierzchowność,dystans,lęk i to dla Ciebie zbyt łatwe czasem wygodne za bardzo.To namiastki zabezpieczenia przed zabezpieczeniem.
Nie jesteś typem pustelnika,czy zaburzonego seryjnego lowelasa ,wiesz czym może być i co daje związek, rodzina ,wielu tego nie poznało.
Nie jesteś też typem miśka ,pierdoły - czasem się mylimy,nie wszystko da się ogarnąć i zauważyć,doznajemy krzywdy zupełnie niezawinionej od innych, których kochaliśmy na prawdę, życie i jego codzienna przyziemna organizacja rozprasza.
Te wszystkie karykatury współczesnych popkulturowych" samcuf alfa" to też nie Ty.
Można sobie z tych układzików zrobić coś jak filozofię i postawić na świecznik że to wolność srolność i takie tam.
Na konie  cytat (wzniosły cytat musi być)
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa."

3,333 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-20 15:04:44)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:

Piotr nie dla Ciebie takie układy Ty jesteś mężczyzną RODZINNYM tam się spełniałeś mimo wszystko ,taka Twoja natura - nic w tym nie ma złego wręcz przeciwnie możesz być dumny, pozbawiono Ciebie tego dwa razy,jesteś "bezpański"nie doszedłeś jeszcze do równowagi po tym, choć dajesz jakoś tam radę i nie jest tak że te traumy mają władzę nad wszystkim co robisz coś już widzisz.Potrafisz byś samodzielny,niezależny tylko to nie jest dla Ciebie jakiś wielki problem,ale ja uważam że masz potrzebę obdarowywania szczęściem kogoś dość silną ponadprzeciętną tego bym nie lekceważył.

Ja też to widzę, myślę, że każdy, kto zna jego historię, tylko zgrzyta mi tu jedna rzecz, którą on sam ciągle podkreśla - to traktowanie kobiet na równi z 'ziomkami', jego tu brak kultury czy wyczucia. Tak jakby chciał się na każdej kolejnej kobiecie zemścić za poprzednie niepowodzenia.
Poza tym bywa w tym niekonsekwentny, bo choćby mi zarzuca, że dlatego spotykam się z A. bo coś sobą reprezentuje, ale sam o Praczce pisał jeszcze jakiś czas temu z zachwytem, że ładna, inteligentna, ma fajne mieszkanie w prestiżowej dzielnicy itd.

3,334

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
paslawek napisał/a:

Teraz będzie prawda objawiona.
Piotr nie dla Ciebie takie układy Ty jesteś mężczyzną RODZINNYM tam się spełniałeś mimo wszystko ,taka Twoja natura - nic w tym nie ma złego wręcz przeciwnie możesz być dumny, pozbawiono Ciebie tego dwa razy,jesteś "bezpański"nie doszedłeś jeszcze do równowagi po tym, choć dajesz jakoś tam radę i nie jest tak że te traumy mają władzę nad wszystkim co robisz coś już widzisz.Potrafisz byś samodzielny,niezależny tylko to nie jest dla Ciebie jakiś wielki problem,ale ja uważam że masz potrzebę obdarowywania szczęściem kogoś dość silną ponadprzeciętną tego bym nie lekceważył.  Te wszystkie fwb, ff, fbi to nie dla Ciebie nic tam głębszego nie znajdziesz i nie wykrzesasz dla siebie i od siebie.Przystosujesz się tylko przyzwyczaisz nic więcej.
W takim czymś jest z góry zaprogramowana powierzchowność,dystans,lęk i to dla Ciebie zbyt łatwe czasem wygodne za bardzo.To namiastki zabezpieczenia przed zabezpieczeniem.
Nie jesteś typem pustelnika,czy zaburzonego seryjnego lowelasa ,wiesz czym może być i co daje związek, rodzina ,wielu tego nie poznało.
Nie jesteś też typem miśka ,pierdoły - czasem się mylimy,nie wszystko da się ogarnąć i zauważyć,doznajemy krzywdy zupełnie niezawinionej od innych, których kochaliśmy na prawdę, życie i jego codzienna przyziemna organizacja rozprasza.
Te wszystkie karykatury współczesnych popkulturowych" samcuf alfa" to też nie Ty.
Można sobie z tych układzików zrobić coś jak filozofię i postawić na świecznik że to wolność srolność i takie tam.
Na konie  cytat (wzniosły cytat musi być)
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa."

Podoba mnie się. Ta prawda objawiona. Chyba zamiast tracić kolejny wieczór na analizowanie zagadnienia czy dobrze trzymam kubek z herbatą,
wykorzystam ten czas na przemyślenie sobie uczciwe paru kwestii i wyciągnięcie być może właściwych tym razem wniosków...

3,335 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-20 16:21:39)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Podoba mnie się. Ta prawda objawiona. Chyba zamiast tracić kolejny wieczór na analizowanie zagadnienia czy dobrze trzymam kubek z herbatą,
wykorzystam ten czas na przemyślenie sobie uczciwe paru kwestii i wyciągnięcie być może właściwych tym razem wniosków...

To dobry pomysł. Trzymam kciuki.
"Znamy się" już kilka lat, lubię Cię i życzę jak najlepiej smile


EDIT: I zastanów się tak poważnie jakiej Ty kobiety konkretnie chcesz, czy takiej, która będzie dla Ciebie wyzwaniem intelektualnym, czy "ziomali" z którą będziesz się porozumiewał łaciną. Kultura nie zawsze = księżniczkowanie. Moim (osobistym) zdaniem masz duży problem z normalną komunikacją. Owszem, jesteś inteligentny, masz fajne poczucie humoru ale na granicy z cynizmem i arogancją, a ją łatwo przekroczyć. Uważam, że choćby z Praczką, mógłbyś stworzyć fajną relację gdybyś się tak nie spinał i od razu doszukiwał czegoś czego może nie ma. Kobieta powiedzmy "na poziomie"  nie musi być od razu zimną s*ka czy księżniczką, a Ty zdaje się od razu z takiego założenia wychodzisz. Gdybyście oboje zluzowali to może fajny związek by z tego wyszedł. Ja zwykle też bywam na początku "niedostępna"/uszczypliwa bo też chyba każdy z nas boi czy też nie chce kolejny raz przeżywać odrzucenia/zawodu. Tylko moja uszczypliwość z Twoim cynizmem to jak wiatrówka i kałasznikowem wink Po co walczyć? Ona przecież zrobiła pierwszy krok, przeprosiła nawet a Ty dalej... po co? Naprawdę uważasz, że gdybyś odpuścił, weszłaby Ci na głowę? Ja uważam, że jednak bardziej by to doceniła.
I tak A. sporo dla mnie robi ale ja dla niego też i nie czuję, że ktoś kogoś wykorzystuje. Nawet w podanym we mnie wcześniej przykładzie... ja go poprosiłam by coś zrobił/załatwił na mieści a w tym czasie zrobiłam nam fajną kolację itd.
Ktoś pierwszy musi spuścić ciśnienie, a Ty podobno jesteś inteligentny i chcesz związku... poza tym jesteś facetem wink U mnie to A. pierwszy to zrobił za co tym bardziej go cenię.

3,336

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, a co tam u Ciebie? W końcu to Twój wątek wink

3,337 Ostatnio edytowany przez takaja87 (2020-03-20 18:57:11)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

przeczytałam wszystko ostatnio odnośnie naszej bohaterki praczki i serio nie potrafię jej zrozumieć. Jakieś gównoburze, docinki dziwnej treści albo fochy i strzelanie z dup... nie można po prostu fajnie spędzić wieczoru tylko trzeba tak to wszystko skończyć... przecież jak tak dalej pójdzie to nic z tego będzie, ja już dawno bym się zmęczyła takimi grami.

3,338

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wyzwanie intelektualne brzmi jak koniecznosc chodzenia na palcach i wewnetrzne tortury wywołane mysleniem o tym co powiedziec. A ziomalki + łacina jak placenie tanim winem za loda w bramie. Nie siedze jakos specjalnie dlugo na forum, ale nie ukrywam, ze posty Anderstuda ciezko ominąć i ja mam wrazenie, ze on chcialby po prostu normalną kobiete, taka ktora go bedzie akceptowala i przy ktorej nie beda mu sie paliły żólte czy czerwone lampki. Ja go rozumiem, ze od razu reaguje nerwowo na jakies tam odpały. Po prostu przez doswiadczenie wie, ze z tej mąki chleba nie będzie i lepiej skończyc temat tu i teraz niz meczyć sie. Ja np. jak slysze od laski: "nigdy", "zawsze", albo "ty taki jesteś" - znikam.

3,339

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Młoda dziewczyna założyła dzisiaj wątek o masturbacji i właśnie dostała wykładnię religijną na temat seksualności. Jeśli Praczaka przeszła podobne pranie mózgu to na słowo seks reaguje paniczną obroną swojej porządności. Ona by chciała tylko żeby ja kto przygwałcił, było by przyjemnie i bez grzechu.

3,340

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
BEKAśmiechu napisał/a:

Wyzwanie intelektualne brzmi jak koniecznosc chodzenia na palcach i wewnetrzne tortury wywołane mysleniem o tym co powiedziec. A ziomalki + łacina jak placenie tanim winem za loda w bramie. Nie siedze jakos specjalnie dlugo na forum, ale nie ukrywam, ze posty Anderstuda ciezko ominąć i ja mam wrazenie, ze on chcialby po prostu normalną kobiete, taka ktora go bedzie akceptowala i przy ktorej nie beda mu sie paliły żólte czy czerwone lampki. Ja go rozumiem, ze od razu reaguje nerwowo na jakies tam odpały. Po prostu przez doswiadczenie wie, ze z tej mąki chleba nie będzie i lepiej skończyc temat tu i teraz niz meczyć sie. Ja np. jak slysze od laski: "nigdy", "zawsze", albo "ty taki jesteś" - znikam.

dokładnie tak samo myśle... jeśli od początku są takie nieporozumienia to rzadko kiedy kończy się to dobrze. Bo po co sobie utrudniać skoro może być dobrze z kims innym...czasem trzeba tylko poszukać i poczekać. Ale też jego rozumiem bo jednak każdy chciałby nareszcie poznać swoją osobę smile i tak oto dajemy szanse kolejnym osobom.

3,341 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-20 20:56:00)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
takaja87 napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Wyzwanie intelektualne brzmi jak koniecznosc chodzenia na palcach i wewnetrzne tortury wywołane mysleniem o tym co powiedziec. A ziomalki + łacina jak placenie tanim winem za loda w bramie. Nie siedze jakos specjalnie dlugo na forum, ale nie ukrywam, ze posty Anderstuda ciezko ominąć i ja mam wrazenie, ze on chcialby po prostu normalną kobiete, taka ktora go bedzie akceptowala i przy ktorej nie beda mu sie paliły żólte czy czerwone lampki. Ja go rozumiem, ze od razu reaguje nerwowo na jakies tam odpały. Po prostu przez doswiadczenie wie, ze z tej mąki chleba nie będzie i lepiej skończyc temat tu i teraz niz meczyć sie. Ja np. jak slysze od laski: "nigdy", "zawsze", albo "ty taki jesteś" - znikam.

dokładnie tak samo myśle... jeśli od początku są takie nieporozumienia to rzadko kiedy kończy się to dobrze. Bo po co sobie utrudniać skoro może być dobrze z kims innym...czasem trzeba tylko poszukać i poczekać. Ale też jego rozumiem bo jednak każdy chciałby nareszcie poznać swoją osobę smile i tak oto dajemy szanse kolejnym osobom.

Dlatego też zrobiłem to co należało zrobić. Puściłem wszystkie sroki wolno, pozamykałem wszystkie stare sprawy i na razie mam dosyć.
Dzisiaj miałem jeszcze wolne, to cały dzień siedziałem przed głośnikami i zmieniałem płyty w odtwarzaczu, już nawet nie pamiętam,
kiedy ostatni raz to robiłem, świat zewnętrzny przestaje istnieć, wszystkie problemy znikają, jest tylko muzyka i nic więcej się nie liczy...

https://i.pinimg.com/originals/8d/da/42/8dda4266bff7d214c29b02d40255c073.jpg

Zaraz odpalam furę i jadę w miacho wykorzystując sytuację, że ulice są puste a miasto wyludnione, nikt nie będzie się błąkał bez sensu.
Też nie pamiętam kiedy ostatni raz jeździłem tak sobie po prostu bez żadnego celu. I po co mi te baby, tylko niepotrzebnie ferment sieją smile

3,342

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
takaja87 napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Wyzwanie intelektualne brzmi jak koniecznosc chodzenia na palcach i wewnetrzne tortury wywołane mysleniem o tym co powiedziec. A ziomalki + łacina jak placenie tanim winem za loda w bramie. Nie siedze jakos specjalnie dlugo na forum, ale nie ukrywam, ze posty Anderstuda ciezko ominąć i ja mam wrazenie, ze on chcialby po prostu normalną kobiete, taka ktora go bedzie akceptowala i przy ktorej nie beda mu sie paliły żólte czy czerwone lampki. Ja go rozumiem, ze od razu reaguje nerwowo na jakies tam odpały. Po prostu przez doswiadczenie wie, ze z tej mąki chleba nie będzie i lepiej skończyc temat tu i teraz niz meczyć sie. Ja np. jak slysze od laski: "nigdy", "zawsze", albo "ty taki jesteś" - znikam.

dokładnie tak samo myśle... jeśli od początku są takie nieporozumienia to rzadko kiedy kończy się to dobrze. Bo po co sobie utrudniać skoro może być dobrze z kims innym...czasem trzeba tylko poszukać i poczekać. Ale też jego rozumiem bo jednak każdy chciałby nareszcie poznać swoją osobę smile i tak oto dajemy szanse kolejnym osobom.

Dlatego też zrobiłem to co należało zrobić. Puściłem wszystkie sroki wolno, pozamykałem wszystkie stare sprawy i na razie mam dosyć.
Dzisiaj miałem jeszcze wolne, to cały dzień siedziałem przed głośnikami i zmieniałem płyty w odtwarzaczu, już nawet nie pamiętam,
kiedy ostatni raz to robiłem, świat zewnętrzny przestaje istnieć, wszystkie problemy znikają, jest tylko muzyka i nic więcej się nie liczy...

https://i.pinimg.com/originals/8d/da/42/8dda4266bff7d214c29b02d40255c073.jpg

Zaraz odpalam furę i jadę w miacho wykorzystując sytuację, że ulice są puste a miasto wyludnione, nikt nie będzie się błąkał bez sensu.
Też nie pamiętam kiedy ostatni raz jeździłem tak sobie po prostu bez żadnego celu. I po co mi te baby, tylko niepotrzebnie ferment sieją smile

Do auta polecam Jamiroquai "Travelling Without Moving".

3,343

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Trzeba przyznać, że kobietka ma swój charakterek smile Świetnie czyta się Wasze dialogi, choć o porozumienie tu rzeczywiście ciężko. Trafiły na siebie dwa cięte języki. Zastanawia mnie ten moment, kiedy po Twoim wyjściu ona niby kładzie się spać a potem nagle ten SMS, jakby była taka trochę zdezorientowana w swoich zamiarach..
Czyli co? Definitywny koniec z wszystkimi opcjami?

3,344

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Muzyka nigdy nas nie zawiedzie wink Jedyna pewna kochanka.

3,345

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
BEKAśmiechu napisał/a:

Wyzwanie intelektualne brzmi jak koniecznosc chodzenia na palcach i wewnetrzne tortury wywołane mysleniem o tym co powiedziec. A ziomalki + łacina jak placenie tanim winem za loda w bramie. Nie siedze jakos specjalnie dlugo na forum, ale nie ukrywam, ze posty Anderstuda ciezko ominąć i ja mam wrazenie, ze on chcialby po prostu normalną kobiete, taka ktora go bedzie akceptowala i przy ktorej nie beda mu sie paliły żólte czy czerwone lampki. Ja go rozumiem, ze od razu reaguje nerwowo na jakies tam odpały. Po prostu przez doswiadczenie wie, ze z tej mąki chleba nie będzie i lepiej skończyc temat tu i teraz niz meczyć sie. Ja np. jak slysze od laski: "nigdy", "zawsze", albo "ty taki jesteś" - znikam.

Piszesz "normalną dziewczynę"... co znaczy "normalną"? Każdy z nas chyba inaczej to pojęcie postrzega - z własnej perspektywy. Ja np. uważam, że jestem normalna, Anderstud ma natomiast nieco inne zdanie na ten temat. Z kolei dla mnie jego podejście do kobiet nie jest "normalne". Wydaje mi się, że każdy wchodząc w związek robi to dlatego by było lepiej/lżej/przyjemniej a nie gorzej, a Anderstud od razu wychodzi z założenia, że od niego nie powinno się niczego wymagać bo on nie będzie o nikogo zabiegał, nie będzie niczego robił co teoretycznie kobieta by sama mogła zrobić, w dodatku nie widzi powodu dla którego miałby inaczej traktować kobietę niż faceta - w ogóle najlepiej by go zostawiono w spokoju, na kanapie. On nawet nie próbuje tych kobiet poznać, tylko od razu przechodzi do 'walki' o terytorium i pozycję - próbuje je pod siebie ustawić a wszelkie ich zachowanie nie będące po jego myśli karane są fochem.
Przecież te jego/ich rozmowy są pozbawione jakiejkolwiek treści. Taka gra słów, niby flirt a tak naprawdę źródło nieporozumień i konfliktów.
Skoro mu tak źle czy niekomfortowo u niej, to dlaczego nie zaprosi jej do siebie? Wtedy byłby na swoim "terytorium" i to ona musiałaby się w jakiś sposób do niego dostosować. Przecież z własnego domu by tak nie wyszedł... chociaż nigdy nic nie wiadomo wink Zakładam jednak, że pewnie zamówiłby panci taxi.
Ja zdaję sobie sprawę, że ma takie a nie inne doświadczenia z kobietami ale chyba nikt nie uwierzy, że zawsze wina była po ich stronie, jak to on przedstawia.
Piszesz, że on potrzebuje kobiety, która go zaakceptuje... chyba to jest podstawa każdej relacji. Tylko która kobieta chciałaby 'mebel' z domu, faceta z którym nie da się normalnie, na spokojnie porozmawiać bo każda rozmowa z nim wygląda tak samo - cięta riposta/zlew/foch itd.
Podałam wcześniej przykład z mego życia... ja już sobie wyobrażam jakby to wyglądało, gdyby to był Anderstud. Ja proszę by coś zrobił ten reaguje po swojemu czyli parsk śmiechem, że sługą moim nie jest poza tym mam 2 rączki i 2 nóżki i mogę sama to zrobić... ja się wkurzam, on to zlewa zarzucając mi nabzdyczenie, wychodzi i nie wraca... i tak oboje mamy zmarnowany wieczór. Oczywiście jego wersja będzie taka, że to moja wina bo mogłam sama to zrobić i nie byłoby problemu, natomiast moja, że nic by się nie stało gdyby to zrobił, ja w tym czasie przygotowałabym nam kolacje i miło spędzilibyśmy wieczór. Dlatego np. ja nigdy bym się z nim nie dogadała. I myślę, że wiele (większość?) kobiet miałaby podobnie.

3,346

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ja już dawno stwierdzilam, że nie dogadalabym się - po tym jak Anderstud opowiadał, że uderzył jednego z synów swojej kobiety aż polala się krew i był zdziwiony, że ona tego nie toleruje. Tak samo jakieś wrzaski na inne dzieci. Życie jest już wystarczająco stresujące żeby dokładać sobie tego stresu jakimis wrzasakmi, rękoczynami, fochami, pretensjami itp. Roxann pisałaś, że nigdy nie miałaś do czynienia z tego typu facetami - ja niestety miałam styczność i w sumie cieszę się, że czytam ten wątek i perspektywę anderstuda, bo wiem już, że z tego typu osoba nie dogadam się i lepiej ucinać to w zarodku. Nie znam anderstuda i nie oceniam go w całości jako osobę, nie twierdzę, że ma złe zamiary, ale według mnie jest "napięty jak struna" i być może z tego wynikają te problemy w relacjach.

3,347 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-21 11:05:41)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Roxann pisałaś, że nigdy nie miałaś do czynienia z tego typu facetami - ja niestety miałam styczność i w sumie cieszę się, że czytam ten wątek i perspektywę anderstuda, bo wiem już, że z tego typu osoba nie dogadam się i lepiej ucinać to w zarodku. Nie znam anderstuda i nie oceniam go w całości jako osobę, nie twierdzę, że ma złe zamiary, ale według mnie jest "napięty jak struna" i być może z tego wynikają te problemy w relacjach.

Nie tyle nie miałam, co ich unikam. Wydaje mi się, że właśnie sąsiad był/jest trochę podobny. Oczywiście nie zawsze od razu to wychodzi bo często na początku ludzie się pilnują. A Anderstud przecież nic niestosownego nie widział w tym, że tamten przyszedł pijany, zrobił awanturę i skoczył do mnie z rękoma. Jego wersja jest taka, że to tylko był pretekst by z nim zerwać bo był za mało zamożny jak dla mnie...

3,348 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-21 11:31:54)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wydaje mi się, że to jednak w dużej mierze wynik wcześniejszych doświadczeń.
Mogły one umocnić też i tak już istniejące przekonanie co do relacji z kobietami czy pogląd na to, jak się powinno z nimi porozumiewać.Sam osobiście daleki jestem od usługiwania komukolwiek czy zbytniej przesady w angażowaniu się, bo tez miałbym dość, widząc, że tylko ja się tutaj staram i zabiegam a druga strona nic nie robi.  Zatem może to jest przeświadczenie, że każda kobieta z definicji jest księżniczką, która zawsze i wszędzie oczekuje nieustającej adoracji, polegającej niby na skakaniu wokół niej czy pokazywaniu jak bardzo może facetowi na niej zależeć.W takim układzie każdy gest, prośba, sugestia na temat podjęcia określonej czynności mają być wysługiwaniem się facetem i robieniem z niego osobistego służącego. Dlatego myślę, że to jest niejako pokłosie poprzednich związków Kolegi smile Widzi samą skrajność, jedno jedyne wytłumaczenie ,tak jakby nie dostrzegał w zachowaniu kobiety żadnych pozytywnych akcentów, skierowanych w jego stronę, tłumiąc te emocje skutecznie na początkowym etapie.
Akurat wniosek na temat sąsiada Rox jest dla mnie tutaj zwyczajnie niedorzeczny, bo akt przemocy jest na tyle wyrazistym sygnałem, mówiącym, że z kimś jest coś nie tak, że nie ma po co szukać dodatkowych wytłumaczeń. Idąc tym tokiem myślenia, to Rox została by z nim, gdyby tylko miał grubszy portfel, tak? No dziwne to..:) Tym bardziej, jak ktoś nie narzeka na swoją sytuację materialną.

3,349

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

.W takim układzie każdy gest, prośba, sugestia na temat podjęcia określonej czynności mają być wysługiwaniem się facetem i robieniem z niego osobistego służącego. Dlatego myślę, że to jest niejako pokłosie poprzednich związków Kolegi smile Widzi samą skrajność, jedno jedyne wytłumaczenie ,tak jakby nie dostrzegał w zachowaniu kobiety żadnych pozytywnych akcentów, skierowanych w jego stronę, tłumiąc te emocje skutecznie na początkowym etapie.

Dokładnie. A przecież Praczka nie dość, że pierwsza odezwała, nawet przeprosiła (czy miała za co to inna kwestia), w piekarniku miała kurczaka zapewne dla nich... a jemu i tak źle  wink

3,350

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

"Piszesz "normalną dziewczynę"... co znaczy "normalną"? Każdy z nas chyba inaczej to pojęcie postrzega - z własnej perspektywy. Ja np. uważam, że jestem normalna..." nikt "normalny" nie siedzi na tym forum;)

3,351 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-21 12:52:42)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
BEKAśmiechu napisał/a:

"Piszesz "normalną dziewczynę"... co znaczy "normalną"? Każdy z nas chyba inaczej to pojęcie postrzega - z własnej perspektywy. Ja np. uważam, że jestem normalna..." nikt "normalny" nie siedzi na tym forum;)

"Normalność" w kwestii podejścia do związków kojarzy mi się z dążeniem do monogamicznego związku opartego na szacunku, miłości i szczerości.
Biorąc pod uwagę obecne czasy (a nawet to co jest promowane) czasami ciężko jest o "normalność". Ludzie na forum często są po przejściach - ze względu na czyjes zachowanie (ktoś odszedł, zdradził) wypadli z tej "normalności". Może być też tak, że sami zdecydowali się zrezygnować z tego schematu, ponieważ - po tym co przeszli - już w niego nie wierzą.

3,352

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

O to właśnie chodzi, by swoje doświadczenia przerabiać, a nie szybko
zaklasyfikować w uproszczony sposób i że szkodą dla siebie.
Np ponieważ moje małżeństwo upadło mogłabym wysnuć prosty wniosek podobny do Anderstudowego, że powinnam zrobić wiele rzeczy odwrotnie
To byłoby jednak niezbyt mądre z wielu względów,, bo niezgodne z moimi potrzebami i poglądem na związki, niesprawiedliwe, bo z zasady kolejny Pan zapłaciłby rachunek ex męża i ogólnie pozbawione sensu.
Jeśli ktoś w poprzedniej relacji zachowywał się niezgodnie ze swoimi potrzebami, nieszczerze, coś tłumił czy ukrywał, to ma coś do zmiany dużej.
Jeżeli byliśmy w zgodzie z sobą, a poczuliśmy się wykorzystani i niedocenieni, to wg mnie trzeba się skupić na identyfikacji czy podejście jest wspólne, ale w ten las wchodzi się najpierw bez tarczy, i z chęcią poznania drugiej osoby.
Uczenie się bycia w związku na takich zasadach jak uczyły się psy Pawłowa nie działa.

3,353 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-21 14:03:51)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Mechanika działania mojego podejścia do relacji niczym się nie różni do tego co piszą koleżanki Gracjana i Roxann.
Jedna przez drugą prześciga się w podawaniu powodów, dla których nie wyobrażają sobie ze mną związku,
pomijając to że nie widziały mnie nawet na oczy i nie zamieniły ze mną ani jednego słowa na osobności.
I to jest okej.
Kiedy ja im tłumaczę, dlaczego odstawiam paniusie jedna pop drugiej, reprezentujące podobne wartości co One,
od razu podnosi się wrzask i wielkie oburzenie jak ja tak mogę, odwrócić się i odejść, zamiast skakać jeszcze wyżej
i zabiegać jeszcze bardziej o względy tej czy innej oczekującej bóg wie czego, bo jej się należy i ja powinienem.
I to też jest okej.
Czyli generalnie tak już słowem podsumowania, Wy możecie mieć wymagania względem partnera i je bezlitośnie egzekwować,
ja nie mogę mieć wymagań, bo po co mi, jedyne co mogę, to stać pokornie jak cielę z opuszczonym łbem czekając na polecenia.
O, to by było najbardziej okej.

Kończąc już temat Praczki, przez te dwa tygodnie odkąd Z JEJ INICJATYWY nie mojej, znów się spotykamy:

- Pojechałem zrobić jej zakupy, kiedy była w pracy, zmarnowałem pół dnia na jeżdżenie po mieście i stanie w kolejkach, bo apokalipsa.
- Poświęciłem kolejne pół dnia na jeżdżenie i szukanie jakiejś głupiej korony, którą sobie zażyczyła.
- Załatwiłem i przyniosłem dwie torby turystyczne gier planszowych.
- Osobiście zrywałem pieprzone stokrotki w ulewie, wichurze, po ciemku, przy 2 stopniach na termometrze w aucie.
- Cierpliwie znosiłem humory i fochy o jakieś pierdy, na które normalnie nie zwróciłbym nawet uwagi.

Co w tym czasie zrobiła ona?

- Nic.
- Nic.
- Nic.
- Nic.
- Obraziła się po mojej reakcji na jej głupią zaczepkę.

Nie, to nie jest wyliczanka mojego poświęcenia, bo ja takie rzeczy normalnie mogę robić i zazwyczaj je robię.
Jednak przychodzi taki dzień, kiedy powiem sobie dość i przeprowadzam bilans. Jeśli wygląda tak jak ten powyżej...
następuje słowo KONIEC i gaśnie film

P.S.
Sytuacji sprzed lat, kiedy strzeliłem w pysk gówniarza, który wynosił mi rzeczy po ojcu, nie będę nawet komentował.
Żadna z Was, ani jedna, ani druga, nie spędziła nawet jednego dnia z niesfornym bachorem partnera, a temu się zbierało przez osiem lat.
Dziękuję za uwagę.

3,354

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dla Anderstuda to chyba najlepsza byłaby typowa Jessica, która cieszy sie, że chłopa ma i byleby tylko był. Tylko też nie - bo nie będzie żadnym intelektualnym wyzwaniem tongue


No dobrze a jaka pasowała by do mnie, bagienni_k, pslawek, czy do BEKAśmiechu? Dla mnie matka polka, bagienni_k typowa Grażyna,  pslawek Barbara, BEKAśmiechu  jakaś Krystyna?

3,355

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dla Anderstuda to chyba najlepsza byłaby typowa Jessica, która cieszy sie, że chłopa ma i byleby tylko był. Tylko też nie - bo nie będzie żadnym intelektualnym wyzwaniem tongue


No dobrze a jaka pasowała by do mnie, bagienni_k, pslawek, czy do BEKAśmiechu? Dla mnie matka polka, bagienni_k typowa Grażyna,  pslawek Barbara, BEKAśmiechu  jakaś Krystyna?

Jessica dla Brajanka.
Anderstud to taki Sebix. Do niego pasuje Karyna tongue

3,356

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Mechanika działania mojego podejścia do relacji niczym się nie różni do tego co piszą koleżanki Gracjana i Roxann.
Jedna przez drugą prześciga się w podawaniu powodów, dla których nie wyobrażają sobie ze mną związku,
pomijając to że nie widziały mnie nawet na oczy i nie zamieniły ze mną ani jednego słowa na osobności.
I to jest okej.
Kiedy ja im tłumaczę, dlaczego odstawiam paniusie jedna pop drugiej, reprezentujące podobne wartości co One,
od razu podnosi się wrzask i wielkie oburzenie jak ja tak mogę, odwrócić się i odejść, zamiast skakać jeszcze wyżej
i zabiegać jeszcze bardziej o względy tej czy innej oczekującej bóg wie czego, bo jej się należy i ja powinienem.
I to też jest okej.
Czyli generalnie tak już słowem podsumowania, Wy możecie mieć wymagania względem partnera i je bezlitośnie egzekwować,
ja nie mogę mieć wymagań, bo po co mi, jedyne co mogę, to stać pokornie jak cielę z opuszczonym łbem czekając na polecenia.
O, to by było najbardziej okej.

Kończąc już temat Praczki, przez te dwa tygodnie odkąd Z JEJ INICJATYWY nie mojej, znów się spotykamy:

- Pojechałem zrobić jej zakupy, kiedy była w pracy, zmarnowałem pół dnia na jeżdżenie po mieście i stanie w kolejkach, bo apokalipsa.
- Poświęciłem kolejne pół dnia na jeżdżenie i szukanie jakiejś głupiej korony, którą sobie zażyczyła.
- Załatwiłem i przyniosłem dwie torby turystyczne gier planszowych.
- Osobiście zrywałem pieprzone stokrotki w ulewie, wichurze, po ciemku, przy 2 stopniach na termometrze w aucie.
- Cierpliwie znosiłem humory i fochy o jakieś pierdy, na które normalnie nie zwróciłbym nawet uwagi.

Co w tym czasie zrobiła ona?

- Nic.
- Nic.
- Nic.
- Nic.
- Obraziła się po mojej reakcji na jej głupią zaczepkę.

Nie, to nie jest wyliczanka mojego poświęcenia, bo ja takie rzeczy normalnie mogę robić i zazwyczaj je robię.
Jednak przychodzi taki dzień, kiedy powiem sobie dość i przeprowadzam bilans. Jeśli wygląda tak jak ten powyżej...
następuje słowo KONIEC i gaśnie film

P.S.
Sytuacji sprzed lat, kiedy strzeliłem w pysk gówniarza, który wynosił mi rzeczy po ojcu, nie będę nawet komentował.
Żadna z Was, ani jedna, ani druga, nie spędziła nawet jednego dnia z niesfornym bachorem partnera, a temu się zbierało przez osiem lat.
Dziękuję za uwagę.

No właśnie o to chodzi...poszedłeś do sklepu a Ty to nazywasz "poświęceniem pół dnia w czasie apokalipsy" no znów, naprawdę prawdziwy heros z Ciebie...ja tam w sklepie byłam i było nawet lepiej niż zwykle, bo mniej ludzi... Przyniosłeś planszowki a opowiadasz i tym jakbyś nie wiem co zrobił... No i na koniec te stokrotki o które ona nawet nie prosiła.... Ty sam sobie wmawiasz, że niewiadomo co robisz... A głupiego smsa nie potrafisz napisać.
Mój ex zabierał mnie na obiady do restauracji, gdzie ja mówiłam, że nie chce, bo z reguły wolę zjeść w domu w luźnej atmosferze, a później mi to wypomniał... Mogłam rzucić mu te kilka stówek w twarz skoro to było takie poświęcenie dla niego, gdzie PODKRESLAM ja nawet nie miałam ochoty tam chodzic, to on to lubil.
Nie znam tej praczki, może faktycznie jest królewna i zbyt wiele wymaga, ale mogę napisać coś o Tobie na podstawie tego co tu piszesz i myślisz...

3,357 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-21 14:27:29)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:


Nie znam tej praczki, może faktycznie jest królewna i zbyt wiele wymaga, ale mogę napisać coś o Tobie na podstawie tego co tu piszesz i myślisz...

Ale co Ty mi możesz napisać, czego już bym tutaj nie czytał?
Czy coś robię, czy nic nie robię, zawsze wykręcicie to tak, że będzie źle, to po co strzępić ozory po próżnicy.
Temat został wyczerpany, kwestia zamknięta i żyjemy dalej. Do następnej, której znów nie będę godzien  lol

3,358

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:


Nie znam tej praczki, może faktycznie jest królewna i zbyt wiele wymaga, ale mogę napisać coś o Tobie na podstawie tego co tu piszesz i myślisz...

Ale co Ty mi możesz napisać, czego już bym tutaj nie czytał?
Czy coś robię, czy nic nie robię, zawsze wykręcicie to tak, że będzie źle, to po co strzępić ozory po próżnicy.
Temat został wyczerpany, kwestia zamknięta i żyjemy dalej. Do następnej, której znów nie będę godzien  lol

Za bardzo skupiasz się na takich pragmatycznych czynnościach (robienia czegoś dla niej) a za mało na dbaniu o nią emocjonalnie. Myślę, że te drugie docenilaby bardziej.

3,359

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Jak chcesz, to ja Tobie mogę coś powiedzieć i koleżance Roxann myślę również to się przyda.
Weźcie sobie każda po czystej kartce papieru i ołówek (to ważne, nie długopis, tylko zwykły ołówek)
wypiszcie na tych kartkach swoje wszystkie zalety czy co tam innego macie do zaoferowania mężczyźnie,
następnie weźcie gumkę myszkę i wymażcie "jestem ładna" oraz "sex" a to co zostanie przeczytajcie sobie na głos
i spróbujcie same się z tego nie zaśmiać wink
Nie będę kolejny raz od początku tego tłumaczył, że za NIC mogę dać NIC i nie będzie inaczej choćbyś była egipską boginą.

3,360

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:


Nie znam tej praczki, może faktycznie jest królewna i zbyt wiele wymaga, ale mogę napisać coś o Tobie na podstawie tego co tu piszesz i myślisz...

Ale co Ty mi możesz napisać, czego już bym tutaj nie czytał?
Czy coś robię, czy nic nie robię, zawsze wykręcicie to tak, że będzie źle, to po co strzępić ozory po próżnicy.
Temat został wyczerpany, kwestia zamknięta i żyjemy dalej. Do następnej, której znów nie będę godzien  lol

Za bardzo skupiasz się na takich pragmatycznych czynnościach (robienia czegoś dla niej) a za mało na dbaniu o nią emocjonalnie. Myślę, że te drugie docenilaby bardziej.

A jak Ty byś chciała być emocjonalnie zadbana?

BTW
Swoją drogą jakby praczka polatała Tyle żeby anderstudowi zakupy zrobić takie jak lubi, a na koniec postała w ogrodzie na zimnie przy grillu żeby zrobić mu steaki a On zrobił by foszka to by była obraza majestatu... a tak Panna pozwala się adorować, a na koniec mówi pod byle pretekstem nara....

3,361 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-21 14:48:21)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ale po coooo? Te zakupy ? Litości.. takie rzeczy to mogą być wymagane od męża, partnera.
Pozbądź się takiego myślenia że musisz sobie zasłużyć na kobietę! I czekac na nagrodę pogłaskanie, pozwolenie.
Zamiast tego powinnam być uważnosc na partnerkę, obserwowanie jej reakcji, iale kierowanie się w 1 kolejności  na to czegoś Ty chcesz, a nie co w jej głowie
A może jak ona mimo wszystko o tę zakupy prosi to powinieneś czegoś za to zażądać wprost dla równowagi: typu zrób to czy tamto, kolację, koszulę wyprasuj czy coś.
Ps John. Dla Ciebie Krystyna :)

3,362

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Jak chcesz, to ja Tobie mogę coś powiedzieć i koleżance Roxann myślę również to się przyda.
Weźcie sobie każda po czystej kartce papieru i ołówek (to ważne, nie długopis, tylko zwykły ołówek)
wypiszcie na tych kartkach swoje wszystkie zalety czy co tam innego macie do zaoferowania mężczyźnie,
następnie weźcie gumkę myszkę i wymażcie "jestem ładna" oraz "sex" a to co zostanie przeczytajcie sobie na głos
i spróbujcie same się z tego nie zaśmiać wink
Nie będę kolejny raz od początku tego tłumaczył, że za NIC mogę dać NIC i nie będzie inaczej choćbyś była egipską boginą.

Oo człowieku - kartki zabraknie big_smile
A tak serio to mogłabym wypisać kilka rzeczy, ale zrobienie zakupów nawet nie przyszłoby mi do głowy bo dla mnie to oczywisty bzdet, który robię nawet nie myśląc o tym, że to robie (dla kogoś, dla nas czy dla siebie).

3,363

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Anderstud, tak apropos Sebiksów i Karyn… przypomniał mi się jeden dowcip, który możesz śmiało stosować jako pierwszą, podstawową selekcję.
Kiedy powiesz do nowopoznanej kobiety odpie*dol się a ta się obrazi - daj jej od razu spokój, a jak się wystoi - bierz ją bez chwili wahania bo to właśnie "Karyna" tongue
Nie dziękuj wink

3,364

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Za bardzo skupiasz się na takich pragmatycznych czynnościach (robienia czegoś dla niej) a za mało na dbaniu o nią emocjonalnie.
Myślę, że te drugie docenilaby bardziej.

Za to ja myślę, że stosujecie pokrętną logikę przykładając różne miary w zależności od tego, co chcecie niby udowodnić.
Jakoś nie myślicie o tym co ja mógłbym docenić bardziej, tylko od razu mnie skreślacie snując domysły co to by było ze mną za życie.
Kiedy ja robię dokładnie to samo i to nie na podstawie wyobrażeń zaczerpniętych z lektury forum, tylko obcowania z żywym organizmem,
to wiecie lepiej ode mnie, co ona doceniłaby bardziej i jest mi zarzucane, że za mało energii oraz czasu poświęcam na sprawdzenie
czy tak się w rzeczywistości stanie, czy stanie się może inaczej i za dwa lata znów tutaj przeczytam kolejną porcję mądrości,
że no skoro takie wybieram to do kogo mam pretensje, że miało być inaczej, a wyszło jak zwykle.

3,365

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:

Ale co Ty mi możesz napisać, czego już bym tutaj nie czytał?
Czy coś robię, czy nic nie robię, zawsze wykręcicie to tak, że będzie źle, to po co strzępić ozory po próżnicy.
Temat został wyczerpany, kwestia zamknięta i żyjemy dalej. Do następnej, której znów nie będę godzien  lol

Za bardzo skupiasz się na takich pragmatycznych czynnościach (robienia czegoś dla niej) a za mało na dbaniu o nią emocjonalnie. Myślę, że te drugie docenilaby bardziej.

A jak Ty byś chciała być emocjonalnie zadbana?
.

Wbrew pozorom za tym nie kryje się czarna magia - chodzi przede wszystkim o szczerą rozmowę. Nikt nie jest jasnowidzem i nie każdy musi wiedzieć co akurat druga osoba czuje (raz można to wyczuć, raz można przeoczyc), ale jak jest szczera chęć, otwartosc, zainteresowanie i rozmowa to można sobie wszytsko wyjaśnić. Tylko to musi być życzliwe podejście a nie podejście typu "o co Ci chodzi?!"

3,366 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-21 15:15:51)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Ale po coooo? Te zakupy ? Litości.. takie rzeczy to mogą być wymagane od męża, partnera.
Pozbądź się takiego myślenia że musisz sobie zasłużyć na kobietę! I czekac na nagrodę pogłaskanie, pozwolenie.
Zamiast tego powinnam być uważnosc na partnerkę, obserwowanie jej reakcji, iale kierowanie się w 1 kolejności  na to czegoś Ty chcesz, a nie co w jej głowie
A może jak ona mimo wszystko o tę zakupy prosi to powinieneś czegoś za to zażądać wprost dla równowagi: typu zrób to czy tamto, kolację, koszulę wyprasuj czy coś.

No nie mogę, bo przecież te dwie się zaraz na mnie rzucą, że robię tylko coś za coś, a relacja to dla mnie licytacja, jak to już raz usłyszałem
na chwilę przed tym, że jestem zerem. Przecież to jest stały motyw, gdy tylko się ośmielę "wypomnieć" że coś tam dla kogoś zrobiłem.
Jak "zażądałem" wprost,  że chcę seksu po dwóch godzinach grania w gry, to zostałem zgaszony, otrzymałem reprymendę że tylko po to przychodzę,
a na koniec wzięła i się obraziła, bo zamiast czołgania się po podłodze w spazmach, wypaliłem w swoim stylu. Straszne i niewybaczalne z tego co czytam.

3,367

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Czyli to nie było robienie zakupów na tydzień tylko kurczak na wspólną kolację?

3,368

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tak sobie po cichu podczytuje Wasze dyskuje z Anderstudem i podpisuje sie pod slowami Eli, ze on patrzy przez pryzmat swoich malzenstw i doswiadczen z poprzednimi kobietami i przez to nowych potencjalnych kandydatek nie traktuje jako bialych czystych kart tylko juz z gory ma na nie poglad i to dosc generalny.
Zaskocze Cie anderstud ale Twoje przekonanie ze jedyna bronia kobiety ma byc uroda i seks jest mocno przereklamowane. Ja osobiscie demonem seksu nie jestem, uroda coz nie mi to oceniac ale raczej chyba atrakcyjna (bez przesady ze piekna). Nie na tyle jednak zeby to mialo stanowic karte przetargowa w szukaniu partnera. No i nie oczekuje zdobywania ani nadskakiwania. Razem z mezem tacham siaty ze sklepu, robie remonty itp. Pewnie ze on wiele rzeczy zrobi lepiej bo i ma wieksza wprawe i sile ale biorac pod uwage proporcje pewnie wyjdzie podobnie. Mysle ze nie ja jedna tak mam ze rozne prace i czynnosci nie sa mi obce. Dlatego tez nie chcialabym faceta ktory przynosilby sam te siaty, malowal mi pokoje itp ale w zamian za to byl emocjonalnym troglodytą, a przynajmniej mocno prostackim w obcowaniu ze mna. Ja sama tez nie chcialabym sie tak do partnera odnosic. Przez 18 lat malzenstwa w zyciu nie wypowiedzialam ani nie uslyszalam od meza (a co dopiero chlopaka) slow "co... urwa"? No poprostu nie. Ja rozumiem ze znamy sie jak lyse konie, ale to nie zmienia faktu ze ja darze partnera szczegolnym szacunkiem a nie jak ziomka spod budki z piwem. No i przez to nasza relacja wcale nie jest mniej prawdziwa niz taka gdzie leca bluzgi bo emocje, zal wscieklosc mozna wyrazic w inny sposob. Znam wlasnie takie pary Twojego pokroju "po przejsciach" gdzie oboje z gory zalozyli ze nie beda teraz "pajacowac" z bon ton bo to juz bylo w poprzednich relacjach i mimo nie przetrwaly i jada sobie teraz rowno miedzy oczy z tesktami "zamiast lezec z..ujem to posprzataj" itp. 90% tych nowych ukladow juz wisi na wlosku albo nie przetrwalo bo w swoim postanowieniu nie dbania o siebie na wzajem przesadnego (coby drugiej stronie sodowka nie odbila) tak sie zagalopowali ze przegieli w druga strone i zaczeli sie  traktowac  jak sciery albo wlasnie potrafia zrobic sobie obiad, umyc auto, przytachac zakupy z marketu, kupic bukiet roz ale nie potrafia okazac sobie emocjonalnego ciepla i zrozumienia bo to im sie kojarzy z byciem frajerem i ciapkiem. Ty dla mnie reprezentujesz ten "nurt". Nie twierdze ze zadna nie bedzie Ciebie godna anderstud, ale smiem twierdzic ze jak to okreslila Roxann bedzie to najpredzej taka Karyna, ktorej bedzie pasowalo ze jej kupisz fajki i piwo, polozysz panele w chacie, przekopiesz ogrod i bzykniesz porzadnie raz na jakis czas (a ona Ci w zamian upierniczy porzadnego schaba na obiad i rzadko bedzie ja bolala glowa) ale nie bedzie ani zainteresowana jak sie czujesz, co Cie trapi ani Ty z grubsza nie bedziesz wiedzial co u niej. Pytanie czy takiego ukladu chcesz.

3,369

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Czyli to nie było robienie zakupów na tydzień tylko kurczak na wspólną kolację?

Nie. To była cała reklamówka piersi 10 szt. na zapas. Nie jadamy wspólnie kolacji. Ona sobie robi do pracy na następny dzień.

3,370

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

No ładnie - z Sebixa awansowałeś na emocjonalnego troglodytę:) Niektore panie najwidoczniej nie potrafią rozroznic Anderstuda z forum, a tego ktorym najprawdopodobniej (nie znam osobiscie) jest w zyciu codziennym. To, ze tutaj napisze "ku...", "spi...", "chu..." chyba nie znaczy, ze tak odnosi sie do swoich kobiet - przynajmniej ja tak to rozumiem. Fakt, ze mial iles tam zon i zwiazkow nie znaczy, ze nie traktuje nowo poznanych kobiet jako bialych, czystych kart. Odnosze wrazenie, ze jest po prostu bardziej wyczulony na wszelkie toksyczne zachowania. Po co mu (i nie tylko) wchodzenie w te wszystkie DDP, DPD, UPC i inne? Ma 40parę lat - ma tracic kolejne na bycie psychoterapeutą?

3,371

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
feniks35 napisał/a:

Tak sobie po cichu podczytuje Wasze dyskuje z Anderstudem i podpisuje sie pod slowami Eli, ze on patrzy przez pryzmat swoich malzenstw i doswiadczen z poprzednimi kobietami i przez to nowych potencjalnych kandydatek nie traktuje jako bialych czystych kart tylko juz z gory ma na nie poglad i to dosc generalny.
Zaskocze Cie anderstud ale Twoje przekonanie ze jedyna bronia kobiety ma byc uroda i seks jest mocno przereklamowane. Ja osobiscie demonem seksu nie jestem, uroda coz nie mi to oceniac ale raczej chyba atrakcyjna (bez przesady ze piekna). Nie na tyle jednak zeby to mialo stanowic karte przetargowa w szukaniu partnera. No i nie oczekuje zdobywania ani nadskakiwania. Razem z mezem tacham siaty ze sklepu, robie remonty itp. Pewnie ze on wiele rzeczy zrobi lepiej bo i ma wieksza wprawe i sile ale biorac pod uwage proporcje pewnie wyjdzie podobnie. Mysle ze nie ja jedna tak mam ze rozne prace i czynnosci nie sa mi obce. Dlatego tez nie chcialabym faceta ktory przynosilby sam te siaty, malowal mi pokoje itp ale w zamian za to byl emocjonalnym troglodytą, a przynajmniej mocno prostackim w obcowaniu ze mna. Ja sama tez nie chcialabym sie tak do partnera odnosic. Przez 18 lat malzenstwa w zyciu nie wypowiedzialam ani nie uslyszalam od meza (a co dopiero chlopaka) slow "co... urwa"? No poprostu nie. Ja rozumiem ze znamy sie jak lyse konie, ale to nie zmienia faktu ze ja darze partnera szczegolnym szacunkiem a nie jak ziomka spod budki z piwem. No i przez to nasza relacja wcale nie jest mniej prawdziwa niz taka gdzie leca bluzgi bo emocje, zal wscieklosc mozna wyrazic w inny sposob. Znam wlasnie takie pary Twojego pokroju "po przejsciach" gdzie oboje z gory zalozyli ze nie beda teraz "pajacowac" z bon ton bo to juz bylo w poprzednich relacjach i mimo nie przetrwaly i jada sobie teraz rowno miedzy oczy z tesktami "zamiast lezec z..ujem to posprzataj" itp. 90% tych nowych ukladow juz wisi na wlosku albo nie przetrwalo bo w swoim postanowieniu nie dbania o siebie na wzajem przesadnego (coby drugiej stronie sodowka nie odbila) tak sie zagalopowali ze przegieli w druga strone i zaczeli sie  traktowac  jak sciery albo wlasnie potrafia zrobic sobie obiad, umyc auto, przytachac zakupy z marketu, kupic bukiet roz ale nie potrafia okazac sobie emocjonalnego ciepla i zrozumienia bo to im sie kojarzy z byciem frajerem i ciapkiem. Ty dla mnie reprezentujesz ten "nurt". Nie twierdze ze zadna nie bedzie Ciebie godna anderstud, ale smiem twierdzic ze jak to okreslila Roxann bedzie to najpredzej taka Karyna, ktorej bedzie pasowalo ze jej kupisz fajki i piwo, polozysz panele w chacie, przekopiesz ogrod i bzykniesz porzadnie raz na jakis czas (a ona Ci w zamian upierniczy porzadnego schaba na obiad i rzadko bedzie ja bolala glowa) ale nie bedzie ani zainteresowana jak sie czujesz, co Cie trapi ani Ty z grubsza nie bedziesz wiedzial co u niej. Pytanie czy takiego ukladu chcesz.

Odpowiedź - my nie jesteśmy parą z półrocznym stażem, tylko "spotykamy się" od raptem dwóch tygodni z przerwami na fochy Jaśnie Pani.
No nie wiem, ja sobie nie wyobrażam, żebym po takim czasie miał się angażować jakoś przesadnie w nią czy w jej życie, kiedy większość czasu i energii
muszę poświęcać na rozbijanie szajsu i jej zagrywek, a potem układaniu całej strategii na dzień następny, starając się przewidzieć co może pójść nie tak.
Dla mnie to jest nudne, wyczerpujące i kompletnie pozbawione sensu. Jak się nie klei, to się nie klei. Po co mamy sobie blokować inne możliwości
na siłę użerając się ze sobą, kiedy w tym czasie oboje możemy robić co innego i poznać może kogoś innego. Być może bardziej odpowiedniego.
Nawet ta Karyna od schabowego jest dla mnie znacznie bardziej kuszącą perspektywą, niż łaszenie się do takiej, która ma ciągle muchy w nosie
i też jej nie interesuje co u mnie, więc w zasadzie tylko tracę podwójnie, nic nie zyskując. Rachunek jak dla mnie jest prosty smile

3,372 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2020-03-21 15:44:32)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Tak sobie po cichu podczytuje Wasze dyskuje z Anderstudem i podpisuje sie pod slowami Eli, ze on patrzy przez pryzmat swoich malzenstw i doswiadczen z poprzednimi kobietami i przez to nowych potencjalnych kandydatek nie traktuje jako bialych czystych kart tylko juz z gory ma na nie poglad i to dosc generalny.
Zaskocze Cie anderstud ale Twoje przekonanie ze jedyna bronia kobiety ma byc uroda i seks jest mocno przereklamowane. Ja osobiscie demonem seksu nie jestem, uroda coz nie mi to oceniac ale raczej chyba atrakcyjna (bez przesady ze piekna). Nie na tyle jednak zeby to mialo stanowic karte przetargowa w szukaniu partnera. No i nie oczekuje zdobywania ani nadskakiwania. Razem z mezem tacham siaty ze sklepu, robie remonty itp. Pewnie ze on wiele rzeczy zrobi lepiej bo i ma wieksza wprawe i sile ale biorac pod uwage proporcje pewnie wyjdzie podobnie. Mysle ze nie ja jedna tak mam ze rozne prace i czynnosci nie sa mi obce. Dlatego tez nie chcialabym faceta ktory przynosilby sam te siaty, malowal mi pokoje itp ale w zamian za to byl emocjonalnym troglodytą, a przynajmniej mocno prostackim w obcowaniu ze mna. Ja sama tez nie chcialabym sie tak do partnera odnosic. Przez 18 lat malzenstwa w zyciu nie wypowiedzialam ani nie uslyszalam od meza (a co dopiero chlopaka) slow "co... urwa"? No poprostu nie. Ja rozumiem ze znamy sie jak lyse konie, ale to nie zmienia faktu ze ja darze partnera szczegolnym szacunkiem a nie jak ziomka spod budki z piwem. No i przez to nasza relacja wcale nie jest mniej prawdziwa niz taka gdzie leca bluzgi bo emocje, zal wscieklosc mozna wyrazic w inny sposob. Znam wlasnie takie pary Twojego pokroju "po przejsciach" gdzie oboje z gory zalozyli ze nie beda teraz "pajacowac" z bon ton bo to juz bylo w poprzednich relacjach i mimo nie przetrwaly i jada sobie teraz rowno miedzy oczy z tesktami "zamiast lezec z..ujem to posprzataj" itp. 90% tych nowych ukladow juz wisi na wlosku albo nie przetrwalo bo w swoim postanowieniu nie dbania o siebie na wzajem przesadnego (coby drugiej stronie sodowka nie odbila) tak sie zagalopowali ze przegieli w druga strone i zaczeli sie  traktowac  jak sciery albo wlasnie potrafia zrobic sobie obiad, umyc auto, przytachac zakupy z marketu, kupic bukiet roz ale nie potrafia okazac sobie emocjonalnego ciepla i zrozumienia bo to im sie kojarzy z byciem frajerem i ciapkiem. Ty dla mnie reprezentujesz ten "nurt". Nie twierdze ze zadna nie bedzie Ciebie godna anderstud, ale smiem twierdzic ze jak to okreslila Roxann bedzie to najpredzej taka Karyna, ktorej bedzie pasowalo ze jej kupisz fajki i piwo, polozysz panele w chacie, przekopiesz ogrod i bzykniesz porzadnie raz na jakis czas (a ona Ci w zamian upierniczy porzadnego schaba na obiad i rzadko bedzie ja bolala glowa) ale nie bedzie ani zainteresowana jak sie czujesz, co Cie trapi ani Ty z grubsza nie bedziesz wiedzial co u niej. Pytanie czy takiego ukladu chcesz.

Odpowiedź - my nie jesteśmy parą z półrocznym stażem, tylko "spotykamy się" od raptem dwóch tygodni z przerwami na fochy Jaśnie Pani.
No nie wiem, ja sobie nie wyobrażam, żebym po takim czasie miał się angażować jakoś przesadnie w nią czy w jej życie, kiedy większość czasu i energii
muszę poświęcać na rozbijanie szajsu i jej zagrywek, a potem układaniu całej strategii na dzień następny, starając się przewidzieć co może pójść nie tak.
Dla mnie to jest nudne, wyczerpujące i kompletnie pozbawione sensu. Jak się nie klei, to się nie klei. Po co mamy sobie blokować inne możliwości
na siłę użerając się ze sobą, kiedy w tym czasie oboje możemy robić co innego i poznać może kogoś innego. Być może bardziej odpowiedniego.
Nawet ta Karyna od schabowego jest dla mnie znacznie bardziej kuszącą perspektywą, niż łaszenie się do takiej, która ma ciągle muchy w nosie
i też jej nie interesuje co u mnie, więc w zasadzie tylko tracę podwójnie, nic nie zyskując. Rachunek jak dla mnie jest prosty smile

Ale nikt Ci sie lasic nie kaze, co wiecej Ty sie nie lasisz bo padlo "co urwa" i inne teksty pewnie tez w ciagu dopiero 2 tyg znajomosci.
Z jednym sie zgodze ze i Ty sie nie powinienes meczyc jak sie nie klei i te panie rowniez. Gdybys do mnie wyskoczyl  z takim tekstem bo zazartowalam czy mi auto otworzysz to podziekowalabym za znajomosc od razu a nie uskuteczniala chwilowe fochy(i to nie przez te drzwi:))) One natomiast bezsensownie zakladaja ze Cie wychowaja na swoja modle i uskuteczniaja jakies gry.

3,373

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
feniks35 napisał/a:

Z jednym sie zgodze ze i Ty sie nie powinienes meczyc jak sie nie klei i te panie rowniez. Gdybys do mnie wyskoczyl  z takim tekstem bo zazartowalam czy mi auto otworzysz to podziekowalabym za znajomosc od razu a nie uskuteczniala chwilowe fochy(i to nie przez te drzwi:))) One natomiast bezsensownie zakladaja ze Cie wychowaja na swoja modle i uskuteczniaja jakies gry.

Ale z drzwiami to już jest inna historia o całkiem innej Pani wink
Poza tym ona nie zażartowała czy jej auto otworzę, tylko wsiedliśmy normalnie każdy ze swojej strony i dopiero w środku jak już zapięła pas,
rozpoczęła się jazda o to, że jej tych drzwi nie otworzyłem, na co reakcją z mojej strony był tylko parsk, bo jeszcze wtedy myślałem, że to był żart.
Jadąc nad to morze siedziała już nadęta i grzebała w telefonie, więc jej nie przerywałem, dopiero jak mijaliśmy po drodze jakiś tam dom,
który to podobno ona kupuje, zapytałem z grzeczności czy to ten, na co otrzymałem równie grzeczną odpowiedź - nie gadam z tobą.
Być może dla Was kobiet takie zachowania są czymś normalnym i naturalnym, dla mnie nie są i gdyby nie to, że byliśmy już kawałek drogi za miastem,
to bym się zatrzymał na najbliższym przystanku autobusowym, zwyczajnie pannę wysadził, zawrócił i ją tam zostawił. Dalszy przebieg wieczoru
tylko potwierdził, że zrobiłbym słusznie, bo ta znajomość już wtedy powinna się dla mnie zakończyć i jeszcze bym zdążył się napruć ostatni raz,
a tak to teraz jest wszystko zamknięte...

3,374

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
BEKAśmiechu napisał/a:

No ładnie - z Sebixa awansowałeś na emocjonalnego troglodytę:) Niektore panie najwidoczniej nie potrafią rozroznic Anderstuda z forum, a tego ktorym najprawdopodobniej (nie znam osobiscie) jest w zyciu codziennym. To, ze tutaj napisze "ku...", "spi...", "chu..." chyba nie znaczy, ze tak odnosi sie do swoich kobiet - przynajmniej ja tak to rozumiem.

Ano nie potrafią bo i skąd mogłyby skoro tylko forumowy Anderstud nam jest znany wink

anderstud napisał/a:

Nawet ta Karyna od schabowego jest dla mnie znacznie bardziej kuszącą perspektywą smile

Mówiłam, że Karyna to kobieta idealna dla Ciebie. Wiesz, 4 słowa i rozmowa tongue

3,375

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:

Nawet ta Karyna od schabowego jest dla mnie znacznie bardziej kuszącą perspektywą smile

Mówiłam, że Karyna to kobieta idealna dla Ciebie. Wiesz, 4 słowa i rozmowa tongue

Tak, tylko z Karynami jest inny kłopot.

- Najczęściej mają już po trójce bombelków, każde z jakimś innym patusem, który gdzieś tam się będzie przewijał.
- Przeważnie mają raczej swobodny stosunek do higieny osobistej oraz ogólnie czystości i porządku wokół siebie.
- Cztery warstwy szpachli na gębie plus do tego cały zestaw doczepianych gadżetów jak włosy, rzęsy, paznokcie itd.
- Dosyć ubogie słownictwo, przez co mogłyby występować problemy z komunikacją, bo nie wszystko da się przekazać 4 słowami.
- Wytatuowane na cyckach imiona byłych chłopaków, mówienie "weszłeś" i "poszłeś" czy bałagan w uzębieniu
   też na dłuższą metę może razić moje poczucie estetyki na tyle, że obawiam się ostatecznie mogłoby nam się nie udać.

Jak żyć Roxann, jak żyć...

3,376 Ostatnio edytowany przez Dominka17 (2020-03-21 16:39:25)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:

Nawet ta Karyna od schabowego jest dla mnie znacznie bardziej kuszącą perspektywą smile

Mówiłam, że Karyna to kobieta idealna dla Ciebie. Wiesz, 4 słowa i rozmowa tongue

Tak, tylko z Karynami jest inny kłopot.

- Najczęściej mają już po trójce bombelków, każde z jakimś innym patusem, który gdzieś tam się będzie przewijał.
- Przeważnie mają raczej swobodny stosunek do higieny osobistej oraz ogólnie czystości i porządku wokół siebie.
- Cztery warstwy szpachli na gębie plus do tego cały zestaw doczepianych gadżetów jak włosy, rzęsy, paznokcie itd.
- Dosyć ubogie słownictwo, przez co mogłyby występować problemy z komunikacją, bo nie wszystko da się przekazać 4 słowami.
- Wytatuowane na cyckach imiona byłych chłopaków, mówienie "weszłeś" i "poszłeś" czy bałagan w uzębieniu
   też na dłuższą metę może razić moje poczucie estetyki na tyle, że obawiam się ostatecznie mogłoby nam się nie udać.

Jak żyć Roxann, jak żyć...

No właśnie, nie da się. W dodatku każda  Karyna jest tak zapatrzona w siebie i swoje racje, że nic do niej nie dotrze, a każdą uwagę krytyczną potraktuje jak atak na jej osobę, wolność, upodobania, urodę i dorobi do całości teorię gwałtu na jej osobistej wartości.
Za to  od innych ma bardzo bogate spektrum wymagań - tutaj by mogła godzinami wymieniać co należy, co powinien  i jak byłoby najlepiej. Najlepiej dla niej.

3,377

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dla Anderstuda to chyba najlepsza byłaby typowa Jessica, która cieszy sie, że chłopa ma i byleby tylko był. Tylko też nie - bo nie będzie żadnym intelektualnym wyzwaniem tongue


No dobrze a jaka pasowała by do mnie, bagienni_k, pslawek, czy do BEKAśmiechu? Dla mnie matka polka, bagienni_k typowa Grażyna,  pslawek Barbara, BEKAśmiechu  jakaś Krystyna?

Jakby to wszytsko było tak łatwo określić... Ja sama nie wiem kto by do mnie pasował tongue Bo obraz jaki ułożyłam sobie w głowie nijak ma się do rzeczywistosci.

3,378

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Tak, tylko z Karynami jest inny kłopot.

Oj tam, marudzisz tongue

anderstud napisał/a:

- Najczęściej mają już po trójce bombelków, każde z jakimś innym patusem, który gdzieś tam się będzie przewijał.

Ale przecież dla Ciebie to nie problem, miałeś już nie jedną kobietę z 'cudzymi' dziećmi, w tym typowym Brajankiem wink

anderstud napisał/a:

- Przeważnie mają raczej swobodny stosunek do higieny osobistej oraz ogólnie czystości i porządku wokół siebie.

No i super. Trzepanie dywanów masz już z głowy wink

anderstud napisał/a:

- Cztery warstwy szpachli na gębie plus do tego cały zestaw doczepianych gadżetów jak włosy, rzęsy, paznokcie itd.

Oj tam, czepiasz się … wink Zrobi se cycki w rozmiarze E i nawet na twarz jej nie spojrzysz tongue
Poza tym może lepiej by tej tapety nie zmywała big_smile

anderstud napisał/a:

- Dosyć ubogie słownictwo, przez co mogłyby występować problemy z komunikacją, bo nie wszystko da się przekazać 4 słowami.

Ale przynajmniej fochów nie będzie strzelać bo jak wypowiesz zdanie podwójnie złożone, to i tak nie załapie, czy mówisz w tej chwili komplement czy ją obrażasz wink A z 4 słów coś się zawsze skleci tongue

anderstud napisał/a:

- Wytatuowane na cyckach imiona byłych chłopaków.

Oj tam, przecież sam mówiłeś, że masz sporo tatuaży tongue

anderstud napisał/a:

Jak żyć Roxann, jak żyć...

W szczęściu Anderstud, w szczęściu i w zdrowiu! smile

3,379

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Przed chwilą moja była numer dwa przywiozła mi młodego. Na tą okoliczność tę, założyłem na ryj maskę ochronną z budowy,
nasadziłem na łeb przyłbicę ochronną (taka duża szyba z pleksi na całą gębę) i do tego wszystkiego białe skarpetki na ręce.
Tak ich przywitałem. Dzieciak tylko mnie minął, bo już przyzwyczajony, że ma ojca czubka, ale moja eks aż kucnęła, żeby się nie posikać ze śmiechu.
W identycznej sytuacji Praczka by na mnie warknęła, że jak zwykle tylko żarty mi w głowie, że z wszystkiego sobie kpię i cały czas robię teatr.
Właśnie dlatego z jedną mogłem być ponad osiem lat i pewnie byłbym nadal, gdybym tego jej smarkacza nie pacnął za mocno w ucho,
a z drugą nie mogłem być dłużej niż dwa tygodnie i nic by tutaj nie pomogło, gdybym się do niej odzywał inaczej albo zapytał co u niej.
Albo ktoś to kogoś pasuje, albo nie pasuje i to się czuje od razu.

3,380

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Przed chwilą moja była numer dwa przywiozła mi młodego. Na tą okoliczność tę, założyłem na ryj maskę ochronną z budowy,
nasadziłem na łeb przyłbicę ochronną (taka duża szyba z pleksi na całą gębę) i do tego wszystkiego białe skarpetki na ręce.
Tak ich przywitałem. Dzieciak tylko mnie minął, bo już przyzwyczajony, że ma ojca czubka, ale moja eks aż kucnęła, żeby się nie posikać ze śmiechu.
W identycznej sytuacji Praczka by na mnie warknęła, że jak zwykle tylko żarty mi w głowie, że z wszystkiego sobie kpię i cały czas robię teatr.
Właśnie dlatego z jedną mogłem być ponad osiem lat i pewnie byłbym nadal, gdybym tego jej smarkacza nie pacnął za mocno w ucho,
a z drugą nie mogłem być dłużej niż dwa tygodnie i nic by tutaj nie pomogło, gdybym się do niej odzywał inaczej albo zapytał co u niej.
Albo ktoś to kogoś pasuje, albo nie pasuje i to się czuje od razu.

Zgadzam się, że ktoś albo do kogoś pasuje albo nie. Nie porównywałabym jednak Praczki do ex, bo teraz ex patrzy na Ciebie z zupełnie innej perspektywy - jako ojca dziecka, a nie partnera. A z jakiegoś powodu też się przecież rozstaliście. Ja np. mogę z Toba sobie pożartować i dobrze się przy tym bawić, ale gdybyśmy mieli zacząć być parą (mówię czysto teoretycznie) to ręczę, że nie wytrzymalibyśmy ze sobą nawet 2 dni, nie mówiąc 2 tygodni. Podejrzewam, że i Praczka mając Ciebie tylko za kumpla tak by się nie czepiała bo i po co? Od (potencjalnych) partnerów z reguły oczekujemy więcej.

Posty [ 3,316 do 3,380 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 50 51 52 53 54 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024