Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 44 45 46 47 48 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,926 do 2,990 z 3,931 ]

2,926

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Roxann
Wiesz...niby tak, ale ja jakoś nigdy nie robiłam takich podchodow tylko dlatego, ze ktoś jest dobra partia. Już prędzej jeśli były jakieś uczucia. Takie "dobre partie" do których nie jest się emocjonalnie przywiązanych, zaangażowanych jakoś szybko odchodzą w niepamięć... Albo, co najwyżej, ma się jeden taki "odruch", ale nie co miesiac, cyklicznie...
Ale ja to ja tongue A insta lady to insta lady big_smile

Zaangażowanie na pewno było bo byli przecież jakiś czas razem. Ona raczej też nie była z nim dla kasy bo sama ma pewien status. Tylko po czasie jej się odwidziało, przestała starać itd. Może kwestie różnicy wieku, może nie była gotowa na poważny związek - rodzinę, może... itd. Oni przecież nie rozstali w kłótniach, John zawsze był wobec niej życzliwy.. przy facetach, którym się nie chce, co kręcą, żyją chwilą itd., wiadomo, że można za Johnem zatęsknić. Nawet jeśli nie za nim samym to pamiętając jego zaangażowanie, poważne podejście do relacji. No i na dodatek można się nim pochwalić, co dla Insta Lady na pewno nie jest bez znaczenia, przecież tym buduje swój "wizerunek" w social mediach.

Zobacz podobne tematy :

2,927

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W sumie, taka bezpieczna przystań... Nawet jeśli nie ma wielkich uczuć to jest jednak, nawet takie koleżeńskie, poczucie kogoś "swojego", jakiś stopień też i zaufania...

2,928

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Choćby byli razem nie wiadomo ile, to po pewnym czasie, już chyba po n-tej próbie każdy by sobie odpuścił. I to jakikolwiek podchody czy gierki, no bo ileż można? Czuje się i widzi z drugiej strony brak WYRAŹNYCH sygnałów zainteresowania, to się odpuszcza. Nie ogarniam tego tym bardziej, jak ktoś nie jest w związku i traci czas na takie podchody. Bo jak dla mnie to raczej nie jest koleżeński kontakt..

2,929 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-11 20:16:26)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

W sumie, taka bezpieczna przystań... Nawet jeśli nie ma wielkich uczuć to jest jednak, nawet takie koleżeńskie, poczucie kogoś "swojego", jakiś stopień też i zaufania...

Dokładnie. Oni byli przecież trochę razem, mieszkali ze sobą. John się starał, planował z nią przyszłość... A sama już pewnie wiesz jak wiele (nie chcę mówić, że większość) facetów do 'związków' podchodzi lajtowo. Tacy jak John taką "małolatą" to by się chcieli tylko na chwilę zabawić a nie planować domek z płotkiem i gromadkę dzieci. Moim zdaniem dziewczyna jest bardzo niedojrzała. Z opisów chyba Twoja rówieśniczka, ale Ty moim zdaniem jesteś bez porównania przynajmniej sądząc po jej opisach i Twoich wypowiedziach, bo wiadomo ani jej ani Ciebie nie znam - jej tym bardziej. I szczerze.. gdybym nie wiedziała, że jesteś ode mnie te ok 10 lat młodsza, to powiedziałabym że max 3-5. Rzadko z którą 20-stolatką tak swobodnie mogę rozmawiać i się rozumieć. Zwykle jest 'przepaść'.

bagienni_k napisał/a:

Nie ogarniam tego tym bardziej, jak ktoś nie jest w związku i traci czas na takie podchody. Bo jak dla mnie to raczej nie jest koleżeński kontakt..

Ale jaka strata czasu? To, że ona napisze coś średnio raz na miesiąc? Dla mnie to poziom nie obrażając "gimbazy". Wspomniałam wyżej, że chyba jest w wieku Gracjany.. a przepaść ogromna.. przynajmniej na tyle na ile da się to na forum 'ocenić'.
Dla mnie to właśnie taka Insta Lady co ma mnóstwo 'znajomych' w social mediach i jakoś próbuje utrzymywać z nimi jakiś kontakt pod byle pretekstem. Wiadomo zasięgi...;)

2,930

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

W sumie, taka bezpieczna przystań... Nawet jeśli nie ma wielkich uczuć to jest jednak, nawet takie koleżeńskie, poczucie kogoś "swojego", jakiś stopień też i zaufania...

Dokładnie. Oni byli przecież trochę razem, mieszkali ze sobą. John się starał, planował z nią przyszłość... A sama już pewnie wiesz, jak wiele, bo nie chcę mówić, że większość facetów do 'związków' podchodzi - lajtowo. Tacy jak John taką "małolatą" to by się chcieli tylko na chwilę zabawić a nie panować domek z płotkiem i gromadkę dzieci. Moim zdaniem dziewczyna jest bardzo niedojrzała. Z opisów chyba Twoja rówieśniczka, ale Ty moim zdaniem jesteś bez porównania przynajmniej sądząc po jej opisach i Twoich wypowiedziach, bo wiadomo ani jej ani Ciebie nie zna, a jej tym bardziej bo Ciebie choćby po wypowiedziach... i szczerze.. gdybym nie wiedziała, że jesteś ode mnie te ok 10 lat młodsza, to powiedziałabym że max 3-5. Rzadko z którą 20-stolatką tak swobodnie mogę rozmawiać i się rozumieć.

bagienni_k napisał/a:

Nie ogarniam tego tym bardziej, jak ktoś nie jest w związku i traci czas na takie podchody. Bo jak dla mnie to raczej nie jest koleżeński kontakt..

Ale jaka strata czasu? Że ona napisze coś średnio raz na miesiąc? Dla mnie to poziom nie obrażając "gimbazy". Wspomniałam wyżej, że chyba jest w wieku Gracjany.. a przepaść ogromna.. przynajmniej na tyle na ile da się to na forum 'ocenić'.
Dla mnie to właśnie taka Insta Lady co ma mnóstwo 'znajomych' w social mediach i jakoś próbuje utrzymywać z nimi jakiś kontakt pod byle pretekstem. Wiadomo zasięgi...;)

O dziękuję, ja ogólnie pod względem intelektualnym itp. czuje się starsza i zawsze rozumiałam się że strasznymi osobami, ale pod względem emocjonalnym chyba gorzej to wygląda... Ma to odzwierciedlenie nawet w tym jakich facetów przyciągam... Nawet teraz - znowu osoba - która przez inną zostala opisana mianem "bajkopisarza", dodatkowo DJ... Na poziomie logicznym ja nie chciałabym być z taką osoba, bo to zupełnie dwa inne światy, ale na poziomie emocjonalnym jednak coś mnie przyciąga do takich typów (a raczej przyciągamy się). Nie wiem czemu. Z drugiej strony może nie warto kierować się stereotypami, że np. DJ to kobieciarz itp. Chociaż całkiem możliwe, że tak właśnie jest. Z jednej strony dwa inne światy (ja do klubów praktycznie nie chodzę, nie chodziłam), a z drugiej strony jak to możliwe, że te dwa różne światy się dogadują? Ale i tak raczej to odpuszczę.

2,931

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

O dziękuję, ja ogólnie pod względem intelektualnym itp. czuje się starsza i zawsze rozumiałam się że strasznymi osobami, ale pod względem emocjonalnym chyba gorzej to wygląda...

Ja miałam zawsze tak samo wink

gracjana1992 napisał/a:

Ma to odzwierciedlenie nawet w tym jakich facetów przyciągam... Nawet teraz - znowu osoba - która przez inną zostala opisana mianem "bajkopisarza", dodatkowo DJ... Na poziomie logicznym ja nie chciałabym być z taką osoba, bo to zupełnie dwa inne światy, ale na poziomie emocjonalnym jednak coś mnie przyciąga do takich typów (a raczej przyciągamy się). Nie wiem czemu. Z drugiej strony może nie warto kierować się stereotypami, że np. DJ to kobieciarz itp. Chociaż całkiem możliwe, że tak właśnie jest. Z jednej strony dwa inne światy (ja do klubów praktycznie nie chodzę, nie chodziłam), a z drugiej strony jak to możliwe, że te dwa różne światy się dogadują? Ale i tak raczej to odpuszczę.

Przeciwności się przyciągają. Jest dodatkowa ciekawość.
Czy 2 różne światy się dogadują? Nie wiem zależy od tych różnic chyba i to w codziennym życiu. Ja będąc mniej więcej w Twoim wieku spotykałam się z nauczycielem jogi - bardzo mnie fascynował pasją, wyglądem (wiadomo) itd. Ale życie z nim to było nieporozumienie. Wyobrażasz sobie faceta, który wisi do góry nogami czy tkwi w innych pozycjach przez n czasu? Zajęcia to inna rzecz, ale w domu.. w wolnym czasie... wszystko miało być pod niego, jego zwyczaje. Nie wytrzymałam.
Tu DJ, czy kobieciarz to jedno, drugie czy to jego praca dorywcza czy zawód... czyli to wszystko co się z tym wiąże... noce, weekendy na imprezach, wiele kobiet, odsypianie itd. Jak masz inny tryb życia to się raczej nie uda nawet jeśli nie jest tym "babiarzem", ale jak masz ochotę na romans... wink

2,932 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-11 20:33:19)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

No właśnie, chodzi o to, że ja to często przyciągam takich, którzy nadawaliby się tylko do romansu tongue Staram się nie być zazdrosna, ale nie wiem czy wytrzymałabym jego każdy (co najmniej) czwartek, piątek, sobota w klubie do 5 rano... Opowiadal, że był z dziewczyną najpierw 5 lat, później z drugą 2 lata. Pierwsza podobno nawet potrafiła rzucic się na niego (taa..wariatka? Ale z drugiej strony jekies jego zachowanie powodowało u niej aż takie napięcie psychiczne), druga natomiast była bardzo zazdrosna, a jak został pol godziny dłużej to już w ogóle afera. Oczywiście to jego wersja. Ale myślę, że tak mogło być. Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.

2,933

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.

Ja też. Znam w sumie jednego faceta, który ma kapelę.. w sumie trochę podobna praca jak DJ nawet może bardziej absorbująca... żonaty. I wiesz co? Żona na początku też była mega zazdrosna ale... rozwiązaniem problemu stało się zaangażowanie jej brata w życie kapeli. Odtąd już 'spała spokojnie' i są małżeństwem raczej udanym z 2 dzieci od nastu lat, eh chyba nawet prawie 20-stu... jak ten czas leci...

2,934

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.

Ja też. Znam w sumie jednego faceta, który ma kapelę.. w sumie trochę podobna praca jak DJ nawet może bardziej absorbująca... żonaty. I wiesz co? Żona na początku też była mega zazdrosna ale... rozwiązaniem problemu stało się zaangażowanie jej brata w życie kapeli. Odtąd już 'spała spokojnie' i są małżeństwem raczej udanym z 2 dzieci od nastu lat, eh chyba nawet prawie 20-stu... jak ten czas leci...

To było jakieś rozwiązanie.
Wiadomo - jeden weekend może bym spała spokojnie, drugi też, ale przy trzecim, gdy miałabym PMS plus coś wzbudziłoby moje podejrzenia plus wyobraźnia plus coś tam... Mogłoby być ciężko. Poza tym większość osób nie pracuje w weekend, to jest czas na rodzinę, znajomych...a on byłby wtedy w pracy, bądź odsypial pracę... Dodatkowo często ludzie stawiają mu alkohol, a wiadomo % rozluźniają człowieka, a kobiety lubią zaczepiać DJ (wiem, bo jak byłam hot 16-stka i byłam kiedyś w klubie to sama zaczepialam tongue). Więc... Po głębszej analizie stwierdzam, że to naprawdę ciężka sprawa i już wiem co miał na myśli mówiąc "niewdzięczny zawod".

2,935

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

No właśnie, chodzi o to, że ja to często przyciągam takich, którzy nadawaliby się tylko do romansu tongue Staram się nie być zazdrosna, ale nie wiem czy wytrzymałabym jego każdy (co najmniej) czwartek, piątek, sobota w klubie do 5 rano... Opowiadal, że był z dziewczyną najpierw 5 lat, później z drugą 2 lata. Pierwsza podobno nawet potrafiła rzucic się na niego (taa..wariatka? Ale z drugiej strony jekies jego zachowanie powodowało u niej aż takie napięcie psychiczne), druga natomiast była bardzo zazdrosna, a jak został pol godziny dłużej to już w ogóle afera. Oczywiście to jego wersja. Ale myślę, że tak mogło być. Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.


Gracjana to chociaż jakoś konkret, że tak to ujmę. Ja zazwyczaj od kiedy pamiętam, już jako nastolatka przyciągalam dziwnych typów.
Myślałam z wiekiem, że zła passa się skończyła po kilku związkach ale nie. Dalej albo pisarz, który napisał sztukę inspirujac się mna big_smile albo poeta albo jakiś nieszczęśliwy romantyk, malarz.
A ja chce kucharza i tyle chce tylko od życia.

No nie wiem John, to może się jej nudzi faktycznie. Zresztą kto tam tych eksow wie co mają pod ta czacha.

2,936 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-11 21:13:14)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

To było jakieś rozwiązanie.
Wiadomo - jeden weekend może bym spała spokojnie, drugi też, ale przy trzecim, gdy miałabym PMS plus coś wzbudziłoby moje podejrzenia plus wyobraźnia plus coś tam... Mogłoby być ciężko. Poza tym większość osób nie pracuje w weekend, to jest czas na rodzinę, znajomych...a on byłby wtedy w pracy, bądź odsypial pracę... Dodatkowo często ludzie stawiają mu alkohol, a wiadomo % rozluźniają człowieka, a kobiety lubią zaczepiać DJ (wiem, bo jak byłam hot 16-stka i byłam kiedyś w klubie to sama zaczepialam tongue). Więc... Po głębszej analizie stwierdzam, że to naprawdę ciężka sprawa i już wiem co miał na myśli mówiąc "niewdzięczny zawod".

Czy niewdzięczny... no wiadomo pod jakim względem, ale też raczej tymczasowy. Raczej 40-50latkowie Dj-ami nie są. Co dalej?
Ja chyba nie mam w znajomych DJ-ów, ale ten facet o którym wspomniałam, że ma kapelę, jest obecnie pod 50-tkę. Zarabia na graniu ale z tego by się nie utrzymał na takim poziomie jak z początku "kariery" (to nie Zenek wink) i ma inny biznes. Bardziej przyziemny.
Ten mój znajomy od jogi założył własną szkołę i biznes kreci. Nie wiem jak jest w środowisku DJ czy łatwo potem samemu coś robić.

2,937

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
WendyW napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

No właśnie, chodzi o to, że ja to często przyciągam takich, którzy nadawaliby się tylko do romansu tongue Staram się nie być zazdrosna, ale nie wiem czy wytrzymałabym jego każdy (co najmniej) czwartek, piątek, sobota w klubie do 5 rano... Opowiadal, że był z dziewczyną najpierw 5 lat, później z drugą 2 lata. Pierwsza podobno nawet potrafiła rzucic się na niego (taa..wariatka? Ale z drugiej strony jekies jego zachowanie powodowało u niej aż takie napięcie psychiczne), druga natomiast była bardzo zazdrosna, a jak został pol godziny dłużej to już w ogóle afera. Oczywiście to jego wersja. Ale myślę, że tak mogło być. Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.


Gracjana to chociaż jakoś konkret, że tak to ujmę. Ja zazwyczaj od kiedy pamiętam, już jako nastolatka przyciągalam dziwnych typów.
Myślałam z wiekiem, że zła passa się skończyła po kilku związkach ale nie. Dalej albo pisarz, który napisał sztukę inspirujac się mna big_smile albo poeta albo jakiś nieszczęśliwy romantyk, malarz.
A ja chce kucharza i tyle chce tylko od życia.

No nie wiem John, to może się jej nudzi faktycznie. Zresztą kto tam tych eksow wie co mają pod ta czacha.

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

2,938

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

To było jakieś rozwiązanie.
Wiadomo - jeden weekend może bym spała spokojnie, drugi też, ale przy trzecim, gdy miałabym PMS plus coś wzbudziłoby moje podejrzenia plus wyobraźnia plus coś tam... Mogłoby być ciężko. Poza tym większość osób nie pracuje w weekend, to jest czas na rodzinę, znajomych...a on byłby wtedy w pracy, bądź odsypial pracę... Dodatkowo często ludzie stawiają mu alkohol, a wiadomo % rozluźniają człowieka, a kobiety lubią zaczepiać DJ (wiem, bo jak byłam hot 16-stka i byłam kiedyś w klubie to sama zaczepialam tongue). Więc... Po głębszej analizie stwierdzam, że to naprawdę ciężka sprawa i już wiem co miał na myśli mówiąc "niewdzięczny zawod".

Czy niewdzięczny... no wiadomo pod jakim względem, ale też raczej tymczasowy. Raczej 40-50latkowie Dj-ami nie są. Co dalej?
Ja chyba nie mam w znajomych DJ-ów, ale ten facet o którym wspomniałam, że ma kapelę, jest obecnie pod 50-tkę. Zarabia na graniu ale z tego by się nie utrzymał na takim poziomie jak z początku "kariery" (to nie Zenek wink) i ma inny biznes. Bardziej przyziemny.
Ten mój znajomy od jogi założył własną szkołę i biznes kreci. Nie wiem jak jest w środowisku DJ czy łatwo potem samemu coś robić.

Myślę, że przez najbliższe lata nie musi się martwić. Ma 31 lat, a wygląda na 28. Dodatkowo dzisiejszy 50-latek wiesz jak potrafi wyglądać... Nie wiem jak to jest u Dj-ow, ale myślę, że przez najbliższe lata raczej zawodu nie zmieni tongue

2,939 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-11 21:29:07)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

Nie wiecie dziewczyny co piszecie... wink Facet zwykle gotuje po swojemu a to ma się nijak do naszej "diety" wink

gracjana1992 napisał/a:

Myślę, że przez najbliższe lata nie musi się martwić. Ma 31 lat, a wygląda na 28. Dodatkowo dzisiejszy 50-latek wiesz jak potrafi wyglądać... Nie wiem jak to jest u Dj-ow, ale myślę, że przez najbliższe lata raczej zawodu nie zmieni tongue

To korzystaj z romansu wink

2,940

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

Nie wiecie dziewczyny co piszecie... wink Facet zwykle gotuje po swojemu a to ma się nijak do naszej "diety" wink

Akurat na dietach jakiś specjalnych nigdy nie byłam(poza odstawieniem cukru), bo problemów z wagą też nigdy nie miałam, więc niech gotuje byleby smacznie big_smile Sexy kucharz.

2,941

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Akurat na dietach jakiś specjalnych nigdy nie byłam(poza odstawieniem cukru), bo problemów z wagą też nigdy nie miałam, więc niech gotuje byleby smacznie big_smile Sexy kucharz.

Ach ta młodość, aż zazdroszczę wink

2,942

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

Nie wiecie dziewczyny co piszecie... wink Facet zwykle gotuje po swojemu a to ma się nijak do naszej "diety" wink

gracjana1992 napisał/a:

Myślę, że przez najbliższe lata nie musi się martwić. Ma 31 lat, a wygląda na 28. Dodatkowo dzisiejszy 50-latek wiesz jak potrafi wyglądać... Nie wiem jak to jest u Dj-ow, ale myślę, że przez najbliższe lata raczej zawodu nie zmieni tongue

To korzystaj z romansu wink

Taa... Ja i romans big_smile Chyba bardziej taki jak Romeo i Julia tongue Moja emocjonalność nie zna pojęcia "niezobowiązujący romans" smile Albo ma być ciąg dalszy albo... Nie wiem jakieś takie smutne wchodzić w coś (emocjonalnie), gdy od początku wiesz, że będzie musiało się skoczyć. Bo oczywiście wiem, że z nim w grę wchodziłyby emocje (gdybym tego nie czuła to nawet nie zwrocilabym uwagi na niego).

2,943

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
WendyW napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

No właśnie, chodzi o to, że ja to często przyciągam takich, którzy nadawaliby się tylko do romansu tongue Staram się nie być zazdrosna, ale nie wiem czy wytrzymałabym jego każdy (co najmniej) czwartek, piątek, sobota w klubie do 5 rano... Opowiadal, że był z dziewczyną najpierw 5 lat, później z drugą 2 lata. Pierwsza podobno nawet potrafiła rzucic się na niego (taa..wariatka? Ale z drugiej strony jekies jego zachowanie powodowało u niej aż takie napięcie psychiczne), druga natomiast była bardzo zazdrosna, a jak został pol godziny dłużej to już w ogóle afera. Oczywiście to jego wersja. Ale myślę, że tak mogło być. Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba malo która kobieta wytrzymałaby tego rodzaju prace swojego faceta.


Gracjana to chociaż jakoś konkret, że tak to ujmę. Ja zazwyczaj od kiedy pamiętam, już jako nastolatka przyciągalam dziwnych typów.
Myślałam z wiekiem, że zła passa się skończyła po kilku związkach ale nie. Dalej albo pisarz, który napisał sztukę inspirujac się mna big_smile albo poeta albo jakiś nieszczęśliwy romantyk, malarz.
A ja chce kucharza i tyle chce tylko od życia.

No nie wiem John, to może się jej nudzi faktycznie. Zresztą kto tam tych eksow wie co mają pod ta czacha.

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

Wspaniale. Musimy się zastanowić gdzie znaleźć kucharza. W sensie dwóch, najlepiej kilku żeby było z czego wybierać.
big_smile
Roxan, nie myślałam jeszcze o konsekwencjach bycia z kucharzem i wolę się tym nie zamartwiać choć ma to sens co piszesz, ma sens

2,944

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Taa... Ja i romans big_smile Chyba bardziej taki jak Romeo i Julia tongue Moja emocjonalność nie zna pojęcia "niezobowiązujący romans" smile Albo ma być ciąg dalszy albo... Nie wiem jakieś takie smutne wchodzić w coś (emocjonalnie), gdy od początku wiesz, że będzie musiało się skoczyć. Bo oczywiście wiem, że z nim w grę wchodziłyby emocje (gdybym tego nie czuła to nawet nie zwrocilabym uwagi na niego).

Ja Ci zazdroszczę 'młodości' pod tym względem, że faceci 'bez zobowiązań' są nadal powiedzmy ponad Twój target, u mnie już nie ma szans.

2,945

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
WendyW napisał/a:

Roxan, nie myślałam jeszcze o konsekwencjach bycia z kucharzem i wolę się tym nie zamartwiać choć ma to sens co piszesz, ma sens

Prawo młodości wink

2,946

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Ale jaka strata czasu? To, że ona napisze coś średnio raz na miesiąc? Dla mnie to poziom nie obrażając "gimbazy". Wspomniałam wyżej, że chyba jest w wieku Gracjany.. a przepaść ogromna.. przynajmniej na tyle na ile da się to na forum 'ocenić'.
Dla mnie to właśnie taka Insta Lady co ma mnóstwo 'znajomych' w social mediach i jakoś próbuje utrzymywać z nimi jakiś kontakt pod byle pretekstem. Wiadomo zasięgi...;)

Nawet, jeśli pisze tak rzadko, to się zastawiam po prostu co z tego ma? Jakąś satysfakcję czy podbudowane ego, że jest ktoś( a być może cała rzesza fanów), kto okazuje jej zainteresowanie..?

Widzę, że dziewczyny krzywo patrzą na kogoś, kto ma powiedzmy nietypowe hobby czy jeśli to hobby jest jednocześnie sposobem na zarabianie. Może nawet nie tyle krzywo, co odzywa się taki uśmieszek na twarzy, że taki jeden zajmuje się jogą czy jest DJ-em. Spotkałem się z opiniami, że niektórymi rzeczami nie powinien się zajmować dorosły i odpowiedzialny facet. Może bierze się to z przekonania, ze ktoś, zajmujący się danym zawodem to już jakiś nieogar życiowy czy coś..:P

2,947

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Taa... Ja i romans big_smile Chyba bardziej taki jak Romeo i Julia tongue Moja emocjonalność nie zna pojęcia "niezobowiązujący romans" smile Albo ma być ciąg dalszy albo... Nie wiem jakieś takie smutne wchodzić w coś (emocjonalnie), gdy od początku wiesz, że będzie musiało się skoczyć. Bo oczywiście wiem, że z nim w grę wchodziłyby emocje (gdybym tego nie czuła to nawet nie zwrocilabym uwagi na niego).

Ja Ci zazdroszczę 'młodości' pod tym względem, że faceci 'bez zobowiązań' są nadal powiedzmy ponad Twój target, u mnie już nie ma szans.

"Bez zobowiązań" i dodatkowo nie szukają "zobowiązań", więc na jedno wychodzi tongue. Ci, którzy chcieli się ustatkować z reguły już się ustatkowali... I później zostają tacy Dj-e albo inni którzy za ocean mi uciekają xD

2,948

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
WendyW napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
WendyW napisał/a:

Gracjana to chociaż jakoś konkret, że tak to ujmę. Ja zazwyczaj od kiedy pamiętam, już jako nastolatka przyciągalam dziwnych typów.
Myślałam z wiekiem, że zła passa się skończyła po kilku związkach ale nie. Dalej albo pisarz, który napisał sztukę inspirujac się mna big_smile albo poeta albo jakiś nieszczęśliwy romantyk, malarz.
A ja chce kucharza i tyle chce tylko od życia.

No nie wiem John, to może się jej nudzi faktycznie. Zresztą kto tam tych eksow wie co mają pod ta czacha.

To mamy podobny gust! Ja też chcę kucharza!:D

Wspaniale. Musimy się zastanowić gdzie znaleźć kucharza. W sensie dwóch, najlepiej kilku żeby było z czego wybierać.
big_smile
Roxan, nie myślałam jeszcze o konsekwencjach bycia z kucharzem i wolę się tym nie zamartwiać choć ma to sens co piszesz, ma sens

No właśnie i żeby był przystojny, a nie taki grubasek... Chociaż lekki brzuszek mi nie przeszkadza wink

2,949

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Może nawet nie tyle krzywo, co odzywa się taki uśmieszek na twarzy, że taki jeden zajmuje się jogą czy jest DJ-em.

To źle zrozumiałeś. Ja nie powiedziałam nic złego na temat faceta od jogi poza tym, że nie jest dla mnie. On sobie dobrze radzi itd. Chodzi o dopasowanie…. co jesteśmy w stanie znieść a czego nie.

2,950

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Może nawet nie tyle krzywo, co odzywa się taki uśmieszek na twarzy, że taki jeden zajmuje się jogą czy jest DJ-em.

To źle zrozumiałeś. Ja nie powiedziałam nic złego na temat faceta od jogi poza tym, że nie jest dla mnie. On sobie dobrze radzi itd. Chodzi o dopasowanie…. co jesteśmy w stanie znieść a czego nie.

Ten DJ też nie jest nieogarem życiowym, bo poważnie i odpowiedzialnie podchodzi do swojej pracy, to jego pasja, jest wręcz pracoholikiem. Bardziej chodzi o charakter pracy i związane z tym stereotypy (jak pisałam wczesniej, że być może kobieciarz itp.)

2,951

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Stereotypy niestety nas zbyt często hamują moim zdaniem. Czy zatem skoro DJ to musi być kobieciarz albo poeta - człowiek wiecznie z głowa w chmurach, który nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości. A ten jogin to cały dzień stawał na głowie czy medytował? smile Ciekawa osobowość smile Często bywa tak, że ludzie o nietypowych zawodach, robiąc to z naprawdę wielka pasją i zaangażowaniem, są jednocześnie bardzo pozytywne z charakteru. Przynajmniej ja takich znam smile

2,952

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Swoją droga - nie wiem jak bardzo musiałoby mi na kimś zależeć żeby co miesiąc (pierwsza) wysyłać jakieś wiadomości.

No właśnie, chyba tylko o te "zasięgi" chodzi, a poważnie jest w kobietach taka wścibskość. Nie ma to żadnego sensu.


Roxann napisał/a:

Albo nudzić bo nikt sensowny się nie trafia... a Johnowi przecież na niej zależało i na rodzinie.
Panna myślała, że jak udało jej się zdobyć Johna, to teraz będzie tylko lepiej, z "górki" i tłumy jemu podobnych będą się ustawiać. Zawsze, szczególnie będąc atrakcyjną 20-stolatką, mierzy się wyżej. A jak widać chętnych i/albo 'lepszych' partii niż John brak.
To se panna co i rusz coś napisze, że może jakby co ten John jeszcze czeka...w myśl zasady, że i jemu taka młoda i piękna już nie trafi to z braku laku znów kiedyś w nieokreślonej przyszłości się zejdą. Jak już jej zegar będzie tykał wink

Moi kumple tak mówią, że nie tak łatwo zamienić mnie. Ona jest starsza od Gracjany kilka lat i potrafi świetnie maskować siano w głowie.

bagienni_k no właśnie co z tego ma? Mentalne brandzlowanie? ja tego nie ogarniam, co prawda nie znam się na zejściach i pewnie do czasu kiedy Ona by tego nie powiedziała to bym nie potrafił odczytać jej intencji. Moja druga żona kiedyś powiedziała do mnie, że oddawana chciała się ze mną zejść i że udawałem idiotę, a ja po prostu tego nie widziałem. Ja nie umiem wracać do siebie.

Powiem wam, że tak czy inaczej chciałbym być z kimś kto zadba o mnie, a nie być ciągle z kobietami które ode mnie wymagają zainteresowania... wa*i mnie to że może Ex daje mi podpowiedzi jak ją odzyskać, a ja jej daje międzynarodowy znak pokoju na drogę. Quźwa jak patrzę jak kobiety potrafią zadbać o mężczyzn których kochają to mi się łezka w oku kręci, nawet moja matka miała na mnie wy**bane... całe życie na patencie... fuck.

2,953

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Stereotypy niestety nas zbyt często hamują moim zdaniem. Czy zatem skoro DJ to musi być kobieciarz albo poeta - człowiek wiecznie z głowa w chmurach, który nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości. A ten jogin to cały dzień stawał na głowie czy medytował? smile Ciekawa osobowość smile Często bywa tak, że ludzie o nietypowych zawodach, robiąc to z naprawdę wielka pasją i zaangażowaniem, są jednocześnie bardzo pozytywne z charakteru. Przynajmniej ja takich znam smile

Mnie właśnie teraz "olsnilo"... Przecież DJ to też w jakiś sposób artystyczny zawód, a wiekszosc facetów z którymi się spotykałam miało jakieś zacięcie artystyczne. Chyba przed tym nie ucieknę. Taki totalnie przyziemny facet...nie zrozumie mojej artystycznej duszy.

2,954

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, bo jesteś facet któremu się wydaje, ze takiej kobiety chce.
Zdaje się, że sam sobie wybierasz takie dreczycielki nieczule. I taki duży chłopak z Ciebie a tego nie wiesz, może czas na terapię żeby pozbyć się schematów życiowych.

Gracjana, może być z brzuszkiem, ale nie żeby był przy kości. No ok, to już mamy i wiemy, tylko gdzie się kucharzy szuka. Ja serio pytam

2,955 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-11 22:41:31)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Swoją droga - nie wiem jak bardzo musiałoby mi na kimś zależeć żeby co miesiąc (pierwsza) wysyłać jakieś wiadomości.

No właśnie, chyba tylko o te "zasięgi" chodzi, a poważnie jest w kobietach taka wścibskość. Nie ma to żadnego sensu.


Roxann napisał/a:

Albo nudzić bo nikt sensowny się nie trafia... a Johnowi przecież na niej zależało i na rodzinie.
Panna myślała, że jak udało jej się zdobyć Johna, to teraz będzie tylko lepiej, z "górki" i tłumy jemu podobnych będą się ustawiać. Zawsze, szczególnie będąc atrakcyjną 20-stolatką, mierzy się wyżej. A jak widać chętnych i/albo 'lepszych' partii niż John brak.
To se panna co i rusz coś napisze, że może jakby co ten John jeszcze czeka...w myśl zasady, że i jemu taka młoda i piękna już nie trafi to z braku laku znów kiedyś w nieokreślonej przyszłości się zejdą. Jak już jej zegar będzie tykał wink

Moi kumple tak mówią, że nie tak łatwo zamienić mnie. Ona jest starsza od Gracjany kilka lat i potrafi świetnie maskować siano w głowie.

bagienni_k no właśnie co z tego ma? Mentalne brandzlowanie? ja tego nie ogarniam, co prawda nie znam się na zejściach i pewnie do czasu kiedy Ona by tego nie powiedziała to bym nie potrafił odczytać jej intencji. Moja druga żona kiedyś powiedziała do mnie, że oddawana chciała się ze mną zejść i że udawałem idiotę, a ja po prostu tego nie widziałem. Ja nie umiem wracać do siebie.

Powiem wam, że tak czy inaczej chciałbym być z kimś kto zadba o mnie, a nie być ciągle z kobietami które ode mnie wymagają zainteresowania... wa*i mnie to że może Ex daje mi podpowiedzi jak ją odzyskać, a ja jej daje międzynarodowy znak pokoju na drogę. Quźwa jak patrzę jak kobiety potrafią zadbać o mężczyzn których kochają to mi się łezka w oku kręci, nawet moja matka miała na mnie wy**bane... całe życie na patencie... fuck.

Myślę, że te związki w których partnerzy dbają o siebie, wspierają (mam tu na mysli te gdzie działa to w obie strony, bo przecież nie chodzi o to żeby tylko kobieta "skakała) wynikają z dojrzałości partnerów. Jedni mają tą dojrzałość już w wieku 18 lat, inni 30, 40 a jeszcze inni nigdy się tego nie nauczą. Ja, z perspektywy czasu, widzę, że było wiele sytuacji gdzie faktycznie moi ex mogli czuć się zaniedbani; kiedyś mialam też wiele zagrywek "księżniczki". Tak jest też wtedy, gdy coś przychodzi łatwo i wydaje nam sie, że nam się po prostu należy. Teraz widzę dużą zmianę w sobie, ale też nie tracę czasu na osoby dla których starać mi się nie chce. Kobiety często wchodzą w zwiazek z facetem, który wokół niej skacze, poniewaz takie poczucie bezpieczeństwa jest bardzo ważne, ale...nie doceniają tego, nie starają się, bo ten związek nie wynika z ich świadomego wyboru a właśnie z tego, że "to samo przyszło a ona po prostu się zgodziła"

2,956 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-11 22:43:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
WendyW napisał/a:

John, bo jesteś facet któremu się wydaje, ze takiej kobiety chce.
Zdaje się, że sam sobie wybierasz takie dreczycielki nieczule. I taki duży chłopak z Ciebie a tego nie wiesz, może czas na terapię żeby pozbyć się schematów życiowych.

Gracjana, może być z brzuszkiem, ale nie żeby był przy kości. No ok, to już mamy i wiemy, tylko gdzie się kucharzy szuka. Ja serio pytam

Trzeba zatrudnić się na kuchnię xD
A tak serio... Kurczę nie wiem. Ja nawet nie znam zawodowego kucharza.
Edit: znam. Włocha 66-letniego xD Ale charakter cudowny big_smile

2,957

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tylko często  to jest takie błędne koło. Bo z jednej strony skakanie niekoniecznie może oznaczać zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, raczej przypodobanie się drugiej osobie w celu wzbudzenia zainteresowania. Jeśli kobieta ma wchodzić w związek tylko na podstawie tegoż nadskakiwania , to niech się potem nie dziwi, że coś jej w związku nie gra, skoro nie wybierają świadomie, tylko idą za efektem. A dla samego efektu, nie ma co się starać, skoro siła tego efektu szybko mija.

2,958

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

No właśnie, to taki błąd poczatku związku każdego: właściwe ocenienie zaangażowania.
Tu łatwo popełnić błąd oceny motywacji, zwłaszcza w początkowych oparach namiętności..:D

2,959

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:

Powiem wam, że tak czy inaczej chciałbym być z kimś kto zadba o mnie, a nie być ciągle z kobietami które ode mnie wymagają zainteresowania... wa*i mnie to że może Ex daje mi podpowiedzi jak ją odzyskać, a ja jej daje międzynarodowy znak pokoju na drogę. Quźwa jak patrzę jak kobiety potrafią zadbać o mężczyzn których kochają to mi się łezka w oku kręci, nawet moja matka miała na mnie wy**bane... całe życie na patencie... fuck.

Oj... <przytulam> wink

gracjana1992 napisał/a:

A tak serio... Kurczę nie wiem. Ja nawet nie znam zawodowego kucharza.
Edit: znam. Włocha 66-letniego xD Ale charakter cudowny big_smile

Może jakiś kurs gotowania? Albo program w tv wink

Ela210 napisał/a:

No właśnie, to taki błąd poczatku związku każdego: właściwe ocenienie zaangażowania.
Tu łatwo popełnić błąd oceny motywacji, zwłaszcza w początkowych oparach namiętności..:D

No niestety... ale chyba nie da się nic z tym zrobić. Raczej nie jest możliwe by dwie osoby zakochały się w sobie w tym samym czasie, jednakowo mocno i miały wobec siebie poważne plany... Zawsze ktoś się bardziej stara, komuś bardziej zależy. Poza tym często od razu nie chcemy zdradzać swoich uczuć by nie wyjść na desperatów czy pozwolić drugiej osobie spocząć na laurach.
Wydaje mi się, że prócz wrodzonego "księżniczkowania", to brak pewności co do intencji powoduje, że nie do końca się otwieramy i dbamy o patera tak jakbyśmy tego chcieli - czekamy aż partner nas przekona, że mu naprawdę zależy. Każdy z nas chyba podskórnie boi się odrzucenia/zranienia..

2,960

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

No właśnie, to taki błąd poczatku związku każdego: właściwe ocenienie zaangażowania.
Tu łatwo popełnić błąd oceny motywacji, zwłaszcza w początkowych oparach namiętności..:D

Błąd brzemienny w skutkach dodajmy, bo kiedy początkowe opary już się ulotnią i odsłonią to co jest faktycznie,
może się nagle okazać, że nie ma tam niczego i następuje gwałtowne rozjeżdżanie się oczekiwań obu stron.
Ta starająca się od początku, zaczyna jeszcze bardziej się starać, bo widzi i czuje, że coś jest nie tak,
a ta druga ma już dawno wyj*bane, bo nie widzi i nie czuje nic, poza ogólnym znudzeniem sytuacją.
Zakończyć nie ma komu, bo jedno żyje nadzieją na poprawę, jeśli tylko jeszcze bardziej się postara,
a drugiemu to kalafiorem zwisa, jest bo jest, ani go to ziębi ani grzeje, przynajmniej do czasu jak ktoś inny się trafi...

2,961

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No właśnie, to taki błąd poczatku związku każdego: właściwe ocenienie zaangażowania.
Tu łatwo popełnić błąd oceny motywacji, zwłaszcza w początkowych oparach namiętności..:D

Błąd brzemienny w skutkach dodajmy, bo kiedy początkowe opary już się ulotnią i odsłonią to co jest faktycznie,
może się nagle okazać, że nie ma tam niczego i następuje gwałtowne rozjeżdżanie się oczekiwań obu stron.
Ta starająca się od początku, zaczyna jeszcze bardziej się starać, bo widzi i czuje, że coś jest nie tak,
a ta druga ma już dawno wyj*bane, bo nie widzi i nie czuje nic, poza ogólnym znudzeniem sytuacją.
Zakończyć nie ma komu, bo jedno żyje nadzieją na poprawę, jeśli tylko jeszcze bardziej się postara,
a drugiemu to kalafiorem zwisa, jest bo jest, ani go to ziębi ani grzeje, przynajmniej do czasu jak ktoś inny się trafi...

To jest szczególnie trudne dla mężczyzny, bo jeżeli - w początkowej fazie znajomości - kobieta czuje, że coś nie gra, że daje więcej to najlepiej niech "nic" nie robi. Sytuacja sama się wyklaruje. Te "nic" w cudzysłowie, ponieważ bardziej mam na myśli takie mocne przyhamowanie. Natomiast jeśli byłoby tak w drugą stronę i mężczyzna "nic" by nie robił na początku to całkiem możliwe, że ona też nic nie zrobi mimo, że jej zależy tongue. Cały czas mam tu na myśli początki.

2,962

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wirus dotarł do mojej dzielnicy sad
Btw... ale nie wiem jak to będzie ze ślubem córki A.
W dodatku matka mieszka za granicą.

2,963

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ma go pewnie więcej osób niż myślimy, więc pozostaje chronić słabych i kobiety w ciąży, normalnie dbać o higienę i odporność podnosić.
Wczoraj poczytałam o samym wirusie i nie wygląda to dobrze jeśli chodzi o zaraźliwość..i też nieprawda że ginie w powietrzu..chyba że powyżej 30 at..
Oby przynajmniej zostawiał odporność .
Ludzie kupują te mydła, jakby wcześniej się nie myli.:)
Jak za stanu wojennego, jak zacznie się szał na papier toaletowy, to nawet nie ma Trybuny Ludu..:D

2,964 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-12 13:05:40)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Co do wirusa to mnie zastanawia jedno... Gdyby on faktycznie był tak "niegroźny" jak grypa to czy wprowadzaliby aż tak rygorystyczne zakazy? Przecież władzy to nie na reke. Może ten wirus nie jest tak niewinny jak się się mówi. Oglądałam gdzies, że jeśli się na niego zachoruje to nawet po wyleczeniu struktura płuc jest osłabiona.

2,965

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Co do wirusa to mnie zastanawia jedno... Gdyby on faktycznie był tak "niegroźny" jak grypa to czy wprowadzaliby aż tak rygorystyczne zakazy? Przecież władzy to nie na reke. Może ten wirus nie jest tak niewinny jak się się mówi. Oglądałam gdzies, że jeśli się na niego zachoruje to nawet po wyleczeniu struktura płuc jest osłabiona.

On wcale nie jest niegroźny. Rygorystyczne zakazy są głównie po to by rozłożyć w czasie liczbę zakażonych. I tak on zapewne dotknie prędzej czy później większość z nas, ale im mniejsze będzie obciążenie szpitali, tym więcej osób uzyska pomoc.

2,966

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Co do wirusa to mnie zastanawia jedno... Gdyby on faktycznie był tak "niegroźny" jak grypa to czy wprowadzaliby aż tak rygorystyczne zakazy? Przecież władzy to nie na reke. Może ten wirus nie jest tak niewinny jak się się mówi. Oglądałam gdzies, że jeśli się na niego zachoruje to nawet po wyleczeniu struktura płuc jest osłabiona.

On wcale nie jest niegroźny. Rygorystyczne zakazy są głównie po to by rozłożyć w czasie liczbę zakażonych. I tak on zapewne dotknie prędzej czy później większość z nas, ale im mniejsze będzie obciążenie szpitali, tym więcej osób uzyska pomoc.

Patrząc na statystyki umieralności to są porównywalne do grypy...a jednak z powodu grypy nikt szkół, uczelni, galerii itp. nie zamyka.
Nikt nie mówi czemu jest grozny?

2,967

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Tak odniosę jeszcze do wcześniejszych kwestii, bo na temat wirusa są to chyba ze trzy osobne wątki...

A propos starania się: jeśli na samym początku jedna strona( zazwyczaj kobieta) oczekuje ciągłego starania i tych wszystkich dowodów, że mu na niej zależy, to przeważnie następuje przerost formy nad treścią. I co najgorsze, kobieta się tym karmi, bo z jakiś  względów się jej to podoba a potem zaczyna powoli się tym nudzić. Nie daje rady tym samym kogoś tak na dobre poznać, a co szczególne, nie okazuje wdzięczności, bo skoro on przecie tyle daje od siebie i chce dawać a przy tym jest tak miło, ot czemu ma się wysilać? Wychodzi na to, że zainteresowała się nie osobą, ale jej technikami bajeru czy flirtu. Naprawdę, czasami jak słyszę, ile ludzie są w stanie zrobić czy poświęcić dla zwrócenia na siebie uwagi czy zaimponowania partnerowi( słynne "zaskocz mnie") właśnie na samym początku, jak się jeszcze dobrze nie znają, to w takim momencie cieszę się najbardziej z tego, ze nie muszę tego robić. Z boku patrząc wygląda to czasami na zwykły cyrk...

2,968

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

A propos starania się: jeśli na samym początku jedna strona( zazwyczaj kobieta) oczekuje ciągłego starania i tych wszystkich dowodów, że mu na niej zależy, to przeważnie następuje przerost formy nad treścią. I co najgorsze, kobieta się tym karmi, bo z jakiś  względów się jej to podoba a potem zaczyna powoli się tym nudzić. Nie daje rady tym samym kogoś tak na dobre poznać, a co szczególne, nie okazuje wdzięczności, bo skoro on przecie tyle daje od siebie i chce dawać a przy tym jest tak miło, ot czemu ma się wysilać? Wychodzi na to, że zainteresowała się nie osobą, ale jej technikami bajeru czy flirtu. Naprawdę, czasami jak słyszę, ile ludzie są w stanie zrobić czy poświęcić dla zwrócenia na siebie uwagi czy zaimponowania partnerowi( słynne "zaskocz mnie") właśnie na samym początku, jak się jeszcze dobrze nie znają, to w takim momencie cieszę się najbardziej z tego, ze nie muszę tego robić. Z boku patrząc wygląda to czasami na zwykły cyrk...

Ale z drugiej strony jak chcesz kogoś zdobyć, przekonać do siebie bez wykazania się jakąkolwiek inicjatywą? To chyba naturalne że chcemy komuś zaimponować. Przecież teoretycznie szukamy 2 połówki na resztę życia a ta sama się nie znajdzie. wink No bo chyba nie chodzi o to by to była pierwsza lepsza osoba, tylko ktoś "wyjątkowy" dla nas. A dla kogoś wyjątkowego chcemy się starac=ć, dbać o niego itd. Niestety włożony wysiłek nie gwarantuje sukcesu - nie ma recepty na to czy ktoś się w nas zakocha czy nie. Czasem nawet mimo szczerych chęci, chemii brak. Lepiej siebie i drugą osobę oszukiwać? No chyba nie... z drugiej strony i tak ta osoba będzie się czuła pokrzywdzona, bo tak się starała i dostała kosza. Może właśnie w tym rzecz, że te przesadne starania występują w relacjach niesymetrycznych, w których od początku komuś bardziej zależny i swoim zachowaniem (nadskakiwaniem) chce przekonać drugą osobę do siebie - tym zasłużyć na jej miłość.

2,969 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-03-12 17:09:45)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Rox Ok, ja wszystko rozumiem smile Tylko czasami naprawdę widzę, że to przybiera wręcz groteskowe formy. Z jednej strony może rzeczywiście tak na to patrzę, bo z zewnątrz ciężko mi tak przyjąć do wiadomości, że można tyle robić na samym początku dla obcej osoby. Chodzi tylko o fakt, że czasami właśnie forma przerasta właściwy przekaz i treść całego komunikatu. Na początku właśnie, jeśli większość kobiet uznaje, że facet ma się jak najwięcej przykładać do wytworzenia relacji, tzn. inicjatywa ma być przede wszystkim po jego stronie a nie jest to docenione, kiedy osoby tak naprawdę się jeszcze dobrze nie znają. Mam po prostu wrażenie, że zakres owego imponowania czy starań, przekracza pewne granice i taki skaczący wokół kobiety facet przestaje się czuć komfortowo, ale zdobywa się na poświęcenie, bo mu jednak zależy. Daje z siebie wszystko a nie widzi, że kobieta się nim bawi, podczas gdy już wie, że nic z tego nie będzie. Może to oczywiście działać w obie strony smile
Oo, albo ta presja, którą się czuje przed organizacją wspólnego czasu, choc może to rzadkość. Był tutaj niedawno wątek, gdzie Kolega( nie pamiętam nicku) pytał się użytkowników dosłownie o wszystko. Okazało się np, ze ktoś może mieć zbyt wyświechtane poglądy na temat tego, czym kobiecie zaimponować:) A bo np ktoś nie lubi kwiatów, niezależnie od okazji a tu facet przysyła jej pocztą kwiatowa cały bukiet smile

2,970

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Siedziałam w małym pomieszczeniu obok chlopaka,który mocno kaszlał... Co teraz sad

2,971

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Koleżanki Drogie, błagam w imieniu wspólnego dobra i zdrowia, ale tego psychicznego smile chociaż tutaj  niech ten wirus nie zagląda smile Gracja sądząc po nicku, nie masz jeszcze 30-stki. Cierpisz na coś poważnego, co drastycznie obniżyłoby Twoją odporność? Dzisiaj wychodząc z domu, prędzej bym zginął od spadającej gałęzi z drzewa, bo jak zaczęło wiać, to ciężko było przejść przez ulicę.. smile

2,972 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-12 18:12:38)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Na początku właśnie, jeśli większość kobiet uznaje, że facet ma się jak najwięcej przykładać do wytworzenia relacji, tzn. inicjatywa ma być przede wszystkim po jego stronie a nie jest to docenione, kiedy osoby tak naprawdę się jeszcze dobrze nie znają. Mam po prostu wrażenie, że zakres owego imponowania czy starań, przekracza pewne granice i taki skaczący wokół kobiety facet przestaje się czuć komfortowo, ale zdobywa się na poświęcenie, bo mu jednak zależy. Daje z siebie wszystko a nie widzi, że kobieta się nim bawi, podczas gdy już wie, że nic z tego nie będzie. Może to oczywiście działać w obie strony smile

Bagienni_k litości! jak facet nie zauważa, że laska ma na te jego starania wywalone i  dalej jej nadskakuje, to sam jest sobie winien i do nikogo pretensji mieć nie może.
Podobnie z organizacją wolego czasu - jeżeli raz, drugi, trzeci on wychodzi z inicjatywą, wymyśla różne rzeczy by pannie się nie nudziło, by było miło, ekscytująco itd., a z drugiej strony jest jedynie łaskawa zgoda, że pani zaszczyci go swoim towarzystwem, albo co gorsza jeszcze z dąsem, to o czym my mówimy?
Oczywiście każdemu może się odwidzieć po bliższym poznaniu, nawet po tych 2-3 spotkaniach, dlatego zamiast na upartego kogoś u(nie)szczęśliwiać czy prosić o kolejną szansę, wystarczy spasować i nie użalać nad sobą wink
Ja osobiście wychodzę z założenia, że pierwsze, no powiedzmy dwa pierwsze spotkania powinien nakręcić facet - wyjść z inicjatywą, zapłacić - a potem moja kolej (jeżeli jestem zainteresowana dalszą znajomością). I wtedy ja płacę. Jeżeli po pierwszych spotkaniach podziękuję a facet będzie miał pretensje, że 'stracił czas i kasę' to tylko o nim świadczy. A jeżeli mimo braku inicjatywy kobiety facet dalej staje na rzęsach bo uważa, że to "ta" i wydaje mu się, że jak jej czymś zaimponuje kolejny i kolejny raz... to już jego problem. Strasznie nie lubię takich natrętów. Było nawet tu kilku takich, którym się wydawało, że to jedyna i właściwa droga do 'serca' wybranki i każdy jej najmniejszy gest, jak choćby uśmiech czy odpowiedz na smsa uważali za "znak", że nie wszystko stracone. A już zgoda na spotkanie była odbierana niemal jak wyznanie miłości.
Masz to na co się godzisz. Proste? Proste.

gracjana1992 napisał/a:

Siedziałam w małym pomieszczeniu obok chlopaka, który mocno kaszlał... Co teraz sad

Nic. Nie ma sensu wpadać w panikę. W podobnych okolicznościach bym tylko radziła zachować możliwie jak największą odległość od takiej osoby i ew np. jeśli to osoba z pracy/ktoś znajomy, zasugerować by jednak udała/została w domu. A samej zachować higienę (wiadomo porządne mycie/dezynfekcja rąk, telefonu itd.)
U mnie już wprowadzono pracę zdalną. To znacznie lepsze rozwiązanie niż (potem) ewentualna kwarantanna.
Jak złapię tego wirusa to trudno. Staram się jednak zachować ostrożność i nie stwarzać niepotrzebnego zagrożenia dla siebie i innych.

2,973

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Jak złapię tego wirusa to trudno.

Zara, chwila, co trudno, jakie trudno? A nasz ślub?

2,974

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Może źle robię, ale jakoś nie potrafię się tym wirusem przejąć. Życie się toczy jak do tej pory. Właśnie idę na siłkę, a to duży klub do którego chodzi pełno ludzi. Wczoraj byłam w podróży.. Co ma być, to i tak będzie.

2,975 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-12 19:33:45)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jak złapię tego wirusa to trudno.

Zara, chwila, co trudno, jakie trudno? A nasz ślub?

Nasz? Póki co córka A. odwołała wesele. Samo wesele bo ślub dalej planują wziąć w ustalonym terminie, ale sami ze świadkami no i może kilka osób najbliższych... ale nie bal na 100 par.
Co ma być to będzie. Mnie najbardziej zmartwił potwierdzony przypadek obok mnie.
Może już go mam tylko o ty nie wiem.
O siebie jakoś specjalnie nie boję... jestem w miarę jeszcze młoda i ogólnie zdrowa, ale tego, że kogoś 'słabszego' mogłabym zarazić.
Teraz i tak siedzę w domu choć na szczęście jeszcze nie na kwarantannie.

niepodobna napisał/a:

Może źle robię, ale jakoś nie potrafię się tym wirusem przejąć. Życie się toczy jak do tej pory. Właśnie idę na siłkę, a to duży klub do którego chodzi pełno ludzi. Wczoraj byłam w podróży.. Co ma być, to i tak będzie.

Nie wiem gdzie mieszkasz i/czy ktoś blisko nie zachorował albo jest na kwarantannie.. wtedy automatycznie perspektywa zmienia. Żyjemy już tu na tej ziemi tyle lat, i mam nadzieję będziemy co najmniej drugie tyle, także jak teraz z czegoś zrezygnujemy dla dobra ogółu to chyba nic się nie stanie. Przecież te pierwsze tygodnie są najważniejsze.
Ogólnie współczuję służbie zdrowia, wszystkim zaangażowanym służbom... nie utrudniajmy im jeszcze życia swoją lekkomyślnością.

2,976

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

  Bagienni_k litości! jak facet nie zauważa, że laska ma na te jego starania wywalone i  dalej jej nadskakuje, to sam jest sobie winien i do nikogo pretensji mieć nie może.
Podobnie z organizacją wolego czasu - jeżeli raz, drugi, trzeci on wychodzi z inicjatywą, wymyśla różne rzeczy by pannie się nie nudziło, by było miło, ekscytująco itd., a z drugiej strony jest jedynie łaskawa zgoda, że pani zaszczyci go swoim towarzystwem, albo co gorsza jeszcze z dąsem, to o czym my mówimy?
Oczywiście każdemu może się odwidzieć po bliższym poznaniu, nawet po tych 2-3 spotkaniach, dlatego zamiast na upartego kogoś u(nie)szczęśliwiać czy prosić o kolejną szansę, wystarczy spasować i nie użalać nad sobą wink
Ja osobiście wychodzę z założenia, że pierwsze, no powiedzmy dwa pierwsze spotkania powinien nakręcić facet - wyjść z inicjatywą, zapłacić - a potem moja kolej (jeżeli jestem zainteresowana dalszą znajomością). I wtedy ja płacę. Jeżeli po pierwszych spotkaniach podziękuję a facet będzie miał pretensje, że 'stracił czas i kasę' to tylko o nim świadczy. A jeżeli mimo braku inicjatywy kobiety facet dalej staje na rzęsach bo uważa, że to "ta" i wydaje mu się, że jak jej czymś zaimponuje kolejny i kolejny raz... to już jego problem. Strasznie nie lubię takich natrętów. Było nawet tu kilku takich, którym się wydawało, że to jedyna i właściwa droga do 'serca' wybranki i każdy jej najmniejszy gest, jak choćby uśmiech czy odpowiedz na smsa uważali za "znak", że nie wszystko stracone. A już zgoda na spotkanie była odbierana niemal jak wyznanie miłości.
Masz to na co się godzisz. Proste? Proste.

No właśnie niby wszystko jest takie proste...Ale ile razy się widzi czy słyszy albo nawet czyta tutaj na forum o różnych takich desperatach czy też jak kto woli zabujanych osobnikach. Tacy, nie potrafią dostrzec prostego faktu, że już czy tez w ogóle ich osoby nie wzbudzają zainteresowania. Odczytują to, jako zbyt małe zainteresowanie i ciągną dalej swoje przedstawienie. Gdyby każdy stawiał sobie granice i odpuszczał wtedy, kiedy widzi, że już powoli zaczyna tracić swoją godność, to nie byłoby tutaj połowy wątków na forum smile To chyba zwyczajne zaślepienie, bo inaczej tego wytłumaczyć się nie da..Spoko, jeśli za pierwszym czy drugim razem mam się wykazać - niema problemu smile Tylko jeżeli ma się wykazywać ileś tam razy i tylko po mojej stronie ma być inicjatywa a ja nawet nie słyszę słowa "dziękuję" czy nie zobaczę uśmiechu na twarzy, to ja się w takie gierki nie bawię..

Córka Kolegi planowała wesele na 200 osób..?No szacun, tak zupełnie poza aktualnym tematem, zwyczajnie rzadko miałem okazję być na imprezie z taką pompą. Dla mnei wesele na 100 osób to już sporo..

2,977

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:
Roxann napisał/a:

Jak złapię tego wirusa to trudno.

Zara, chwila, co trudno, jakie trudno? A nasz ślub?

Nasz? Póki co córka A. odwołała wesele. Samo wesele bo ślub dalej planują wziąć w ustalonym terminie, ale sami ze świadkami no i może kilka osób najbliższych... ale nie bal na 100 par.
Co ma być to będzie. Mnie najbardziej zmartwił potwierdzony przypadek obok mnie.
Może już go mam tylko o ty nie wiem.
O siebie jakoś specjalnie nie boję... jestem w miarę jeszcze młoda i ogólnie zdrowa, ale tego, że kogoś 'słabszego' mogłabym zarazić.
Teraz i tak siedzę w domu choć na szczęście jeszcze nie na kwarantannie.

niepodobna napisał/a:

Może źle robię, ale jakoś nie potrafię się tym wirusem przejąć. Życie się toczy jak do tej pory. Właśnie idę na siłkę, a to duży klub do którego chodzi pełno ludzi. Wczoraj byłam w podróży.. Co ma być, to i tak będzie.

Nie wiem gdzie mieszkasz i/czy ktoś blisko nie zachorował albo jest na kwarantannie.. wtedy automatycznie perspektywa zmienia. Żyjemy już tu na tej ziemi tyle lat, i mam nadzieję będziemy co najmniej drugie tyle, także jak teraz z czegoś zrezygnujemy dla dobra ogółu to chyba nic się nie stanie. Przecież te pierwsze tygodnie są najważniejsze.
Ogólnie współczuję służbie zdrowia, wszystkim zaangażowanym służbom... nie utrudniajmy im jeszcze życia swoją lekkomyślnością.

Popieram. Trzeba zachować środki ostrożności z myślą o słabszych. Ja się też o siebie nie boję, jestem zdrowa, mocna i mam doskonała odporność.
Ale myśl, że mogłabym przenieść na kogoś mnie przeraża.
Niestety dziś musiałam być w podróży i musiałam pracować z osobami obcymi, ale mialam takie zlecenie i umowa dawno podpisana a nikt nie odwołał.
Ale ogólnie od jutra bez potrzeby nie wychodzę.

2,978 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-12 22:31:55)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Związki, relacje - szczególnie w początkowej fazie i u osób po przejściach nie są rzeczą prostą. Myślę, że w ogóle początkowy etap jest "najtrudniejszy". Czasami trzeba pobawić się w te gierki (mimo, że samemu się ich nie stosuje), bo ludzie mają już swoje obawy, przejścia itp.
Nawet pamiętam jak było z moim ex - po 3 spotkaniach nagle nastała cisza. Trwała 4 dni. Ja się nie odzywałam mimo, że wiadomo troche mnie to gnębiło, ale stwierdziłam, że odzywać się nie ma sensu. Jego przeszłe doświadczenia były takie, że jego ex groziła samobójstwem, gdy chciał odejść; znowu inna z którą się chwile spotykał - śledziła go, bombardowala sms-ami itp. (wiem to, bo opowiadała o tym mojej przyjaciółce jej koleżanka). Ogólnie był przyzwyczajony, że to dziewczynom bardziej zależy. Pewnie gdybym się wtedy odezwała to on - przyzwyczajony do schematu - mógłby mnie olac. Nie zrobiłam tego - w pewnym sensie gra - to później, po tej sytuacji wszytsko już szło gładko, tak jak powinno być. Bez gierek. Ale jednak początki były jakie byly.

Pytanie czy warto być z osoba przed którą na początku trzeba grać? Możliwe, że nie ale możliwe tez, że wtedy lepiej od razu iść do zakonu tongue. Wciąż czekam na tego idealnego, bez skazy (oczywiście ironia tongue) przy którym będę mogła być w 100% szczera tongue.

2,979

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W takim razie każdy chyba musiałby na samym początku prześwietlić drugą osobę, żeby wiedzieć dokładnie w jaki sposób zagrać, aby zdobyć przychylność potencjalnego partnera. Na jednego zadziała jeden rodzaj gry a na innego już będzie nieskuteczny smile

2,980

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

W takim razie każdy chyba musiałby na samym początku prześwietlić drugą osobę, żeby wiedzieć dokładnie w jaki sposób zagrać, aby zdobyć przychylność potencjalnego partnera. Na jednego zadziała jeden rodzaj gry a na innego już będzie nieskuteczny smile

Oczywiście. Jednak nie jesteśmy tak wyjątkowi jak nam się wydaje i na większość działa to samo tongue
Mimo wszytsko ja przede wszystkim kieruje się intuicja.

2,981

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Co do koronowirusa to znajomy przesłał mi nagarnie (nie wiem czy z Internetu czy znajoma mu wyslala) w którym kobieta mieszkająca we Włoszech opowiada jak to u tam wygląda. Mówi, że wirus dotyka też dzieci i że do szpitali chorych nie przyjmują, chorzy umierają. Ogólnie bardzo przestrzegała przed tym wirusem i mowila, że to nie jest prawdą co mówią w polskiej tv i że to jest o wiele poważniejszy wirus niż grypa.

2,982

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Co do koronowirusa to znajomy przesłał mi nagarnie (nie wiem czy z Internetu czy znajoma mu wyslala) w którym kobieta mieszkająca we Włoszech opowiada jak to u tam wygląda. Mówi, że wirus dotyka też dzieci i że do szpitali chorych nie przyjmują, chorzy umierają. Ogólnie bardzo przestrzegała przed tym wirusem i mowila, że to nie jest prawdą co mówią w polskiej tv i że to jest o wiele poważniejszy wirus niż grypa.

To nagranie krąży w sieci już je słyszałam. Prawdę mówiąc akurat do takich newsów podchodzę z dystansem.

2,983 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-03-13 11:22:00)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
WendyW napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Co do koronowirusa to znajomy przesłał mi nagarnie (nie wiem czy z Internetu czy znajoma mu wyslala) w którym kobieta mieszkająca we Włoszech opowiada jak to u tam wygląda. Mówi, że wirus dotyka też dzieci i że do szpitali chorych nie przyjmują, chorzy umierają. Ogólnie bardzo przestrzegała przed tym wirusem i mowila, że to nie jest prawdą co mówią w polskiej tv i że to jest o wiele poważniejszy wirus niż grypa.

To nagranie krąży w sieci już je słyszałam. Prawdę mówiąc akurat do takich newsów podchodzę z dystansem.

Ja to już nie wiem co myśleć. Na początku z dystansem podchodziłam, ale w sumie dziwne jest dla mnie, że wszystko zamykają itp. Wydaje mi się, że gdyby to był taki niegroźny wirus to aż takich środków zapobiegawczych nie wprowadzaliby.
Oglądam jakiś materiał gdzie epidemiolog, który ostrzegał przed wybuchem wirusa już kilka lat temu mówi, że jest on 10x gorszy od grypy. Konkret.

2,984

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

U mnie w mieście, codziennie na fejsbuku oglądam zdjęcia wymiecionych z towaru półek w sklepach.
Po pracy jadę na zakupy i wszystko jest na swoim miejscu, żadnych tłumów, żadnej paniki, normalny dzień jak co dzień.
Jedyne co jest nienormalne, to grupki małolatów ze srajfonami robiący inscenizowane fotki, które wrzucają na fejsa.
Jak nie puste półki, to jakiś przygłup w masce przeciwgazowej albo w malarskim kombinezonie z castoramy
stoi z jakimś batonem w kolejce do kasy i rży jak osioł, a koledzy i koleżanki go filmują wykrzykując spoza kadru.

2,985

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zachorować mogą wszyscy, to jest oczywiste jak 2x2 smile Nie ma tak, że wirus nie może zainfekować pewnej grupy wiekowej. Jedni po prostu przechodzą chorobę lżej inni gorzej. Wszystko na razie wskazuje na to, że ciężki przebieg choroby występuje u osób starszych i/lub przewlekle chorych, tudzież z obniżoną odpornością wynikającą np ze stosowania leków immunosupresyjnych. Wirusa można przejść zupełnie bezobjawowo lub "jedynie" w postaci zbliżonej do przeziębienia lub grypy. Środki zapobiegawcze są realizowane z uwagi na próbę ograniczenia zasięgu a przede wszystkim spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa, tak aby móc w miarę możliwości rozłożyć to w czasie. Szpitale dysponują ograniczonymi funduszami czy miejscami dla chorych, dlatego im mniej osób zachoruje w jednostce czasu, tym większa szansa, że starczy miejsca w placówkach leczniczych.

2,986

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

My jak my, gorzej nasi rodzice itp.

2,987

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

U mnie w mieście, codziennie na fejsbuku oglądam zdjęcia wymiecionych z towaru półek w sklepach.
Po pracy jadę na zakupy i wszystko jest na swoim miejscu, żadnych tłumów, żadnej paniki, normalny dzień jak co dzień.
Jedyne co jest nienormalne, to grupki małolatów ze srajfonami robiący inscenizowane fotki, które wrzucają na fejsa.
Jak nie puste półki, to jakiś przygłup w masce przeciwgazowej albo w malarskim kombinezonie z castoramy
stoi z jakimś batonem w kolejce do kasy i rży jak osioł, a koledzy i koleżanki go filmują wykrzykując spoza kadru.

Internet w takiej sytuacji to jest trochę matrix jakaś schiza
Mam podobne obserwacje ja Ty , byłem w biedronce i jest tak jak u Ciebie jest normalnie ,w internetach mamy świat równoległy inspirowany lokalnymi odjazdami z paniką wśród ludności .Lokalnie może i gdzie nigdzie ludzie bardziej fiksują wykupując żywność a najbardziej w internecie rzeczywistość jest nieco inna nie ma co przeginać.
Może to Wolszczanie (Wa-wa  Wola) są trudniejsi do z......ia nie wiem smile.

Siostrzeniec (13lat młodzian) jest rozgoryczony bo myślał, że to będzie jak w ferie ,czy podczas strajku nauczycieli,a tu doopa dostają zadania od nauczycieli zdalnie smile
Kombinują jednak jak się umówić na przykład do parku całą klasą.
Jak opanować taki żywioł ?

2,988

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

co do związków to chciałam się wygadać, bez zakładania nowego wątku, może ktoś powie co myśli wink
odezwał się do mnie chłopak, który kiedyś mi się podobał. nigdy dłużej nie gadaliśmy ze soba bo albo on był w związku, albo ja, albo zwyczajnie mieszkaliśmy w innych miastach. przeprowadził się do mojego i 3 tygodnie temu się odezwał... wiem że zakończył związek chyba 4 letni. spotkaliśmy się w sobotni wieczór, ale nie sami bo oboje mieliśmy plany, więc on dołączył do moich znajomych ze swoim kumplem. pod koniec zostaliśym sobie sami i się sami bawiliśmy, było ogolnie fajnie dalej mi się podoba. wziął numer, zaprosił na kolację. na drugi dzień pisał i w sumie caly tydzień pisał do mnie, fajnie nam się gadało. umówiliśmy się na niedziele na obiad, z rana w ndz napisał że jest chory ( to było 3 tyg temu). nie mówię już czy mu wierze czy nie, bo ogolnie jestem taka pół na pół... Wyzdrowiał i nic nie zaproponował... pisze do mnie dalej tylko nie wiem po co... myślę sobie że może była się odzywa i on jest rozdarty nie wiem... myślę że sama też bym mogła zagadać do niego, ale zagdalam raz, rozmowa była ok, ale ja się nie czułam konfortowo z tym że zagdałam… to on odwołał randkę i on powinien ją teraz zaproponować... wiecie przykro mi trochę bo mało kto mi się podoba, a on jest po prostu dobrym facetem i mi się podoba... I wszystko jest właśnie takie posrane...

ostatnio odezwał się w środę, chwilę popisaliśmy i na razie cisza... ja też odpuszczam bo przecież nie warto skoro z jego strony kontakt słabnie.

2,989 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-13 12:54:06)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
bagienni_k napisał/a:

Zachorować mogą wszyscy, to jest oczywiste

Dobra, już. Co tam u kogo słychać po przerwie? Kto się pochwali? No to może ja na ochotnika smile
Jak może pamiętacie robiłem teraz zlecenie w domu pewnej znajomej, spotykając się w międzyczasie z inną.
Przypadek sprawił, że w spodniach roboczych zostawiłem swój telefon, który zaczął pikać powiadomieniami,
więc ta moja znajoma go wyciągnęła i ... i zrobiło się nieprzyjemnie, gdyż jak się miało niebawem okazać,
ona cały czas była przekonana, że poza epizodem z przeszłości i obecnie remontem chaty łączy nas coś więcej.
W sumie mój wspólnik już wcześniej coś mi "napomykał" że dziwnie to wszystko wygląda i czy my się nie mamy ku sobie przypadkiem,
ale to zlekceważyłem i nie poruszałem w ogóle tematu udając idiotę, a laska przez te 2 tygodnie coraz bardziej się nakręcała,
no i jak już skończyliśmy u niej ten remont, to wtedy się zaczęło... Masakra jakaś, aż mi się głupio zrobiło, ale co tam, hajs musi się zgadzać.

W tak zwanym międzyczasie mój anioł z molo w Kołobrzegu, zmienił się nagle w demona seksu i właściwie ta nasza znajomość
zaczęła się kręcić wokół jednego tematu, co w końcu zaczęło być już nużące, a oprócz tego dawało mi też trochę do myślenia
i tak to sobie dryfowało w kierunku właściwie już niczego... aż tu nagle, nie uwierzycie, odpaliła się po raz kolejny moja Praczka
z zapytaniem czy może nie wpadłbym tak po prostu na herbatę, porozmawiać na spokojnie bez kłótni o tym i owym roll

No oczywiście, że wpadłbym, bo w sumie czemu nie... no i tak wpadam dość regularnie od jakiegoś mniej więcej tygodnia,
wczoraj znowu foch i dąs o coś tam nie wiem nawet o co, a tak się tym przejąłem strasznie, że aż pójdę dzisiaj do pubu zarazić się wirusem.
I jest git

takaja87 napisał/a:

ostatnio odezwał się w środę, chwilę popisaliśmy i na razie cisza... ja też odpuszczam bo przecież nie warto skoro z jego strony kontakt słabnie.

Szuka kogoś do roli plasterka. Na razie sobie Ciebie zaklepał, a teraz przegląda inne oferty.
Jak nikogo ciekawszego w miarę szybko nie znajdzie, pewnie wrócisz do gry. Spuści z krzyża, podbuduje ego, pozna kogoś innego i się zmyje.
Klasyka.

2,990 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-03-13 12:52:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

A ja myślałam, ze Pani z molo i ta od remontu to jedna i ta sama osoba wink
Oj Andersud, Ty to masz 'zdrowie' tongue
A już miał być ślub ;P

Posty [ 2,926 do 2,990 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 44 45 46 47 48 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024