Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Strony Poprzednia 1 33 34 35 36 37 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,211 do 2,275 z 3,931 ]

2,211

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud jasno wyraził (nam) swoje pragnienia. Może ta pani z ZUS-u to również "za wysoka półka"(ona jednak jeszcze czegoś chce od życia). Nie piszę tego złośliwe.

Nie wiem jaka by zatem musiała być ta "właściwa półka", bo ja osobiście nie znam nikogo, komu by takie życie odpowiadało.
Ale panna też sama sobie winna, bo skoro początkowo odpowiadały jej spotkania na których nic nie robili, tylko siedzieli przed tv i śmiali z głupkowatych programów... no ok. raz czy dwa... ale ile tak można?
Też pewnie chciała by się trochę facet postarał/wykazał bo nie oszukujmy się, (zbyt) łatwo mu poszło.
Tylko jakby nie ta kolejność. wink

Zobacz podobne tematy :

2,212 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-09 18:29:30)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud jasno wyraził (nam) swoje pragnienia. Może ta pani z ZUS-u to również "za wysoka półka"(ona jednak jeszcze czegoś chce od życia). Nie piszę tego złośliwe.

Nie wiem jaka by zatem musiała być ta "właściwa półka", bo ja osobiście nie znam nikogo, komu by takie życie odpowiadało.
Ale panna też sama sobie winna, bo skoro początkowo odpowiadały jej spotkania na których nic nie robili, tylko siedzieli przed tv i śmiali z głupkowatych programów... no ok. raz czy dwa... ale ile tak można?
Też pewnie chciała by się trochę facet postarał/wykazał bo nie oszukujmy się, (zbyt) łatwo mu poszło.
Tylko jakby nie ta kolejność. wink

Ogólnie z tym "pójściem do łóżka na pierwszej randce" to mnie najbardziej uderzylo, że z jej strony wyglądało to "seryjną" akcje. To ona zaproponowała, aby pojechali do jej domu mimo, że on sugerował coś innego. Wyglądało to bardziej na zaplanowana akcję pani lekkich obyczajów, niż faktyczne "uderzenie namiętności". Mimo, że nie jest fanką takich szybkich akcji to też nie uważam, że pójście do łóżka na pierwsze randce skreśla relacje. Ogólnie w mojej głowie nie ma takiego pojęcia, że to ona "daje" (coś). Nawet zakładałam o tym wątek - w moich oczach równie dobrze może stracić facet, który jest "zbyt łatwy". Więc nie mieszalabym w to płci. Myślę, że u nich chodzi o różnice oczekiwań.
Mam wrażenie, że to co dla nas jest wada to dla anderstuda jest zaletą i odwrotnie. Fajnie, że ona ma jednak jakieś wyższe wymagania, a anderstuda to zgasilo, bo przecież miała być niewymagająca dziewczyna, bo nie chce mu się starać jak o te lekarkę..

2,213

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Fatalna komunikacja.
Dlaczego po prostu nie powiedziałeś kobiecie, mam za sobą długą drogę, jestem zmęczony, chcę to i to, zamiast wychodzić od razu coś zakładać?
Dopiero po reakcji Pani  można coś stwierdzać .

2,214

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Fatalna komunikacja.
Dlaczego po prostu nie powiedziałeś kobiecie, mam za sobą długą drogę, jestem zmęczony, chcę to i to, zamiast wychodzić od razu coś zakładać?
Dopiero po reakcji Pani  można coś stwierdzać .

Ale dialog, wyjaśnienie sytuacji itp. wymaga jakiejś inicjatywy, a anderstudowi się nie chce...

2,215

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:


Mam wrażenie, że to co dla nas jest wada to dla anderstuda jest zaletą i odwrotnie. Fajnie, że ona ma jednak jakieś wyższe wymagania, a anderstuda to zgasilo, bo przecież miała być niewymagająca dziewczyna, bo nie chce mu się starać jak o te lekarkę..

Szczerze powiedziawszy to ja nic niestosownego nie 'zauważyłam' w wiadomości tej pani. Wręcz przeciwnie - skoro facet wychodzi z inicjatywą spotkania, to powinien mieć plan/pomysł. A Anderstud  od razu: "Co ku*wa?". WTF??? wink
Z drugiej strony ile razy uda mu się złapać laskę na (tylko) "bzykanko całą noc"?  tongue

2,216

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:


Mam wrażenie, że to co dla nas jest wada to dla anderstuda jest zaletą i odwrotnie. Fajnie, że ona ma jednak jakieś wyższe wymagania, a anderstuda to zgasilo, bo przecież miała być niewymagająca dziewczyna, bo nie chce mu się starać jak o te lekarkę..

Szczerze powiedziawszy to ja nic niestosownego nie 'zauważyłam' w wiadomości tej pani. Wręcz przeciwnie - skoro facet wychodzi z inicjatywą spotkania, to powinien mieć plan/pomysł. A Anderstud  od razu: "Co ku*wa?". WTF??? wink
Z drugiej strony ile razy uda mu się złapać laskę na (tylko) "bzykanko całą noc"?  tongue

Ja też nie. Dodatkowo ona chciała porozmawiać, a on od razu "nie chce mi się gadać". Co ona ma się płaszczyć i błagać o rozmowę? Pewnie uznała, że mu nie zależy i że miała racje iż chodzilo mu tylko o lozko.

2,217 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-09 18:41:27)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Chodzi o zwykle proste komunikowanie się. Lepiej pytać niż się domyślać i zakładać. Można się mocno zdziwić w obie strony .

2,218

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Ja też nie. Dodatkowo ona chciała porozmawiać, a on od razu "nie chce mi się gadać". Co ona ma się płaszczyć i błagać o rozmowę? Pewnie uznała, że mu nie zależy i że miała racje iż chodzilo mu tylko o lozko.

Fatalna komunikacja. Oczywiście Anderstud uzna, że to jej wina, nie jego wink
Zresztą nawet tu na forum Anderstud jest trudnym rozmówcą. Fajnie się czasem poprzekomarzać, pośmiać... ale takie akcje? Masakra!

2,219

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Chodzi o zwykle proste komunikowanie się. Lepiej pytać niż się domyślać i zakładać. Można się mocno zdziwić w obie strony .

Zgadzam się w 100%. Zawsze stawiam na rozmowę i szczerosc, ale jakie ona ma w tej chwili pole manewru? Anderstud tu potrafi eseje pisać a swojej kobiecie dwóch zdań żałuje.

2,220

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Chodzi o zwykle proste komunikowanie się. Lepiej pytać niż się domyślać i zakładać. Można się mocno zdziwić w obie strony .

Zgadzam się w 100%. Zawsze stawiam na rozmowę i szczerosc, ale jakie ona ma w tej chwili pole manewru? Anderstud tu potrafi eseje pisać a swojej kobiecie dwóch zdań żałuje.

Dokładnie.
Jej: "No właśnie, cały ty. Teraz obróć wszystko w żart i udawajmy że nic się nie stało".
Raczej świadczy o tym, że poczuła się rozczarowana i zawiedziona jego postawą.
Tylko co teraz może, jak on ni stąd ni zowąd uciął rozmowę i to w chamski sposób.

2,221

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ha ha, wiedziałem że was tym niusem ożywię big_smile

2,222 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-09 18:55:25)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Ha ha, wiedziałem że was tym niusem ożywię big_smile

Dobrze to napisz - co autor miał na myśli ? Jaka jest Twoja perspektywa i czemu tak się zachowałeś?

2,223

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Ha ha, wiedziałem że was tym niusem ożywię big_smile

big_smile big_smile big_smile Konsekwentnie - więcej.... więcej...

2,224

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud tu potrafi eseje pisać a swojej kobiecie dwóch zdań żałuje.

Ile razy mam jeszcze tłumaczyć, że to nie jest żadna moja kobieta, tylko znajoma.
Niczego nie planowałem, bo po pierwsze w dniu naszego spotkania ona szła na jakiś koncert, który nie wiadomo o której miał się skończyć,
a po drugie uzgodniliśmy, że jak już będzie po, to się zdzwonimy i "zobaczymy" no więc czego się przepraszam spodziewała, bo nie wiem...
Zapytałem czy mam po nią przyjechać po koncercie, to nie bo jedzie swoim autem i będzie z koleżanką. No jak nie, to nie.
Uznałem za logiczne, że w takim układzie nie będę się spinał ani wytwarzał niepotrzebnego ciśnienia, ogarnie sobie powrót i da mi znać.

- No już się skończyło.
- I jak, podobało się?
- Nie.
- Nie? Za sześć dych? To może chociaż trochę...
- A co to ma do rzeczy za ile?
- Nie wiem co. Niektórzy kupują sportowe auta za pół miliona euro w których nie da się nawet normalnie siedzieć, a im się podoba...
- Bez sensu, nie widzę związku. Dobrze i co wymyśliłeś?
- Ale że co wymyśliłem w związku z czym na przykład... Nie wiem, może jeszcze można zwrócić bilety...
- No skoro wychodzisz z inicjatywą spotkania, to chyba oczywiste, że masz jakiś plan.
- Słucham ku*wa?
- No właśnie, cały ty. Teraz obróć wszystko w żart i udawajmy że nic się nie stało.
- Dobra wiesz co, nie chce mi się z tobą gadać.
- Acha, no to cześć.
- No cześć.

Od początku gadka się nie kleiła, a godzina była jeszcze wczesna i mogłem inaczej sobie zorganizować wieczór,
więc zakończyłem bezproduktywną pogawędkę o niczym jak najszybciej, a przy okazji również tą znajomość,
bo nie wiem czy ja naprawdę nie wyrażam się jasno czy może coś innego sprawia, że niektórym ciężko pojąć
dlaczego nie chce mi się marnować czasu na jakieś bzdury typu na przykład pajacowanie przed nadętą księżniczką.
Nie to nie, łaski bez. Jest tyle innych znacznie fajniejszych rzeczy do robienia, a ile fajnych dziewczyn do poznania ...

2,225 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-09 19:43:39)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Teraz ta rozmowa ma inny wydźwięk, bo widać, że od początku była nabzdyczona - pytanie czy wcześniej mieliście jakieś spiecie? Z drugiej strony może miała akurat gorszy dzień?
Jeżeli jednak jest to jej stała narracja to faktycznie bez sensu nad nią skakać.

2,226

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Nie widzę związku nadal  tego co ma ocena koncertu do tego co mielibyscie robić wieczorem..
Jej średni humor NIE musiał mieć z Tobą nic wspólnego.

2,227

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud tu potrafi eseje pisać a swojej kobiecie dwóch zdań żałuje.

Ile razy mam jeszcze tłumaczyć, że to nie jest żadna moja kobieta, tylko znajoma.
Niczego nie planowałem, bo po pierwsze w dniu naszego spotkania ona szła na jakiś koncert, który nie wiadomo o której miał się skończyć,
a po drugie uzgodniliśmy, że jak już będzie po, to się zdzwonimy i "zobaczymy" no więc czego się przepraszam spodziewała, bo nie wiem...
Zapytałem czy mam po nią przyjechać po koncercie, to nie bo jedzie swoim autem i będzie z koleżanką. No jak nie, to nie.
Uznałem za logiczne, że w takim układzie nie będę się spinał ani wytwarzał niepotrzebnego ciśnienia, ogarnie sobie powrót i da mi znać.

- No już się skończyło.
- I jak, podobało się?
- Nie.
- Nie? Za sześć dych? To może chociaż trochę...
- A co to ma do rzeczy za ile?
- Nie wiem co. Niektórzy kupują sportowe auta za pół miliona euro w których nie da się nawet normalnie siedzieć, a im się podoba...
- Bez sensu, nie widzę związku. Dobrze i co wymyśliłeś?
- Ale że co wymyśliłem w związku z czym na przykład... Nie wiem, może jeszcze można zwrócić bilety...
- No skoro wychodzisz z inicjatywą spotkania, to chyba oczywiste, że masz jakiś plan.
- Słucham ku*wa?
- No właśnie, cały ty. Teraz obróć wszystko w żart i udawajmy że nic się nie stało.
- Dobra wiesz co, nie chce mi się z tobą gadać.
- Acha, no to cześć.
- No cześć.

Od początku gadka się nie kleiła, a godzina była jeszcze wczesna i mogłem inaczej sobie zorganizować wieczór,
więc zakończyłem bezproduktywną pogawędkę o niczym jak najszybciej, a przy okazji również tą znajomość,
bo nie wiem czy ja naprawdę nie wyrażam się jasno czy może coś innego sprawia, że niektórym ciężko pojąć
dlaczego nie chce mi się marnować czasu na jakieś bzdury typu na przykład pajacowanie przed nadętą księżniczką.
Nie to nie, łaski bez. Jest tyle innych znacznie fajniejszych rzeczy do robienia, a ile fajnych dziewczyn do poznania ...

Hm..., szybki wniosek o pajacowaniu i szybki wniosek o zakończeniu znajomości. Może... zbyt szybki....
Hm..., a jak chciałbyś żeby ten wieczór wyglądał gdybyś nie poczuł, że pajacujesz przed księżniczką ?

2,228

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:

Hm..., szybki wniosek o pajacowaniu i szybki wniosek o zakończeniu znajomości. Może... zbyt szybki....
Hm..., a jak chciałbyś żeby ten wieczór wyglądał gdybyś nie poczuł, że pajacujesz przed księżniczką ?

Przede wszystkim chciałbym, żeby była trochę milsza, bo nic jej nie zrobiłem, żeby sobie zasłużyć na tego typu odzywki.
Odbyłem już w swoim życiu kilka spotkań z kobietami i wiem, że jak tak się zaczyna, to dalej będzie tylko gorzej,
ale mimo wszystko próbowałem jakoś rozładować napięcie i uratować ten wieczór, ignorując muchy w nosie mej królewny,
co przynosiło skutek dokładnie odwrotny i w którymś momencie mi się odechciało spotykać, rozmawiać i robić z nią cokolwiek.
Dochodziła godzina 21 jak wyszła z tego koncertu i miałem do wyboru, albo dalej robić z siebie idiotę nie wiem w jakim celu,
albo się rozłączyć i zamówić taksówkę, która mnie zawiezie do kumpli, gdzie wszyscy się ucieszą na mój widok i damy ognia.

I daliśmy, a jak smile

2,229 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2020-02-09 21:20:00)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

John..a małolata się odzywa?


Odzywa, zaczepia, wali dwuznaczne teksty, ale to tylko takie szukanie wytrychu do przyjacielskiego kontaktu. Brak w tym jakiegoś drugiego związkowego dna. Ostatnio proponowała wspólny wieczór, nie miałem czasu, miło pogadaliśmy niby super, po czym następnego dnia zero jakiejś aktywności z jej strony, no ja się też narzucał nie będę. Takie bezsensowne szukanie we mnie "przyjaciela" za pomocą dwuznaczności, bez sensu.

Anderstud jak końcowe rozmowy z moją Ex, nie wiesz o co chodzi i tam myśl w głowie WTF?

2,230 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-09 21:28:00)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

John..a małolata się odzywa?


Odzywa, zaczepia, wali dwuznaczne teksty, ale to tylko takie szukanie wytrychu do przyjacielskiego kontaktu. Brak w tym jakiegoś drugiego związkowego dna. Ostatnio proponowała wspólny wieczór, nie miałem czasu, miło pogadaliśmy niby super, po czym następnego dnia zero jakiejś aktywności z jej strony, no ja się też narzucał nie będę. Takie bezsensowne szukanie we mnie "przyjaciela" za pomocą dwuznaczności, bez sensu.

Przecież wy już tak piszecie (chyba) rok, bez żadnego spotkania? Nie męczy Cię ta sytuacja? Ja myślę, że równie dobrze to może się tak ciągnąć i drugi rok... A jaki ma być "związkowy podtekst" w pisaniu? To już chyba prędzej na spotkaniu.

Mówi się, że "pewne sytuacje trzeba rozwiązywać na żywo" albo "to nie rozmowa na telefon" i patrząc nawet na sytuację anderstuda, Twoja, ale też i moją (nie jedna w przeszłości) stwierdzam, że to chyba naprawdę ma sens... Chociaż często te niedopowiedzenia dochodza do takiego momentu, że nawet umówić się nie da. Bo albo jedna strona "nie ma czasu" albo druga stwierdzi, że "jednak ma focha" (oczywiście nie powie tego wprost) albo... Sama lepsza nie bylam, bo pamietam, że jak miałam podobna sytuację do Ciebie (też takie bezsensowne pisanie) i ja (tak jak Ty) czekałam aż on coś konkretnego napisze właśnie w kierunku ew.relacji a on jakieś beznamiętne duperele to w momencie, gdy ja coś konkretnie chciałam ustalić on wtedy "spotkajmy się". Ale nie miałam ochoty spotykać się jeżeli nie wiedziałam w jakim charakterze (tak jak Ty teraz).

2,231

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

John..a małolata się odzywa?


Odzywa, zaczepia, wali dwuznaczne teksty, ale to tylko takie szukanie wytrychu do przyjacielskiego kontaktu. Brak w tym jakiegoś drugiego związkowego dna. Ostatnio proponowała wspólny wieczór, nie miałem czasu, miło pogadaliśmy niby super, po czym następnego dnia zero jakiejś aktywności z jej strony, no ja się też narzucał nie będę. Takie bezsensowne szukanie we mnie "przyjaciela" za pomocą dwuznaczności, bez sensu.

Przecież wy już tak piszecie (chyba) rok, bez żadnego spotkania? Nie męczy Cię ta sytuacja? Ja myślę, że równie dobrze to może się tak ciągnąć i drugi rok... A jaki ma być "związkowy podtekst" w pisaniu? To już chyba prędzej na spotkaniu.

Mówi się, że "pewne sytuacje trzeba rozwiązywać na żywo" albo "to nie rozmowa na telefon" i patrząc nawet na sytuację anderstuda, Twoja, ale też i moją (nie jedna w przeszłości) stwierdzam, że to chyba naprawdę ma sens... Chociaż często te niedopowiedzenia dochodza do takiego momentu, że nawet umówić się nie da. Bo albo jedna strona "nie ma czasu" albo druga stwierdzi, że "jednak ma focha" (oczywiście nie powie tego wprost) albo... Sama lepsza nie bylam, bo pamietam, że jak miałam podobna sytuację do Ciebie (też takie bezsensowne pisanie) i ja (tak jak Ty) czekałam aż on coś konkretnego napisze właśnie w kierunku ew.relacji a on jakieś beznamiętne duperele to w momencie, gdy ja coś konkretnie chciałam ustalić on wtedy "spotkajmy się". Ale nie miałam ochoty spotykać się jeżeli nie wiedziałam w jakim charakterze (tak jak Ty teraz).

Jej dwuznaczność taka jest, że niby można by coś tam sobie wyobrażać, za dużo z nią przeżyłem żeby się na to złapać. W komunikacji z nią brakuje takiego normalnego kawałka co u niej słychać, o radościach i problemach, a przede wszystkim Ona niby pyta o coś tam, ale tak grzecznościowo nic za tym nie idzie, a do tego sama się odezwie raz na kilka tygodni. Nie ma w tym niczego dobrego, miłego, na co miałbym ochotę.

2,232

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
john.doe80 napisał/a:

Odzywa, zaczepia, wali dwuznaczne teksty, ale to tylko takie szukanie wytrychu do przyjacielskiego kontaktu. Brak w tym jakiegoś drugiego związkowego dna. Ostatnio proponowała wspólny wieczór, nie miałem czasu, miło pogadaliśmy niby super, po czym następnego dnia zero jakiejś aktywności z jej strony, no ja się też narzucał nie będę. Takie bezsensowne szukanie we mnie "przyjaciela" za pomocą dwuznaczności, bez sensu.

Przecież wy już tak piszecie (chyba) rok, bez żadnego spotkania? Nie męczy Cię ta sytuacja? Ja myślę, że równie dobrze to może się tak ciągnąć i drugi rok... A jaki ma być "związkowy podtekst" w pisaniu? To już chyba prędzej na spotkaniu.

Mówi się, że "pewne sytuacje trzeba rozwiązywać na żywo" albo "to nie rozmowa na telefon" i patrząc nawet na sytuację anderstuda, Twoja, ale też i moją (nie jedna w przeszłości) stwierdzam, że to chyba naprawdę ma sens... Chociaż często te niedopowiedzenia dochodza do takiego momentu, że nawet umówić się nie da. Bo albo jedna strona "nie ma czasu" albo druga stwierdzi, że "jednak ma focha" (oczywiście nie powie tego wprost) albo... Sama lepsza nie bylam, bo pamietam, że jak miałam podobna sytuację do Ciebie (też takie bezsensowne pisanie) i ja (tak jak Ty) czekałam aż on coś konkretnego napisze właśnie w kierunku ew.relacji a on jakieś beznamiętne duperele to w momencie, gdy ja coś konkretnie chciałam ustalić on wtedy "spotkajmy się". Ale nie miałam ochoty spotykać się jeżeli nie wiedziałam w jakim charakterze (tak jak Ty teraz).

Jej dwuznaczność taka jest, że niby można by coś tam sobie wyobrażać, za dużo z nią przeżyłem żeby się na to złapać. W komunikacji z nią brakuje takiego normalnego kawałka co u niej słychać, o radościach i problemach, a przede wszystkim Ona niby pyta o coś tam, ale tak grzecznościowo nic za tym nie idzie, a do tego sama się odezwie raz na kilka tygodni. Nie ma w tym niczego dobrego, miłego, na co miałbym ochotę.

Więc pytanie na co Ci ta grzecznościowa wymiana formułek?

2,233

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Przecież wy już tak piszecie (chyba) rok, bez żadnego spotkania? Nie męczy Cię ta sytuacja? Ja myślę, że równie dobrze to może się tak ciągnąć i drugi rok... A jaki ma być "związkowy podtekst" w pisaniu? To już chyba prędzej na spotkaniu.

Mówi się, że "pewne sytuacje trzeba rozwiązywać na żywo" albo "to nie rozmowa na telefon" i patrząc nawet na sytuację anderstuda, Twoja, ale też i moją

Ja myślę, że sytuacja Johna z jednej strony wyczerpuje ciekawość - czy jeszcze o mnie myśli... pamięta... - regulując poziom ego,
a z drugiej strony gwarantuje bezpieczeństwo nie stwarzając niepotrzebnych komplikacji mogących wyniknąć ze spotykania się.
Oboje w jakimś tam sensie na tej dziwacznej relacji korzystają, więc mogą to sobie ciągnąć do usrania tak naprawdę i do śmierci.

Moja sytuacja jest całkiem inna, bo ja nie chcę utrzymywać absolutnie żadnych kontaktów z moimi byłymi (wyjątek od reguły stanowią tylko żony)
i kiedy nie widzę już żadnego pola do manewru, odcinam się natychmiast i całkowicie. Przez telefon czy na żywo, pewne symptomy są widoczne
a znaki sygnały czytelne na tyle, że nie ryzykując wiele, a właściwie nic, można z czystym sumieniem wszystko zakończyć w jednej chwili.

2,234

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

gracjana1992 lubię ją, nie wiem po co jej ten kontakt ze mną, ale z mojej strony (a myślę że i z jej) nic nigdy z nas więcej nie będzie niż "komuniaktorkowi ziomale".

2,235 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-09 22:26:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Przecież wy już tak piszecie (chyba) rok, bez żadnego spotkania? Nie męczy Cię ta sytuacja? Ja myślę, że równie dobrze to może się tak ciągnąć i drugi rok... A jaki ma być "związkowy podtekst" w pisaniu? To już chyba prędzej na spotkaniu.

Mówi się, że "pewne sytuacje trzeba rozwiązywać na żywo" albo "to nie rozmowa na telefon" i patrząc nawet na sytuację anderstuda, Twoja, ale też i moją

Ja myślę, że sytuacja Johna z jednej strony wyczerpuje ciekawość - czy jeszcze o mnie myśli... pamięta... - regulując poziom ego,
a z drugiej strony gwarantuje bezpieczeństwo nie stwarzając niepotrzebnych komplikacji mogących wyniknąć ze spotykania się.
Oboje w jakimś tam sensie na tej dziwacznej relacji korzystają, więc mogą to sobie ciągnąć do usrania tak naprawdę i do śmierci.

Moja sytuacja jest całkiem inna, bo ja nie chcę utrzymywać absolutnie żadnych kontaktów z moimi byłymi (wyjątek od reguły stanowią tylko żony)
i kiedy nie widzę już żadnego pola do manewru, odcinam się natychmiast i całkowicie. Przez telefon czy na żywo, pewne symptomy są widoczne
a znaki sygnały czytelne na tyle, że nie ryzykując wiele, a właściwie nic, można z czystym sumieniem wszystko zakończyć w jednej chwili.

Sytuacja Johna jest komfortowa dla obu stron jeśli żadne nie jest jakoś szczególnie zaangażowane emocjonalnie. John twierdzi, że nie jest - to nie pozostaje nic innego jak wierzyć mu na słowo. Ja - gdy byłam w podobnej sytuacji - na początku też cieszyłam się z tej formy, bo to było mile, nie wymagające żadnego poświęcenia no i dające właśnie takie poczucie, że jest osoba w jakiś sposób mi bliska, w jakiś sposób o sobie myślimy, życie się toczy a między nami wciazk ten kontakt jest, no same plusy.... Ale to było zgubne. Potem zaczęły się schody.

W Twojej sytuacji chodziło mi o to, że nie wiadomo czy panna miała zły dzień czy faktycznie są to jej zalążki księżniczkowania. Kobiety - księżniczkuja, mężczyźni - cwaniakuja. W obu przypadkach nie ma sensu tracić nerwów.

2,236 Ostatnio edytowany przez random.further (2020-02-09 23:29:40)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

.

2,237 Ostatnio edytowany przez random.further (2020-02-09 23:32:01)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, wiem, że to Twój wątek, niech mi będzie darowane...


anderstud napisał/a:

Przede wszystkim chciałbym, żeby była trochę milsza, bo nic jej nie zrobiłem, żeby sobie zasłużyć na tego typu odzywki.

Hm…, dlaczego w takim razie kobieta pozwala sobie na odzywki kierowane do Ciebie a których nie tolerujesz ? Zna Cię bardzo mało, odnosi mylne wrażenie, że jesteś gotów tolerować odzywki ? Może problem leży po Jej stronie ale – w takim razie – dlaczego go tak obcesowo uzewnętrznia przed Tobą ?


anderstud napisał/a:

Odbyłem już w swoim życiu kilka spotkań z kobietami i wiem, że jak tak się zaczyna, to dalej będzie tylko gorzej,

Pomyłka, sytuację można opanować i uratować ale trzeba umieć.


anderstud napisał/a:

ale mimo wszystko próbowałem jakoś rozładować napięcie i uratować ten wieczór, ignorując muchy w nosie mej królewny,

Nie ignorować i nie jakoś a skutecznie, może rozśmieszając ? skierować na inny temat ? dobrze dobrać słowa i załagodzić ?


anderstud napisał/a:

co przynosiło skutek dokładnie odwrotny i w którymś momencie mi się odechciało spotykać, rozmawiać i robić z nią cokolwiek.

I dobrze, bo jak doszedłeś do tego punktu że masz dość to masz dość i już.


anderstud napisał/a:

Dochodziła godzina 21 jak wyszła z tego koncertu i miałem do wyboru, albo dalej robić z siebie idiotę nie wiem w jakim celu,

O ile faktycznie to robienie z siebie idioty - to ok.


anderstud napisał/a:

się rozłączyć i zamówić taksówkę, która mnie zawiezie do kumpli, gdzie wszyscy się ucieszą na mój widok i damy ognia.
I daliśmy, a jak

Hm…, tylko…, czy o to chodziło ? Miało być spotkanie z kobietą a skończyło się na kumplach…


Nie chcę wchodzić na ścieżkę zbytnich rozkmin bo jak niektóre czytam na forum to mi się dosłownie odechciewa patrzeć na pisaninę.
W żadnym razie nie bierz do siebie za bardzo tego co piszę, z dobrą wolą piszę i mogę się mylić, a nuż się przyda?
Prostym wnioskiem jest że może brakuje Ci, hm…, finezji i obycia. Brakuje czegoś w rodzaju inteligencji emocjonalnej i wyczucia, umiejętności opanowywania sytuacji i kierowania emocji na spokojne i znane obu stronom tory. Brakuje dystansu do słów, które może zbyt jednoznacznie i negatywnie Ci się kojarzą. Brakuje umiejętności tworzenia przyjaznego nastroju, może brakuje szczerej otwartości ale takiej trzymanej w ryzach gdzie nie wywalasz z siebie wszystkiego… tylko to co niezbędne ze świadomością CO jest niezbędne.
Piszę o Tobie TYLKO na podstawie Twoich wpisów, zupełnie pomijam zachowanie kobiety, a sytuacyjnie - odniosłam się powyżej do każdego zdania.

2,238 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-02-10 09:33:34)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
random.further napisał/a:

Prostym wnioskiem jest że może brakuje Ci, hm…, finezji i obycia. Brakuje czegoś w rodzaju inteligencji emocjonalnej i wyczucia, umiejętności opanowywania sytuacji i kierowania emocji na spokojne i znane obu stronom tory. Brakuje dystansu do słów, które może zbyt jednoznacznie i negatywnie Ci się kojarzą. Brakuje umiejętności tworzenia przyjaznego nastroju, może brakuje szczerej otwartości ale takiej trzymanej w ryzach gdzie nie wywalasz z siebie wszystkiego… tylko to co niezbędne ze świadomością CO jest niezbędne.

Coś w tym może być.
Ja dalej obstaję, że w zachowaniu panny nie było nic niestosownego czy oburzającego.
Nie wiemy jednak, jak ich rozmowy wcześniej wyglądały. Anderstud wspominał o nakręcaniu makaronu na uszy.
To jej: "No właśnie, cały ty. Teraz obróć wszystko w żart i udawajmy że nic się nie stało", może świadczyć o tym, że zaczął ją irytować jego styl bycia/pisania.
Może też dlatego nie skakała z radości, ale mimo wszystko zapytała go co wymyślił, czy ma jakiś plan?
Na co on: "Słucham ku*wa?" a potem "Dobra wiesz co, nie chce mi się z tobą gadać."
Co to miało być? Nie wyobrażam sobie by ktoś w ten sposób do mnie, w ogóle do kobiety się odzywał.
Widocznie oboje już mieli na tą znajomość wywalone, dlatego ona miała muchy w nosie, a on zareagował jak zareagował by mieć laskę w końcu z głowy i móc sobie spokojnie jechać do kumpli na balety wink

2,239

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Na forum jestem anonimowy i generalnie mi wisi jak zostanę odebrany, więc mogę sobie pozwolić na to czy owo bez obaw,
co nie zmienia jednak faktu, że po dwóch żonach i jednej narzeczonej, mam na tyle wyostrzony zmysł wyczuwania nadchodzących kłopotów
oraz dalece rozwinięte mechanizmy obrony przed nimi, że umiem błyskawicznie i świetnie sobie radzić z rozkapryszonymi królewnami na fochu,
ale warunek podstawowy, żeby mi się w ogóle chciało jest taki, że musi mi zależeć, bo inaczej to nie bardzo odnajduję sens w podejmowaniu
jakichkolwiek działań ponad standardowych, gdyż zwyczajnie i po prostu jaki miałoby to mieć cel na przykład? Podtrzymanie relacji?
No dobrze, ale po co mi taka relacja w której nie czuję się dobrze? Bo micha seks i leżenie w śmieciach na kanapie? To mogę mieć wszędzie.
Co takiego zatem może mnie zmotywować i zmusić do postępowania wbrew mojej naturze i zachowywania się w jakiś tam określony sposób,
tym bardziej gdy nie przynosi to żadnego efektu, bo na im więcej sobie pozwolisz, tym gorzej będziesz traktowany, sprawdzone info.
Naskoczyła na mnie bez żadnego powodu i oczywiście że mogłem to wszystko zakończyć jedną błyskotliwą ripostą, tylko... po co?
Nie wydaje mi się, żeby jej zachowanie było odpowiednie dla dopiero co rozwijającej się relacji, a z doświadczenia już wiem,
że raz puszczona w ruch maszynka do wytwarzania problemów z dupy, będzie kręcić się coraz szybciej wywołując efekt kuli śniegowej
i tylko idiota będzie wokół niej skakał, lawirował, robił uniki i triki, próbując ją zatrzymać zanim go rozjedzie na miazgę jak walec.
Jak ktoś dysponuje nadmiarem wolnego czasu i nie ma nic lepszego do roboty, to może się bawić w takie akcje, próbując naprostować pannę,
co przyniesie efekt żaden na dłuższą metę, bo prędzej dwie środy razem się zejdą do kupy, no ale jak ktoś lubi tego typu wyzwania
i bezproduktywnie marnować czas pozwalając na skakanie sobie po plecach i włażenie na łeb, to bardzo proszę, jest już do wzięcia smile

2,240

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wygląda na to, że jak któraś nie ma cały czas przyklejonego uśmiechu i cały czas happy to odpada.
Mogłeś zwyczajnie zapytać jak dzisiaj dzień bo widzisz że ma zlyy nastrój.
Kobieta której na tobie zależy odpowiedziałaby szczerze co jej leży na wątrobie, a jakby Cię olewala, to byłby foch. Ale Ciebie to nie zainteresowało.
W pewnym wieku szukasz kogoś nie tylko dla fanu.

2,241

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Mogłeś zwyczajnie zapytać jak dzisiaj dzień bo widzisz że ma zlyy nastrój.

Ale Ela, no przecież nie jest głuchoniema ani nie jest małym dzieckiem, co to za wielki problem wysłowić się jak człowiek

- Sorry Piter łeb mnie boli, może dajmy sobie spokój dzisiaj i przełożymy to na kiedy indziej?
- Pewnie, spoko.

Ile to roboty, no błagam Cię.


Roxann napisał/a:

Fatalna komunikacja. Oczywiście Anderstud uzna, że to jej wina, nie jego wink

Anderstud uznaje równość, co oznacza między innymi równomierne rozłożenie odpowiedzialności za jakość i prowadzenie relacji.
Kompletnie mnie nie przekonują babcine zabobony i średniowieczne wierzenia, że to facet ma się starać, zabiegać, wymyślać i robić,
a rola kobiety sprowadza się do tego, że pozwala się adorować lub na przykład nie pozwala, bo kawaler nie dość taki jak trzeba.
Nie chcę tu wszczynać kolejnej dyskusji na ten temat, bo jak dwie poprzednie nie przyniosły żadnych konstruktywnych wniosków
i nadal nie mam zielonego pojęcia co WY nam takiego dajecie i co dla nas robicie, więc trzecia odsłona również nic nie wniesie,
ale jeśli naprawdę koniecznie chcesz, a John nie ma nic na przeciw... wymień proszę trzy powody, dla których to my mamy się starać smile

P.S.
Może od razu podpowiem, że "mamy cipki" się nie liczy.

2,242 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-02-10 11:09:06)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Ale Ela, no przecież nie jest głuchoniema ani nie jest małym dzieckiem, co to za wielki problem wysłowić się jak człowiek

- Sorry Piter łeb mnie boli, może dajmy sobie spokój dzisiaj i przełożymy to na kiedy indziej?
- Pewnie, spoko.

Ile to roboty, no błagam Cię.

A Ty też nie lepszy. Zamiast zapytać, to wyskoczyłeś z: "Co ku*wa?". Ja w ogóle sobie tego nie wyobrażam, że jakikolwiek facet miałby się tak do mnie odnieść, a co dopiero potencjalny partner!

anderstud napisał/a:

. wymień proszę trzy powody, dla których to my mamy się starać

Pomiędzy nadskakiwaniem/staraniem a zwykłym chamstwem jest milion innych możliwości.

2,243

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Niezależnie od płci.:
Jak komuś nie  zależy i dana persona nie wnosi do czyjegoś życia żadnej wartości dodanej, to przysięgam że nie ma takiego powodu.
Nie ma takiego powodu by obcy człowiek starał się dla mnie. A nawet byłoby to ciosem w twarz gdyby robił to dla mojej cipki czy anielskiej urody. Bo to by na pewno nie były wlasciwe powody.

2,244

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Ogólnie co do tych tekstów " a co k**wa" to się zgadzam z Roxann - niedopuszczalne tak się odzywać.

Ale zgadzam się z anderstudem akurat w tym, że "na im więcej sobie pozwolisz, tym gorzej będziesz traktowany, sprawdzone info... Z doświadczenia już wiem,
że raz puszczona w ruch maszynka do wytwarzania problemów z dupy, będzie kręcić się coraz szybciej wywołując efekt kuli śniegowej". To jest akurat sama prawda.

Nie twierdzę, że jeden foch jest powodem do zrywania relacji, ale zgadzam się, że im bardziej byś wtedy nad nią skakał tym bardziej utwierdziłoby to ja w przekonaniu, że - w stosunku do Ciebie- może sobie pozwolić na takie zachowania.

2,245 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-10 11:39:44)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Ogólnie co do tych tekstów " a co k**wa" to się zgadzam z Roxann - niedopuszczalne tak się odzywać.

Ale zgadzam się z anderstudem akurat w tym, że "na im więcej sobie pozwolisz, tym gorzej będziesz traktowany, sprawdzone info... Z doświadczenia już wiem,
że raz puszczona w ruch maszynka do wytwarzania problemów z dupy, będzie kręcić się coraz szybciej wywołując efekt kuli śniegowej". To jest akurat sama prawda.

Nie twierdzę, że jeden foch jest powodem do zrywania relacji, ale zgadzam się, że im bardziej byś wtedy nad nią skakał tym bardziej utwierdziłoby to ja w przekonaniu, że - w stosunku do Ciebie- może sobie pozwolić na takie zachowania.

To gdybologia stosowana będąca powodem że się jest samemu.
Każdy człowiek jest inny, tylko ludzie mają tendencję do upraszczania sobie świata i szybkiej segregacji ludzi jak im wygodnie
Toksyczne zachowania i tak wyjdą szybko, ale jak od razu jest ocena, to nie ma szans na wejście na wyższy level i ktoś kreci się w kółko.

2,246

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

I tak btw - Anderstud Ty znasz takie pojęcie jak "uczucia"? Bo to jest chyba główny powód dla którego obie płcie chcą się starać. Spotykałes się z już nią trochę to chyba jakieś uczucia do niej miałeś (a jak nie to po co w ogóle się nie spotykać?) - bo to jest właśnie ta motywacja do rozwiązywania problemów, starania się itp.itd.

2,247

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud Ty znasz takie pojęcie jak "uczucia"?

Oczywiście że znam. Na przykład uczucie głodu.

2,248

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud Ty znasz takie pojęcie jak "uczucia"?

Oczywiście że znam. Na przykład uczucie głodu.

Jak Anserstud w taki sposób z panną rozmawia(ł), to ja i tak się dziwię, że w ogóle brała pod uwagę spotkanie.
Jej "muchy w nosie" to chyba najdelikatniejsza możliwa reakcja na takie zachowanie.
Ja w sumie nie rozumiem Anderstuda... skoro ma na wszystko wywalone, to po co zawraca kobiecie głowę? Przecież szybko to da się wyczuć.
Chyba tylko by móc znów z manifestem zakomunikować, że kobiety nie są warte starania.

2,249

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Anderstud Ty znasz takie pojęcie jak "uczucia"?

Oczywiście że znam. Na przykład uczucie głodu.

Jak Anserstud w taki sposób z panną rozmawia(ł), to ja i tak się dziwię, że w ogóle brała pod uwagę spotkanie.
Jej "muchy w nosie" to chyba najdelikatniejsza możliwa reakcja na takie zachowanie.
Ja w sumie nie rozumiem Anderstuda... skoro ma na wszystko wywalone, to po co zawraca kobiecie głowę? Przecież szybko to da się wyczuć.
Chyba tylko by móc znów z manifestem zakomunikować, że kobiety nie są warte starania.

Zgadzam się...

2,250

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

Ja w sumie nie rozumiem Anderstuda... skoro ma na wszystko wywalone, to po co zawraca kobiecie głowę? Przecież szybko to da się wyczuć.
Chyba tylko by móc znów z manifestem zakomunikować, że kobiety nie są warte starania.

Czekaj niech no sobie przypomnę jak to dokładnie było i kto do kogo przylazł zawracać mu głowę...
Roxann nie wciągniesz mnie po raz kolejny w wir jałowych przepychanek komu ma bardziej zależeć i kto ma się więcej starać.
Te które były warte starań, zostawały ze mną dłużej niż miesiąc, a te którym tylko się wydawało że są, odpadały w przedbiegach.
Chcesz na chama wcisnąć mnie w ramy swoich wyobrażeń jak to powinno według Ciebie wyglądać i podobnie jak koleżanka od suszarki
nie przyjmujesz do wiadomości, że jako odrębna i wolna jednostka samostanowiąca o sobie, mogę mieć własne wyobrażenia w tej materii,
niekoniecznie zbieżne z twoimi czy jej, bo na pewne rzeczy się nie godzę, inne nie bardzo rozumiem, a jeszcze inne są dla mnie abstrakcją.
Do tej ostatniej kategorii możemy zaliczyć stanie jak dupa wołowa na rozstajach ze spuszczonym łbem i wysłuchiwanie połajanek laski,
która nawet nie zadała sobie trudu, żeby wyartykułować na co mogłaby mieć ochotę, a teraz sra żarem, że sam na to nie wpadłem.
No ja nie wiem, może naprawdę jestem jakiś pieprznięty czy coś, ale spodziewałem się nieco innej reakcji z jej strony po miesiącu rozłąki,
tym bardziej że do ostatniej chwili nie potrafiła się określić kiedy ten koncert się kończy, ani o której gdzie i jak mamy się spotkać.
 
Podejrzewam że gdyby sytuację odwrócić, to byłoby dla wszystkich oczywiste i naturalne, że ja zamiast sobie iść na jakiś głupi koncert,
powinienem oddać komuś bilet (i tak go dostała od kogoś czy tam w pracy, nieistotne) i z naręczem kwiatów czekać na nią na granicy,
rozwieszając uprzednio balony i girlandy w poprzek autostrady oraz sprowadzając orkiestrę reprezentacyjną Państwowej Straży Pożarnej,
no bo przecież jestem facetem, to mógłbym się postarać, prawda? Taki tam drobny gest, żeby jej pokazać ile jest dla mnie warta...

2,251 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-10 13:39:40)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Czyli - podsumowując - uznales po prostu, że ona nie jest warta starań - dlatego ten dialog wyglądał tak jak wyglądał? Gdybyś uznał, że jest warta starania to ta jedna sytuacja nie skreslilaby - w Twoich oczach - relacji?

2,252

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

https://media.tenor.com/images/ec7d3d878934b4ba4ba5ac15c08d01d9/tenor.png

2,253 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-02-10 14:11:17)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Czyli - podsumowując - uznales po prostu, że ona nie jest warta starań - dlatego ten dialog wyglądał tak jak wyglądał? Gdybyś uznał, że jest warta starania to ta jedna sytuacja nie skreslilaby - w Twoich oczach - relacji?

Wydaje mi się że im obojgu w danym momencie (już) nie zależało na spotkaniu. Z jakiego powodu tylko oni wiedzą.
Ona niby mogłaby się z nim spotkać gdyby on coś ciekawego zaproponował, on się na to oburzył bo według niego powinno być na odwrót - ona powinna wyjść z inicjatywą itd.

anderstud napisał/a:

Roxann nie wciągniesz mnie po raz kolejny w wir jałowych przepychanek komu ma bardziej zależeć i kto ma się więcej starać.

W nic nie chcę Cię wciągać - ok, masz rację panna też z jakiegoś powodu miała wywalone.
W sumie ta cecha was łączy więc teoretycznie powinniście byli się dogadać  tongue

2,254

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Czyli - podsumowując - uznales po prostu, że ona nie jest warta starań - dlatego ten dialog wyglądał tak jak wyglądał? Gdybyś uznał, że jest warta starania to ta jedna sytuacja nie skreslilaby - w Twoich oczach - relacji?

Wydaje mi się że im obojgu w danym momencie (już) nie zależało na spotkaniu. Z jakiego powodu tylko oni wiedzą.
Ona niby mogłaby się z nim spotkać gdyby on coś ciekawego zaproponował, on się na to oburzył bo według niego powinno być na odwrót - ona powinna wyjść z inicjatywą itd.

Generalnie to wszystko to byl tylko pretekst z obu stron do zakonczenia relacji. Nie ta sytuacja to byłaby inna. Nawet gdyby ona teraz pisała normalnie, zaproponowała co będą robić na spotkaniu itp. to za tydzień byłaby inna sytuacja, gdy mogłaby mieć gorsze dzień a Anderstud by ją skreslil, bo ona nie jest warta starania. Takie "byle co" lepiej jak kończy się szybciej niż później.

2,255

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

teoretycznie powinniście byli się dogadać  tongue

Teoretycznie bąk nie powinien latać, bo stosunek jego masy do powierzchni skrzydeł przeczy wszelkim znanym prawom fizyki.
Wczoraj zgarnąłem młodego i siedzimy sobie we dwóch, ona ma ferie, ja mam urlop, robimy co chcemy i jest zajebiście.
Jeśli mam poświęcić choć minutę na użeranie się z jakąś laską, która dzisiaj jest a jutro może jej nie być, to wolę być sam.

2,256

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

Jeśli mam poświęcić choć minutę na użeranie się z jakąś laską, która dzisiaj jest a jutro może jej nie być, to wolę być sam.

Już pomijając okoliczności tej znajomości, żadna kobieta nie da Ci gwarancji, że któregoś dnia nie odejdzie. Sam pisałeś, że miałeś 2 żony i narzeczoną... one też odeszły mimo, że pewnie się jakoś na swój sposób starałeś.
Ta znajomość od początku nie rokowała. Raz, że już na samym początku pannę odpuściłeś, bo pojawiła inna, lepiej rokująca. Tak naprawdę tylko przez czysty przypadek wpadliście na siebie i wylądowaliście u niej... potem miesiąc przerwy (bo wyjechałeś). Trudno oczekiwać, że po takim starcie którekolwiek z Was z utęsknieniem czekało na to spotkanie i chciało jakoś bardziej postarać/wykazać nawet jeśli mieliście ze sobą jakiś kontakt.
Zresztą jej słowa: "znając Ciebie... itd.", raczej potwierdziły, że nie traktowała Ciebie poważnie. Ty jej zresztą też chyba nie. Raczej na zasadzie z braku laku, dlatego oboje tak szybko odpuściliście.
Gdyby Wam na sobie naprawdę zależało, to ona odpuściłaby teatr albo zabrała Cię ze sobą, a nie kręcenie, że nie wie kiedy wróci a potem ew się zobaczy. Gdyby z kolei Tobie zależało, to na jej "jaka jest Twoja propozycja?" od razu miałbyś kilka do wyboru, a nie od razu reagował chamska odzywką "że co ku*wa?".
Także w sumie dobrze dla Was obojga, że to się skończyło.

2,257

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Rozumiem, że można mieć różne doświadczenia w relacjach. Ale czasami to już jest lekka przesada z tą "obawa przed dawaniem". Przecież nie chodzi o to, aby wyremontować jej dom tylko o zwykły dialog. Nie piszę tego bezpośrednio do Ciebie Anderstud - rób jak Tobie wygodnie.
Dla mnie to jest dziwne, że ludzie w jednym dniu śpią ze sobą, przytulają itp. a następnego ta osoba nie zasługuje już nawet na chwilę rozmowy. Przecież nawet jeśli zdecydujemy, że nie chcemy z kimś jednak tworzyć związku czy to oznacza, że od razu można potraktować ja jak śmiecia, bo już nie jest nam potrzebna?
Trochę brak kultury i niepotrzebne tworzenie nieprzyjemnych sytuacji.

2,258 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-02-10 21:33:59)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Dla mnie to jest dziwne, że ludzie w jednym dniu śpią ze sobą, przytulają itp. a następnego ta osoba nie zasługuje już nawet na chwilę rozmowy. Przecież nawet jeśli zdecydujemy, że nie chcemy z kimś jednak tworzyć związku czy to oznacza, że od razu można potraktować ja jak śmiecia, bo już nie jest nam potrzebna?
Trochę brak kultury i niepotrzebne tworzenie nieprzyjemnych sytuacji.

Hmm...ja może facetów miałam więcej niż przysłowiowych trzech, ale nadal nie przemawia do mnie łóżko na pierwszym spotkaniu. Tak wiem, wypowiadały się osoby które twierdziły, że tak znalazły mężów/żony... ale... chyba od razu musiała być chemia i komunikacja. A nie tak jak u Anderstuda z przypadku. Poza tym myślę, że wiek robi swoje, sam seks już nie tak zawraca w głowie.
Choćby jak u nich... pisanie na portalu umarło śmiercią naturalną bo Anderstud poznał inną... potem spotykają się przypadkiem, kończą u niej, jest miło seks itd. Tylko co potem? Kto powinien wykazać inicjatywą? Tu akurat chyba nikomu nie zależało.
Ale podobną sytuację przedstawiła mi znajoma - kolega poznany na imprezie, noc razem... co dalej? Ona by chciała aby on jednak się trochę wykazał, że mu na niej zależy a nie tylko na łatwym seksie i wręcz bliźniacza sytuacja:" Co proponujesz"? On na to tekst z pornosa.. chyba też mu powiedziała sp..laj.
My kobiety ogólnie jesteśmy w gorszej sytuacji bo mimo, że też potrzebujemy seksu, to też z nim czegoś więcej... szacunku. Poza tym szybciej się angażujemy emocjonalnie - zakochujemy.
A faceci seks traktują zwykle bardzo luźno - dramat! wink

2,259 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-10 21:42:41)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Dla mnie to jest dziwne, że ludzie w jednym dniu śpią ze sobą, przytulają itp. a następnego ta osoba nie zasługuje już nawet na chwilę rozmowy. Przecież nawet jeśli zdecydujemy, że nie chcemy z kimś jednak tworzyć związku czy to oznacza, że od razu można potraktować ja jak śmiecia, bo już nie jest nam potrzebna?
Trochę brak kultury i niepotrzebne tworzenie nieprzyjemnych sytuacji.

Hmm...ja może facetów miałam więcej niż przysłowiowych trzech, ale nadal nie przemawia do mnie łóżko na pierwszym spotkaniu. Tak wiem, wypowiadały się osoby które twierdziły, że tak znalazły mężów/żony... ale... chyba od razu musiała być chemia i komunikacja. A nie tak jak u Anderstuda z przypadku. Poza tym myślę, że wiek robi swoje, sam seks już nie tak zawraca w głowie.
Choćby jak u nich... pisanie na portalu umarło śmiercią naturalną bo Anderstud poznał inną... potem spotykają się przypadkiem, kończą u niej, jest miło seks itd. Tylko co potem? Kto powinien wykazać inicjatywą? Tu akurat chyba nikomu nie zależało.
Ale podobną sytuację przedstawiła mi znajoma - kolega poznany na imprezie, noc razem... co dalej? Ona by chciała aby on jednak się trochę wykazał, że mu na niej zależy a nie tylko na łatwym seksie i wręcz bliźniacza sytuacja:" Co proponujesz"? On na to tekst z pornosa.. chyba też mu powiedziała sp..laj.
My kobiety ogólnie jesteśmy w gorszej sytuacji bo mimo, że też potrzebujemy seksu, to też z nim czegoś więcej... szacunku. Poza tym szybciej się angażujemy emocjonalnie - zakochujemy.
A faceci seks traktują zwykle bardzo luźno - dramat! wink

Seks na pierwszym spotkaniu to jest naprawdę...tempo zabójcze. To jest przecież obcy człowiek. Psychoterapeuta Robert Rutkowski twierdzi, że nie istnieje "seks bez zobowiązań". Miał klienta w gabinecie (bardzo zamożnego), który zakochał się w prostytutce po jednym seksie. Nie mógł o niej zapomnieć. Wiadomo wydzielają się te feromony itp.itd. Dlatego może dla kobiet (i tak z natury emocjonalnych) ten seks od razu jest zły, bo jest większe prawdopodobieństwo zbyt szybkiego zaangażowania się emocjonalnie. Jeżeli spotkalas się z kim tylko na kawie to później nie masz jakiś wymagań wielkich. A jeżeli był to zbliżenie, emocje itp.to później ciezko jest toczyć te relacje dalej tak "na sucho". Bo mimo wszytsko jesteście obcymi ludźmi, nie znacie się, więc wasza komunikacja też będzie raczej na poziomie "obcych ludzi" a z drugiej strony emocje "mówią" co innego... Jest mętlik.

2,260

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Jeżeli spotkalas się z kim tylko na kawie to później nie masz jakiś wymagań wielkich. A jeżeli był to zbliżenie, emocje itp.to później ciezko jest toczyć te relacje dalej tak "na sucho". Bo mimo wszytsko jesteście obcymi ludźmi, nie znacie się, więc wasza komunikacja też będzie raczej na poziomie "obcych ludzi" a z drugiej strony emocje "mówią" co innego... Jest mętlik.

Jak spotkałam się już na kawie to musiał być "flow" .. i tak fajnie to rozwija do łóżka. Świadomie.
Ja tą drogę wolę, ale każdy ma inne preferencje.

2,261

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

W kwestii seksu na pierwszym spotkaniu był kiedyś taki ciekawy temat. Niestety, jak się można było spodziewać, jedna strona kompletnie nie zrozumie drugiej. Kobiety nie ogarną tego, dlaczego facet może tak łatwo dążyć do seksu a z kolei faceci nie mogą pojąć, że rozdzielenie seksu od uczucia jest takie trudne dla kobiet. Jedno jest pewne: łóżko na pierwszym spotkaniu nie musi przecież oznaczać od razu braku szacunku do partnera. Coby nie mówić, to nie wyobrażam sobie kontaktu łóżkowego, kiedy miałbym zwyczajnie kogoś wykorzystać, traktując ją  instrumentalnie. Luźne traktowanie seksu nie oznacza przecież braku szacunku do drugiej osoby. Grunt to jasno komunikować swoje potrzeby. Jeśli kobieta nie chce się koniecznie zbliżać do mnie za pierwszym razem, to oczywiście nie muszę naciskać i zaczekać na odpowiednią chwilę.
Powiem szczerze, że nawet z prostytutką seks nie musi oznaczać jej instrumentalnego traktowania.

2,262

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Roxann napisał/a:

bliźniacza sytuacja:" Co proponujesz"? On na to tekst z pornosa.. chyba też mu powiedziała sp..laj.

Dawaj ten tekst, bo umieram z ciekawości, może w naszym wykorzystamy.

2,263

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Wiele osób twierdzi, że przez seks można się lepiej poznać. Jest tym elementem poznawania się dlatego lepiej wprowadzić go wcześniej. W gruncie rzeczy zdejmując ubrania odkrywamy nie tylko ciało, ale tez siebie. Nie każdy widzi nas nago, więc gdy to się dzieje to automatycznie otwierają się inne blokady w naszej głowie - oczywiście nie wszystkie. Dlatego trudno - po takim otwarciu się - przejść znów na etap "komunikowania się obcych ludzi", bo w gruncie rzeczy te osoby nie znają się na tyle by znać oczekiwania, sposób myślenia i ogólnie cała osobowość drugiej osoby.
Myślę, że zbyt szybki seks jest w czymś nienaturalny. Może nie bez powodu jest ta zasada "seks dopiero na 4 randce" xD

2,264 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-02-10 22:49:06)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:

Wiele osób twierdzi, że przez seks można się lepiej poznać. Jest tym elementem poznawania się dlatego lepiej wprowadzić go wcześniej. W gruncie rzeczy zdejmując ubrania odkrywamy nie tylko ciało, ale tez siebie. Nie każdy widzi nas nago, więc gdy to się dzieje to automatycznie otwierają się inne blokady w naszej głowie - oczywiście nie wszystkie. Dlatego trudno - po takim otwarciu się - przejść znów na etap "komunikowania się obcych ludzi", bo w gruncie rzeczy te osoby nie znają się na tyle by znać oczekiwania, sposób myślenia i ogólnie cała osobowość drugiej osoby.
Myślę, że zbyt szybki seks jest w czymś nienaturalny. Może nie bez powodu jest ta zasada "seks dopiero na 4 randce" xD

A ja myślę, że zbyt dużo myślisz, niepotrzebnie komplikując proste rzeczy.
Przy okazji naszej dyskusji sprzed paru dni czy już nawet tygodni, odnośnie tego seksu na pierwszych randkach właśnie,
poszperałem trochę w mej pamięci i za cholerę nie jestem w stanie ustalić czy potwierdzić występowania jakiejkolwiek korelacji
pomiędzy pójściem do łóżka na pierwszej, drugiej, piątej czy dziesiątej randce, a jakością czy trwałością późniejszej relacji.
Kolejny średniowieczny zabobon, że jak za szybko to na pewno nic nie warta zdzira albo że takiej to nikt nie szanuje.
Bzdura do potęgi nieskończonej. Chcesz to to robisz, nie chcesz nie robisz. Cała wielka filozofia. A co będzie dalej, to będzie.
Albo nie będzie. Zasada "seks dopiero na 4 randce" jest gwarancją czego, bo nie trybię jakoś... Udanego związku w przyszłości?
He he, a to dobre, szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałem...

2,265

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Wiele osób twierdzi, że przez seks można się lepiej poznać. Jest tym elementem poznawania się dlatego lepiej wprowadzić go wcześniej. W gruncie rzeczy zdejmując ubrania odkrywamy nie tylko ciało, ale tez siebie. Nie każdy widzi nas nago, więc gdy to się dzieje to automatycznie otwierają się inne blokady w naszej głowie - oczywiście nie wszystkie. Dlatego trudno - po takim otwarciu się - przejść znów na etap "komunikowania się obcych ludzi", bo w gruncie rzeczy te osoby nie znają się na tyle by znać oczekiwania, sposób myślenia i ogólnie cała osobowość drugiej osoby.
Myślę, że zbyt szybki seks jest w czymś nienaturalny. Może nie bez powodu jest ta zasada "seks dopiero na 4 randce" xD

A ja myślę, że zbyt dużo myślisz, niepotrzebnie komplikując proste rzeczy.
Przy okazji naszej dyskusji sprzed paru dni czy już nawet tygodni, odnośnie tego seksu na pierwszych randkach właśnie,
poszperałem trochę w mej pamięci i za cholerę nie jestem w stanie ustalić czy potwierdzić występowania jakiejkolwiek korelacji
pomiędzy pójściem do łóżka na pierwszej, drugiej, piątej czy dziesiątej randce, a jakością czy trwałością późniejszej relacji.
Kolejny średniowieczny zabobon, że jak za szybko to na pewno nic nie warta zdzira albo że takiej to nikt nie szanuje.
Bzdura do potęgi nieskończonej. Chcesz to to robisz, nie chcesz nie robisz. Cała wielka filozofia. A co będzie dalej, to będzie.
Albo nie będzie. Zasada "seks dopiero na 4 randce" jest gwarancją czego, bo nie trybię jakoś... Udanego związku w przyszłości?
He he, a to dobre, szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałem...

Ale kto tu pisze o zabobonach czy zdzirach?
O czymś zupełnie innym pisalam

2,266

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:

Kolejny średniowieczny zabobon, że jak za szybko to na pewno nic nie warta zdzira

Ale kto tu pisze o zabobonach czy zdzirach?

Nikt nie pisze? No to cofnijmy się może o miesiąc do pewnej imprezy...
Mam po kolei kopiować i wklejać co najmniej trzy bite strony postów czy już sobie przypominamy wink

2,267

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:

poszperałem trochę w mej pamięci i za cholerę nie jestem w stanie ustalić czy potwierdzić występowania jakiejkolwiek korelacji
pomiędzy pójściem do łóżka na pierwszej, drugiej, piątej czy dziesiątej randce, a jakością czy trwałością późniejszej relacji.
Kolejny średniowieczny zabobon, że jak za szybko to na pewno nic nie warta zdzira albo że takiej to nikt nie szanuje.
Bzdura do potęgi nieskończonej. Chcesz to to robisz, nie chcesz nie robisz. Cała wielka filozofia. A co będzie dalej, to będzie.
Albo nie będzie. Zasada "seks dopiero na 4 randce" jest gwarancją czego, bo nie trybię jakoś... Udanego związku w przyszłości?
He he, a to dobre, szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałem...

big_smile E tam, znajdzie się korelacja, w długości rozkmin - jak już się posypie.... dodatnia ta korelacja big_smile big_smile big_smile

2,268

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Demonizowanie seksu na pierwszym spotkaniu przez Panie może wynikać z tego, że one każde takie spotkanie traktują poważnie, z rozmysłem wyobrażając sobie, że ten konkretny facet już jest kandydatem na partnera. Wśród wielu opinii, jakie słyszałem najczęściej pada taka, że kobieta raczej preferuje, jak relacja się rozwija się powoli, kiedy ma okazję stopniowo poznawać faceta i jeśli już dostrzeże w nim cały szereg innych cech, które mogą sprzyjać rozwojowi związku to wtedy decyduje się na pójście do łóżka. Inaczej mówiąc: żeby się zabawić, trzeba kogoś dobrze poznać. To by rzeczywiście działało, gdyby każdy po pierwszym spotkaniu traktował drugą osobę, jako partnera. Tylko jak patrzeć na kogoś, kto zwyczajnie wybiera niezobowiązujące znajomości? Szczególnie takie, kiedy przyciąga nas do siebie głównie fizyczność partnera..
Z drugiej strony, to nawet zwyczajna randka, przebiegająca, powiedzmy, w przyjemnej atmosferze, kończąca się śniadaniem smile może być początkiem czegoś trwalszego..Nie warto zakładać, że facet po pierwszym razie j zakończy relację ani nastawiać się na dozgonną miłość smile

2,269

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:

Kolejny średniowieczny zabobon, że jak za szybko to na pewno nic nie warta zdzira

Ale kto tu pisze o zabobonach czy zdzirach?

Nikt nie pisze? No to cofnijmy się może o miesiąc do pewnej imprezy...
Mam po kolei kopiować i wklejać co najmniej trzy bite strony postów czy już sobie przypominamy wink

No bo jej zachowanie - według mnie - na to wskazywało. Dla Ciebie to nie problem, więc nie jest dziwne, że Twoja ex-malzonka zdradzała Cię na prawo i lewo. Przecież nic nie masz do tego typu kobiet, więc dostałeś co chciałeś.

Ale teraz pisałam o czymś innym.

2,270

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:

Ale kto tu pisze o zabobonach czy zdzirach?

Nikt nie pisze? No to cofnijmy się może o miesiąc do pewnej imprezy...
Mam po kolei kopiować i wklejać co najmniej trzy bite strony postów czy już sobie przypominamy wink

No bo jej zachowanie - według mnie - na to wskazywało. Dla Ciebie to nie problem, więc nie jest dziwne, że Twoja ex-malzonka zdradzała Cię na prawo i lewo. Przecież nic nie masz do tego typu kobiet, więc dostałeś co chciałeś.

Ale teraz pisałam o czymś innym.

Chętnie dowiem się o czym, bo z moją ex małżonką chodziłem od 7 klasy podstawówki, a puknąłem ją dopiero jak skończyła 18-tkę,
ślub wzięliśmy 3 lata później, a o tym że mnie zdradzała na lewo i prawo albo odwrotnie dowiedziałem się 12 lat później.

2,271

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Powiedzmy sobie otwarcie, że seksem może zapunktować tylko mężczyzna u kobiety, bez znaczenia na której randce.
Kobieta choćby ( pożyczone hasło: smile była  Panią "skaczącą po penisie" przez godzinę, nie zapunktuje, musi być wcześniej jakaś fascynacja nią jako osobą,by coś zostało jak zejdzie napięcie.
Oczekieanie że doceni to jako jakiś dar, jest nieuzasadnione.

2,272 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2020-02-11 19:08:44)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
Ela210 napisał/a:

Powiedzmy sobie otwarcie, że seksem może zapunktować tylko mężczyzna u kobiety, bez znaczenia na której randce.
Kobieta choćby ( pożyczone hasło: smile była  Panią "skaczącą po penisie" przez godzinę, nie zapunktuje, musi być wcześniej jakaś fascynacja nią jako osobą,by coś zostało jak zejdzie napięcie.
Oczekieanie że doceni to jako jakiś dar, jest nieuzasadnione.

No nie zgodzę się, są kobiety które potrafią zachowywać się i ubierać w taki sposób że zapadają głęboko w pamięć, a potem pojawia się seks i jeśli do tego potrafią zrobić tornado w gaciach to faceci tracą dla nich kompletnie głowę. Moja pierwsza żona była taką kobietą, do tej pory czasami śnią mi się co lepsze akcje. Twarzy już nie pamiętam, ale momenty ze szczegółami.

P.S.
Anderstud ja tam zawsze uważałem, że czasem jedyną drogą do tego żeby ktoś nas zrozumiał jest mówić w jego języku.

2,273 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-02-11 20:18:57)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
anderstud napisał/a:
gracjana1992 napisał/a:
anderstud napisał/a:

Nikt nie pisze? No to cofnijmy się może o miesiąc do pewnej imprezy...
Mam po kolei kopiować i wklejać co najmniej trzy bite strony postów czy już sobie przypominamy wink

No bo jej zachowanie - według mnie - na to wskazywało. Dla Ciebie to nie problem, więc nie jest dziwne, że Twoja ex-malzonka zdradzała Cię na prawo i lewo. Przecież nic nie masz do tego typu kobiet, więc dostałeś co chciałeś.

Ale teraz pisałam o czymś innym.

Chętnie dowiem się o czym, bo z moją ex małżonką chodziłem od 7 klasy podstawówki, a puknąłem ją dopiero jak skończyła 18-tkę,
ślub wzięliśmy 3 lata później, a o tym że mnie zdradzała na lewo i prawo albo odwrotnie dowiedziałem się 12 lat później.

Nie masz żadnych kryteriów przy doborze partnerki to później trudno się dziwić, jeśli kobieta poznana w wątpliwej reputacji klubie mogłaby Cię zdradzać. Oczywiście nie ma pewności, tak samo nie ma pewności, że ta chodząca co niedziela do kościoła tego robić nie będzie, ALE jest jednak jakiś rachunek prawdopodobieństwa. Chyba nie trzeba tłumaczyć takich oczywistosci.
Tylko - tak jak pisałam wcześniej - Tobie raczej to nie przeszkadza, bo masz na wszytsko wywalone przecież.

2,274

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu
john.doe80 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Powiedzmy sobie otwarcie, że seksem może zapunktować tylko mężczyzna u kobiety, bez znaczenia na której randce.
Kobieta choćby ( pożyczone hasło: smile była  Panią "skaczącą po penisie" przez godzinę, nie zapunktuje, musi być wcześniej jakaś fascynacja nią jako osobą,by coś zostało jak zejdzie napięcie.
Oczekieanie że doceni to jako jakiś dar, jest nieuzasadnione.

No nie zgodzę się, są kobiety które potrafią zachowywać się i ubierać w taki sposób że zapadają głęboko w pamięć, a potem pojawia się seks i jeśli do tego potrafią zrobić tornado w gaciach to faceci tracą dla nich kompletnie głowę. Moja pierwsza żona była taką kobietą, do tej pory czasami śnią mi się co lepsze akcje. Twarzy już nie pamiętam, ale momenty ze szczegółami.

P.S.
Anderstud ja tam zawsze uważałem, że czasem jedyną drogą do tego żeby ktoś nas zrozumiał jest mówić w jego języku.

Według mnie rzadko się zdarza żeby mężczyzna zaimponował kobiecie w łóżku jakimiś konkretnymi czynnościami, ubiorem itp. A w drugą stronę - jak widać po tym co John wymienił (właśnie ubiór i zachowanie) - owszem.
Mało jest klubów że striptizem mężczyzn, bo na kobietach zwyczajnie nie robi to takiego wrażenia - ma jedynie wartość rozrywkowa.

2,275 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-11 21:11:07)

Odp: Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

John, ale twoją pierwszą żonę brałeś wcześniej pod uwagę jako potencjalną partnerkę, prawda? Byłeś też wtedy bardzo młody i wszystko miało inny smak;) no szkoda że twarzy nie pamiętasz big_smile big_smile
Podejrzewam też, że w innych rzeczach pierwsza Johnowa też zrobiła jakieś wrażenie, czyli brałeś ją jako całość.

Nie chodzi mi Gracjana o konkretne czynności, tylko o tworzenie intymności.
Mężczyzna się w seksie rozładowuje, a kobieta odwrotnie.

Posty [ 2,211 do 2,275 z 3,931 ]

Strony Poprzednia 1 33 34 35 36 37 61 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Dziwne zachowanie Ex po rozstaniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024