No to już po pierwszym zdaniu wiadomo, że to co kręci wszystkie niemal kobiety to zdecydowanie i odwaga Jakbyś robił maślane oczka i podkullił ogon to by Cię spuściła na drzewo od razu
Z tą pipidóą to bez przesady, też mieszkam w prawie 90 ytsęcznym mieście i cieżko, żeby każdy znał każdego
Alke widzę, że kontrolujesz sytuację, więc chyba wszyscy mogą tutaj spać spokojnie
1,301 2020-01-15 23:07:38
1,302 2020-01-15 23:25:17
Dooobra...to ja już nie dokuczam.. Czekamy na rozwój akcji..
Swoją drogą podziwiam u mężczyzn tę rozdzielność uwagi.. jakbym miała z 4 gośćmi pisać, to na pewno bym coś pokrecila.
1,303 2020-01-15 23:26:32
"faktycznie po przetrzeźwieniu zrobiło jej się głupio, że stoję w mokrych łachach na mrozie"
Haha, dobre! Głupio jej bylo
Słyszysz Roxann? A my tu ja posadzalysmy o niecne zamiary zaciągnięcia go do łóżka
1,304 2020-01-16 08:34:28
"faktycznie po przetrzeźwieniu zrobiło jej się głupio, że stoję w mokrych łachach na mrozie"
Haha, dobre! Głupio jej bylo![]()
![]()
Słyszysz Roxann? A my tu ja posadzalysmy o niecne zamiary zaciągnięcia go do łóżka
No właśnie nie wiem, wszyscy tylko o jednym, a gdzie jakaś nuta romantyzmu...
1,305 2020-01-16 11:03:13
gracjana1992 napisał/a:"faktycznie po przetrzeźwieniu zrobiło jej się głupio, że stoję w mokrych łachach na mrozie"
Haha, dobre! Głupio jej bylo![]()
![]()
Słyszysz Roxann? A my tu ja posadzalysmy o niecne zamiary zaciągnięcia go do łóżkaNo właśnie nie wiem, wszyscy tylko o jednym, a gdzie jakaś nuta romantyzmu...
Akurat te sytuacje tak jednoznacznie przedstawiles, gdy pisałeś o tym pierwszy raz . Teraz trochę się z tego śmieje, że "nagle" wszystko nabiera inny kształt (bardziej korzystny dla pani) - no ale to Ty wtedy tam byłeś, więc najlepiej znasz kontekst.
1,306 2020-01-16 15:03:35
Akurat te sytuacje tak jednoznacznie przedstawiles, gdy pisałeś o tym pierwszy raz
. Teraz trochę się z tego śmieje, że "nagle" wszystko nabiera inny kształt (bardziej korzystny dla pani) - no ale to Ty wtedy tam byłeś, więc najlepiej znasz kontekst.
Coś mi się zdaje, że Anderstud poczuł się dotknięty komentarzami jakoby gustował w rozrywkowych paniach, o które nawet specjalnie nie trzeba się starać bo same na facetów lecą
Dlatego rozszerzona wersja historii o "Mokrych spodniach" jest już bardziej romantyczna a jej bohaterka pięknością, która za facetami nie lata
No nie lata - facet sam przyjechał
1,307 2020-01-16 15:15:20
Chyba drogie Koleżanki za bardzo rozmieniacie na czynnki pierwsze prostą sytuację Dajcie chłopu chociaż wyjaśnić
chociaż już wcześniej napisał dość obszernie na ten temat..
1,308 2020-01-16 15:24:35
Chyba drogie Koleżanki za bardzo rozmieniacie na czynnki pierwsze prostą sytuację
Dajcie chłopu chociaż wyjaśnić
chociaż już wcześniej napisał dość obszernie na ten temat..
Ale tu nie ma czego wyjaśniać.
Po prostu ta historia z mokrymi spodniami na tyle (chyba nie tylko mnie) rozbawiła i pobudziła wyobraźnię, że ... no sam wiesz
1,309 2020-01-16 18:11:55 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-01-16 18:22:14)
gracjana1992 napisał/a:Akurat te sytuacje tak jednoznacznie przedstawiles, gdy pisałeś o tym pierwszy raz
. Teraz trochę się z tego śmieje, że "nagle" wszystko nabiera inny kształt (bardziej korzystny dla pani) - no ale to Ty wtedy tam byłeś, więc najlepiej znasz kontekst.
Coś mi się zdaje, że Anderstud poczuł się dotknięty komentarzami jakoby gustował w rozrywkowych paniach, o które nawet specjalnie nie trzeba się starać bo same na facetów lecą
Dlatego rozszerzona wersja historii o "Mokrych spodniach" jest już bardziej romantyczna a jej bohaterka pięknością, która za facetami nie lata
No nie lata - facet sam przyjechał
Facet, który podszedłby do mnie w jakimś klubie i zaproponował żebyśmy pojechali do niego w naturalnym sposób zostałby zaszufladkowany jako...no, wiadomo. Na pewno nie pomyslalabym, że jestem wyjatkowa i pierwsza, której to proponuje. Generalnie taki "typ" mnie nie kreci.
W tym przypadku jest jakoś inaczej - nie wiem, może mężczyźni lubią takie kobiety .
Poza tym, Anderstud, piszesz, że ona po tym jak ja wtedy oleles powiedziala, że "ona za facetem nie będzie latała"
Jak to się ma do tego:
"No a ta trzecia to się pojawiła nie wiem kiedy, po prostu nagle poczułem, że mam mokre spodnie, a ona siedziała już obok i poruszała ustami."
Faktycznie twierdza nie do zdobycia z niej
1,310 2020-01-16 18:24:33
Anderstud you dog! me like it.
1,311 2020-01-16 18:38:01
W tym przypadku jest jakoś inaczej - nie wiem, może mężczyźni lubią takie kobiety
.
Oczywiście, że lubią, bo dlaczego by nie? Nie muszą się nawet za bardzo wysilać by mieć darmowe bzykanko.
Ale oczywiście to zasługa uroku Anderstuda a nie lajtowego podejścia do tych spraw owej pani
Poza tym, Anderstud, piszesz, że ona po tym jak ja wtedy oleles powiedziala, że "ona za facetem nie będzie latała"
Jak to się ma do tego:
"No a ta trzecia to się pojawiła nie wiem kiedy, po prostu nagle poczułem, że mam mokre spodnie, a ona siedziała już obok i poruszała ustami."
Faktycznie twierdza nie do zdobycia z niej
No gdzie ona za nim latała? Usiadła, oblała mu spodnie (to tak w podzięce, że ją pół roku temu olał) i na koniec zlitowała nad biednym marznącym misiem i zabrała do domu by mógł się zrehabilitować
Bo przecież Miś zapewne w swoim domu suszarki nie miał Poza tym nad ranem, po nocnej imprezie, nie wpadli na to, żeby zamówić 2 taksówki albo, że taksówkarz może zabrać ich oboje i każdego zawieźć pod swój adres.
Także ona nie latała za nim, on nikogo nie wyrywał, tylko jakoś tak samo wyszło. I wszyscy zadowoleni. Jak nic przeznaczenie!
1,312 2020-01-16 18:55:54
gracjana1992 napisał/a:W tym przypadku jest jakoś inaczej - nie wiem, może mężczyźni lubią takie kobiety
.
Oczywiście, że lubią, bo dlaczego by nie? Nie muszą się nawet za bardzo wysilać by mieć darmowe bzykanko.
Ale oczywiście to zasługa uroku Anderstuda a nie lajtowego podejścia do tych spraw owej panigracjana1992 napisał/a:Poza tym, Anderstud, piszesz, że ona po tym jak ja wtedy oleles powiedziala, że "ona za facetem nie będzie latała"
Jak to się ma do tego:
"No a ta trzecia to się pojawiła nie wiem kiedy, po prostu nagle poczułem, że mam mokre spodnie, a ona siedziała już obok i poruszała ustami."
Faktycznie twierdza nie do zdobycia z niej
No gdzie ona za nim latała? Usiadła, oblała mu spodnie (to tak w podzięce, że ją pół roku temu olał) i na koniec zlitowała nad biednym marznącym misiem i zabrała do domu by mógł się zrehabilitować
![]()
Bo przecież Miś zapewne w swoim domu suszarki nie miałPoza tym nad ranem, po nocnej imprezie, nie wpadli na to, żeby zamówić 2 taksówki albo, że taksówkarz może zabrać ich oboje i każdego zawieźć pod swój adres.
![]()
Także ona nie latała za nim, on nikogo nie wyrywał, tylko jakoś tak samo wyszło. I wszyscy zadowoleni. Jak nic przeznaczenie!
No tak, romantyzm XXI wieku
1,313 2020-01-16 19:07:17
No tak, romantyzm XXI wieku
I ta "nowa" XXI-wieczna matematyka:
"pisałem z nią pół roku temu ale inna lepiej rokowała to tą odpuściłem... teraz ją przypadkiem spotkałem".
vs
"Jakie od razu, znamy się już pół roku"!.
Normalnie stare dobre małżeństwo.
Gracjana, dziecko, co Ty wiesz o związkach i stażu
1,314 2020-01-16 19:11:16
gracjana1992 napisał/a:No tak, romantyzm XXI wieku
I ta "nowa" XXI-wieczna matematyka:
"pisałem z nią pół roku temu ale inna lepiej rokowała to tą odpuściłem... teraz ją przypadkiem spotkałem".
vs
"Jakie od razu, znamy się już pół roku"!.
Normalnie stare dobre małżeństwo.![]()
Gracjana, dziecko, co Ty wiesz o związkach i stażu
To tak jak Ela wcześniej pisała o sobie, to ja się dołączę...jestem chyba kobietą bez fantazji
A ta luba anderstuda to jakby tak spojrzeć...twarda sztuka, pół roku czekała zanim poszła z nim do łóżka.
1,315 2020-01-16 19:19:14
W ogóle jeśli dorosła kobieta, zeby wyrwać faceta oblewa mu spodnie, to ma raczej fantazję wiecznej nastolatki :)W jednym z większych polskich miast były przypadki dziewczyn jeżdżących po parku na rolkach, które specjalnie wpadały na ich zdaniem atrakcyjnych facetó, by po tem, w ramach przeprosin, zapraszać na kawę czy drinka Także fantazja ma swoje różne oblicza
1,316 2020-01-16 19:21:18
No tak, romantyzm XXI wieku
Eeee, nie to romantyzm retro - w XXI wieku wszystko odbyłoby się przez messengera lub w simsach.
1,317 2020-01-16 19:23:09
To tak jak Ela wcześniej pisała o sobie, to ja się dołączę...jestem chyba kobietą bez fantazji
A ta luba anderstuda to jakby tak spojrzeć...twarda sztuka, pół roku czekała zanim poszła z nim do łóżka.
W dzisiejszych czasach pół roku... to prawie jak zakonnica
A i Anderstud jaki dżentelmen, tyle czekał
Gdzieś przemknął mi wątek w którym facet się wycofał po miesiącu bo nie dostał seksu.
Normalnie „szapo ba”
1,318 2020-01-16 19:23:44
W ogóle jeśli dorosła kobieta, zeby wyrwać faceta oblewa mu spodnie, to ma raczej fantazję wiecznej nastolatki :)W jednym z większych polskich miast były przypadki dziewczyn jeżdżących po parku na rolkach, które specjalnie wpadały na ich zdaniem atrakcyjnych facetó, by po tem, w ramach przeprosin, zapraszać na kawę czy drinka
Także fantazja ma swoje różne oblicza
Działa? Działa
1,319 2020-01-16 19:30:32
Działa? Działa
On ja olał, ona go oblała. Ot różnica jednaj literki.
A jaki finał?!
1,320 2020-01-16 19:34:48
gracjana1992 napisał/a:No tak, romantyzm XXI wieku
Eeee, nie to romantyzm retro - w XXI wieku wszystko odbyłoby się przez messengera lub w simsach.
Ach, az się rozmarzyłam... Właśnie takie historie chce czytać w książkach, oglądać na filmach...
Włączę nastrojowa muzykę, naleje lampkę wina i przeczytam te historię jeszcze raz
1,321 2020-01-16 19:57:00
Ale wam tu wesoło, ale wesoło
1,322 2020-01-16 19:59:24 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2020-01-16 20:00:14)
Dziewczyny zatęskniły za śniegiem... i Kolumbijski Śnieg u nich spadł?
1,323 2020-01-16 20:07:46
Dziewczyny zatęskniły za śniegiem... i Kolumbijski Śnieg u nich spadł?
To Ty od wczoraj się tym chwalisz
1,324 2020-01-16 20:35:49
Ale wam tu wesoło, ale wesoło
Ha! Nawet się nie spodziewałeś, że Twoje mokre spodnie zrobią taką furrorę
Sposób na podryw na miarę XXI wieku Albo romantyzm retro.
Do tego te pół roku 'czekania'.
Jesteś bohaterem!
1,325 2020-01-16 21:18:14
Trafisz Kolego na karty historii Kto wie, czy metody TWojej wybranki nie będą wymieniane w podręcznikach skutecznego podrywu
Będziesz miał o czym wnukom opowiadać..
1,326 2020-01-16 21:39:01
Trafisz Kolego na karty historii
Kto wie, czy metody TWojej wybranki nie będą wymieniane w podręcznikach skutecznego podrywu
Będziesz miał o czym wnukom opowiadać..
Nie obrażając Anderstuda, nie wiem czy to trik wysokich lotów. Jak pisałam wcześniej - on niby nie szukał, ona niby nie latała, ale skończyli razem u niej. Facet który by nie odczytywał jej intencji by się wkurzył a na pewno nie pojechał do niej na "suszenie spodni". Spotkali się, oczekiwali wiadomej rzeczy, co się czepiać?
1,327 2020-01-17 08:36:35 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-01-17 08:40:39)
on niby nie szukał, ona niby nie latała, ale skończyli razem
1,328 2020-01-17 09:38:18
Anderstud koniec nigdy nie nastąpi, twoje podboje będą żyły w internetach!
Toss A Coin To Your Anderstud
When a humble John Doe
Graced a ride along
With Anderstud of Netkobiety
Along came this song
I wszyscy razem!
Toss a coin to your Anderstud
O' Valley of Plenty
O' Valley of Plenty, oh
Toss a coin to your Anderstud
O' Valley of Plenty
Anderstud <3
1,329 2020-01-17 12:08:49
Zzera
WendyW napisał/a:Wybaczcie że się wtrącę, ale dajcie chłopakowi żyć. Nie trzeba od razu po lasce jechać, może dobrze ze ludzie sobie daja szanse. Łacha też trzeba umieć z kogoś drzeć.
jedna strona i druga aktywnie kogoś szukala, skoro nie znalezli do tego czasu to może trzeba zwyczajnie sprobiwac.
Nawet jeśli coś kręci no to prędzej czy później wyjdzie.
To tak w ramach walki o odrobinę ludzkich odruchów ;D
Btw. Znam ludzi którzy żyją z eksami w wspaniałej komitywie, bez podtekstów i całkiem po przyjacielsku. Ale to bardzo młodzi ludzi i chyba poziom zaangażowania byk inny stąd ta łatwość przebywania w swoim towarzystwieWedług mnie zachowanie tej pani pozostawia wiele do życzenia i jest wysokie prawdopodobieństwo, że znów Anderstud będzie chciał rzucać perły przed wieprze. Dlatego o tym piszemy, chyba po to jest forum. Jednak pewności nie mamy. A decyzja zawsze należy do Anderstuda. Może da jej szansę, ale weźmie pod uwagę to, co napisaliśmy i to chyba będzie dla niego dobre?
Hm, no nie wiem. Ja ostatnio też miałam syyacje dość dziwna, wsiadlam do auta z obcyn facetem, no i też jestem łatwa? stoje na przystanku chce się dostać do siebie i bus nie jedzie a następny niewiadomo czy się zjawi, stoi jakiś typ i się patrzy i patrzy i w pewnej chwili mówi, no nie przyjedzie ten zjebany autobus, masz prawko umiesz jeździc, bo wypiłem kilka piw, auto stoi koło mojej pracy. Od razu zaznaczyłam że jeśli jest zwyrolem, psycholem i zboczeńcem to niech sobie daruje bo właśnie podaje wszystkim znajomym nr rejestracyjne. I tym sposobem dojechałam do swojej miejscowości. I można by uznać, że też jestem wątpliwej moralności bo jade z obcyn facetem jego samochodem i jeszcze na koniec kłócimy się jak stare małżeństwo.
Nie wszystko jest czarno białe i nie bronię konkretnie tej kobiety ale ogólnie nie podoba mi sie takie podejście, jeśli kogos zachowanie nie mieści w ramach czyichś oczekiwań to jest z pewnością porażka.
Moja znajoma poszła na imprezie do łóżka z nowo poznanym facetem, są już para 3 rok. Bywa i tak.
1,330 2020-01-17 12:14:13
(...)Moja znajoma poszła na imprezie do łóżka z nowo poznanym facetem, są już para 3 rok. Bywa i tak.
To koleżanka wygrała chyba los na loterii
1,331 2020-01-17 12:32:28
Hm, no nie wiem. Ja ostatnio też miałam syyacje dość dziwna, wsiadlam do auta z obcyn facetem, no i też jestem łatwa?
hmm w tym przypadku nie chodzi o bycie łatwą tylko o pewną skłonność do ryzyka. Ktoś by nie wsiadł za żadne skarby, a ktoś jak Ty zachowując pewną ostrożność z wysłaniem zdjęć nr rejestracyjnych a ktoś inny nawet o to by nie zadbał.
Wszystko fajnie bo dobrze skończyło, a co gdyby ten facet taka osobę by pobił, zgwałcił czy okradł?
Gdybyś potem słyszała czy czytała o takiej historii nie pomyślałabyś: co za lekkomyślna (jeśli nie głupa) dziewczyna wsiadła do auta z obcym facetem i to jeszcze będącego pod wpływem alkoholu.
Podobnie z tą sytuacją:
Moja znajoma poszła na imprezie do łóżka z nowo poznanym facetem, są już para 3 rok. Bywa i tak.
Akurat w tym wypadku historia ma swój happy end, ale konsekwencji takiego lekkomyślnego zachowania mogło być wiele, niekoniecznie pozytywnych/miłych.
Każdy z nas ma inne granice, skłonność do ryzyka etc., jeżeli dana osoba, mimo iż zachowuje się/postępuje niezgodnie z czyimiś czy też powszechnymi oczekiwaniami ale czuje się z tym komfortowo, a drugiej to pasuje, to w czym problem?
1,332 2020-01-17 12:57:52
Jest tak, że niektóre zachowania czy reakcje na, powiedzmy, propozycje od innych ludzi uchodza dość powszechnie za dość ryzykowne czy wręcz niebezpieczne. W przypadku wybranki Kolegi Anderstuda cała sytuacja przybiera dość komiczny obrót, ale ta Twoja Wendy to już powiem szczerze trochę inna para kaloszy.. W przypadku Twojej znajomej sam fakt, że pierwszy z brzegu facet z klubu staje się partnerem i związek trwa 3 lata, jest już dośc ciekawy i raczej nietypowy jak na realia tego rodzaju zdarzeń
1,333 2020-01-17 13:08:53
Zzera
gracjana1992 napisał/a:WendyW napisał/a:Wybaczcie że się wtrącę, ale dajcie chłopakowi żyć. Nie trzeba od razu po lasce jechać, może dobrze ze ludzie sobie daja szanse. Łacha też trzeba umieć z kogoś drzeć.
jedna strona i druga aktywnie kogoś szukala, skoro nie znalezli do tego czasu to może trzeba zwyczajnie sprobiwac.
Nawet jeśli coś kręci no to prędzej czy później wyjdzie.
To tak w ramach walki o odrobinę ludzkich odruchów ;D
Btw. Znam ludzi którzy żyją z eksami w wspaniałej komitywie, bez podtekstów i całkiem po przyjacielsku. Ale to bardzo młodzi ludzi i chyba poziom zaangażowania byk inny stąd ta łatwość przebywania w swoim towarzystwieWedług mnie zachowanie tej pani pozostawia wiele do życzenia i jest wysokie prawdopodobieństwo, że znów Anderstud będzie chciał rzucać perły przed wieprze. Dlatego o tym piszemy, chyba po to jest forum. Jednak pewności nie mamy. A decyzja zawsze należy do Anderstuda. Może da jej szansę, ale weźmie pod uwagę to, co napisaliśmy i to chyba będzie dla niego dobre?
Hm, no nie wiem. Ja ostatnio też miałam syyacje dość dziwna, wsiadlam do auta z obcyn facetem, no i też jestem łatwa? stoje na przystanku chce się dostać do siebie i bus nie jedzie a następny niewiadomo czy się zjawi, stoi jakiś typ i się patrzy i patrzy i w pewnej chwili mówi, no nie przyjedzie ten zjebany autobus, masz prawko umiesz jeździc, bo wypiłem kilka piw, auto stoi koło mojej pracy. Od razu zaznaczyłam że jeśli jest zwyrolem, psycholem i zboczeńcem to niech sobie daruje bo właśnie podaje wszystkim znajomym nr rejestracyjne. I tym sposobem dojechałam do swojej miejscowości. I można by uznać, że też jestem wątpliwej moralności bo jade z obcyn facetem jego samochodem i jeszcze na koniec kłócimy się jak stare małżeństwo.
Nie wszystko jest czarno białe i nie bronię konkretnie tej kobiety ale ogólnie nie podoba mi sie takie podejście, jeśli kogos zachowanie nie mieści w ramach czyichś oczekiwań to jest z pewnością porażka.
Moja znajoma poszła na imprezie do łóżka z nowo poznanym facetem, są już para 3 rok. Bywa i tak.
To jest zupełnie inna sytuacja. Chyba, że proponowałas temu panu seks na zakończenie
1,334 2020-01-17 19:50:42
Anderstud koniec nigdy nie nastąpi, twoje podboje będą żyły w internetach!
Wszystko przez ciebie - O hej anderstud, opowiadaj co tam słychać - i na co mi to kurde blaszka było ...
1,335 2020-01-17 20:13:04
john.doe80 napisał/a:Anderstud koniec nigdy nie nastąpi, twoje podboje będą żyły w internetach!
Wszystko przez ciebie - O hej anderstud, opowiadaj co tam słychać - i na co mi to kurde blaszka było ...
Oj tam, przesadzasz. Twoje "mokre spodnie" już przejdą do historii To w sumie fajna, zabawna historia i oby z happy endem na dłużej
A skąd wiesz, może tym wyznaniem dałeś patent na "podryw".
Ja niby mam bujną wyobraźnię, ale na coś takiego bym nie wpadła
1,336 2020-01-17 21:09:00
I tak oto do historii patentów na wyrwanie faceta przejdzie metoda na "mokre spodnie"
1,337 2020-01-17 22:16:49 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2020-01-17 22:20:24)
john.doe80 napisał/a:Anderstud koniec nigdy nie nastąpi, twoje podboje będą żyły w internetach!
Wszystko przez ciebie - O hej anderstud, opowiadaj co tam słychać - i na co mi to kurde blaszka było ...
Obiecuje dzielnie sławić twoje imię, Toss a coin to your Anderstud. Ja mam dziś dzień obrzydzenia płcią piękną... zaczęło się od mojej Ex która zaprosiła mnie na kawę, zachęcając mnie zebranymi fantami dla mojego sierocińca, wysłałem jej kciuka i się nie odezwałem, wieczorem mi wysłała smutną minkę i... no dlaczego nie przyszedłeś ... Pogoniłem małolatę na siłce która kolejny raz chciała się ze mną umówić... zrobiłem to chyba za dosadnie bo odwraca wzrok jak mnie widzi... no się popłaczę, potem była piękna Pani, ale tylko zmierzyliśmy się wzrokiem... pomyślałem jesteś s*ko jak wszystkie inne i o mało nie splunąłem ... a na deser moja obecna Pani dostała bana za coś tam z exem, Ona coś tam, nawet się nie zastanawiałem i pogoniłem ją z domu... zły dzień, no zły!
A i whiskey mi się skończyło... jedzie kumpel z burbonem ... więc może noc nie jest stracona.
1,338 2020-01-17 22:31:38
.pomyślałem jesteś s*ko jak wszystkie inne i o mało nie splunąłem
xD
Czyli jaka?
1,339 2020-01-17 22:38:16
john.doe80 napisał/a:.pomyślałem jesteś s*ko jak wszystkie inne i o mało nie splunąłem
xD
Czyli jaka?
– Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, zero zainteresowań!
A tu masz kontekst:
Mężuś wraca do domu na lekkiej bani. Żona od razu, że pijak, cham, … tylko wódka mu w głowie… Ten sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
– Ok, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
– Zobaczymy, czytaj!
– Pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty…
– He – dolar i euro!
– Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych!
– Pigułki, prezerwatywy….
– Tak… i trzecie pytanie: Podaj mi dwie rzeki w Ameryce Południowej…
– …
– Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, zero zainteresowań!
1,340 2020-01-17 22:42:53
gracjana1992 napisał/a:john.doe80 napisał/a:.pomyślałem jesteś s*ko jak wszystkie inne i o mało nie splunąłem
xD
Czyli jaka?
– Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, zero zainteresowań!
A tu masz kontekst:
Mężuś wraca do domu na lekkiej bani. Żona od razu, że pijak, cham, … tylko wódka mu w głowie… Ten sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
– Ok, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
– Zobaczymy, czytaj!
– Pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty…
– He – dolar i euro!
– Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych!
– Pigułki, prezerwatywy….
– Tak… i trzecie pytanie: Podaj mi dwie rzeki w Ameryce Południowej…
– …
– Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, zero zainteresowań!
Bo zawsze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o... (Patrz wyżej)
Ale myślę, że tylko te zainteresowanie szmalem Cię boli Bo jakoś co do tego drugiego nie macie zastrzeżeń
(wnioskuje na podstawie powieści Anderstuda)
1,341 2020-01-18 10:39:56
Ja mam dziś dzień obrzydzenia płcią piękną... zaczęło się od mojej Ex która zaprosiła mnie na kawę, zachęcając mnie zebranymi fantami dla mojego sierocińca, wysłałem jej kciuka i się nie odezwałem, wieczorem mi wysłała smutną minkę i... no dlaczego nie przyszedłeś ... Pogoniłem małolatę na siłce która kolejny raz chciała się ze mną umówić... zrobiłem to chyba za dosadnie bo odwraca wzrok jak mnie widzi... no się popłaczę, potem była piękna Pani, ale tylko zmierzyliśmy się wzrokiem... pomyślałem jesteś s*ko jak wszystkie inne i o mało nie splunąłem ... a na deser moja obecna Pani dostała bana za coś tam z exem, Ona coś tam, nawet się nie zastanawiałem i pogoniłem ją z domu... zły dzień, no zły!
A i whiskey mi się skończyło... jedzie kumpel z burbonem ... więc może noc nie jest stracona.
No i po co Ci ten kontakt z ex? Już tyle nie jesteście niby ze sobą a nadal ona ma wpływ na Twoje samopoczucie. Niby zwykła propozycja kawy po jakimś pretekstem, a totalnie Ci cały dzień albo i weekend rozwaliła.
Sam to sobie robisz John!
Po co?
1,342 2020-01-18 10:53:19 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-01-18 10:56:07)
Myślę że to nie ta tytułowa Ex, tylko ta od Wigilii..co nie wiem co tam jeszcze po Wigilii szuka..
Trzeba unikać takich przeniesień emocji na cały ród męski czy damski..
Sama kiedyś w takim nastroju spojrzałam z obrzydzeniem na Bogu ducha winnego miłego gościa w pracy i skończyło się źle.
1,343 2020-01-18 11:02:38
Jeśli to Twoja tytułowa ex, to dobrze, że chociaż nie zjawiłeś się na tym spotkaniu..Jeśli to rzeczywiście ona, to naprawdę podziwiam jej determinację czy może bardziej poziom namolności..Gorzej niż wrzód na d****.
1,344 2020-01-18 20:39:29
Obiecuje dzielnie sławić twoje imię, Toss a coin to your Anderstud. Ja mam dziś dzień obrzydzenia płcią piękną... zaczęło się od mojej Ex która zaprosiła mnie na kawę, zachęcając mnie zebranymi fantami dla mojego sierocińca, wysłałem jej kciuka i się nie odezwałem, wieczorem mi wysłała smutną minkę i...
Ja pier... dzielę, znowu zaczynacie? I po co w ogóle reagujesz? Ile razy będziemy do tego wracać John...
A propos Ex, to moja rozgwiazda, ta co rok temu mnie z chałupy pogoniła, gdzieś mi ostatnio przeleciała na moim portalu randkowym i wiesz co?
Nawet jeden nerw w palcu na myszce mi nie drgnął, żeby na jej profil kliknąć. Nic. Zero. Po prostu przewinąłem dalej i tyle. Można?
1,345 2020-01-18 20:49:02
Rozgwiazda..Heeh Zastanawiam się co w tym morskim zwierzątku może przypominać czyjąkolwiek byłą..
1,346 2020-01-18 20:57:33 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-01-18 21:02:57)
john.doe80 napisał/a:Obiecuje dzielnie sławić twoje imię, Toss a coin to your Anderstud. Ja mam dziś dzień obrzydzenia płcią piękną... zaczęło się od mojej Ex która zaprosiła mnie na kawę, zachęcając mnie zebranymi fantami dla mojego sierocińca, wysłałem jej kciuka i się nie odezwałem, wieczorem mi wysłała smutną minkę i...
Ja pier... dzielę, znowu zaczynacie? I po co w ogóle reagujesz? Ile razy będziemy do tego wracać John...
A propos Ex, to moja rozgwiazda, ta co rok temu mnie z chałupy pogoniła, gdzieś mi ostatnio przeleciała na moim portalu randkowym i wiesz co?
Nawet jeden nerw w palcu na myszce mi nie drgnął, żeby na jej profil kliknąć. Nic. Zero. Po prostu przewinąłem dalej i tyle. Można?
Tu chyba chodzi o to, że jak John napisał jest ona najbliższa jego fizycznemu ideału... Hmm... Ale to i tak słaby argument żeby się tak katować
Chociaz ogólnie takie nierozwiązane historie są ciężkie. Bo nawet jeśli zrobi się te cięcie (chodzi mi o takie historie, gdzie naprawdę czuliśmy coś na kształt miłości) to gdzieś na dnie i tak zostaje taka nutka..czegoś. Ale jeżeli nie zrobi się cięcia to można ciągnąć to w nieskończoność nie dając sobie szans na inny związek, zaangażowanie. Takie osoby chcą dać tylko palec, nie dają całej ręki a co dopiero całej/całego siebie. Dlatego jest ten niedosyt.
U mnie od kontaktu minął rok i generalnie zapomniałam o całej sprawie, ale jak czasami sobie przypomnę to mam takie uczucie niewiadomej, jakby sytuacja w jakiś sposób nie została rozwiązana. Ale i tak jest to o wiele lepsze niż ciągnięcie tej buly.
1,347 2020-01-18 22:36:41
Spokojna wasza rozczochrana, emocje są wobec tej od wigilii, co do tytułowej Ex szkoda mi było czasu na jakikolwiek kontakt, nie mówiąc już o lecenie do niej. Zawoziła paczki ze mną do bidula i jeśli tak bardzo czuje potrzebę coś przekazać to może dupę ruszyć nie potrzebuje kuriera. Jej "przyjacielskie" manipulacje niech sobie w d*pę wsadzi, mogę się pobawić emotki na komunikatorku. Naprawdę szkoda mi czasu na kontakt z nią.
Emocje są bo cała płeć piękna na około mnie, w tym koleżanki, dziewczyny kumpli to kombinatorzy. Patrzę na to i mówię sobie jak się cieszę, że nie biorę w tym udziału i potencjalne szambo może mnie tylko trosze ochlapać, smutno mi bo obecna Pani jest naprawdę wyjątkowa, ale mam dość kolejnej prze-stymulowanej poje**nej laski która nie wie czego chce.
Anderstud stałeś się moim przykładem potwierdzającym regułę, że: cucullus non facit monachum a w tym wypadku nie wiek stanowi o dojrzałości kobiety...
Biorę procha i idę pospać over&out my beloved ones.
1,348 2020-01-19 11:35:57
a na deser moja obecna Pani dostała bana za coś tam z exem, Ona coś tam, nawet się nie zastanawiałem i pogoniłem ją z domu...
Spokojna wasza rozczochrana, emocje są wobec tej od wigilii
(…)
smutno mi bo obecna Pani jest naprawdę wyjątkowa, ale mam dość kolejnej prze-stymulowanej poje**nej laski która nie wie czego chce.
Ostro
Nie przeszkadzało Ci początkowo jak z exem przy Tobie pisała, a teraz wyganiasz ja za 'coś tam' z domu? Sam wtedy twierdziłeś, że Cię to nie rusza bo sam masz kontakt ze swoimi ex i to raczej ona powinna być zazdrosna. Gdzie tu logika i konsekwencja? A podobno to ona "nie wie czego chce".
1,349 2020-01-19 13:23:09
John za bardzo boi się odkryć i narazić na cios i chyba podobne Panie wybiera.
A czasami trzeba dać sobie obić pysk by poczuć że się żyje. W tym przypadku dorosłych mocno łudzi lepiej w nic nie grać i się nie czaić.
1,350 2020-01-19 13:32:07
W przypadku tej Twojej ex z początku wątku, to ja to widzę raczej nie jako brak zdecydowania, tylko jakaś chorobliwa mania, świadoma gra, żeby skupić chyba wokół siebie jak najwięcej adoratorów, bez żadnych konkretnych planów wobec żadnego z nich. Po tak długim czasie, przeciętna osoba w końcu się ogarnia i decyduje na którą z opcji a nie ciągnie 100 srok za ogon..
1,351 2020-01-19 14:15:38
W przypadku tej Twojej ex z początku wątku, to ja to widzę raczej nie jako brak zdecydowania, tylko jakaś chorobliwa mania, świadoma gra, żeby skupić chyba wokół siebie jak najwięcej adoratorów, bez żadnych konkretnych planów wobec żadnego z nich. Po tak długim czasie, przeciętna osoba w końcu się ogarnia i decyduje na którą z opcji a nie ciągnie 100 srok za ogon..
Piękne kobiety są zwykle bardzo próżne i uwielbiają być adorowane. Im więcej adoratorów, tym lepiej. Ta kobieta jest jeszcze młoda i "świat stoi przed nią otworem". Uroda to też jej kapitał z czego doskonale zdaje sobie sprawę. Wie, że może poderwać prawie każdego faceta. Natomiast John naiwnie myślał, że skoro ona jest jego "ideałem", to on jej też i że ona dla niego zrezygnuje z tej całej "gry", zaobrączkuje, urodzi mu dzieci i będzie przykładną żoną i matką.
1,352 2020-01-19 19:24:57
[Natomiast John naiwnie myślał, że skoro ona jest jego "ideałem", to on jej też i że ona dla niego zrezygnuje z tej całej "gry", zaobrączkuje, urodzi mu dzieci i będzie przykładną żoną i matką.
A o czym Ty myślisz mówiąc "TAK", nie o potencjalnych dzieciach, przykładnym, partnerze, mężu i Ojcu? Spójrz na swoje szczęście z góry zakładasz fuckup? czy cieszysz się, że scalił rodzinę postarał się.... jak się okaże złamasem (oby nie), każdy Ci powie że miałaś milion sygnałów że gość jest "gagatkiem któremu za grosz nie należy wierzyć".
Ostro wink
Nie przeszkadzało Ci początkowo jak z exem przy Tobie pisała, a teraz wyganiasz ja za 'coś tam' z domu? Sam wtedy twierdziłeś, że Cię to nie rusza bo sam masz kontakt ze swoimi ex i to raczej ona powinna być zazdrosna. Gdzie tu logika i konsekwencja? A podobno to ona "nie wie czego chce". wink
Czym innym jest popierdywanie na komunikatorze, a czym innym spotykanie się.
bagienni_k, Ela210 ja z natury jestem miłym gościem, ale nie typem masochisty. Moja ex ze swoim przyjacielskim popierdywaniem jest dla mnie do porzygu odpychająca.
1,353 2020-01-19 19:48:41 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-01-19 19:49:24)
A o czym Ty myślisz mówiąc "TAK", nie o potencjalnych dzieciach, przykładnym, partnerze, mężu i Ojcu? Spójrz na swoje szczęście z góry zakładasz fuckup? czy cieszysz się, że scalił rodzinę postarał się.... jak się okaże złamasem (oby nie), każdy Ci powie że miałaś milion sygnałów że gość jest "gagatkiem któremu za grosz nie należy wierzyć".
Spoko, każdy tak myśli na początku i chce wierzyć, że to jest "To" i że tym razem się uda. Ja też wierzę. Ale Ty już od dawna wiesz, że się co do tej panny pomyliłeś, a nadal gdzieś się ona przewija, w niby nic nie znaczących wiadomościach, postach, myślach... pomimo że minęło już mnóstwo czasu.
Jak mój A. okaże się draniem, to też się uczciwie do tego przyznam i wyrzucę go ze swego życia.
Czym innym jest popierdywanie na komunikatorze, a czym innym spotykanie się..
Moim zdaniem różnica żadna, albo niewielka i bardzo płynna.
Tu chodzi o kontakt, jakikolwiek! Którego powinno w ogóle nie być.
1,354 2020-01-19 21:30:02
Dla mnie z kolei jest ogromna różnica między widywaniem się a kontaktem telefonicznym czy internetowym, przynajmniej w kwestii próby zbudowania jakiejś głębszej relacji. Nawet jeśli ludziom się dobrze gada czy pisze w sieci, to nikt mi nie powie że to jest zwiżek czy nawet jakaś przyjaźń czy romans.. Żeby się jakoś razem zgrać, trzeba się widywać na żywo
Póki ktoś się ze mną nie widuje, to może nawet wypisywać miłosne wiersze, ale i tak nic mnie to nie ruszy, bo to tylko kontakt wirtualny
Sam john mówiłeś, że zlewasz ją totalnie, więc widać zmianę Twojego stosunku do niej. Powiem Ci tylko, ze na Twoim miejscu bym zwyczajnei ją zablokował, bo takie wypisywanie to juz nawet nie jest męczące, tylko natrętne jak komar brzęczący koło ucha Jak się go nie da zabić to trzeba się repelentem posmarować
1,355 2020-01-19 21:46:05 Ostatnio edytowany przez gracjana1992 (2020-01-19 21:46:26)
Dla mnie z kolei jest ogromna różnica między widywaniem się a kontaktem telefonicznym czy internetowym, przynajmniej w kwestii próby zbudowania jakiejś głębszej relacji. Nawet jeśli ludziom się dobrze gada czy pisze w sieci, to nikt mi nie powie że to jest zwiżek czy nawet jakaś przyjaźń czy romans..
Żeby się jakoś razem zgrać, trzeba się widywać na żywo
Póki ktoś się ze mną nie widuje, to może nawet wypisywać miłosne wiersze, ale i tak nic mnie to nie ruszy, bo to tylko kontakt wirtualny
Sam john mówiłeś, że zlewasz ją totalnie, więc widać zmianę Twojego stosunku do niej. Powiem Ci tylko, ze na Twoim miejscu bym zwyczajnei ją zablokował, bo takie wypisywanie to juz nawet nie jest męczące, tylko natrętne jak komar brzęczący koło uchaJak się go nie da zabić to trzeba się repelentem posmarować
John o tylu swoich byłych tu pisał, że chyba macie na myśli dwie inne panie Ty chyba masz na myśli ta tytułowa z watku, a John chyba pisał o tej z Wigilii (chyba że też coś pomieszalam
).
1,356 2020-01-19 21:51:22
Hola Hola Marynarzu gracjana1992 o paru. Piszę o obecnej Pani i o tytułowej Ex.
Ex z wątku zlewam, jest jedną z wielu gwiazd na mojej drodze mlecznej... a pisałem o nowej Pani.
Roxann pomyśl że moja Ex na początku była jak twój A. na Wigilii, byłem nią zauroczony - robiła tyle cudownych rzeczy, była aniołem i to był jej wybór żeby wycofać się z tego o czym sama mówiła że marzy. Nie zrobiliśmy sobie krzywdy nie było spektakularnego jeb**ęcia w ścianę. Może dlatego był ten wątek... nigdy się nie zszedłem z nikim z kim się rozstałem i ten wątek potwierdza regułę. Nie mniej ciężko jej się pozbyć z życia, przez znajomych i brak motywacji do tego.
1,357 2020-01-19 22:12:14 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-01-19 22:14:29)
Roxann pomyśl że moja Ex na początku była jak twój A. na Wigilii, byłem nią zauroczony - robiła tyle cudownych rzeczy, była aniołem i to był jej wybór żeby wycofać się z tego o czym sama mówiła że marzy. Nie zrobiliśmy sobie krzywdy nie było spektakularnego jeb**ęcia w ścianę. Może dlatego był ten wątek... nigdy się nie zszedłem z nikim z kim się rozstałem i ten wątek potwierdza regułę. Nie mniej ciężko jej się pozbyć z życia, przez znajomych i brak motywacji do tego.
Cóż, widocznie tylko na tyle starczyło jej tego "paliwa" na czarowanie Cię swoją cudownością. A marzenia nie zawsze są naszymi priorytetami. To, że ona marzyła o rodzinie, dzieciach, nie znaczy, że chciała je mieć już zaraz, ale np. za 10 lat. Pomieszkaliście razem i widocznie uznała, że nie jest jeszcze gotowa na tak poważny związek/decyzje.
Ja też nie mam pewności, czy A. się nie wycofa albo ja. Póki jest fajnie, nie chcę tego psuć, ale nie mam pewności czy np. nie chciał mnie przytrzymać przy sobie na ślub córki czy do rozprawy sądowej. To dalej jest jakiś punkt krytyczny naszej znajomości. Dlatego żadnych ślubów mimo zaręczyn nie planuję, z zamieszkaniem razem też chyba zaczekam do rozprawy, choćby pierwszej żeby w jakiś sposób skonfrontować/poznać tamtą kobietę.
1,358 2020-01-19 22:36:08
Hola Hola Marynarzu gracjana1992 o paru. Piszę o obecnej Pani i o tytułowej Ex.
Ex z wątku zlewam, jest jedną z wielu gwiazd na mojej drodze mlecznej... a pisałem o nowej Pani.Roxann pomyśl że moja Ex na początku była jak twój A. na Wigilii, byłem nią zauroczony - robiła tyle cudownych rzeczy, była aniołem i to był jej wybór żeby wycofać się z tego o czym sama mówiła że marzy. Nie zrobiliśmy sobie krzywdy nie było spektakularnego jeb**ęcia w ścianę. Może dlatego był ten wątek... nigdy się nie zszedłem z nikim z kim się rozstałem i ten wątek potwierdza regułę. Nie mniej ciężko jej się pozbyć z życia, przez znajomych i brak motywacji do tego.
Może je jakoś nazwij, bo można się zgubić.
1,359 2020-01-20 10:07:19
Mam lepszy pomysł.
Weź ją ku*wa w końcu zablokuj, bo znów jeden durny sms i chwiejesz się na nogach jak po prawym sierpowym Mikea Tysona.
Zaczynasz znowu myśleć, rozważać, rozpamiętywać... Wydaje ci się, że trzymasz się dzielnie i dasz radę, bo masz na nią plan...
Wspomniany wcześniej Tyson w jednym z wywiadów wygłosił słynne zdanie "Każdy ma plan dopóki nie dostanie pięścią w ryj"
i w twoim przypadku będzie podobnie, jeśli tego definitywnie nie zakończysz. Będziesz tak się z nią bawił w kotka i myszkę,
do czasu gdy ona postanowi w końcu zaatakować i wtedy cały misterny plan w pizdu. Bo na razie tylko cię drażni i łaskocze.
1,360 2020-01-20 10:57:21
Może to taka próba swoich sił, chęć sprawdzenia się, jak dużo potrzsebuje czasu, żeby właśnie już bez emocji reagować na takie zaczepki..? Bo w sumie zablokowanie jest skuteczną metodą, jeśli jakikolwiek ślad czy wspomnienie od byłego wzbudza tylko żal i wściekłość..
1,361 2020-01-20 11:04:09 Ostatnio edytowany przez john.doe80 (2020-01-20 11:05:31)
Mam lepszy pomysł.
Weź ją ku*wa w końcu zablokuj, bo znów jeden durny sms i chwiejesz się na nogach jak po prawym sierpowym Mikea Tysona.
Zaczynasz znowu myśleć, rozważać, rozpamiętywać... Wydaje ci się, że trzymasz się dzielnie i dasz radę, bo masz na nią plan...
Wspomniany wcześniej Tyson w jednym z wywiadów wygłosił słynne zdanie "Każdy ma plan dopóki nie dostanie pięścią w ryj"
i w twoim przypadku będzie podobnie, jeśli tego definitywnie nie zakończysz. Będziesz tak się z nią bawił w kotka i myszkę,
do czasu gdy ona postanowi w końcu zaatakować i wtedy cały misterny plan w pizdu. Bo na razie tylko cię drażni i łaskocze.
Tekst o Ex był dygresją, prawdziwym problemem od świąt jest obecna Pani i nawet nie w kategoriach knock outu a bardziej znudzenia materią relacji damsko-męskich.
Co do Ex to ja wiem z kim "tańczę" i nie zapakuję się z nią do poskakania w ringu, tak jak Mike nigdy nie chciał walczyć z George Foremanem (podobno Cus D'amato powiedział że to jedyny gość który może mu spodenki przetrzepać). Ex to skończony film który, czasami powraca jedynie na replayach, ciągu dalszego nie przewiduję.
1,362 2020-01-20 19:01:37
Tekst o Ex był dygresją, prawdziwym problemem od świąt jest obecna Pani i nawet nie w kategoriach knock outu a bardziej znudzenia materią relacji damsko-męskich.
Co do Ex to ja wiem z kim "tańczę" i nie zapakuję się z nią do poskakania w ringu, tak jak Mike nigdy nie chciał walczyć z George Foremanem (podobno Cus D'amato powiedział że to jedyny gość który może mu spodenki przetrzepać). Ex to skończony film który, czasami powraca jedynie na replayach, ciągu dalszego nie przewiduję.
Ale my o tym cały czas tu piszemy - o tych "dygresjach" i "repleyach". Gdybyś temat całkowicie zakończył a nie wciąż grał w jej grę czując wygranym poprzez unik, tematu "znudzenia materią relacji damsko-męskich" być może by teraz nie było.
Gdybyś sam potrafił stawiać granice i tego oczekiwał od drugiej osoby możliwe też, że "problem" ex Pani od świąt nie miałby miejsca a teraz byłbyś podekscytowany relacją z tą albo inną kobietą.
I jeszcze raz powtórzę co napisałam wcześniej - nie ważne, czy jest tylko głupi kontakt smsowy czy spotkania, bo chodzi o sam kontakt!
Bagienni_k pisał:
Dla mnie z kolei jest ogromna różnica między widywaniem się a kontaktem telefonicznym czy internetowym, przynajmniej w kwestii próby zbudowania jakiejś głębszej relacji. Nawet jeśli ludziom się dobrze gada czy pisze w sieci, to nikt mi nie powie że to jest zwiżek czy nawet jakaś przyjaźń czy romans..
Ale my tu mówimy o kontakcie z "EX" - czyli osobą, która kiedyś była nam bardzo bliska. Inna sprawa, że ogólnie takie pisanie z płcią przeciwną, nawet zwykłą koleżanką/kolegą, jest bardzo ryzykowne, bo od czego zaczynają romanse? No właśnie...
Granica jest bardzo płynna... jakiś czas temu pisałeś John, że ta ex (ja ją nazwałam Insta-Lady) zaczepia Cię, pyta jak się masz itd., ale żadnych spotkań nie proponuje, a jak Ty proponujesz przysłowiową "kawę" to ona to zaproszenie olewa. I co? Przyszedł czas po n miesiącach, że ona zaproponowała spotkanie, tyle że pod jakimś tam innym dobroczynnym pretekstem. I co się stało? Bierze Cię przysłowiowy "wkurw", znów możesz triumfować, że ją olałeś, ale jednocześnie pogoniłeś nową już ex? za relacje z ex. Ok, duma Ci nie pozwoliła z Insta-Lady spotkać, ale sam widzisz, że pomiędzy pisaniem a spotkaniem jest bardzo cienka granica. Bo co spotkałbyś się z tamtą a jednocześnie robił wyrzuty nowej że spotyka z ex?
A może wystarczyło odciąć przeszłość, to samo wymagać od nowej partnerki, spędzić razem święta itd... i teraz by było "i żyli długo i szczęśliwie".
Ale nie, John woli po swojemu, stosując podwójne standardy idąc w zaparte, że sytuacje są zupełnie różne i nie mają na siebie żadnego wpływu
Owszem mają, i to ogromny!
1,363 2020-01-20 20:08:31
Mam wrażenie, że im bliżej Ciebie jest kobietą tym na więcej sobie pozwalasz. Sytuacja z ostatnią ex : najpierw smiejesz się, że jest zazdrosna o dwie koleżanki z którymi piszesz, a potem masz żal, że wszytskie kobiety są takie same (gdy ta oddali się za bardzo). Według mnie wysyłasz sprzeczne sygnały.
Z jednej strony chcesz by była wyzwolona, nowoczesna kobietą, a gdy ona weźmie to na serio i faktycznie taka sie stanie Ty jesteś zdziwiony. Ale automatycznie Twoje zainteresowanie nią wzrasta. Według mnie lubisz kobiety, które Cię olewają i na tej podstawie wyznaczasz ich wartość. Niby nic odkrywczego, bo to się często zdarza, ale skoro sam piszesz, że nie masz problemu z zainteresowaniem ze strony płci przeciwnej a jednocześnie nie potrafisz ułożyć sobie życia uczuciowego to problem musi leżeć w Tobie i w Twoim podejściu.
1,364 2020-01-20 20:38:13
Mam wrażenie, że im bliżej Ciebie jest kobietą tym na więcej sobie pozwalasz. Sytuacja z ostatnią ex : najpierw smiejesz się, że jest zazdrosna o dwie koleżanki z którymi piszesz, a potem masz żal, że wszytskie kobiety są takie same (gdy ta oddali się za bardzo). Według mnie wysyłasz sprzeczne sygnały.
Z jednej strony chcesz by była wyzwolona, nowoczesna kobietą, a gdy ona weźmie to na serio i faktycznie taka sie stanie Ty jesteś zdziwiony. Ale automatycznie Twoje zainteresowanie nią wzrasta. Według mnie lubisz kobiety, które Cię olewają i na tej podstawie wyznaczasz ich wartość. Niby nic odkrywczego, bo to się często zdarza, ale skoro sam piszesz, że nie masz problemu z zainteresowaniem ze strony płci przeciwnej a jednocześnie nie potrafisz ułożyć sobie życia uczuciowego to problem musi leżeć w Tobie i w Twoim podejściu.
Jestem tego samego zdania. John chce pięknej i młodej, która by pasowała do jego prosiaka, a jednocześnie mającą pasje i chcącej stworzyć rodzinę - urodzić mu dziecko itd. Nowa Pani początkowo też go zafascynowała dojrzałością, ale... nagle wypaliła z Wigilią u swojej rodziny i dla Johna zrobiło za poważnie.
Tak naprawdę moim zdaniem już wtedy wiedział, że ta pani nie jest "godna" jego prosiaka i tylko szukał pretekstu. No bo sorry... gdyby chciał z nią być to by tam leciał. A on wolał samotną Wigilie w postaci sushi i jakiegoś trunku.
Ha! Potem znów akcja i jak John odreagowuje? Znowu trunkiem, który wiezie mu kumpel.
Ok, ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona, ale jak facet woli trunek ode mnie... albo traktuje jako rozrywkę na codzienne wieczory.. no to sorry.
Tyle piłeś też przy Insta-Lady? Czy po niej tak Ci po drodze z alko?
1,365 2020-01-20 21:32:46 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-01-20 21:36:58)
gracjana1992 napisał/a:Mam wrażenie, że im bliżej Ciebie jest kobietą tym na więcej sobie pozwalasz. Sytuacja z ostatnią ex : najpierw smiejesz się, że jest zazdrosna o dwie koleżanki z którymi piszesz, a potem masz żal, że wszytskie kobiety są takie same (gdy ta oddali się za bardzo). Według mnie wysyłasz sprzeczne sygnały.
Z jednej strony chcesz by była wyzwolona, nowoczesna kobietą, a gdy ona weźmie to na serio i faktycznie taka sie stanie Ty jesteś zdziwiony. Ale automatycznie Twoje zainteresowanie nią wzrasta. Według mnie lubisz kobiety, które Cię olewają i na tej podstawie wyznaczasz ich wartość. Niby nic odkrywczego, bo to się często zdarza, ale skoro sam piszesz, że nie masz problemu z zainteresowaniem ze strony płci przeciwnej a jednocześnie nie potrafisz ułożyć sobie życia uczuciowego to problem musi leżeć w Tobie i w Twoim podejściu.Jestem tego samego zdania. John chce pięknej i młodej, która by pasowała do jego prosiaka, a jednocześnie mającą pasje i chcącej stworzyć rodzinę - urodzić mu dziecko itd. Nowa Pani początkowo też go zafascynowała dojrzałością, ale... nagle wypaliła z Wigilią u swojej rodziny i dla Johna zrobiło za poważnie.
Tak naprawdę moim zdaniem już wtedy wiedział, że ta pani nie jest "godna" jego prosiaka i tylko szukał pretekstu. No bo sorry... gdyby chciał z nią być to by tam leciał. A on wolał samotną Wigilie w postaci sushi i jakiegoś trunku.
Ha! Potem znów akcja i jak John odreagowuje? Znowu trunkiem, który wiezie mu kumpel.
Ok, ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona, ale jak facet woli trunek ode mnie... albo traktuje jako rozrywkę na codzienne wieczory.. no to sorry.
Tyle piłeś też przy Insta-Lady? Czy po niej tak Ci po drodze z alko?
John, jesli chociaż połowa z tego co tu o sobie opisujesz to prawda to uderzaj do takiej kobiety, która naprawdę robi wrażenie na Tobie, żeby Ci się chciało chcieć.. Bo tak na pół gwizdka to się nie da. No i bez przesady, że 30+ za stara dla gościa dobiegającego 50, błagam