Wlasnie zawiesilam poczatek dzialania detektywa. Doszlismy do wniosku ze teraz nie ma najmniejszego sensu. Czekam do Nowego Roku. Zobacze co sie zmieni i na jaka strone. Obecnie maksymalnie wyostrzam zmysly. Sama jestem ciekawa co dalej bedzie. A moze sie przestraszyl bo prawdopodobnie ma nerwice miesnia sercowego i w chwilach stresu go lapie bol. Ogolnie obecnie wyglada ...nieciekawie... zupelnie inaczej niz przy strojeniu sie jeszcze miesiac temu. No i zachowanie o niebo inne ...
Czyli detektyw jednak czeka w pogotowiu;).
Wielka tęsknota za "nieobecnym" emocjonalnie mężem...ale kasa musi się zgadzać.
Przecież poważna rozmowa i podjęcie własnych decyzji o dalszym losie związku nic tu nie da;)
Zbrodnia i kara. Tyle już widziałam tych schemacików, tylko czemu najwiecej "kar" zadają te żony, którym wcale źle się nie wiedzie? Aaaa, bo trzeba mieć kasę na porządnego detektywa i adwokata. Ale to przecież inwestycja haha.