Trycja123 napisał/a:No dobra..ok to co sami byscie zrobili konkretnie w tej sytuacji ? Mam totalna rozpierduche w glowie. Wszystko to jako calosc nie jest tskie proste, przynajmniej dla mnie.
Nic. A co miałabyś robić? Wiercić mu dziurę w brzuchu, bo się inaczej zachowywał? Cóż, panowie w pewnym wieku czy też w pewnym momencie życia mają nadwrażliwość na potencjalne przejawy zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Na dodatek bywa, że przejawy wydumane lub nadinterpretowane. Wystarczy, że panienka parę razy spojrzy spod rzęs, a taki chodzi i myśli czy to było aby zalotne. Przysiądzie się panienka do dyskusji o sprawach zawodowych, a ten już ma parę dni dywagacji czy te dwa guziki więcej w dekolcie rozpięte, to przypadek czy na jego cześć. Czy to, że panience zdarza się o niego otrzeć czy naprzeć biustem niby to zaglądając przez ramię, to taki styl bycia młodocianych czy...? No to chodzi biedaczek struty, brzuch zaczyna wciągać, rankiem zastanawia się czy dziś spryskać się wodą taką czy owaką? Nie daj Boże panience wypśnie się w chwili słabości, że ona dla niego to by zrobiła wszystko. To już temat na długie tygodnie żmudnych dociekań czy chodziło jej o to, że oddałaby mu ostatnią ryzę papieru albo, że skoczyłaby do maca po dobrą kanapkę i to za swoje, gdyby tylko westchnął jaki głodny jest w robocie, czy aby o coś więcej? Chodzi, duma, rozważa i nic się nie dzieje. Skurczy już dostaje od tego wciągania brzucha, mózg mu paruje, a ona ostatnio coś nie zerka spod powiek...