Witam. Nie wiem może kogoś krzywdzę ale nie zgadzam się z tym ,żeby mój mąż przy okazji spotkań z dorosłymi żonatymi dziećmi które, mieszkają na drugim końcu polski nocował w mieszkaniu u swojej byłej żony bo z nią mieszka jego córka z mężem. Mój mąż twierdzi że to nic takiego. Mnie to nie odpowiada. Myślę, że takie powtarzające się sytuacje doprowadzą do naszego rozwodu.Mówię jemu,że mnie życzę sobie takich sytacji. On jadąc do dzieci obiecuje, że będzie nocował w hotelu po czym jak zajedzie na miejsce scenariusz się powtarza. On uważa,że się czepiam. Jak mówię co czuję to mnie obraża.
Temat: Nocowanie u byłej zony
Zobacz podobne tematy :
- Gary
- Net-facet
- Nieaktywny
Odp: Nocowanie u byłej zony
Jesteś nieznośną, czepialską, zazdrosną, tworzącą problemy kobietą. On dla świętego spokoju obiecuje, bo nie chce się z Tobą szarpać, bo i tak nie zrozumiesz.
Podaj choć jeden prawdziwy powód, dla którego dorosły mężczyzna nie może spać w tym samym mieszkaniu co inni ludzie? Oby twój mąż miał duuuużo cierpliwości do Ciebie, bo na razie jesteś osobą wyniszczającą Wasz związek.
3 2016-11-01 04:56:14 Ostatnio edytowany przez authority (2016-11-01 04:57:00)
- authority
- Net-facet
- Nieaktywny
Odp: Nocowanie u byłej zony
Ja bym nie chciał by moja partnerka(żona bez dziecka) spała w domu swojego ex. Według mnie ona ma prawo się wkurzyć. Ja mam propozycję jeśli ci na nim zależy to pojedź z nim. Jak się nie zgodzi to znaczy iż coś jest na rzeczy zobaczysz to po jego zachowaniu 
4 2016-11-01 10:12:51 Ostatnio edytowany przez kkarolinkka2 (2016-11-01 10:13:23)
Odp: Nocowanie u byłej zony
Gary napisał/a:
Jesteś nieznośną, czepialską, zazdrosną, tworzącą problemy kobietą. On dla świętego spokoju obiecuje, bo nie chce się z Tobą szarpać, bo i tak nie zrozumiesz.
Za mało mamy tutaj podanych informacji, żeby w ten sposób oceniać i obrażać autorkę. Ja się z nią całkowicie zgadzam, choć jestem osobą z natury bezproblemową i spokojną. Była żona tego pana jest dla niego obcą osobą, a z jakiej racji mamy nocować u obcej osoby? Widocznie coś jest na rzeczy, skoro panu zależy na tym nocowaniu. No chyba że wydatek na hotel jest kwotą nie do przeskoczenia, żeby spełnić prośbę obecnej żony, która o to prosi?
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Nocowanie u byłej zony
Zgadzam się z tym, że autorka podała mało informacji, nie zgodzę się jednak, że była żona, to obca osoba.
Sytuacja, faktycznie może być stresująca dla mircia298. Wszystko zależy od układu. Jak wygląda związek autorki z mężem, oraz jego stosunek do byłej żony.
Pojawiały się tutaj wątki, gdzie dawno rozwiedziony były mąż, mimo jakby się zdawało udanego nowego związku, cały czas wzdychał do ex i nie mógł pogodzić się z rozstaniem, a przy nadarzającej się sytuacji odchodził.
Odp: Nocowanie u byłej zony
Omatkoboskoicorko...
Wyjątkow popieram w całości Garego.
Facet spi w mieszkaniu gdzie rowniez mieszka jego corka z mezem.
GDYBY chciał bzyknac byla zone NAPRAWDE nie musialby czekac do nocy.
Wyobrazam sobie taka syruacje: Wszyscy sobie siedza wieczorem, rozmawiaja przy lampce wina i nagle Pan X oswiadcza - No dobrze, milo sie rozmawialo, ale teraz pora do hotelu.
Idiotyczne wymagania. Oczywistym jest, że jak ktos ma wybor to woli nocowac tam, gdzie jest taniej i wygodniej. Z rodzina. Bo moze z zona sie rozwiodl, ale z corka NIE.
Odp: Nocowanie u byłej zony
znam kilku rozwiedzionych ojców i zaden, powtarzam zaden nigdy nie spał u bylej zony odwiedzajac dziecko.
Odp: Nocowanie u byłej zony
mircia298 napisał/a:
Witam. Nie wiem może kogoś krzywdzę ale nie zgadzam się z tym ,żeby mój mąż przy okazji spotkań z dorosłymi żonatymi dziećmi które, mieszkają na drugim końcu polski nocował w mieszkaniu u swojej byłej żony bo z nią mieszka jego córka z mężem. Mój mąż twierdzi że to nic takiego. Mnie to nie odpowiada. Myślę, że takie powtarzające się sytuacje doprowadzą do naszego rozwodu.Mówię jemu,że mnie życzę sobie takich sytacji. On jadąc do dzieci obiecuje, że będzie nocował w hotelu po czym jak zajedzie na miejsce scenariusz się powtarza. On uważa,że się czepiam. Jak mówię co czuję to mnie obraża.
Jak często Twój mąż odwiedza córkę? Podejrzewam, że skoro mieszkają na drugim końcu Polski to nie za często. Jak długo oni są po rozwodzie a Wy po ślubie? Nie ufasz mężowi? Czy on Ci daje jakieś powody do niepokoju?
- Olinka
- Redaktor Naczelna Forum
- Nieaktywny
Odp: Nocowanie u byłej zony
kkarolinkka2 napisał/a:
Była żona tego pana jest dla niego obcą osobą, a z jakiej racji mamy nocować u obcej osoby?
Osoba, z którą dzielił życie, sypiał, ma dzieci - jest obcą osobą? Naprawdę?
Zdrowy związek powinien opierać się na zaufaniu, dlatego nieważne gdzie mąż śpi, ważne w jaki sposób się zachowuje oraz czy przekracza granicę lojalności. Oczywiście problemem jest fakt, że zataja tę informację, ale jak życie pokazuje - takie rzeczy nie biorą się z niczego. Choć rozumiem, że to może budzić jakieś obawy, to spdziewam się, że wina może leżeć w postawie Autorki, jej wyrzutach, zaborczości.
Kluczową jednak jest odpowiedź na pytanie czy mąż daje jakieś powody do niepokoju, czy też działa to wyłącznei na zasadzie dmuchania na zimne?
Mam przyjaciółkę, od której kilka ładnych lat temu mąż odszedł, ułożył sobia na nowo życie, z tą drugą kobietą ma dziecko, a jednak ilekroć służbowo (albo też prywatnie) jest w jej mieście, to nie nocuje w hotelu, a właśnie u niej. Nie ma w tym żadnych podtekstów, nie śpią ze sobą, są na tyle dojrzałymi ludźmi, że na tyle potrafili sobie ułożyć wzajemne relacje, by się nie nienawidzić, a skoro nadal dobrze się rozumieją, świetnie im się ze sobą rozmawia, wzajemnie mogą na siebie liczyć, to oboje czerpią z tej znajomości korzyści.
