Witam. Jestem nowa na tym forum...myśle ze "trafilam w dobre ręce " I od razu zaczne z cięzkim tematem jakim jest depresja....Nie wiem jaki jest limit słów ktore moge tu wykorzystać....dlatego opisze po krótce....chce poprostu sie wyżalić komuś. 1 raz zetknelam sie z depresja jak mialam 15 lat po smierci ojca, ktory popelnil samobojstwo na moich oczach....Nie wiedziałam co sie ze mna dzieje....unikałam ludzi....przestałam chodzic do szkoły....bylo bardzo nieciekawie....Wtedy poraz 1 trafiłam do psychiatry....Pozniej kilka lat bylo ok...az do czasu gdy urodziłam 2 dziecko....wtedy depresja wróciła....nie obyło sie bez tabletek...podczas brania tabletek z czasem stany depresyjne wracały do tego stopnia ze chcialam sie targnac na wlasne zycie....lekarz przepisywal mi raz wieksze dawki raz mniejsze....zaleznie od tego jak sie czułam....Rok temu ponownie depresja mna zawładnełam...do tego stopnia ze nie wstawałam z łozka....nie miałam na nic sily....zajac sie dziecmi itp. Dzieki pomocy Mamy....zaczelam roczna terapie....i zmienilam leki.....bylo przez rok...az do teraz gdzie od 2 miesiecy znowu zaczelam sie gorzej czuc....placze, unikam znajomych....zmuszam sie do wstania z lozka.....Nie mam juz pomyslu co mam z soba zrobic....czuje sie zle psychicznie...Nie zajmuje sie dziecmi tak jak powinnam....jestem samotna matka...Czuje ze tabletki słabo działaja od tygodnia jestem na wiekszej dawce 30mg Citalopran...jak Wy przechodziliscie depresje....??? Pozdrawiam serdecznie. Iga.
- chloe2
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Depresja ujawnia się szczególnie w przełomowych momentach zycia jak zmiana pracy czy urodzenie dziecka. Wiem co przezywasz bo ja sama mam nawroty depresji i żadne leki mi nie pomagają. W szpitalu psychiatrycznym czułam się troche lepiej. Może udaj sie do szpitala? Poproś lekarza o skierowanie. Czasem wyjściem są elektrowstrząsy, to nie tak jak na filmach. Poznałam w szpitalu ludzi po wstrząsach i czuli sie lepiej.
Witaj , no tak bywa że to powraca ,u mnie po 20 latach ale nie sugeruj sie moim przykładem , wydaje mi sie że to chyba przez ten pierwszy przypadek (nie będe go wymieniał) cały czas w Tobie "zalega " i nie chce wyjsc, co powiedziec -a może sprobuj rownolegle z psychologiem "popracowac" jest to do załatwienia na NFZ oni "pozwalają" aby chory "wyrzucił "z siebie to co zalega w srodku. Trzymam kciuki, trzymaj się.
- Kaja74
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Każdy może przechodzić depresję "po swojemu", co Ci da porównywanie do innych ? Ja miałam kilka poważnych epizodów, które musiałam leczyć farmakologicznie. Potem chwyciłam się terapii i tak kilka już dobrych lat pracuję nad sobą. Raz jest lepiej raz gorzej, są okresy dużego smutku, potem przychodzi lepszy czas i tak to się kręci. Od wielu lat funkcjonuję bez wsparcia lekami, ale ja już doskonale wiem, kiedy przychodzi czas na leki. Co mogę Ci dorardzić - trzymaj się terapii, bądź pod opieką psychiatry, jeśli czujesz, że jest bardzo źle, wspomagaj się lekami. Niestety, depresja ma to do siebie, że lubi wracać, ale gdy już poznasz "wroga" przechodzisz ją inaczej.
powodzenia !
chyba wiem przez co przechodzisz, idź do dobrego psychologa i zadbaj też o witaminy. czasami niedobór wit daje objawy depresji
