Dziewczyny potrzebuje porady, moja 7 letnia córka od września poszła do szkoły. Od tego czasu co dwa dni boli ją ucho. Sytuacja wygląda tak, że pojawia się ból, dostaje krople ból ustępuje. Wraca do szkoły i za chwilę problem się pojawia na nowo. Już jesteśmy zarejestrowane do laryngologa, ale wiadomo chwilę trzeba poczekać. Czy może macie jakiś pomysł od czego to ucho ją boli i co może być powodem?
A przechodziła ostatnio jakieś poważniejsze choroby? Może niech Ci opisze dokładnie co czuje zanim pojawi się ból (czy słyszy piski, może zatyka jej się ucho) no i czy boli zawsze to samo, czy na zmianę.
Mówi, że ma uczucie zatkania i słyszy dziwny szum. Potem to ustępuje i ucho zaczyna boleć. I faktycznie raz boli jedno raz drugie. Krople pomagają ale ból za jakiś czas znów wraca.
Szum kojarzy mi się z tym jak byłam dzieckiem i wleciała mi woda do ucha. Czy córka chodzi może na basen, albo pod prysznicem moczy całą głowę przez co mogła jej wlecieć woda do ucha?
Mój syn gdy zaczął chodzić do przedszkola miał nawracające zapalenie ucha. Czyli tydzień w przedszkolu, dwa tygodnie w domu. Dostawał za każdym razem antybiotyk, potem jakieś inne lekarstwo, które nie było antybiotykiem, ale też było na receptę. Zapalenie ucha wywoływało czasem zwykłe umycie głowy. I tak było przez ładnych parę miesięcy. Pomogło podawanie mu tabletek na uodpornienie na bazie drożdży. Nazywały się limphozil. Brał je przez długi okres czasu (jakieś dwa lata chyba), ale pomagało. Spytaj się lekarza przy następnej wizycie.
Grażynka tak córka raz w tygodniu ma zajęcia na basenie właśnie w szkole. Czy ten ból może być właśnie przez ten basen? Tu koleżanka pisze, że wystarczyło zwykłe mycie głowy to znaczy, ze mogła wlać się woda do uszu? I to woda może mieć coś wspólnego z zapaleniem uszu?
Moze mieć zwiazek, choćby z tego powodu, że na basenie jest mnóstwo zarazków. Nie od dziś wiadomo, że np. kurzajki najczęściej się dostaje po basenie, więc inne wirusy i bakterie tez można załapać np. gronkowca. Natomiast zwykłe zapalenie ucha moze nastąpić, gdy niedostatecznie dobrze się wytrze i biegusiem bez kaptura/czapki na wiatr.
Zajęcia na basenie ma zawsze ostatnie i to ja ją z basenu odbieram. Zawsze staram się sprawdzić czy dobrze się wytarła i praktycznie od razu wsiada do samochodu. Też jeszcze takiej zimnej pogody nie było by mogło jej te uszy przewiać. W każdym razie pójdę dziś do apteki i zapytam tam czy można coś z tym problemem zrobić. Jakoś sprawić by nie dopuścić do rozwoju tych bakterii.
A idziesz do lekarza gdy ją to ucho boli, czy tylko do apteki po jakieś doraźne kropelki?
Kiedy to się zaczęło byliśmy i lekarza i dostaliśmy kropelki z antybiotykiem. Potem jak ból wrócił już sama jej zakropiłam tym co nam przepisał wcześniej. Ale kiedy po jakimś czasie znów zaczęło boleć wróciłam z córką do lekarza i dostaliśmy skierowanie do laryngologa, ale wiadomo trzeba chwilę poczekać. W każdym razie byłam wczoraj w aptece i Pani powiedziała, że może to być tak zwane "ucho pływaka" i poleciła mi zakup Dolphiner spray. Podobno to spray który używa się po pływaniu by przeciwdziałać zapaleniu ucha od bakterii które mogą być w wodzie. Córka jutro ma basen, psiknę jej po i zobaczymy czy ból ucha również się pojawi.
11 2019-10-27 19:11:11 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-27 19:32:36)
moim dzieciakom natomiast na ucho pływaka pomagają kropelki spam wydaje mi się, ze jest to związane ze składem tych kropel bo mają substancje przeciwbólową i parafine w sobie, bo basenie zawsze im je zakraplam jak tylko mi mówią, że ucho mają zatkane i to szybciutko przechodzi.