Kompletnie nie wiem co robić - Netkobiety.pl

Hej Kobietki. Nazywam się Katarzyna i piszę do Was z pewnym problemem/zapytaniem. Otóż, pół roku temu rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam w szczęśliwym związku od ponad 3 lat. Wszystko było ładnie, pięknie, wiadomo, że w pewnych momentach zdarzały się kłótnie (te mniej i bardziej poważne) sprzeczki itd, ale za każdym razem staraliśmy się to naprawić. Niestety pewnego dnia zostawił mnie z dnia na dzień, ja odchodziłam od zmysłów dlaczego itd... a tu nagle okazało się,że ma inną. Wiadomo płacz, nieprzespane noce, pierwsza poważna miłość i już takie niemiłe doświadczenie. Ale ok, starałam się udawać, że wszystko jest ok, a po nocach płakałam-norma. I tak do dziś... myślałam,że już mi przeszło, że go nienawidzę, że jest mi obojętny. I tak było. Dopóki nie pojawił się na mojej drodze "nowy" mężczyzna (nie chcę określać facetów jako przedmiot-przepraszam). I tak znamy się od miesiąca, poznaliśmy się na imprezie. Szczerze powiedziawszy w życiu nie powiedziałabym, że spędzę z nim całą imprezę i, że będziemy utrzymywać kontakt aż do dnia dzisiejszego. Zatem w czym tkwi problem? Otóż, ja mam 21 lat, On 26. Nigdy nie spotykałam się z o tyle starszym facetem. Nie wiem jak postępować, jak się zachowywać, mimo tego, iż mam za sobą 3 letni związek,nie potrafię przełamać się jeśli chodzi o innego faceta. Ja studiuję, On pracuje. Dzieli nas ponad 500 km. Po poznaniu się widywaliśmy się codziennie, niestety przyszedł dzień, gdy On musiał wyjechać do pracy... Od tego dnia nadal utrzymujemy kontakt. On przeważnie odzywa się pierwszy, najczęściej sms-ujemy. Jednak mam pewne obawy co do tej relacji. Słodkie słówka (z Jego strony), sugestie, na które staram się nie reagować jak nastolatka, bo wiem, na co stać facetów. I właśnie tutaj pojawia się kolejny problem (wszystkich traktuje jednakowo), a wiem, że tak nie można. Dziś jest 3 dzień, od kiedy mój Znajomy się nie odzywa. Nie wiem co się dzieje, nie chcę pisać pierwsza, nie lubię pisać pierwsza do facetów. Zawsze On odzywa się pierwszy, pyta co u mnie, jak sesja, ostatnio nawet napisał mi,że tęskni... Był w mojej rodzinnej miejscowości, ale tylko na weekend. Niestety, nie spotkaliśmy się. Nie pytałam dlaczego, nie chciałam być dociekliwa. Teraz chciałabym wiedzieć, kiedy przyjedzie, ale głupio mi się zapytać, bo przecież to dla mnie tylko znajomy. Mam uraz po związku z byłym, boję się, że każdy będzie taki sam (tym bardziej, że mój Znajomy jest bardzo przystojnym i atrakcyjnym facetem), a ja zawsze miałam i mieć będę kompleksy, a powodzenie średnie. Kompletnie nie wiem, co we mnie widzi. Mówił,że jestem inna niż wszystkie, że wcześniej miał mało inteligentne dziewczyny, że był głupi, a teraz szuka normalnej, w miarę inteligentnej i poukładanej dziewczyny, takiej, która się szanuje i zna swoją wartość. Kompletnie nie wiem co robić. Czy odezwać się dziś do niego pierwsza? A może On już nie chce utrzymywać ze mną kontaktu? Może na ostatnich spotkaniach widział,że coś ze mną nie tak? Że nie skupiam swojej uwagi w 100% na jego osobie? Może myśli,że coś jeszcze czuję do ex? Chciałabym się do niego zbliżyć, ale boję się odrzucenia i porzucenia. Kobietki, czy miałyście kiedykolwiek taką lub podobną sytuację? Czy mam rację, czy może przesadzam? Wiem,że jest to dorosły facet, który ma swoje życie i obowiązki, jednakże odzywa się zawsze gdy ma czas i nie jest to rozmowa na odczepnego. Nie mam pojęcia co o tym wszystkim myśleć, jest to dla mnie nowa sytuacja, w której nie potrafię się odnaleźć. Z jednej strony chciałabym móc pokochać kogoś innego, być szczęśliwa, ale z drugiej strony nie wiem jakby to było. Facet jest naprawdę wspaniały i czuję do niego delikatne zauroczenie, aczkolwiek nie wiem jakby to było gdybyśmy byli razem. Myślicie, że gdy odezwę się do niego pierwsza będzie to nachalne?