Dostałam staż z urzędu pracy za 850 zł w urzędzie. Fajna praca, mega atmosfera, mega fajni ludzie. Co prawda nie mam natłoku obowiązków, ale koleżanki nie ganiają mnie, zawsze wyjaśnią co robię i po co. Od zawsze chciałam pracować jako urzędniczka, ale dzis dostalam telefon z banku z zaproszeniem na rozmowe o pracę. Moja tesciowa pracuje w banku i wiem jaka codziennie wraca wkurzona z pracy. Wiem, ze nie podejmiecie za mnie decyzji, ale moze jest tutaj ktos kto pracuje w banku? Wiem, ze tam chodzi o wyrabianie planów, czyli cala rodzina i znajomi mają konta w banku ;P tylko tam by byla umowa o pracę, a teraz mam raczej niewielkie szanse by zostać w urzędzie, ale takie doświadczenie pomoglo by mi później. Studiuje jeszcze zaocznie, wiec jestem wybredna jesli chodzi o pracę, bo musze mieć wolne weekendy.
Watek finansowy nie ma znaczenia, bo mam męża i on poki co daje rade nas utrzymywać. Chodzi mi o to co da mi wieksze szanse na rozwinięcie kariery pozniej.
Oczywiście, nie bylam na rozmowie, dopiero jutro, nawet nie wiem czy mnie by wzięli, ale lubir martwić sie na zapas ;D jestem strasznie kontaktowa, z obsługą klientow nie mialabym problemu, bardziej martwi mnie to wyrabianie planów.
Dodam, ze mam 22 lata, wiec wszystko przede mna.